Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[telik]

Napisane przez patik87

i wszystko jasne dzięki.

Canon oczywiście

[zanetaa88]

Brumek JA też nie mam takich rzeczy,ale myślę sobie czy to ma jest jakoś przymocowane? Czy po prostu sobie stoi? Bo jak stoi Ja bym wykombinowała takie coś ze zwykłej płyty z której robiona jest kuchnia i od wewnątrz gdzie są palniki przykleiłabym sreberko aby się co nie co nie popaliło.Natomiast gdyby to miało być przymocowane to musiałabym z teściem porozmawiać czy ma jakieś pomysły, choć szczerze mówiąc palnik pewnie interesujący przez pewien czas i dla mnie na stałe przymocowanie takiego czegoś nie ma sensu, wolałabym to stawiać jak dziecko będzie obok i wtedy kiedy Ja gotuję... bo przecież i tak się ma nad nim kontrolę.

Jacieee mój też ma manię na oszczędzanie, ale nie aż taką przesadną jak Twój Marzena dobrze pisze

mamad1 Ja uwielbiam kiedy dama mnie tak zaskakuje aż czasem nie wierzę, żę mam takie kumate dziecko..

[Stronczek27]

Mam chwile więc napisze....

Podróż przebiegła rewelacyjnie sama byłam zdziwiona. Wiki Zasnela w chwili gdy samolot kolowal do startu i przespala 40 minut. Po drzemce siedziała sama w fotelu i sie bawiła. Było pare jekow ale do przyjęcia

Madziulka my lecielismy wizzair. Wózek brałam i az na sama płytę lotniska Wiki w nim jechała. Z tym ze ja lecialam ze szwagrem i on sie tym wózkiem zajął (złożył i oddał) jak sama bym była to cieżko by mi było bo Wiki jeszcze nie stoi bez podporki. No Ale Szymek chodzi więc problem z głowy.

Wpadne pozniej bo Ide kąpać moja paskude

[Lili 83]

Napisane przez jacieeeee

Dominik był u fryzjera

Idę do klubu



Wiecie co?
Radek ma wysypkę!
Na brzuszku i plecach. Takie wybrzuszone placki różowe.
Takie są przy trzydniówce? (kto przechodził ten wie)
Bo jeszcze jest opcja, że go po nowym jogurcie zesypało.
A i jeszcze dziś pierwszy raz dostał kaszkę na MM. Może to to?

[zanetaa88]

Telik jaki powód edytowania postu

[Madziulka_17]

Napisane przez Stronczek27

Mam chwile więc napisze....

Podróż przebiegła rewelacyjnie sama byłam zdziwiona. Wiki Zasnela w chwili gdy samolot kolowal do startu i przespala 40 minut. Po drzemce siedziała sama w fotelu i sie bawiła. Było pare jekow ale do przyjęcia

Madziulka my lecielismy wizzair. Wózek brałam i az na sama płytę lotniska Wiki w nim jechała. Z tym ze ja lecialam ze szwagrem i on sie tym wózkiem zajął (złożył i oddał) jak sama bym była to cieżko by mi było bo Wiki jeszcze nie stoi bez podporki. No Ale Szymek chodzi więc problem z głowy.

Wpadne pozniej bo Ide kąpać moja paskude

No to dla Wiki!

Ja będę jednak leciała sama 03.10, mąż ma dolecieć w weekend 06.10.. Będę miała wózek, fotelik samochodowy, bagaż podręczny, dużą torbę do 15 kg i Szymona Nie wiem jak to wszystko ogarnę..

[bella7]

Cześć!
Ostatnio mnie mało, bo moje dziewczyny mają podłe humorki, stale na rękach i non stop płaczą-zęby (zaczynam mieć dosyć-a wszystko przez te koszmarne trójki-żadne dotychczasowe zęby nie dały mi tak popalić).Jedynym pocieszeniem jest,że Lenie górne się przebiły a dolna to kwestia czasu, a i Lili wszystko jeszcze przede mną... z Aniołków mam dwa Diabołki...
I czasem mam ochotę sobie poryczeć.


I chyba w życiu Was nie nadrobię...

[Kajool]

Napisane przez brumek

Co za baba, już brak mi słów

Beatko - kusicie tymi klockami. pewni za jakiś czas mu kupię


Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

my nie mamy ale siostra ma. A o cos sie zapytac??

Napisane przez brumek

No dokładnie, dziewczyny, Tymek już sięga paluszkami do tej płyty, a że mamy elektryczną, to duża powierzchnia się nagrzewa i już się może oparzyć. A za miesiąc-dwa to już całą łapką penie będzie dotykał

No i tak jak Agula mam otwartą kuchnię, razem z salonem, więc nie da się jej zamknąć.

Nie mówiąc o tym, ze od kilku dni ukochaną zabawką są te pokrętła

A pytam, bo widziałam kilka rodzajów i zastanawaim się która kupić. Ale tylko ta, którą wkleiłam, ma jakieś opinie, więc choć nie jest za piękna, to chyba kupię. Była kiedyś w Ikei taka (ładniejsza), ale chyba wycofali...

a pokretla masz z zabezpieczeniem?? Bo tez sa specjalne nakladki na pokretla. U nas akurat jest blokada, ze tak latwo nie odkreci

Napisane przez jacieeeee

świetny pomysł



i to jest myśl



To Domek póki co (odpukać) ma dokładnia tak samo jak Julka. Mamy hasco sept i i nystatyne.

