Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[Kolina]

cześć

dla Helenki za kolejny miesiąc


Oliweczka, widzę powyżej że będzie chłopak - bardzo się cieszę, gratuluję z całego serca


napisałam w k, co u nas

[Marcelina_]

Napisane przez eveewe

Witaj, opowiedz cos o sobie i corci

Cóż tu pisać w takim wielkim skrócie..
Jestem rocznik 85, ciąża napadła na mnie z wielkim zaskoczeniem, bo mimo że z mężem mym 9 lat razem to nie planowałam na razie dzieci.
Nigdy ich nie lubiłam a instynkt macierzyński był na poziomie zerowym.
Tzn. nie na tyle ich nie chciałam, żeby podjąć decyzję o bezdzietnym jestestwie do końca dni naszych ale na pewno nie wyobrażałam sobie w głowie obrazka 2 + 1 na najbliższe czasy.

Matea urodziła się przez CC bo jestem z tych skandalicznych bezwstydnych bab, co to innej drogi porodu sobie nie wyobrażają

Obecnie ma 6 ząbków, kolejne 2 w drodze, raczkuje, od kilku dni chodzi nieśmiało przy meblach, robi kupe na nocnik, śpi całe noce od grudnia, wstaje po 8, je i lubi jeść wszystko więc generalnie inne mamy mają sporo powodów, żeby mnie nie lubić heheh

Za kilka dni mam wychowawczy bo mam dla niektórych mało ambitny plan zostać z nią do końca roku.. a potem może drugie ?
Ale wszystko wyjdzie w praniu..wyżycie z pensji męża to dość duże wyzwanie..na razie jestem pełna wiary a realia wyjdą za miesiąc

[marzena_S]

Brumku, ja też lubię czytać jak piszesz o Tymku i nie uważam, że bycie mamą jest mało ambitne. Sama czuję się świetnie w tej roli i piękne jest dla mnie poznawanie tż jako tatę Hani. To niesamowite jakie człowiek potrafi głupoty wyczyniać, żeby rozśmieszyć dziecko- dzisiaj się popłakałam się ze śmiechu jak Hanka się chichrała i piszczała z radości przez tż który ze skarpetami na uszach udawał psa. (tylko ciiiii, tż by mnie chyba zatłukł jakby przeczytał, że takie rzeczy tu piszę )

Oliweczko, gratuluję synka (mówiłam, że będzie chłopak!).
Co do zdjęć, to bawię się programem Picasa- jest bardzo przystępny i intuicyjny.

Zmalowana, Patik, współczuję zębowych problemów.
Patik, u Ciebie ta akcja z samochodem faktycznie jakaś strasznie dziwna, jeśli jednak nie było Was w ogóle na tym parkingu to myślę, że sprawa rozwiąże się dla Was korzystnie.

Brunetko, zdrówka dla Ali.

Marina, przykra jest taka faworyzacja wnuków teściowie się nie popisali...

Telik, to pewnie taki młodzieńczy bunt u brata- jeszcze chłopak przejrzy na oczy i wyjdzie na ludzi.

Meszsares, fajnie, że już jesteś. No i ogromne gratulacje dla Blanki za pierwszego ząbka!

Adrij, torebka najpierw miała prawie zerowe zainteresowanie, teraz większe, ale generalnie wielkiego szału nie ma. Może musi do niej dojrzeć.

Piwnooka, ale Helenka urosła i zmieniła się. Może w najbliższy weekend pasowałoby Ci spotkanie ze mną, Blondynka i dzieciakami?

Kajool, Hania jest na Bebilonie, ale bardzo mało go pije. Teraz dało mi to do myślenia, że może jest dla niej za słodkie? Chyba czas najwyższy
na jakąś zmianę.

W Deichmannie faktycznie te promocje na elefanteny, ale z moich obserwacji większy wybór dla chłopców. Nie było żadnych sandałów w Hani rozmiarze. W ogóle ma małą stopę, bo w innych sklepach też ciężko z rozmiarem.
Za to Ikeę moje dziecko też bardzo lubi, dzisiaj wróciło do domu z uroczym Panem jeżem. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10216090/

[Stronczek27]

Napisane przez Marcelina_

Cóż tu pisać w takim wielkim skrócie..
Jestem rocznik 85, ciąża napadła na mnie z wielkim zaskoczeniem, bo mimo że z mężem mym 9 lat razem to nie planowałam na razie dzieci.
Nigdy ich nie lubiłam a instynkt macierzyński był na poziomie zerowym.
Tzn. nie na tyle ich nie chciałam, żeby podjąć decyzję o bezdzietnym jestestwie do końca dni naszych ale na pewno nie wyobrażałam sobie w głowie obrazka 2 + 1 na najbliższe czasy.

