Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[anciaahk]

To ja chyba powinnam być facetem, bo mój nigdzie nie wychodzi, nawet nie lubi, a ja i owszem . Potrzebuję wyjść, napić się piwa, posiedzieć .
Nie martw się Caroline, to nic groźnego - sama mam alergię na nadmiernie pijących mężczyzn, ale nadmiernie - a nie od czasu do czasu .

Rozstępów tfu tfu nie mam. A od początku smarowałam się oliwką Hippa, 2xdziennie. Teraz przerzuciłam się na Mustela - mam na biust i na rozstępy i póki co nie mam nic.

[spray]

Napisane przez cotynato

Ja mam wielkieee jak stodoła. I też kupiłam ten Pharmaceris i mam nadzieję że je troche wessa Mam " preparat zmniejszający istniejące rozstępy". Mam nadzieję że mnie nie zawiedzie


Ja domyślam się, sama też nie lubię jak tż przesadza z alkoholem, ale u facetów tak to jest, że czasami lubią napić się piwa z kolegami, pośmiać, posiedzieć... Nie możemy im tego zabraniać i się złościć. Tym bardziej jak jeszcze robią to pod naszym czujnym okiem Zresztą my kobietki jakoś mniej tego potrzebujemy niż oni i pewnie przez to nas to tak zlosci
Nie denerwuj się na niego- co innego gdyby poszedł gdzieś wyszedł, nie wrócił na czas albo miał w tyłku to i ja bym wtedy pomogła dopaść kanalię . Niedługo będzie tatą na pełen etat i nie będzie miał na to czasu i chęci a pewnie też i sił po nocnych pobudkach

dobrze piszesz! Ja sama mam duży limit tolerancji dla TŻa i dlatego wspólne życie jakoś nam dobrze idzie. Gdybym miała płakać przez każde jego piwko - już bym korby dostała. Caroline, facet to facet i jeśli nie przegina pały wieczór w wieczór - daj mu żyć!

[Patiisia]

Napisane przez kaileight

Przyszłam dziś tylko na chwilę bo jutro .
Ślub o godzinie 11.40, no i przyjęcie dopóki gościom starczy sił
Trzymajcie kciuki, a relacje zdam po weekendzie majowym, bo wyjedziemy na kilka dni żeby sobie odpocząć.

Do zobaczenia! Miłego weekendu!

Niech ten dzień będzie najpiękniejszym i niezapomnianym w Twoim życiu.. Baw się dobrze kochana!

Napisane przez spray

Ha! też tak robię, odruchowo, zostało mi to od czasów pierwszej diety w liceum, ale też powoli się odzwyczajam.

Do dziecka mówię tylko wtedy jak prowadzę auto- przepraszam mojego synka za te przekleństwa, które mi się same sypią z ust jak patrzę co inni robią na drodze Niby wiem, że płód doskonale słyszy, ale jakoś nie mogę się zebrać z tym śpiewaniem kołysanek i czytaniem głosno bajek. Może jak brzuch będzie już naprawdę duży...

W ogóle w ostatnich tygodniach widzę zatrzęsienie ciężarnych!! Przynajmniej dwie dziennie, nie licząc oczywiście siebie. Będzie wyż demograficzny chyba

Ja też widzę mnóstwo ciężarnych.. ;o może w końcu statystyki pójdą w górę Na razie mi ciężko gadać z maluchem, ale czasem mówię do brzuszka "kocham cię", albo wieczorami śpiewam "ach śpij kochanie" (fałszuję co nie miara ), przepraszam malutką jak za dużo skaczę i ona się wkurza (co skutkuje bólem brzucha ) no i czasem coś jej opowiem krótkiego tylko, ale to rzadko kiedy

Napisane przez aa2

ja w samochodzie tez przemawiam he he ale bardziej uspakajająco zeby sie nie denerwowało przez te wszystkie diury na drogach biedny brzusio mi wtedy tak podskakuje to mówie dzidzi ze staram sie omijać ale czasem sie nie da

Dobree

Napisane przez aa2

ja caly czas jestem
patrze sobie na film na tvn i czekam na frytki

Frytki ale mi smaka narobiłaś!

agnieszka 0605 możliwe, ja chyba też raz takie coś miałam jak się przejadłam, ciężko mi było i miałam wrażenie rozepchania brzuszka

MalgosiaM8 jasne że tęskniłyśmy! dobrze że już jesteś

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez DzastaW

A Mi się kończą płatki =((( chlip

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Jutro zaczynam 18 tydzień, prawie już połowa ciąży =))) nadal nie wierzę że będę mieć dziecko =)

Jestem 1dzień do przodu

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Napisane przez caroline_1988

Aj bo jestem zła. TŻ zaprosił trzech kolegów(oczywiście prędzej sie mnie zapytał czy nie mam nic przeciwko) no to sie zgodziłam bo nie chciałam sama w domu być (nie wiem czy pamietacie, ze mieszkamy nadal z rodzicami i moim bratem). No a akurat wszyscy wyjechali a ja nienawidze sama w domu siedzieć więc juz wolałam zeby TŻ z nimi sobie tutaj posiedział niż gdzies chodził. No i mi się przykro zrobiło bo myslałam, ze posiedza przy piwku i tyle a tu się zapowiada mocniejsze picie A ja tak bardzo nie lubię jak mój TŻ się upije, zreszta jestem uprzedzona jakoś do alkoholu i nie lubie wogóle jak TŻ pije albo ktokolwiek pije. No i dlatego mi się smutno zrobio chociaz TŻ już widział po mojej minie i mnie przepraszał i obiecał, ze po ,meczu jutro nigdzie nie idzie. Ale i tak mi smutno jest... Wiem dziwna jestem Ale ja od zawsze mam problem z tym uprzedzeniem do alkoholu...

rozumiem Cię. Też jestem uprzedzona do picia...

[MalgosiaM8]

Napisane przez agnieszka 0605

caroline - trochę rozmasowałam i ciut lepiej, ale takie napiecie brzucha czuje od kilku dni i nie wiem czy to może być coś niepokojacego??

Myślę że niemasz się co martwić jak byłam ostatnio u lekarza pytał się ile razy dziennie czuję napięcie brzuszka, to mu mówię 2-3 razy, a on na to że mało i że to dobrze, więc widzisz to chyba tak ma być

Napisane przez spray

dobrze piszesz! Ja sama mam duży limit tolerancji dla TŻa i dlatego wspólne życie jakoś nam dobrze idzie. Gdybym miała płakać przez każde jego piwko - już bym korby dostała. Caroline, facet to facet i jeśli nie przegina pały wieczór w wieczór - daj mu żyć!

Dokładnie, jak bym miała sie z nim o takie rzeczy kłócić i wypomniać , to nie dogadywalibyśmy się tak dobrze jak teraz.
Zresztą daje mu dużo swobody co docenia, nie wypominam mu palenia fajek, zresztą nigdy nie palił przy mnie, wręcz rzadko od niego czuję papierosy. A piwko? To facet lubi czasem wypić piwko, czemu mam mu nie pozwolić ? Dobrze że nie piję wódy itp

Dziś moje kochanie jedzie na rybki , wraca jutro , a czy mam płakać że mnie zostawia ? Skądże, to jego pasja, wiadomo browar będzie, koledzy, ale mu ufam głupot mi nie zrobi a do domu wróci do mnie

[anciaahk]

Jesteście bardzo tolerancyjne.
Ja swojemu mężowi powiedziałam, że dopóki pali, ślubu nie będzie. I nie pali już od 4 lat .

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

Jesteście bardzo tolerancyjne.
Ja swojemu mężowi powiedziałam, że dopóki pali, ślubu nie będzie. I nie pali już od 4 lat .

mój już rzucał 2 razy przez te 6 latek, raz nie palił pół roku, raz 2 tygodnie.
Teraz przymierza się 3 raz może do trzech razy sztuka ?
Wspieram go w tym ale chce żeby była to jego decyzja , jest dorosły to czemu mam mu zabraniać i kłócić się znim. Wiem że sam się wkońcu zdecyduje.

[danika]

witam sobotnio

zaraz spadam sprzątać i chyba wyskocze do sklepu pogoda piękna jak na razie więc może grilek jednak się odbędzie

Kaileight wszystkiego naj naj naj na nowej drodze życia i niech ten dzień będzie taki jak sobie wymarzyliście

Napisane przez aa2

u mnie do brzucha najwiecej i tak gada mąz bo twierdzi że i tak go lepiej słyszy he he

ale wiesz, coś w tym jest ja kiedyś czytałam, że przez wody w brzuszku dziecko najlepiej słyszy właśnie niskie tony - czyli głosy męskie

Napisane przez caroline_1988

Kto mnie pocieszy? Bo aj siedze sama i rycze :9 TŻ mnie troszkę wkurzyła nawet nie mam się komu wygadać

Napisane przez anciaahk

To ja chyba powinnam być facetem, bo mój nigdzie nie wychodzi, nawet nie lubi, a ja i owszem . Potrzebuję wyjść, napić się piwa, posiedzieć .

u nas to samo w zasadzie moi znajomi stali się naszymi wspólnymi ja też lubie wyjsc, pogadać, potańczyć i napić się a mój TZ to najchętniej w domku, ewentualnie kino

tarnowianki wybieracie się na jakieś filmy na Tarnowskiej Nagrodzie Filmowej?
patrzyłam wczoraj na program i jest troche fajnych filmów, ale nie dam rady w tym roku wysiedzieć na 2 seansach jeden po drugim a zawsze spędzałam ten tydzien "nagrodowy" w kinie - w każdym razie popołudnia

[anciaahk]

Gdzie wszystkie dziewczyny? Sprzątaja, gotują czy może śpią?
Ja się pochwalę, że obiad gotowy, mieszkanie sprzątnięte a ja właśnie zjadłam 2 śniadanko .

Małgosiu, moge być tolerancyjna na wiele tematów, ale akurat nie na papierosy. U nas w domu nigdy się nie paliło, nie znoszę zapachu papierosów (raczej smrodu), nie pozwalam palić nikomu w domu ani w aucie. Może komuś tak nie przeszkadza, dla mnie śmierdzi potwornie.

Danika my też raczej mamy wspólnych znajomych. Teraz przez moją pracę i zamieszkanie w innym mieście te kontakty się urwały, ale nadrabiam w wakacje .

[anuska_s]

Cześć mamuśki!!!

No wkońcu mogłam sobie troszkę pospać, dzień wolny od pracy, szkoły też nie mam więc laba!!!! Ja posprzątałam w chatce już wczoraj. A teraz biorę się za pazurki, muszę je jakoś doprowadzić do stanu normalności A na obiadzik wbije się do mamuśki hehe

[Ulcia2512]

Cotynato gratuluje synka.
Keileight wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia i udanej imprezy.

Ja czuje sie marnie, pobolewa iciagnie mnie brzuch, bardzo zle spie. A w ostatnim tygodniu duzo nerwow. Mam nadzieje, ze kolejny bedzie spokoiniejszy. I musze sie pochwalic, ze za dwa tygodnie sie przeprowadzam do domu z ogrodem. W srode podpisuje umowe wynajmu.

Udanego weekendu mamusie.

[kasiuleczkakuleczka]

Jakie tu dzisiaj pustki Może majówka już się zaczęła...
U mnie się zaczęła bo mam imieninki 4dni świętowania...

[cotynato]

U mnie to ja popalałam sobie czasami przed ciążą i to wkurzało tż. On sam nigdy papierosa w ustach nie miał.

Powywalałam wczoraj wszystko na środek pokoju, przyjechał tż i pojechaliśmy na zakupy. Jak wróciłam to już mi się nie chciało i teraz tak siedzę w stercie tych książek, papierów i ciuchów i nie mam sił Może ktoś ma ociupinkę na zbyciu ?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Jakie tu dzisiaj pustki Może majówka już się zaczęła...
U mnie się zaczęła bo mam imieninki 4dni świętowania...

Obchodzisz imieniny? Ja to jakoś nigdy szczególnie tego nie obchodziłam.

[acelinka]

Napisane przez Patiisia

acelinka dziękuję Ci, co za ulga przez chwilę nad niczym się nie zastanawiać Boję się aż co mi kolejnego przyjdzie do głowy

a zastanawiaj się, a co
ja też czasami tak mam że się nad czymś zastanawiam, np. jak się robi nalesniki, chociaż robiłam je milion razy

Napisane przez Patiisia

Ja zaraz idę po chałkę żeby z masełkiem zjeść + do tego herbatka którą serdecznie polecam- saga zielona herbata z maliną. Mogę ją pić litrami, oczywiście dodaję 2-3 łyżki cukru bo troszku gorzkawa bez tego Ale coś czuję że zamiast chałki coś sobie usmażę, tylko jeszcze nie wiem co..