Lili za rocznicę.
Mamad sprytnego masz synka
Marinka dla Igorzastego.

Dominik był u fryzjera

poka zdjecia

Napisane przez Lili 83

Idę do klubu



Wiecie co?
Radek ma wysypkę!
Na brzuszku i plecach. Takie wybrzuszone placki różowe.
Takie są przy trzydniówce? (kto przechodził ten wie)
Bo jeszcze jest opcja, że go po nowym jogurcie zesypało.
A i jeszcze dziś pierwszy raz dostał kaszkę na MM. Może to to?

sklaniam sie na trzydniowke.


Teliku tort, ja robie na duza forme. Srednica 30 cm. Rodzina to lasuchy :P
4 jajka, szklanka cukru pudru, 3 czubate łyżki mąki pszennej, 2 pełne łyżki kakao, łyżka mąki ziemniaczanej, płaska łyżeczka proszku do pieczenia.
jajka ubijamy w całości z cukrem. Wsypujemy pozostale skladniki składniki i mieszamy delikatnie łyżką. Upiec w temperaturze 175 stopni. należy upiec biszkopt dwa razy, czyli podwajamy składniki. Ja zrobiłam tak, że najpierw ubiłam składniki na jeden biszkopt a później na drugi. PKazdy trzeba przekroic na pol. Biszkopt jest strasznie puszysty i robienie na raz z wiekszej porcji nie ma sensu, bo sie go nie przekroi. Teliku jezeli masz swoj sprawdzony przepis na biszkopt czekoladowy, tomozesz go uzyc. Ale ten zawsze wychodzi.

Masa czekoladowa:
200 gram czekolady pol na pol gorzka i mleczna
50 ml smietanki kremowki.

Smietane podgrzewamy i wrzucamy czekolade. Mieszamy do rozpuszczenia. Schladzamy. W ten sposob powstaje tzw. ganache.


Masa białkowa:
6 białek
szklanka cukru
kostka masła (250 gr)

białka ubić na parze z szklanka cukru. Odstawic do wystudzenia. Utrzec maslo i dodawac po łyżce ubitej piany z białek.

Potrzebny bedzie jeszcze dzem z czarnej porzeczki, ciasteczka-herbatniki (pokruszone i podprazone dodatkowo w piekarniku),
poncz do nasaczenia: ekstrakt waniliowy, bądz cukier z prawdziwa wanilia wmieszany w szklance wody. Jezeli tort ma byc dla doroslych, mozna dodac odrobine alkoholu.

Skladanie torta:
blat biszkoptu, nasaczamy ponczem. wykladamy dżem przykrywamy drugim biszkoptem, nasaczamy. smarujemy cieniutka warstwa kremu bialego, ukladamy ciasteczka, na ciasteczka masa czekoladowa, blat czekoladowy nasaczony ponczem, masa biala, troche posypac ciasteczkami, blat czekoladowy i wykanczamy biala masa.

Biszkopt:

[Oliweczka1985]

Napisane przez agulaaabar

Tylko teraz nie wiem czy faktycznie nie lepiej odgrodzić kuchni bo Lilka zaczyna dostawać do szuflady i wczoraj np "po omacku" wyciągnęła sobie wałek do ciasta.. może i jestem panikara, ale jak następny ma byc nóż to już wolę ten płot w domu

Moja jak się dorwie do szuflad, to wszystko wyciąga-tłuczek, tarkę, ale do noży nie ma dostępu

Napisane przez brumek

Agula, też na nią patrzyłam, ale w opiniach gdzieś znalazłam, że ona się kiepsko trzyma na tych przyssawkach. Poza tym tak sobie myślę, że w te szparki, to da się paluszki włożyć

Tez tak mi się wydaje

Napisane przez mamad1

Co prawda próbuję nadrobić, ale mam niewiele czasu, bo Mały śpi, a tż już z pracy wraca i do komputera później już się nie dostanę.
Widzę, że nie tylko ja w nastroju "bez kija nie podchodź"

Lilina rocznicę! (My dopiero drugą świętowaliśmy, ale wczoraj oboje stwierdziliśmy, że już się nie dziwimy, dlaczego ludzie się rozwodzą...)