Matea urodziła się przez CC bo jestem z tych skandalicznych bezwstydnych bab, co to innej drogi porodu sobie nie wyobrażają

Obecnie ma 6 ząbków, kolejne 2 w drodze, raczkuje, od kilku dni chodzi nieśmiało przy meblach, robi kupe na nocnik, śpi całe noce od grudnia, wstaje po 8, je i lubi jeść wszystko więc generalnie inne mamy mają sporo powodów, żeby mnie nie lubić heheh

Za kilka dni mam wychowawczy bo mam dla niektórych mało ambitny plan zostać z nią do końca roku.. a potem może drugie ?
Ale wszystko wyjdzie w praniu..wyżycie z pensji męża to dość duże wyzwanie..na razie jestem pełna wiary a realia wyjdą za miesiąc

Marcelina witaj

no to naprawde masz powody do dumy, z opisu wynika ze corcia ideal

Zaintrygowalo mnie tylko jej imie... napisz cos wiecej, skad sie wzielo...

[Marcelina_]

Dzięki.

Ideałem nie jest oczywiście
Dokazuje jak każde dziecko i ma nieraz dni takie, że "o panie! o losie!" hehe
Ale akurat w tych kwestiach, które wymieniłam nie mogę narzekać a wiem, że to jest najczęstsza bolączka innych mam.
Na pewno ja sobie na takie dziecko nie zasłużyłam, to więcej niż pewne.

A co do imienia.. byłam dzieckiem o oryginalnym imieniu - oczywiście nie teraz bo teraz na nikim już wrażenia nie robi- ale jak byłam mała.
Posiadanie rzadkiego imienia ma wiele plusów - w każdym razie ja nigdy nie narzekałam, dlatego też mając "zboczony tok rozumowania" szukałam coś równie niespotykanego (acz jednocześnie nie dziwacznego czy spolszczonego) dla córki a Matea jest w sam raz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Matea

[Stronczek27]

Napisane przez Marcelina_

A co do imienia.. byłam dzieckiem o oryginalnym imieniu - oczywiście nie teraz bo teraz na nikim już wrażenia nie robi- ale jak byłam mała.
Posiadanie rzadkiego imienia ma wiele plusów - w każdym razie ja nigdy nie narzekałam, dlatego też mając "zboczony tok rozumowania" szukałam coś równie niespotykanego (acz jednocześnie nie dziwacznego czy spolszczonego) dla córki a Matea jest w sam raz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Matea

To juz wszystko rozumiem. Imie bardzo oryginalne, aczkolwiek mi sie podoba. Myslalam, ze moze mieszkasz za granica lub masz meza obcokrajowca i stad to imie

[Marcelina_]

.. a ja po prostu jestem uszkodzona przez własną mamę i idę dalej tym tokiem

miała być Maja.. od zawsze miała być Maja.. ale całą ciażę toczyłam bój ze sobą jak się dowiedziałam, że "Majów" jest na pęczki.
Ciężko było bo oczywiście rodzina i znajomi robili dziwne miny na info, że będzie Matea.. (a największe moja mama sic!) aaaale jakoś zebrałam się na odwagę i teraz nie żałuje
Panie z przychodni na telefon, że chcę zarejestrować dziecko o imieniu "Matea", już nie potrzebują ani peselu ani nic heheh

[brumek]

Napisane przez marzena_S

Brumku, ja też lubię czytać jak piszesz o Tymku i nie uważam, że bycie mamą jest mało ambitne. Sama czuję się świetnie w tej roli i piękne jest dla mnie poznawanie tż jako tatę Hani. To niesamowite jakie człowiek potrafi głupoty wyczyniać, żeby rozśmieszyć dziecko- dzisiaj się popłakałam się ze śmiechu jak Hanka się chichrała i piszczała z radości przez tż który ze skarpetami na uszach udawał psa. (tylko ciiiii, tż by mnie chyba zatłukł jakby przeczytał, że takie rzeczy tu piszę )

