Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 115 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-29, 23:07   #3421
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
A kopa w dupę byś nie chciała za takie gadanie? Nie można o sobie takich głupot wygadywać. Pewnie jesteś ładną i wartościową dziewczyną a teraz masz gorszą chwilę. I nie mów, że jesteś nic nie warta. Każdy jest coś wart
Gdyby tak było to by mnie każdy nie robił w bambuko :<
Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
Ooo dokładnie tak W✂✂✂✂ia mnie narzekanie typu "nie wiem co dziś mogę robić ze swoim mężczyzną " - czyli robienie 'coś' z 'niczego', wkurzają mnie zakochane pary na ulicach (jestem wtedy wredna i myślę, że i tak się niedługo rozstaną, bo tak jest zawsze ;P), denerwują mnie zakochane posty. I w ogóle jestem strasznie wredna w domu po tym epizodzie z ex... Nawet się z siostrą dziś spięłam i cały czas docinam komuś :P
Mnie nie wkurzają, tylko raczej robi mi się przykro, jak na takowe patrzę, bo mam świadomość, żee ja sobie nie będę tak hasać po parku z chłopakiem, bo mnie po✂✂✂*e wcześniej.
Przed wczoraj eks mi powiedział, że mu mnie brakuje. Powiedział tak z dupy, może był nawalony. Dla niego to nic nie znaczyło, ja też się starałam tym nie jarać, no ale kurde.... po co mi takie coś mówił.
Odrzucam go, staram się uciec od niego, ale się nie da. Za dużo nas łączy, jedno miejsce zamieszkania, wspólni znajomi... A jak ja odrzucę od niego telefon 15 razy, to on zadzwoni 16. A być ze mną nie chce ... nie rozumiem tego.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:10   #3422
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=533499

Pocieszył mnie ten wątek ^^
Ale wiecie, z czasem jest tak, że potem nawet bolączki exów nie dają satysfakcji. Pamiętam jak mój ex (z czasów, kiedy byłam szaloną 16 i strasznie przeżywałam rozstanie, życząc mu wszystkiego co najgorsze) żalił się, że go rzuciła dziewczyna <> i że strasznie go to boli etc :P Po rozstaniu to bym się cieszyła, że któraś mu w kość dała, a teraz to mnie to nie ruszyło nic a nic i nawet mu doradzałam i pocieszałam ^^
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:11   #3423
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
ożesz ja nienawidzę, jak ktoś się umawia i nie przychodzi, już nigdy w życiu bym się nie umówiła z kimś takim drugi raz
to w sumie kolega.. żadnych większych planów z nim nie wiążę także luz.. poza tym napisał mi po jakiś kilku godzinach, że usnął i zaspał
niezły jest... i teraz mu strasznie głupio, a w ramach przeprosin zaprasza mnie na kolacje.. ehhh, faceci...
póki co nie mam czasu... trochę mi tylko szkoda, bo miałam okazję spotkać się dziś z moim bardzo dobry kolegą z czasów liceum.. dawno się nie widzieliśmy, a zawsze mieliśmy wiele wspólnych tematów.. no cóż..

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
piwko czekoladowe???
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Śliwkowe znam (w ogóle lubię wynalazki, właśnie piję gruszkowe ), ale czekoladowego w życiu nie próbowałam
Gotowce jakieś są? Normalnie u nas w kraju dostępne?
tak tak, czekoladowe.. nie przepadam za eksperymentami, ale to mi bardzo smakuje.. to piwko można kupić tylko w określonym lokalu jest jeszcze miodowe i toffi...

Cytat:
Napisane przez shine_on Pokaż wiadomość


I tak jeszcze chciałam wam napisać, będąc po drugiej stronie, bo czytałam jak pisałyście, że jak on mógł tak kłamać, mówić że kocha i potem zerwać... nawet nie macie pojęcia, jakie to jest ciężke. Ja też mówiłam eksowi, że kocham, tzn. odpowiadałam że ja też, jak mi 15 razy dziennie powtarzał... ale co miałam powiedzieć? "Ja Ciebie nie, odchodzę, ale to za tydzień"? Nie ma łagodnego sposobu na zerwanie, ja to próbowałam zrobić "po ludzku", ale niestety eks po ludzku nie chciał mnie puścić... Jest mi ciężko, że musiałam go zranić, ale przecież nie można wiecznie żyć cudzym szczęściem, i pewnie większość waszych eksów czuła podobnie jak ja...
ja też z moim pierwszym eksem tak miałam.. moje uczucie wygasło, ale było spowodowane problemami, które między Nami się narodziły..
i też wiem, jak to jest.. i ciężko mi było podjąć tą decyzję, ale była słuszna..
w przypadku mojego drugiego eksa było odwrotnie.. to z Jego strony uczucie wygasło, jak napisał.. i nie dziwiłoby mnie to wcale, bo tak się zdarza, gdyby nie fakt, iż nie dał mi tego odczuć.. Ty piszesz, że nie miałaś ochoty się całować, przytulać, etc.. ja tego nie zauważyłam.. a wręcz przeciwnie.. nie żebym to analizowała, piszę, jak było..
pogodziłam się z tym i żyję sobie dalej.. a może nawet i lepiej, bo w końcu mam czas na pomyślenie o sobie, swoim życiu.. także nie ma tego złego... [co by na dobre nie wyszło]


Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
mój nie kocha mnie, ale nie chce mnie puścić. Ja już nie wiem co ja mu zrobiłam jak na to teraz patrzę ile zmarnowałam na niego czasu to mi się chce umrzeć...
a co Ty sobie sama robisz ???
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:13   #3424
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
jak sobie tak przeanalizuję to każdy facet z którym byłam/spotykałam się mnie olał... i to po krótkim czasie... nie wiem, dlaczego.
Nie czytaj jeśli się boisz, wiesz jaka jestem




Nie wiem jak ze wszystkimi innymi, ale na podstawie tego jednego mogę napisać jedno - być może krzywdząco, może mocno na wyrost, ale to Ty zadajesz pytania do rozkmin - dajesz z siebie za dużo, za szybko, poświęcasz swoje życie dla faceta, zapominasz o tym, że poza związkiem jesteś odrębną jednostką i trzeba Cię szanować i o Ciebie się starać tak samo, jak o niego...wychodzisz z założenia, że miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, dużo zniesie, jeszcze więcej wybaczy...
Temu grozi Ci rola podnóżka, a nie partnerki.
A z kimś, kto samego siebie nie szanuje...no powiedz, chciałabyś być?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:15   #3425
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
tak tak, czekoladowe.. nie przepadam za eksperymentami, ale to mi bardzo smakuje.. to piwko można kupić tylko w określonym lokalu jest jeszcze miodowe i toffi...
W Spiżu we Wrocławiu? Jest też butelkowane, w Warszawie da się dorwać bez problemu
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:18   #3426
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
alka - uważaj co robisz..
Wiem, że masz szansę na szczęście, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z kosztów...[COLOR="Silver"]
Ale problem jest taki, że ja już nie mam nic do stracenia. Czuję się beznadziejnie. Wszystko spieprzyłam.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość

a co Ty sobie sama robisz ???
bagno w życiu czytam wasze posty, analizuję wszystkie problemy -rozumiem, wiem, zdaję sobie sprawę co jak. Ale jak przychodzi moje rady i przemyślenia zastosować w życiu do samej siebie to już poziom hard i jakoś nie potrafię.
__________________
ciuchy - wymiana
książki - wymiana
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:19   #3427
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Ale problem jest taki, że ja już nie mam nic do stracenia. Czuję się beznadziejnie. Wszystko spieprzyłam.
Masz od cholery do stracenia.
Możesz rozbić rodzinę.
A tego Ci w przyszłości nie daruje ani jeden ani drugi...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:21   #3428
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Gdyby tak było to by mnie każdy nie robił w bambuko :<
Nie jesteś pierwsza i nie jesteś ostatnia, którą ktoś tak zrobił. Poza tym za dużo dajesz od siebie a za mało inni dają Tobie:/ Musisz się nauczyć dawkować
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:23   #3429
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Mnie nie wkurzają, tylko raczej robi mi się przykro, jak na takowe patrzę, bo mam świadomość, żee ja sobie nie będę tak hasać po parku z chłopakiem, bo mnie po✂✂✂*e wcześniej.
Przed wczoraj eks mi powiedział, że mu mnie brakuje. Powiedział tak z dupy, może był nawalony. Dla niego to nic nie znaczyło, ja też się starałam tym nie jarać, no ale kurde.... po co mi takie coś mówił.
Odrzucam go, staram się uciec od niego, ale się nie da. Za dużo nas łączy, jedno miejsce zamieszkania, wspólni znajomi... A jak ja odrzucę od niego telefon 15 razy, to on zadzwoni 16. A być ze mną nie chce ... nie rozumiem tego.
To samo ^^ Też mam myśli, że i tak jeśli będę latać szczęśliwa, to za chwilę coś się spie*doli. Z resztą nie pamiętam czasów, w których byłam taka naprawdę szczęśliwa, beztroska, spontaniczna.
Mój eks też dużo mówił... Na gadaniu i seksie się kończyło -.- Wszystko mu pasowało a jednak 'wolał być sam', bo 'on nie nadaje się do związku'. A dwa/trzy miesiące później znalazł sobie inną, ale tchórz schował głowę w piasek i poinformował mnie o zerwaniu statusem na fb "jestem w związku" i oznaczył tą laskę.

