|
|
#3331 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Jeśli Ci zależy, to uszanujesz jego decyzję o tygodniowej przerwie, a potem decyzję, jaką ostatecznie podejmie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#3332 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Kiedy ja bede taka madra???????? ![]() No dora dziewczyny...uszanuje jego decyzje chociazby z tego zwgledu ze jak bedzie chcial zerwac to do milosci go nie przekonam a jak bedzie chciasprobowac to jestem jak najbrdziej za.... Ale: czy nie myslisice ze warto jest dac szanse zwiazkowi ktory trwal prawie 6 lat, byly jakie gorsze dni ale z percpektywy czasu chyab nic tak strasznego skoro dalo sie to przejsc... JA uważam, że jesli sie rozstaniemy to juz do siebie nie wrocimy, wiec chcialabym sprobowac chociazby po to zeby potem nie ząłowac ze teog nie zrobilismy. Tym bardziej, ze nie rozstajemy sie z nie wiadomo jak wielkiego powodu (przynajmniej wg mnie) No ale teraz pileczka po jego stronie.... Edytowane przez Bezwartosciowa Czas edycji: 2011-05-29 o 18:25 |
|
|
|
|
#3333 | |||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
, ale co z tego, kiedy był taki tylko dla mnie, bo poza tym to kawał świni z niego. No i nigdy go nie kochałam, tylko ciiicho . Za to naprawdę go bardzo lubiłam, i chyba lubię nadal. Dzisiaj się dowiedziałam, że jego dziewczyna naprawdę się wściekła, a ten mądry jeszcze smsy mi wysyłał w nocy. I trochę mi głupio, chociaż tylko gadaliśmy, i absolutnie nie chciałabym z nim być. Tylko że ogólnie wszyscy wiedzą, że on naprawdę bardzo mnie kochał, więc może miała prawo trochę się wkurzyć - może też w jej sytuacji bym tak zareagowała? Ale bez przesady, przecież po tylu latach to już nie ma się czego bać. Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jakby się zwolniło miejsce, mogę dać znać .Mi trochę smutno, bo z eksem naprawdę nieciekawie, i zupełnie nie wiem jak mogę mu pomóc . W dodatku mam 24 h na skończenie pracy magisterskiej, więc się zabieram Edytowane przez Connff Czas edycji: 2011-05-29 o 18:23 |
|||||
|
|
|
#3334 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Dzisiaj też wychodzę, i jak go spotkam to chyba umrę, a jak nie, to pewnie też mi będzie coś w główce odwalać, że chciałabym go zobaczyć ![]() Czemu to takie trudne ![]() Aguś wreszcie go pogoniłaś
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|||
|
|
|
#3335 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#3336 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Taka wycieczka to moje marzenie, a z moimi znajomymi tylko dobrze się planuje a jak przychodzi do konkretów...
Rany, uwielbiam tych ludzi, ale dałabym się pokroić za szalone towarzystwo, które ma odwagę takie plany realizować. Przeczytałam całość i ciągle mam jeszcze zdziwioną minę na twarzy Też uważam, że to jakieś manipulatory jedne te facety. Zastanowiło mnie to czy Twój ex sobie wymyślił, że Twój Nowy się całował z jakimiś dziewczynami czy jest w tym ziarnko prawdy ![]() Mnie też, nic mi do głowy nie wchodzi, a materiał do egzaminu mam zabojczy |
|
|
|
#3337 | ||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Jak posłuchasz kiedyś tych mądrych rad i poczujesz tę dziką satysfakcję ze świadomości własnej wartości. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Rozumiem Cię, bo rok temu rozstawałam się z facetem po 8 latach. Daliśmy sobie drugą szansę, trwała tydzień. Wyprowadził się, straciliśmy kontakt, a po 2 miesiącach zechciał wrócić. Tylko że ja już byłam zakochana w innym.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||
|
|
|
#3338 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 16 345
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ja sie tez troszke dzisiaj pouczylam ale jakby zrobil statystyki to wiecej siedze na wizazu niz sie ucze.. Zazwyczaj na studiach przed egzaminami zamiast nauki-paznokcie malowalam/sprzatalam/pralam ubrania(z pol szafy) ![]() ![]() i straszny porzadek mialam w pokoju
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#3339 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#3340 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Nie
Aż tak drobna nie jestem Aktualnie ważę 46kg, początkowo planowałam schudnąc do 45kg, ale chyba wydłuże dietę do ok. 42kg. Zanim ktokolwiek zarzuci mi zaburzenia odżywiania to przypominam, że jestem niewysoką osobą... w dowodzie 156cm, w rzeczywistości trochę mniej
|
|
|
|
#3341 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#3342 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
U mnie obecnie 41/153 i to mało.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3343 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Malla jeszcze tylko troszeczkę
Marzę o tym, żeby we wakacje móc ubrac krótką spódniczkę lub szorty, a póki co moje nogi jeszcze do tego się nie nadają Oczywiście cwiczę do tego wszystkiego, więc już jest znacznie lepiej niż było, ale to jeszcze nie to. Myślę, że te 2-3kg i będzie dobrze
|
|
|
|
#3344 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
W ogóle jestem niewyżyta seksualnie. Kompletnie! Mam ciągle niemoralne myśli! I zaczął mnie kręcić pewien facet z uczelni. Wszystko by było w porządku gdyby nie to, że on też jakoś takd o mnie i ma dziewczynę pajac
|
|
|
|
|
#3345 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
I wróciłam od niego. Nie było seksu.
