Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011. - Strona 120 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Najfajniejszy tytuł nowego wątku to...
Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. 30 49,18%
Wrześniowe dzieciaczki się wypakowują, październikowe nadal w brzuchach buszują. 6 9,84%
Ciąży minęły długie miesiące, na świat się szykują jesienne brzdące. 30 49,18%
Wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem opuszczają brzuchy wrześniowe brzdące. 2 3,28%
Czas tak szybko leci, zaraz urodzimy cudne dzieci. 3 4,92%
Czas tak szybko leci, zaraz urodzimy jesienne dzieci. 3 4,92%
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 61. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-08-18, 15:42   #3571
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
to tak jak moj...

podobnie jest u mnie... czasami zazdroszczę innym jak rodzice witają swoje dzieci np uściśnięciem czy całusem w policzek...

mnie wręcz drażni to jak moj tata się pyta "i co tam u lekarza"? , nie wiem po co mu to, przecież i tak nie wie o czym mówie jak mu opowiadam...
ale jestem wyrodna córka
jejku przykro mi, ze tak macie z rodzicami....

u mnie odwrotnie, mama jest moją najlepszą przyjaciółką mimo różnicy kilku pokolen - mama miala 41 lat jak mnie urodziła. moze dlatego, ze jestesmy strasznie do siebie podobne charakterem- obie pesymistki, analizujące każdą sytuację w życiu Z ojcem się kłócę strasznie, okropnie i na każdy temat, ale wykrzyczymy sobie i jest ok a na kolanka chętnie się pakuję do tej pory na weselach tez nie ma dla mnie lepszej osoby towarzyszącej niz tata - z nim sie bawie najlepiej
u TZ podobnie - jestesmy z tesciami bardzo blisko, czuje sie przez nich traktowana jak córka, chyba podobnie jak moj TZ przez moich rodziców. Chyba zaczne to doecniać
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:46   #3572
acelinka
Zakorzenienie
 
Avatar acelinka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
moja mama tez sie przejmuje az za bardzo a tata to juz wogóle łazi mi po domu z rozkiem i opowiada jak to on bedzie wnusie bawił

tacierzynskie płatne 100% - tak jak macierzynski
jak słodko

dziękuję bardzo
Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
to tak jak moj...

podobnie jest u mnie... czasami zazdroszczę innym jak rodzice witają swoje dzieci np uściśnięciem czy całusem w policzek...

mnie wręcz drażni to jak moj tata się pyta "i co tam u lekarza"? , nie wiem po co mu to, przecież i tak nie wie o czym mówie jak mu opowiadam...
ale jestem wyrodna córka


dziewczyny a wy wogole kupujecie do szpitala takie wieksze podkłady poporodowe zakładane na łózko? czy szpital ma dla nas takie??
a skąd masz wiedzieć co u lekarza przecież nie rozmawiacie o jego sprawach tylko o Twojej ciąży

u mnie szpital te podkłady daje
Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
..tak czytam.. i się trochę tak jakoś zamyśliłam.. i przy okazji zżarłam połówkę wieeeelkiego ananasa... pęknę chyba

co do rodziców... kurcze tak myślę czasem,że dawniej stosunki między rodzicami a dziećmi były na zasadzie hierarchicznej... a dopiero to młodsze pokolenie rodziców zaczęło bardziej takie przyjacielskie relacje stwarzać..

tak myślę,jak Agnyska...ciekawe jak Nasze dzieci będą kiedyś Nas oceniały...:rol leyes:

a co do rodziców..tak wracając to czasem też mam tak,że chciałabym usłyszeć więcej takich czułych słów od Ojca.. a nie takie tylko co słychać,jak się czujesz itp...

teraz jestem za to na etapie wkurzania się na teściów..przylecieć do małej =to chętnie zaraz po porodzie.. bo pierwsza wnusia itd... (oczywiście nie zgodziliśmy się na wcześniej niż pod koniec września :P ) ale żeby do mnie zadzwonić -jak się czuję, jak ciaża..to już nie ma komu..
kurcze przecież ta wnusia im z kosmosu nie spadnie..tylko ktoś -czyli ja- jednak noszę ją parę miesięcy pod sercem.. i powinni się tym trochę zainteresować. a nie tylko przekazywać przez tż-ta pozdrowienia i jego pytać jak się czuję..

ale z drugiej str.. skoro oni tak teraz.. to ja będę wredna jak się mała urodzi .. jak pojade do Pl na dłużej w czasie macierzyńskiego.. to dopiero ich odwiedzimy z Sarą..jak tż dojedzie do nas. będę tylko u siebie w domu :brzyda l:

znów durnieje... łażę ciągle do pokoju Sary.. oglądam,dotykam..itd.itp. .
normalnie jak już gotowo jest..to chcialabym Ją mieć już w tym pokoiku..
eh nawet nie gadaj, moja teściowa to sie nagadała zaraz na początku ciazy że ona będzie przyjeżdżać, że ja moge do pracy a ona będzie się zajmować dzieckiem a teraz nawet nie zadzwoni, ostatnie wieści jakie zna to że miałam leżeć bo szyjka się skracała i nic później nawet sms do tż nie napisała gdyby nie to że tż do niej wtedy nie zadzwonił to pewnie i otej szyjce by nie wiedziała
acelinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:51   #3573
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość

teraz jestem za to na etapie wkurzania się na teściów..przylecieć do małej =to chętnie zaraz po porodzie.. bo pierwsza wnusia itd... (oczywiście nie zgodziliśmy się na wcześniej niż pod koniec września :P ) ale żeby do mnie zadzwonić -jak się czuję, jak ciaża..to już nie ma komu..
kurcze przecież ta wnusia im z kosmosu nie spadnie..tylko ktoś -czyli ja- jednak noszę ją parę miesięcy pod sercem.. i powinni się tym trochę zainteresować. a nie tylko przekazywać przez tż-ta pozdrowienia i jego pytać jak się czuję..
moi teście mają do nas 20minut pieszo... a teściowa robi tak samo...
nie odzwiedzają nas, nie pytają o zdrowie..ostatnio teśc jak mnie zobacyzc to zapytal na kiedy mam termin
tesciowa nie ma żadnych pytań jak u nich jestem a jak przykąłdowo wyjdę do łazienki to pyta tż-ta kiedy ide teraz do lekarza, ile mały waży, itp...
wrrr
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:53   #3574
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.