U nas niestety jest z reguły na odwrót, czyli ja robię z siebie wariatkę, ku radości dziecka i lekkiemu przestrachowi męża Ja dziś paradowałam w pieluszce na głowie (czystej, takich pieluchomajtkach ), ale to i tak jedna z "lżejszych" zabaw

P.S. Marzena, a może Ty mi tę czarodziejską kulę rąbnęłaś, co? Bo już któryś raz przeczucia sprawdzają się Tobie, a moje zawodzą

Napisane przez pieleszka

brumku co do uczuć jakimi darzy się rodzeństwo to jest ich cała gama..ja zdążyłam w swoim życiu chyba każde odczuć (oczywiście poza tymi bardzo negatywnymi np. nienawiść...). mam 6 rodzeństwa i w zależności od tego na jakim byłam etapie rozwoju tak moje siostry i bracia byli dla mnie: ideałem, wzorem do naśladowania (to starszy brat), kulą u nogi (to o młodszej siostrze ), powodem do dumy (moje starsze rodzeństwo-śliczne siostry i przystojny brat) itp... a teraz moja młodsza siostra to moja najlepsza przyjaciółka, a z tymi starszymi to od niedawna łapię kontakt -bo dopiero od niedawna przestałam być dla nich "maluchem" ... ale generalnie kocham ich wszystkich

Sześcioro!?! Niesamowite, teraz to się rzadko zdarza. Moja mama ma czworo, teść pięcioro, ale kiedyś chyba częściej ludzie się na dużo dzieci decydowali.
No ale potwierdzasz to, co mi się wydaje: że w normalnych warunkach rodzeństwo to wielki skarb, gdy się jest dorosłym człowiekiem

Napisane przez aania_20

to jakby co, zwalam Ci się na głowę

Aniu, cała moja głowa jest do Twojej dyspozycji!!!

Napisane przez eveewe

co do parkowania 99% mojego parkowania Mam nerwa i dola i co tylko chcecie. Ale nie chce mi sie pisac w nerwach...

Co się dzieje, Eve?

Napisane przez isiaok

brumek6 lat...brat chodził 2 lata do szkoły sredniej w Stanach, czego mu tutaj nie uznali i dopiero teraz zdawał mature...tam najlepszy uczen a tu lekko mu odbiło i modlimy sie o wyniki matury. Matme chyba oblał...
Tż też ma różnice 6 lat ale on jest młodszy. Dogadujemy sie ze szwagrem swietnie-on tatusiował a ja matkowałam
Masz racje, że to jak jest dzisiaj miedzy nami to głownie zasługa rodziców

6 lat to sporo. Przynajmniej do pewnego wieku, bo potem to już żądna różnica
No i w takim razie trzymam kciuki za wyniki matury

Napisane przez youyou

CO do spotkania to mi pasuje Waarszawa i Poznan też, otworzyli przecież A2

You, głosuj za Wawą, będzie nas więcej

Napisane przez Marcelina_

W każdym razie miło Was tu widzieć, pozdrawiam - mama dziewuszki z 15 sierpnia.

[telik]

Napisane przez brumek

NIe, to nie są te promocje z kodów. Też je dostałam na maila. To się trzeba było w tym programie Rossnę zarejestrować i teraz oni od czasu do czasu różne promocje podsyłają. A żeby się zarejestrować trzeba iść do Rossmanna, wziąć przy kasie taką kartę, a potem ją zarejestrować przez internet.

A mi właśnie ta karta po rejestracji nie działa
Wzięłam dziś druga

Napisane przez Oliweczka1985

CHŁOPAK

Napisane przez brumek

A


Może dorasta A z czego ma największe problemy? Chodzi mi o naukę.

Swoją drogą, to zawsze się zastanawiam, i czasem nawet proszę męża żeby mi opowiedział, ale i tak dalej nic nie wiem, co się czuje do rodzeństwa... Jaka to jest miłość. Bardzo żałuję, że sama tego nie wiem .

Latwiej byłoby mi wymienić z czego nie ma problemów
Miłość do rodzeństwa - całkiem innych uczuciem obdarzam każdego z moich braci. Starszy zawsze mi imponowal a do młodszego czułam wiecej troski. Ale zawsze wiemy ze możemy na siebie wspólnie liczyć.

Napisane przez Kajool

Ja dzisiaj z Szymonem bylam na bilansie.Wagowo dobilismy w koncu do trzeciego centyla. Mlody wazy 8400 . Musimy przejsc na inne mleko, tzn sprobowac. Kazala bebilon ale sama nie wiem. Chcialam bebiko ale chyba ma w skladzie sacharoze a nie chce cukrem faszerowac Szymona, zwlaszcza, ze on mleko w nocy pije.
Brumku czy ty wiesz jaki wplyw ma tauryna na organizm?? Bo w jednym mleku zauwazylam tauryne, a z tego co wiem ona jest w tych napojach energetyzujacych.

Teliku mam nadzieje, ze brat sie "pouklada".
Burze wlasnie mamy

drobniutki Twój Szymula faktycznie, ale z drugiej strony oboje z tztem jesteście drobni i giganta mieć nie będziecie .

Co do brata dziękuje

Napisane przez marzena_S

Brumku, ja też lubię czytać jak piszesz o Tymku i nie uważam, że bycie mamą jest mało ambitne. Sama czuję się świetnie w tej roli i piękne jest dla mnie poznawanie tż jako tatę Hani. To niesamowite jakie człowiek potrafi głupoty wyczyniać, żeby rozśmieszyć dziecko- dzisiaj się popłakałam się ze śmiechu jak Hanka się chichrała i piszczała z radości przez tż który ze skarpetami na uszach udawał psa. (tylko ciiiii, tż by mnie chyba zatłukł jakby przeczytał, że takie rzeczy tu piszę )


Za to Ikeę moje dziecko też bardzo lubi, dzisiaj wróciło do domu z uroczym Panem jeżem. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10216090/

Hihi chciałabym zobaczyc Twojegi Tzta w takiej akcji

Jak dla mnie bycie mama jest mega ambitne
Wszystkie zawodowe rzeczy przy tym od teraz wydają się być blache.


Ufff nadrobilam i mówię
Hejo mamole

[brumek]

Napisane przez telik

Jak dla mnie bycie mama jest mega ambitne
Wszystkie zawodowe rzeczy przy tym od teraz wydają się być blache.

Teliczku, ja tez tak sądzę. Chodziło mi raczej o to, że w społeczeństwie "bycie mamą" nie cieszy się takim poważaniem, jak pogoń za karierą...

---------- Dopisano o 01:36 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Zapomniałam Wam pokazać
Filmik sprzed 2 tygodni: http://www.youtube.com/watch?v=4lmI-k1w5lo

[agni82]

Napisane przez Marina1

Hej!

Laski nie że niby narzekam, ale nam teście dali torcik mały, teściowa zrobiła, a swojemu drugiemu wnuczkowi ( ten 3 m-ce starszy , co to miał imprę na 50 osób ) dali rowerek biegowy, z tych droższych. Przykro trochę. I w ogóle wczoraj było tylko cały czas o ich drugim wnusiu i tak w kółko. Na igora nawet nie zwracali uwagi. Boli takie coś

M. w domu dziś.
Byłam se zrobić badania, bo się średniawo czuję.

jakieś wieści z badań? wszystko w porządku?

Napisane przez Lili 83

Pisałam już, że Radek śpi z nami w łóżku? No, to właśnie śpi.
Po pierwszej pobudce już z nami zostaje.

Emil z nami tez

Napisane przez Lili 83

Wiecie co? Wkurzyłam się.
Wprowadzili się do nas do bloku nowi mieszkańcy, młode małżeństwo z 4 letnim synkiem. Mówię Wam jaki on jest niegrzeczny Nic nie słucha.
Łazi na boso a potem włazi mina matę- zwróciłam mu kilka razy uwagę ale to nic nie dało. Bawi się Radkowymi zabawkami (nie mam nic przeciwko) ale jak Radek sięgnie po coś jego to mu wyrywa, szarpie.
A jego mamusia tylko "nie wolno". Zero reakcji, mały nic nie słucha.
Zwinęłam manatki i poszliśmy do domu.
Do dopiero początek...
Czy ja jestem mało tolerancyjna?
.