Za to wróciłam zalana łzami, zepsułam miłą atmosferę. On się postarał, zrobił pyszną kolację, zabrał na spacer i w ogóle było miło.. A ja? Coś we mnie pękło i zaczęłam gadać głupoty, że pewnie robi tak na początek, że chce wyjść z dobrej strony, pokazać, że się zmienił a tak naprawdę ta terapia nic mu nie dała! Nie mam pojęcia co się ze mną stało. Widać, że było mu przykro, powiedział, że mam prawo się wsciekać i bać się, w końcu tyle przeżyłam. A ja nie chcę się tak tłumaczyć, nie chcę w jego słowach, gestach doszukiwać się jakiegoś podstępu. Mam mega doła. ;( |
|
|
|
#3346 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Wróciłaś do niego z miłości, a nie z pewności, że już będzie dobrze. Wróciłaś, bo kochasz, a nie dlatego że przestało Cię boleć to, jak Cię skrzywdził...teraz oboje macie tego skutki...
Będzie lepiej, tylko musicie oboje dać sobie bardzo dużo czasu... Myślałaś o włączeniu się do jego terapii?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3347 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Cytat:
![]() I kto tu potrzebuje terapii... Niszczysz to, co wypracował.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
#3348 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
do mojej siostry, nawet jej chłopaka (czyli jego przyjaciela), itp. Ogólnie to jest dusza towarzystwa, ma mnóstwo przyjaciół. Wczoraj były z nim dwie jego wieloletnie przyjaciółki, jedna ma faceta, z którym tam zresztą była, druga ma dziecko, ale co do faceta nie jestem pewna. W każdym razie trzymają się razem, ja je też znam i naprawdę je polubiłam. Co się okazało? Moja siostra jak z nim gadała, to powiedział jej, że jak mu powiedziałam, co mój eks wymyślił to był w szoku, i że może chodziło o to, że po prostu dał zwykłego przyjacielskiego całusa tym dwóm dziewczynom. I może jeszcze je przytulił jak to zwykle hehe. A eks po prostu koloryzuje Po prostu chce mi namieszać w głowie... tak jak to mówicie. Nie wiem, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem facetów, a tym bardziej żadnemu nie zaufam, bo jak widać źle na tym wychodzę
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
|
#3349 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
wszystko bedzie dobrze...nawet jesli (powtarzma JESLI) robil tak na poczatek to przeciez sie stara...z to znaczy ze na prawde mu zalezy... na poczatku pewnei nie bedzie Wam latwo wrocic do stanu jaki byl kiedys, ale sprobuj docenic ze on chce zeby ylo jak najlepiej wiec probuje wszystkiego.... uwierze ze na prawde Cie kocha i teraz bedzie Cie bardziej docenial
|
|
|
|
|
#3350 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Mam tylko nadzieję, że ten czas nas nie zabije, że się uda. Zastanawiając się nad moją wczorajszą jazdą chyba powinnam zacząć chodzić na terapię. Zależy mi na nim, a takie paranoje prędzej czy póżniej zniszczą to co jest między nami. ---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- Wiem, dlatego zdecyduje się na terapię. ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- Cytat:
Wiem, że mu zależy, tylko ja mam w sobie jakąś cholerną tarczę, bronię się przed jego słowami, czynami. Wmówiłam sobie, że nie zaangażuje się tak bardzo jak wtedy - a przecież związek bez zaangażowania to nie związek! Chcę wierzyć, że będzie dobrze, ale chyba potrzebuje pomocy.. |
||
|
|
|
#3351 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 250
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
.