Cytat:
Ja jak patrzę na te pary to albo myślę dokładnie to samo co Ty, albo że ja z eksem też tak wyglądaliśmy przy ludziach a w rzeczywistości różnie to bywało [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/kitek/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]Albo po prostu ciskam wnich piorunami z oczu.
Najgorzej jest z koleżankami, nie uważam się za jakiś autorytet w dziedzinie związków, ale często jak słyszę te babskie żale, zazdrość i fochy to współczuję ich facetom. A jednak z jakiegoś powodu oni z nimi są. Ja w związku funkcjonuję właśnie troche jak facet - lubię wolność, zazdrosć tylko w żartobliwy sposób, nie lubię spędzać z facetem 100% swojego wolnego czasu i nie zamierzam osłabiać relacji towarzyskich... Faceci tak zawsze się skarżą na takie baby a i tak z nimi są, a ja jestem sama [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/kitek/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image002.gif[/IMG]A mój ex to właśnie była taka baba, zazdrosna, fochająca się i chcąca spędzać ze mną każdą sekundę, bez swojego życia - o pardon - nie miał znajomych, za to same laski, z którymi kiedyś spał/całował się/flirtował i te z którymi mógł to zrobić w przyszłości [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/kitek/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image002.gif[/IMG]Do d*py z tym wszystkim

No dokładnie i kurcze zastanawiam się, czemu za taką zołzą lata taki fajny koleś, a ja jestem sama O.O Nie trzymam na smyczy, nie daję rozkazów/zakazów, staram się wprowadzić jakiś kompromis itp... A tu kaszka. Chyba żadna z postaw nie jest rozwiązaniem, bo nawet jak jestem dobra/zła to zostaję sama. Nie ma recepty ^^ Tylko facet z wadą wzroku :P Czyli zakochany facet
I w✂✂✂✂ia mnie to, że pomimo tego, że byłam w stosunku do niego ok i byłam wsparciem dla niego, to mi jeszcze dupek potrafił wypomnieć, że jestem 'taka czy owaka' w związku i to moja wina, że mnie po✂✂✂✂✂✂✂ił :/ no sorry.
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:23   #3430
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Masz od cholery do stracenia.
Możesz rozbić rodzinę.
A tego Ci w przyszłości nie daruje ani jeden ani drugi...
Mój eks mnie nie kocha, a przynajmniej miał 2 lata na zastanowienie.
__________________
ciuchy - wymiana
książki - wymiana

Edytowane przez alka132
Czas edycji: 2011-05-30 o 07:12
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:23   #3431
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
W Spiżu we Wrocławiu? Jest też butelkowane, w Warszawie da się dorwać bez problemu
ale na Śląsku...
jak jest w Warszawie - to ja się chyba na serio tam przeprowadzam :P
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2011-05-29 o 23:24
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:25   #3432
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Mój eks mnie nie kocha, a przynajmniej miał 2 lata na zastanowienie. Wybrał jak wybrał, więc jakie rozbijanie? On może być zły tylko na mnie, a nie na niego...
Sypiasz z nim, a umawiasz się z jego bratem. Takie rozbijanie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:33   #3433
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Conff, nie zależy mi na jego opinii. Chcę żeby zarówno on jak i ja zrozumieliśmy że to już jest KONIEC. Że nie będzie więcej seksu bez zobowiązań, że jest świnią, że nie ma prawa mi mówić że zostanę jego żoną, ale równocześnie że mnie nie kocha, olewać przez 2 tygodnie.
I wkurzam się sama na siebie - czy to jest w końcu coś złego, że chcę z kimś spędzać czas, bo jest mi z tą osobą dobrze? Po raz pierwszy od dawna miałam naprawdę dobry humor...

Eks nie dowiedział się "celowo". Ja nawet nic nie wiem
Nie wiem, mam jakieś dziwne przeświadczenie, że to nie może się dobrze skończyć. Może naprawdę lepiej byłoby, gdybyś odpuściła sobie teraz, dopóki jeszcze nie jesteś zaangażowana? Bo z czasem będzie coraz ciężej, nie oszukujmy się. Po prostu spróbuj znaleźć kogoś innego, z kim też będziesz miała dobry humor. Nawet jeśli to trochę potrwa - warto.

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
W Spiżu we Wrocławiu? Jest też butelkowane, w Warszawie da się dorwać bez problemu
Lubię Spiż !

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Masz od cholery do stracenia.
Możesz rozbić rodzinę.
A tego Ci w przyszłości nie daruje ani jeden ani drugi...
I dokładnie o to chodzi. Naprawdę cała sytuacja wygląda dziwnie i lepiej dać sobie spokój .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:35   #3434
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
JJa w związku funkcjonuję właśnie troche jak facet - lubię wolność, zazdrosć tylko w żartobliwy sposób, nie lubię spędzać z facetem 100% swojego wolnego czasu i nie zamierzam osłabiać relacji towarzyskich... Faceci tak zawsze się skarżą na takie baby a i tak z nimi są, a ja jestem sama
mam dokładnie to samo.. czasem się śmieję, że mam nieco więcej testosteronu niż przeciętna kobieta.. [ostatnio nawet śmiałam się z kolegą, że po seksie, to ja jak typowy facet - zasypiam zaraz po papierosie.. hehe]

ale do czego zmierzam - kiedyś znajomy znając mnie i moje podejście do związków [dokładnie takie, jak Ty to opisałaś] powiedział mi, że z punktu widzenia mężczyzn jestem pod tym względem bardzo wyzwolona, a oni tego nie lubią..

no cóż - ja tego nie zmienię, tak mam i już.. sama bez poczucia wolności i niezależności w związku uciekam.. wiele od siebie daję, ale nie zagłaskuję na śmierć.. jeśli facet oczekuje, że będę mu mówić/pisać, jak ja to bez misia żyć nie mogę, jak tęsknię, jakim jest dla mnie wybawieniem na tym świecie - TO SORRY.. ale się raczej tego nie doczeka.. i ja tego też nie oczekuję!!
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:39   #3435
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mało ważysz obecnie, ani mi się waż chudnąć więcej!
U mnie obecnie 41/153 i to mało.
Jak się ważyłam 2 tygodnie temu to było 46kg/172 a tu ani mnie nikt nie rzucił, problemów nie mam jakiś wiekszych, jestem szczęsliwa, robiłam badania a schudłam 5 kilo, może to od anty....

W ogóle to naprodukowałyście strasznie muszę nadrobić
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:40   #3436
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie czytaj jeśli się boisz, wiesz jaka jestem
Nie wiem jak ze wszystkimi innymi, ale na podstawie tego jednego mogę napisać jedno - być może krzywdząco, może mocno na wyrost, ale to Ty zadajesz pytania do rozkmin - dajesz z siebie za dużo, za szybko, poświęcasz swoje życie dla faceta, zapominasz o tym, że poza związkiem jesteś odrębną jednostką i trzeba Cię szanować i o Ciebie się starać tak samo, jak o niego...wychodzisz z założenia, że miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, dużo zniesie, jeszcze więcej wybaczy...
Temu grozi Ci rola podnóżka, a nie partnerki.
A z kimś, kto samego siebie nie szanuje...no powiedz, chciałabyś być?
Wiadomo, że nie chciałabym, ale chciałabym, żeby on się zmienił i było wszystko dobrze. A oczywiście tak się nie stanie...
Z tym, że za dużo siebie daję... to nie wiem, jak robić, żeby było ok. Jesli chodzi o sprawy czysto fizyczne to z eksem szło chyba w dobrym tempie. Dopiero w sumie po 4 miesiącach doszło do czegoś więcej i nawet to nie był seks. Rzadko mieliśmy okazję być sami we dwoje, np. na wieczór w jakimś ciepłym intymnym miejscu.
Tylko kurczę, ja nie wiem, jak mam postępować, żeby nie dawać siebie za dużo. Myślałam, że daję tyle, ile trzeba. W zasadzie ja prawie codziennie się z kimś spotykam, bo naprawdę mam dużo znajomych. Teraz staram się to ograniczać, bo trochę mam w plecy na uczelni i jestem totalnie spłukana, dlatego stąd ten spadek formy.
Jak nie widziałam się z eksem wieczorem to zwykle byłam gdzieś ze znajomymi. I to było fajne, boo później mieliśmy, co sobie opowiadać. Możeee on po prostu poczuł to, że bardzo mi na nim zależy mimo że nie wypisywałam do niego za dużo ani nie wydzwaniałam, gdy mi powiedział, że lepiej się nie spotykać. Nie wiem, co mam zrobić, żeby było dobrze, ale szukam dalej złotego środka.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:44   #3437
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
mam dokładnie to samo.. czasem się śmieję, że mam nieco więcej testosteronu niż przeciętna kobieta.. [ostatnio nawet śmiałam się z kolegą, że po seksie, to ja jak typowy facet - zasypiam zaraz po papierosie.. hehe]

ale do czego zmierzam - kiedyś znajomy znając mnie i moje podejście do związków [dokładnie takie, jak Ty to opisałaś] powiedział mi, że z punktu widzenia mężczyzn jestem pod tym względem bardzo wyzwolona, a oni tego nie lubią..

no cóż - ja tego nie zmienię, tak mam i już.. sama bez poczucia wolności i niezależności w związku uciekam.. wiele od siebie daję, ale nie zagłaskuję na śmierć.. jeśli facet oczekuje, że będę mu mówić/pisać, jak ja to bez misia żyć nie mogę, jak tęsknię, jakim jest dla mnie wybawieniem na tym świecie - TO SORRY.. ale się raczej tego nie doczeka.. i ja tego też nie oczekuję!!
Dokładnie Mam wrażenie, że właśnie tak jest. Faceci lubią takie wiszące na nich sierotki marysie, żeby oni hasali po imprezach albo gdzieś w sportowym świecie, a kobitki czekały na nich z obiadkiem w domu, ewentualnie służyły za ładny dodatek.

Ze mnie się śmieją, że mi się najlepiej śpi odwróconą tyłkiem do faceta Ja po prostu inaczej nie umiem zasnąć. O co mi zresztą eks awantury robił
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:45   #3438
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Nie wiem, co mam zrobić, żeby było dobrze, ale szukam dalej złotego środka.
Nie biegnij jak Cię olewa. Proste, banalne, a tak trudne, wiem...

