Reklama

Maskowanie cieni i zmarszczek pod oczami to niemałe wyzwanie. Na szczęście coraz więcej makijażystów dzieli się swoją wiedzą w mediach społecznościowych, dzięki czemu można poznać ich przetestowane na setkach twarzy patenty. Wyjątkowo użyteczne wydały nam się porady, które na swoim profilu na Instagramie zamieścił pochodzący z Los Angeles, ale pracujący na co dzień w Londynie wizażysta Vincent Ford.

Reklama

Makijaż okolic oczu – najczęstsze problemy

Makijaż okolic oczu nie jest łatwy do wykonania. Skóra w tym miejscu na twarzy jest wyjątkowo delikatna i cienka. Prześwitują przez nią naczynka krwionośne, przez co nabiera ona nieestetycznego, fioletowoniebieskiego odcienia. Cienie pod oczami mogą też być efektem ubocznym anemii lub problemów z tarczycą albo skutkiem niewłaściwego stylu życiu. Niezależnie jednak od ich przyczyny, ujmują one naszej urodzie i zwykle próbujemy je zamaskować – często bez większego powodzenia.

Każdy, kto próbował ukryć niebieskofioletowy odcień skóry w okolicach doliny łez wie, jak trudno jest znaleźć korektor, który sprostałby temu zadaniu. I nie dość, że cienka i wyjątkowo delikatna skóra pod oczami zasadniczo "nie przepada" za ciężkimi kosmetykami kryjącymi, to na dodatek jest ruchoma i utrzymanie kryjącego kosmetyku w tym miejscu w nieskazitelnym stanie jest naprawdę trudne.

Nie można też zapominać o zmarszczkach mimicznych (tzw. kurzych łapkach), w których zbiera się korektor, czyniąc je jeszcze bardziej widocznymi. Nie zapominajmy też o kremie pod oczy, z którego lepiej nie rezygnować, a który często nienajlepiej "współpracuje" z kosmetykami do makijażu.

Jak łatwo się domyślić, nałożenie na skórę w okolicach oczu dużej ilości kryjącego korektora, a następnie solidne przypudrowanie tego miejsca ma zwykle katastrofalny skutek. Oprócz tego, że narażamy delikatną skórę pod oczami na wywołane przez te kosmetyki przesuszenie, to możemy się też spodziewać, że kilka godzin po wykonaniu makijażu zaczną się one ciastkować i zbierać w zmarszczkach. Vincent Ford pokazał, jak tych problemów uniknąć.

Skuteczne maskowanie cieni i zmarszczek pod oczami

W filmiku zamieszczonym na Instagramie Vincent Ford pokazał trzy triki makijażowe, które pozwalają na skuteczne maskowanie cieni pod oczami, zapobieganie ciastkowaniu się kosmetyków w tym miejscu oraz zbieraniu się w zmarszczkach.

  • Żeby utrwalić korektor nałożony na skórę pod oczami i równocześnie uniknąć jego ciastkowania się, Ford spryskuje niewielki pędzel do pudru sprayem do utrwalania makijażu, następnie pociera nim transparentny puder w kamieniu i ruchem stemplującym wklepuje ten kosmetyk w skórę pod oczami.
  • Żeby zneutralizować fioletowe cienie pod oczami, Vincent Ford nakłada najpierw na to miejsce na twarzy czerwony lub brzoskwiniowy róż do policzków w płynie. Nie rozsmarowuje tego kosmetyku na skórze, tylko od razu aplikuje w tym samym miejscu korektor. Następnie miesza na twarzy oba te produkty.
  • Żeby uniknąć zbierania się korektora w zmarszczkach w okolicach oczu, Ford aplikuje ten kosmetyk na twarz, kiedy malowana przez niego osoba się uśmiecha i zmarszczki mimiczne stają się mocno widoczne. Po rozluźnieniu mięśni twarzy widać, w których miejscach korektor się zebrał i z których się przemieścił. To wtedy Vincent Ford rozciera kosmetyk patyczkiem do czyszczenia uszu, usuwając jego nadmiar.
archiwum prywatne
Reklama

Warto też dodać, że wszystkie używane przez Forda korektory – Nars Radiant Creamy Concealer, Saie Slip Tint Radiant All-Over Concealer i By Terry Hyaluronic Hydra-Concealer – zawierają substancje nawilżające skórę. I takich kosmetyków radzimy używać do makijażu okolic oczu.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane