Homoseksualizm. Co sądzicie?

[aniko 23]

Napisane przez dimiti

moze zakazmy wszystkiego co niektorym osobom nie pasuje tak bedzie najlepiej...mi nie pasuje boczek w kanapce w MC wiec zakazac!!

to byla ironia....ale chyba trzeba sie jej wyzbyc...bo tak ciezko ja wylapac

[maxi82]

Napisane przez Wyrak

A czy ja cos komu zabraniam ? Tyle ze mozesz dywagowac ile wlezie, a nie zmieni to faktu ze homoseksualisci sie nie moga rozmnazac, wiec patrzac z punktu widzenia biologii, jest to slepa uliczka.




Nie uogolniam, taka prawa - to byl jeszcze niedawno obowiazujacy poglad ze homoseksualizm to choroba psychiczna i byl karany. Pisanie, ze to byla argumentacja kosciola, czy to bylo przez argumentacje kosciola po prostu mija sie z prawda.



Ty kpisz piszac ze ja kpie ? Zaden kosciol do Biblii nic nie dopisal
Biblia odnosnie stosunkow homoseksualnych ma okreslone stanowisko.



Nie kosciol uznal homoseskualizm za chorobe (co to w ogole za bzdura, ze kosciol okresla co jest choroba?), tylko psychiatrzy, wlacznie z WHO i odkrecilo im sie niedawno (WHO skreslilo homoseksualizm z listy chorob psychicznych na poczatku lat 90tych). Lekarze, specjalisci ktorzy sa dla Ciebie wiekszym autorytetem przez lata uznawali homoseksualizm za chorobe; jak juz pisalem - przypisywanie wszystkich nielubianych pogladow i opinii kosciolowi to banal, a w kontekscie tego tematu i w swietle faktow po prostu bzdura.



Co zostalo udowodnione? Ja sobie niczego nie tlumacze, tylko opieram sie na opiniach naukowcow w tej sprawie.



Tyle ze to ze cos nie wyginelo w drodze ewolucji nie oznacza ze jest czyms pozadanym - nowotwory tez nie wyginely, ba sa w niektorych przypadkach wrecz dziedziczne, czy to oznacza ze sa czescia ewolucji czlowieka i sa pozadane? To ze cos istnieje i nie wyginelo o niczym nie swiadczy.



Fajnie, tylko ze w Biblii nie jest nic takiego napisane



Rz 1,18-28

Biblia nigdzie nie pisze ze Bog kogokolwiek ukaral, tylko jasno pisze ze jest to wynik zachowania tych ludzi.

Dobra, i tak nie dojdziemy do porozumienia. To teraz tylko łapanie za słówka, ale dobra odpowiadam.

Kościół nic nie zmieniał? Widocznie czerpiemy wiedzę z innych źródeł...

Medycyna idzie na przód. Homoseksualizm wg medycyny, WHO i APA nie jest chorobą. Taki jest fakt.

Ja też opieram się na opinii naukowców.

Nowotwory są chorobą, homoseksualizm nie. To porównanie nie ma sensu.

To Twoja interpretacja tego cytatu.

"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności" – wydał czyli zesłał na nich homoseksuaulzim. Ja to interpretuję jako karę.

I można tak bez końca....

[syntagma]

ja nie wiem jaki ma sens rozpatrywanie czy homoseksualizm jest biologicznie slepa uliczka czy nie. Nie jestesmy zwierzetami tylko ludzmi.

Z punktu widzenia biologii slepa uliczka jest antykoncepcja i seks tylko dla przyjemnosci, juz nie wpomne, ze powinnismy zaczac krucjate przeciw starym pannom bezdzietnym, po co toto zyje jak najlepsze lata rozplodowe zmarnowane? /ironia/

[aniko 23]

Napisane przez maxi82

Dobra, i tak nie dojdziemy do porozumienia. To teraz tylko łapanie za słówka, ale dobra odpowiadam.

Kościół nic nie zmieniał? Widocznie czerpiemy wiedzę z innych źródeł...

Medycyna idzie na przód. Homoseksualizm wg medycyny, WHO i APA nie jest chorobą. Taki jest fakt.

Ja też opieram się na opinii naukowców.

Nowotwory są chorobą, homoseksualizm nie. To porównanie nie ma sensu.

To Twoja interpretacja tego cytatu.

"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności" – wydał czyli zesłał na nich homoseksuaulzim. Ja to interpretuję jako karę.

