Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[CookieMonsters]

Napisane przez marzena_S

Cookie, "zabiorę Cię właśnie tam!" Wpadaj do Nas, oprowadzę po Solankach i Ciebie i Zuzę (One się baaardzo zmieniły w przeciągu ostatnich lat i powiększyły i wypiękniały. W niedzielę robi się w nich Poznań w godzinach szczytu ), a później podskoczymy do Poznańskiego zoo-Hania jeszcze nie zdążyła zobaczyć jego drugiej połowy.


Tak się zastanawiam, czy na urodziny Hani nie zrobić jeszcze bezy. Pytanie, co robicie z niewykorzystanymi żółtkami?

Pytanie do dziewczyn używających(u dzieci) pieluchomajtek pampersa. Wycofali te duże paczki, czy tylko u mnie ich nie ma i są tylko takie po 23 szt.?

Ale przenocujesz nas? bo w inie hotele prawie tak drogie jak w warszawie Bo już od kilku lat sie wybieram, ale ceny ciągle mnie powalają, a do byłego raczej sie nie wbije

żółtka albo ucieram z cukrem i zjadam albo robie zwykle kruche ciasto z jakimiś owocami

Nigdy nie widziałam duzych paczek tych pieluchomajtek

Brumku współczuje

Dzień dobry

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez agulaaabar

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny chce Lili kupować wode niegazowaną butelkowaną.. bo nasza kranówa jest wręcz ochydna (w domu piłam litrami ale mielismy własną studnie w lesie i było pyszna).. nie dziwię się, że Lili jej nie chce pic...
Moge jej dawać taka prosto z butelki? nie przegotowana?

ja daję zwykłą, źródlaną, bez gotowania.

Napisane przez agni82

ślub 22 września, a my lecimy 14-15. wypadałoby jeszcze jakiś panieński odbębnić.
normalnie mam dylemat:albo czyste posprzątane mieszkanie albo wizaż. jakoś dwóch kuwet nie ogarniam. co radzicie? tylko prosze do problemu podejść bezstronnie

ja zupełnie bezstronnie doradzam wizaż


brumek, ale się strachu najedliście

[eveewe]

brumku ale mieliscie przygode, dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo. Biedny Tymus i Wy tyle strachu.

telik no to faktycznie Jasiowy wujek nie podpasowalczasem sie tak zdarza,ale w gruncie rzeczy smiesznie to musi wygladac

A my... najprawdopodobniej lecimy do UK z koncem pazdziernika. Bilety znalazlam za grosze, za nasza 3 wyjdzie w obie strony juz ze wszystkimi oplatami i wejsciem priorytet na poklad 484 zl. Tylko wylot jest z tego nowego lotniska pod Warszawa.

Moj TZ nie dostal urlopu w sierpniu, bo kierownik uzasadnil to tym iz byl na tacierzynskim i nie ma mowy. Wiec ja musze swoj przesunac, bo po co mi urlop bez TZ.

[DaKaro]

Napisane przez brumek

Facebookowe mamusie - skrobnęłam coś na grupie To reklama

Mogę się dołączyć do Waszej grupy ?. Dajcie namiary.

Napisane przez pieleszka

w ogóle to za kilka dni rusza pielgrzymka z GW do Częstochowy...ojjj poszłoby się jak kiedyś....

Oj poszło by . Byłam dwa razy - 8 dni wyjście z Wiślicy (co by było 3 dni dłużej, bo z Kielc się idzie "tylko" 3 dni). Super sprawa.

Napisane przez agawoo

1.To tak jak moi teściowie, też już po 60-tce są. Teść fakt, schorowany. Ale pokazać im działkę i grządki i od razu młodnieją jakieś 20 lat
No nieźle

2.Biedna Malwinka, mam nadzieję, że już lepiej ?

1. Coś w tej działce jest. Moja teściowa ze szpitala wróciła i od razu na działkę chwasty wyrywać .
2. dziękuję, że pytasz. Dzisiaj już lepiej. W końcu złapała pierś, bo przez ten zatkany nos musiałam odciągać. Wszystkie kosmetyki mi z szafki powywalała, czyli wraca do siebie .