Hej maminki

Padam na pyszczek po powrocie z miasta i zakupów.
Do toreb szpitalnych mam już wszytsko, dla małej też. Wszytsko oprócz wózka Miała być dostawa w 3 dni, a tu może na 1 września No i się wkur..... Oczywiście mój małż stwierdził, że te 2 tyg "to mogę się jeszcze wstrzymać" z rodzeniem czym rozbawił wszytskie panie w sklepie jakby to ode mnie zależało Może rozejrzę się jeszcze na necie, a w sklepie jesteśmy umówieni tak, że w razie "W" mąż kupi tylko fotelik, ale już w innym dostępnym kolorze (czerwień)

Odebrałam wyniki: mocz ok, morfologia ok (Hb ponad 12) i BRAK PACIORA

Ogólnie straciłam mnóstwo kasy i padam ze zmęczenia. A Asia aa2 tak wczoraj narobiła mi ochoty na gołąbki, że już się zaopatrzyłam i jutro ja lepię

Śmigam Was nadrabiać, choć przy moim zmęczeniu to może być nie lada wyzwanie
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:54   #3575
Sharifa
Rozeznanie
 
Avatar Sharifa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Tanger
Wiadomości: 810
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
cieszę się, że taką reakcję wywołuje mój blog

nadal jestem najedzona po obiedzie, ale jak ogladam te wszystkie pysznosci to az mi slinka leci

Ancia - trzymam kciuki za szybki porod i jak najkrotszy pobyt w szpitalu.
A odnosnie rozterek - skonczylam 36 tydzien i jakos nie dociera do mnie, ze to juz zaraz moze sie zaczac. Z jednej strony ciesze sie na to malenstwo i mysle o corci z czuloscia, ale z drugiej strony nie potrafie sobie siebie wyobrazic jako matki - nawet nie chodzi o strach przed zwyklymi pielegnacyjnymi czynnosciami (chociaz to tez), ale chyba bardziej o ta odpowiedzialnosc i totalna zmiane zycia - takie "i chce i boi sie" Moze to dlatego, ze oprocz ogromnej radosci to rowniez ogromna odpowiedzialnosci i wszystko zupelnie nowe, nieznane, do nauczenia sie, do przyzwyczajenia.
Ale potem przypominam sobie rozne inne sytuacje, ktore tez byly nowe, zmieniajace dotychczasowe zycie i mimo, ze byla adrenalina i strach to tez i ogromna radosc, licze na to ze w tym przypadku tez tak bedzie.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość



Ech, też o tym myślę... A najbardziej wkurza mnie hasło "karmienie zależy od nastawienia". Czyli, że jak mi się nie będzie udawało to moja wina, bo coś sobie nawkręcałam






Już nawet pomyślałam przez chwilę, że może Stefanek jest zdrobnieniem od Stanisława
(no bo mój Benek to właściwie nie widać na pierwszy rzut oka od jakiego imienia pochodzi)


Może książę czeka na niedzielę


To u mnie dopiero dziwnie by było, bo mnie lekarz nie chce widzieć bez majtek od chyba 12 tc (o szyjce mogę zapomnieć więc). Nie podobam mu się tam czy co?




Stokrotko, wiedziałam, że w tej opowieści musi pojawić się paracetamol Ale nie zazdroszczę, też bym się wkurzyła po takiej wizycie...

Ale miałam beznadziejną noc, trzy koszmarki z dzieckiem w roli głównej, a to że poroniłam, a to że urodziłam potworka... Brrr. Obudziłam się, popłakałam sobie i już mi lepiej troszkę
A do lekarza innego się nie wybieram, bo ten mój jest najlepszym specjalistą od usg w mieście, a aparatu mierzącego przepływy żaden inny też nie ma. Te dwa tygodnie jakoś wytrzymam, Benek ruchliwa sztuka, więc choć to mnie uspokaja

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
Agnyska - podziwiam cie za wytrwalosc i zycie zgodnie z wlasnymi pogladami, a nie pod dyktando rodzinki. To wasze zycie i nikt go za was nie przezyje, tylko szkoda, ze najblizsza rodzina nie chce tego zrozumiec. Zawsze mozesz ich postraszyc, ze moglo byc gorzej - powiedz, ze masz znajoma, ktora nie dosc ze nie bedzie chrzcic dziecka, to jeszcze nie ma slubu koscielnego, bo wyszla za muzulmanina i jej corcia tez bedzie wychowywana w tej wierze to dopiero szal by byl wiec niech nie marudza, bo zawsze moglo byc gorzej


Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Agnysko, jeśli poprawi Ci to humor to ja też chyba nie będę chrzciła dziecka i w nosie mam co ludzie powiedzą.

Aha i podczepiam się pod wczorajsze rozterki wagowe Twoje i Agi. Właśnie wróciłam z USG i okazało się, że Eryk jest proporcjonalny, pikawa zdrowa, ale jest bardzo chudziutki jak na swój wiek - waży 2100 w 35tc. Wszystko w granicach dolnej normy, ale już się zaczęły 'dobre rady' od rodziny, że za mało jem i to moja wina. Nawet mój mąż się podczepił pod tę teorię, że się głodzę, że za mało przytyłam (9kg) i dziecko na tym cierpi. Dostałam kur✂✂.cy, bo to, że nie utyłam w ciąży 30kg jak moja teściowa nie oznacza, że się źle odżywiam. Niczego sobie w ciąży nie odmawiam, właściwie ciągle coś żuję, ale jak na niedzielnym obiedzie nie zjem drugiego kotleta to zaraz jest lament.
I jak ja mam tego faceta w moim brzuchu utuczyć? Macie jakieś pomysły? Jeść kostkę masła dziennie i zjadać słoik nutelli na raz?
Czuję się wyrodną matką. Dosłownie.
.
Spray - jestem w takiej samej sytuacji i mi ginek kazal jesc wiecej bialka (protein) i w ciagu dnia odpoczywac lezac na lewym boku, zeby byl lepszy przeplyw krwi. Wcale nie nalezy jesc wiecej - tylko zgodnie z potrzebami! Ja staram sie jesc teraz duzo bialego miesa (kurczak, indyk), nabialu, jajek itp - wszystko to co zawiera spore ilosci bialka.

Jutro mam usg to sie dowiem, czy przez 2 tygodnie malenka utyla tyle ile powinna przez ten czas.


