...Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana...

[lilastarska]

Ej, mam głupie pytanie, czy serek homogenizowany waniliowy narusza Protal czy nie? Nie czytałam składu na opakowaniu, a tak sobie pomyślałam, że trochę by mnie uratował

Powodzenia zaczynającym, mnie jutro stuknie 2 tygodnie i narazie ładnie schodzi, może tempo nie jest zawrotne, ale mnie pasuje.

[pani_sylwia]

Witam po raz kolejny ,trochę sobie odpuściłam dietę wg ścisłych wskazań i było parę grzeszków po drodze,ale dziewczyny waga nie poszła w górę wracam więc dalej do diety bo jeszcze z 4 kilo bym chciała zrzucić,wczoraj trochę poczytałam nowych przepisów Dukana z drugiej jego książki i mam pytanie czy można dostać u nas mazeinę ?????ja nigdzie nie spotkałam ,a chciałam wypróbować chlebek dukana

Ot skleroza ,Spinko25 rozmawiałyśmy kiedy,ś o grillu elektrycznym ,kupiłaś??? bo ja jeszcze nie a chciałam się zapytać czy któraś z was dziewczyny korzysta z patelnii grillowej/wczoraj znalazłam w auchan nawet nie drogie po 55 zł i się zastanawiam co lepsze ,trzeba ją też posmarować tłuszczem ale mam nadzieję ,że nic do niej nie przywiera

[lilastarska]

Hm, ta mazeina to skrobia kukurydziana, a nie mączka, jak wcześniej myślałam. Moim skromnym zdaniem powinna być w większości hipermarketów, ewentualnie w sklepie z żywnością bezglutenową.

[pani_sylwia]

Napisane przez lilastarska

Hm, ta mazeina to skrobia kukurydziana, a nie mączka, jak wcześniej myślałam. Moim skromnym zdaniem powinna być w większości hipermarketów, ewentualnie w sklepie z żywnością bezglutenową.

Hm to muszę poszukać bo nigdzie mi się nie rzuciła w oczy,a ma jakiś smak??????bo mąka kukurydziana mi nie podeszła,raz spróbowałam zrobić z niej leniwe i po pierwszym kęsie wylądowały w kuble

[lilastarska]

Z tego, co słyszałam, bo przyznaję, że sama nie próbowałam, to smaku większego nie ma, zależy jak przyprawisz, ja jak coś nie ma żadnego smaku to ładuję w to czosnek i zioła prowansalskie

[magador]

Witam jestem nowa wlasnie sie zrejestrowałam i chciałabym sie dołączyć .Ja na tej dietce jestem 16 dzień zaczynalam z waga 80 kg dzis mam 74,9 dieta mi sie podoba jest pierwsza która mi tak własciwie odpowiada a stosowałam juz pare i zawsze wracam do poprzedniej wagi zobaczymy tym razem pozdrawiam

[mimee]

Pani Sylwio z tego co sie orientuje to dziewczyny robią chleb i bułki własnie z maki kukurydzianej, a nie ze skrobii...mi osobiście tez nie podchodzi mąka kukurydzina, więc pozostaje przy tradycyjnym chlebku z otrąb

witam nową proteinkę i gratuluję spadku ładnego

[Yoostynka]

A na mnie coś nie działa.
Nie wiem, może po prostu za dużo jem? (jestem strasznym żarłokiem)
Dziś 5. dzień uderzeniowej (z testu wyszło,że powinnam mieć 6dni) a ja dalej ważę tyle samo.
I teraz to już nie wiem gdzie tkwi tajemnica mojego nie-sukcesu.
Przed tą dietą też jadłam dużo białek, może po prostu dla organizmu ta dieta to nic nowego.
Fakt, zaczęłam tym przeklętym omletem z papryką, ale chyba aż tak on nie zadziałał, żebym nic nie chudła,prawda?
Później już wszystko według listy rzeczy dozwolonych...
a może za dużo otrąb jadłam? albo korniszonów? abo w ogóle wszystkiego?

No właśnie mam jeszcze pytanie: dlaczego akurat korniszony są dozwolone w uderzeniowej?


