Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[staraupa]

Napisane przez magda1804

masakra z tymi dietami, kazdy mowi co innego. Dla mnie to istny cyrk. Nie wierza w te diety. Dziwne jest to, ze gdy dziecko ma kolki to niektore kobiety ograniczaja sie doslownie do suchego chleba, a dziecko i tak placze i tak. Dla mnie jest to dowod na to, ze te wszystkie rady co jest a czego nie to po prostu bzdury
Przewod pokarmowy malego dziecka jest jeszcze niedojrzaly i zazwyczaj stad te kolki

Popieram, ja już prawie o suchym chlebie aa mały i tak ma akcje odstawiłam cały nabiał, nic zero czegokolwiek chodzę jak zombi i co..nic to nie pomaga czasem mam dość, jego płaczu i głodu
poczekam może z tymi kropelkami jeszcze chwilę ale kupię ten Bobotic na wszelki wypadek jakby było coraz gorzej.
Dziękuję Wam za rady!! kochane jesteście!!

[nawojka8583]

Napisane przez agacia_cz

melduję tylko że już urodziłam i od wczoraj jesteśmy w domku
Kamilka ur 6.02 o 3150/51 poród sn (masakra)

a z żali nie mam mleka

Agacia moje gratulacje

[kasikzaki]

Wróciliśmy ze spacerku i małą jeszcze śpi
Nastawiłam na zupę ale nie wiem czy zdąze zjesc zanim wstanie

Napisane przez pearpearl

juz po wszytskim
Kasik, a jak w uk wygladaja szczepienia? Od razu po porodzie na cos szczepili? W Pl na gruzlice szczepia jeszcze w szpitalu, to samo wzw b. U Ciebie jak jest? Kiedy pierwsze szczepienia i przeciw czemu?


Dziewczyny, gdyby ktoras byla zainteresowana, wklejam link do bloga, w ktorym laska rozpisuje, co jest w kosmetykach m.in do kapieli/ pilegnacji/ na niepogode dla dzieci. -----> klik
Wyszczegolnia "dobre" aktywne skladniki, ale tez pokazuje, iloma i jakimi konserwantami potrafia byc napchane. Tak jakby ktoras chciala sobie sprawdzic.

W Uk nie wiem....ja z Ie
Pearl ja Ci tak szczerze powiem ze sie za bardzo nie znam na tych szczepionkach ale u nas jest pakier szczepień za darmo(te co są w Polsce płatne) i po prostu biore wszystkie Siostra moja też tak szczepi wiec ja jej ufam
Załączam zdjęcie z ksiazeczki szczepień, jest po angielsku ale dla Ciebie to nie problem Te at birth mielismy właśnie w środę.

Napisane przez czubasek20

Kamusia urodziła wczoraj

O 5 odeszły jej wody, o 6 była na ip a 14.25 mała była już z nimi

Gratulacje

[magda1804]

Napisane przez boroo50

Oszaleć idzie!
A dziś jem marchewkę duszoną w sosie własnym, kaszę jęczmienną z kurczkiem w kawałkach, zebym go nie widziała
Po raz pierwszy od 12stu lat zjadam mięso!!! Znaczy już po raz trzeci, bo raz jeszcze jadłam z ryżem i raz w jakimś sosie - ale to w przeciągu tych 3 tygodni po porodzie miało miejsce

bleee Boroo to Ty tez widze z tych niejedzacych mieska tak jak ja

Napisane przez pearpearl

Magda, byc moze masz racje.
Ale ten bobotic ma nawet mniej siemtikonu niz sab simples, a sab simplex proponuja 15 kropelek. Podobno jak sie da mniej, to czesto nie dzialaja.
a najelpiej niech sie wypowie jakas mamusia, ktora stosowala ss lub bobotic

Nawojka, jeju, biedaku, ale zes sie musiala nastresowac Jedyne co dobre w tej historii (i najwazniejsze), to ze z Miskiem wszystko ok.

Pearl ja podaje Bobotic 5kropelek jak mala zaczyna plakac i jest ok, ale moja ma juz ponad 5tyg

Napisane przez staraupa

Popieram, ja już prawie o suchym chlebie aa mały i tak ma akcje odstawiłam cały nabiał, nic zero czegokolwiek chodzę jak zombi i co..nic to nie pomaga czasem mam dość, jego płaczu i głodu
poczekam może z tymi kropelkami jeszcze chwilę ale kupię ten Bobotic na wszelki wypadek jakby było coraz gorzej.
Dziękuję Wam za rady!! kochane jesteście!!

Staraupa współczuje Ci szczerze... wiec nie myslalas o tym, zeby po prostu zaczac jesc normalnie? jesli dziecko bedzie mialo miec kolki to nic tego nie zmieni jedynie mozesz mu pozniej pomoc kropelkami

nie dziwie sie tym mamusiom, ktore ograniczaja sie do minimum z jedzeniem, a pozniej okazuje sie, ze ich dzieci sa nienajedzone. Moze faktycznie ten pokarm wtedy jest mniej wartosciowy
Bambusiek a co Ty ujelas w swojej diecie, badz tez co wykluczylas z diety?