A dzisiaj ginek znowu mnie nastraszyl U niego w gabinecie mialam caly czas wysokie cisnienie w granicach 140/100 wiec znowu mnie wyslal do szpitala na mierzenie cisnienia, mocz i KTG. Na szczescia tam wyszlo wszystko ok, cisnienie w normie, KTG tez i babka stwierdzila, ze to wizyty u ginka mnie denerwuja i wychodzi mi wysokie cisnienie. Do konca mam mierzyc cisnienie w aptece co 2 dni, zeby ginek byl spokojny. Takze po pierwotnym strachu (prawie sie poryczalam w autobusie w drodze do szpitala, bo myslalam, ze juz mnie nie wypuszcza) wszystko na szczescie w porzadku.
__________________
Totalna fanka oleju arganowego
Sharifa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:54   #3576
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość

a skąd masz wiedzieć co u lekarza przecież nie rozmawiacie o jego sprawach tylko o Twojej ciąży

u mnie szpital te podkłady daje
no fakt,
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 15:57   #3577
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

O matko!!!! Ogladacie TVN??
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 16:00   #3578
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość

Padam na pyszczek po powrocie z miasta i zakupów.
Do toreb szpitalnych mam już wszytsko, dla małej też. Wszytsko oprócz wózka Miała być dostawa w 3 dni, a tu może na 1 września No i się wkur..... Oczywiście mój małż stwierdził, że te 2 tyg "to mogę się jeszcze wstrzymać" z rodzeniem czym rozbawił wszytskie panie w sklepie jakby to ode mnie zależało Może rozejrzę się jeszcze na necie, a w sklepie jesteśmy umówieni tak, że w razie "W" mąż kupi tylko fotelik, ale już w innym dostępnym kolorze (czerwień)

Odebrałam wyniki: mocz ok, morfologia ok (Hb ponad 12) i BRAK PACIORA
Brawo za super wyniki

TZ niezły ale co nie ma szans, zeby ten wózek był wcześniej?
u mnie było 3 tyg czekania, ale ja o tym wiedziałam to inna sytuacja

Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
A dzisiaj ginek znowu mnie nastraszyl U niego w gabinecie mialam caly czas wysokie cisnienie w granicach 140/100
to sie nazywa nadciśnienie białego fartucha
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:01   #3579
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
O matko!!!! Ogladacie TVN??
ja nieeeee, tvn 7 i ostry dyżur, dr green umiera
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:02   #3580
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
ja nieeeee, tvn 7 i ostry dyżur, dr green umiera
nie lubie tej serii smutna jest okropnie...
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:04   #3581
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Rozmowy w toku jak kobiety dla 40 tys zl rodza dzieci dla innych par.....Masakra......te baby sa bez uczuc....
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:06   #3582
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Chce się wam też tak spać w ciągu dnia Wyspałam się w nocy nie powiem, ale w ciągu dnia tak ok 13.00-14.00 łapie mnie taka senność, że muszę się godzinkę kimnąć

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
Natka..to była taka kontrolna wizyta umówiona.. wyznacza ją położna szpitalna..

pranie już wisi
Aha, może przegapiłam gdzieś jak nadrabiałam

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
dziękuję kochana
ja tradycyjnie czuję się dobrze, tylko nadal opuchlik jestem brzusio troszke pobolewa, potwardnieje, troche lekkich skurczyków czyli norma wczoraj wieczorem jeszcze bo tym czopie miałam brązowawą wydzieline, ale dzisiaj już norma, tyle ze zrobiła się taka gęęęęsta.

A ja dzisiaj zauważyłam w toalecie po zrobieniu siku jakieś takie większe grudki śluzu i to nie pierwszy raz

ciągle myśle o wtorku i czy zostane w tym szpitalu czy nie, czy w ogóle do wtorku dotrwam
i się zastanawiam czy tż ma brać wolne i jechać ze mną, czy sama mam pojechać a potem jak będzie potrzeba mi tż rzeczy dowiezie

Teraz ten wtorek to jak jakaś magiczna data Ja bym patrzyła na to jak długo musisz na tż czekać w razie czego

a ja z kim się będe umawiała na spacerki?
Chyba z natką w Wodzisławiu bo to tak w połowie drogi

Mogą być Świerklany jeszcze

Tak sie zastanawiam ze jakbym miała zostać we wtorek na tej patologii to chyba musze dokupić jakąś koszule bo mamt tylko jedną a potem do karmienia w które teraz nie wejde na pewno w ogóle to się zastanawiałam czy na patologii to mogłabym mieć normalną piżame ze spodniami?
Myślę, że spokojnie może być taka piżama

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
eloł

ja dzis cały dzien u mamy - byłyśmy w tesco, kupilam dwie paczki pampersów New Baby 2 (3-6 kg). Są w promocji -49 zł za 94 szt i jeszcze dostajesz bona za 10 zł do każdej paczki, tylko kasjerka musi skasować osobno. W sumie wychodzi 39 zł za 94 szt to sie chyba opyla, nie?

faktycznie się opłaca



widać młody ma w tym względzie inne plany
Chyba tak

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
A my dzis zaczynamy 35 tc
klask i:
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:08   #3583
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Chce się wam też tak spać w ciągu dnia Wyspałam się w nocy nie powiem, ale w ciągu dnia tak ok 13.00-14.00 łapie mnie taka senność, że muszę się godzinkę kimnąć


Ja juz 3 dzien z rzedu spie miedzy 13.30 a 15.30..a potem mam problem z zasnieciem wieczorem...ale co zrobic.....
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:10   #3584
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
nie lubie tej serii smutna jest okropnie...
no ja jak horror oglądam - jednym okiem i sie chowam

tylko wczora był odcienk jak na IP dostali info, ze greene nie żyje. a ten po plazy se biega..... nakręca serial, a człowiek się stresuje
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:12   #3585
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
O matko!!!! Ogladacie TVN??
za późno tu zajrzałam.. i dopiero przełączyłam.. po 2 min mam już wyrobione zdanie o tej pustej babie..

a ta psycholog jest świetna jak dla mnie.. nie obwija w bawełnę..

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Chce się wam też tak spać w ciągu dnia Wyspałam się w nocy nie powiem, ale w ciągu dnia tak ok 13.00-14.00 łapie mnie taka senność, że muszę się godzinkę kimnąć



Aha, może przegapiłam gdzieś jak nadrabiałam
mi się chce spać ...ale o spaniu w dzień mogę pomarzyć... będę chodziła senna, ziewała itd. ale nie usnę.. więc zazdroszczę


jakbym tam pojechała ze skurczami,to bym innaczej z nim gadała
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:13   #3586
acelinka
Zakorzenienie
 
Avatar acelinka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
O matko!!!! Ogladacie TVN??
ja oglądam nie rozumiem ani tych rodzących ani tych płacących

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość


Hej maminki

Padam na pyszczek po powrocie z miasta i zakupów.
Do toreb szpitalnych mam już wszytsko, dla małej też. Wszytsko oprócz wózka Miała być dostawa w 3 dni, a tu może na 1 września No i się wkur..... Oczywiście mój małż stwierdził, że te 2 tyg "to mogę się jeszcze wstrzymać" z rodzeniem czym rozbawił wszytskie panie w sklepie jakby to ode mnie zależało Może rozejrzę się jeszcze na necie, a w sklepie jesteśmy umówieni tak, że w razie "W" mąż kupi tylko fotelik, ale już w innym dostępnym kolorze (czerwień)