nie jesteś małotolerancyjna.mnie też irytowały takie rzeczy, ale są nieuniknione.w miejscu gdzie chodzimy na zabawy z dziecmi jest duuużo dzieciaków i róznie sa chowani przez rodziców. jedni sa zadbani, inni mniej i wszyscy bawią się tymi samymi zabawkami. biegają po podwórku i wpadaja w butach na matę gdzie bawią sie maluchy, czasem je poppchną czasem tylko potrącą, czasem zabiora zabawkę. ot życie dziecka. ja tam nie ingeruję dopóki ktoś poważnie się nie uweźmie na Emila. pozostawiam mu wolną rękę, jak raz go ktoś potrąci i on nie odda to jego problem, ale jak widze, że ewidentnie jakiś maluch(a jest taki jeden) podchodzi i próbuje uderzyć Emila to interweniuję. wyrywanie zabawek to norma, więc niech się uczy sam o siebie troszczyć. Emil często gęsto zabiera zabawki innym dzieciom, tylko po to by je rzucić w kąt, a i jemu zabierają nawet częściej. . Fakt faktem że jeżeli ci się nie podoba to i zwróciłaś uwagę, to matka powinna zareagować.

Napisane przez patik87

Sara ma znowu białko w moczu niby niewiele, 9 i lekko mętny mocz, pozostałe parametry ok, chociaż erytrocyty 2-4 wpw.
Już zaczynam spazmować. Nie wiem, czy taka obecność białka nie jest właśnie spowodowana przegrzaniem, tym że mało jadła
Kur. zawsze coś

Patik, a może skonsultuj wyniki z lekarzem uspokoi cię i wszystko będzie jasne.

Brumku - filmik genialny. Emil tez przewraca coś co ma koła do góry nogami tylko po to by pobawić się kołami i mąż w tle tez na kanapie w róznych pozach. i mój ulubiony moment kiedy tymek stuka w jego okulary

oliweczka- gratulacje!!! no to będzie parka

[Marina1]

Hej kochane

Agni wyniki do dupy, chcieli mnie od razu pod kroplówkę do szpitala dać, ale byłam z maluchem no i nie dało rady ( no i nie chciałam też ).
Dziś jadę do lekarza, bo prawie nie mam potasu i żelaza ( lądowałam w szpitalu x razy z powodu niskiego potasu, z takimi objawami nieraz, że myślałam, że umieram ).
Czas zadbać o zdrowie. Nerki też bolą, no nic- zobaczymy. Oczywiście jadę razem z malcem heh.

Oliweczka gratki !

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez eveewe

Mam nerwa i dola i co tylko chcecie. Ale nie chce mi sie pisac w nerwach...

Co do spotkania - hmmm kusicie, ale ja taka srednio zgrana z Wami, wiec....

co się stało?
A na spotkanie jednak się skuś

Napisane przez brumek

Aniu, cała moja głowa jest do Twojej dyspozycji!!!

Filmik świetny, uwielbiam je oglądać i ze względu na montaż, i ze względu na aktorów

[Oliweczka1985]

Napisane przez brumek

To genialnie!!! Mąż pewnie szaleje z radości Mam nadzieję, ze Ty też szybko się z tą myślą oswoisz. Chłopaki są super, mówię Ci

A moja magiczna kula idzie do śmieci. Koniec z nią!

Ja już wcześniej pisałam, że bardzo bym się ucieszyła z chłopca
Kula do śmieci, tak

Napisane przez zanetaa88

Oliweczka nie ma pojęcia jak Ci zazdroszczę!

Napisane przez pieleszka

Oliweczko gratuluję!!

Napisane przez eveewe

WOW WOW WOW WOW
ale super (po cichu zazdroszecze), ale ciesze sie. Udalo Wam sie. Oby zdrowo rósł. To jakie imie jakby co??


Mam nerwa i dola i co tylko chcecie. Ale nie chce mi sie pisac w nerwach...

Co do spotkania - hmmm kusicie, ale ja taka srednio zgrana z Wami, wiec....

Tata juz lepiej. Dzis mu szwy zdjeli. Glodny caly czas dokarmiamy go, jutro planuje mu podrzucic obiadek zblenderwany.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

A wogole jest jakis termin na to spotkanie??

imienia póki co nie ma
Co się stało?
Nie zauważyłam, żebyś była średnio z Nami zgrana
Właśnie nie ma żadnego terminu

Napisane przez youyou

...

Oliweczka gratuluję synka

Napisane przez Kolina

Oliweczka, widzę powyżej że będzie chłopak - bardzo się cieszę, gratuluję z całego serca

Napisane przez marzena_S

Oliweczko, gratuluję synka (mówiłam, że będzie chłopak!).
Co do zdjęć, to bawię się programem Picasa- jest bardzo przystępny i intuicyjny.