Wiem, że każde dziecko jest cudowne i niepowtarzalne. Lubię czytać o Waszych dzieciach. O Patrykowi ostatnio mało wspominam, ale dziś się pochwalę, co on wczoraj wymyślił. Oczywiście nadal jest wielkim mlekopijem Dotąd przychodził do mnie i zaczynał się przytulać, ciągnąć za bluzkę, a wczoraj przyszedł i powiedział "cycy" Dzisiaj też już się sam upominał Ale zrobił coś jeszcze: popołudniu była małą poprawka z koopy, ale ja nie wiedziałam i nie czułam. Nagle patrzę, a on leży na łóżku jak do przewijania, z pudełkiem w ręce (daję mu w czasie przewijania, żeby się chwilę zajął) i czeka To się zdziwiłam

Ale Cię synio zaskakuje

Napisane przez Marina1

dziewczynki Igor .ię pu.cił i prze.zedł pół pokoju

Jusia usnęła- a ja mam wizaż i prażynki

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez bella7

Cześć!
Ostatnio mnie mało, bo moje dziewczyny mają podłe humorki, stale na rękach i non stop płaczą-zęby (zaczynam mieć dosyć-a wszystko przez te koszmarne trójki-żadne dotychczasowe zęby nie dały mi tak popalić).Jedynym pocieszeniem jest,że Lenie górne się przebiły a dolna to kwestia czasu, a i Lili wszystko jeszcze przede mną... z Aniołków mam dwa Diabołki...
I czasem mam ochotę sobie poryczeć.

3 są najboleśniejsze?

[piwnooka77]

Hejka

Napisane przez dziubek79

Lili gratki z okazji rocznicy !!!!

podczepiam się !

Napisane przez Marina1

dziewczynki Igor .ię pu.cił i prze.zedł pół pokoju

Napisane przez iustyna1

A ja lubię otwartą kuchnię, bo mogę spokojnie gotować i widzę gady w salonie. Minusem jest syf po gotowaniu....

a ja będę musiała polubić, bo taką będę miała w domu (sama zresztą tak wybrałam)

Napisane przez marzena_S

Piwnooka, daj znać jaki dzień by Tobie pasował w przyszłym tygodniu.[/B]

Marzena tak wstępnie myślę, że wtorek to byłby dobry dzień, na 15.00 (ale potwierdzić mogłabym w poniedziałek)

Napisane przez Lili 83

Wiecie co?
Radek ma wysypkę!
Na brzuszku i plecach. Takie wybrzuszone placki różowe.
Takie są przy trzydniówce? (kto przechodził ten wie)
Bo jeszcze jest opcja, że go po nowym jogurcie zesypało.
A i jeszcze dziś pierwszy raz dostał kaszkę na MM. Może to to?

Helenka ostatnio przechodziła trzydniówkę, wysypka była jak pokrzywka - niestety nie zrobiłam zdjęć ale poszperałam w google i to co znalazłam wyglądała podobnie. Helenka głównie wysypkę miała na buzi, troszkę mniej na karczku i najmniej na brzuszku.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

a tak w ogóle to muszę się przyznać, że idę na łatwiznę i nie piekę tortu roczkowego Helence tylko zamówiłam gotowy i tak czytając Was to teraz mi głupio

[bella7]

Napisane przez Oliweczka1985

Moja jak się dorwie do szuflad, to wszystko wyciąga-tłuczek, tarkę, ale do noży nie ma dostępu

Tez tak mi się wydaje

Ale Cię synio zaskakuje




Jusia usnęła- a ja mam wizaż i prażynki

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



3 są najboleśniejsze?

Chyba to prawda co do 3... Raz,ze starsze marudy, dwa częściej niż przy pozostałych zębach mają podwyższoną temperaturę...

A jak tam Mateuszek aktywny i kopie mamusię czy sobie śpi?

[Oliweczka1985]

Napisane przez piwnooka77

[/COLOR]a tak w ogóle to muszę się przyznać, że idę na łatwiznę i nie piekę tortu roczkowego Helence tylko zamówiłam gotowy i tak czytając Was to teraz mi głupio

Ja też zamawiałam i WOGÓLE nie jest mi głupio z tego powodu

Wogóle dzisiaj porobiliśmy zakupy i matko ile tego już nie mówiąc o kasie. Jeszcze jutro mięso....też będzie co dobrego, ale stwierdziłam, że przygotowania do roczku są o wiele przyjemniejsze, niż do porodu....

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez bella7

A jak tam Mateuszek aktywny i kopie mamusię czy sobie śpi?

Kopie kopie aż brzuch podskakuje Wogóle jaki już mam wielgaśny brzuch, ale jeszcze w ciążowych spodniach nie chodzę

[bella7]

Marinko gratulacje dla Igorka

Mamad dzieciaki są zawsze cudne! Fajnie,ze już tak rozumny ...

Moje rozumieją co znaczy tak a co nie, tylko,ze kiwają głowami.. I coś się pytam Leny: czy np. idziemy spać (a ona zmęczona ) to kiwa główka na tak i łapie mnie za rękę no i muszę iść...

[blondynkapoznan]

Brumek czy na Ul.Targową masz daleko?

[dziubek79]

Napisane przez CrazyMachine

To chyba dziwne by było, żeby tak po pół roku spokoju wróciło.

Igor
No to ja też przyznam się, że od kilku dni Ida dużo chodzi. Jeszcze ostrożnie, jeszcze powoli i nadal raczkowanie uważa za szybszy i pewniejszy sposób przemieszczania się, ale potrafi całe mieszkanie sama przejść - jak chce.

Uff widzę, że nie tylko ja uważam otwartą kuchnię za kiepski wynalazek. Mi najbardziej przeszkadzało to, że hałasy z kuchni niosły się do salonu, a zaraz potem to, że gdy ktoś nas naszedł niespodziewanie to mógł cały bałagan od gotowania zobaczyc

no własnie wyczytałam ,że skaza lubi wracać jak raz się pojawiła
dla Idy
co do kuchni zgadzam się , szczególnie z niezapowiedzianą wizytą

Napisane przez Marina1

he he noo ale co. chyba za łatwo roz.zyfrować o co chodzi . Mu.icie poczekać cierpliwie na naprawioną literę .
dzięki, my.lałam, że on nigdy nie ru.zy z miej.ca

no to Cię chłopak zaskoczył !!!!!! dla Igorka

Napisane przez blondynkapoznan

laski to duży napisał

Marzenko napisałam do Ciebie małą prośbę na Fb

Marina brawa dla Igiego

Dziubku

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

Nawet nie myślałam nad zabezpieczaniem płyty przed Kruszonem, jeszcze dużooo jej brakuje, a pokręteł nie mamy.

[aania_20]

Dobry wieczór

Napisane przez Oliweczka1985

P. mnie wkurzył
...normalnie do niczego jestem....

nieprawda!

Patik, ta Twoja promotorka zachowuje się poniżej wszelkiej krytyki!

Lili, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy

jacieee, nie dziwię się że zła jesteś. Eh, faceci

My dziś cały dzień poza domem spędziliśmy. Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Częstochowy (moje dziecko nawet zakonnic sobie nie daruje tylko zaczepia ), a w drodze powrotnej spore nieplanowane zakupy I przynajmniej kupiłam coś też sobie, nie tylko dziecku mianowicie zaszalałam i fundnęłam sobie Freyę
Ale oczywiście większość małemu - Auchan mnie skusił promocją = Pampersy zielone po 29 zł paczka. W Biedronce z kolei upolowałam konika na biegunach za 70 zł, do tej pory wszędzie widziałam je po 129. A Adasiowi się strasznie spodobał, z połowy sklepu wracał się do niego przytulić, no to nie mogłam nie kupić I auto z klockami, na które zwraca uwagę zawsze, a dziś tak mu się oczy zaświeciły jak zobaczył, że oczywiście też uległam

Spróbuję nadrobić..

[beata_1988]

Napisane przez patik87

albo się jeszcze bardziej wykończe - zapraszam o klubu.
Dla własnego zdrowia to najlepiej jakbyśmy tu nie mieszkali, tego mi najbardziej potrzeba

lecę czytać

Napisane przez mamad1

Lilina rocznicę! (My dopiero drugą świętowaliśmy, ale wczoraj oboje stwierdziliśmy, że już się nie dziwimy, dlaczego ludzie się rozwodzą...)

a teraz jak z tż? lepiej czy gorzej?

Napisane przez dziubek79

jednak będę musiała coś sama wykombinować, to dla nas kwota nie do przeskoczenia niestety (tyle to my na życie nawet nie mamy...)

aż tak źle Dziubku? kurcze żeby i u Was szybko wszystko się ułożyło po waszej myśli...

Napisane przez Marina1

dziewczynki Igor .ię pu.cił i prze.zedł pół pokoju

Napisane przez jacieeeee

To Domek póki co (odpukać) ma dokładnia tak samo jak Julka. Mamy hasco sept i i nystatyne.

właśnie u nas o tyle lepiej że Julkę nie bolało to i nie marudziła nawet - tyle co zwykle tylko.

powiem Ci że sporo jej pomogło smarowanie Dentinoxem - tak nasza pediatra poradziła.

A i u nas na dziąsełkach nie było.

Napisane przez Lili 83

Wiecie co?
Radek ma wysypkę!
Na brzuszku i plecach. Takie wybrzuszone placki różowe.
Takie są przy trzydniówce? (kto przechodził ten wie)
Bo jeszcze jest opcja, że go po nowym jogurcie zesypało.
A i jeszcze dziś pierwszy raz dostał kaszkę na MM. Może to to?

Trzydniówka jak nic miał gorączkę a teraz wysypka - i po trzydniówce

Napisane przez telik

Canon oczywiście

a ja myślałam o co cho IPad wymiata

Napisane przez Stronczek27

Mam chwile więc napisze....

Podróż przebiegła rewelacyjnie sama byłam zdziwiona. Wiki Zasnela w chwili gdy samolot kolowal do startu i przespala 40 minut. Po drzemce siedziała sama w fotelu i sie bawiła. Było pare jekow ale do przyjęcia

Madziulka my lecielismy wizzair. Wózek brałam i az na sama płytę lotniska Wiki w nim jechała. Z tym ze ja lecialam ze szwagrem i on sie tym wózkiem zajął (złożył i oddał) jak sama bym była to cieżko by mi było bo Wiki jeszcze nie stoi bez podporki. No Ale Szymek chodzi więc problem z głowy.

Wpadne pozniej bo Ide kąpać moja paskude

dla Wiki i szwagierka - widać że się spisał dzielnie

Napisane przez bella7

Cześć!
Ostatnio mnie mało, bo moje dziewczyny mają podłe humorki, stale na rękach i non stop płaczą-zęby (zaczynam mieć dosyć-a wszystko przez te koszmarne trójki-żadne dotychczasowe zęby nie dały mi tak popalić).Jedynym pocieszeniem jest,że Lenie górne się przebiły a dolna to kwestia czasu, a i Lili wszystko jeszcze przede mną... z Aniołków mam dwa Diabołki...
I czasem mam ochotę sobie poryczeć.