Odebrałam wyniki: mocz ok, morfologia ok (Hb ponad 12) i BRAK PACIORA

Ogólnie straciłam mnóstwo kasy i padam ze zmęczenia. A Asia aa2 tak wczoraj narobiła mi ochoty na gołąbki, że już się zaopatrzyłam i jutro ja lepię

Śmigam Was nadrabiać, choć przy moim zmęczeniu to może być nie lada wyzwanie
super za zakupy i wyniki

nam mówili w sklepie że 3 tgodnie a jak poszłam zamawiać to się okazało że w wakacje mają przestój w fabryce i nie wiadomo czy da rade niby ma być na sobote ale jeszcze nikt ze sklepu nie dzwonił
fotelik mamy w razie czegoś więc w sumie luz
Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Chce się wam też tak spać w ciągu dnia Wyspałam się w nocy nie powiem, ale w ciągu dnia tak ok 13.00-14.00 łapie mnie taka senność, że muszę się godzinkę kimnąć
mnie tez akie spanie łapie

te grudki to może czop powoli sobie wychodzi a co do spacerku to rzeczywiście mogą być Świerklany, tylko gdzie tam spacerować?

Ja bym sobie wzięła piżame i jakieś najpotrzebniejsze rzeczy w razie gdybym miała zostać, a reszte by tż dowiózł, teraz pracuje na Chwałowicach to tyle co dojazd plus prsznic fajnie wypadło że mają akurat robote na Rybniku bo tak to najczęściej w Jastrzębiu coś robią a stamtąd dojechać to już nie tak łatwo i szybko
acelinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:17   #3587
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
już spokojniejsza jestem na szczęście ze szpitala mnie nikt nie wyrzuci..
to ,że opieka tu dziwna to wiedziałam..ale do tej pory o wiele lepiej trafiałam.. pierwszy raz to był taki typowy książkowy idiota
Stokrotko wszystko będzie dobrze i powitasz księżniczkę szybciej niż Ci się wydaje!
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Ej- no mam wrażenie,że kolejny gin co to straszy trochę... jakie dziwne wymiary??? Już tu wałkowałyśmy,że dzieciątka często mają głowę do przodu właśnie o te 3 tyg- zwłaszcza chłopcy!
A do tego trzeba pamiętać o błędzie pomiaru- kosteczki w czaszce są jeszcze luźne- więc głowa bardzo plastyczna- mały się zaprze gdzieś nią i "spłaszczy" i co- już większa luzzz serio. Zwłaszcza,że przepływy ok
To fakt, bo mój chłopina też.

Cytat:
Napisane przez rabarbar83 Pokaż wiadomość
miałam dziś wizytę, te dwa tygodnie szaleństwa niestety odbiły się na brzuchu ciekawe co teraz mężol zrobi, mała jest bardzo nisko, lekarz stwierdził że główka już w kanał rodny się wpasowała i że mam odpoczywać i leżakować jak najwięcej bo to dopiero 32 tydzień leci i jak w domu się nie da to mnie weźmie do szpitala żeby na przedterminowy poród się nie załapać
ale do sr mogę chodzić, nawet ćwiczenia wykonywać byle nie ćwiczyć parcia i takich tam, szyjka zamknięta więc chyba mnie tym szpitalem chciał nastraszyć, w każdym bądź razie kazał zwolnić tempo i niech się rodzina mną zajmie...taaa mąż ma ostatnio w d... że nie mam siły się schylić czy źle się czuje a nikogo poza nim tu nie ma
Uważaj na siebie. A chłopina jak to chłopina, pewnie jak usłyszy, że możesz urodzić szybciej, to pójdzie po rozum do głowy . Na pewno wszystko się ułoży.
Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Ja już hce rodzić, ale jak sobiwe dzisiaj pomyślałam że tak cały dzień będe z moją kruszynką, taką malutką i będe ją tulić, karmić to wydaje mi się to taaaakie niesamowte i nierealne

pytałaś kochana o opuchnięcia - no nic lekarz nie powiedział, pytał czy nie mam jakiś żylaczków itd., no i powiedział że przez to też mam taką wage. Mnie się wydaje że puchnięcie pod koniec ciązy to najnormalniejsza rzecz w świecie
Mnie przeraża najbardziej ten pobyt w szpitalu z dzieckiem, że będę sama, nikogo tu nie mam, czy ja dam radę, wstawać, karmić, przewijać. Ogólnie wszystko mnie przeraża.
A tu opuchnięcia oglądają, dotykają, podobno u mnie to już obrzęki, a nie opuchlizna zwykła.
Cytat:
Napisane przez Martusiaaa21 Pokaż wiadomość
idę z psiakiem na spacer i trzeba by jakiś obiad zrobić a swoją drogą, teraz mam okazję do codziennych spacerków, bo mieszkanie w bloku wiąże się z wyprowadzaniem psa i dodatkowymi obowiązkami. Mówię Wam nadal przeżywamy z mężem tą przeprowadzkę, wszystko się zmieniło, jesteśmy sami nikt się nie wtrąca, sama gotuję obiadki, sami decydujemy o wszystkim, ale też trzeba psa wyprowadzić, samemu zadbać o wszystko jeszcze to do nas nie dotarło, że taka zmiana w naszym życiu zaszła, a za dwa miesiące dzidziuś i kolejne przeżycieza szybko to wszystko się dzieje
Fajnie tak teraz w 100% na swoim, co?
Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
kobity ja od poczatku tygodnia ciagle piore, dzis wyprałam troche naszych bo zaraz nei ebdziemy mieli w czym łazic, no a dzieciowych mi jeszcze masa została, juz nie wspomne ze wszytkie wyprane czekaja na praswoanie, dzis machnełam 6 sztuk i odłozyłam bo mi sie odechciało normalnie tez macie taki zapał?
Ja w ogóle podziwiam ile masz tych pralek, ja kolory razem, jasne tylko oddzielnie i grubsze rzeczy oddzielnie. A Ty to segergujesz kolorkami itp. Może ja mam tego malutko, że nie mogłam tego segregować.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
ciągle myśle o wtorku i czy zostane w tym szpitalu czy nie, czy w ogóle do wtorku dotrwam
i się zastanawiam czy tż ma brać wolne i jechać ze mną, czy sama mam pojechać a potem jak będzie potrzeba mi tż rzeczy dowiezie


Tak sie zastanawiam ze jakbym miała zostać we wtorek na tej patologii to chyba musze dokupić jakąś koszule bo mamt tylko jedną a potem do karmienia w które teraz nie wejde na pewno w ogóle to się zastanawiałam czy na patologii to mogłabym mieć normalną piżame ze spodniami?
Acelinko a Ty masz kontrolną wizytę w szpitalu u gina? Może weź podstawowe rzeczy ze sobą, na wszelki wypadek, a resztę dowiezie TŻ.
Koszulkę też sobie dokupiłam, piżamki mogą być normlne, nawet lepiej do ktg, bo nie trzeba koszuli zadzierać.
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
dobra gwiazda nie jest zła