Napisane przez telik

Napisane przez brumek

Zapomniałam Wam pokazać
Filmik sprzed 2 tygodni: http://www.youtube.com/watch?v=4lmI-k1w5lo

Super

Napisane przez agni82

oliweczka- gratulacje!!! no to będzie parka

Całej reszcie, której mi nie zaznaczyło również serdecznie dziękuję za gratulacje

Synek ma się świetnieważy 200g, a mamusia ma od początku 3kg na plusie, więc trochę mniej niż z Julcią

Kolejna wizyta na początku sierpnia, bo to jest związane z tą moją kartą medyczną(kiedyś o tym wspominałam).

Patik- idź z Sarą do lekarza, chyba że już byłaś?
A co do samochodu, to strasznie dziwna sprawa...chyba rzadko zdarzają się takie nieprzyjemności...wspołcz uję. Najwazniejsze, że jest niewinny, nie może sobie niczego zarzucić, ale nieprzyjemności niestety swoja drogą.

Marina jak wyniki?


Mój bratanek 4 letni ma pękniętą piszczel i nóżkę w gipsie na 21 dni, ale mimo to przylatują do Polski za 2 tygodnie

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez Marina1

Hej kochane

Agni wyniki do dupy, chcieli mnie od razu pod kroplówkę do szpitala dać, ale byłam z maluchem no i nie dało rady ( no i nie chciałam też ).
Dziś jadę do lekarza, bo prawie nie mam potasu i żelaza ( lądowałam w szpitalu x razy z powodu niskiego potasu, z takimi objawami nieraz, że myślałam, że umieram ).
Czas zadbać o zdrowie. Nerki też bolą, no nic- zobaczymy. Oczywiście jadę razem z malcem heh.

Oliweczka gratki !

No nieźle...poważna sprawa, kurcze, że nie ma kto Ci zostać z Igim....



Wiecie co, na tą Wawę, to i ja nabrałam ochoty

Moja córcia kończy dziś 10 miesięcy jeszcze 5 i będzie miała braciszka

A! I jeszcze taki wolny temat rzucę- jak nauczyć dziecko załatwiania się do nocnika?

[blondynkapoznan]

Napisane przez Stronczek27

oooo Blondynka wrociliscie? jak bylo?

tak wróciliśmy
było super.Jesteśmy bardzo zadowolenie hotel bardzo fajny jedzenie przepyszne, ale zbytnio nie odpoczeliśmy
Bruno świetnie zniósł lot jedynie odprawa męcząca.Bo na Rodoś check in ma 3 kolejki a z dziecmi się nie ma pierwszeństwa
Jeśli finanse pozwolą to jedziemy za rok znowu.

Oliweczko Gratuluję synka:j upi:

[Marina1]

Oliweczko no nie ma kto. Trzeba na siebie liczyć, i tyle. M. zbytnio to nawet nie przejęło. A, szkoda słów

[Kajool]

Napisane przez marzena_S

Kajool, Hania jest na Bebilonie, ale bardzo mało go pije. Teraz dało mi to do myślenia, że może jest dla niej za słodkie? Chyba czas najwyższy
na jakąś zmianę.

W Deichmannie faktycznie te promocje na elefanteny, ale z moich obserwacji większy wybór dla chłopców. Nie było żadnych sandałów w Hani rozmiarze. W ogóle ma małą stopę, bo w innych sklepach też ciężko z rozmiarem.
Za to Ikeę moje dziecko też bardzo lubi, dzisiaj wróciło do domu z uroczym Panem jeżem. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10216090/

zastanawiam sie nad Gerberem i Nanem.
Co do sandalkow przyjezdzaj do Zielonej u nas same dla dziewczynek

Napisane przez Marcelina_

Cóż tu pisać w takim wielkim skrócie..
Jestem rocznik 85, ciąża napadła na mnie z wielkim zaskoczeniem, bo mimo że z mężem mym 9 lat razem to nie planowałam na razie dzieci.
Nigdy ich nie lubiłam a instynkt macierzyński był na poziomie zerowym.
Tzn. nie na tyle ich nie chciałam, żeby podjąć decyzję o bezdzietnym jestestwie do końca dni naszych ale na pewno nie wyobrażałam sobie w głowie obrazka 2 + 1 na najbliższe czasy.