I można tak bez końca....

mysle ze to nadinterpetacja ale jak kto woli

[maxi82]

Napisane przez aniko 23

zwierzęta nie sa stworzeniami rozumującymi...nie maja duszy ani wolnej woli...człowiek natomiast tak..zreszta jak mowi pisma biblijne nie potepia sie człowieka a jego czyny..co tyczy sie KK...

nie twierdze ze nie znasz biblii ...
poza tym wojny...masowe ludobojstwa...pedofilia.. ..bron chemiczna itp...to tez wola boża???

czy to nie człowiek czyni sobie ziemie poddaną....decydujac o sobie

Ok, ale zwierzęta są stworzeniami bożymi. Jaki Bóg miał cel zsyłając także na nie homoseksualizm?
W takim razie wg Ciebie kim są homoseksualiści, jak tłumaczy to KK?

Pedofilia, broń chemiczna nie jest wynikiem genów czy natury, ale tu się zgadzam z Tobą, że czynów człowieka.
Widzisz dla mnie po prostu interppretacja homoseksualizmu przez KK jest niezrozumiała, sprzeczna.

Dla mnie pedofilia i homseksualizm to dwie różne rzeczy.

---------- Napisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez aniko 23

mysle ze to nadinterpetacja ale jak kto woli

No cóż człowiek jest omylny, równie dobrze możesz się mylić Ty jak i ja ... Ja, i nie tylko ja , interpretuję to właśnie tak.

[aniko 23]

Napisane przez maxi82

Ok, ale zwierzęta są stworzeniami bożymi. Jaki Bóg miał cel zsyłając także na nie homoseksualizm?
W takim razie wg Ciebie kim są homoseksualiści, jak tłumaczy to KK?

według mnie homoseksualista to człowiek równy mnie...majacy te same prawa co ja...


według Koscioła.. człowiek nie wybiera swojej seksualnosci zatem nie potepia on człowieka - homosekualiste...natomias t sprzeciwia sie praktykom homosekualnym ( to restrykcyjne ale adekwatne do obranego stanowiska)

dla mnie postawa KK w tej sprawie jest oczywista...wynika to z dogmatow wiary i tyle...

[diamentowa]

Napisane przez loverek

nigdy nie mowilam ze swieta jestem i mega tolerancyjna znowu ironia niby to ja powinnam byc strasznie tolerancyjna i wogole. Tylko ze ja myslalam kiedys ze jestem hetero, byl jakis tam facet potem drugi. na mysl mi nie przyszlo ze zycie tak mnie zaskoczy. Ja zlego slowa nie powiem o hetero tych ktorych znam ale wkurzaja mnie dziewczyny takie z solarium z tipsami i wogole u nas sie takie dziewczyny nie zdarzaja wiec dziwnie je odbieram. Jak juz gdzies pisalam obracam sie czescie w kregu homo, a moze to i lepiej, sluchanie o tym jakie ozdoby do paznokci kupic sa dla mnie przerazajace itp itd

Ja akurat mam stosunek do homoseksualzimu stosunek jak do zaburzenia ( nie, nie uważam, ze to trzeba leczyć, ani że homoseksualiści są gorsi- poprostu to dla mnie nie jest normalne) zresztą już wypowiadałam się tu. Ale nie o tym, zawsze wydawało mi się, że homoseksualiści walczą o to aby nie było tych podziałów na tle orientacji, a tu widzę, że wręcz sami odgradzają się od heteryków i tworzą swój światek.

[Devayani]

Napisane przez aniko 23

według mnie homoseksualista to człowiek równy mnie...majacy te same prawa co ja...


według Koscioła.. człowiek nie wybiera swojej seksualnosci zatem nie potepia on człowieka - homosekualiste...natomias t sprzeciwia sie praktykom homosekualnym ( to restrykcyjne ale adekwatne do obranego stanowiska)

dla mnie postawa KK w tej sprawie jest oczywista...wynika to z dogmatow wiary i tyle...

Przede wszystkim to nie Bóg czyni człowieka homoseksualistą. Bóg na ten temat jasno wypowiada się w Biblii. Mówi, że stosunki homoseksualne są dla Niego obrzydliwością. Natomiast Bóg mówi też, żeby nienawidząc grzechu kochać grzesznika.

[aniko 23]

Napisane przez Devayani

Przede wszystkim to nie Bóg czyni człowieka homoseksualistą. Bóg na ten temat jasno wypowiada się w Biblii. Mówi, że stosunki homoseksualne są dla Niego obrzydliwością. Natomiast Bóg mówi też, żeby nienawidząc grzechu kochać grzesznika.

ja to wiem...