[kasikzaki]

Napisane przez inutil

Kurde, jak kładziecie spać maluchy? Bo my często na boczku, a właśnie mówili, że nie powinno za długo leżeć tak, bo to źle na bioderka.

Na brzuchu kłaść spać na pewno nie będę a na plecach boję się ulewania

No ja właśnie na boczku, na zmianę strony, na brzuchu to tylko na moim a na pleckach jak mam na oku.

Napisane przez magda1804

moja niunia ma tradzik noworodkowy. Jakby byl ktos zainteresowany nawet zdjecie wstawie, zebyscie porownaly czy Wasze dzieci czasem tego dziadostwa nie maja. Pojawia sie wlasnie ok 4tyg zycia dziecka. Skaza bialkowa pojawia sie pozniej ok 3miesiaca
aha charakterystyczne dla tradziku jest to ze gdy dziecko sie zgrzeje, albo placze to plamki/krostki sa czerwone. Wystarczy wyjsc na dwor i znikaja. Krostki sa na twarzy, szyjce, głowie i dodatkowo skorka u nas jest taka chropowata, kiepsko to wyglada

Kurcze to pewnie moja tez to ma.........proszę wstaw zdjęcie Objawy są takie same, jak porównam to bedę miała wiekszą pewnosc.

Napisane przez ciezaroweczka

Hejka Mamusie
Michalinka moja rośnie Ciągle przy cycku - są dni, że padam... ale to nic Byleby by by zdrowa Nie mam czasu na nic... czasami nawet zdrzemnąć sie nie mam kiedy... Mam pytanko do Was odnośnie pępka. Odpadł nam tydzień temu a dziś lekko podszedł krwią... Czytałam, że tak może się zdarzyć, ale i tak sie martwię. Spotkałyście się z czymś takim?? Kazali mi psikac Octeniseptem. Bardzo proszę o odp.

U nas było to samo, nie martw się Przemywałam spirytusem i juz jest ładnie zagojony.

Napisane przez nawojka8583

Cześć Mamusie! Oj co my wczoraj przeżyliśmy z małym Misiem. Poprzedniej nocy nie przespaliśmy bo kupka, spięty brzuszek, płacz więc wczoraj rano poszłam z nim do lekarza po jakieś kropelki na wzdęcia. Pani doktor synka zbadała, z wielkiej łachy kropelki przepisała i spytała czemu Michaś ma taki zółty kolor skóry i czy od zawsze tak ma? Powiedziałam, ze takiego mi go ze szpitala wypisali po urodzeniu i tak ma do tej pory. Spytałam czy ona myśli, ze coś moze być nie tak, powiedziała, że nie, więc ok. Wyszliśmy z gabinetu i do apteki po kropelki. No i po jakichś 10 min dzwoni do mnie wspomniana pani doktor i mówi, że skontaktowała się ze szpitalem i mam tam natychmiast z dzieckiem pojechać na pobranie krwi bo jej się ten kolor skóry nie podoba. Chyba nie muszę pisać, że mi się odrazu słabo zrobiło. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie lekarze przyjmują jak się okazało nie w gabinetach tylko w normalnych salach gdzie leżą chorzy. Tak więc Michaś przez dwie godziny był w jednej sali z czwórką innych chorych dzieci. Przyszła pielęgniarka, zmierzyła mu temperaturę, zważyła go i powiedziała, że ona to ma teraz przerwę i wróci do nas po. Wróciła po pół h a po następnej godz zjawił się wreszcie pediatra. Popatrzył na moje dziecko i pyta co tamta doktorka od niego chce, że jakby on pierwszy zobaczył moje dziecko to nawet do głowy by mu nie przyszło, że coś może być nie tak, ale wie, że pewnie mnie to jego gadanie nie uspokoi dlatego pobiorą Michasiowi tą krew. Misiu wrzeszczał w niebogłosy, krew się lała, a ja prawie zemdlałam. Wynik krwi wyszedł naszczęście prawidłowy i wróciliśmy do domu.
Mój Misiuń przez pięć tygodni przybrał 1540g. Lecę ponadrabiać wczorajsze zaległości. Widziałam kątem oka (którego z "medycznego punktu widzenia nie posiadam"), że nasz Agaton wrócił

O matko ale się strachu najadłaś biedna
Dobrze ze wyniki wyszły dobre

[magda1804]

Haniula tak mysle o Tobie. Pisalas wczesniej, ze zanikl Ci pokarm, a nie chcialabys go przywrocic? Mialabys z glowy problem z kupkami i pewnie z przyszlymi kolkami, bo ponoc dzieci na mm sa bardziej podatne na to Proponuje robic Ci tak jak ja, MissZuzia, Blanszor i inne dziewczyne- czyli sciagac swoje mleko laktatorem i podawac w butli.