Matea urodziła się przez CC bo jestem z tych skandalicznych bezwstydnych bab, co to innej drogi porodu sobie nie wyobrażają

Obecnie ma 6 ząbków, kolejne 2 w drodze, raczkuje, od kilku dni chodzi nieśmiało przy meblach, robi kupe na nocnik, śpi całe noce od grudnia, wstaje po 8, je i lubi jeść wszystko więc generalnie inne mamy mają sporo powodów, żeby mnie nie lubić heheh

Za kilka dni mam wychowawczy bo mam dla niektórych mało ambitny plan zostać z nią do końca roku.. a potem może drugie ?
Ale wszystko wyjdzie w praniu..wyżycie z pensji męża to dość duże wyzwanie..na razie jestem pełna wiary a realia wyjdą za miesiąc

juz cie lubie

Napisane przez blondynkapoznan

tak wróciliśmy
było super.Jesteśmy bardzo zadowolenie hotel bardzo fajny jedzenie przepyszne, ale zbytnio nie odpoczeliśmy
Bruno świetnie zniósł lot jedynie odprawa męcząca.Bo na Rodoś check in ma 3 kolejki a z dziecmi się nie ma pierwszeństwa
Jeśli finanse pozwolą to jedziemy za rok znowu.

Oliweczko Gratuluję synka:j upi:

witaj

Brumku dziekuje za wyjasnienia i w ogole dziewczyny dziekuje za wiadomosci dotyczace mlek.

Brumku co do milosci do rodzenstwa jest ona zupelnie inna niz do rodzicow. Nie wiem w sumie jak to opisac bo nigdy sie nad tym nie zastanawialam, moje siostry to moje najwieksze przyjaciolki

[bella7]

hej
dzis mam troje dzieci; Moją panny i chrześniaka co ma 2 lata

[Marina1]

mówicie o rodzeństwie- ja mam tylko brata ( 14 lat młodszy ) i generalnie zawsze czułam się i czuję jedynaczką. Za duży odstęp według mnie. Żałuję, że nie mam tak prawdę mówiąc do kogo się zwrócić. Chciałabym mieć siostrę albo brata...

[blondynkapoznan]

ja jestem jedynaczką i nie narzekam

[Natka_]

[Oliweczka1985]

Napisane przez blondynkapoznan

tak wróciliśmy
było super.Jesteśmy bardzo zadowolenie hotel bardzo fajny jedzenie przepyszne, ale zbytnio nie odpoczeliśmy
Bruno świetnie zniósł lot jedynie odprawa męcząca.Bo na Rodoś check in ma 3 kolejki a z dziecmi się nie ma pierwszeństwa
Jeśli finanse pozwolą to jedziemy za rok znowu.

Oliweczko Gratuluję synka:j upi:

Fajnie, że wyjazd się udał czekamy na fotki.

Napisane przez Marina1

Oliweczko no nie ma kto. Trzeba na siebie liczyć, i tyle. M. zbytnio to nawet nie przejęło. A, szkoda słów

Jak to się nie przejął:p ala:

Napisane przez Natka_

GDZIE TO SIĘ BYŁO?????????

Ja mam brata-5 lat starszy, ale kontakt słaby...może dlatego, że jest za granica i odzywa się praktycznie tylko jak coś chce....

[patik87]

Hej.

Marina zadbaj siebie. A co może być przyczyną tego niedoboru? lekarz da leki czy badania zleci?

Brumek świetny filmik.

nAtka witaj, co tam?


Na 14 jedziemy do lekarza, już wczoraj zarezerwowałam wizytę.
Rano pobraliśmy mocz, miał lepszy kolor i przejrzystość jak wczoraj. Mam nadzieję że będzie dobrze W nocy trochę płakała. W domu gorąco, mało spałam, miejsca znaleźć nie mogłam, teraz od rana 26 st, wiatrak chodzi.
Ogólnie do duszy, tż nabuzowany, ja w nerwach.

[Natka_]

Przepraszam za moje zniknięcie, ale ruszyła budowa, więc codziennie tam siedzę, załatwiam, jeżdżę po hurtowniach, składach itd, do tego sesja, obrona...
Do domu przyjeżdżaliśmy tylko spać.
Sesja całe szczęście zakończona Wszystko pozdawane, obrona niestety dopiero we wrześniu, bo promotorka sobie wzięła tylko 3 osoby na lipiec, bo na więcej "nie ma czasu". Nie sprawdza w ogóle prac, robi to jak stoję przy niej z dzieckiem na rękach i proszę o sprawdzenie

U nas wszystko dobrze, Dominek rośnie, wariuje i w ogóle jest cudaśny Zrobił się straszny mamin synek, ale mi to pasuje
Coraz więcej sam chodzi i w ogóle tak mi się szybko rozwija, że nie nadążam
Pogoda super, więc na działce zrobiliśmy mu piaskownice, ma basen i tam spędzamy cały dzień.
W sobotę idziemy na wesele, więc przygotowania już pełną parą, wszystkich trzeba jakoś ubrać.