Napisane przez brumek

Dziewczyny, przeżyłam dziś traumę. teraz pod wieczór poszłam z Tymonkiem do parku, na plac zabaw. Szaleliśmy na huśtakach, na zjeżdżalni, z innymi dziećmi itp. Czad Potem doszedł do nas mój mąż. Usiedliśmy więc razem na ławeczce. Tymek na moich kolanach. Zrywał listki z krzaka, który rósł mi za plecami. Tak po jednym listu i ja mu je po jednym z rączki zabierałam, żeby nie zjadł. I już się mieliśmy podnosić, kiedy patrzę, że on chyba jednak coś żuje. Chciałąm mu zajrzeć do buzi, ale nie dał, przełknął, no więc trudno, po ptakach, idziemy. Nawet sobie tak na wpół pożartowaliśmy, ze mamy nadzieję, że to nie jest jakiś trujący krzak Ale po paru sekundach Tymek zaczął się krzywić, wystawiać język i normalnie dusić nie wyglądało to pewnie z boku jakoś dramatycznie, bo chyba nawet nikt nie zauważył, ale my już widzieliśmy, ze nie może złapać tchu. Klepaliśmy go po plecach, ustawialiśmy główką w dół i cały czas to samo. Zaczął płakać, ale tchu nabrać dalej nie mógł. Próbowałam mu nawet pierś podać, ze może popije i to coś pójdzie dalej. Trzęsłam się jak galareta, miałąm najgorsze myśli, mąż też widziałam że przerażony. Ale w końcu tak go mocno walił w plecy i trzymał głową w dół, że Tymuś zaczął wymiotować. I po 3 takim "chluście" wyleciał listek. Takie małe, maleńkie gówienko No i się poprawiło.
Boże, nigdy w życiu chyba się tak nie bałam Maż mówi, ze myślał że zemdleję. Ledwo do domu wróciła, tak mi się nogi uginały, mimo że już było po wszystkim. Cały czas się trochę trzęsę. Mówię Wam, tak się bałam...

Współczuję sytuacji! Dobrze, że na strachu się skończyło.

[jacieeeee]

Witam Was Kochane.

Brumku miałam niedawno takie samo przejście Domek próbował połknąć... korek od umywalki. Stałam koło niego, szykowałam się do pracy, chwila nieuwagi i słyszę jak on się dusi. Też zaczął wymiotować, a ja zagarnęłam mu korek z gardła. Nie chce mi się myśleć, co by się stało gdyby wsunął go dalej. Udusiłby mi się na rękach Jak to piszę to mam łzy w oczach.

DaKaro niedaleko Wiślicy jeździmy na działkę


Kobitki doradźcie plissss Miałam nie robić nic na ciepło na jutro, ale mnie wkurzyła i chyba zrobię brumkowe piersi. Tylko z jakich części piersi, żeby nie wyszły za duże, bo ostatnio robiłam sobie i TŻ z połówek i nie mogliśmy zjeść. Z ćwiartek? Ile ciasta do tego kupić? Będzie 12 osób.
No i ostatnio przypaliły mi się od dołu i w ogóle ta mąka mi się zjarała. Czym to od spodu posmarować albo cuś

Edit. Podeślecie mi na szybko przepis na te piersi? Bo w pracy jestem i nie mam, a muszę listę zakupów uaktualnić :P

[agulaaabar]

Dziewczyny czy Wam też tak szwankuje wielocytowanie? Naczytałam się, pozaznaczalam i nie ma

Brumku matko kochana! Przeżyliście chyba najgorsze chwile w Waszym życiu... Pamiętam jak Lili się zakrztusiła obiadkiem.. miała zatkany nosek przez katar i nie mogła sobie poradzić z oddychaniem, dobrze że szwagier był w domu bo ja zaczelam panikowac...

Chyba jednak nici z naszego wyjazdu do Pl ...smutno mi jakos
Ide nie smece..

[jacieeeee]

Napisane przez agulaaabar

Chyba jednak nici z naszego wyjazdu do Pl ...smutno mi jakos
Ide nie smece..

[Stronczek27]

Jaś i Antoś z okazji 11 m-cy

Jacieeee:

Składniki (dla dwóch głodnych osób):
1 pierś z kurczaka,
ciastko francuskie (2 płaty o wymiarach ok. 15x25 cm),
2 plastry żółtego sera,
2 plasterki szynki,
kilka pieczarek,
1 cebula,
1 jajko,
oregano,
sól i pieprz.

tu caly przepis: http://dodajiwymieszaj.blox.pl/2007/...ad-cudami.html

[jacieeeee]

Napisane przez Stronczek27

Jacieeee:
tu caly przepis: http://dodajiwymieszaj.blox.pl/2007/...ad-cudami.html

Dzięki

[patik87]