Edytowane przez 201801191006 Czas edycji: 2011-06-02 o 14:24 |
|
|
|
#3352 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
To chyba zależy jak bardzo głęboko zostałaś zraniona i czy będziesz potrafiła wybaczyć - niektórzy sobie nie dają rady, inni nie mają problemów, każdy jest inny...
Ja bym Twojego zachowania nie nazwała paranoją - jak dla mnie to było po prostu całkiem naturalne wyrzucenie z siebie wszystkich obaw i dobrze się stało, że padły te słowa. Oboje musicie zdawać sobie sprawę z tego, że nie da się odgrodzić od przeszłości szczelnym murem, że to co było cały czas z wami jest i wciąż boli, że nie będzie tak po prostu słitaśnego "zapomnijmy o wszystkim, daj buzi". Błąd według mnie polegał na tym, że zdecydowaliście się na ten powrót za wcześnie, zanim emocje opadły, zanim pogodziłaś się z tym co było, zanim naprawdę wybaczyłaś i uwierzyłaś w trwałość jego zmian. Ale to była Twoja decyzja dotycząca Twojego życia... Trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3353 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- A któraś z Was jest może z Łodzi ?
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza." MM. |
|
|
|
|
#3354 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
"zapomnijmy o wszystkim, daj buzi"... Z moją cierpliwośćią jest ciężko.. Postaram się, w końcu nie po to do siebie wróciliśmy żeby znowu wszystko szlag trafił. Uff troszkę lepiej dzięki wam. Może do niego zadzwonić? Bo zdążyłam tylko w biegu na autobus powiedzieć głupie "przepraszam"... |
|
|
|
|
#3355 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Przepominam historię z połamanymi palcami, chociaż w sumie to tak traumatyczne wydarzenie moje życia, że chyba powinnam je wymazac z pamięci i ukrywac przed światem.
|
|
|
|
|
#3356 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Moze musisz po proastu swojeodczekac az znowu nabierzesz do niego zaufania.... Administracje....
|
|
|
|
|
#3357 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Dearlie! Ty się chcesz odchudzać, dobrze przeczytałam gdzieś, że ważysz 46 kilo??? |
|
|
|
|
#3358 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 885
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cześć dziewczyny
jestem "starą" wizażanką, jednak postanowiłam założyć nowe konto, bo między innymi mój eks zna mój nick i wiem, że mnie sledzi/ł Czytam sobie trochę wasz wątek, więc postanowiłam się w końcu odezwać i wyżalić właściwie, bo mam dziś mega kryzys...Oczywiście jak wątek mówi, jestem świeżo po rozstaniu (niecałe 2 tygodnie), z tym, że to ja odeszłam. Byłam zaręczona, związek ponad 7 lat, wspólne mieszkanie kupione na kredyt... Nigdy nie było ohów i ahów, związek oparty na przyjaźni, ja zawsze w głębi duszy chciałam czegoś więcej, chciałam tego WOW, ale zawsze myślałam "jakoś to będzie, nie WOW jest tu najważniejsze". Niedawno poszłam do nowej pracy i tam poznałam JEGO... szalony podrywacz puszczający mi oczko, rok starszy (eks 5 lat starszy...), gadka szmatka itd. Pewnego dnia z nudów w pracy, a też z tego że siedział mi w głowie - zaprosiłam go na fb. No i się zaczęło wieczorne pogaduszki na chacie, w ukryciu przed eksem... w pracy pogaduszki przez telefon (nie jest jako taki pracownikiem, tylko bywa w firmie, świadczy dla firmy w której ja pracuje usługi). Oczywiście wszystko na stopie koleżeńskiej, ale zawrócił mi w głowie potwornie doszło nawet do spotkania, pod pretekstem przekazania mu kluczy, ale to z jego inicjatywy... wahałam się ale postanowiłam pójść, zobaczyć co będę czuła oszukując eksa, bo rzecz jasna nic mu nie powiedziałam. Spotkanie było miłe, oczywiście nic między nami nie było, a ja czułam się potwornie, więc postanowiłąm że wracam do "męża" i nie pajacuje więcej, kończę gadki na fb. Niestety ten Pan miał to do siebie że im bardziej go olewałam, tym bardziej mnie zaczepiał, a ja nie potrafiłam odpuścić doszło do tego, że myślałam o nim całymi dniami, starając się jednocześnie ratować związek... W końcu postanowiłam zrobić "przerwę", wyprowadziłąm się na trochę do