Raz, drugi można, zapytać co się dzieje... Ale nie więcej. Ty mu pozwoliłaś na zbyt wiele, dałaś odczuć że ma Cię w garści, że czego by nie zrobił, będziesz czekała.
Taka świadomość, wiedza, to koniec dla zdrowego związku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:45   #3439
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość

A no pewnie nic by nie było, ale później napisał tak, że myślał, że popełnił błąd (w sensie naszego rozstania) i dlatego kupił mi drinka i chciał pogadać. No ale fakt, że to po pijaku było, a później pisał, że chciał pogadać po przyjacielsku. Boże, ale ja jestem naiwna, że tak się daję nabrać, niech mi ktoś da porządnego kopa w dupę, żebym się ogarnęła. Było już w miarę dobrze, a teraz... znowu to samo.
Nie daj sobie wcisnąć takich bajek, że popełnił błąd itd. Gdyby popełnił, pogadałby z Tobą wcześniej, chciałby się umówić, wyjaśnić wszystko. Zobaczył, że z kimś jesteś i jego ego dostało kopa, wiec postanowił Cię troche emocjonalnie pomęczyć

Mój eks też sie obudził, jak zaczelam sie z kimś spotykać, obiecywał wiele, a nic nie zrobił. Wybrałam nowego z którym teraz jestem już 7 miesiecy, to był bardzo dobra decyzja. Eks mnie nie kochał, manipulował mną, a na koncu zwalił wszystko na mnie. Też łapałam doły myślałam, że może coś źle zrobiłam, ale to On nie podjął odpowiednich kroków kiedy był na to czas.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:49   #3440
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
a ja się właśnie poryczałam z bezradności i tego wszytskiego ładnie pajac mi sprał mózg. jestem zła smutna wszystkooo razem. bez mocyyy. aż nie mam siły się z krzesła podnieść o boze zebym się tylko nigdy nie odezwała najgorzej jak przyjdzie taki kryzys i ma sie taaaką ocvhotę zadzwonic albo napisać zawsze wtedy przegrywam ze sobą

Nie pisz!!!!!! Musisz zająć czymś innym głowę. Nie pisz i nie dawaj mu satysfakcji. Nawet się nie przejął Twoim rozstaniowym smsem przecież jesteś świadoma, że On ma Cię gdzieś.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:53   #3441
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Nie pisz!!!!!! Musisz zająć czymś innym głowę. Nie pisz i nie dawaj mu satysfakcji. Nawet się nie przejął Twoim rozstaniowym smsem przecież jesteś świadoma, że On ma Cię gdzieś.
chory człowiek cały tydzien latał tu do mnie jak kot z pęcherzem że on związku chce ze to i tamto ah moja kochana najdroższa. PACAN a jak mu napisałam że nara to się nie przejał. pare dni temu jak mu powiedziałam ze sie juz nie spotkamy to jaka obraza... dlaczego przcież on mnie tak bardzo chce no ! hipokrytaaaaaaaaaaaaa, nie no nie napisze bez przesady, dałam mu hmmm niby kosza ( tak mysle przynajmniej i dobrze ) i tego się będę 3mać.

ale ciezko jest wlasnie godzine szlajałam się po ulicach.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 23:59   #3442
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
chory człowiek cały tydzien latał tu do mnie jak kot z pęcherzem że on związku chce ze to i tamto ah moja kochana najdroższa. PACAN a jak mu napisałam że nara to się nie przejał. pare dni temu jak mu powiedziałam ze sie juz nie spotkamy to jaka obraza... dlaczego przcież on mnie tak bardzo chce no ! hipokrytaaaaaaaaaaaaa, nie no nie napisze bez przesady, dałam mu hmmm niby kosza ( tak mysle przynajmniej i dobrze ) i tego się będę 3mać.

ale ciezko jest wlasnie godzine szlajałam się po ulicach.
Wiadomo, że jest ciężko i początki są najgorsze, to troche jak z uzależnieniami. Zobaczysz, że z czasem będzie lepiej, tylko nie zmieniaj zdania! Bo to i tak nic nie da, sama widzisz, jak Cię zwodził a ludzie się tak szybko nie zmieniają, a być może On będzie chciał Cię czarować jakimiś pięknymi słowkami. Bądź twarda
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 00:03   #3443
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Wiadomo, że jest ciężko i początki są najgorsze, to troche jak z uzależnieniami. Zobaczysz, że z czasem będzie lepiej, tylko nie zmieniaj zdania! Bo to i tak nic nie da, sama widzisz, jak Cię zwodził a ludzie się tak szybko nie zmieniają, a być może On będzie chciał Cię czarować jakimiś pięknymi słowkami. Bądź twarda
jezeli mi nie odpisał od 2dni na tego smsa ze to koniec i nie mamy juz o czym gadac ze załosnie zrobił kłamiąc bo i tak się wydało, to sądzę. baaa jestem PRZEKONANA, ze juz się w ogoleeeeeeeee nie odezweie czyż nie.. bo im więcej mija czasu tym bardziej będzie mu to wisiało, nie zareagował odrazu starajac się przeprosci wyjasnic czy cokolwiek, więc nie odezwie się już NIGDY...
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 00:22   #3444
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie biegnij jak Cię olewa. Proste, banalne, a tak trudne, wiem...