Znalazlam pare rzeczy do poczytania w zwiazku z przywracaniem pokarmu
http://parenting.pl/doradca-laktacyj...-przerwie.html

http://canpolbabies.com/pl/porady/6

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Kasik ok wstawie zdjecie, tylko jak malenka sie obudzi, bo teraz jak spi to nic nie widac, jedynie skorka jest chropowata

Mam pytanie do mamus karmiacych swoim mlekiem:

Mamusie czy w czasie laktacji mamcie duzy apetyt?

bo ja przez ostatnie dni mam meeega jestem ciekawa czy to zalezy od tego, ze sciagam wiecej mleka? Dzis rano sciagnelam z dwoch piersi 190ml, pozniej troche karmilam piersia i znow sciagnelam kolejne 100ml.

[kasikzaki]

Napisane przez magda1804

Haniula tak mysle o Tobie. Pisalas wczesniej, ze zanikl Ci pokarm, a nie chcialabys go przywrocic? Mialabys z glowy problem z kupkami i pewnie z przyszlymi kolkami, bo ponoc dzieci na mm sa bardziej podatne na to Proponuje robic Ci tak jak ja, MissZuzia, Blanszor i inne dziewczyne- czyli sciagac swoje mleko laktatorem i podawac w butli.

Znalazlam pare rzeczy do poczytania w zwiazku z przywracaniem pokarmu
http://parenting.pl/doradca-laktacyj...-przerwie.html

http://canpolbabies.com/pl/porady/6

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Kasik ok wstawie zdjecie, tylko jak malenka sie obudzi, bo teraz jak spi to nic nie widac, jedynie skorka jest chropowata

Mam pytanie do mamus karmiacych swoim mlekiem:

Mamusie czy w czasie laktacji mamcie duzy apetyt?

bo ja przez ostatnie dni mam meeega jestem ciekawa czy to zalezy od tego, ze sciagam wiecej mleka? Dzis rano sciagnelam z dwoch piersi 190ml, pozniej troche karmilam piersia i znow sciagnelam kolejne 100ml.

Dzięki

Ja tak mam ze jak mała sie "podłaczy" to mis ie odrazu strasznie chce pić. A apetyt też mam ale czy wiekszy to nie wiem, raczej nie.




Słyszałyście może o metodzie karmienia piersią ze dzieciaczek lezy na Waszym brzuchu. Mi o tym powiedziała wczoraj koleżanka, jej zaś położna i ja wczoraj wypróbowałam. W nocy jest to wygodne, sutki nie bolą w ogóle) i jak karmiłąm małą pierwszy raz to jak skończyła jesć to sie położyła pomiędzy moimi piersiami, sama bekła i pierdłą od razu Za drugim razem juz było gożej bo naciągła mleka i podniosła głowę i to wszystko wyleciało Ponoć to jest dobra metoda ale jeszcze nie poczytałam nic na ten temat. Moze Wy coś wiecie??

[*Agatek*]

Wróciłam byłam autkiem na zakupach, zatankowałam w karnisterek i wróciłam, akurat na karmienie... ładnie się odbiło (sposobem, NA DRUGIE RAMIĘ JAK POLECAŁYŚCIE )(oby tak zawsze ) i położyłam ją na boczku - mjuzik załączyłam i se dyda ssała, trochę ponawoływała, ale nie przyszłam od razu, żeby nie przyzwyczajać, że jestem na pierdnięcie- dopiero jak już ten krzyk był 'taki inny' to przyszłam i okazało się, że mjuzik się skończyła i smok wypadł załączyłam i to i to i zasnęła ehh, żeby tylko tak dalej to byłabym w 7 niebie......

Jak Was czytam, że się cieszycie na mój powrót, to tak ciepło mi się na serduchu robi... jesteście kochane, naprawdę
Dziękuję za to Wam wszystkim!!!!!!! Za słowa otuchy, za to, że jesteście! Pomagacie mi, naprawdę

Napisane przez BebiBebi

Ja też masuje brzuszek i to pomaga, ale nie zawsze. I słyszałam, że nie powinno się za często tak robić żeby brzuszka nie przyzwyczaić.

Co do szwów-też myślałam, że rozpuszczalne, a jednak nie i będą wyłazić - czarne grube nitki blee.

Julka ma się dobrze
Dziś mąż kupił jej mleko zalecane przez lekarza bebilon comfort 1 -400 gram za 45 zł ! Masakra ! A w sklepach po 28 zł, ale nigdzie wczoraj nie znaleźliśmy. Jakby któraś z Was widziała gdzie takie można znaleźć tanio to proszę o info.