Jaciee dla dwóch osób poszło mi 1 opakowanie ciasta i 1 pierś. I dla mnie to nie jest jakaś mega duża porcja normalnie zjedliśmy z tż.
Z jednego opakowania ciasta nie wyjdzie Ci więcej jak 2 piersi, zostaje taki kawałek ciasta wolny ale nic z tego nie zrobisz ( chyba że z paru opakowań połączysz kawałki bo to jeszcze coś zrobisz- to taka wersja oszczędna, bo jak na 12 osób to trochę wyjdzie, kupić piersi , ciasto)
I ja jak piekłam do dałam na blachę papier do pieczenia, i nic się nie przypaliło i nie przywierało.
A co teściówka życzy sobie gorący obiad? już coś dogadała? rób po swojemu i nie sugeruj sie jej gadkami.
A jak Domek ten korek prawie połknął? przecież to duże.

Brumek ola boga, ale stres, współczuję. Straszne to było, pewnie przykleiło sie gdzieś do gardła.

Hej,

Wykończą mnie takie noce, Sara od kilku dni jęczy przez sen, straszne to i tak cały czas, wstaję po minimum 7 razy. Chyba zęby. W nocy smarowałam jej żelem i gdzieś go wcięło, diabeł ogonem przykrył. No nie ma, obszukałam cały pokój. Z tego zmęczenia może poszłam i do kosza wrzuciłam w nocy? Jeszcze ten upał.

[Marina1]

Brumek jak czytałam to przestałam oddychać. Boże, wiem co to znaczy, Igor jak przegryzł termometr to myślałam, że zejdę na zawał. Było jeszcze innych sytuacji takich. To wtedy człowiek dałby sobie najgorsze zrobić, byle tylko dziecku nic nie było. Nie do opisania to jest.


Hej kobiety.
Ząb mnie j e b i ś c i e boli.... Zatruty jest, i gośc mówił, ze może boleć, ale nie że aż tak normlanie to nic mi się nie chce przez to gówno. Na dodatek we wt. mam iść, a kasy nie ma. Masakra.

Coś miałam pisać i co? nie wiem.

[jacieeeee]

Napisane przez patik87

Jaciee dla dwóch osób poszło mi 1 opakowanie ciasta i 1 pierś. I dla mnie to nie jest jakaś mega duża porcja normalnie zjedliśmy z tż.
Z jednego opakowania ciasta nie wyjdzie Ci więcej jak 2 piersi, zostaje taki kawałek ciasta wolny ale nic z tego nie zrobisz ( chyba że z paru opakowań połączysz kawałki bo to jeszcze coś zrobisz- to taka wersja oszczędna, bo jak na 12 osób to trochę wyjdzie, kupić piersi , ciasto)
I ja jak piekłam do dałam na blachę papier do pieczenia, i nic się nie przypaliło i nie przywierało.
A co teściówka życzy sobie gorący obiad? już coś dogadała? rób po swojemu i nie sugeruj sie jej gadkami.
A jak Domek ten korek prawie połknął? przecież to duże.

Brumek ola boga, ale stres, współczuję. Straszne to było, pewnie przykleiło sie gdzieś do gardła.

Hej,

Wykończą mnie takie noce, Sara od kilku dni jęczy przez sen, straszne to i tak cały czas, wstaję po minimum 7 razy. Chyba zęby. W nocy smarowałam jej żelem i gdzieś go wcięło, diabeł ogonem przykrył. No nie ma, obszukałam cały pokój. Z tego zmęczenia może poszłam i do kosza wrzuciłam w nocy? Jeszcze ten upał.

Ano teściowa dziś od rana jad wypuszcza Że pasuje, że zjedzą, że jak to tak bez... Pierdzielę to wszystko Postanowiłam zrobić bo te piersi to tak na szybko, ale myślałam o ćwiartkach dużych piersi. W sumie ma być przekąska a nie obiad. I do tego 4 kawałki ciasta... sama nie wiem.

No ja sama nie wiem jak on ten korek tak głęboko wepchnął. Od umywalki mamy taki mały, ale mimo wszystko.

U Nas noce podobne ostatnio

[Chelsea91]

Dzień dobry
Nasza noc koszmarna, Julu spi, ja siedzę, tż na podworku.
A mi pot po pu**e płynie za przeproszeniem tak gorąco...
a trzeba jeszcze posprezątać
na 18 jedziemy do moich rodziców, mają byc u nich jakieś dzieciaki z belgii w tym dziewczynka o pięknym imieniu Anabell

Napisane przez CookieMonsters

Logistyke transportu zintegrowanego

Łolaboga!