koleżanki, żaląc się przy tym Panu z pracy i czekając na jego ruch. Ruchu nie było a ja zmiękłam ubłagana przez eksa i wróciłam. Minęły 2 tygodnie i niestety nadal czułam się w związku potwornie, więc postanowiłąm odejść na dobre, nie do Pana z pracy, dla samej siebie i dla bycia w porządku wobec eksa, którego już niestety nie kochałam... Dzień po mojej wyprowadzce w pracy zjawił się "mój" Pan, przy okazji mojej rozmowy z innym kolegą dowiedział się, że jestem już stanu wolnego. Na drugi dzień zjawił się oczywiście na chacie, co zaowocowało jego "wielkim zaskoczeniem" i gadką do 1 w nocy i oczywiście flirtem. Wszystko to zaczęło się powoli rozwijać, rozmowy na fb, słodkie smsy (o 3 w nocy napisał mi ":-*" myślałam, że dostanę zawału...). Pomyślałam sobie, że faktycznie coś musi być na rzeczy, jednak kontakty były łuźne dość. Jednego dnia zagadał wieczorem, że "jutro będzie na bank" w domyśle będzie w firmie, ja zapytalam czy u mnie? on na to, czy ugotuję obiad, ja na to że jasne i koniec rozmowy, zniknął... Na drugi dzień pojawił się w firmie, ale z uwagi na okoliczności wymieniliśmy tylko cześć, jak wychodziłam z pracy nawet go nie było, więc się nie pożegnałam. Trochę mi się zrobiło smutno, ale cóż... doszłam do auta i dostałam od niego smsa, że przeprasza, ale musi lecieć dalej do pracy i czy można obiad przełożyć na jutro byłam w ciężkim szoku, gdyż myślałam, że to tylko taka gadka-szmatka... pomyślałam że chyba naprawdę mu zależy odpisałam, odpisał że to na poważnie, więc napisałam żeby się odezwał wieczorem niestety się nie odezwał... Napisał mi smsa o 24 że dopiero wraca z pracy. Odpisalam mu ze ok, ze myslalam ze sie konkretnie umowimy ale w takim razie czekam... zero odpowiedzi, rano napisalam co z obiadem bo nie wiem jak mam planować dzień? Na co on... wyłączył telefon na cały dzień do następnego dnia martwiłam się czy coś mu się stało, a niestety jak się okazało on poprostu mnie olał i do dzisiaj cisza Nie wiem, macie chyba doświadczenie z porytymi mężczyznami, ja niestety wypadłam z obiegu, czy na tą chorobę jest jakaś nazwa? Powiedzcie mi o co temu palantowi chodziło? serce mi pęka bo zobaczyłam w nim dobro, tą iskierkę, był ze mną po rozstaniu, baardzo mi pomógł a teraz zraniłam eksa i chyba na złość sama zostałam zraniona.... Rozpisałam się mocno, ale musiałam to z siebie wyrzucić i wybrałam was
|
|
|
|
#3359 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#3360 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
ja mu nic złego nie zrobiłam wrecz przeciwnie.. czuje się okropnie ![]() patrze na ten telefon jak durna ze moze zadzwoni cos wyjasni, cokolwiek ale nic. ładnie to po nim spłynelo troche jestem w szoku bo jak chciałam go ostatnio pogonić to on nie i nie i się starał w tym tyg na maxa. i dupa ;/ ![]() dzieki heh.. obym wytrzymała
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:21.






mamy super kontakt od czasu jak sie rozstalismy
to był moj najlepszy ex i zwiazek i to tez mi oczy otworzyło, jaki był wspaniały, jak mnie dobrze traktował zadnej krzywdy mi w zyciu nie zrobił nie okłamał nigdy NIC. a teraz z jakim gó*** się zadaje. 
. Za to naprawdę go bardzo lubiłam, i chyba lubię nadal. Dzisiaj się dowiedziałam, że jego dziewczyna naprawdę się wściekła, a ten mądry jeszcze smsy mi wysyłał w nocy. I trochę mi głupio, chociaż tylko gadaliśmy, i absolutnie nie chciałabym z nim być. Tylko że ogólnie wszyscy wiedzą, że on naprawdę bardzo mnie kochał, więc może miała prawo trochę się wkurzyć - może też w jej sytuacji bym tak zareagowała? Ale bez przesady, przecież po tylu latach to już nie ma się czego bać.
Kurde tak sobie myślę, że zgubiłam niemalże 1/3 masy swojego ciała 
. W dodatku mam 24 h na skończenie pracy magisterskiej, więc się zabieram 









Przepominam historię z połamanymi palcami, chociaż w sumie to tak traumatyczne wydarzenie moje życia, że chyba powinnam je wymazac z pamięci i ukrywac przed światem.
Na pewno znajdziesz sobie kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał, a nie takiego pajaca 

