Smaruję 4 razy w miesiącu, a zakola wypełniły baby hair. Linia włosów już nie cofa się
Matowe i suche włosy były w coraz gorszej kondycji. Odżywki i sera nie działały, a ja rozkładałam ręce z niemocy. Znajoma dopiero wskazała mi na problem ze skórą głowy. Ten japoński kosmetyk przebił wszystkie, które dotychczas używałam.

Już od 3 miesięcy zaczesuję grzywkę z małych baby hair. To zasługa japońskiego cudeńka, które rozwiązało problem mojej skóry głowy. Jest nawilżona, bez efektu przetłuszczania, a co ważniejsze - odzyskałam gęstą i bujną grzywę!
Jak działa peeling japoński do skóry głowy Cocopalm Polynesian SPA?
Peeling znajduje się w przezroczystej buteleczce, dzięki czemu wiem, jak dużo produktu pozostało. Ma świetną, cienką końcówkę, do precyzyjnego nakładania. Tuż przed myciem, na 15 minut nakładam żel, a następnie myję włosy dwukrotnie szamponem. Peeling japoński ma przepiękne, lekko kwiatowy zapach, który wpada w nuty cytrusowe.
Moje obawy o swędzącą i podrażnioną skórę głowy były mylne. Jest bardzo delikatny, że moja koleżanka z atopową skórą może spokojnie go używać! Już po kilku zastosowaniach zauważyłam, ze suche placki bez włosów zaczęły zapełniać się baby hair'ami! Wcierki o wiele lepiej się przyjmują, a ja mam świeższe włosy o przynajmniej 2 dni!
Składniki aktywne:
- Kwas mlekowy - nawilża skórę głowy oraz wspiera w złuszczaniu martwych komórek naskórka,
- Kompleks kwasów owocowych - zwiększają produkcję kolagenu w skórze głowy,
- Organiczny olej kokosowy - zmiękcza oraz odżywia naskórek,
- Ekstrakt z kokosa - kondycjonuje włosy oraz silnie nawilża,
- Niacynamid - stymuluje porost włosów,
- Ekstrakt z gardenii tahitańskiej - zawarty w niej kwas salicylowy pozwala na oczyszczenie z łupieżu w skuteczny i łagodny sposób.

Sprawdź także: Te perfumy są jak najlepsza zimowa herbatka ze Starbucksa. Szalik pachnie nimi tygodniami

Peeling japoński do skóry głowy Cocopalm Polynesian SPA - opinie recenzentek Kosmetyku Wszech Czasów
Wizażanki oceniły bardzo wysoko ten peeling do włosów. Przede wszystkim są zadowolone z jego działania przeciwłupieżowego oraz oczyszczającego skórę głowy. Dodatkowo potwierdzają, że to jedyny z nielicznych, który nie podrażnia, a wręcz nawilża naskórek.
Po jego cotygodniowym zastosowaniu włosy rosną jak szalone, gdyż skóra jest pozbawiona resztek kosmetyków oraz sebum, gromadzącego się z dnia na dzień. Co ciekawe, jego aplikator oraz końcówka są idealne, aby bezpośrednio nakładać na skórę głowy. Nie marnujemy produktu i używamy tyle, ile potrzeba, w bardzo precyzyjny sposób. Sprawdźcie, jak wypowiadają się o nim, niektóre z użytkowniczek:
"Jestem bardzo zadowolona z tego peelingu do skóry głowy. Właśnie kończę opakowanie i na pewno kupię go ponownie. Peeling ma piękny, świeży zapach i świetnie oczyszcza skórę głowy. Jest zamknięty w opakowaniu z wygodnym dozownikiem. Nakładam go na 15 minut, po czym myję skórę dwukrotnie szamponem. Po użyciu zawsze nakładam jeszcze wcierkę nawilżającą z tej samej serii. Mam cudowne efekty po takiej pielęgnacji - dobrze oczyszczoną skórę i masę baby hairów" - ocenia Malazu na łamach KWC
"Jeden z niewielu peelingów, który faktycznie czuję, że działa. Po użyciu odczuwam oczyszczenie, odświeżenie. Skóra głowy nie jest też przesuszona, co jest dla mnie bardzo ważne. Bardzo fajny aplikator, spora pojemność. Nie potrzebuję nic więcej" - wspomina anijak na łamach KWC
Prawidłowa pielęgnacja skóry głowy przyczynia się do zdrowszych i gęstszych włosów. Co jakiś czas nakładam również serum, które niweluje uczucie swędzenia czy suchość. W dodatku odżywia skórę i włosy. Bomba witaminowa, której oczekują wasze kosmyki znajduje się przede wszystkim w tych produktach, które stosuję na co dzień: