Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[8ewus8]

Napisane przez _agata

Brzuch wrzucam na maila

ślicznie wygladasz
brzuch to Ci opadł? bo jakoś tak wysoko mi się wydaje?

[moniczka1302]

Napisane przez śliweńka

my mamy maxi cosi granatowy

jo mom czorny

agata - bardzo ladne focie - i wiesz co.... przypominasz mi mega jedna aktorke - z filmu Love Actually - ta ktora pracowala dla premiera

[8ewus8]

my też maxi cosi granatowy będziemy mieć, o ile w ogóle ten wózek przyjdzie, w co zaczynam powątpiewać.

[Gaabbi]

Napisane przez moniczka1302

Widzę, ze Wy się w fajne sprzęty zaopatrujecie
A ja nawet elektro-nianki nie kupuje.

U mnie póki co cisza... buszuje po necie a moj maz oglada jakis daremny film nienawidze gatunku SF

Ale dzis onbejrzelismy jeszcze Nietykalnych - dosc przyjemny, na faktach

My też nawet niani nie będziemy mieli

Maxi cosi też bierzemy pod uwagę Cabrio Fix, ale ten BabySafe bardziej mi się podoba Kolor podoba mi się różowy, ale jak ma być dla dwojga dzieci, a nie wiadomo, czy drugi nie będzie syn, to chyba weźmiemy beżowy....albo fioletowy (P nie lubi tego koloru ).
Pewnie z fotelikiem będzie szybka piłka, tak jak dzisiaj z wózkiem Dobrze mieć takiego zdecydowanego Faceta przy sobie

_agata, fajny brzuszek. Pierwszy raz pokazałaś twarz Przynajmniej ja nigdy nie widziałam. Inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, ale to chyba tak jest w większości przypadków

[Alfahelisa]

Napisane przez 8ewus8

my też maxi cosi granatowy będziemy mieć, o ile w ogóle ten wózek przyjdzie, w co zaczynam powątpiewać.

ja się jakoś bałam, że te ciemne mi od słońca wyblaknie
w ogóle te citi średnie kolory jak dla mnie mają, cabrio i pebble już troche lepsze

[kapukat]

Napisane przez 8ewus8

W jakiej temperaturze kąpiecie dzieci, myślałam, że temperatura ma być wyższa o troszkę od temperatury ciała czyli 36,7 36,8 a teraz wzięłam do ręki balneum, w którym mam zamiar kąpać małego i tam jest napisane, zeby temperatura nie przekraczała 36stopni

my mamy minimum 38 - wg termometru 36 stopni wydaje mi się letnia woda....ale mogę się mylić

Napisane przez Alfahelisa

ciekawostka na stronie producenta wózka Tutek Grander zmienili jego wagę z 10kg na 12kg :brzyda l: hie hie noo niedowierzałam tym 10 kilo, podnosiłam własnoręcznie
mnie to rybka bo i tak w tej cenie lżejszego nie znajdę

no cóż może nie doliczyli ciężaru śróbek albo dwa kilo jest w gratisie

Napisane przez moniczka1302

Widzę, ze Wy się w fajne sprzęty zaopatrujecie
A ja nawet elektro-nianki nie kupuje.

U mnie póki co cisza... buszuje po necie a moj maz oglada jakis daremny film nienawidze gatunku SF

Ale dzis onbejrzelismy jeszcze Nietykalnych - dosc przyjemny, na faktach

ja nie mam takich cudów, ani podgrzewaczy, ani aniołków ani nic innego...stare dobre sposoby mi wystarczają jak na razie

[8ewus8]

Napisane przez Gaabbi

My też nawet niani nie będziemy mieli

Maxi cosi też bierzemy pod uwagę Cabrio Fix, ale ten BabySafe bardziej mi się podoba Kolor podoba mi się różowy, ale jak ma być dla dwojga dzieci, a nie wiadomo, czy drugi nie będzie syn, to chyba weźmiemy beżowy....albo fioletowy (P nie lubi tego koloru ).
Pewnie z fotelikiem będzie szybka piłka, tak jak dzisiaj z wózkiem Dobrze mieć takiego zdecydowanego Faceta przy sobie

Testy z tego co pamiętam to porównywalne mają, do x-landera xq to chyba ten babySafe nie pasuje do stelaża (przynajmniej tak mi się wydaje, bo jakoś nie zagłębiałam się w niego) ja to znowu patrzę bardziej na stronę praktyczną, podobały mi się np. beżowe foteliki czy jasne szare, ale zaraz mam wizję, że dziecko będzie coś jadło, zostaną plamy, które na jasnym ciężej zmyć.

Napisane przez Alfahelisa

ja się jakoś bałam, że te ciemne mi od słońca wyblaknie
w ogóle te citi średnie kolory jak dla mnie mają, cabrio i pebble już troche lepsze

my zamówiliśmy cabrio, z tej nowej kolekcji nawet było w czym wybierać, city do bazy nie można podpiąć chyba, więc w nie się nie wczuwałam.

[Timii]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Taki maluch jest głodny bardzo szybko, bo ma mały brzuszek i na początku to, co pije to dosłownie kilka kropel mleka czy siary, więc głodny jest praktycznie natychmiast. Generalnie jak się zbudzi i płacze, to prawdopodobnie jest głodny, więc przystawiasz jeżeli taki noworodek bardzo długo by Ci się nie budził, to musisz go wybudzić! Maluszki nie mają jeszcze sprawnego tego ośrodka odpowiedzialnego za głód i zdarza się, że się nie budzą, a potem zapadają w taką jakby śpiączkę, co jest bardzo niekorzystne i dość przerażające. Mój Michał tak miał i chyba Maksio kism, z tego, co pamiętam. Po prostu dziecko śpi np. 6 czy 8 godzin bez przerwy, organizm nie dostaje jedzenia, więc zaczyna automatycznie oszczędzać kalorie - dziecko zasypia bardzo mocno, leci z wagi jak szalone i nie daje się wybudzić, choćbyś nie wiem, co z nim robiła. Tak więc nawet jak przyśniesz zmęczona po porodzie to sprawdzaj, żeby nie było tak, że prześpi porę posiłku. On z czasem sam zacznie sobie robić coraz dłuższe przerwy, ale włąśnie żeby nie było tak, jak u mnie, że ja nie miałam pokarmu, a dziecko mi zasnęło na kilka godzin po czym nie dało się wybudzić... U mnie jedynym czasem, kiedy mogłam malucha nakarmić, była słynna trzecia doba z nawałem pokarmu - ja nie miałam żadnego nawału, po prostu przez kilka godzin miałam tyle mleka ile potrzeba, potem nawał niestety poszedł sobie tak, jak się zjawił...
Moim zdaniem bardzo dobrze, że kupiłaś laktator. Ale przy nawale odciągaj tylko odrobinę, tak, zeby poczuć ulgę, nie więcej, bo naprodukujesz tyle mleka, że wybuchniesz i zawsze możesz włączyć do karmienia piersią co jakiś czas karmienie butlą (swoim odciągniętym mlekiem nawet). Moim zdaniem to bardzo wygodne, bo nawet jak musisz gdzieś wyjść, choćby do lekarza, to masz ten komfot psychiczny, że np. mąż za Ciebie dziecko nakarmi. Po jakimś czasie robi się problem, bo dziecko które je tylko z piersi kategorycznie potrafi odmówić nawet spróbowania butelki i po prostu przez pół roku nigdzie się nie ruszysz, nawet do lekarza będziesz lawirować między karmieniami. Ja nie mówię, żeby dawać butelkę przy każdym karmieniu, absolutnie nie, ale żeby dziecko wiedziało, że np. kilka razy w tygodniu dostaje butelkę, że ta butelka to coś normalnego i rzadko, ale od czasu do czasu się pojawia.