Pozdrowienia

o, dzięki, że mówisz, o masażu

to szwy będą same się rozwiązywać czy jak w środku jeszcze mam irytują mnie... codziennie se pipke oglądam, czy już nagle, ot tak jest piękna i powabna jak kiedyś...


co do mleka- masakra z cenami co? BYŁAM DZIŚ W SKLEPIE 'EKLEREK' CZY COŚ TAKIEGO I TAM BEBILON 800 GRAM ZA 52 ZŁ co sklep to lepiej

Napisane przez inutil

Kurde, jak kładziecie spać maluchy? Bo my często na boczku, a właśnie mówili, że nie powinno za długo leżeć tak, bo to źle na bioderka.

Na brzuchu kłaść spać na pewno nie będę a na plecach boję się ulewania

spać- na boczku, po godzinie od jedzenia położna każe przekręcić malucha na brzuch- ale przekręcam ją wtedy, kiedy ostro zaśnie i puści smoka. Właśnie przed chwilą ją przekręciłam i był pisk, ale dalej śpi... oby
Na brzuszku odchodzą gaziki i jelitka są zmuszone do pracy, więc tak mi kazała, więc robię, chociaż jak przychodzi co do czego to makabra boję się, że ją wybudzę na amen tak jak wczoraj

Napisane przez bambusiek

Nasz mały wypija spokojnie 50 ml herbatki

hmm a ile sypiesz herbatki? Bo ja na czubek, kurka może za mało

Kamusia, Mijus, gartulacje!!!!!!!!!!!!

[sandra1892]

Napisane przez *Agatek*

a ile gram?? i jak u Ciebie ciemiączko? podajesz wit D?? karmisz piersią czy tylko mm??

350 gram.

Ciemiaczko u nas ok, zawsze jak jestesmy u lekarza to badaja . Tak podaje wit D . Do tego jeszcze Cemibionmulti(w nim tez jest wit D) no i (kwas foliowy, zelazo- ale to dlatego , ze mala ma niedokrwistosc bo to wczesniaczek) i doszedl nam jeszcze Dicofrol . No ale to ze wzgledu, ze czasem pojawia sie sluz w kupce a to jest probiotyk i wspomaga trawienie itp. Karmie wylacznie mm bo po moim mleku Amelka, malo przybierala na wadze, po za tym nadal walcze z cisnieniem i mam inne tabletki a przy nich nie mozna karmic itp.

[magda1804]

Kasik mowisz masz
na pierwszym zdjeciu juz widac krostki (to zaraz po obudzenie i pierwszych nerwach bo glodna)
na drugim widac troszke krostki na glowce
trzecie zdjecie to ja ja karmilam -buzke trzymala przy piersi i pod wplywem ciepla tak te krostki sie nasilily
paskudnie to wyglada a polozna dzis mnie pocieszyla ze jeszcze nawet przez 2miesiace moze to miec...

[nawojka8583]

Napisane przez MMONIKA9

wklejam tu bo nie chce mi sie bawic image w klubie pierwsz4e 4 foty z serii śmiechura
ostatnie z serii bijesz się matka??

Monika Michaś na tych zdjęciach to wykapana mamusia

[kasikzaki]

Napisane przez magda1804

Kasik mowisz masz
na pierwszym zdjeciu juz widac krostki (to zaraz po obudzenie i pierwszych nerwach bo glodna)
na drugim widac troszke krostki na glowce
trzecie zdjecie to ja ja karmilam -buzke trzymala przy piersi i pod wplywem ciepla tak te krostki sie nasilily
paskudnie to wyglada a polozna dzis mnie pocieszyla ze jeszcze nawet przez 2miesiace moze to miec...

Dziekuje ślicznie
To moja chyba ma to samo Kurka....2 miechy
Jak byłyśmy na dworze to prawie w ogóle nie widać, jak sie drze to masakra. Tak ogólnie to już zauważam poprawę, na czole jest coraz mniej. Mam nadzieję ze szybko zniknie z buziek naszych pociech.


A co do ciemieniuchy to jej się robi na brwiach i na granicy włosków z przodu. Smaruję oliwka tylko te sycharki bo Mili ma bardzo długie włosy. Sama nie wiem moze powinnam całą głowę ??

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Mamuski karmiące swoim lekiem powiedzcie mi dajecie do zupy cebulę??
Bo ponoć nie można. Ja na początku gotowałąm zupę na kurczaku, cebuli, selerze, marchewce i zielonej pieruszce. Ale ponoć cebula niet a seret uczula więc tez odpadł. A jak wy gotujecie???

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Łoo matko, Mili jeszce śpi Zjadłam zupe i nawet na drugie danie nastawiłam. dzisiaj dorsz w sosie cebulowym(śmietana +zupa cebulowa) i w sumie to nie wiem czy mogę zjeść taką rybkę??

[*Agatek*]

Napisane przez sandra1892

350 gram.