(jesli Bog cos twierdzi to lepsze byloby cytowanie go niz wypowiadanie sie w jego imieniu to taka osobista refleksja)

[Devayani]

Ja wiem, że Ty wiesz. Po prostu chciałam zacytować Twojego posta razem z tym, który Ty zacytowałaś, ale mi nie wyszło i nie bardzo wiem, jak to teraz zedytować. Sorki.

[maxi82]

Napisane przez aniko 23

ja to wiem...

(jesli Bog cos twierdzi to lepsze byloby cytowanie go niz wypowiadanie sie w jego imieniu to taka osobista refleksja)

Cytat już został umieszczony przez Wyrak. Przecież KK też interpretuje Biblię i mnóstwo ludzi. Ja się nie wypowiadam w imieniu Boga, ale to są moje refleksje na podstawie Biblii.

Napisane przez Devayani

Przede wszystkim to nie Bóg czyni człowieka homoseksualistą. Bóg na ten temat jasno wypowiada się w Biblii. Mówi, że stosunki homoseksualne są dla Niego obrzydliwością. Natomiast Bóg mówi też, żeby nienawidząc grzechu kochać grzesznika.

No dobrze, to może podasz cytat/dokładne źródło? Chętnie sobie przeczytam. No i wychodzi na to, że też się wypowiadasz w imieniu Boga

[aniko 23]

Napisane przez Devayani

Ja wiem, że Ty wiesz. Po prostu chciałam zacytować Twojego posta razem z tym, który Ty zacytowałaś, ale mi nie wyszło i nie bardzo wiem, jak to teraz zedytować. Sorki.

e tam zostaw ...nie edytuj..zbedna fatyga

[Devayani]

Maxi82, mam Ci całą Biblię przepisać? W wielu miejscach jest o tym mowa. Daj mi chwilkę to Ci coś wrzucę.

[maxi82]

Napisane przez Devayani

Maxi82, mam Ci całą Biblię przepisać? W wielu miejscach jest o tym mowa. Daj mi chwilkę to Ci coś wrzucę.

Nie no, jasne , że nie chcę całej Biblii. Dobra, dajmy sobie spokój.

Wspomniałam o tym konkretnym cytacie, ponieważ Bp Pieronek stwierdził: "Co do oceny samego homoseksualizmu - wiadomo, to się nie zmieniło od dwóch tysięcy lat. Tę ocenę sformułował już św. Paweł, nikt później niczego nowego nie wymyślił."

Tak więc, jeżeli KK odnosi do tego cytatu jako do podstaw wiedzy na temat homoseksualizmu, to ja się do niego także odniosłam.

http://wyborcza.pl/1,75477,6018034,I...nie_broni.html

[dimiti]

Napisane przez aniko 23

to byla ironia....ale chyba trzeba sie jej wyzbyc...bo tak ciezko ja wylapac

no tak ale zeby uzywac ironi trzeba jeszcze wiedziec ktory moment jest odpowiedni bo nie dla wszystkich sa to sprawy w ktorych ironia jest odpowiednia
i jakbys mogla to nie obrazaj mnie bo tekst typu bo tak ciezko ja wylapac, chyba odnosi sie do tego ze niektorzy sa za malo inteligentni a to wydaje mi sie jest obrazliwe a nie Tobie oceniac kto jaki jest

[aniko 23]

Napisane przez dimiti

no tak ale zeby uzywac ironi trzeba jeszcze wiedziec ktory moment jest odpowiedni bo nie dla wszystkich sa to sprawy w ktorych ironia jest odpowiednia
i jakbys mogla to nie obrazaj mnie bo tekst typu bo tak ciezko ja wylapac, chyba odnosi sie do tego ze niektorzy sa za malo inteligentni a to wydaje mi sie jest obrazliwe a nie Tobie oceniac kto jaki jest

w tym momencie sama sie obrazasz...a to co ja napisalam rowniez bylo ironiczne..wiec nie wydaje mi sie zebym cie obrazila ..poza tym nie odnioslam sie do ciebie bezposrednio...


edit: gdybys zapoznala sie z trescia watku a nie skupiala sie na wybiorczych postach to dostrzeglabys ironie w cytowanym poscie...

to głowna przyczyna problemow na wizazu niestety

[dimiti]

Napisane przez aniko 23

w tym momencie sama sie obrazasz...a to co ja napisalam rowniez bylo ironiczne..wiec nie wydaje mi sie zebym cie obrazila ..poza tym nie odnioslam sie do ciebie bezposrednio...