I chyba w życiu Was nie nadrobię...

dasz rade


kto mi uprasuje spodnie i bluzkę na jutro do pracy?

ale mam lenia.... jeszcze kilka rzeczy do pozmywania, umyc się i uprasować na jutro i spać - tż do 23 w pracy a jutro ma urlop. ale fajnie

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Marinko - brawa dla Igorka wiedziałam że on Cię tak zaskoczy chodzeniem teraz kilka dni i zobaczysz jakie postępy zrobi w chodzeniu

Aaniu - na razie nie bardzo mam czas wiesz na co pilne to bardzo? zasiądę na weekendzie bo teraz czasowo nie wyrabiam

[Natka_]

Dobry wieczór

Napisane przez telik

Kochana pewnie ze sama
Z wózkiem tez biegam ale max 1,5-2 km

Fajnie ze tak miło spedziliscie czas z tata
A zdjęcia Domka jak zwykle pozwalające


Aha dziewczyny cwiczace- osobiście polecam cwiczenia Ewy chodakowskiej na wizazu jest wątek z informacjami

Ja ćwiczę z Ewą od jakiegoś czasu Niektóre ćwiczenia na początku to jakis kosmos, ale widzę efekty

Napisane przez Lili 83

Natka super, że się urlop we Wiedniu udał. Widziałam zdjęcia na fb.
Cudni jesteście.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------



Szkoda mi Twojego taty

Napisane przez brumek

Lili ma rację, smutno się to czyta... Twój tata bardzo samotny tam jest, co? A od zawsze tam pracuje, w takiej rozłące z Wami?

Dziewczyny, to nie jest tak że mój tata jest nieszczęśliwy. On poprostu taki jest, że dla niego najważniejsza jest praca (w sensie żeby zapewnić rodzinie jak najlepszy byt). On jest tak nauczony i trudno go zmienić. Wyobrażacie sobie, że on nigdy w życiu nie był nigdzie na urlopie? Teraz jak miał urlop to pomagał nam w budowie, a do tej pory zawsze szedł jeszcze gdzieś indziej zarobić. On nigdy nic nie potrzebuje, a nam niczego nigdy nie odmówił.
Nie raz mama prosiła, żeby zjechał do Polski, ale trafił do bardzo dobrej firmy, w której go doceniają i bardzo dbają o to aby było mu dobrze i nie opłaca mu się tutaj pracować. Mieszka tam ze swoim bratem, więc nie jest taki sam jak palec
A pracuje tak odkąd tylko pamiętam... Już jakieś 20 lat, może i dłużej. Moja mama bardzo mocno myśli o wyjeździe do taty na stałe.
Jednak po takim tygodniu widać, że brakuje mu tej rodziny, że tak się cieszy kiedy może z nami spędzić czas.

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przepraszam za zaśmiecanie forum

Toż Ci gad jeden
A Domek biedny bardzo jest

Napisane przez marzena_S

Natka, to super że tak miło spędziliście czas z tatą/dziadkiem. Przykre, że tak cały czas żyjecie na odległość, to musi być trudne. A czym się tata zajmuje (jeśli to nie tajemnica )?

Żadna tajemnica, mój tata jest budowlańcem

Napisane przez Oliweczka1985

Super, że tak cudnie spędziliście czas w Wiedniu Ja też zawsze wracałam pozytywnie naładowana od rodziców.

Napisane przez marzena_S

To może oddaj wiertarkę, kup sukienkę, ubierz ją w dniu jego urodzin i powiedz, że wyglądasz tak zaje**ście jak wiertarka, którą miał dostać.

Jesteś niemożliwa!

Napisane przez Kajool

Fajnie, ze wam sie wyjazd udal. Ale szkoda twojego taty. No i Domek to fajny chlopak.

[Natka_]

Patik, ta Twoja promotorka to jakas jędza Moja się w ogóle nie odzywa Ciekawe co z moja obroną...

Napisane przez Lili 83

Mamy dzisiaj 4 rocznicę ślubu

Wszystkiego najlepszego!!

Napisane przez agulaaabar

Natka achhhh... nic tylko pozazdrościć takiego wyjazdu zwłaszcza wiedeńskich wyprzedaży super, że miło spędziliście czas i tata nacieszył się choc trochę wnusiem... szkoda tylko że tak rzadko go widuje na pewno mu brak kontaktów z wnusiem

Brakuje mu bardzo, bo jak przyjeżdża to na drugi dzień z samego rana jest już u nas

Napisane przez dziubek79

Natka super odpoczynek co?? nie mogłas mnie do walizki schować ??

Następnym razem zabieram Cię ze sobą

Napisane przez mamad1

O Patrykowi ostatnio mało wspominam, ale dziś się pochwalę, co on wczoraj wymyślił. Oczywiście nadal jest wielkim mlekopijem Dotąd przychodził do mnie i zaczynał się przytulać, ciągnąć za bluzkę, a wczoraj przyszedł i powiedział "cycy" Dzisiaj też już się sam upominał Ale zrobił coś jeszcze: popołudniu była małą poprawka z koopy, ale ja nie wiedziałam i nie czułam. Nagle patrzę, a on leży na łóżku jak do przewijania, z pudełkiem w ręce (daję mu w czasie przewijania, żeby się chwilę zajął) i czeka To się zdziwiłam

Napisane przez mamad1

Natka aż miło poczytać o Waszym wyjeździe A Dominik naprawdę szybko się rozwija

Napisane przez Marina1

dziewczynki Igor .ię pu.cił i prze.zedł pół pokoju

Napisane przez CrazyMachine

No to ja też przyznam się, że od kilku dni Ida dużo chodzi. Jeszcze ostrożnie, jeszcze powoli i nadal raczkowanie uważa za szybszy i pewniejszy sposób przemieszczania się, ale potrafi całe mieszkanie sama przejść - jak chce.

Napisane przez aania_20

My dziś cały dzień poza domem spędziliśmy. Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Częstochowy (moje dziecko nawet zakonnic sobie nie daruje tylko zaczepia ), a w drodze powrotnej spore nieplanowane zakupy I przynajmniej kupiłam coś też sobie, nie tylko dziecku mianowicie zaszalałam i fundnęłam sobie Freyę
Ale oczywiście większość małemu - Auchan mnie skusił promocją = Pampersy zielone po 29 zł paczka. W Biedronce z kolei upolowałam konika na biegunach za 70 zł, do tej pory wszędzie widziałam je po 129. A Adasiowi się strasznie spodobał, z połowy sklepu wracał się do niego przytulić, no to nie mogłam nie kupić I auto z klockami, na które zwraca uwagę zawsze, a dziś tak mu się oczy zaświeciły jak zobaczył, że oczywiście też uległam

Spróbuję nadrobić..

No to Adaś mamę ponaciągał dzisiaj

A ja z mojej otwartej kuchni też jestem zadowolona, w domu też będę miała. Oczywiście drażni mnie ten widoczny syf i zapachy w całym mieszkaniu, ale odkąd jest Dominik to dla mnie takie rozwiązanie jest idealne. A to dlatego, że mam go na oku. W ogóle jakoś wizulanie mi sie one bardzo podobają, a że nie do końca praktyczne no trudno

[dziubek79]

Napisane przez beata_1988

aż tak źle Dziubku? kurcze żeby i u Was szybko wszystko się ułożyło po waszej myśli...

no Beatko nie ma co się czarować, brak pensji =brak środków = baaardzo źle
dziekuje za kciuki

[brumek]

Napisane przez zanetaa88

Brumek JA też nie mam takich rzeczy,ale myślę sobie czy to ma jest jakoś przymocowane? Czy po prostu sobie stoi? Bo jak stoi Ja bym wykombinowała takie coś ze zwykłej płyty z której robiona jest kuchnia i od wewnątrz gdzie są palniki przykleiłabym sreberko aby się co nie co nie popaliło.Natomiast gdyby to miało być przymocowane to musiałabym z teściem porozmawiać czy ma jakieś pomysły, choć szczerze mówiąc palnik pewnie interesujący przez pewien czas i dla mnie na stałe przymocowanie takiego czegoś nie ma sensu, wolałabym to stawiać jak dziecko będzie obok i wtedy kiedy Ja gotuję... bo przecież i tak się ma nad nim kontrolę.

Ta osłona, którą ja pokazałam, jest mocowana na specjalną taśmę, odporną na wysokie temperatury. Poza tym ona chłonie (ponoć) ciepło, czyli nie nagrzewa się od kuchenki, więc jak dziecko jej dotknie, to się nie oparzy. Więc stoi sobie cały czas na tej kuchni

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek czy na Ul.Targową masz daleko?

No kawałek mam, chociaż nie jakoś strasznie daleko. A co?

Napisane przez aania_20

My dziś cały dzień poza domem spędziliśmy. Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Częstochowy (moje dziecko nawet zakonnic sobie nie daruje tylko zaczepia ), a w drodze powrotnej spore nieplanowane zakupy I przynajmniej kupiłam coś też sobie, nie tylko dziecku mianowicie zaszalałam i fundnęłam sobie Freyę
Ale oczywiście większość małemu - Auchan mnie skusił promocją = Pampersy zielone po 29 zł paczka. W Biedronce z kolei upolowałam konika na biegunach za 70 zł, do tej pory wszędzie widziałam je po 129. A Adasiowi się strasznie spodobał, z połowy sklepu wracał się do niego przytulić, no to nie mogłam nie kupić I auto z klockami, na które zwraca uwagę zawsze, a dziś tak mu się oczy zaświeciły jak zobaczył, że oczywiście też uległam

Miły dzionek
A to auto z klockami to co za cudo?