A bo TY oszukujesz- gromadzisz wode jak wielbłąd a my celulitowy tłuszcz
Tak, dobra gwiazda . A ja jakbym napisała, że ważę i 120, to byś chyba nie była zdziwiona. Twoja opinia więc zostanie pominięta.
Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ufff...zrobiłam się spokojniejsza... zadzwoniłam do swojej przychodni i dali mi namiar na położną środowiskową kt¶óa zajmuje się moim rejonem (należę ciągle do przychodni z poprzedniego mojego miejsca zamieszkania)...
dostałam nr kom i moge w każdej chwili umówić się na jakieś spotkanko takie a la szkoła rodzenia - położna może przyjechac do mnie i opowiedzieć jak się przygotować, itp..
pytałam się czy taka wizyta jest odpłatna ale babka z przychodni powiedziała że jesli jestem ubezpieczona to nic nie płacę?
to prawda? czytałam całkiem niedawno jak pisałyście i wydawało mi się że Ancia pisała że będzie płacić położnej, a może mi się już cos myli?
Położna nie będzie dawała żadnych uwag krytycznych, możesz spytać, czy to co masz wystarczy, co musisz przygotować itp. Do mnie przyszła raz taka środowiskowa, miała przychodzić co tydzień i zdezerterowala. Jej nie opłacałam.
A mam opłacić taką do porodu, co w szpitalu pracuje. Ale nie wiem, czy tak się da, bo niewykluczone, że przy moim ciśnieniu zrobią cc.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:17   #3588
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

acelinka jeszcze mozna by zrozumiec te placace....wiesz, chec posiadania dziecka gdy nie mozesz miec jest ogromna.....Sa kobiety , ktore moglyby zrobic doslownie wszystko...tylko zastanawiam sie nad tymi ktore przez 9 miesiecy nic nie czuja do tych malenstw co nosza pode sercem.....Zastanawiam sie ile kosztuje in vitro w PL
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:20   #3589
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Rozmowy w toku jak kobiety dla 40 tys zl rodza dzieci dla innych par.....Masakra......te baby sa bez uczuc....
kobieta otwiera biznes.. to tak jakby otworzyła kolejny sklep z butami...
oglądałam końcówkę
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 16:21   #3590
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
A my dzis zaczynamy 35 tc
Aaa, to my w takim razie 37
Gratuluję

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
..tak czytam.. i się trochę tak jakoś zamyśliłam.. i przy okazji zżarłam połówkę wieeeelkiego ananasa... pęknę chyba
Świetna jesteś
Ja mam fazę na owoce z lodówki od dość dawna Trzeba coś dokupić, bo wczoraj pożarliśmy ostatniego melona.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
dziewczyny a wy wogole kupujecie do szpitala takie wieksze podkłady poporodowe zakładane na łózko? czy szpital ma dla nas takie??
To zależy od szpitala, trzeba zapytać w tym wybranym
A z tatą to możemy sobie ręce podać

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Odebrałam wyniki: mocz ok, morfologia ok (Hb ponad 12) i BRAK PACIORA
Super

Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
Agnyska - podziwiam cie za wytrwalosc i zycie zgodnie z wlasnymi pogladami, a nie pod dyktando rodzinki. To wasze zycie i nikt go za was nie przezyje, tylko szkoda, ze najblizsza rodzina nie chce tego zrozumiec. Zawsze mozesz ich postraszyc, ze moglo byc gorzej - powiedz, ze masz znajoma, ktora nie dosc ze nie bedzie chrzcic dziecka, to jeszcze nie ma slubu koscielnego, bo wyszla za muzulmanina i jej corcia tez bedzie wychowywana w tej wierze to dopiero szal by byl wiec niech nie marudza, bo zawsze moglo byc gorzej
Czyżby to o Tobie? Jak tak, to jak Twoja rodzina to przyjęła?
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:22   #3591
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Aaa oszaleje... dostaliśmy od sąsiadów kołacz weselny chyba zgrzeszę dzisiaj

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Ja juz 3 dzien z rzedu spie miedzy 13.30 a 15.30..a potem mam problem z zasnieciem wieczorem...ale co zrobic.....
Też mam problem z zaśnięciem wieczorem

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
za późno tu zajrzałam.. i dopiero przełączyłam.. po 2 min mam już wyrobione zdanie o tej pustej babie..

a ta psycholog jest świetna jak dla mnie.. nie obwija w bawełnę..


mi się chce spać ...ale o spaniu w dzień mogę pomarzyć... będę chodziła senna, ziewała itd. ale nie usnę.. więc zazdroszczę

w I trymestrze miałam tak samo i nie potrafiłam zasnąć, a teraz sama się dziwię, że daję radę I potem jestem w stanie normalnie funkcjonować

jakbym tam pojechała ze skurczami,to bym innaczej z nim gadała
No tak

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
mnie tez akie spanie łapie

te grudki to może czop powoli sobie wychodzi a co do spacerku to rzeczywiście mogą być Świerklany, tylko gdzie tam spacerować?

Mam nadzieję, że to był czop Faktycznie nie ma tam gdzie pochodzić z wózkiem, a co dopiero na mojej wsi

Ja bym sobie wzięła piżame i jakieś najpotrzebniejsze rzeczy w razie gdybym miała zostać, a reszte by tż dowiózł, teraz pracuje na Chwałowicach to tyle co dojazd plus prsznic fajnie wypadło że mają akurat robote na Rybniku bo tak to najczęściej w Jastrzębiu coś robią a stamtąd dojechać to już nie tak łatwo i szybko
Pomysł dobry
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:31   #3592
madzialena-lublin
Rozeznanie
 
Avatar madzialena-lublin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Lublin i okolice
Wiadomości: 975
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Ech, rodzice... Mój tata też uważa, że jest idealny, a jego postępowanie i poglądy każdy powinien przejąć, a świat byłby lepszy. Ja jakoś nie jestem blisko związana z rodzicami, nie rozmawiamy o ważnych rzeczach, w naszych kontaktach nie ma czułości. Jak się dziś tata zapytał o wizytę u gina, a ja się pobeczałam, to jak mnie złapał za rękę to tak mi niezręcznie było, bo nie robi nigdy takich rzeczy. Staram się ich zrozumieć, bo sami pewnie nie mieli lekko ze swoimi rodzicami. I się zastanawiam czasem o co moje dzieci będą mieć w przyszłości do mnie pretensje
Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
jejku przykro mi, ze tak macie z rodzicami....