kotku dziękuję za odp teraz przynajmniej jestem świadoma żeby budzić dziecko. jak myślisz ile max powinnam czekać gdyby nie budziła się sama? 4 godz to za długo? bo ja się właśnie obawiam takiej sytuacji że będę zmęczona i zasnę jak kamień, nie będę miała pokarmu i obie tak będziemy spać jak zabite. teraz np. tak mam - śpię całą noc i nie wstaję ani razu dlatego współczuję dziewczynom nieprzespanych nocy.
no i przystawianie powinno pobudzić laktację jeśli nie będę miała pokarmu?
nie wiem czemu ja jestem taka zeschizowana na punkcie tego karmienia mam nadzieję że moje obawy są niepotrzebne

Napisane przez 8ewus8

my też maxi cosi granatowy będziemy mieć, o ile w ogóle ten wózek przyjdzie, w co zaczynam powątpiewać.

ja mam maxi cosi cabrio fix

[moniczka1302]

Poki co zainwestowalam w podgrzewacz i fajny wypasiony termometr.
Gdyby mala miala pokoj przy samych drzwiach wejsciowych to bym pewnie nianie zakupila, ale ma pokoj blisko salonu wiec na razie nie kupuje bo moze bede ja dobrze slyszec no zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

Zreszta nie wiem jak Wy, ale my nie chcemy przyzwyczajac malej do przyslowiowej ciszy, ze nawet TVka sobie nie włączymy (tak, znam takie przypadki chodzenia na palcach przez wszystkich, bo dziecko spi i mowienia szeptem ).

[8ewus8]

kapukat, no to dosyć wysoka ta temperatura, ale zaczęłam czytać, to w necie są wypowiedzi matek, że ich dzieci np. najlepiej się czują w wodzie o temp. 40 stopni.

nie wiem, moze na początek to tak w 37 będę kąpać i zobaczę czy mu odpowiada

[Alfahelisa]

Napisane przez 8ewus8

my zamówiliśmy cabrio, z tej nowej kolekcji nawet było w czym wybierać, city do bazy nie można podpiąć chyba, więc w nie się nie wczuwałam.

ano nie można my bazy mieć nie będziemy...
zastanawiałam się nad pozostałymi, ale skoro bazy nie będzie to opcji wpinania nam nie trzeba...

[8ewus8]

Napisane przez moniczka1302

Zreszta nie wiem jak Wy, ale my nie chcemy przyzwyczajac malej do przyslowiowej ciszy, ze nawet TVka sobie nie włączymy (tak, znam takie przypadki chodzenia na palcach przez wszystkich, bo dziecko spi i mowienia szeptem ).

jak 2 lata temu u mnie ciotka była z małą córeczką (wtedy miała roczek) to kazała mojej mamie wyłączyć czajnik elektryczny w kuchni, bo głośno chodził. Byli u nas tydzień i byliśmy wykończeni.

Ja jestem za tym żeby dziecko zasypiało w ciszy, ale jak już zaśnie to też bym chciała zeby było nauczone spania, gdy inni rozmawiają czy tv cicho gra.
Zresztą będzie musiało tak spać, bo w jednym pokoju to ja bym musiała nic nie robić tylko siedzieć i patrzeć na niego (chociaż pewnie patrzeć też będę )

[Alfahelisa]

Napisane przez 8ewus8

kapukat, no to dosyć wysoka ta temperatura, ale zaczęłam czytać, to w necie są wypowiedzi matek, że ich dzieci np. najlepiej się czują w wodzie o temp. 40 stopni.

nie wiem, moze na początek to tak w 37 będę kąpać i zobaczę czy mu odpowiada

położna na SR opowiadała o maluszku rekordziście co preferował kąpiel w temperaturze 43stopnie

trzeba wyczuć jaką temperaturę akurat nasz maluch będzie preferować... hmm swoja droga to skąd ja poznam czy on woli wyższą czy niższą nic to wierzmy w "matczyną intuicję"

[Timii]

Napisane przez kapukat

ja nie mam takich cudów, ani podgrzewaczy, ani aniołków ani nic innego...stare dobre sposoby mi wystarczają jak na razie

ja niańkę elektroniczną kupuję. może na początku nie będzie potrzebna bo takiego maluszka to raczej wolałabym mieć na oku nawet jak będzie spała i dlatego na dół mam kosz mojżeszowy. ale po 2 m-cach to będę ją już zostawiała do spania na górze i będę podglądać właśnie na niańce bo nie wyobrażam sobie zostawić jej tam samej i nasłuchiwać czy płacze.

podgrzewacz też mam bo trafił się w okazyjnej cenie. może przydać się później do podgrzewania zupek i deserków.

monitoru oddechu nie kupuję z tych przyczyn o których tutaj dziś pisałyście

[kism]

Heeej!
Dobrze, że dziś weekend, to jakoś udało mi się Was w miarę nadgonić, ale tematów, że hoho, to zaraz się rozgadam

rozowa! Rewelacyjne wieści Gratulacje!!!!!

Ja byłam na basenie tak, jak planowałam Ludzi jak na lekarstwo, chyba wszyscy powyjeżdżali, więc pływałam sobie do bólu Do bólu niemal dosłownie bo potem jeszcze zakupy, smażenie obiecanych Maksiowi naleśników i teraz już nóg nie czuję... Miałam jeszcze zamiar na zakończenie wczorajszych porządków umyć podłogi, ale nie ma szans, poczekają dalej!

[8ewus8]

ja jedynie rozważam jeszcze nianię, ale jeśli kupię to na pewno po narodzinach, zobaczę jak to wyjdzie w praniu.
Na dzień dzisiejszy myślę, że może się przydać jak będę na podwórku a mały będzie spał na górze, ale się zobaczy jeszcze.

gdzie ten mój mąż...jak wyjechał wozić ślub o 14ej tak jeszcze go nie ma, bo młodzi zdjęcia jeszcze mają :/

[Gaabbi]

Napisane przez 8ewus8

Testy z tego co pamiętam to porównywalne mają, do x-landera xq to chyba ten babySafe nie pasuje do stelaża (przynajmniej tak mi się wydaje, bo jakoś nie zagłębiałam się w niego) ja to znowu patrzę bardziej na stronę praktyczną, podobały mi się np. beżowe foteliki czy jasne szare, ale zaraz mam wizję, że dziecko będzie coś jadło, zostaną plamy, które na jasnym ciężej zmyć.

my zamówiliśmy cabrio, z tej nowej kolekcji nawet było w czym wybierać, city do bazy nie można podpiąć chyba, więc w nie się nie wczuwałam.

Nie wiem, czy do xq pasuje. Pasuje na bank do x-move, a mnie właśnie do tego wózka jest potrzebny
Z praktycznego punktu widzenia, to faktycznie na jasnych kolorach bardziej widać zabrudzenia, co nie oznacza, że ciemne się nie brudzą Ja nie spełniłam swojego założenia i nie będę miała jasnego wózka więc chyba się zdecyduję na jasny fotelik

[moniczka1302]

Napisane przez kism

Heeej!
Dobrze, że dziś weekend, to jakoś udało mi się Was w miarę nadgonić, ale tematów, że hoho, to zaraz się rozgadam

rozowa! Rewelacyjne wieści Gratulacje!!!!!

Ja byłam na basenie tak, jak planowałam Ludzi jak na lekarstwo, chyba wszyscy powyjeżdżali, więc pływałam sobie do bólu Do bólu niemal dosłownie bo potem jeszcze zakupy, smażenie obiecanych Maksiowi naleśników i teraz już nóg nie czuję... Miałam jeszcze zamiar na zakończenie wczorajszych porządków umyć podłogi, ale nie ma szans, poczekają dalej!

No to super! Tez chetnie bym poplywala, gdybym umiala ja z tych gatunku, co plywaja po warszawsku (czyli du.pą po piasku)

Podlogi tez u nas nieumyte, aaa tam...

[8ewus8]

Gabbi, do czarnych stelaży x-landerów fajnie pasują własnie jasne, no ale mój mąż kręcił nosem i w końcu stanęło na granacie.

[Gaabbi]

My też dzisiaj mamy olewkę na sprzątanie

Oglądacie X-faktor? Komu kibicujecie?

Ja do ciemnych wózków, fotelików jestem uprzedzona. Mam wrażenie, że one się bardzo nagrzewają w upalne dni. Jak patrzyłam na dzieciaczki, które jeździły teraz w te upały w czarnych wózkach, to mi ich szkoda było. Może przesadzam, ale jakoś tak mi się to do głowy wzięło i już

Podgrzewacz też mam zamiar kupić, bo przyda się później do zupek. Laktatora miałam nie kupować, ale po ostatnich Waszych postach i wypytaniu koleżanek, jednak kupię taki ręczny. O niani też pomyślę, jak będzie trzeba. Póki co Hania będzie z nami w sypialni spała więc niania nam nie potrzebna.

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

My też dzisiaj mamy olewkę na sprzątanie

Oglądacie X-faktor? Komu kibicujecie?

my zaraz zaczniemy ogladac, az ten przeklety film sie skonczy

nie mam swoich typow bo nie znam za bardzo kandydatow...

namowilam meza na wypad do mikolowa jutro na jarmark staroci nie wiem po co tam jade ale uwielbiam takie targi

[Gaabbi]

moniczka, masz niedaleko do Mikołowa? W Mikołowie mój P i Jego brat mają filię firmy. Ty to bywasz tu i tam A to o Będzinie piszesz, a to o Mikołowie. Może zagościsz w Dąbrowie? Zapraszam na kawkę

[karozka]

Witam się weekendowo

My dziś cały dzień na zewnątrz, spacerujemy się
Popołudniu padłam, i poszłam spać

Nie wiem jak Wy, ale ja teraz doszłam do takiego etapu, że mam ochotę paść na kolana i błagać o poród czuję się tragicznie

Dziękuję za rady odnośnie wózka

Napisane przez kism

Ale fajnie! Mi czasem troszeczkę żal, że nie będę mieć już pewnie córci do takich babskich spraw, ale miłość trzech facetów sądzę, że mi to wynagrodzi Zresztą, jeszcze wszystko możliwe...
Ja szukałam zupełnie innego typu wózka (tzn. takiego też ale na krótko, więc już o moich rozwiązaniach nie będę pisać), ale w tym typie, o który pytasz, uparcie bym polecała zachwalany przez dziewczyny Tutek Grander

Kism nigdy nic nie wiadomo
Staram się znaleźć czas na takie tylko nasze babskie sprawy bo widzę ile jej to radości sprawia
Chociaż moja córa to cała tatusina jest
Zobaczymy jak będzie z Leonem

Napisane przez anulka4771

Filip przed komputerem był zajęty a my w kibelku

My rodzice musimy sobie jakoś radzić

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33900585]Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym Mamusiom! I przy okazji zachęcam do rodzenia jutro - mój mąż ma jutro urodziny, oprócz kilku wad jest całkiem fajnym człowiekiem, więc mam nadzieję, że jeśli Wam się uda urodzić jutro (a z tego, co Was podczytuję widzę, że kilka dziewczyn już bardzo chętnie urodzi), to może Wasze dzieci będą dzielić te jego dobre cechy A poza tym całkiem fajna data - 05.05.

U mnie bez zmian, 08.05 idę do kardiologa, w czerwcu do poradni genetycznej, ale straciłam już wiarę, że ktokolwiek pomoże mi rozwikłać zagadkę śmierci dziecka. Jutro Dawid będzie miał za to postawiony nagrobek, wybrałam piękny, granatowy kamień. To ostatnia rzecz, którą mogłam dla niego zrobić.
Ale nie smucę się już przechodząc obok sklepów z artykułami dziecięcymi, wierzę, że kiedyś będę ich klientką. Póki co, muszę wrócić do normalności, może uda mi się wyjechać z mężem na jakiś weekend gdzieś, potem wracam do pracy i choć moja praca nie jest z marzeń, to bardzo już na to czekam.
No i podczytuję Was Kochane, strasznie się cieszę, że póki co same fajne i szybkie porody!
Andzya, Twojemu maluszkowi również życzę szybkiego powrotu do zdrówka!
No to do następnego, dam Wam znać, jeśli kardiolog udzieli mi jakichś konkretnych informacji (w co wątpię, ale teraz już taki mój los).[/QUOTE]

Persephone moc uścisków dla Ciebie no i trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli

Ta położna to jakaś baba bez serca, nie mogę tego pojąć...

Wszystkiego najlepszego dla męża

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja w pierwszej ciąży miałam co chwila nystatynę i ani nie pękłam w środku ani na zewnątrz, więc to chyba raczej nie ma znaczenia

Czyli guzik prawda, w takim razie może tym razem nie popękam aż tak

Napisane przez clauudik

Witam Drogie Panie z tej strony mąż Clauudika. Puki co spokojnie po badaniach wszystko wyszło w porządku. Dostałą kroplówe z oksytocyny w nadziei że coś się ruszy ale widocznie małemu za dobrze w mamusi i nie ma zamiaru wychodzić. Czekamy wiec

Trzymamy kciuki

Napisane przez moniczka1302

Dziewczyny wlasnie mi cos w WC wylecialo - konsystencja żelowata troszkę i lekko zabarwione krwią - czy to może byc czop?!?!? nieduzo tego ale troszke sie przestraszylam, no coz... nie pozostaje mi nic innego jak czekac dalej na rozwoj wydarzen a zaraz ide konczyc sprzatanie

Tak to jest czop, u mnie wyglądało to dokładnie tak samo

Napisane przez agatka661

hej!

wrocilam wczoraj do domku A Leon ze mna
Nie bede sie rozpisywala bardzo bardzo i napewno Was teraz nie nadrobie, bo na tylku nie moge zbytnio siedziec bo chyba dostalam jakiejs przepukliny.
Napisze troszke chaotycznie)
wody mi odeszly tak jak Wam pisalam Pojechalam na porodowke, ale rozwarcie na pol palca i zero skurczow Dostalam zastrzyki na przygotowanie szyjki do porodu, a w nocy mialam lezec, odpoczywac i czekac na skurcze. Skurcze mialam slabe, nieregularne i rano zaczeli mi wywolywac porod kroplowkami Balam sie strasznie...
Hmmm kroplowka zaczela szybko dzialac, zostala podana gdzies kolo 6 rano, pozniej pojawily sie skurcze, nastepnie te silniejsze przesiedzialam na pilce i gdy pojawily sie bole parte weszlam na lozko i sie zaczelo Rozwarcie na 5 palcow, mozna bylo dzialac bole parte trwaly 35 minut i o 10 50 przyszel na swiat moj synek Rodzilam sama, polozna poprosilam by maz poczekal na zewnatrz choc mialam wczesniej inne plany... Wszedl odrazu gdy maly ze mnie wyszedl Nie mialam sily plakac, polozyli go na mnie i wydawal mi sie takiiiii wielki Byl bardzo siny, byl owiniety 2xpepowina i wygladal wrecz smiesznie) Caly upackany fioletowy stwor
Leon wazyl 3.800, 56 cm, glowka 36 cm.
Ma dlugie czarne wloski i ogolnie co tu mowic- pdoobno najladniejsze dziecko na porodowce
Pomimo staran poloznych, zostalam nacieta ale i tak mocno peklam, mam 18 szwow. Bolalo... ale to sie tak szybko zapomina jak sie widzi te wdzieczne oczka patrzace ciagle na nas, ze naprawde nie ma sie co bac.
Rodzilam bez gazow, znieczulen- dalam rade
Tylko obecnie jestem troszke wykonczona, bralam antybiotyki ze wzgledu na te wczesnie odchodzace wody.
No i mam malego zarloka. Z cyca nie schodzi. Ogolnie nie placze, nie marudzi, je i spi. Kazdy z rodziny mowi, ze zlote dziecko
Ja walcze o pokarm bo maly go je wiecej niz go mam i ciagle otwiera buzke proszac o jeszcze
Sam porod niewiadomo jak ciezki jak i karmienie piersia wg mnie to tak magiczna sprawa, ze nie ma sie czego bac, trzeba to przezyc :P_
pOStARAM Sie nadrobic posty, no ale troszke ciezko mi siedziec Ciekawi mnie czy ktos jeszcze sie rozpakowal w tym czasie co ja
stawiam Wam zdjecie z tel LEOsia, jedno z tych pierwszych W rozowych spioszkach bo polozne go tak ubraly
ide odpoczac i pozniej wpadne
aha i jakby ktos mial taka konkretniejsza rozpiske-
1) co mozna jesc w ciazy, na co uwazac?!
2) jak mam i gdzie zalatwiac wsyztko po kolei typu pesel, ZASILEK macierzynski?! eh nie mam zielonego pojecia o niczym
pozdrawiamyyyyy

Dziękujemy za opis Wielkie gratulacje
A synek po prostu... aż łzy mi do oczu napłynęły

Dasti trzymam kciuki

różowa gratulacje

[8ewus8]

Dla mnie faceci w tej edycji x-faktora są jacyś niewdoczni, zlewaja mi się i ich nie odróżniam, kibicuję chyba tej lisowskiej i bajce!
Zespoły, jak dla mnie, też porażka, zwłaszcza ten the chance.

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny
Od rana czytam i zaznaczam posty do odpisania a dopiero teraz udało mi się nadrobić i mam czas dla siebie bo młoda już śpi a mąż ogląda X factor

Napisane przez begie13

a mam pytanie: od którego dnia/tygodnia życia dziecka mogą przychodzić goście w odwiedziny? po porodzie to pewnie wszyscy na raz będą chcieli przyjść, żeby je zobaczyć

Najbliższa rodzina niech wpada nawet tego samego dnia, jeśli tylko są zdrowi ale styczność z większą ilością ludzików najlepiej odczekać około miesiąca. Teraz latem mniejsze prawdopodobieństwo, że w towarzystwie będzie przeziębiona osoba ale jak rodziłam Oliwkę w październiku to sporo osób zaznaczało, żeby pierwsze odwiedziny znajomych i dalszej rodziny były po miesiącu bo taki maluszek nie ma jeszcze odporności.