Myślę, że jeszcze jutro dociągnę uderzeniową i trzeba podjąć jakieś kroki

hmm..a może przejdę na dietę czekoladową a później na białka (to by był dopiero szok dla organizmu!)
nieee chyba nie wytrzymałabym samej czekolady
Poradźcie, co robić.. bo ja już sama nie wiem

[neitka]

Napisane przez mądrala

Neitka to napewno przez @ wtedy nam się po prostu woda zbiera w organizmie, czujemy sie "napuchnięte" i ociężałe... ok. 3 lub 4 dnia okresu najczęściej ta woda schodzi i wszystko wraca do normy Także nie ma się co przejmować

A mam jeszcze pytanie, czy używasz słodzika albo czegoś takiego??? Bo to dziwne ze kręciło Ci się w głowie ja tak sie czułam na SB jak przez tydzien nie dałam organizmowi żadnego cukru... ale na Dukanie piję 2 kawy dziennie i tą pierwszą (w pracy) z niecałą łyzeczką cukru, a drugą (w domu) z 1 tabl.słodzika

A ketchup to nie grzech w koncu chyba anwet Dukan pisał, że troszkę go mozna sobie dodać do jedzenia

Używam słodzika (już od dawna na drodze eksperymentowania z dietami ). Ale odnośnie tego drobnego incydentu - rozmawiałam z rodzicami, oni mają tak samo od kilku dni, więc bardziej jestem skłonna wierzyć, że to jednak ciśnienie w mojej okolicy tak wszystkich rozkłada na łopatki - aktualnie wszyscy dookoła mnie znowu drzemią, więc coś w tym jest.

Ketchup już niestety zjedzony, a wczoraj to już w ogóle zaszalałam - imieniny cioci. W zasadzie było świetnie, wszystkie dania jakby dla mnie robione - sałaty, piersi z kurczaka, opiekane papryczki bez sosu, ale na koniec wjechało ciasto... I wino z Recasa, które uwielbiam. No i się złamałam. Ale @ się skończył i mimo grzeszków (i grzecholców), waga -1kg i nareszcie wymiary drgnęły Mam nadzieję, że nie zapeszam

Napisane przez mimee

gęba mi się cieszy jak czytam posty kobitek, które zaczynajątak, tak szybciutko leci na początku i to daje motywacje do dalszej walki. ale potem jak leci kg na tydzień to max..może dobre i to. dla mnie mało było. no i teraz mam dietowego doła.

broń boże was nie zniechęcamtylko tak mi się dziwnie robi jak sobie przypomnę jak to na początku człowiek się radował...

Widzisz, Kochana, bo to wszystko po to, żeby te kg nie wróciły. Wiem, że to wiesz, ale zawsze to lepiej od kogoś usłyszeć Poza tym, jakbyś się jutro obudziła kilka kg szczuplejsza, to byś się nie miała w co ubrać. Drobne zastoje (na pewno tylko chwilowe) sprzyjają portfelom

Napisane przez magador

Witam jestem nowa wlasnie sie zrejestrowałam i chciałabym sie dołączyć .Ja na tej dietce jestem 16 dzień zaczynalam z waga 80 kg dzis mam 74,9 dieta mi sie podoba jest pierwsza która mi tak własciwie odpowiada a stosowałam juz pare i zawsze wracam do poprzedniej wagi zobaczymy tym razem pozdrawiam

No właśnie u mnie to pierwsza od dawna, które naprawdę działa chyba jednak najwięcej miałam w organizmie wody od tabletek

Napisane przez Yoostynka

A na mnie coś nie działa.
Nie wiem, może po prostu za dużo jem? (jestem strasznym żarłokiem)
Dziś 5. dzień uderzeniowej (z testu wyszło,że powinnam mieć 6dni) a ja dalej ważę tyle samo.
I teraz to już nie wiem gdzie tkwi tajemnica mojego nie-sukcesu.
Przed tą dietą też jadłam dużo białek, może po prostu dla organizmu ta dieta to nic nowego.
Fakt, zaczęłam tym przeklętym omletem z papryką, ale chyba aż tak on nie zadziałał, żebym nic nie chudła,prawda?
Później już wszystko według listy rzeczy dozwolonych...
a może za dużo otrąb jadłam? albo korniszonów? abo w ogóle wszystkiego?

No właśnie mam jeszcze pytanie: dlaczego akurat korniszony są dozwolone w uderzeniowej?