Ciemiaczko u nas ok, zawsze jak jestesmy u lekarza to badaja . Tak podaje wit D . Do tego jeszcze Cemibionmulti(w nim tez jest wit D) no i (kwas foliowy, zelazo- ale to dlatego , ze mala ma niedokrwistosc bo to wczesniaczek) i doszedl nam jeszcze Dicofrol . No ale to ze wzgledu, ze czasem pojawia sie sluz w kupce a to jest probiotyk i wspomaga trawienie itp. Karmie wylacznie mm bo po moim mleku Amelka, malo przybierala na wadze, po za tym nadal walcze z cisnieniem i mam inne tabletki a przy nich nie mozna karmic itp.

dziękuję za wyjaśnienie, zakodowałąm

Patrzałam na gebera w biedronce- 350 gram/14 zł, nie opłaca się w sumie, o dużej różnicy nie ma
Bidna jesteś z tym ciśnieniem cholernym


Magda ojej ale to widać na buźce dobrze, że znika jak wyjdziesz na dwór, miejmy nadzieję, że szybko przejdzie
Aa zapomniałam- wybudzam, bo.. nie wiem, tak myslałam, że co 3,5 h powinna jeść, nie? czy nie? teraz jadła o 15.. więc 18.30 powinna się obudzić, a dziś miałam akcje, że 7.30 dostała, oczywiście dzięki mnie sporo ulała, bo za wysoko jej nogi uniosłam podczas przebierania i przed 9 z 20 ml herbatki i zasypiała dłuuuugi czas, aż ją wybudzałam na siłę dziś przed 12... to źle robię? Boję się, że nie je, tyle ile trzeba po prostu w nocy czasem se jaja robi i kwili, ja przychodze z mlekiem, a ona śpi i tak mleko schowałam o 6.45 do termoopakowania i królewna dopiero po 40 min się ocknęła i zjadła tamto

[kasikzaki]

Co do dopajania herbatką, to ja mam z tym problem od kiedy jestemy tylko na cycu, Mili nie bardzo butle chce, tak samo jak smoka


Odbijam w pozycji pionowej, Przerzucam przez ramie raczki(za radą małej stupki) i po chwili łądnie beka. Ale jak nie zdążę podniesć to żyg. Tak miej wiecej raz dziennie i tak jej sie uleje

[staraupa]

MAGDA1884 widzę że karmisz piersią i mała ma smoczka. Mnie położna strasznie skrzyczała jak zobaczyła że mały ma smoka, że niby przestanie przez to ssać pierś więc mam mega wyrzuty jak mu daję ale daję bo go to uspokaja. A jak u Ciebie?

Kasikzaki mi mówili że cebuli absolutnie niet
pędze bo głodomor siębudzi

[kasikzaki]

Agatek ja nie budzę, co prawda mała żadko śpi dłuzej niz 3 h ale np. przedwczoraj spała 4 i pół i nie budziłam Wstała, zjadła i poszła dalej spać
Teraz akurat śpi dokładnie juz 3 h i 10 minut, pewnie zaraz sie obudzi ale jak nie to nie bedę jej budzić.

[nawojka8583]

Napisane przez kaczuszka81

Ja już po 14 godzinach dostałam maleńką i cały czas miałam przy sobie gdzie nawet jeszcze nie wstawałam z łóżka, dała Zuzankę do cycka i poszła, jak chciałam wstać niemalże zemdlałam ale dałam radę - musiałam

To ja jakaś inna jestem chyba. Michasia urodziłam o 21.20 i od momentu jak mnie wybudzili po narkozie (cc) miałam już go cały czas przy sobie. Położne pytały czy chcę żeby go zabrały, ale nie chciałam. W nocy przychodzila do mnie jedna żeby pomóc mi go nakarmić i spaliśmy sobie dalej obok siebie. Raz jak mi go jedna odłożyła do tego wózeczka obok łóżka i zaczął płakać to się ukradkiem (bo to było zanim mnie wypionizowały) podniosłam i go zabrałam spowrotem do siebie. Jakby mnie nakryły to by była jazda, cewnik w jednej ręce dziecko w drugiej

[*Agatek*]

Napisane przez kasikzaki

Co do dopajania herbatką, to ja mam z tym problem od kiedy jestemy tylko na cycu, Mili nie bardzo butle chce, tak samo jak smoka


Odbijam w pozycji pionowej, Przerzucam przez ramie raczki(za radą małej stupki) i po chwili łądnie beka. Ale jak nie zdążę podniesć to żyg. Tak miej wiecej raz dziennie i tak jej sie uleje

ale przecież przy piersi się nie dopaja tak mi położna mówiła... kuźwa idzie kociokwiku dostać

O u mnie też wymioty było 2x ustami i nosem za bardzo nią trząchałam chyba wtedy... za chaotycznie chyba... teraz już ok, naumiałam się chyba

[kasikzaki]

Napisane przez staraupa

MAGDA1884 widzę że karmisz piersią i mała ma smoczka. Mnie położna strasznie skrzyczała jak zobaczyła że mały ma smoka, że niby przestanie przez to ssać pierś więc mam mega wyrzuty jak mu daję ale daję bo go to uspokaja. A jak u Ciebie?

