|
|
#3421 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
Przed wczoraj eks mi powiedział, że mu mnie brakuje. Powiedział tak z dupy, może był nawalony. Dla niego to nic nie znaczyło, ja też się starałam tym nie jarać, no ale kurde.... po co mi takie coś mówił. Odrzucam go, staram się uciec od niego, ale się nie da. Za dużo nas łączy, jedno miejsce zamieszkania, wspólni znajomi... A jak ja odrzucę od niego telefon 15 razy, to on zadzwoni 16. A być ze mną nie chce ... nie rozumiem tego. |
||
|
|
|
#3422 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=533499
Pocieszył mnie ten wątek ^^ Ale wiecie, z czasem jest tak, że potem nawet bolączki exów nie dają satysfakcji. Pamiętam jak mój ex (z czasów, kiedy byłam szaloną 16 i strasznie przeżywałam rozstanie, życząc mu wszystkiego co najgorsze) żalił się, że go rzuciła dziewczyna < > i że strasznie go to boli etc :P Po rozstaniu to bym się cieszyła, że któraś mu w kość dała, a teraz to mnie to nie ruszyło nic a nic i nawet mu doradzałam i pocieszałam ^^
__________________
And you must remember that : There is "lie" in believe, "over" in lover, "end" in friend, "us" in trust, "ex" in next and "if" in life. |
|
|
|
#3423 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
także luz.. poza tym napisał mi po jakiś kilku godzinach, że usnął i zaspał niezły jest... i teraz mu strasznie głupio, a w ramach przeprosin zaprasza mnie na kolacje.. ehhh, faceci... póki co nie mam czasu... trochę mi tylko szkoda, bo miałam okazję spotkać się dziś z moim bardzo dobry kolegą z czasów liceum.. dawno się nie widzieliśmy, a zawsze mieliśmy wiele wspólnych tematów.. no cóż.. Cytat:
jest jeszcze miodowe i toffi... ![]() Cytat:
i też wiem, jak to jest.. i ciężko mi było podjąć tą decyzję, ale była słuszna.. w przypadku mojego drugiego eksa było odwrotnie.. to z Jego strony uczucie wygasło, jak napisał.. i nie dziwiłoby mnie to wcale, bo tak się zdarza, gdyby nie fakt, iż nie dał mi tego odczuć.. Ty piszesz, że nie miałaś ochoty się całować, przytulać, etc.. ja tego nie zauważyłam.. a wręcz przeciwnie.. nie żebym to analizowała, piszę, jak było.. pogodziłam się z tym i żyję sobie dalej.. a może nawet i lepiej, bo w końcu mam czas na pomyślenie o sobie, swoim życiu.. także nie ma tego złego... [co by na dobre nie wyszło] Cytat:
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
||||
|
|
|
#3424 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Nie wiem jak ze wszystkimi innymi, ale na podstawie tego jednego mogę napisać jedno - być może krzywdząco, może mocno na wyrost, ale to Ty zadajesz pytania do rozkmin Temu grozi Ci rola podnóżka, a nie partnerki. A z kimś, kto samego siebie nie szanuje...no powiedz, chciałabyś być?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3425 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
|
|
|
|
#3426 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ---------- bagno w życiu |
|
|
|
|
#3427 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Możesz rozbić rodzinę. A tego Ci w przyszłości nie daruje ani jeden ani drugi...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3428 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Nie jesteś pierwsza i nie jesteś ostatnia, którą ktoś tak zrobił. Poza tym za dużo dajesz od siebie a za mało inni dają Tobie:/ Musisz się nauczyć dawkować
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza." MM. |
|
|
|
#3429 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Mój eks też dużo mówił... Na gadaniu i seksie się kończyło -.- Wszystko mu pasowało a jednak 'wolał być sam', bo 'on nie nadaje się do związku'. A dwa/trzy miesiące później znalazł sobie inną, ale tchórz schował głowę w piasek i poinformował mnie o zerwaniu statusem na fb "jestem w związku" i oznaczył tą laskę. Cytat:
No dokładnie i kurcze zastanawiam się, czemu za taką zołzą lata taki fajny koleś, a ja jestem sama O.O Nie trzymam na smyczy, nie daję rozkazów/zakazów, staram się wprowadzić jakiś kompromis itp... A tu kaszka. Chyba żadna z postaw nie jest rozwiązaniem, bo nawet jak jestem dobra/zła to zostaję sama. Nie ma recepty ^^ Tylko facet z wadą wzroku :P Czyli zakochany facet ![]() I w✂✂✂✂ia mnie to, że pomimo tego, że byłam w stosunku do niego ok i byłam wsparciem dla niego, to mi jeszcze dupek potrafił wypomnieć, że jestem 'taka czy owaka' w związku i to moja wina, że mnie po✂✂✂✂✂✂✂ił :/ no sorry.