Niestety nie nadrobię, nie ma szans, ale na pewno będę do Was częściej zaglądać.

Roczki nam się zaczęły, więc wszystkim już roczniakom składamy najpiękniejsze życzenia

Widziałam, że Oliweczka będzie miała chłopczyka, super!! Będzie parka

Wklejam nas z ostatniej wycieczki

[bella7]

Napisane przez blondynkapoznan

ja jestem jedynaczką i nie narzekam

A ja mam czworo rodzeństwa

Oliweczko gratuluje synusia

[Zmalowana]

Ja jedynaczka niestety

Hej
Maly w żłobku. Idziemy dzisiaj na szczepienie przeciwko ospie bo dla dzieci żłobkowych jest za free.

[Marina1]

Dziewczyny, mam takie szybkie pytanie. Nie boicie się chodzić z dziećmi po polu w taki upał ? ( u nas 30 st. ). Ja mam mega obawy, boję się udaru. No ale idę jak wstanie...

[iustyna1]

marina ja nie wychodzę od 11.30 do 14.00-15.00 jak jest tak upalnie. Zuza się wkurza, kuba marudzi a ja ledwo z nimi idę . Wtedy wychodzę rano i po 15.00.

[patik87]

Marina ja się od wczoraj boję, chyba jednak przesadziłam w sobotę i zachowanie Sary myślę że poniekąd jest spowodowane upałem. Jeśli badaie moczu wyjdzie dobre, tzn że wczorajszy wynik był z przegrzania właśnie.
Wyjdę na taras rozłożę matę i starą kołdrę koło 15 jak słońce się przekręci, a potem koło wieczora spacer.

[Oliweczka1985]

Napisane przez patik87

Na 14 jedziemy do lekarza, już wczoraj zarezerwowałam wizytę.
Rano pobraliśmy mocz, miał lepszy kolor i przejrzystość jak wczoraj. Mam nadzieję że będzie dobrze W nocy trochę płakała. W domu gorąco, mało spałam, miejsca znaleźć nie mogłam, teraz od rana 26 st, wiatrak chodzi.
Ogólnie do duszy, tż nabuzowany, ja w nerwach.

za wizytę.

Napisane przez Natka_

Przepraszam za moje zniknięcie, ale ruszyła budowa, więc codziennie tam siedzę, załatwiam, jeżdżę po hurtowniach, składach itd, do tego sesja, obrona...
Do domu przyjeżdżaliśmy tylko spać.
Sesja całe szczęście zakończona Wszystko pozdawane, obrona niestety dopiero we wrześniu, bo promotorka sobie wzięła tylko 3 osoby na lipiec, bo na więcej "nie ma czasu". Nie sprawdza w ogóle prac, robi to jak stoję przy niej z dzieckiem na rękach i proszę o sprawdzenie

U nas wszystko dobrze, Dominek rośnie, wariuje i w ogóle jest cudaśny Zrobił się straszny mamin synek, ale mi to pasuje
Coraz więcej sam chodzi i w ogóle tak mi się szybko rozwija, że nie nadążam
Pogoda super, więc na działce zrobiliśmy mu piaskownice, ma basen i tam spędzamy cały dzień.
W sobotę idziemy na wesele, więc przygotowania już pełną parą, wszystkich trzeba jakoś ubrać.

Niestety nie nadrobię, nie ma szans, ale na pewno będę do Was częściej zaglądać.

Roczki nam się zaczęły, więc wszystkim już roczniakom składamy najpiękniejsze życzenia

Widziałam, że Oliweczka będzie miała chłopczyka, super!! Będzie parka

Wklejam nas z ostatniej wycieczki

Zaglądaj do nas częściej

Napisane przez bella7

Oliweczko gratuluje synusia

Marinka- no w takie upały lepiej nie wychodzić z maluchem na dwór-moja np. nie za dobrze znosi taki ukrop. Myślę, że najgorzej w godzinach 11-14.