Dzięki Tobie wpadłam na genialny pomysł na obiad, spróbuję taki przyszykować w przyszłym tygodniu, o ile babcia dopuści mnie do kuchni Ryż + te kawałki mięska podsmażone + pokrojone kawałki papryki w małe paseczki + do tego sosik meksykański Na jednej stronie też znalazłam bardzo fajny przepis na makaron polany oliwą z oliwek, do tego utarty czosnek + posypka z utartych orzechów włoskich i posypany jakimiś ziołami, podobno bardzo dobre

ja pije nałogowo sage zieloną z miętą bez cukru oczywiście bo ja i cukier to dwa odległe bieguny

brzmi pysznie jak będziesz dawać sosik meksykański to możesz też dać do tego np. kukurydze albo czerwoną fasolke jak lubisz
ja uwielbiam naleśniki po meksykańsku ale teraz na moją mega zgage to niebardzo chyba

Napisane przez Patiisia

Btw, śpiewacie swoim maluchom do brzucha kołysanki? W moim poradniku ciążowym pisze że dziecko zapamiętuje podobno to co mu śpiewamy gdy jest w brzuchu, i potem uspokaja się gdy słyszy tą melodię po urodzeniu i łatwiej zasypia

ja zamierzam śpiewać ale jakoś póki co mi nie wychodzi i też myślałam zeby kupić już taką jakąś zabawke z pozytywką i przykładać do brzuszka a potem się zamontuje przy kołysce

Napisane przez agnieszka 0605

a może chcesz troche twarożku? Zrobiliśmy z meżem pzrepyszny z rzodkiewką, ogórkiem, szczypiorkiem i cebulką mniam

Napisane przez kaileight

Przyszłam dziś tylko na chwilę bo jutro .
Ślub o godzinie 11.40, no i przyjęcie dopóki gościom starczy sił
Trzymajcie kciuki, a relacje zdam po weekendzie majowym, bo wyjedziemy na kilka dni żeby sobie odpocząć.

Do zobaczenia! Miłego weekendu!

Wszystkiego najwspanialszego dla Was

Napisane przez MalgosiaM8

Właśnie ja też absolutnie w piżamach nie sypiam jakooś nie lubię być ubrana w łóżku tzn wystarczy mi krótka koszulka i majtki, także w szpitalu po prodzie to nie wiem jak ja będę biegać i w czym

ale kupiłam sobie sześciopak Bawarii a co się ludzie patrzyli jak na wariatkę, brzuch i szcześciopak

a to i tak jest mocno naubierana w tym łóżku

ile taki sześciopak kosztuje? Bo zamierzam dzisiaj wpaść po taki do reala

Napisane przez anciaahk

A my przedmajówkowo zaliczyliśmy z mężem Giżycko, gofry, kebaby i pękam.

.

Giżycko? ja chce do Giżycka! tak kochamy z tż Giżycko

dziewczyny, ja się wczorja zdenerwowała i popłakałam się bo po 1. nie umiałam doprawić mizerii, ciagle coś było nie tak, a po 2. wszysko mi z rąk leciało. Pobeczałam się i się śmiałam sama z siebie równocześnie a tż biedny nie wiedział co zrobić

Z wyjazdu jedna wielka kupa, za to tż stwierdził ze skoro grill u zanjomych nie wypalił (bo to była pierwsza wersja ale jakieś rury im w domu poszły i nie mają wody w ogóle) to pójdzie na impreze firmową na którą miał nie iść no nic niech sobie idzie, ja już umówiłam się z przyjaciółką i idziemy na miasto pobujać się po sklepach, potem pewnie jakieś lody i pizza na obiad a potem pewnie wylądujemy u mnie ale najpierw chce sobie skoczyć po Bavarie

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

a może chcesz troche twarożku? Zrobiliśmy z meżem pzrepyszny z rzodkiewką, ogórkiem, szczypiorkiem i cebulką mniam

z ogórkiem kurde ja zawsze robiłam z samą rzodkiewką i szczypiorkiem. muszę spróbować z ogórkiem i cebulką. Chociaż na pierwszy rzut okiem nie porywa mnie to ale strasznie ciekawi

[agnieszka 0605]

Witajcie

Napisane przez cotynato

Ja mam wielkieee jak stodoła. I też kupiłam ten Pharmaceris i mam nadzieję że je troche wessa Mam " preparat zmniejszający istniejące rozstępy". Mam nadzieję że mnie nie zawiedzie

ja póki co mam krem zappobiegający rozstepom, ale czytałam, ze laski smarują się niekiedy 2-3 razy dziennie a i tak jak rozstępy mają wyjść to wyjdą nawet w 9 miesiącu