Napisane przez Natka_

Dziewczyny, to nie jest tak że mój tata jest nieszczęśliwy. On poprostu taki jest, że dla niego najważniejsza jest praca (w sensie żeby zapewnić rodzinie jak najlepszy byt). On jest tak nauczony i trudno go zmienić. Wyobrażacie sobie, że on nigdy w życiu nie był nigdzie na urlopie? Teraz jak miał urlop to pomagał nam w budowie, a do tej pory zawsze szedł jeszcze gdzieś indziej zarobić. On nigdy nic nie potrzebuje, a nam niczego nigdy nie odmówił.
Nie raz mama prosiła, żeby zjechał do Polski, ale trafił do bardzo dobrej firmy, w której go doceniają i bardzo dbają o to aby było mu dobrze i nie opłaca mu się tutaj pracować. Mieszka tam ze swoim bratem, więc nie jest taki sam jak palec
A pracuje tak odkąd tylko pamiętam... Już jakieś 20 lat, może i dłużej. Moja mama bardzo mocno myśli o wyjeździe do taty na stałe.
Jednak po takim tygodniu widać, że brakuje mu tej rodziny, że tak się cieszy kiedy może z nami spędzić czas.

Chyba dobry z niego człowiek
A przed mamą trudna decyzja. Bo pewnie jest rozdarta między córki tu , a męża tam. Tobie tez by jej brakowało, co? Mam wrażenie że jesteście blisko

Napisane przez Lili 83

Wiecie co?
Radek ma wysypkę!
Na brzuszku i plecach. Takie wybrzuszone placki różowe.
Takie są przy trzydniówce? (kto przechodził ten wie)
Bo jeszcze jest opcja, że go po nowym jogurcie zesypało.
A i jeszcze dziś pierwszy raz dostał kaszkę na MM. Może to to?

Jednak trzydniówka

Napisane przez bella7

Ostatnio mnie mało, bo moje dziewczyny mają podłe humorki, stale na rękach i non stop płaczą-zęby (zaczynam mieć dosyć-a wszystko przez te koszmarne trójki-żadne dotychczasowe zęby nie dały mi tak popalić).Jedynym pocieszeniem jest,że Lenie górne się przebiły a dolna to kwestia czasu, a i Lili wszystko jeszcze przede mną... z Aniołków mam dwa Diabołki...

Bellątko nasze kochane, T i tak jesteś tak super-hiper dzielna i wspaniała, że aż dziw bierze!

Napisane przez Kajool

my nie mamy ale siostra ma. A o cos sie zapytac??

a pokretla masz z zabezpieczeniem?? Bo tez sa specjalne nakladki na pokretla. U nas akurat jest blokada, ze tak latwo nie odkreci

Kajoolku, po prostu ciekawa jestem, czy dobrze się to cudo sprawuje. Bo jest kilka na rynku i chciałabym taką, którą ktoś poleca.

Pokrętła mam zwyczajne i Tymek już prawie umie je przekręcać Sterowanie zegarem i minutnikiem już opanował do perfekcji Te nasadki też oglądam. Tylko nie wszystkie nam pasują, bo już wczoraj widziałam takie, które wymagają, żeby kurki były od siebie oddalone o co najmniej 7 cm, a u mnie są co 6cm.

A zdjęcie tortu

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Zapomniałam - TYMEK STOI!!!!!!!
Samodzielnie i stabilnie Co prawda nie podoba mu się to i jak się zorientuje to siada, ale dziś już wyraźnie to robił i trwało po kilkanaście sekund, raz nawet dłużej.

[blondynkapoznan]

Brumek dla Tymka
potrzebuje coś z Taragowej chodzi o zakup

[brumek]

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek dla Tymka
potrzebuje coś z Taragowej chodzi o zakup

Dzięki

Napisz skąd, co i na kiedy Bo nie obiecuję, ze jutro mogłabym podjechać, ale jak bym w okolicy była, to mogę podskoczyć

[Natka_]

Napisane przez dziubek79

no Beatko nie ma co się czarować, brak pensji =brak środków = baaardzo źle
dziekuje za kciuki

Napisane przez brumek

Chyba dobry z niego człowiek
A przed mamą trudna decyzja. Bo pewnie jest rozdarta między córki tu , a męża tam. Tobie tez by jej brakowało, co? Mam wrażenie że jesteście blisko

Zapomniałam - TYMEK STOI!!!!!!!
Samodzielnie i stabilnie Co prawda nie podoba mu się to i jak się zorientuje to siada, ale dziś już wyraźnie to robił i trwało po kilkanaście sekund, raz nawet dłużej.

Mamy by mi okropnie brakowało. Mam z nią naprawdę bardzo dobre stosunki i jak zauważyłaś jesteśmy bardzo blisko O ile do nieobecności taty w moim życiu się przyzwyczaiłam (nie było wyjścia) to już obojga by mi bardzo brakowało
W sumie nie dziwię się mamie, ja się wyprowadziłam, moja siostra już praktycznie też mało bywa w domu, jest sama i coraz bardziej jej ta samotność doskwiera. Staram się aby nie była sama, organizujemy jej z siostrą jak tylko możemy czas, ale wiadomo każda z nas ma też swoje życie...
Więc z jednej strony chciałabym żeby rodzice byli w końcu razem a z drugiej wiem, że będę tęskniła.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia osobno, nigdy nie pozwoliłabym Tż-towi samemu wyjechać. Albo razem, albo w ogóle. Wolałabym być biedniejsza, ale szczęśliwa. Choć wiem, że w tamtych czasach rodzice nie mieli wyboru.

dla Tymonka!!!