Myślę, że jeszcze jutro dociągnę uderzeniową i trzeba podjąć jakieś kroki

hmm..a może przejdę na dietę czekoladową a później na białka (to by był dopiero szok dla organizmu!)
nieee chyba nie wytrzymałabym samej czekolady
Poradźcie, co robić.. bo ja już sama nie wiem

Ja też jestem żarłokiem, więc to nie to.
I wcześniej też kilka razy byłam na diecie wysokobiałkowej i żadna nie działa tak jak ta, więc to raczej nie to, że organizm przyzwyczajony. Może wklej jadłospis, to dziewczyny coś podpowiedzą?

[dodzia1]

mądrala dziekuję. Dziś kończy się mój 8 dzień fazy uderzeniowej. Waga rano pokazała 72,00 kg. jestem przeszczęsliwa. jeszcze tylko 5 kg i dojdę do mojego upragnionego celu, czyli 67 kg. Za tydzień wyjeżdzam na urlop, mam zamiar jeść wg dukana z tym jednym odstępstwem,że będzie alkohol, no ale cóż urlop jest po to,żeby z niego korzystac, nie samą dieta człowiek żyje. Pozdrawiam was proteinki i zycze sukcesów w zwalczaniu nadmiaru kilosów, a szczególnie Tobie mądralko,za to,że tak miło mnie przyjełąś i w wielu sprawach pomogłaś kochana chudzinko

[lilastarska]

Zgrzeszyłam maluteńką miseczką pomidorówki ( bez makaronu ) w dniu samych protein, mea culpa dobra, to nie jest śmieszne, od takiej niewinnej pomidorówki się zaczyna ok, nie zamulam, toż to nie tort czekoladowy

[pani_sylwia]

Napisane przez mimee

Pani Sylwio z tego co sie orientuje to dziewczyny robią chleb i bułki własnie z maki kukurydzianej, a nie ze skrobii...mi osobiście tez nie podchodzi mąka kukurydzina, więc pozostaje przy tradycyjnym chlebku z otrąb

witam nową proteinkę i gratuluję spadku ładnego

Mimee a próbowałaś tego chlebka z mąki kukurydzianej ?bo ja nigdy ,a może ta mąka ma inny smak jak się ją piecze bo ja leniwe to gotowałam,może raz się poświęcę i zrobię ,zobaczymy co wyjdzie
a odstępstwem od diety są u mnie kabanosy drobiowe,uzależniłam się od nich ale widzę że jakoś strasznie to nie wpływa na dietę ,idę powolnym rytmem i o to mi chodzi,ale przede mną urlopdobrze że nad morzem to będęsię zajadała rybami

[lilastarska]

Napisane przez pani_sylwia

Mimee a próbowałaś tego chlebka z mąki kukurydzianej ?bo ja nigdy ,a może ta mąka ma inny smak jak się ją piecze bo ja leniwe to gotowałam,może raz się poświęcę i zrobię ,zobaczymy co wyjdzie
a odstępstwem od diety są u mnie kabanosy drobiowe,uzależniłam się od nich ale widzę że jakoś strasznie to nie wpływa na dietę ,idę powolnym rytmem i o to mi chodzi,ale przede mną urlopdobrze że nad morzem to będęsię zajadała rybami

Hm, szukam już w całym wątku, doszłam do 40 strony, umieram i nie widzę tego przepisu na leniwe, jeżeli to nie byłby problem to ja bym go poprosiła, bo mi się pomysły na obiady skończyły, a takie leniwe z sosem pomidorowym to musi być niebo

[Evick]

Napisane przez Yoostynka

To ten przepis:

uśmiałam się - to jest przepis na omlet dla 4 osób. 1/2 papryki podzielić na 4 osoby - to wyjdzie ilość jak przyprawa...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

No właśnie - ta maizena. Mąka kukurydziana to nie to samo co skrobia kukurydziana. Czy może ktoś zna się na tyle by zarekomendować używanie mąki ziemniaczanej jako maizeny? Z tego co pamiętam, w np. Anglii (Wiolqun - popraw jeśli się mylę) używa się maizeny czyli skrobii kukurydzianej do robienia budyniu - tak jak u nas mąki ziemniaczanej.

No i wreszcie pogrzebałam w Googlach. Skrobię ziemniaczaną znalazłam w dwóch sklepach http://bomar.istore.pl/sklep,3888,,,...,511878,0.html i http://marii.pl/index.php/cPath/53_169. A do tego znalazłam to: http://patrz.pl/filmy/tanczaca-skrobia-kukurydziana.