Raz, drugi można, zapytać co się dzieje... Ale nie więcej. Ty mu pozwoliłaś na zbyt wiele, dałaś odczuć że ma Cię w garści, że czego by nie zrobił, będziesz czekała.
Taka świadomość, wiedza, to koniec dla zdrowego związku.
masz rację, jak zwykle zresztą... od rozstania minęło półtora miesiąca a spotkaliśmy się 7 razy. Dzwonił też parę razy, ale dopiero niedawno zrozumiałam, że wszelkie formy kontaktu tylko pogłębiają moje cierpienie. I dopiero niedawno zaczęłam go ignorować, odrzucać jego połączenia. Jak nie odbiorę to dzwoni jak opętany, nawet w środku nocy. Budzi mnie, moich lokatorów, wyłączam dlatego dzwonki. Jestem pewna, że już do mnie nie wróci mimo że mnie zasypuje co jakiś czas takimi perełkami jak ''nie mogę o Tobie zapomnieć'', ,,brakuje mi Ciebie'', ale cały czas mam świadomość, że wtedy jego kumple pewnie się uczą albo randkują, a on nie ma z kim chlać i mu się nudzi...
Już nie sikam potem cały dzień, jak usłyszę takie rewelacje, no ale... mógłby mi ułatwić to wszystko, a tego nie robi, wręcz przeciwnie -.-

W ogóle Wy mnie nie kojarzycie bo ja na rozstaniowym byłam półtora roku wcześniej, ale pod innym nickiem. I właśnie sobie uświadomiłam, że z eksem nr 1 też były takie spotkania porozstaniowe, ja się jarałam, myślałam, że coś z tego będzie, a tu dupa... dla niego byłam jakąś tam laską, z którą bez specjalnego wysiłku można się zabawiać. Przez to leczyłam się po nim strasznie długo i doskonale pamiętam, co się wtedy ze mną działo, dlatego NIE POZWOLĘ, żeby tym razem było tak samo... Nie będę czyjąś panienką 'od czasu do czasu' jak ostatnio. A tamta sytuacja ciągnęła się potem jeszcze przez rok, dlatego tym razem tak być nie może.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 00:41   #3445
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Malla, Zverka szkoda, że nie mam takich przyjaciółek jak Wy, czytając Wasze wpisy niejednokrotnie mam wrażenie, że gdybym miała wokół siebie takie osoby byłabym zupełnie innym człowiekiem..
Byłabyś zła i zepsuta
Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Pyszny jest Ciechan miodowy :P Chociaż ja powiedziałam sobie, że teraz nie będę piła alko wcale
W Żabce za 4,5 zeta
Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
czuję się strasznie samotna
Jesteśmy tu, Piękna
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 00:49   #3446
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
mam dokładnie to samo.. czasem się śmieję, że mam nieco więcej testosteronu niż przeciętna kobieta.. [ostatnio nawet śmiałam się z kolegą, że po seksie, to ja jak typowy facet - zasypiam zaraz po papierosie.. hehe]

ale do czego zmierzam - kiedyś znajomy znając mnie i moje podejście do związków [dokładnie takie, jak Ty to opisałaś] powiedział mi, że z punktu widzenia mężczyzn jestem pod tym względem bardzo wyzwolona, a oni tego nie lubią..

no cóż - ja tego nie zmienię, tak mam i już.. sama bez poczucia wolności i niezależności w związku uciekam.. wiele od siebie daję, ale nie zagłaskuję na śmierć.. jeśli facet oczekuje, że będę mu mówić/pisać, jak ja to bez misia żyć nie mogę, jak tęsknię, jakim jest dla mnie wybawieniem na tym świecie - TO SORRY.. ale się raczej tego nie doczeka.. i ja tego też nie oczekuję!!
Mam bardzo podobnie. Kumpel ostatnio powiedział mi, że jestem silną kobietą, ze wszystkim daję sobie radę sama, i że faceci boją się takich dziewczyn. Podobnie powiedział mi zresztą sam były - że jemu przeszkadzało zawsze, że ja sama sobie ze wszystkim radzę. Nie jest to do końca prawda, bo np. chociaż umiem dobrze jeździć na rowerze i śmigam nim na naprawdę długich dystansach, to totalnie nie znam się nawet na wymianie dętki. Umiem dobrze jeździć samochodem, ale tajniki jego naprawy to dla mnie czarna magia .

Fakt, znam się na komputerach, potrafię rozkręcić i naprawić, umiem posługiwać się młotkiem, wiertarką, śrubokrętem i lutownicą plus wiele podobnych no i zainteresowania mam męskie. Ale co z tego?

I też zmieniać się nie mam zamiaru. Trudno, liczę na to, że trafię na silniejszą osobowość. Bardzo bym tego chciała zresztą, bo wbrew pozorom strasznie lubię czuć się małą, zagubioną kobietką. Po prostu nie mam przy kim .
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 01:59   #3447
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Jedną osobę mamy niepewną, więc jakby co to mogę dać znać . Uwielbiam takie akcje, ale im starsza jestem, tym rzadziej się udaje zgrać niestety...
Gdybym pojechała to byłaby chyba najbardziej szalona rzecz ever w moim jak dotąd życiu

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
jezeli mi nie odpisał od 2dni na tego smsa ze to koniec i nie mamy juz o czym gadac ze załosnie zrobił kłamiąc bo i tak się wydało, to sądzę. baaa jestem PRZEKONANA, ze juz się w ogoleeeeeeeee nie odezweie czyż nie.. bo im więcej mija czasu tym bardziej będzie mu to wisiało, nie zareagował odrazu starajac się przeprosci wyjasnic czy cokolwiek, więc nie odezwie się już NIGDY...
Faceci to tchórze (no, może nie wszyscy), więc nie licz że napisze, może tylko po to żeby dalej Tobą manipulować i wkręcać jak to chce związku. Do błędu się nie przyzna na 100%.