Napisane przez agawoo

Witojcie ;P



1. Chelsea, ślicznie
Ale wiesz co? dożywotnio zakazuję Ci publikowania swojej facjaty tu na forum , bo wpadłam w kompleksy Nawet jak miałam tyle lat co ty to starzej wyglądałam



2.Mniam, same pyszności

Dziękuję.
Ale to tylko rozzczochrance były, przecież...
Trudno jakoś się z tym pogodzę
2. toz to rarytasy

Napisane przez agni82

a ja z tych , co słoń na ucho nadepnął ale śpiewam głośniej niz rezsta





oj u mnie jest bardziej leniwie- "kochanie w lodówce jest cos na kanapki. jak chcesz to zrób sobie, a przy okazji i mi" i tak mój t, robi obiad

Napisane przez marzena_S

Brumku, ale masz wszechstronnie uzdolnionego męża! Ja swojego muszę stopować, jak coś podśpiewuje.


Tak się zastanawiam, czy na urodziny Hani nie zrobić jeszcze bezy. Pytanie, co robicie z niewykorzystanymi żółtkami?

Ja tez muszę stopować bo tak fałszuje, myli słowa, że o matko!! Nawet "aaa kotki dwa nie potrafi zaspiewać" tak samo jak ona też normalnie tak śpiewa, że człowiek ma ochotę sobie w łeb palnąć jak jej słucha...

Z żółtek ja robię jajecznicę

Napisane przez CrazyMachine

Jedno i drugie. Podobno największe szansę na długowiecznośc ma pierwsze dziecko matki pod warunkiem, że jest to dziewczynka i matka urodziła ją przed 25 rokiem życia. Tak mówi statystyka.

oo to ja!

co do wody to u nas przegotowana kranówa

Napisane przez brumek

1. U mnie to on mnie stopuje Bo ja kocham śpiewać, śpiewam ciągle, zawsze i wszędzie, i nawet chyba tak strasznie nie fałszuję. No ale jego paskudne ucho wychwytuje każdą nieczystość i się czepia To chyba jeden z naszych najczęstszych powodów kłótni, serio Bo ja śpiewam dla przyjemności swojej i Tymcia, a on każe mi sie starać zupełnie jakbym w Opolu występowała.
2. A to mnie zaskoczyłaś, bo ja nigdy na oczy nie widziałam innych paczek niż właśnie po 23 sztuki U nas tylko takie są, od kiedy używam!





Dziewczyny, przeżyłam dziś traumę. teraz pod wieczór poszłam z Tymonkiem do parku, na plac zabaw. Szaleliśmy na huśtakach, na zjeżdżalni, z innymi dziećmi itp. Czad Potem doszedł do nas mój mąż. Usiedliśmy więc razem na ławeczce. Tymek na moich kolanach. Zrywał listki z krzaka, który rósł mi za plecami. Tak po jednym listu i ja mu je po jednym z rączki zabierałam, żeby nie zjadł. I już się mieliśmy podnosić, kiedy patrzę, że on chyba jednak coś żuje. Chciałąm mu zajrzeć do buzi, ale nie dał, przełknął, no więc trudno, po ptakach, idziemy. Nawet sobie tak na wpół pożartowaliśmy, ze mamy nadzieję, że to nie jest jakiś trujący krzak Ale po paru sekundach Tymek zaczął się krzywić, wystawiać język i normalnie dusić nie wyglądało to pewnie z boku jakoś dramatycznie, bo chyba nawet nikt nie zauważył, ale my już widzieliśmy, ze nie może złapać tchu. Klepaliśmy go po plecach, ustawialiśmy główką w dół i cały czas to samo. Zaczął płakać, ale tchu nabrać dalej nie mógł. Próbowałam mu nawet pierś podać, ze może popije i to coś pójdzie dalej. Trzęsłam się jak galareta, miałąm najgorsze myśli, mąż też widziałam że przerażony. Ale w końcu tak go mocno walił w plecy i trzymał głową w dół, że Tymuś zaczął wymiotować. I po 3 takim "chluście" wyleciał listek. Takie małe, maleńkie gówienko No i się poprawiło.
Boże, nigdy w życiu chyba się tak nie bałam Maż mówi, ze myślał że zemdleję. Ledwo do domu wróciła, tak mi się nogi uginały, mimo że już było po wszystkim. Cały czas się trochę trzęsę. Mówię Wam, tak się bałam...