[Yoostynka]

Napisane przez neitka

Ja też jestem żarłokiem, więc to nie to.
I wcześniej też kilka razy byłam na diecie wysokobiałkowej i żadna nie działa tak jak ta, więc to raczej nie to, że organizm przyzwyczajony. Może wklej jadłospis, to dziewczyny coś podpowiedzą?

Ustalonego jadłospisu nie mam, ale jem głównie twaróg, kefir, otręby, jajka (głównie jako omlety albo jajecznice),mleko 0,5%, serek homo naturalny, jogurt naturalny bez cukru, kotlety sojowe, korniszony (które niby są dozwolone, ale coś mnie one trapią), jako dodatki: sos sojowy, szczypior, pieprz, zioła i musztarda.
Nie przypominam sobie, żebym zjadła coś poza tym. (pomijając ukazanego wyżej omleta z papryką )

[Evick]

Napisane przez Yoostynka

Ustalonego jadłospisu nie mam, ale jem głównie twaróg, kefir, otręby, jajka (głównie jako omlety albo jajecznice),mleko 0,5%, serek homo naturalny, jogurt naturalny bez cukru, kotlety sojowe, korniszony (które niby są dozwolone, ale coś mnie one trapią), jako dodatki: sos sojowy, szczypior, pieprz, zioła i musztarda.
Nie przypominam sobie, żebym zjadła coś poza tym. (pomijając ukazanego wyżej omleta z papryką )

Korniszony też przerzuć do działu "przyprawy", czyli ilości bardziej do smaku niż do najedzenia. Ważne jeszcze żebyś duuużo piła. No i to czego mi tu brakuje to mięso. Poza tym sprawdź swoje wymiary - jak nie spada z wagi to spada z wymiarów.

[lewaloff]

Napisane przez pani_sylwia

Mimee a próbowałaś tego chlebka z mąki kukurydzianej ?bo ja nigdy ,a może ta mąka ma inny smak jak się ją piecze bo ja leniwe to gotowałam,może raz się poświęcę i zrobię ,zobaczymy co wyjdzie

Sylwia niestety nie ma, ja za smak obwiniałam słodzik, ale jak ostatnio obiłam placuszki śniadaniowe to okazało się, że to co mi nie podchodzi to właśnie mąka kukurydziana i jestem tego pewna, bo słodzik nie był w plackach udziału

Napisane przez pani_sylwia

a odstępstwem od diety są u mnie kabanosy drobiowe,uzależniłam się od nich ale widzę że jakoś strasznie to nie wpływa na dietę ,idę powolnym rytmem i o to mi chodzi,ale przede mną urlopdobrze że nad morzem to będęsię zajadała rybami[/SIZE]

przede mną też urlop, co gorsze wyjazd na Czechy.... nie odmówię sobie piwa, nonie ma takiej możliwości

Napisane przez Yoostynka

Ustalonego jadłospisu nie mam, ale jem głównie twaróg, kefir, otręby, jajka (głównie jako omlety albo jajecznice),mleko 0,5%, serek homo naturalny, jogurt naturalny bez cukru, kotlety sojowe, korniszony (które niby są dozwolone, ale coś mnie one trapią), jako dodatki: sos sojowy, szczypior, pieprz, zioła i musztarda.
Nie przypominam sobie, żebym zjadła coś poza tym. (pomijając ukazanego wyżej omleta z papryką )

moim zdaniem - jednak trochę za tłusto, serki, twarożki, jogurty i kefiry powinny mieć minimalną, a już na pewno obniżoną zawartość tłuszczu, do tego brak ryb i mięsa, no i ta soja - Dukan pisze wyraźnie, że soja odpada, bo choć jest bogata w białko, to również jest tłusta i ma dużo węglowodanów dopiero w fazie naprzemiennej wolno jeść fasolkę szparagową i to tylko zieloną, na koniec ważne - pić należy naprawdę DUŻO - 2 litry wody dziennie minimum. Uważam, że jeżeli zmienisz jadłospis, to się powinno ruszyć

Napisane przez Evick

Korniszony też przerzuć do działu "przyprawy", czyli ilości bardziej do smaku niż do najedzenia. Ważne jeszcze żebyś duuużo piła. No i to czego mi tu brakuje to mięso. Poza tym sprawdź swoje wymiary - jak nie spada z wagi to spada z wymiarów.

czyli zgadzam się z Evick

[Evick]

Zauważyłam, że jak jem więcej nabiału a mniej mięska (bardzo lubię nabiał), to niestety waga średnio spada. Mięsko czyni cuda.
Nabiał na śniadanie i jako przekąska, ale obiad powinien być mięskiem. Moim zdaniem.