u mnie odwrotnie, mama jest moją najlepszą przyjaciółką mimo różnicy kilku pokolen - mama miala 41 lat jak mnie urodziła. moze dlatego, ze jestesmy strasznie do siebie podobne charakterem- obie pesymistki, analizujące każdą sytuację w życiu Z ojcem się kłócę strasznie, okropnie i na każdy temat, ale wykrzyczymy sobie i jest ok a na kolanka chętnie się pakuję do tej pory na weselach tez nie ma dla mnie lepszej osoby towarzyszącej niz tata - z nim sie bawie najlepiej
u TZ podobnie - jestesmy z tesciami bardzo blisko, czuje sie przez nich traktowana jak córka, chyba podobnie jak moj TZ przez moich rodziców. Chyba zaczne to doecniać
Ja z tatą też bardzo związana jestem, pamiętam że mama zazdrosna zawsze o to była. Ale co zrobić, jak on ze mną normalnie potrafi rozmawiać, interesuje się co u mnie itp. Wiadomo, też ma swoje "odchyły" ale kto ich nie ma
danika- doceniaj, doceniaj co masz. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę... Też chciałabym mieć takie kontakty z Młodą, a nie powielać błędy mamy. Tż ma już przykazane, ze jak zauważy że zachowuje się jak ona to ma mnie sprowadzić na dobre tory

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
przykre to
nad naszymi mamami raczej nikt się nie rozczulał z powodu ciązy to i one tak do tego podchodzą nie raz ... nie ma się co przejmować kochana bo zachowania mamy i tak to nie zmieni ja już ama nie wiem jak jest lepiej, moja mama sie interesuje wszystkim nawet za bardzo i to mnie czasem denerwuje, a znowu mama tż w ogóle się nie interesuje i to mnie irytuje i jest mi przykro z tego powodu że ma nas gdzieś, w szczególności żal mi tż ... moja maam bardziej interesuje się jego sprawami niż własna
No moja teściowa też się w ogóle nie interesuje- ani mną, ani swoim synem. Jak zadzwoni do niego raz na miesiąc to jest dobrze. A jak jej powiedzieliśmy o ciąży to pierwsze jej pytanie było : Czy planowane? (dla ścisłości: jesteśmy 4 lata po ślubie, a ze sobą już 10)

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
dziewczyny a wy wogole kupujecie do szpitala takie wieksze podkłady poporodowe zakładane na łózko? czy szpital ma dla nas takie??
Ja kupiłam. No ale mój szpital NIC nie daje.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość


Hej maminki

Padam na pyszczek po powrocie z miasta i zakupów.
Do toreb szpitalnych mam już wszytsko, dla małej też. Wszytsko oprócz wózka Miała być dostawa w 3 dni, a tu może na 1 września No i się wkur..... Oczywiście mój małż stwierdził, że te 2 tyg "to mogę się jeszcze wstrzymać" z rodzeniem czym rozbawił wszytskie panie w sklepie jakby to ode mnie zależało Może rozejrzę się jeszcze na necie, a w sklepie jesteśmy umówieni tak, że w razie "W" mąż kupi tylko fotelik, ale już w innym dostępnym kolorze (czerwień)

Odebrałam wyniki: mocz ok, morfologia ok (Hb ponad 12) i BRAK PACIORA

Ogólnie straciłam mnóstwo kasy i padam ze zmęczenia. A Asia aa2 tak wczoraj narobiła mi ochoty na gołąbki, że już się zaopatrzyłam i jutro ja lepię

Śmigam Was nadrabiać, choć przy moim zmęczeniu to może być nie lada wyzwanie
za zakupy i za wyniki.
Poszalały wszystkie z tymi gołąbkami
__________________
Kamilka
madzialena-lublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:33   #3593
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
opieka nad tobą (jak L4 - płatne 80%) przysługuje w wymiarze max 14 dni roboczych. Moze wypisać albo szpital, albo twój gin z tego co wiem. Poza tym 2 dni urlopu okolicznościowego i jesli wezmie w 2012 to 2 tyg tacierzynskiego, jeśli wezmie w 2011 to tydzien. Chyba ze jeszcze o czyms nie wiem
Danika a masz to potwierdzone?
bo mój męza sie dowiadywał i opieki własnei mozna wziaśc 2 tyg to nei jest L4 , wypisuje je lekarz w szpitalu i normalnei ma byc płatne(musze gdzies zadzwonic zapytac i potwerdzic na 1000% czy to prawda)
natomiast tacierzyńskiego jest 2 tyg nawet jak biereszw tym roku i to chyb afaktycznie bo teraz tak bedzie brał mąz tej kolezanki co ponad tydzień temu urodziła(jak zobacze sie z nimi w weekend to jeszcze wypytam i pomecze temat)
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:34   #3594
MalgosiaM8
Zakorzenienie
 
Avatar MalgosiaM8
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Okolice Lublina
Wiadomości: 4 467
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

melduje się i odmeldowuje

jakiś ciężki dzień mam, jak zwykle atrakcje zamiast odpoczywania

pod szpitalem nie miałam gdzie zaparkować , to stanełam na uboczu nikomu nie zawadzając wkońcu na pół godziny... poszłam do gina, bez zmian wszystko.
Wyszłam a tu niespodzianka za wycieraczką od straży miejskiej
No to co pojechał szukać tej durnej straży, oklełam się jak głupia bo jest tak zakamuflowana no nic podeszłam piechotą... no i doszłam tam spocona, jak mnie tam zobaczyli taką wielką i spoconą to mi darowali mandat i anulowali.
Ale nie obeszło się to na moim uciskaniu, myślałam że nie dojdę do samochodu.
Przyjechałam a tu taras wylewają , cieszę się fajnie, ale huk , kawę trzeba zrobić, 3 rundki zrobiłam chłopakom.. no i padłam na wyro już mi hałas nie przeszkadzał, spałam z dwie godziny .. chodzić nie mogę tak mnie boli, już nie mówię o wstawaniu czy kładzeniu, zdechnę dziś w domu, jeszcze mnie kaszel męczy

Anciahk dasz radę w szpitalu trzymam kciuki, nawiąż jakieś znajomości, szybciej czas zleci
__________________
Obrączkę mi wcisnał na rękę... 5.09.2009

Staś wziął rodziców z zaskoczenia i już jest z nami!
25.08.2011

Stanisław wywrócił moje życie do góry kołami
MalgosiaM8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:38   #3595
acelinka
Zakorzenienie
 
Avatar acelinka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: r-k, śląskie
Wiadomości: 5 782
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Mnie przeraża najbardziej ten pobyt w szpitalu z dzieckiem, że będę sama, nikogo tu nie mam, czy ja dam radę, wstawać, karmić, przewijać. Ogólnie wszystko mnie przeraża.
A tu opuchnięcia oglądają, dotykają, podobno u mnie to już obrzęki, a nie opuchlizna zwykła.