Ja też śpiewam zawsze i wszędzie.
Wysyłali mnie nawet do szkoły muzycznej, teatralnej,żeby tam studiować, zawsze chodziłam na jakieś recytacje itp., bo podobno mam "dobrą dykcję która ładnie komponuje się z moim altem" i zawsze musiałam odwalać czarną robotę na rocznicach, akademiach i konkursach,
recytując i prowadząc jakieś pierdy.

męza masz faktycznie uzdolnionego też bym takiego chciała haha
Do dziś pamiętam jak po 30 razy musiałam mówić "Brama brandenburska"... krew mnie zalewała.

Straszne przeżycia miałaś Brumciu

Napisane przez telik

Hej mamole

Brumciu a bilet lotniczy z otl Warszawa Wrocław tylko 99 zł

Jak będziesz chciała to i babcie Ci przedstawię
No o na pewno żyjemy coś smaczniejszego



No to mam kolejna chętna
A Ty mieszkałam we Wrocławiu ?
ale byłoby swietnie

Zazdroszczę jeziora
Babcie sie dobrze
1.W odróżnieniu od Brumka uwielbiam remonty

o i tu mnie zaskoczylas umiejętnościami Tzta

2
3
Straszna jest taka duchową
My schaldalismy sie dziś na basenie

Choć musz przyznać ze dziś wyjątkowo nie do końca było fajnie
Mój syn co jakiś czas rozpłakiwal sie ... Ze strachu przed kuzynem Tzta

Przed jutrzejszym weselem zaczęła zjeżdżać sie rodzina
I zaplanowaliśmy z kuzynka Tzta wspólny wypad na basen
Ich córeczka to moja chrzesnica
Ale Jaś jak widzi męża kuzynki dostaje szału i płacze

2. Więc przez pól godziny go uspkajalam
Mieli u nas spać
Ale zmienili lokum

Pozatym pozalatwialismy razem z Jachem dużo spraw razem
On jest słodki bo w każdym urzędzie sklepie czy innym takim miejscu śle uśmiechy, robi brawo no i papa
A wszystkie babki piszcza z radochy




Jeszce moje zaległe życzenia

Śmierdzące musiała być odprawa
Ale przynajmniej nikt nie chccial zrobić wiki rewizji osobistej

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Boże brumeczku mogę sie tylko domyślać jak straszne to było uczucie

3.Strasznie sie boje wszelkich zaksztuszen zadławień

Dobrze ze mąż tak zareagował i mocniej klepnął
Tule was bidulki

1. i w odróżnieniu ode mnie :P
2.
3. ja też, jak tylko widzę że Julek ma coś małego w ręce to od razu mu zabieram.

[patik87]

Jaciee to może kup takie większe piersi i zrób 3 porcje z jednej? nie wiem... Albo i ćwiartki, czyli na 4 jedną dużą pierś. Bo faktycznie, dużo kasy wydasz robiąc takie porcje normalne. A jak przekąska, to może być mała porcyjka.
Jak to gadanie wpływa na niektóre nasze decyzje, nawet podświadomie... (ja tak mam.... )

Wkurza mnie taka pogoda. Co z tego że jest słonecznie, jak nie ma żadnej przyjemności z wyjazdu nad jezioro czy gdziekolwiek, tylko się człowiek męczy a dziecko jeszcze bardziej. I siedzenie w domu do 18

[agulaaabar]

U mnie dziś pada.. super bo powietrze się ochłodzi przynajmniej. w nocy byla mega burza, chyba druga tego lata, ale kilka razy chyba gdzieś w pobliżu pioruny biły bo ludzie aż na balkony wychodzili, ktos krzyczał itd nie wiem czy faktycznie coś się stało a nie chce mi się zejść na dół po gazete

Jeju jak mi się nic nie chce... ide sprzatac bo mnie mąż z domu wyrzuci! i gotowac dziś pieczarkowa z grzankami

[Zmalowana]

Napisane przez telik

No to mam kolejna chętna
A Ty mieszkałam we Wrocławiu ?
ale byłoby swietnie

Nie mieszkałam. Byłam raz na wakacje przez 2 tygodnie. I pokochałam to miasto I nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że masz tak blisko

[DaKaro]

Napisane przez jacieeeee

1.DaKaro niedaleko Wiślicy jeździmy na działkę

2.Edit. Podeślecie mi na szybko przepis na te piersi? Bo w pracy jestem i nie mam, a muszę listę zakupów uaktualnić :P

1. Chyba ktoś inny pytał o tą działkę .
2. Ja gotuję rzadko, a to z racji przebywania u teściowej, która do swojego królestwa wpuszcza mnie przeciętnie co 3 tygodnie na 4 dni. Tęsknię za wspólnym gotowaniem z TŻtem, choć jakimś maestro kulinarnym nie jestem.