nie no masz racje cytowanie mnie i pisane o tym wcale nie odnosi sie do mnie
nie sama sie nie obrazam, tylko pisze to o czym sama napisalas ale nie wprost


problemem na wizazu jest co innego i z tego co widze to nie ja jestem problematyczna osoba ale Ty

[aniko 23]

Napisane przez dimiti

nie no masz racje cytowanie mnie i pisane o tym wcale nie odnosi sie do mnie
nie sama sie nie obrazam, tylko pisze to o czym sama napisalas ale nie wprost


problemem na wizazu jest co innego i z tego co widze to nie ja jestem problematyczna osoba ale Ty

własnie zastrzelilas sie ze swojej broni

EOT

[Devayani]

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak Kościół Katolicki odnosi się do problemu, bo jestem protestantką, ale chodziło mi o to, jak Bóg odnosi się do homoseksualizmu.
"Nie będziesz cieleśnie obcował z mężczyzną jak z kobietą. Jest to obrzydliwością.” 3 MOJŻ. 18,22 (BW)
„Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.” RZYM. 1,26-27

[dimiti]

Napisane przez aniko 23

własnie zastrzelilas sie ze swojej broni

EOT

ja nie Toba
rowniez EOT

[Wyrak]

Napisane przez maxi82

Kościół nic nie zmieniał? Widocznie czerpiemy wiedzę z innych źródeł...

Jak masz cos napisac, to napisz, a nie podajesz jakas teze bez uzasadnienia.

Napisane przez maxi82

Medycyna idzie na przód. Homoseksualizm wg medycyny, WHO i APA nie jest chorobą. Taki jest fakt.

Ja też opieram się na opinii naukowców.

Czy Ty w ogole czytasz co ja pisze i na co odpisuje? Piszesz sama:
Dla kościoła, żeby uznał homoseksualizm za chorobę? - co jest po prostu nieprawda, bo homoseksualizm za chorobe uznawali lekarze i dopiero od niedawna prezentowany jest inny punkt widzenia.

Napisane przez maxi82

Nowotwory są chorobą, homoseksualizm nie. To porównanie nie ma sensu.

Ma sens, bo twierdzisz ze wyznacznikiem ewolucyjnej przydatnosci jest wystepowanie czegos, to Ci wykazalem ze to ze cos wystepuje nie znaczy ze jest przydatne, korzystne czy normalne, bo tak wystepuja chocby choroby.

Napisane przez maxi82

To Twoja interpretacja tego cytatu.

"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności" – wydał czyli zesłał na nich homoseksuaulzim. Ja to interpretuję jako karę.

Zarty sobie stroisz ?

[Kancia]

a ja myślałam, ze tu o homoseksualizmie mowa

co do KK i jego poglądów nie będę się wypowiadac bo pewnie zaraz ktoś się poczuje urazony

[maxi82]

Napisane przez Wyrak

Jak masz cos napisac, to napisz, a nie podajesz jakas teze bez uzasadnienia.



Czy Ty w ogole czytasz co ja pisze i na co odpisuje? Piszesz sama:
Dla kościoła, żeby uznał homoseksualizm za chorobę? - co jest po prostu nieprawda, bo homoseksualizm za chorobe uznawali lekarze i dopiero od niedawna prezentowany jest inny punkt widzenia.



Ma sens, bo twierdzisz ze wyznacznikiem ewolucyjnej przydatnosci jest wystepowanie czegos, to Ci wykazalem ze to ze cos wystepuje nie znaczy ze jest przydatne, korzystne czy normalne, bo tak wystepuja chocby choroby.



Zarty sobie stroisz ?

źródeł też nie podajesz chociaż kilka postów wcześniej prosiła Cię o to jedna z dziewczyn... zacznij więc od siebie.

A przede wszystkim ja nie wyśmiewam Twoich poglądów. Sądzę, więc, że nie mamy o czym dalej dyskutować jeżeli nie masz zamiaru szanować moich. Dyskusja powinna się opierać na szacunku, a Tobie najwyraźniej przydałoby się trochę lekcji kultury.

[syntagma]

tez myslalam, ze o homoseksualizmie, a wszyscy pisza o kosciele katolickim. Chyba nie ten watek Bo jak tu sie mamy wypowiadac o Biblii to ja chyba pomylilam watki i do tego nie znam sie przyznaje.