Acelinko a Ty masz kontrolną wizytę w szpitalu u gina? Może weź podstawowe rzeczy ze sobą, na wszelki wypadek, a resztę dowiezie TŻ.
Koszulkę też sobie dokupiłam, piżamki mogą być normlne, nawet lepiej do ktg, bo nie trzeba koszuli zadzierać.

.
Kochana w szpitalu to przecież pielęgniarki/położne pomagają w razie potrzeby poradzisz sobie

ja nie wiem bo u gina nie miałam aż tak spuchnętych tych stóp, widział je i powiedział że jest w miare ok. A to jak teraz to nie wiem czy to obrzęk czy opuchnięcie jeszcze jak jutro będzie tak samo to spytam położną na sr


Ginek kazał mi przyjsc do szpitala, bezpośrednio na oddział bo on ma dyżur powiedział że mnie zbada i zobaczymy, podejrzewam że umówił mnie do szpitala bo zrobi ktg i ogólnie tam jest lepszy sprzęt
właśnie tak planuje zrobić, wezme sobie piżamke i jakieś najpotrzebniejsze rzeczy a reszte przygotuje i tż przywiezie jak będzie potrzeba
a dzisiaj oglądałam takie ładne piżamki w lidlu szare to chyba sobie jutro podjade

a w ogóle to najlepiej byłoby gdybym urodziła przed tym wtorkiem i już cały problem z głowy
Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
acelinka jeszcze mozna by zrozumiec te placace....wiesz, chec posiadania dziecka gdy nie mozesz miec jest ogromna.....Sa kobiety , ktore moglyby zrobic doslownie wszystko...tylko zastanawiam sie nad tymi ktore przez 9 miesiecy nic nie czuja do tych malenstw co nosza pode sercem.....Zastanawiam sie ile kosztuje in vitro w PL
nie rozumiem jak można nie zakochać się w takim małym cudzie.
A te płacące no cóż ... moim zdaniem lepiej byłoby się postarać np. o adopcje, jest tyle dzieci które potrzebują miłości i byłyby najszczęśliwsze gdybym ktoś stworzył im dom ...
Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość


Świetna jesteś
Ja mam fazę na owoce z lodówki od dość dawna Trzeba coś dokupić, bo wczoraj pożarliśmy ostatniego melona.
o jaaaa, zjadłabym takiego zimniótkiego arbuza z lodówki
Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Aaa oszaleje... dostaliśmy od sąsiadów kołacz weselny chyba zgrzeszę dzisiaj
Mam nadzieję, że to był czop Faktycznie nie ma tam gdzie pochodzić z wózkiem, a co dopiero na mojej wsi
daj troche! z serem bym chciała

jak to gdzie głównym chodnikiem przez całą wieś tam i spowrotem
acelinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:45   #3596
madzialena-lublin
Rozeznanie
 
Avatar madzialena-lublin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Lublin i okolice
Wiadomości: 975
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
A odnosnie rozterek - skonczylam 36 tydzien i jakos nie dociera do mnie, ze to juz zaraz moze sie zaczac. Z jednej strony ciesze sie na to malenstwo i mysle o corci z czuloscia, ale z drugiej strony nie potrafie sobie siebie wyobrazic jako matki - nawet nie chodzi o strach przed zwyklymi pielegnacyjnymi czynnosciami (chociaz to tez), ale chyba bardziej o ta odpowiedzialnosc i totalna zmiane zycia - takie "i chce i boi sie" Moze to dlatego, ze oprocz ogromnej radosci to rowniez ogromna odpowiedzialnosci i wszystko zupelnie nowe, nieznane, do nauczenia sie, do przyzwyczajenia.
Ale potem przypominam sobie rozne inne sytuacje, ktore tez byly nowe, zmieniajace dotychczasowe zycie i mimo, ze byla adrenalina i strach to tez i ogromna radosc, licze na to ze w tym przypadku tez tak bedzie.

O- i to pogrubione to chyba każda z nas powinna sobie wydrukować i nad łóżkiem powiesić. A w ciągu dnia jak mantrę powtarzać


Agnyska - podziwiam cie za wytrwalosc i zycie zgodnie z wlasnymi pogladami, a nie pod dyktando rodzinki. To wasze zycie i nikt go za was nie przezyje, tylko szkoda, ze najblizsza rodzina nie chce tego zrozumiec. Zawsze mozesz ich postraszyc, ze moglo byc gorzej - powiedz, ze masz znajoma, ktora nie dosc ze nie bedzie chrzcic dziecka, to jeszcze nie ma slubu koscielnego, bo wyszla za muzulmanina i jej corcia tez bedzie wychowywana w tej wierze to dopiero szal by byl wiec niech nie marudza, bo zawsze moglo byc gorzej

No to by było chyba dla nich totalne przegięcie

Spray - jestem w takiej samej sytuacji i mi ginek kazal jesc wiecej bialka (protein) i w ciagu dnia odpoczywac lezac na lewym boku, zeby byl lepszy przeplyw krwi. Wcale nie nalezy jesc wiecej - tylko zgodnie z potrzebami! Ja staram sie jesc teraz duzo bialego miesa (kurczak, indyk), nabialu, jajek itp - wszystko to co zawiera spore ilosci bialka.

W końcu jakieś konkrety co do "dopasienia" dziecka

Jutro mam usg to sie dowiem, czy przez 2 tygodnie malenka utyla tyle ile powinna przez ten czas.

A dzisiaj ginek znowu mnie nastraszyl U niego w gabinecie mialam caly czas wysokie cisnienie w granicach 140/100 wiec znowu mnie wyslal do szpitala na mierzenie cisnienia, mocz i KTG. Na szczescia tam wyszlo wszystko ok, cisnienie w normie, KTG tez i babka stwierdzila, ze to wizyty u ginka mnie denerwuja i wychodzi mi wysokie cisnienie. Do konca mam mierzyc cisnienie w aptece co 2 dni, zeby ginek byl spokojny. Takze po pierwotnym strachu (prawie sie poryczalam w autobusie w drodze do szpitala, bo myslalam, ze juz mnie nie wypuszcza) wszystko na szczescie w porzadku.
Mój gin jak mi mierzy ciśnienie to sam mówił, że u niego pewnie zawsze mam zawyżone. Także sam sobie zdaje sprawę, że ta adrenalina robi swoje. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło
__________________
Kamilka
madzialena-lublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:46   #3597
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Co do tej piżamy na patologii, tak się zastanawiam czy nie można by było w jakiś spodenkach i koszulce latać po oddziale a najwyżej na noc wskakiwać w piżamę jak myślicie????
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 16:48   #3598
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
melduje się i odmeldowuje