Malwiś usnęła. Poszłam spać o 1.30, po powrocie od znajomych oglądaliśmy jeszcze otwarcie igrzysk. Minia przebudziła się o 4, harcowała do 5, po czym w najlepsze obudziła się o 7 . Na szczęście małż się zlitował i wziął ją o 9.30 do innego pokoju i spałam do 11.30 .
Po co Wam te głupoty piszę .

Marlenka i spółka może spykniemy się w poniedziałek po południu?

[brumek]

Hej
Dziękuję Wan za otuchę, nie ma to jak inne mamy
Tymek oczywiście i na szczęście nic nie pamięta, ale nam się czasem przypomina... Jak się zaczął siny robić, to naprawdę... nawet nie umiem napisać co czułam.
Ja nie jestem typem panikary i żeby się waliło i paliło, to zawsze najdłużej zachowuję zimną krew. Wcześniej jak Tymek się czymś krztusił, to męża paraliżowało, a ja mu pomagałam, nawet jeśli wyglądało niefajnie. Ale to wczoraj było ponad moje siły. Tzn tak z zzzewnątrz to nie panikowałam, ale to co mi się w środku zrobiło, to była najdziwniejsza i najgorsza rzecz, jaką przeżyłam. Dobrze że mąż tam był i tym razem on przejął pałeczkę.

Napisane przez eveewe

A my... najprawdopodobniej lecimy do UK z koncem pazdziernika. Bilety znalazlam za grosze, za nasza 3 wyjdzie w obie strony juz ze wszystkimi oplatami i wejsciem priorytet na poklad 484 zl. Tylko wylot jest z tego nowego lotniska pod Warszawa.

O, jak fajnie Nie byłam w Londynie, a marzy mi się to

Napisane przez DaKaro

Mogę się dołączyć do Waszej grupy ?. Dajcie namiary.

A to chyba do Carmelki musisz uderzyć, bo ona tam rządzi

Napisane przez jacieeeee

Brumku miałam niedawno takie samo przejście Domek próbował połknąć... korek od umywalki. Stałam koło niego, szykowałam się do pracy, chwila nieuwagi i słyszę jak on się dusi. Też zaczął wymiotować, a ja zagarnęłam mu korek z gardła. Nie chce mi się myśleć, co by się stało gdyby wsunął go dalej. Udusiłby mi się na rękach Jak to piszę to mam łzy w oczach.

Dokładnie tak samo czuję

A piersi ja teraz robię z ćwiartek właśnie. Tzn. 1 cała pierś daje 4 porcje. Jedno opakowanie ciasta z lidl czy biedronki to u nas max. 3 porcje ale lepiej liczyć że 2. Albo 2 i pół i z tych skrawków, które zostają, sklecić cały kawałek
Żeby się nie przypalał i nie przywierało kładę pod nie papier do pieczenia.

Napisane przez patik87

Jaciee dla dwóch osób poszło mi 1 opakowanie ciasta i 1 pierś. I dla mnie to nie jest jakaś mega duża porcja normalnie zjedliśmy z tż.

To skąd Ty taka chuda jesteś, skoro to dla Ciebie nie jest duża porcja?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

No i najważniejsze:
Jasiulek mój słodki
i
Antoś -
sto lat w dniu ostatniej niemowlęcej miesięcznicy!!!!!!!!!

[jacieeeee]

Napisane przez DaKaro

1. Chyba ktoś inny pytał o tą działkę .

Wiem, że nie pytałaś, ale pisałaś o tej pielgrzymce z Wiślicy i tak zagadnęłam. Dla podtrzymania rozmowy

Napisane przez brumek

A piersi ja teraz robię z ćwiartek właśnie. Tzn. 1 cała pierś daje 4 porcje. Jedno opakowanie ciasta z lidl czy biedronki to u nas max. 3 porcje ale lepiej liczyć że 2. Albo 2 i pół i z tych skrawków, które zostają, sklecić cały kawałek
Żeby się nie przypalał i nie przywierało kładę pod nie papier do pieczenia.

Dzięki za wskazówki.

