Sięgnij po ten składnik i uzyskaj efekt baby face na skórze!
Efekt baby face to zasługa niezwykle starannej pielęgnacji, która sprawia, że skóra staje się gładka, rozświetlona, a przede wszystkim o jednolitym kolorycie i bez większych niedoskonałości. Dzięki jednemu składnikowi ten scenariusz przestaje być niemożliwy do zrealizowania w domu tradycyjną pielęgnacją.

Większość trendów pielęgnacyjnych dociera do Europy z Azji. Nie inaczej jest również z efektem baby face, który zakłada utrzymanie jak najdłużej młodego, wręcz dziecięcego wyglądu skóry twarzy oraz ciała. W pielęgnacji, która ma prowadzić do uzyskania takiego rezultatu chodzi o spowolnienie pojawiania się efektów starzenia.
I trzeba przyznać, że Azjatki są mistrzyniami w tym temacie. Wiele z nich wygląda młodziej niż wskazuje ich metryka. To zasługa nie tylko wilgotnego klimatu czy genów, ale przede wszystkim, niezwykle starannej pielęgnacji, która pozwala zachować im młodość na dłużej. Nie od dziś wiadomo, że to właśnie od nich warto, a wręcz trzeba uczyć się dbania o skórę.
Mimo że Azjatki są mistrzyniami wieloetapowej pielęgnacji, z wykorzystaniem nawet kilkunastu kosmetyków w ciągu dnia, w przypadku efektu baby face, wystarczy ledwie jeden magiczny składnik.
Co to jest efekt baby face?
Przeważnie o efekcie baby face mówi się w kontekście makijażu. Zdecydowanie rzadziej odnosi się on do pielęgnacji. Ale nawet najlepsze kosmetyki kolorowe nie wydobędą z zaniedbanej skóry blasku.
O efekcie baby face na skórze możemy mówić wtedy, kiedy twarz emanuje zdrowym blaskiem bez względu na wiek. Wyróżnia ją niezwykła gładkość, miękkość oraz sprężystość. Cera nie powinna mieć przebarwień, rozszerzonych porów, zaskórników. Kluczem jest również zadbanie o to, aby spłycać już powstałe zmarszczki czy załamania mimiczne oraz opóźnić powstawanie kolejnych.
Pielęgnacja z efektem baby face
Do pielęgnacji warto wprowadzić zwłaszcza jeden składnik aktywny. Mowa o witaminie C, czyli must-have każdego, kto chce uzyskać efekt baby face na skórze. Zadba ona o równomierny koloryt skóry, rozjaśnienie przebarwień, działanie przeciwstarzeniowe czy antyoksydacyjne.
Należy jednak zwrócić uwagę na to, jakiej witaminy C używamy. Pod tym określeniem mogą kryć się różne związki chemiczne. Standardowo jest to kwas L-askorbinowy, ale w kosmetyce stosowane są też jego pochodne.
Jeżeli nie mieliście wcześniej do czynienia z jakąkolwiek postacią witaminy C, polecamy sięgniecie po jej łagodne odmiany, jak na przykład sól sodowa fosforanu askorbylu - Sodium Ascorbyl Phosphate, a w skrócie SAP. To wodna pochodna kwasu L-askorbinowego.
Ma właściwości przeciwutleniające, przeciwdziała jełczeniu wydzielanego łoju w okolicach ujścia gruczołów łojowych. Ma właściwości antybakteryjne. Działa na powierzchni skóry delikatnie ją złuszczając. Dzięki temu rozjaśnia, więc wyrównuje koloryt. Dodatkowo spowalnia procesy utleniania cennych substancji zawartych w danym produkcie.
Kosmetyki do pielęgnacji z efektem baby face
Skoro już wiemy, która witamina C pomoże swobodnie i bez podrażnień poznać jej właściwości, musimy jeszcze wybrać odpowiednie produkty. Dzień warto rozpocząć od zastosowania serum na przebarwienia, kremu nawilżająco-odżywczego, a wieczorem podbić efekt działaniem peelingu-maski enzymatycznej.
Serum BEAUTY.lab MIYA Cosmetics
Do produkcji serum wykorzystano pochodną witaminy C w postaci soli sodowej fosforanu askorbylu w stężeniu 5%. To ona odpowiada za wzmocnienie, rozjaśnienie, wygładzenie skóry i działania przeciwzmarszczkowe.
W składzie serum BEAUTY.lab znajduje się również niacynamid, czyli witamina B3, która redukuje drobne zmarszczki, ujędrnia i uelastycznia. Nic dziwnego, że jest nazywana witaminą młodości!