Kasikzaki mi mówili że cebuli absolutnie niet
pędze bo głodomor siębudzi

A ja mam takiego smaka na tą rybę

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez *Agatek*

ale przecież przy piersi się nie dopaja tak mi położna mówiła... kuźwa idzie kociokwiku dostać

O u mnie też wymioty było 2x ustami i nosem za bardzo nią trząchałam chyba wtedy... za chaotycznie chyba... teraz już ok, naumiałam się chyba

Tak samo jak ponoc przy cycu nie ma kolek i brzuszek nie boli i że nie trzeba odbijać a u nas problemy brzuszkowe są i nie wiem dlaczego bo nic nie jem co wzdyma i uczula.

[kaczuszka81]

Napisane przez boroo50

I proszę bardzo! Charakterek po mamuni

Szwy Ci nie wylecą i A. będzie miał dodatkowe doznania erotyczne szalona kobietko

Masowanie brzuszka? Mojego dotknę i taki płacz, że jejciu az się boję
A kupki robi takie jak... jajecznica nie ścięta do końca Mój Tż taką lubi, więc się z niego ostatnio śmiałam, że jak mi zalezie za skórę to mu zrobię taką... jajecznicę pyszną Aż teraz mi się śmiać chce na samą myśl, a nie bardzo jeszcze mogę bo brzuch boli

Moja tez robi taką jajecznicę, kilkakrotnie w ciągu dnia i w nocy

Napisane przez pearpearl

Mojego dzieciaka nie ma jeszcze na swiecie, a juz nas terroryzuje Wczoraj z tztem od polnocy rozmawialismy ze soba cichutkim szeptem, bo byla cisza w brzuchu (alleluja!) i nie chcielismy go/jej zbudzic. Tz kazal mi jak najszybciej wszystko powylaczac i spac. No i udalo sie, ale o 4-ej znowu bam bam stuk puk! Łojenie matki trwalo do 7-ej
Potwora chyba sie wstawia w kanal rodny, bo strzyknelo mi cos w krzyzu i jeszcze czulam jakby smyranie/klucie w pipce.





taaa... chyba wyglodniale, wyciagajace i szarpiace cyce piranie
ja myslalam o tym 12, ale im blizej, tym bardziej sie rozmyslam

piranie posikam się za chwile

[magda1804]

zapomnialam napisac, ze u nas nastapil przelom- Lenka wczoraj pierwszy raz swiadomie sie usmiechnela i pojawily sie juz pierwsze lzy. w ogole z dnia na dzien widze ja sie rozwija, robi sie taka bardziej kontaktowa, czasami jak do niej mowie patrzy sie prosto w oczy robi takie minki jak rybka i wydaje dzwiek łuuuchoc nie powiem, ze nie, ale czasem zbyt marudzi i potrafi dopiec

[nawojka8583]

Napisane przez aniaxxxxx

po dlugiej nieobecnosci melduje ze 5 lutego na swiat przyszla Dominika porod byl spontaniczny wiecej info wkrotcce troche musze Was nadrobic

Aniaxxx gratuluje

[mala_stopka]

Napisane przez aniaxxxxx

po dlugiej nieobecnosci melduje ze 5 lutego na swiat przyszla Dominika porod byl spontaniczny wiecej info wkrotcce troche musze Was nadrobic

gratulacje

Napisane przez pearpearl

Uwaga, uwaga...

o 22:25 dostalam mmsa - zdjecie Mijus, jej tzta i lezacego obok nich zawiniatka - malej Gabrysi

gratulacje

Napisane przez Anabellita

Kurczę u mnie chyba jednak się zaczęło
Po 19 godz. miałam pierwszy skurcz, a teraz średnio co 10 minut mnie skręca no i nieźle mnie przeczyściło.
W TV leci akurat porodówka
Zaraz idę pod prysznic.
Nie wiem czy doczekam sie, aż TŻ wróci z pracy (będzie za 3 godziny)

ciekawe czy dzidziol już jest na świecie...
jak nie to

Napisane przez inutil

taaak najgorsze jest prasowanie, niecierpię tego.

a ja jak wyrodna matka teraz już nie prasuję chyba ze coś się mocno wygniotło

Napisane przez czubasek20

Kamusia urodziła wczoraj

O 5 odeszły jej wody, o 6 była na ip a 14.25 mała była już z nimi

gratulacje

no to bum dzieciowy ruszył

Napisane przez magda1804

moja niunia ma tradzik noworodkowy. Jakby byl ktos zainteresowany nawet zdjecie wstawie, zebyscie porownaly czy Wasze dzieci czasem tego dziadostwa nie maja.

patrząc na Twoje fotki moge potwierdzić, ze u mojej wyglądaja tak samo... ma wysypaną całą główkę i nie wiedać zeby to dziadostwo schodziło...