Napisane przez MalgosiaM8

Myślę że niemasz się co martwić jak byłam ostatnio u lekarza pytał się ile razy dziennie czuję napięcie brzuszka, to mu mówię 2-3 razy, a on na to że mało i że to dobrze, więc widzisz to chyba tak ma być

oo dzięki, uspokoiłas mnie troszkę

Napisane przez MalgosiaM8

mój już rzucał 2 razy przez te 6 latek, raz nie palił pół roku, raz 2 tygodnie.
Teraz przymierza się 3 raz może do trzech razy sztuka ?
Wspieram go w tym ale chce żeby była to jego decyzja , jest dorosły to czemu mam mu zabraniać i kłócić się znim. Wiem że sam się wkońcu zdecyduje.

to trzymamy kciuki za meża

Napisane przez Ulcia2512

Ja czuje sie marnie, pobolewa iciagnie mnie brzuch, bardzo zle spie. A w ostatnim tygodniu duzo nerwow. Mam nadzieje, ze kolejny bedzie spokoiniejszy. I musze sie pochwalic, ze za dwa tygodnie sie przeprowadzam do domu z ogrodem. W srode podpisuje umowe wynajmu.
.

widzisz - zawsze po złym okresie w życiu, przychodzi ten dobry 2 tygodnie szybko miną i już będziesz opalać sie u siebie w ogrodzie

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Jakie tu dzisiaj pustki Może majówka już się zaczęła...
U mnie się zaczęła bo mam imieninki 4dni świętowania...

to wszystkiego najlepszego

Napisane przez cotynato

z ogórkiem kurde ja zawsze robiłam z samą rzodkiewką i szczypiorkiem. muszę spróbować z ogórkiem i cebulką. Chociaż na pierwszy rzut okiem nie porywa mnie to ale strasznie ciekawi

siostra robiła kiedyś z ogórkiem i mi smakowało, wiec teraz też dodaje. Cała micha zjedzona, wiec chyba było dobre, albo domownicy byli mega głodni

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Muszę śmigać do fryzjera, zeby mi podciał końcówki włosów. Chciałabym sie umówić na poniedziałek na czesanie, bo jedziemy z meżem do Warszawy na imprezę firmową. Nie dość, ze z brzuszkiem to jeszcze nie uzcesana ... eee brzydal... Ciekawe czy bedzie się chciała umówić i ile mnie skasuje

[DzastaW]

Hej dziewczyny =) czy to możliwe że czułabym kopanie? wczoraj wieczorem jak leżałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu i położyłam rękę (odkąd jestem w ciąży to co chwila to robię). Trzymałam dłuższy czas i nagle poczułam delikatne puknięcie, po jakieś minucie kolejne i tak z 3 lub 4 razy. Po parunastu minutach zabrałam rękę i podotykałam cały brzuszek. Z jednej strony miałam normalny (miękki), a z tej strony co czułam pukanie to twardy i wypukły. Jestem przekonana że to dzidzi, aż się popłakałam ze zwruszenia =))))

[anuska_s]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Jakie tu dzisiaj pustki Może majówka już się zaczęła...
U mnie się zaczęła bo mam imieninki 4dni świętowania...

Wszystkiego najlepszego Kasieńko

Napisane przez DzastaW

Hej dziewczyny =) czy to możliwe że czułabym kopanie? wczoraj wieczorem jak leżałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu i położyłam rękę (odkąd jestem w ciąży to co chwila to robię). Trzymałam dłuższy czas i nagle poczułam delikatne puknięcie, po jakieś minucie kolejne i tak z 3 lub 4 razy. Po parunastu minutach zabrałam rękę i podotykałam cały brzuszek. Z jednej strony miałam normalny (miękki), a z tej strony co czułam pukanie to twardy i wypukły. Jestem przekonana że to dzidzi, aż się popłakałam ze zwruszenia =))))

Myślę, że to może być już dzidzia. Wiadomo, żę nie ma reguły kiedy zaczyna czuć się ruchy. Przy pierwszym dziecku najczęściej jest to około 20 tyg, ale może być i troszkę wcześniej. Widać maleństwo ruchliwe hehe I nie wiesz jak Ci zazdroszczę mamuśka

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Zmykam do mamuśki na obiadzik. Całusy kobity

[DzastaW]

anuska smacznego =))) =***

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Ja też już zmykam. Wpadłam tylko to napisać =))) miłego i ciepłego weekendu =)

[cotynato]

Napisane przez DzastaW

Hej dziewczyny =) czy to możliwe że czułabym kopanie? wczoraj wieczorem jak leżałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu i położyłam rękę (odkąd jestem w ciąży to co chwila to robię). Trzymałam dłuższy czas i nagle poczułam delikatne puknięcie, po jakieś minucie kolejne i tak z 3 lub 4 razy. Po parunastu minutach zabrałam rękę i podotykałam cały brzuszek. Z jednej strony miałam normalny (miękki), a z tej strony co czułam pukanie to twardy i wypukły. Jestem przekonana że to dzidzi, aż się popłakałam ze zwruszenia =))))