Oprócz tego serum BEAUTY.lab zawiera również:
- Prowitaminę B5 o działaniu wygładzająco-kojącym.
- Inulinę, czyli naturalny prebiotyk, poprawiający kondycję skóry.
- Kwas mlekowy o właściwościach nawilżających i oczyszczających.
- Hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy, ekstrakt z mandarynki japońskiej, które upiększają, rozświetlają, a także zmniejszają przebarwienia.
Aż 91% składu tego kosmetyku jest pochodzenia naturalnego, bez zbędnych dodatków obciążających skórę, które mogłyby ją zapchać i wywołać wysyp zaskórników oraz krost.
Wystarczy wmasować 3-4 krople produktu w skórę twarzy, dekoltu oraz okolic oczu.
Krem Hello Yellow myWONDERBALM MIYA Cosmetics
Kolejny krok polega na domknięciu działania serum. Potrzebujemy kremu, który nawilży, ale też odżywi cerę. Z pomocą przychodzi myWONDERBALM w wersji Hello Yellow. Dzięki zawartości masła mango, robi dokładnie to, czego skóra potrzebuje w kolejnym kroku pielęgnacyjnym.

Olejek z pestek winogron, witamina E i prowitamina B5 łagodzą i koją podrażnienia, pozostawiając skórę gładką i odżywioną. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb krem Hello Yellow myWONDERBALM szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż.
Kosmetyk jest przeznaczony do każdego typu skóry, także wrażliwej. Najlepiej sprawdzi się jednak na tej normalnej, mieszanej, mniej przesuszonej.
Peeling-maska moreGLOW MIYA Cosmetics
Ostatnim krokiem, który wykonamy już wieczorem, jest zastosowanie peelingu moreGLOW, który świetnie spisze się również w roli maski. Podobnie jak serum, ten kosmetyk również opiera działanie na pochodnej witaminy C w postaci soli sodowej fosforanu askorbylu. Jej działanie wspiera sześć wyciągów owocowych, które odpowiadają za złuszczenie naskórka w delikatny, niewywołujący podrażnień sposób. Jego formuła nie zawiera drobin ściernych, które w przypadku cer wrażliwych oraz suchych mogłyby spowodować bolesne zaczerwienienia.
W składzie kosmetyku znajdziemy również:
- Ficynę, czyli enzym z miąższu fig o działaniu złuszczającym, niwelującym zaskórniki.
- Ekstrakt z hibiskusa, który zmiękcza i nawilża skórę.
- Fermentowany ekstrakt z granatu (naturalny postbiotyk), który rewitalizuje, uelastycznia skórę.
- Ekstrakt ze śliwki o działaniu wyrównującym koloryt, zmniejszającym przebarwienia i niedoskonałości.
- Bromelaina, która wspomaga redukcję zaskórników, redukuje wydzielanie sebum, dodaje blasku, wygładza.
- Papaina, która złuszcza skórę, oczyszcza i zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia.
- Prowitamina B5 odpowiedzialna za nawilżenie oraz zmiękczenie skóry.
- Kompleks nawilżających cukrów, który dodaje miękkości i elastyczności skórze.
- Inulina, czyli prebiotyk z korzenia cykorii, który nawilża i wzmacnia.

Peeling-maskę moreGLOW można stosować na dwa sposoby - jako standardowy peeling lub maseczkę. Pierwsza opcja wymaga nałożenia produktu na suchą skórę, wmasowaniu go i spłukaniu ciepłą wodą po 3-4 minutach. Druga opcja, to nałożenie kosmetyku grubszą warstwą i spłukanie go dopiero po 8-10 minutach.
Tak skomponowane trio tworzy idealny związek pielęgnacyjny - wszystkie te produkty wzajemnie wspierają swoje działanie, dzięki czemu pierwsze efekty pojawiają się bardzo szybko. W dodatku wyjściowa cena produktów nie jest wygórowana i wynosi odpowiednio 49,99 zł, 34,99 zł oraz 44,99 zł. Domyślamy się jednak, że wasze portfele ucieszy informacja o zbliżającej się promocji w Rossmannie na wszystkie te kosmetyki. Od 1 sierpnia do 15 sierpnia będziecie mogli kupić je z atrakcyjnym rabatem.