Napisane przez moniczka1302

Dziewczyny dzieki za troskę ale dobrze wiemy, ze to nieuniknione

Do dziewczyn dizergających - patrzcie jaki super kocyk:

Piękny

Napisane przez stokroteczka777

rinco specjalnie dla Ciebie

trochę ma nieproporcjonalne części ciała ale nie miałam z czego zrobić innych gabarytów

Rewelacyjna ta baba!!! Gratuluję pomysłowości

Napisane przez rozowa1987

Ja jadę na porodówke mam skurcze co 5min czop mi wyleciał

Trzymam kciuki

Napisane przez Dasti80

Nie wiem co mam robić bo tak mnie boli brzuch że ledwo mogę oddychać, to jest ciągły ból a nie skurcze. Zaczyna też krzyż boleć, wzięłam ciepłą kąpiel ale pomogła tylko na chwilę. Leżeć nie moge bo wtedy ból jest nie do zniesienia, siedzę na piłce. Chyba niedługo obudzę tż i pojedziemy, poczekam jeszcze jakiś czas może przejdzie.

Dasti trzymam kciuki żeby szybko poszło

Napisane przez rinco

A słyszałyście może o czymś takim jak końcówka do odkurzacza? Nie widziałam tego na żywo, ale kuzynka używała i jest zachwycona. Podobno przypina się to do odkurzacza i elegancko wszystko wyciąga. Do kupienia chyba w aptece.

To urządzonko podpinane do odkurzacza nazywa się Katarek i ja bardzo sobie chwalę. Moja przyjaciółka mi o tym mówiła ale na początku byłam nastawiona bardzo sceptycznie, dopiero jak zobaczyłam jak to działa to się przekonałam. Nie jestem pewna czy na opakowaniu nie ma informacji, że stosować od 1 miesiąca życia, ja to kupiłam jak Oliwka miała rok i sprawdziło się rewelacyjnie, trochę się bała ale za to ściąganie trwało 5 sekund a nie 5 minut i przynosiło natychmiastową ulgę bo na pewno szybciej i więcej ściągało niż ja próbując fridą.

Napisane przez agatka661

hej!

wrocilam wczoraj do domku A Leon ze mna
Nie bede sie rozpisywala bardzo bardzo i napewno Was teraz nie nadrobie, bo na tylku nie moge zbytnio siedziec bo chyba dostalam jakiejs przepukliny.
Napisze troszke chaotycznie)
wody mi odeszly tak jak Wam pisalam Pojechalam na porodowke, ale rozwarcie na pol palca i zero skurczow Dostalam zastrzyki na przygotowanie szyjki do porodu, a w nocy mialam lezec, odpoczywac i czekac na skurcze. Skurcze mialam slabe, nieregularne i rano zaczeli mi wywolywac porod kroplowkami Balam sie strasznie...
Hmmm kroplowka zaczela szybko dzialac, zostala podana gdzies kolo 6 rano, pozniej pojawily sie skurcze, nastepnie te silniejsze przesiedzialam na pilce i gdy pojawily sie bole parte weszlam na lozko i sie zaczelo Rozwarcie na 5 palcow, mozna bylo dzialac bole parte trwaly 35 minut i o 10 50 przyszel na swiat moj synek Rodzilam sama, polozna poprosilam by maz poczekal na zewnatrz choc mialam wczesniej inne plany... Wszedl odrazu gdy maly ze mnie wyszedl Nie mialam sily plakac, polozyli go na mnie i wydawal mi sie takiiiii wielki Byl bardzo siny, byl owiniety 2xpepowina i wygladal wrecz smiesznie) Caly upackany fioletowy stwor
Leon wazyl 3.800, 56 cm, glowka 36 cm.
Ma dlugie czarne wloski i ogolnie co tu mowic- pdoobno najladniejsze dziecko na porodowce
Pomimo staran poloznych, zostalam nacieta ale i tak mocno peklam, mam 18 szwow. Bolalo... ale to sie tak szybko zapomina jak sie widzi te wdzieczne oczka patrzace ciagle na nas, ze naprawde nie ma sie co bac.
Rodzilam bez gazow, znieczulen- dalam rade
Tylko obecnie jestem troszke wykonczona, bralam antybiotyki ze wzgledu na te wczesnie odchodzace wody.
No i mam malego zarloka. Z cyca nie schodzi. Ogolnie nie placze, nie marudzi, je i spi. Kazdy z rodziny mowi, ze zlote dziecko
Ja walcze o pokarm bo maly go je wiecej niz go mam i ciagle otwiera buzke proszac o jeszcze
Sam porod niewiadomo jak ciezki jak i karmienie piersia wg mnie to tak magiczna sprawa, ze nie ma sie czego bac, trzeba to przezyc :P_
pOStARAM Sie nadrobic posty, no ale troszke ciezko mi siedziec Ciekawi mnie czy ktos jeszcze sie rozpakowal w tym czasie co ja
stawiam Wam zdjecie z tel LEOsia, jedno z tych pierwszych W rozowych spioszkach bo polozne go tak ubraly
ide odpoczac i pozniej wpadne
aha i jakby ktos mial taka konkretniejsza rozpiske-
1) co mozna jesc w ciazy, na co uwazac?!
2) jak mam i gdzie zalatwiac wsyztko po kolei typu pesel, ZASILEK macierzynski?! eh nie mam zielonego pojecia o niczym
pozdrawiamyyyyy

Agatko super opis porodu, dzielna kobieta z Ciebie Leoś jest prześliczny i ta szelmowska minka, słodziak
Co do jedzenia w ciąży to już Ci ktoś linki podrzucił, a pesel załatwia się tak:
Nadanie numeru PESEL noworodkowi
Numer PESEL jest nadawany noworodkom z urzędu i nie wymaga ani odrębnego wniosku, ani osobistego stawiennictwa rodziców.
Procedurę nadania numeru PESEL noworodkowi rozpoczyna pisemne zgłoszenie urodzenia dziecka do Urzędu Stanu Cywilnego właściwego dla miejsca narodzin dziecka.
Uwaga: fakt urodzenia dziecka należy zgłosić pisemnie do Urzędu Stanu Cywilnego w ciągu 14 dni od daty narodzin. Pisemne zgłoszenie wystawia lekarz, położna lub zakład opieki zdrowotnej, potwierdzając tym samym fakt urodzenia dziecka oraz datę i miejsce jego narodzin. Zgłoszenie do Urzędu Stanu Cywilnego powinno być dostarczone przez:

• ojca dziecka lub matkę, jeżeli jej stan zdrowia na to pozwala, albo inną osobę obecną przy porodzie lub
• lekarza albo położną lub
• zakład opieki zdrowotnej (np. szpital), jeśli narodziny nastąpiły w tymże zakładzie.