__________________
And you must remember that : There is "lie" in believe, "over" in lover, "end" in friend, "us" in trust, "ex" in next and "if" in life. |
||
|
|
|
#3430 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Mój eks mnie nie kocha, a przynajmniej miał 2 lata na zastanowienie.
Edytowane przez alka132 Czas edycji: 2011-05-30 o 07:12 |
|
|
|
#3431 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
jak jest w Warszawie - to ja się chyba na serio tam przeprowadzam :P
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. Edytowane przez niquolle Czas edycji: 2011-05-29 o 23:24 |
|
|
|
|
#3432 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Sypiasz z nim, a umawiasz się z jego bratem. Takie rozbijanie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3433 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#3434 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
ale do czego zmierzam - kiedyś znajomy znając mnie i moje podejście do związków [dokładnie takie, jak Ty to opisałaś] powiedział mi, że z punktu widzenia mężczyzn jestem pod tym względem bardzo wyzwolona, a oni tego nie lubią.. no cóż - ja tego nie zmienię, tak mam i już.. sama bez poczucia wolności i niezależności w związku uciekam.. wiele od siebie daję, ale nie zagłaskuję na śmierć.. jeśli facet oczekuje, że będę mu mówić/pisać, jak ja to bez misia żyć nie mogę, jak tęsknię, jakim jest dla mnie wybawieniem na tym świecie - TO SORRY.. ale się raczej tego nie doczeka.. i ja tego też nie oczekuję!!
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. |
|
|
|
|
#3435 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
W ogóle to naprodukowałyście strasznie muszę nadrobić
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#3436 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Z tym, że za dużo siebie daję... to nie wiem, jak robić, żeby było ok. Jesli chodzi o sprawy czysto fizyczne to z eksem szło chyba w dobrym tempie. Dopiero w sumie po 4 miesiącach doszło do czegoś więcej i nawet to nie był seks. Rzadko mieliśmy okazję być sami we dwoje, np. na wieczór w jakimś ciepłym intymnym miejscu. Tylko kurczę, ja nie wiem, jak mam postępować, żeby nie dawać siebie za dużo. Myślałam, że daję tyle, ile trzeba. W zasadzie ja prawie codziennie się z kimś spotykam, bo naprawdę mam dużo znajomych. Teraz staram się to ograniczać, bo trochę mam w plecy na uczelni i jestem totalnie spłukana, dlatego stąd ten spadek formy. Jak nie widziałam się z eksem wieczorem to zwykle byłam gdzieś ze znajomymi. I to było fajne, boo później mieliśmy, co sobie opowiadać. Możeee on po prostu poczuł to, że bardzo mi na nim zależy mimo że nie wypisywałam do niego za dużo ani nie wydzwaniałam, gdy mi powiedział, że lepiej się nie spotykać. Nie wiem, co mam zrobić, żeby było dobrze, ale szukam dalej złotego środka. |
|
|
|
|
#3437 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ze mnie się śmieją, że mi się najlepiej śpi odwróconą tyłkiem do faceta
|
|
|
|
|
#3438 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Raz, drugi można, zapytać co się dzieje... Ale nie więcej. Ty mu pozwoliłaś na zbyt wiele, dałaś odczuć że ma Cię w garści, że czego by nie zrobił, będziesz czekała. Taka świadomość, wiedza, to koniec dla zdrowego związku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3439 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Mój eks też sie obudził, jak zaczelam sie z kimś spotykać, obiecywał wiele, a nic nie zrobił. Wybrałam nowego z którym teraz jestem już 7 miesiecy, to był bardzo dobra decyzja. Eks mnie nie kochał, manipulował mną, a na koncu zwalił wszystko na mnie. Też łapałam doły myślałam, że może coś źle zrobiłam, ale to On nie podjął odpowiednich kroków kiedy był na to czas.
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#3440 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
przecież jesteś świadoma, że On ma Cię gdzieś.