[neitka]

tak a propos tego, jaka ta dieta jest cudowna - doszłam do wniosku że właśnie teraz i o tej godzinie sprodukuję sobie placuszki składające się z białego sera i jajek po czym je zjem - zupełnie beztrosko

[dukan]

Napisane przez Evick

Korniszony też przerzuć do działu "przyprawy", czyli ilości bardziej do smaku niż do najedzenia. Ważne jeszcze żebyś duuużo piła. No i to czego mi tu brakuje to mięso. Poza tym sprawdź swoje wymiary - jak nie spada z wagi to spada z wymiarów.

chcę wtrącić tu swoje trzy grosze-zgadzam się całkowicie z tym,żejak nie spada z wagi to spada z wymiarów. Ja za 18dni schudłam "tylko" 6,3kg ale we wszystkich obwodach 23cm i wierzcie to widać.

[Yoostynka]

Napisane przez lewaloff

moim zdaniem - jednak trochę za tłusto, serki, twarożki, jogurty i kefiry powinny mieć minimalną, a już na pewno obniżoną zawartość tłuszczu, do tego brak ryb i mięsa, no i ta soja - Dukan pisze wyraźnie, że soja odpada, bo choć jest bogata w białko, to również jest tłusta i ma dużo węglowodanów dopiero w fazie naprzemiennej wolno jeść fasolkę szparagową i to tylko zieloną, na koniec ważne - pić należy naprawdę DUŻO - 2 litry wody dziennie minimum. Uważam, że jeżeli zmienisz jadłospis, to się powinno ruszyć
czyli zgadzam się z Evick

wszystkie serki i twarożki jem chude, kefiry 0%.
o soi nie doczytałam, więc już nie tykam.
jeśli chodzi o mięso, to jestem wegetarianką, więc go nie tykam.

Teraz już nie wiem, czy mam od początku zaczynać uderzeniową, jak myślicie?

Jutro się zważę, zmierzę i zobaczę, czy coś jednak z tego wyszło

[AJKB]

Witam Panie po weekendzie!
Widzę, że sporo się tutaj działo.
W końcu dziś zaczełam dietować się z wami.
Rano odbyło się oficjalne ważenie i na sniadanie jajka...
Mam pytanie, czy ktoraś z was wspomagała się (lub wie cos na ten temat) tymi odżywkami bialkowymi? Chociaz nie wiem czy to się tak nazywa-chodzi mi o napój białkowy, podobne spożywaja kulturyści. Byłaby to jakas alternatywa jakbym zaspała do pracy-zamiast sniadania.
Miłego tygodnia Paniom życzę

[jiggy11]

Witam Was dziewczyny, pozwolę dorzucić sobie swoją refleksję. Yoostynka- na moje oko to jestes teraz na diecie węglowodanowej, a nie proteinowej. Nabiał szczególnie płynny to zazwyczaj źródło dużej ilości cukrów, a nie białka- jako dodatek jak najbardziej pomaga wytrwać, ale jako główny składnik diety to już zupełnie coś innego. Fajnie, że jesz jajka, ale powinnaś włączyć przyzwoite ilości czystych protein(mięska).

Edit:

Teraz dopiero wyczytałam, że jesteś wegetarianką, być może pojawi się jeszcze jakiś wege, który Ci coś podpowie. Jednak, obawiam się, że na diecie z założenia proteinowej będzie Ci ciężko schunąć, być może łatwiej będzie na jakiejś redukcyjnej? W roślinnym świecie ciężko o produkty z wysoką zawartością białka i niską węgli i tłusczów. Można też opierać się na jajkach i twarożkach o sprawdzonym składzie, ale taka dieta wydaje mi się dosyć monotonna.