Na podstawie takiego zgłoszenia Urząd Stanu Cywilnego sporządza akt urodzenia dziecka i przesyła go do urzędu gminy właściwego dla miejsca zamieszkania matki dziecka lub obojga rodziców lub opiekunów prawnych. Urząd gminy występuje zaś do właściwego ministra o nadanie dziecku numeru PESEL.
Aby otrzymać nadany dziecku numer PESEL, należy zgłosić się z dowodem osobistym do urzędu gminy i przedłożyć albo odpis aktu małżeństwa rodziców, albo odpis aktu urodzenia dziecka, albo jego książeczkę zdrowia. Na jednym z tych dokumentów pracownik urzędu wpisze numer PESEL.
Nadanie numeru PESEL nowonarodzonemu dziecku następuje zazwyczaj w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia jego narodzin do Urzędu Stanu Cywilnego.
Co do zasiłku macierzyńskiego to się nie orientuję, najlepiej zadzwoń do ZUSu i bezpośrednio zapytaj.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Martula - jak chcesz dołączyć butelkę, to zawsze robisz tak: karmisz z jednej piersi, potem z drugiej i dopiero na końcu butla - mały będzie jadł tylko wtedy, jak jest głodny.
Perse - najlepsze życzenia dla męża!
Do ściągania glutków z nosa są też takie ściągacze, które wyglądają jak termometr elektroniczny - do odkurzacza bym się bała... też ciągnie, ale delikatniej, wytwarza podciśnienie (tzn. ten ściągacz, a nie odkurzacz oczwywiście) Teraz taki kupiłam, więc jeszcze nie testowałam, bo przy Michałku miałam Fridę. A a propos odkurzacza - to też jest dobry na kolki, niektórym dzieciom pomaga - suszara albo odkurzacz

Agatka - super opis, a Leoś cuuuuudny!!!

A teraz UWAGA, UWAGA!!!
Dostałam smsa od różowej!

"... Urodziłam córeczkę 3600 i dostała 10 pkt, nie pękłam ani mnie nie nacinali, czuję się ok. Malutka cały tata, grzeczna jak na razie, dzięki Wam wszystkim za słowa otuchy"


Gratulujemy!!!!!!

RÓŻOWA GRATULACJE!!!!! W końcu kolejna dziewczyna

Napisane przez Timii

kotku dziękuję za odp teraz przynajmniej jestem świadoma żeby budzić dziecko. jak myślisz ile max powinnam czekać gdyby nie budziła się sama? 4 godz to za długo? bo ja się właśnie obawiam takiej sytuacji że będę zmęczona i zasnę jak kamień, nie będę miała pokarmu i obie tak będziemy spać jak zabite. teraz np. tak mam - śpię całą noc i nie wstaję ani razu dlatego współczuję dziewczynom nieprzespanych nocy.
no i przystawianie powinno pobudzić laktację jeśli nie będę miała pokarmu?
nie wiem czemu ja jestem taka zeschizowana na punkcie tego karmienia mam nadzieję że moje obawy są niepotrzebne



ja mam maxi cosi cabrio fix

Timii nam w szpitalu kazali budzić noworodka na karmienie co 3 godziny. Potem już dziecko samo sobie reguluje, Oliwka w wieku dwóch miesięcy przesypiała 7 godzin i było wszystko ok a przybierała jak szalona.

Napisane przez moniczka1302

Poki co zainwestowalam w podgrzewacz i fajny wypasiony termometr.
Gdyby mala miala pokoj przy samych drzwiach wejsciowych to bym pewnie nianie zakupila, ale ma pokoj blisko salonu wiec na razie nie kupuje bo moze bede ja dobrze slyszec no zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

Zreszta nie wiem jak Wy, ale my nie chcemy przyzwyczajac malej do przyslowiowej ciszy, ze nawet TVka sobie nie włączymy (tak, znam takie przypadki chodzenia na palcach przez wszystkich, bo dziecko spi i mowienia szeptem ).

Najlepiej jak dziecko nauczy się zasypiać nie w absolutnej ciszy ale nie zawsze da się to zrealizować. Oliwia jak była mała spała tylko jak było cicho ale to dlatego, że większość czasu byłyśmy tylko we dwie i zazwyczaj jak ona spała to ja też albo odpoczywałam w związku z czym w domu było cicho. Teraz potrzebuje ciszy do zasypiania a później można hałasować i nie rusza jej to choć to też zależy od fazy snu w jakiej obecnie jest dziecko bo czasem szczękam garami, coś mi spadnie i narobię rabanu na całą chatę a ona jak kamień a czasem wystarczy coś głośniej powiedzieć i już dziecko na nogach


Dziewczyny chętnie zobaczyłabym Wasze buzie i brzuszki ale nie mam dostępu do poczty, zresztą sama bym Wam pokazała swojego brzucha w rozmiarze xxl. Wiem, że powinnam napisać pw do agaty ale nie wiem po jakim czasie mogę się "starać" o dostęp
Przyznaję, że moja systematyczność w pisaniu pozostawia wiele do życzenia a do tego Wasze tempo pisania plus mała Oliwka nie zawsze pozwalają mi na aktywne uczestnictwo także zrozumiem jeśli jeszcze będę musiała trochę poczekać na to hasło

[Pandzia_2010]

karozka klękajmy obie ja też już nie mam siły.

jeszcze kumpela dziś do mnie "ALE TY GRUBA JESTEŚ "

[GaTTa]

Napisane przez Pandzia_2010

karozka klękajmy obie ja też już nie mam siły.

jeszcze kumpela dziś do mnie "ALE TY GRUBA JESTEŚ "

Przyłączam się i do Was

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Pewnie można, ale to już zwiększa jego wagę.
Kurcze, gdybym była bardziej sprawna, to pojeździłabym po sklepach i poprzymierzała się do tych wszystkich wózków, a tak to tylko wczoraj na chybcika zobaczyłam to co mogłam.

A na pewno zwiększa, choć Transporter jest bardzo lekkim wózkiem - 10,8 kg (w wielu źródłach dokładnie taką wagę widziałam), więc nawet z tymi pompowanymi kołami nie będzie chyba jakiś super ciężki. One są dodatkową opcją, więc jak dziecko już jest starsze, cięższe i nie potrzebuje aż takiej super amortyzacji, to można zmienić na te standardowe piankowe z kompletu.

Napisane przez kapukat

u nas kolejna zarwana noc, infacol nie pomaga, właściwie to nic nie pomaga - tylko leżenie na brzuszku, niestety nie mogę zostawiać dziecka na noc w takiej pozycji, więc jak uda mu się zasnąc i odłoże go na plecki - zaczyna się zabawa. Wypróbuje termofor bo nic innego mi nie pozostaje...tylko czekać, jak to wszyscy ostanio mi powtarzają - wyglądam jak chodzący trup....