Na początku też miałam takie delikatnie pukanie . Mój mały od kilku dni się rozleniwił i czasami sobie od niechcenia da znać że nie śpi wczoraj wieczorem sama go trochę poprowokowałam bo już mi tęskno było

[agnieszka 0605]

Napisane przez DzastaW

Hej dziewczyny =) czy to możliwe że czułabym kopanie? wczoraj wieczorem jak leżałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu i położyłam rękę (odkąd jestem w ciąży to co chwila to robię). Trzymałam dłuższy czas i nagle poczułam delikatne puknięcie, po jakieś minucie kolejne i tak z 3 lub 4 razy. Po parunastu minutach zabrałam rękę i podotykałam cały brzuszek. Z jednej strony miałam normalny (miękki), a z tej strony co czułam pukanie to twardy i wypukły. Jestem przekonana że to dzidzi, aż się popłakałam ze zwruszenia =))))

pewnie, że tak To już skończony 18 tydzień i takie kopniaczki będą się już zdarzać częsciej
Maja maleńka ostatnio też była leniwa, ale wczoraj w nocy mnie tak skopała, że normalnie szok. Wierciła się, przekręcała... Dziś już też do mnie "zagadała". Tylko ciekawe czy jak sie urodzi też będzie najbardziej aktywna nocą

[kasiuleczkakuleczka]

Dzięki za życzonka cotynato każdy powód dobry do świętowania U mnie w rodzinie imieniny bardziej się obchodzi niż urodziny, choć dla mnie zawsze było to dziwne, bo gdybym się nie urodziła to i imienin bym nie miała... Więc dla mnie urodziny ważniejsze.
dzastaW kopniaków i zazdroszczę!!! Ja mam za dużą warstwę tłuszczu po 1ciąży Ciężko mi coś prócz muśnięć wyczuć...
agnieszka0605 co do aktywności dzieci w brzuszku i po porodzie... nie zwracam uwagi na różne opinie... ale sama z doświadczenia wiem, że mój synek w brzuszku budził się o 5rano, mąż o 5wstawał i szykował się do pracy, ja często z nim wstawałam i nawet jak Filip o 5nie dawał żadnych znaków - spał, ja "potrząsałam brzuszkiem" tak już pod konie ciąży i go budziłam, nie myślałam wówczas o tym, że po narodzinach będzie się w tych samych porach budził. No i ku mojemu zaskoczeniu codziennie budził się koło 5 - pare minut w tę czy w tę i koło 10znów zasypiał a ja razem z nim. Tatuś - mąż był zadowolony, że go rano do pracy żegnaliśmy
Tak miałam przez 11miesięcy, Łobuz codziennie budził się koło 5! latem jeszcze luz ale jesień - zima, ciemno za oknem a on chciał się bawić. No i jak skończył 11miesięcy, przeprowadzaliśmy się i chyba nowe miejsce zmieniło jego pory snu.

[Patiisia]

anciaahk 2 śniadanie.. skąd ja to znam Jem podwójne obiady, podwójne kolacje, i czasem podwójne śniadania jak mam wolne od szkoły A tyję około 0,5kg na 2 tygodnie, więc to chyba dobrze? Muszę się przyznać że niedawno wstałam koło 11 wstałam żeby opróżnić pęcherz bo myślałam że już nie wytrzymie (ledwo doszłam do łazienki), i potem poszłam dalej spać Aktualnie jem obiadek

Ulcia2512 achh zazdroszczę domku z ogrodem Na uspokojenie się polecam jogę W moim poradniku pisze że jest dobra na wszystko Co do wysypiania się proponuję na wieczór może herbatkę zieloną i potem krótki spacerek przed spaniem. A na nerwy jest dobra melisa, kiedyś w kauflandzie można było dostać przepyszną melisę z pomarańczą

kasiuleczkakuleczka najlepsze życzenia ode mnie i od malucha! Mój dziadek też ma dzisiaj imieniny i w domu impreza będzie na całego

acelinka przez ciążę kobieta głupieje Jak szłam do pokoju po widelec to zamiast iść do kuchni po talerz z jedzeniem, zadowolona weszłam do pokoju z tym widelcem i usiadłam A z tą czerwoną fasolką super pomysł! Mam strasznego smaka na zupke z ciecierzycy, jak widzę ją na zdjęciu to mam ochotę ją pożreć w całości

agnieszka 0605 oj mi by się też przydało podciąć końcówki i wycieniować lekko włosiska... no i farbnąć na ciemny brąz Brzuch to nasza zaleta, prezentuj go na tej imprezie z dumą! Będziesz najśliczniejszą kobietą tam, zobaczysz