[Yoostynka]

jiggy11, przejrzałam właściwości odżywcze i w twarogu jest 20g białka i 3,5węglowodanów, to chyba nie jest produkt węglowodanowy. Jedynie kotlety sojowe mają 46,5g białka i 13,4g węglowodanów, ale i tak jest przewaga białek.
Choćbym miała osiemdziesiąt kilo przytyć,mięsa nie tknę.
Zadowolę się białkami roślin i produktów odzwierzęcych.
Kupiłam wczoraj białko sojowe w proszku (dodaje się go jako dodatek do zup,jogurtów, to nie ten do picia), ale chyba zrobię sobie 2-3 dni oczyszczające i zacznę od początku, bo skoro teraz było kilka uchybień, to lepiej zrobić jeszcze raz, a porządnie

Jeśli chodzi o efekty to w 5 dni zeszło mi 800g (ale czuję się trochę ociężała, bo @ chyba nadchodzi).
W wymiarówce zeszło mi:
piersi 1,5cm
talia 3cm
biodra 1cm

[Goska1]

mam jeszcze raz prośbę o przepis na paluszki serowe z jajkami czy mogły byście go podać? brakuje mi pomysłow na urozmaicenie diety.Będę bardzo wdzięczna,pozdrawiam

[jiggy11]

Posprawdzaj wartości odżywcze płynnego nabiału jaki spożywasz w ciągu dnia, i produktów roslinnych jakimi możesz zastępąpić mięso. Postaraj się oszacować ile posczególnych produktów możesz zjeść w ciągu dnia by dostarczyć orgazizmowi więcej białka niż innych składników.

Gratuluje sukcesu

[Magdulina79]

Dziś rozpoczął się 9 dzień. Od wczoraj mam @@@ więć i samopoczucie gorsze ale to u mnie normalnie. Dziś na wadze tylko 100g mniej ale dobre i to. Od środy znowu same proteinki więc korzystam sobie narazie z warzywek.Walczę dalej!!!

[wiolqn]

Po pierwsze: ktora mi zabrala 1.5cm z biustu? Przyznac sie bez bicia i oddawac, ale juz!!! Wykrakalyscie. W sobote slonko wyszlo (o dziwo!) wiec ja szybko w bikini i do parku dokolorowac sie troche przed weselem. A tu stanik mi dziwnie odstaje. To ja za centymetr i co? 1.5cm mniej *placz i zgrzytanie zebow* oddawac!!!!
Poza tym caly tydzien waga stala, a nawet wzrosla do 70.1 a centymetr pokazal 2.5cm mniej w boczkach i po 0.5cm mniej w udach. A waga dzis 69.1 i co wy na to? Chyba faktycznie przejde na 4 dni warzyw i 3 protein, bo warzywne dni jakos dobrze na mnei wplywaja.
TaZa zaprzeglam do aparatu, obcykal mnei z kazdej strony i porownalam sobei fotke z ta z maja i widac golym okiem ze schudlam. Jakby mnie kto fotoshopem wygladzil po bokach

Napisane przez mimee

gęba mi się cieszy jak czytam posty kobitek, które zaczynajątak, tak szybciutko leci na początku i to daje motywacje do dalszej walki. ale potem jak leci kg na tydzień to max..może dobre i to. dla mnie mało było. no i teraz mam dietowego doła.

mimee a moze zrob sobei chwile stabilizacji, odpocznij i wtedy ze zdwojona sila wroc do naprzemiennej?

Napisane przez pani_sylwia

mazeinę ?????ja nigdzie nie spotkałam ,a chciałam wypróbować chlebek dukana

bo ja jeszcze nie a chciałam się zapytać czy któraś z was dziewczyny korzysta z patelnii grillowej/wczoraj znalazłam w auchan nawet nie drogie po 55 zł i się zastanawiam co lepsze ,trzeba ją też posmarować tłuszczem ale mam nadzieję ,że nic do niej nie przywiera

maizena, jak dziewczyny pisala to skrobia kukurydziana, wyglada identycznie jak ziemniaczana, jest biala i skrzypi pod dotknieciem. Tu w Anglii robia na niej wszystko co musi byc geste. Zreszta jak poczytacie na opakowaniach to wiekszosc produktow zawiera skrobie kukurydziana (niektore modyfikowana na dodatek), bo to idealnu zageszczacz. Nawet w wedlinie jest, bo ogolnei wiadomo ze z kilograma miesa to musi wyjsc 2kg wedliny aby sie oplacalo, wiec dodaja skrobie i wode i inne swinstwa. Jak kupujecie parowki to sprawdzcie sklad. Jak jej MOM (mieso oddzielane mechanicznie) to lepiej sobie darowac, zwlaszcza te najtansze. W tlumaczeni na nasze sa tam wszelkie resztki, zmielone racice (powaznie), duzo tluszczu, skrobi i wody. Taka parowka udotowana rozpada sie pod widelecem. Maka ma jeden feler. Ma paskudny posmak, nawet nie wiem jak go opisac, taki sliski, dziwny, szorstki jezyk sie robi (mam to samo po kupczej wedlinie).

co do grillowej patelni to mam i uzywam do wszystkiego. Jest idealna i wcale nie trzeba jej smarowac tluszczem. Nic do niej nie przywiera, a miesko jest bardzo smaczne.