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
I też zmieniać się nie mam zamiaru. Trudno, liczę na to, że trafię na silniejszą osobowość. Bardzo bym tego chciała zresztą, bo wbrew pozorom strasznie lubię czuć się małą, zagubioną kobietką. Po prostu nie mam przy kim .
I ja też nie zamierzam się zmieniać Aczkolwiek moja rodzicielka twierdzi, że silne osobowości przyciagają słabe, więc mam małe szanse... Tacy faceci którzy mnie interesują zawsze właśnie się biorą za sierotki
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 02:03   #3448
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość

Ze mnie się śmieją, że mi się najlepiej śpi odwróconą tyłkiem do faceta Ja po prostu inaczej nie umiem zasnąć. O co mi zresztą eks awantury robił
a ze mnie też się śmiał, bo jak zasypiałam do Niego przytulona, to nie minęło kilka minut, jak za chwilkę byłam odwrócona tyłkiem do Niego..

to chyba taka oznaka wyzwolonych kobiet!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie biegnij jak Cię olewa. Proste, banalne, a tak trudne, wiem...

Raz, drugi można, zapytać co się dzieje... Ale nie więcej. Ty mu pozwoliłaś na zbyt wiele, dałaś odczuć że ma Cię w garści, że czego by nie zrobił, będziesz czekała.
Taka świadomość, wiedza, to koniec dla zdrowego związku.
wyciągnęłam ważny wniosek na przyszłość z poprzedniego związku.. to jest to, o czym poniekąd piszesz Elve.. chociaż cenię sobie wolność, swoją przestrzeń w związku to z drugiej strony czuję i on chyba też to czuł, że za dużo mu od siebie dałam i chciałam dać.. nie mam tu na myśli telefonów, czy przesadnego słodzenia.. chodzi mi o to, że on wyczuł, że ja z wielu rzeczy mogę/potrafię i jestem w stanie zrezygnować dla naszego związku.. i miał tego świadomość.. i tym samym wiedział, że ma mnie w garści.. I TO BYŁ MÓJ BŁĄD!
to ja pierwsza wyciągałam rękę po sprzeczkach.. to ja Mu mówiłam, że mi zależy na tym związku i nie chcę nieporozumień między Nami..
za bardzo chyba dałam Mu to odczuć.. i on poczuł się za pewnie..

nie pisałam tego wcześniej, ale napiszę, choć wstyd mi za siebie, jak jasna cholera [ale napiszę na przyszłość, żeby któraś z Was nie popełniła tego samego błędu co ja]..
przez ponad 2 lata trwania naszego związku ja studiowałam [robiłam mgr, którego teraz kończę], miałam praktyki w firmie.. potem znalazłam dorywczą pracę, udzielałam korepetycji z niemieckiego i angielskiego.. jakiś rok temu dostałam propozycję pracy w zagranicznej firmie niedaleko mojego miejsca zamieszkania.. nie zgodziłam się.. pierwszym powodem była dość niska stawka, a drugim, który teraz widzę okazał się być dominującym - było to, że zarówno On, jak i Jego rodzice powtarzali mi, że chcieliby, abym po studiach przeniosła się do nich i mieszkała tam, gdzie eks.. i nie przyjęłam oferty, bo jak sobie tłumaczyłam - po co mi na rok praca, jak i tak się tam przeprowadzę.. jestem niezależna, swoje pieniądze mam to jest ok.. poza tym mam 3 dni w tygodniu wolne to i będziemy mogli więcej czasu spędzać razem..

no i ponad miesiąc temu podejmuję rozmowę o wspólnym mieszkaniu.. chciałam wiedzieć co i jak.. zamiast happy endu - rozstanie..

jestem wściekła sama na siebie za to, że tak wówczas myślałam.. że dostosowałam się do Niego, że zrezygnowałam z siebie, swoich ambicji, nowych doświadczeń zawodowych dla Niego !!

wstyd mi cholernie za to !!!!!! NIGDY W ŻYCIU nie popełnię tego błędu.. w tej jednej jedynej kwestii zaje**łam na maxa!!!!

wybaczcie, że tyle "napłodziłam", ale musiałam to napisać..

obudziłam się z ręką w nocniku.. JESTEM TAKA WŚCIEKŁA NA SIEBIE.. nie na Niego.. na siebie, że tak głupio myślałam..