[marzena_S]

Piwnooka, i jak tam przygotowania do urodzin? Mi wtorek jak najbardziej pasuje. Czyli o 15, w Cafe Bebe tak? Blondynko, Tobie odpowiada?

Kajool, czyli jednak to biały potwór dawał się we znaki. Dobrze, że już się ujawnił- gratulacje dla zębatego Szymka.

Stronczku, super że Wiki tak dobrze zniosła podróż.

Telik, a może byś jeszcze u mnie odreagowała? Dzięki za barwnikowe podpowiedzi, wydają bardziej konstruktywne od tej brumkowej.

Brumek, fajne zabezpieczenie - powiem szczerze, że o czymś takim wcześniej nie słyszałam, a wydaje się bardzo przydatne przy ciekawskim dziecku. U Nas na razie zbędne, bo blat w kuchni zrobiliśmy wysoko, żeby Nas kręgosłupy nie bolały i na razie nie ma szans, żeby Hania tam dosięgnęła.
WOW, to zaraz zacznie chłopak chodzić.

[madziulekm84]

Kochane bardzo proszę o kliknięcie dziękuję http://czasdzieci.pl/galeria/obrazek,248072cf.html

[dziubek79]

dla Tymka !!!

[Kajool]

Napisane przez brumek

Kajoolku, po prostu ciekawa jestem, czy dobrze się to cudo sprawuje. Bo jest kilka na rynku i chciałabym taką, którą ktoś poleca.

Pokrętła mam zwyczajne i Tymek już prawie umie je przekręcać Sterowanie zegarem i minutnikiem już opanował do perfekcji Te nasadki też oglądam. Tylko nie wszystkie nam pasują, bo już wczoraj widziałam takie, które wymagają, żeby kurki były od siebie oddalone o co najmniej 7 cm, a u mnie są co 6cm.

A zdjęcie tortu

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Zapomniałam - TYMEK STOI!!!!!!!
Samodzielnie i stabilnie Co prawda nie podoba mu się to i jak się zorientuje to siada, ale dziś już wyraźnie to robił i trwało po kilkanaście sekund, raz nawet dłużej.

Po pierwsze gratuluje Tymkowi!!!
Co do oslonki, zapytam sie siostry jaka ma, tylko ona to juz ze cztery lata ma.

Co do zdjecia tortu, niestety nie zdazylam. Zjedzony zostal w try miga.

[brumek]

Napisane przez Natka_

Mamy by mi okropnie brakowało. Mam z nią naprawdę bardzo dobre stosunki i jak zauważyłaś jesteśmy bardzo blisko O ile do nieobecności taty w moim życiu się przyzwyczaiłam (nie było wyjścia) to już obojga by mi bardzo brakowało
W sumie nie dziwię się mamie, ja się wyprowadziłam, moja siostra już praktycznie też mało bywa w domu, jest sama i coraz bardziej jej ta samotność doskwiera. Staram się aby nie była sama, organizujemy jej z siostrą jak tylko możemy czas, ale wiadomo każda z nas ma też swoje życie...
Więc z jednej strony chciałabym żeby rodzice byli w końcu razem a z drugiej wiem, że będę tęskniła.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia osobno, nigdy nie pozwoliłabym Tż-towi samemu wyjechać. Albo razem, albo w ogóle. Wolałabym być biedniejsza, ale szczęśliwa. Choć wiem, że w tamtych czasach rodzice nie mieli wyboru.

dla Tymonka!!!

Dzięki
Ciężka sprawa dla Was wszystkich, współczuję A mama już tak bardzo konkretnie o tym myśli, czy na razie po prostu rozważa? A język zna? Bo bez tego tez byłoby jej ciężko...

Napisane przez marzena_S

1. Telik, a może byś jeszcze u mnie odreagowała? Dzięki za barwnikowe podpowiedzi, wydają bardziej konstruktywne od tej brumkowej.

2. Brumek, fajnee zabezpieczenie - powiem szczerze, że o czymś takim wcześniej nie słyszałam, a wydaje się bardzo przydatne przy ciekawskim dziecku. U Nas na razie zbędne, bo blat w kuchni zrobiliśmy wysoko, żeby Nas kręgosłupy nie bolały i na razie nie ma szans, żeby Hania tam dosięgnęła.

1. To mnie podsumowałaś

2. A ja nawet nie wiedziałam, że kuchnie można robić na różnych wysokościach Jak nam ją projektowali, to sami ustalili jak wysoko i tak mamy

Składniki na tort zgromadzone i jutro pieczemy

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez Kajool

Po pierwsze gratuluje Tymkowi!!!
Co do oslonki, zapytam sie siostry jaka ma, tylko ona to juz ze cztery lata ma.

Co do zdjecia tortu, niestety nie zdazylam. Zjedzony zostal w try miga.

- dziękuję
- dziękuję po raz drugi
- w sumie się nie dziwię

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez dziubek79

dla Tymka !!!