Napisane przez magda1804

Mam pytanie do mamus karmiacych swoim mlekiem:

Mamusie czy w czasie laktacji mamcie duzy apetyt?

bo ja przez ostatnie dni mam meeega jestem ciekawa czy to zalezy od tego, ze sciagam wiecej mleka? Dzis rano sciagnelam z dwoch piersi 190ml, pozniej troche karmilam piersia i znow sciagnelam kolejne 100ml.

ja miałam na początku, teraz się unormowało, choć chęc na słodkie mam non stop

Napisane przez kasikzaki

Co do dopajania herbatką, to ja mam z tym problem od kiedy jestemy tylko na cycu, Mili nie bardzo butle chce, tak samo jak smoka

przy cycu nie trzeba dopajac w ogóle, no najwyzej wodą, ale to z reguły jak sa upały
a jeśli chodzi o tą cebule to ja nie używam, boje się o wzdęcia, za to selera do zupy daaję

Agatku cieszę się, ze wróciłaś

[nawojka8583]

Napisane przez pearpearl

Uwaga, uwaga...

o 22:25 dostalam mmsa - zdjecie Mijus, jej tzta i lezacego obok nich zawiniatka - malej Gabrysi

Mijus gratuluje witamy małą Gabrysię

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez boroo50

I buziaki dla e-cioteczek przesyłamy rzecz jasna po tak długim czasie ciszy

Hihi Boroo super fotkę udało Ci się strzelić buziaki dla Niuniusia.

[kaczuszka81]

Napisane przez czubasek20

Kamusia urodziła wczoraj

O 5 odeszły jej wody, o 6 była na ip a 14.25 mała była już z nimi

GRATULACJE!!!

Napisane przez pearpearl

Wiadomosc od Mijus:
Hej u nas ok. Gabi jest boska! Urodzila sie 09.o2 o 19:54. Waga 3500 i 56 cm. Przyszla na swiat przez cc po 20 godz. porodzie w tym 3 godz. z zzo.


zdjecie Gabi w k.

następny smerfik z nami GRATULACJE

Napisane przez inutil

Kurde, jak kładziecie spać maluchy? Bo my często na boczku, a właśnie mówili, że nie powinno za długo leżeć tak, bo to źle na bioderka.

Na brzuchu kłaść spać na pewno nie będę a na plecach boję się ulewania

Ja kładłam smyki na boczku i Zuzankę też tak kładę jedynie w dzień leży czasami na brzuszku lub pleckach

Napisane przez nawojka8583

Cześć Mamusie! Oj co my wczoraj przeżyliśmy z małym Misiem. Poprzedniej nocy nie przespaliśmy bo kupka, spięty brzuszek, płacz więc wczoraj rano poszłam z nim do lekarza po jakieś kropelki na wzdęcia. Pani doktor synka zbadała, z wielkiej łachy kropelki przepisała i spytała czemu Michaś ma taki zółty kolor skóry i czy od zawsze tak ma? Powiedziałam, ze takiego mi go ze szpitala wypisali po urodzeniu i tak ma do tej pory. Spytałam czy ona myśli, ze coś moze być nie tak, powiedziała, że nie, więc ok. Wyszliśmy z gabinetu i do apteki po kropelki. No i po jakichś 10 min dzwoni do mnie wspomniana pani doktor i mówi, że skontaktowała się ze szpitalem i mam tam natychmiast z dzieckiem pojechać na pobranie krwi bo jej się ten kolor skóry nie podoba. Chyba nie muszę pisać, że mi się odrazu słabo zrobiło. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie lekarze przyjmują jak się okazało nie w gabinetach tylko w normalnych salach gdzie leżą chorzy. Tak więc Michaś przez dwie godziny był w jednej sali z czwórką innych chorych dzieci. Przyszła pielęgniarka, zmierzyła mu temperaturę, zważyła go i powiedziała, że ona to ma teraz przerwę i wróci do nas po. Wróciła po pół h a po następnej godz zjawił się wreszcie pediatra. Popatrzył na moje dziecko i pyta co tamta doktorka od niego chce, że jakby on pierwszy zobaczył moje dziecko to nawet do głowy by mu nie przyszło, że coś może być nie tak, ale wie, że pewnie mnie to jego gadanie nie uspokoi dlatego pobiorą Michasiowi tą krew. Misiu wrzeszczał w niebogłosy, krew się lała, a ja prawie zemdlałam. Wynik krwi wyszedł naszczęście prawidłowy i wróciliśmy do domu.
Mój Misiuń przez pięć tygodni przybrał 1540g. Lecę ponadrabiać wczorajsze zaległości. Widziałam kątem oka (którego z "medycznego punktu widzenia nie posiadam"), że nasz Agaton wrócił

Chyba bym osobiście poszła do tej owej pani doktorowej i mam nadzieję, że misiu nie rozchoruje się zdrówka życzę

Dziewczyny, dziękuję za odpowiedź odnośnie kosmetyków do pielęgnacji skóry

[nawojka8583]

Napisane przez neska22

czesc mamusie!!!