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#3441 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
ze to i tamto ah moja kochana najdroższa. PACAN a jak mu napisałam że nara to się nie przejał. pare dni temu jak mu powiedziałam ze sie juz nie spotkamy to jaka obraza... dlaczego przcież on mnie tak bardzo chce no ! hipokrytaaaaaaaaaaaaa, nie no nie napisze bez przesady, dałam mu hmmm niby kosza ( tak mysle przynajmniej i dobrze ) i tego się będę 3mać.ale ciezko jest wlasnie godzine szlajałam się po ulicach.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#3442 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#3443 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
czyż nie.. bo im więcej mija czasu tym bardziej będzie mu to wisiało, nie zareagował odrazu starajac się przeprosci wyjasnic czy cokolwiek, więc nie odezwie się już NIGDY...
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#3444 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Już nie sikam potem cały dzień, jak usłyszę takie rewelacje, no ale... mógłby mi ułatwić to wszystko, a tego nie robi, wręcz przeciwnie -.- W ogóle Wy mnie nie kojarzycie bo ja na rozstaniowym byłam półtora roku wcześniej, ale pod innym nickiem. I właśnie sobie uświadomiłam, że z eksem nr 1 też były takie spotkania porozstaniowe, ja się jarałam, myślałam, że coś z tego będzie, a tu dupa... dla niego byłam jakąś tam laską, z którą bez specjalnego wysiłku można się zabawiać. Przez to leczyłam się po nim strasznie długo i doskonale pamiętam, co się wtedy ze mną działo, dlatego NIE POZWOLĘ, żeby tym razem było tak samo... Nie będę czyjąś panienką 'od czasu do czasu' jak ostatnio. A tamta sytuacja ciągnęła się potem jeszcze przez rok, dlatego tym razem tak być nie może. |
|
|
|
|
#3445 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Jesteśmy tu, Piękna
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
#3446 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
. Fakt, znam się na komputerach, potrafię rozkręcić i naprawić, umiem posługiwać się młotkiem, wiertarką, śrubokrętem i lutownicą plus wiele podobnych no i zainteresowania mam męskie. Ale co z tego? I też zmieniać się nie mam zamiaru. Trudno, liczę na to, że trafię na silniejszą osobowość. Bardzo bym tego chciała zresztą, bo wbrew pozorom strasznie lubię czuć się małą, zagubioną kobietką. Po prostu nie mam przy kim .
|
|
|
|
|
#3447 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Aczkolwiek moja rodzicielka twierdzi, że silne osobowości przyciagają słabe, więc mam małe szanse... |
|||
|
|
|
#3448 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
to chyba taka oznaka wyzwolonych kobiet! Cytat:
to ja pierwsza wyciągałam rękę po sprzeczkach.. to ja Mu mówiłam, że mi zależy na tym związku i nie chcę nieporozumień między Nami.. za bardzo chyba dałam Mu to odczuć.. i on poczuł się za pewnie.. nie pisałam tego wcześniej, ale napiszę, choć wstyd mi za siebie, jak jasna cholera [ale napiszę na przyszłość, żeby któraś z Was nie popełniła tego samego błędu co ja].. przez ponad 2 lata trwania naszego związku ja studiowałam [robiłam mgr, którego teraz kończę], miałam praktyki w firmie.. potem znalazłam dorywczą pracę, udzielałam korepetycji z niemieckiego i angielskiego.. jakiś rok temu dostałam propozycję pracy w zagranicznej firmie niedaleko mojego miejsca zamieszkania.. nie zgodziłam się.. pierwszym powodem była dość niska stawka, a drugim, który teraz widzę okazał się być dominującym - było to, że zarówno On, jak i Jego rodzice powtarzali mi, że chcieliby, abym po studiach przeniosła się do nich i mieszkała tam, gdzie eks.. i nie przyjęłam oferty, bo jak sobie tłumaczyłam - po co mi na rok praca, jak i tak się tam przeprowadzę.. jestem niezależna, swoje pieniądze mam to jest ok.. poza tym mam 3 dni w tygodniu wolne to i będziemy mogli więcej czasu spędzać razem.. no i ponad miesiąc temu podejmuję rozmowę o wspólnym mieszkaniu.. chciałam wiedzieć co i jak.. zamiast happy endu - rozstanie.. jestem wściekła sama na siebie za to, że tak wówczas myślałam.. że dostosowałam się do Niego, że zrezygnowałam z siebie, swoich ambicji, nowych doświadczeń zawodowych dla Niego !! wstyd mi cholernie za to !!!!!! NIGDY W ŻYCIU nie popełnię tego błędu.. w tej jednej jedynej kwestii zaje**łam na maxa!!!! wybaczcie, że tyle "napłodziłam", ale musiałam to napisać.. obudziłam się z ręką w nocniku.. JESTEM TAKA WŚCIEKŁA NA SIEBIE.. nie na Niego.. na siebie, że tak głupio myślałam.. amen