DzastaW zazdroszczę Wg mnie to prawdopodobnie kopnięcia malucha.. ciekawa jestem kiedy ja je poczuję.. czekam z utęsknieniem

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

A mnie potem czeka przepyszne jedzonko Babcia przygotowuje na te imieniny dziadka parówki w sosie pomidorowym z warzywkami, i posypane żółtym serem Najsmaczniejsza rzecz na świecie

Dziewczyny życzę ładnej pogody i udanej majówki

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Ale tu dzisiaj pustki

[lausanne]

Napisane przez Patiisia

A mnie potem czeka przepyszne jedzonko Babcia przygotowuje na te imieniny dziadka parówki w sosie pomidorowym z warzywkami, i posypane żółtym serem Najsmaczniejsza rzecz na świecie

Dziewczyny życzę ładnej pogody i udanej majówki

sos pomidorowy ostatnio mam takie zachcianki na wszystko co jest z sosem pomidorowym, że aż nie mogę powstrzymac ślinotoku

co do pogody - u nas póki co jest pięknie choć straszą opadami

szwagierka mi pomalowała włosy na blond (choć wredny rudy i tak wylazł) i zrobila to pięć razy lepiej niż miesiąc temu fryzjerka

poza tym wlasnie oglądałam zdjęcia K. jak był maleńki i nie mogę uwierzyć, że po pierwsze już jest taki duży a po drugie że niedługo będę miała znów taką kruszyneczkę tylko dla siebie

co do K. to jest niesamowicie mądry - dziś mnie rozpiera duma. Leżałam jeszcze w łózku (a on z nami bo zawsze rano jak już się obudzimy to go na chwilę bierzemy do siebie) i nie chciało mi sie ruszać, a K. miał pelną pieluchę. Więc mówię od niechcenia, bo przecież wiadomo że nie zrozumie "synku kopnij się do salonu i przynieś mokre chusteczki" (bo czyste pieluszki mialam pod ręką), a on zlazł nieporadnie z łóżka, poszedł do salonu i przyniósł chusteczki i zasypkę!!!!!!!!!!!! no i jak go nie ubóstwiać

[Patiisia]

Ja mam to samo! Ciągle tylko sos pomidorowy A pogoda u mnie piękna, słoneczko świeci i cieplutko jest, niestety też straszą burzami Ale to tradycja- jak do mojego miasta co roku przyjeżdżają karuzele na majówkę zawsze pada Masz cudownego synka! Widać że bardzo dobrze radzi sobie z zapamiętywaniem

[MAGiALENA]

Napisane przez lausanne

Więc mówię od niechcenia, bo przecież wiadomo że nie zrozumie "synku kopnij się do salonu i przynieś mokre chusteczki" (bo czyste pieluszki mialam pod ręką), a on zlazł nieporadnie z łóżka, poszedł do salonu i przyniósł chusteczki i zasypkę!!!!!!!!!!!! no i jak go nie ubóstwiać

mały geniusz!
mój mąż stwierdził, że teraz pewnie będziecie bardziej uważać na to co mówicie, bo mały rozumie więcej niż się Wam wydawało.

[kasiuleczkakuleczka]