Napisane przez AJKB

Mam pytanie, czy ktoraś z was wspomagała się (lub wie cos na ten temat) tymi odżywkami bialkowymi? Chociaz nie wiem czy to się tak nazywa-chodzi mi o napój białkowy, podobne spożywaja kulturyści. Byłaby to jakas alternatywa jakbym zaspała do pracy-zamiast sniadania.
Miłego tygodnia Paniom życzę

Ja uzywam, chodzi ci o koktajle bialkowe? Uzywam od paru lat, z racji intesywnego biegania pilam zawsze po treningu. Pomaga w regeneracji miesni. W pracy zawsze mam w pojemniczku, w razie gdybym zglodniala a nie mam nic pod reka to rozrabiam z woda lub mlekiem i chlup. Bardzo dobrze hamuje glod i nie rzucam sie wtedy na nic niedozwolonego.
Nie wiem czy kojarzycie Davida Kirsha - trenera Heidi Klum. Ze 3 lata temu byl bum na jego plan treningowy - New York Body Plan. Proponowal wlasnie diete wysokobialkowa a sniadanie i kolacje zastepowal koktailami bialkowymi. Do tego dolaczyl strasznie wyczerpujacy plan treningowy. Nawet mam plytke z tym to nie dawalam rady go zrobic. To jak byc na fazie uderzeniowej i dzien w dzien uczestniczyc w obozie wojskowym. Dalam sobei spokoj po 3 dniach ale picie koktajlu mi zostalo. To bialko w czystej postaci, i samo picie nie powoduje rozrostu miesni, czego wiekszosc dziewczyn sie boi. Do tego potrzeba by cwiczen na silowni itd.

Korzystam poki moge z mlodej kapustki i wczoraj byl znowu bigosik i melanzana parmiggiano, czyli baklazan zapiekany w sosie pomidorowym z parmezanem. Wyszedl niesamowity. Przepis za chwilke w przepisowni.

ups musze stopke zmienc, bo znowu schudlam yupiiii.
Ah i wczoraj w charity shopie znalazlam sliczna wieczorowa sukienke, czarna, dluga, na jednoramie, s cieniusienkim ramiaczkiem na drugim i rozcieciem na nodze. Jest obcisla i jak wczoraj ja przymierzylam to TaZ szczeke z podlogi zbieral. Znaczy sie laska sie ze mnie robi hihi. Zeby jeszcze z tych moich dabkow spadalo troche

goska wszystkie przepisy mamy w przepisowni, te na placuszki serowe tez https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336667

[AJKB]

Mam małe pytanie- czy w fazie uderzeniowej mogę stosowac tą mąkę kukurydzianą? Czy to dopiero w fazie z warzywkami? Pomóżcie biednej zagubionej koleżance...;( w tak wielu przepisach jest ta mąka, że bardzo mnie to interesuje

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

wiolqn - Dla sprostowania MOM -mieso obrabiane mechanicznie, zalicza się tam tez np. wyciskany szpik z kosci i inne czarujace dodatki, faktycznie nie polecam. Przechowywane jest strasznie, i smierdzi strasznie zanim jest dodane do "kiełbasy". a skrobia jest dozwolona w odpowiednich ilościach, jednak bardzo czesto daj się jej za dużo. I dodatkowo jest tam tez wiele innych chemicznych dodatków. Najlepiej kupowac mięcho w kawałku-najwyżej nastrzyknięte jest solanką. Najmniejsze zło.

Sorki za ten wywód, ale nie moglam się opanowac Pracuje z tym dorywczo, więc moge ostrzec

[mądrala]

Witam panie
U mnie póki co wszystko stoi w miejscu... waga nie chce pokazać 1 kg mniej ale to nic, ważne że widać że jest lepiej TŻ tylko chodzi i mówi "ale fajnie wyglądasz ". Już tak się przyzwycziłam do Dukana, że nie potrzebuję nic więcej! No, moze jakieś owoce... i alkohol od czasu do czasu