Igulec dzisiaj staje się niemowlakiem kończy 4 tygodnie!!

dla Igulca

[kasikzaki]

Napisane przez magda1804

zapomnialam napisac, ze u nas nastapil przelom- Lenka wczoraj pierwszy raz swiadomie sie usmiechnela i pojawily sie juz pierwsze lzy. w ogole z dnia na dzien widze ja sie rozwija, robi sie taka bardziej kontaktowa, czasami jak do niej mowie patrzy sie prosto w oczy robi takie minki jak rybka i wydaje dzwiek łuuuchoc nie powiem, ze nie, ale czasem zbyt marudzi i potrafi dopiec

superowo, dla Lenki.My tez piersy swiadomy usmiech zauwazylismy w tym tygodniu w poń. Jak ja smyram po dolnej wardze i nosku to sie usmiecha. A łzy to nie wiem jak to jest bo ona od pocztku jak płacze to jest łzami zalana, nie wiem o co kaman.

[agawoo]

Hej pisze z tel bo nie mogę przy małej kompa włączyć... u nas dzisiaj od 14 był problem z kupka i brzuszkiem. Podałam małej lakcid i potem espumisan i teraz poszły 3 kupki pod rząd.. mam nadzieję, że będzie jej lepiej i nie będzie już płakać ..dzisiaj nie dostała witamin,więc to chyba nie po tym, ale po moim jedzeniu chyba też nie, bo nic nowego nie jadłam...

Agatek,fajnie że jesteś

[kaczuszka81]

Napisane przez *Agatek*

[SIZE=5][SIZE=3]Wróciłam byłam autkiem na zakupach, zatankowałam w karnisterek i wróciłam, akurat na karmienie... ładnie się odbiło (sposobem, NA DRUGIE RAMIĘ JAK POLECAŁYŚCIE )(oby tak zawsze ) i położyłam ją na boczku - mjuzik załączyłam i se dyda ssała, trochę ponawoływała, ale nie przyszłam od razu, żeby nie przyzwyczajać, że jestem na pierdnięcie- dopiero jak już ten krzyk był 'taki inny' to przyszłam i okazało się, że mjuzik się skończyła i smok wypadł załączyłam i to i to i zasnęła ehh, żeby tylko tak dalej to byłabym w 7 niebie......

Jak Was czytam, że się cieszycie na mój powrót, to tak ciepło mi się na serduchu robi... jesteście kochane, naprawdę
Dziękuję za to Wam wszystkim!!!!!!! Za słowa otuchy, za to, że jesteście! Pomagacie mi, naprawdę

Agatku, bo my tu chyba wszystkie jestesmy aby jakoś sobie pomagać dzielna babeczka jesteś

Napisane przez kasikzaki

[/COLOR]Mamuski karmiące swoim lekiem powiedzcie mi dajecie do zupy cebulę??
Bo ponoć nie można. Ja na początku gotowałąm zupę na kurczaku, cebuli, selerze, marchewce i zielonej pieruszce. Ale ponoć cebula niet a seret uczula więc tez odpadł. A jak wy gotujecie???[COLOR="Silver"]

ja dodaję, wczoraj miałam wątróbkę i było dużo cebuli, co prawda starałam sie nie jesć ale wiadomo - pazerna jestem

Napisane przez nawojka8583

To ja jakaś inna jestem chyba. Michasia urodziłam o 21.20 i od momentu jak mnie wybudzili po narkozie (cc) miałam już go cały czas przy sobie. Położne pytały czy chcę żeby go zabrały, ale nie chciałam. W nocy przychodzila do mnie jedna żeby pomóc mi go nakarmić i spaliśmy sobie dalej obok siebie. Raz jak mi go jedna odłożyła do tego wózeczka obok łóżka i zaczął płakać to się ukradkiem (bo to było zanim mnie wypionizowały) podniosłam i go zabrałam spowrotem do siebie. Jakby mnie nakryły to by była jazda, cewnik w jednej ręce dziecko w drugiej

ja sama się pionizowałam i też z cewnikiem, TZ jak mnie zobaczył niemało padł jak by rzeźnik mnie dopadł

[nawojka8583]

Napisane przez zoskasamoska

Witam
Zostawiłam nr w klubie,ale zadna nie napisała, a nie mam do zadnej z Was nr, no trudno i tak powiem co u mnie.
Piszę z laptopa, bo cale szczescie maja tu wifi.

Wczoraj mnie przyjeli na oddział. Caly czas robia mi ktg, wczoraj podlaczyli kroplowke, bo dziecko jest chyba odwodnione. Dzis z samego rana o 7 podlaczyli osc , ale po dwoch godzinach odlaczyli, bo na nic sie to zdało. Kolejne osc w niedziele, chyba, ze urodze wczesniej. Chodze po schodach w te i we wte. Oby coś się ruszyło.

Ze strachu nie spałam całą noc. Do tego tak głosno w tym szpitalu w nocy, ze szok. Nie spałam, bo sie strasznie bałam, a jak widac i tak nic z tego nie wyszlo.

Zosia trzymaj się dzielnie