amen
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2011-05-30 o 02:08
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 03:52   #3449
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Nie daj sobie wcisnąć takich bajek, że popełnił błąd itd. Gdyby popełnił, pogadałby z Tobą wcześniej, chciałby się umówić, wyjaśnić wszystko. Zobaczył, że z kimś jesteś i jego ego dostało kopa, wiec postanowił Cię troche emocjonalnie pomęczyć

Mój eks też sie obudził, jak zaczelam sie z kimś spotykać, obiecywał wiele, a nic nie zrobił. Wybrałam nowego z którym teraz jestem już 7 miesiecy, to był bardzo dobra decyzja. Eks mnie nie kochał, manipulował mną, a na koncu zwalił wszystko na mnie. Też łapałam doły myślałam, że może coś źle zrobiłam, ale to On nie podjął odpowiednich kroków kiedy był na to czas.
Ja to wszystko wiem, ale gdzieś głęboko w głowie siedzi mi taka myśl, że może jednak mówi prawdę. I nie mogę się jej pozbyć. I wiecie co? Ja chyba ciągle mam nadzieję. Marzę, żeby zrobił jakiś krok, mimo, że wiem, że nie ma na to szans. A wiem, że jeśli by zrobił, i ja bym jakimś cudem do niego wróciła (tak sobie gdybam), to nie byłoby łatwo. Nikt z moich znajomych, rodziny za nim teraz nie przepada, za to co mi robił, mówił... wszyscy maja go za kompletnego dupka. Moje siostry by mnie ukatrupiły jakbym się zdecydowała wrócić.

Ogólnie to właśnie wróciłam z imprezy. Była masakra. Nie mogłam przestać o nim myśleć, cały czas tylko on mi w głowie. Poszłam do pubu, zobaczyłam jego przyjaciela. Ale eksa nie było. Sama już nie wiem, czy się ucieszyłam, czy byłam zawiedziona, że go nie zobaczę.
Z Nowym też już koniec. Myślę, że sam stwierdził, że to nie ma sensu, zwłaszcza po tym jak widział jak bardzo to przeżywałam wczoraj. W każdym razie przyszedł do pubu i bawił się ze znajomymi, do mnie nawet się nie odezwał. A nie, raz tylko podszedł i zapytał czy idę do klubu. Powiedziałam, że nie wiem i na tym się rozmowa skończyła. Mogłabym powiedzieć, że nie mam pojęcia o co mu chodzi, przecież nie rozmawialiśmy o tym, niczego nie wyjaśniliśmy. Ale dobrze wiem. I w sumie tak będzie lepiej i nawet jeśli coś by jeszcze chciał, to za samo to ignorowanie mnie już nie będzie szans. No i nie chcę leczyć się z eksa kosztem jego. Nie mogę po prostu, całować się z Nowym i myśleć o eksie. Czuję się z tym okropnie.
Ogólnie w pubie na karaoke coś dużo dzisiaj wolnych piosenek leciało, jak na złość. Na jednej nie wytrzymałam i się poryczałam, a tak mi się udawało powstrzymywać wcześniej. Jak siedziałam w pubie, to napisał do mnie jeszcze... przepraszał znowu, za to co napisał w nocy, że był pijany i nawet nie zdawał sobie sprawy co pisze, że jest mu wstyd. I, że na to nawet nie ma wytłumaczenia. I ze skasuje mój nr, żeby się to nie powtórzyło (a mnie aż ścisnęło, bo to oznacza, że nigdy więcej nie napisze...). Potem napisał, że miał wyjść dzisiaj, że nawet przyjaciel mu pisał, żeby wyszli, ale tak właśnie czuł, że ja będę, więc nie chciało mu się wychodzić... Kurczę, już tak bardzo nie chce mnie nawet widzieć po ostatniej nocy...
Poszłam do jednego klubu potem, potańczyłam trochę, potem jak znajomi mnie zostawili to poszłam do naszego klubu... i mimo, że wiedziałam, że go nie ma to co chwilę patrzyłam czy może jednak pobawiłam się trochę, ale byłam bliska płaczu prawie cały czas. Boże, dziewczyny czemu ja się tak katuję? Jestem beznadziejna po prostu
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-30, 06:36   #3450
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość

wyciągnęłam ważny wniosek na przyszłość z poprzedniego związku.. to jest to, o czym poniekąd piszesz Elve.. chociaż cenię sobie wolność, swoją przestrzeń w związku to z drugiej strony czuję i on chyba też to czuł, że za dużo mu od siebie dałam i chciałam dać.. nie mam tu na myśli telefonów, czy przesadnego słodzenia.. chodzi mi o to, że on wyczuł, że ja z wielu rzeczy mogę/potrafię i jestem w stanie zrezygnować dla naszego związku.. i miał tego świadomość.. i tym samym wiedział, że ma mnie w garści.. I TO BYŁ MÓJ BŁĄD!
Ja tam zawsze inaczej - moja przyszłość była na 1 miejscu, na 2 związek. Też źle, też pretensje

Wydaje mi się, że trzeba trafić na "swojego", na kogoś, kto ma podobne plany, kto w zbliżony sposób traktuje nasze jestestwo na tej planecie Wtedy powinno się udać. Inaczej jest ciężko, nawet przy kompromisach.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.