[kennedy]

brawa dla syntagmy za okazanie zdrowego rozsadku

[Wyrak]

Napisane przez maxi82

źródeł też nie podajesz chociaż kilka postów wcześniej prosiła Cię o to jedna z dziewczyn... zacznij więc od siebie.

Na jaki temat?

Napisane przez maxi82

A przede wszystkim ja nie wyśmiewam Twoich poglądów. Sądzę, więc, że nie mamy o czym dalej dyskutować jeżeli nie masz zamiaru szanować moich. Dyskusja powinna się opierać na szacunku, a Tobie najwyraźniej przydałoby się trochę lekcji kultury.

Nie wysmiewam nigdzie Twoich pogladow, tylko takie naciaganie danego cytatu z Biblii, zeby do tych pogladow pasowal; inaczej niz kiepski zart nie widze.

[Deede]

Wyrak, kościół nieźle namieszał w Piśmie Świętym.. Nawet 10 przykazań popierniczyli. Ale mniejsza z tym, bo tu się znowu robi wielka dyskusja o KK. Ileż można..?

Wracając do tematu - zastanawia mnie jedno: mężczyźni - hetero - są często negatywnie nastawieni do gejów (a fuj, to zboczenie i w ogóle). Natomiast co innego, kiedy chodzi o lesbijki... Przecież to ten sam homoseksualizm. Taka wybiórcza homofobia.

[Wyrak]

Napisane przez Deede

Wracając do tematu - zastanawia mnie jedno: mężczyźni - hetero - są często negatywnie nastawieni do gejów (a fuj, to zboczenie i w ogóle). Natomiast co innego, kiedy chodzi o lesbijki... Przecież to ten sam homoseksualizm. Taka wybiórcza homofobia.

Wiesz, ja tam jestem tak samo nastawiony do homoseksualistow obydwu plci - generalnie, to ich sprawa.

Inna sprawa, ze to nie jest ten sam homoseksualizm, bo w wiekszosci przypadkow te pozytywnie postrzegane lesbijki, to "lesbijki" a nie lesbijki.

[Maniwa]

Napisane przez sine.ira

No i co planujesz w związku z tym ?

Nie za wiele mogę, to i nie za wiele planuję w związku z tym.

Napisane przez syntagma

bo?
wyrzadzaja Ci jakas krzywde swoim istnieniem?

O takiej dyskryminacji właśnie pisałam. Krzywdzą czy nie, wolno mi chyba czegoś nie lubieć?

Napisane przez maxi82

Rozumiem, że zamierzasz podjąć jakies konkretne działania?

A dlaczego od razu mam działać? Chodziło mi o to, że nie zamierzam, czyli nie będę tolerować. Działać będę dopiero gdy przekroczą próg mojej prywatności. Ale homo to moda, która, jak każda minie za jakiś czas. Może nie sama orientacja, bo ta istnieje od wieków, ale moda na obnoszenie się z tym i nakazywanie tolerancji.

[agniesikk]

Napisane przez maxi82

Masz rację, każdy może mieć własną definicję "naturalności". Ja przychylam się do tego co napisałaś.

agniesikk słuchaj mówisz, że zdania nie zmienisz, ok. Ja jestem skłonna wysłuchać i rozważyć argumenty innych. Nie twierdzę, że moje poglądy są nieomylne. Po prostu użyj takich argumentów, żeby mnie przekonać do Twojej tezy. Oczywiście do niczego nie zmuszam
PS - masz na imię Agnieszka?

Dla mnie homoseksualizm jest wybrykiem natury. W naturze wszystko powinno być idealne, działać jak w zegarku. Leworęczność, bezpłodność do wybryków natury nie należą- bo bezpłodni mogą adoptować dzieci i tworzyć rodziny prawdziwe, czyli z matką i ojcem.
Homoseksualizm tę naturalność po prostu zaburza- jeśli będą się wiązali homoseksualiści, to ludzie wyginą, bo kto ma ich spłodzić? Nie uwierzę nigdy, że homoseksualizm jest naturalny, skoro prawom natury zaprzecza i zaburza ich porządek.

_________________________ _________________________ _

Ja nie rzucam w nich kamieniami, nie wyzywam, ale mam prawo nie tolerować niektórych ich zachowań ani żądań. Wielu innych rzeczy też nie toleruję, np. niesłowności, a jakoś nikt za to na mnie psów nie wiesza.

Taka pozorna tolerancja. Wszyscy wszystko tolerują, a nie tolerują tego, że ja czegoś nie toleruję No ludzie... To mi się nasuwa po przeczytaniu niektórych postów. Strasznie to wszystko śmieszne.