[DaKaro]

Napisane przez brumek

1. O, jak fajnie Nie byłam w Londynie, a marzy mi się to

2. A to chyba do Carmelki musisz uderzyć, bo ona tam rządzi

1. Uwielbiam Londyn. Kiedyś bardzo chciałam tam mieszkać, to dla mnie idealne miasto - kolorowe, wielokulturowe w którym nie można się nudzić .
2. Ok, zaraz ją zacznę nagabywać .

Napisane przez jacieeeee

Wiem, że nie pytałaś, ale pisałaś o tej pielgrzymce z Wiślicy i tak zagadnęłam. Dla podtrzymania rozmowy

Jacieee ale ze mnie głupol, nie skojarzyłam o czym piszesz . Chyba i mnie się lasuje...
Musze się wziąć za pisanie magisterki. W październiku muszę oddać co najmniej pierwszy rozdział, a nie mam nawet zdania skleconego . Chciałabym obronić się w czerwcu, bo podyplomówkę planuję - oby mi zapału i czasu starczyło.

Teściówka zrobiła bigos z cukinii . Pycha!

[Sloneczko555xxx]

Napisane przez DaKaro

Marlenka i spółka może spykniemy się w poniedziałek po południu?

mogę i ja ..... jak coś to Beatko, Marlenko piszcie mi sms .... ja od poniedziałku na urlopie więc przyjechałabym .... mogę kogoś zabrać po drodze jak któraś chętna

[patik87]

Da Karo jak się robi bigos z cukinii?

Dziewczyny widzicie mój podpis na dole ... ja wiem że obiecywałam że wtedy to ostatni raz, ale to silniejsze ode mnie.

Klikajcie

[Marina1]

dziewczynki mielczanki to spotkajmy sie u mnie ( bo wiecie gdzie mieszkam ) tak w pon. koło 14 albo o której chcecie.
Pomyślałam, że Słoneczko mogłaby zgarnąć DaKaro i agęwoo i zapałeczkę ( bo ze smoczki są, chociaż nie wiem czy się pomieszczą wszystkie. ). A Beti zaraz napiszę. chyba, że wolicie spotkać się gdzieś na smoczce, dla mnie i tak dobrze i tak.

[agawoo]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, przeżyłam dziś traumę. [...]Boże, nigdy w życiu chyba się tak nie bałam Maż mówi, ze myślał że zemdleję. Ledwo do domu wróciła, tak mi się nogi uginały, mimo że już było po wszystkim. Cały się trochę trzęsę. Mówię Wam, tak się bałam...

Brumku, prawie się popłakałam, jak to czytałam Straszny stres Dobrze, że szybko zareagowaliście i wszystko dobrze się skończyło

Napisane przez DaKaro

1. Coś w tej działce jest. Moja teściowa ze szpitala wróciła i od razu na działkę chwasty wyrywać .
2. dziękuję, że pytasz. Dzisiaj już lepiej. W końcu złapała pierś, bo przez ten zatkany nos musiałam odciągać. Wszystkie kosmetyki mi z szafki powywalała, czyli wraca do siebie .

Taa, mój teść to samo. Jak wyszedł ze szpitala, to nieważne że lało - on musi na działkę. Teściowa tylko do TZta wydzwaniała, czy by go nie zawiozł, żeby ten rowerem czasem nie pojechał

Dobrze, że Malwinka lepiej się czuje

Napisane przez jacieeeee

Brumku miałam niedawno takie samo przejście Domek próbował połknąć... korek od umywalki. Stałam koło niego, szykowałam się do pracy, chwila nieuwagi i słyszę jak on się dusi. Też zaczął wymiotować, a ja zagarnęłam mu korek z gardła. Nie chce mi się myśleć, co by się stało gdyby wsunął go dalej. Udusiłby mi się na rękach Jak to piszę to mam łzy w oczach.

O matko, dobrze, że byłaś obok

Ja jak byłam malutka to wyciągnełam dziadkowi z kieszeni 2 zł czy 1 zł (te stare jeszcze) i bawiłam sie tą monetą leżąc na podłodze. Mama z babcią ogladały film (nie zauważyły, że mam pieniążka). I ta moneta wpadła mi do buzi Też zaczełam się krztusić, mama szybko mnie odwróciła, potelepała i wypadło Bo tez byłoby nieciekawie ...

Napisane przez agulaaabar

Chyba jednak nici z naszego wyjazdu do Pl ...smutno mi jakos
Ide nie smece..