Trzymajcie się!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33914505]tak, właśnie sprzątam do imprezy rodzinnej, której tak strasznie bardzo nie chce mi się robić, że chyba dam rodzince do zrozumienia, żeby sobie szybko poszli. Alko będzie, ale w małej ilości, bo przychodzą tylko rodzice. I owszem, z chęcią się napiję, właściwie od porodu nie mogłam nic pić ze względu na leki, najpierw antybiotyk, potem lek na laktację, potem cyklonamina... A jutro wyciągnę męża do knajpki z jakimś fajnym piwem.

Trzymam kciuki w dalszym ciągu za piątomajowe dzieciaki![/QUOTE]
Najlepszego dla męża i udanej, krótkiej imprezy życzę
Bardzo liczyłam na Twoje kciuki, ale Kajetan dalej nie chce wychodzić więc chyba dla nas już nici z tego 5 maja... Cóż, więc teraz już zaczynam liczyć na 6ego

Napisane przez stokroteczka777

kism fajnie że mężowi też się podoba moja laska no pewnie whiskacz lepszy, na szczęście robią sobie tańsze prezenty

stokroteczko, ależ ja napisałam, że taka wódeczka lepsza jest od whiskacza!

Napisane przez Alfahelisa

wiec pojechala w koncu z tym bolem o 5 rano na ip. Nie rodzi rozwarcia nie ma. Obserwuja ja i jak sie zacznie samo to bedzie probowac naturalnie, oxy nie beda dawac bo maly spory jest a ona waska jak nadal bedzie cisza to zrobia cc. Wiec napewno wyjdzie juz z dzieciatkiem.

Dasti, to trzymamy kciuki, żeby wszystko dobrze poszło!

Swoją drogą ciekawi mnie to, dlaczego dopuszczają poród naturalny, jeśli rozpocznie się samoistnie, ale taki wywołany przez oksy nie Cóż, miejmy nadzieję, że Dasti jest tam pod dobrą opieką tego swojego ordynatora i w swoim czasie wszystko nam opowie

Napisane przez agatka661

hej!
wrocilam wczoraj do domku A Leon ze mna

agatko, witaj! Bardzo miło czyta się Twój pozytywny opis zwłaszcza wiedząc, ile obaw miałaś wcześniej
Cudny chłopak z Twojego synka

Napisane przez asiula_n

Próbowałam zerknąc na pocztę, ale Google chyba wprowadziło nowe zabezpieczenie i chce nr telefonu kom. Dziwne, czy może któras z was też zerknąć? Może trzeba poprosić Agatę, w końcu to ona "kieruje" naszym mailem

Mi się wszystko normalnie otwiera.

Napisane przez Alfahelisa

Wiec tak czy tak wyjdzie juz z dzieciatkiem. Wg usg maluch ma 3700. Ten glupi telefon jednak wyslal mi poprzednie wiadomosci widze wybaczcie balagan

Nie szkodzi Dziękujemy za informacje na bieżąco!

Napisane przez martula007

Mam pytanko do mam, ktore juz karmia lub karmily piersia... jak dobrze polaczyc karmienie z piersi i z butelki ( oczywiscie mlekiem odciagnietym). Boje sie, ze jak zaczne butelka to dzidzia nie bedzie chciala jesc z piersi, a nie chce karmic tylko z piersi. Kupilam butelki ze smoczkami, ktore ksztaltem przypominaja sutki, ale nie wiem czy to sie sprawdza w praktyce.
Aaaa i jeszcze cos.. bo sa rozne zdania... jak na poczatku karmicie Wasze pociechy.. na kazde zawolanie czy staracie sie wprowadzac regularne godziny posilkowania?
a teraz do mamusiek, ktore maja juz tp- czy Wasze piersi sie jakos zmienily? bo moje nic a nic... jak byly przed ciaza takie sa teraz, moze bardziej wrazliwe, ale ani nic z nich nie leci, ani nie sa nabrzmiale, nic! Zastanawiam sie, czy cos tam sie w ogole dzieje...

Jak już większość dziewczyn napisała, łączenie piersi i butelki prawie zawsze skutkuje odrzuceniem piersi... Ja nie chcę podawać butelki w ogóle przynajmniej przez 3 mies. Nawet jeśli dziecko je chętnie z jednego i drugiego, to nieraz zaczyna nieefektywnie ssać pierś (pisałam o tym nieraz) i choć chce ciągnąć z piersi, to laktacja się zmiejsza... Zresztą podobny wpływ ma smoczek uspokajacz. Wszystkie opisy o "anatomicznych smoczkach w kształcie piersi" to zabieg marketingowy. Mechanizm ssania z piersi i z butelki jest całkiem inny. Ale też różne są dzieci - są takie, że mogą pić na zmianę z butli i piersi i wszystko jest dobrze, nic im nie przeszkadza, a są takie, że kilka razy dostaną butlę i robi się problem z piersią... Każdy musi zdecydować, co wg niego będzie lepsze... Kotek uważa, że dobrze kilka razy w tyg. dać butelkę, a ja nie dam butli przynajmniej przez te 3 mies. a potem tak do 6 mies. tylko w razie konieczności. Nie chcę ryzykować utraty laktacji. Poza tym będę się trochę bała, bo Maks jak pierwszy raz dostał butlę, miał 2 mies., oczywiście smoczek dla noworodków z najmniejszym przepływem, to coś dziwnego się stało... Jakby się zachłysnął, mdlał... przelewał się przez ręce ok. 10 min. Potem go badaliśmy u laryngologa, neurologa i wszystko było dobrze, więc to chyba właśnie było zachłyśnięcie...
Karmienie tylko na żądanie.
To, że piersi się nie zmieniły, nie oznacza, że nic w nich nie ma

Napisane przez Gaabbi

Nie wiem jak to się stało, ale kupiliśmy wózek
Pojechaliśmy do innego sklepu zobaczyć inne kolory x-move i zamówiliśmy

Hehe, to fajnie! Szybka decyzja to dobra decyzja Gratki!

Napisane przez missmalezji

odnośnie spraw papierowych ci nie pomogę,ale mogę dać dwa linki odnośnie diety mamy karmiącej, z bebilon i poradnika medycznego. w zasdadzie jest tam to co chciałam ci napisać
https://www.bebilon.pl/karmienie_pie...mamy_karmiacej
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...menu_mamy.html

Jedziemy z tym na pierwszą stronę? anulka?