__________________
Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola.. Edytowane przez niquolle Czas edycji: 2011-05-30 o 02:08 |
||
|
|
|
#3449 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Ogólnie to właśnie wróciłam z imprezy. Była masakra. Nie mogłam przestać o nim myśleć, cały czas tylko on mi w głowie. Poszłam do pubu, zobaczyłam jego przyjaciela. Ale eksa nie było. Sama już nie wiem, czy się ucieszyłam, czy byłam zawiedziona, że go nie zobaczę. Z Nowym też już koniec. Myślę, że sam stwierdził, że to nie ma sensu, zwłaszcza po tym jak widział jak bardzo to przeżywałam wczoraj. W każdym razie przyszedł do pubu i bawił się ze znajomymi, do mnie nawet się nie odezwał. A nie, raz tylko podszedł i zapytał czy idę do klubu. Powiedziałam, że nie wiem i na tym się rozmowa skończyła. Mogłabym powiedzieć, że nie mam pojęcia o co mu chodzi, przecież nie rozmawialiśmy o tym, niczego nie wyjaśniliśmy. Ale dobrze wiem. I w sumie tak będzie lepiej i nawet jeśli coś by jeszcze chciał, to za samo to ignorowanie mnie już nie będzie szans. No i nie chcę leczyć się z eksa kosztem jego. Nie mogę po prostu, całować się z Nowym i myśleć o eksie. Czuję się z tym okropnie. Ogólnie w pubie na karaoke coś dużo dzisiaj wolnych piosenek leciało, jak na złość. Na jednej nie wytrzymałam i się poryczałam, a tak mi się udawało powstrzymywać wcześniej. Jak siedziałam w pubie, to napisał do mnie jeszcze... przepraszał znowu, za to co napisał w nocy, że był pijany i nawet nie zdawał sobie sprawy co pisze, że jest mu wstyd. I, że na to nawet nie ma wytłumaczenia. I ze skasuje mój nr, żeby się to nie powtórzyło (a mnie aż ścisnęło, bo to oznacza, że nigdy więcej nie napisze...). Potem napisał, że miał wyjść dzisiaj, że nawet przyjaciel mu pisał, żeby wyszli, ale tak właśnie czuł, że ja będę, więc nie chciało mu się wychodzić... Kurczę, już tak bardzo nie chce mnie nawet widzieć po ostatniej nocy... Poszłam do jednego klubu potem, potańczyłam trochę, potem jak znajomi mnie zostawili to poszłam do naszego klubu... i mimo, że wiedziałam, że go nie ma to co chwilę patrzyłam czy może jednak
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
|
|
|
|
#3450 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
![]() Wydaje mi się, że trzeba trafić na "swojego", na kogoś, kto ma podobne plany, kto w zbliżony sposób traktuje nasze jestestwo na tej planecie Wtedy powinno się udać. Inaczej jest ciężko, nawet przy kompromisach.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.





W✂✂✂✂ia mnie narzekanie typu "nie wiem co dziś mogę robić ze swoim mężczyzną
" - czyli robienie 'coś' z 'niczego', wkurzają mnie zakochane pary na ulicach (jestem wtedy wredna i myślę, że i tak się niedługo rozstaną, bo tak jest zawsze ;P), denerwują mnie zakochane posty. I w ogóle jestem strasznie wredna w domu po tym epizodzie z ex... Nawet się z siostrą dziś spięłam i cały czas docinam komuś :P









ładnie pajac mi sprał mózg. jestem zła smutna wszystkooo razem. bez mocyyy. aż nie mam siły się z krzesła podnieść
najgorzej jak przyjdzie taki kryzys i ma sie taaaką ocvhotę zadzwonic albo napisać 
przecież jesteś świadoma, że On ma Cię gdzieś.
) i tego się będę 3mać.
czyż nie.. bo im więcej mija czasu tym bardziej będzie mu to wisiało, nie zareagował odrazu starajac się przeprosci wyjasnic czy cokolwiek, więc nie odezwie się już NIGDY...