Napisane przez Stronczek27

Jaś i Antoś z okazji 11 m-cy

Jacieeee:

Składniki (dla dwóch głodnych osób):
1 pierś z kurczaka,
ciastko francuskie (2 płaty o wymiarach ok. 15x25 cm),
2 plastry żółtego sera,
2 plasterki szynki,
kilka pieczarek,
1 cebula,
1 jajko,
oregano,
sól i pieprz.

tu caly przepis: http://dodajiwymieszaj.blox.pl/2007/...ad-cudami.html

Mniam, musi być pyszne

Jaś, Antoś - najlepszego

Ja mam dziś jakiś wisielczy nastrój Mam wszystkiego powyżej uszu, wkurza mnie wszystko, a na 18-t jedziemy na grilla do znajopmych , i straciłam ochotę Wrrrrr.......

[Marina1]

pamiętacie jak pisałam Wam o 14latce zaciążonej z mojej wsi? będzie miała blizniaki. Ma mieć cesarkę na dniach...

[DaKaro]

Napisane przez Sloneczko555xxx

mogę i ja ..... jak coś to Beatko, Marlenko piszcie mi sms .... ja od poniedziałku na urlopie więc przyjechałabym .... mogę kogoś zabrać po drodze jak któraś chętna

Super by było się spotkać. Oby dziewczynom też pasowało .

Napisane przez patik87

Da Karo jak się robi bigos z cukinii?

Tak jak normalny bigos, tylko zamiast kapusty cukinia . Naprawdę pyszny jest.

Napisane przez Marina1

dziewczynki mielczanki to spotkajmy sie u mnie ( bo wiecie gdzie mieszkam ) tak w pon. koło 14 albo o której chcecie.
Pomyślałam, że Słoneczko mogłaby zgarnąć DaKaro i agęwoo i zapałeczkę ( bo ze smoczki są, chociaż nie wiem czy się pomieszczą wszystkie. ). A Beti zaraz napiszę. chyba, że wolicie spotkać się gdzieś na smoczce, dla mnie i tak dobrze i tak.

Ja będę autem, też mogę kogoś zabrać po drodze . Mnie godzina jak najbardziej odpowiada .

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Marina1

pamiętacie jak pisałam Wam o 14latce zaciążonej z mojej wsi? będzie miała blizniaki. Ma mieć cesarkę na dniach...

Łoo matko . Dosyć, że dziecko to jeszcze będzie mieć dwójkę...

[Lili 83]

Napisane przez Marina1

pamiętacie jak pisałam Wam o 14latce zaciążonej z mojej wsi? będzie miała blizniaki. Ma mieć cesarkę na dniach...

[patik87]

Napisane przez Marina1

pamiętacie jak pisałam Wam o 14latce zaciążonej z mojej wsi? będzie miała blizniaki. Ma mieć cesarkę na dniach...

Co Ty mówisz...
a jak z tatusiem? za seks z 14 latka pewnie miał sprawę czy jakieś zarzuty.. poczuwa się wogóle do odpowiedzialności? ta dziewczyna to z normalnej rodziny?

Jak mnie boli głowa. A ta mała glizdeczka nie chce spać wcale. Jak się ochłodzi i będzie można pójść na spacer to pewnie wtedy padnie ( a na dworze ostatnio nie umie spac, za dużo ciekawych rzeczy dookoła)
Wczoraj więc nie było spaceru z wyżej opisanego powodu.

[agawoo]

Napisane przez Marina1

dziewczynki mielczanki to spotkajmy sie u mnie ( bo wiecie gdzie mieszkam ) tak w pon. koło 14 albo o której chcecie.
Pomyślałam, że Słoneczko mogłaby zgarnąć DaKaro i agęwoo i zapałeczkę ( bo ze smoczki są, chociaż nie wiem czy się pomieszczą wszystkie. ). A Beti zaraz napiszę. chyba, że wolicie spotkać się gdzieś na smoczce, dla mnie i tak dobrze i tak.

Dziewczynki, ja bardzo chętnie, tylko o której Wam pasuje? Już doczytałam, że koło 14-tej

Bo ja chirurga mam w poniedzialek po południu (znowu) :/
Zaraz coś pomyslę, jak to logistycznie zorganizować, tylko dajcie znać, czy ta 14-ta czy inna.

[Marina1]

no masakra z tą dziewczyną... szkoda słów. Pewnie odda te dzieci, bo w domu jest u niej nieciekawie...tatuś ma 28 lat i na razie nie wiem nic co z nim...

super DaKaro! to może wezmiesz jedną dziewczynkę ze smoczki , a słoneczko drugą mam nadzieję, ze agawoo i zapałeczce spasuje pon.