Ale się rozmarzyłam...
Nikogo tu nie ma, bo Patiisia też już chyba zmyka, ale co tam... pogadam sobie z komputerem
Dla mnie ślub nigdy nie był ważny - daje nazwisko, ma to jakieś znaczenie w tworzeniu rodziny. No bo jak partner i dzieci mają nazywać się X... a ja Y... Ale żebym kiedykolwiek marzyła o ceremonii w kościele, białej sukni... - nie to nie dla mnie. Ale (nie zaczyna się zdania od ale... - trudno) dzisiaj z mężem jak zaczęliśmy rozmawiać o ślubie to się sama nakręciłam
Mamy ślub cywilny - szkoda nam było kasy i właściwie biorąc ślub nie mieliśmy zbyt wiele tej kasy, no i właściwie to po co nam ten ślub??? - dla papierka... Ostatnio (od kilku miesięcy) zaczynamy myśleć o ślubie kościelnym... Jak powiedziałam mamie i mężowi, że chcę, żeby ślub odbył się w kaplicy, żeby rodzice byli naszymi świadkami i nie chcę nikogo więcej to im oczy z orbit powypadały No bo sobie myślę - po co znów kasę wydawać... Chcę ślubu, by pójść do kościoła, do komunii... nie po to by się rodzina napiła, najadła i wybawiła...
No ale jak mąż zaczął dziś swoją wizje przedstawiać to aż mi się to spodobało... i ślub mnie przekonuje - wesele narazie nie do końca.
Chciałam szybki, cichy ślub zrobić teraz ze chrzcinami Amelki albo ewentualnie na wiosnę. A mąż chce żebyśmy kasę uzbierali i zrobili weselicho - za około 2lata i tylko jedna rzecz tak bardzo mi się spodobała, że Filip i Amelka byliby druchną i drucheniem nie wiem czy występuje coś takiego w formie męskiej Mąż wymyślił, że Filip szedł by z Amelką przed nami trzymając się za rączki (on miałby 5lat a Amela 2) sypali by płatki róż... - matko jakie to piękne!!!! aż się wzruszyłam
A moja mama wymyśliła jeszcze ostatnio, że nauczyła by się grać na fortepianie i by na naszym ślubie nam zagrała
Matko ślub z moimi brzdącami tuptającymi... Już chcę tego ślubu!!!
No a że w kościele miałoby być tak pięknie to i weselicho pełną parą musi iść... W sumie, mogłoby być fajnie... Jak się z tym ślubem rozmarzyłam, to weszłam w kilka miejsc w mojej mieścinie, w których wesele mogłoby się odbyć... 1mi się spodobało!!! Nazwa "Stajnia" - ma w sobie to coś! ten klimat... bynajmniej na zdjęciach aż jestem w szoku i sama siebie nie poznaję, że się tak podjarałam
I jeszcze sesja zdjęciowa nasza i z maluchami... od zawsze o takiej marzę!!! Już jak się Filip urodził, zawsze chciałam mieć sesję zdjęciową, ale nie podobałam się sobie... Ale mam wizję ślubu i wesela... Szkoda tylko, że to nie tani "interes" już 15tys. naliczyłam, a gdzie suknia? garnitur, stroje maluchów, zespół muzyczny, fotograf i inne sprawy o których pojęcia nie mam... Fajnie mieć marzenia

[lausanne]

Napisane przez MAGiALENA

mały geniusz!
mój mąż stwierdził, że teraz pewnie będziecie bardziej uważać na to co mówicie, bo mały rozumie więcej niż się Wam wydawało.

żebyś wiedziała

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez lausanne

co do K. to jest niesamowicie mądry - dziś mnie rozpiera duma. Leżałam jeszcze w łózku (a on z nami bo zawsze rano jak już się obudzimy to go na chwilę bierzemy do siebie) i nie chciało mi sie ruszać, a K. miał pelną pieluchę. Więc mówię od niechcenia, bo przecież wiadomo że nie zrozumie "synku kopnij się do salonu i przynieś mokre chusteczki" (bo czyste pieluszki mialam pod ręką), a on zlazł nieporadnie z łóżka, poszedł do salonu i przyniósł chusteczki i zasypkę!!!!!!!!!!!! no i jak go nie ubóstwiać

mądry chłopczyk (ile ma latek - sorki jeśli pisałaś a ja zapomniałam)
Mój synek też mnie zadziwia - często!
Od tygodnia siusia na stojąco do kibelka - jak tatuś Staje na paluszkach ale nie da się posadzić - ja duzi czyt. jestem duży jak się wysiusia, urywa kawałek papieru i podciera siusiaczka tego chyba tatuś nie robi Ja go tylko mogę tylko z dumą w ukryciu podglądać Bo jak za nim idę to mówi -mamusiu idź! ja sam!
Wszystko chce robić sam...

[Patiisia]

kasiuleczkakuleczka nigdy nie rezygnuj z marzeń!! uwierz mi że wszystko jest do zrobienia. Cudowna wizja ślubu, jak w jakimś amerykańskim filmie Te dzieciaczki sypiące kwiatki to by było coś pięknego I gra na fortepianie Twojej mamy.. Świetny pomysł! Mi się osobiście marzy ślub nad morzem, na plaży, o zachodzie słońca, coś jak w filmie 27 sukienek.. I potem odjazd karetą z końmi gdzieś do hotelu i podróż poślubna Nie chciałabym typowego ślubu z weselichem do rana, wolałabym taki miesiąc miodowy i krótką imprezę dla przybyłych.