[kism]

Napisane przez _Maya_

a u nas w porządku wyprawka i my nadal w proszku, ja to słynne wicie gniazda zaczęłam od kupienia... lawendy na balkon :P
nie mamy nadal internetu, więc od jutra znowu będę miała zaległości na naszym wątku
10.05 mamy USG - już nie mogę się doczekać

Spokojnie, masz jeszcze trochę czasu. Jak się zabierzesz za zakupy, to pewnie raz dwa wszystko przygotujesz
A co to z tym internetem u Was się dzieje?
Właśnie pytałam ostanio o Ciebie, bo nie pamiętałam, czemu tak ucichłaś...
Powodzenia na usg

Napisane przez Timii

kotku ale w pierwszych dobach zaraz po porodzie to powinnam przystawiać do cyca regularnie co 2-3 godz tak? nawet jak nie będzie pokarmu żeby po prostu rozbudzić laktację? bo inaczej to się nie doczekamy oboje

Timii, 2-3h bez przystawiania do piersi to rzadkość! Dzieci najczęściej chcą jeść częściej, a gdyby się zdarzyło czasem, że noworodek śpi dłużej, to trzeba go obudzić - wg mnie tak właśnie po 4h już. Potem starszemu można już pozwolić spać, zwłaszcza w nocy
Nie ma czegoś takiego, że "nie ma pokarmu" (to bardzo, bardzo skrajne przypadki), noworodek w pierwszych dobach zjada na jeden posiłek dosłownie kilka ml i to mu wystarcza, a z drugiej strony jest szybko trawione!

Napisane przez stokroteczka777

różowa gratuluję
My lecimy na urodzinki.
Jutro mnie tu nie będzie, bo będziemy na komunii.
Miłego weekendu

Udanych imprez!

Napisane przez agatka661

No i mamy lekki problem z karmieniem, bo maly wisi mi na cycu po 2 h, mleka nie mam ale i tak ssie ostro;/ jak mu zabieram to placze ;[

agatko, ale przede wszystkim dlaczego uważasz, że nie masz mleka?! Przecież skoro Leoś jest spokojny przy piersi, ssie, a jak go odsuwasz, to płacze, to znaczy, że dostaje przy tej piersi to, czego chce! Przystawiaj go tyle, ile trzeba, to i laktacja się dostosuje

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mój Michał tak miał i chyba Maksio kism, z tego, co pamiętam. Po prostu dziecko śpi np. 6 czy 8 godzin bez przerwy, organizm nie dostaje jedzenia, więc zaczyna automatycznie oszczędzać kalorie - dziecko zasypia bardzo mocno, leci z wagi jak szalone i nie daje się wybudzić, choćbyś nie wiem, co z nim robiła.

Nie, nie, Maksiu nie miał czegoś takiego. Ja tylko pisałam, że raz mi tak w szpitalu właśnie długo spał - 6h i jak położna usłyszała, że mówię, że mi ładnie długo śpi, to mnie uświadomiła i kazała natychmiast go budzić, ale obudził się na szczęście od razu.

Napisane przez Alfahelisa

ciekawostka na stronie producenta wózka Tutek Grander zmienili jego wagę z 10kg na 12kg :brzyda l: hie hie noo niedowierzałam tym 10 kilo, podnosiłam własnoręcznie
mnie to rybka bo i tak w tej cenie lżejszego nie znajdę

Hehe, ale jajo... Ech, a tyle razy mówiłam, że Ci producenci ściemniają i podają wagę samego stelaża bez kół, ale tyle z Was mówiło, że on jest super lekki, że i ja wierzyłam. To chyba już jedyny z tego typu wózków z taką mityczną wagą do obalenia podawaną przez producenta w granicach 10-11 kg został Seka Ale masz rację, zawsze to lepsze niż 15 kg... Wg mnie każdy jeden kg robi różnicę

Napisane przez _agata

Brzuch wrzucam na maila

Oooo, super! Miło Cię zobaczyć
Brzusiu bardzo fajny, w sam raz, nie za duży, nie za mały.

Napisane przez moniczka1302

Widzę, ze Wy się w fajne sprzęty zaopatrujecie
A ja nawet elektro-nianki nie kupuje.

Nie wszyscy! Ja też niani, monitorów czy innych bajerów nie kupuję, nie jesteś chyba w takiej mniejszości Podgrzewacz mam po Maksie, ale był baaardzo sporadycznie używany, bo mój syn postanowił być super wygodnym dla rodziców dzieckiem i jedzenie (zupki, słoiczki, itp.) tolerował tylko o temp. pokojowej

Napisane przez moniczka1302

agata - bardzo ladne focie - i wiesz co.... przypominasz mi mega jedna aktorke - z filmu Love Actually - ta ktora pracowala dla premiera

Racja, racja! Też mi jakoś znajomo wyglądała... Bardzo lubię tą postać z filmu, więc zaznaczam, że to dla mnie pozytywne skojarzenie!

Napisane przez Timii

nie wiem czemu ja jestem taka zeschizowana na punkcie tego karmienia mam nadzieję że moje obawy są niepotrzebne

Też mam taką nadzieję, że niepotrzebnie się martwisz Popatrz, jak sobie nasze świeże mamusie radzą! Poza tym widzę, że Twoje obawy są bardzo skrajne Boisz się o brak mleka i rzadkie jedzenie, a z drugiej strony jesteś pewna konieczności użycia laktatora w czasie nawału Daj sobie troszkę luzu

Napisane przez moniczka1302

Zreszta nie wiem jak Wy, ale my nie chcemy przyzwyczajac malej do przyslowiowej ciszy, ze nawet TVka sobie nie włączymy (tak, znam takie przypadki chodzenia na palcach przez wszystkich, bo dziecko spi i mowienia szeptem ).

I bardzo dobrze
U nas od początku zachowywaliśmy się przy śpiącym Maksie zupełnie normalnie, rozmawiając normalnym tonem i wszystko robiąc jak zawsze, a do 3 lat spał z nami w pokoju. Do teraz dobrze nam śpi. Zawsze ma otwarte drzwi do pokoju, więc nawet jak przychodzą znajomi wieczorem, wiadomo, że czasem się głośno rozmawia, to i tak nie zamykam mu drzwi, żeby się nie przestraszył, jak się obudzi, a on sobie chrapie w najlepsze

Uff, opisałam się, ale chyba wszystko napisałam, co chciałam

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

moniczka, masz niedaleko do Mikołowa? W Mikołowie mój P i Jego brat mają filię firmy. Ty to bywasz tu i tam A to o Będzinie piszesz, a to o Mikołowie. Może zagościsz w Dąbrowie? Zapraszam na kawkę

eee ja to nie umie na d..pie usiedziec. Dzis po spacerze i odpoczynku na dolinie 3 stawow juz ciagnelam meza do sklepu ale nie dal sie... no wiec jutro jest jarmark staroci i jedziemy

W Dąbrowie tez czasem bywam, ostatnio bylismy na lodach w Katamaranie na pogorii