jakiś ciężki dzień mam, jak zwykle atrakcje zamiast odpoczywania

pod szpitalem nie miałam gdzie zaparkować , to stanełam na uboczu nikomu nie zawadzając wkońcu na pół godziny... poszłam do gina, bez zmian wszystko.
Wyszłam a tu niespodzianka za wycieraczką od straży miejskiej
No to co pojechał szukać tej durnej straży, oklełam się jak głupia bo jest tak zakamuflowana no nic podeszłam piechotą... no i doszłam tam spocona, jak mnie tam zobaczyli taką wielką i spoconą to mi darowali mandat i anulowali.
Ale nie obeszło się to na moim uciskaniu, myślałam że nie dojdę do samochodu.
Przyjechałam a tu taras wylewają , cieszę się fajnie, ale huk , kawę trzeba zrobić, 3 rundki zrobiłam chłopakom.. no i padłam na wyro już mi hałas nie przeszkadzał, spałam z dwie godziny .. chodzić nie mogę tak mnie boli, już nie mówię o wstawaniu czy kładzeniu, zdechnę dziś w domu, jeszcze mnie kaszel męczy

Anciahk dasz radę w szpitalu trzymam kciuki, nawiąż jakieś znajomości, szybciej czas zleci
Biedna dobrze, że chociaż u gina ok

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
daj troche! z serem bym chciała

jak to gdzie głównym chodnikiem przez całą wieś tam i spowrotem
Chętnie się podzielę bo mnie kusić nie będzie
Tak chyba przyjdzie mi spacerować Zazdroszczę tym, które mają blisko do parku
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:50   #3599
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość
Oj tak! Ja chcę te drożdżówki z dżemem!


Jakiś czas temu była dyskusja na ten temat. Ja się jeszcze nie wgłębiałam, ale koleżanka jest właśnie na etapie szczepień i wiem, ze będzie szczepić, ale dopiero jak dziecko skończy pół roku. Powiedz co mądrego w tej ulotce wyczytasz
Niestety ostatnio nie piekę

Co do szczepień to my będziemy szczepić tylko obowiązkowymi i tymi z wielokrotnym kłuciem.


Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
nadal jestem najedzona po obiedzie, ale jak ogladam te wszystkie pysznosci to az mi slinka leci

A odnosnie rozterek - skonczylam 36 tydzien i jakos nie dociera do mnie, ze to juz zaraz moze sie zaczac. Z jednej strony ciesze sie na to malenstwo i mysle o corci z czuloscia, ale z drugiej strony nie potrafie sobie siebie wyobrazic jako matki - nawet nie chodzi o strach przed zwyklymi pielegnacyjnymi czynnosciami (chociaz to tez), ale chyba bardziej o ta odpowiedzialnosc i totalna zmiane zycia - takie "i chce i boi sie" Moze to dlatego, ze oprocz ogromnej radosci to rowniez ogromna odpowiedzialnosci i wszystko zupelnie nowe, nieznane, do nauczenia sie, do przyzwyczajenia.
Ale potem przypominam sobie rozne inne sytuacje, ktore tez byly nowe, zmieniajace dotychczasowe zycie i mimo, ze byla adrenalina i strach to tez i ogromna radosc, licze na to ze w tym przypadku tez tak bedzie.


Ja też mam takie odczucia jak Ty odnośnie tej ważnej zmiany

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
mi się chce spać ...ale o spaniu w dzień mogę pomarzyć... będę chodziła senna, ziewała itd. ale nie usnę.. więc zazdroszczę
Mnie się chce spać a nie mogę ani w nocy ani w ciągu dnia :/ zaczynam czuć się jak zombie
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 16:51   #3600
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez lausanne Pokaż wiadomość

nudzi chyba masz rację znacznie lepiej mi z Wami bo przy Waszym nastawieniu się cieszę porodem a nie sie go boję

to czemu tak mało Cię z nami?? Ty masz się oszczędzać - przypominam tak w ramach ścisłości

Aguś buziak ode mnie Uzupelniaj z niego fluidy skoro masz je na wyczerpaniu i masz kategoryczny zakaz wkręcania sobie czegokolwiek
Dzięki sis I muszę stanowczo czymś zająć sobie głowę, żeby właśnie niczego sobie nie wkręcać....

Malgosia1983 Stanisław- Stefan padłam powinien Cię skopać ten Twój synuś że hej!!

Martusiaaa21 tekst:
"Kochanie mówiłaś, że potrzebujesz pokrywkę, ta na pewno będzie dobra, kupimy, bo lubię spełniać twoje marzenia"

powalił mnie na kolana Czasem jak facet coś powie to można paść

anciaahk jak dziś humorek??
A lekarze mówią coś do kiedy dobrze byłoby zebyś urodziła????

spray nie przejmuj się kochana
Ja też przytyłam mało i do tego nie mogę jeść wszystkiego na co mam ochotę przez tą cholerną dietę cukrzycową. Nie da się chyba utuczyć dziecka, choć ta propozycja z nutellą była kusząca

Agnyska myślę, że dziewczyny naspiały już wszytsko w temacie....
Myślę oczywiście tak samo jak one .... Więc tylko
Wiem co to probelmy rodzinne, ale najważniejsze, że maż Cię wspiera. Oto chodzi, zebyście to Wy się zgadzali

madzialena-lublin nie przejmuj się
Ja mogłabym powieść napisać o moim tacie, który uważa, że jest najlepszy, że dał mi wszytsko, a ja jestem tą złą córką.... Twoja mama widzę ma podobne przeknanie o sobie. Mam nadzieję, że u Was to tylko chwilowe, bo ja z tatą choć mieszkam pod jedym dachem nie rozmawiam ...

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
dziewczyny a wy wogole kupujecie do szpitala takie wieksze podkłady poporodowe zakładane na łózko? czy szpital ma dla nas takie??
kupiłam
nie wiem czy w szpitalu mają, ale ja się zaopatrzyłam w razie "W"

danika kochana naprawdę doceń to, jakie masz relacje z rodzicami i teściami dla mnie Twoje opowieści, że siadasz tacie na kolano to jakaś abstrakcja... Mnie nawet na kolana nie brał jak byłam mała....


Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
TZ niezły ale co nie ma szans, zeby ten wózek był wcześniej?
u mnie było 3 tyg czekania, ale ja o tym wiedziałam to inna sytuacja
a nam w sklepie mówili 2-3 dni i będzie - to się nie spieszyliśmy.
Poszukam w necie, a jak nic nie będzie to czekamy....
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.