Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[doris888]

Napisane przez _agata

A jaki kolor? Brązowy? Bo to może moja koleżanka

My też tam chodzimy, wszędzie się kręcimy

brązowy

[8ewus8]

Bry
Ja po weekendzie trochę zmęczona. W sobotę było sprzątanko, bo M miał pierwszą sobotę do maja wolną, więc sprzątał nawet za łóżkiem :P Powywalał wszystkie płyny w łazience, bo mył tam a potem chciał żebym poprzebierała co mi jest potrzebne, więc dzień mi minął ekspresowo.
Mały jakiś marudny był zarówno w sobotę jak i wczoraj, przy czym wczoraj co chwilę spał ale było to poprzedzone płaczem, M brał go na ręce i tak zasypiał, bo sam nie chciał. Dziwne, bo zawsze się go kładło i spał.
Noc też niezbyt, bo cały czas się wiercił, marudził i w konsekwencji się nie wyspałam.


Ja co prawda dopiero 2 dni mu dawałam kaszkę z glutenem tzn pół łyżeczki, ale jak przeglądałam w sklepie to praktycznie wszystkie były z cukrem, jedynie tą nestle znalazłam bez cukru.

A jabłko i marchewka z hippa są ok? Bo tam jest napisane bez dodatku cukru* a przy gwiazdce, że zawiera naturalnie występujące cukry, to chyba ok?

[onething]

Napisane przez _agata

Nie boję. Co prawda teraz do mycia używamy żelu Emolium, ale to jakoś tak impulsywnie kupiłam. Jak zużyjemy to mamy napoczęte opakowanie BabyDream (teraz go na basenie używamy) i będziemy dalej używać.
Wszystko teraz "śmierdzi" i gdyby tak zacząć analizować, to niczego byśmy nie używały.

Wczoraj chciałam kupić Maćkowi jakieś śliwki i morele czy brzoskwinie HIPP w słoiczku, bo na świeże ekologiczne już nie ma szans (generalnie gotuję mu wszystko sama), patrzę na skład, a tam CUKIER!!!! W produkcie dla 4-miesięcznego niemowlęcia cukier. Wszystko mi opadło.
Czytajcie dziewczyny opakowania.
O! Tutaj w składzie niektórych słoiczków napisali, że bez dodatku cukru, a przy morelach i śliwkach ani słowem

To rozszerzasz jednak dietę Maćkowi?
Kupiłam kilka słoiczków z Gerbera, mały się powoli przyzwyczaja i później zacznę sama gotować jeśli znajdę jakiś warzywniak z dobrymi warzywami. I nie podaję małemu żadnych owoców, zaczęłam od zupki jarzynowej i tego się trzymam.

Napisane przez joss

Moje dziecię skończyło przed/wczoraj 4 miesiące

Chciałam ostatnio podzielić się moją radością odnośnie karmienia, bo po długiej batalii w końcu rozstałam się z laktatorem. Mleka już zaczęło starczać, a ja już narobiłam takich zapasów w zamrażarce przez to ciągłe ściąganie, że doszłam do wniosku, że wystarczy. Niestety, tylko na dwa dni odstawiłam laktator i nastąpiła TRAGEDIA!!! Jest jeszcze gorzej niż było przedtem Nie sądziłam, że do takiego stanu może dojść i to tak szybko! No cóż, przeprosiłam się z laktatorem i od nowa buduję tą moją laktację. Chyba jestem na niego skazana...

Inna sprawa - mamy karmiące - czy Wasze dzieci w trakcie jedzenia ciągną Was za stanik? Moja chyba chce mi wszystkie porozciągać


Dołączam filmik sprzed kilku dni z moim maleństwem. Wybaczcie jakość, ale to było nagrywane w nocy.
http://www.youtube.com/watch?v=rI4_f...ature=youtu.be

Dobranoc

Za miesiące i filmik. Mąż patrzy z daleka i mówi "kiedy Szymona nagrywałaś?", a ja mu mówię, że to nie Szymon. Stwierdził, że dzieci są do siebie takie podobne
Gdyby Szymon ciągnął tylko za stanik to byłabym wniebowzięta, a tak to mała jędza chwyta dziąsłami sutka, ciągnie i puszcza. I taką ma zabawę

[moniczka1302]

Napisane przez benka99

Mam dokładnie tak samo



Co do sprzątanie to robię tak samo. Tylko przez to prawie nie mamy czasu z Tż pogadać czy się poprzytulać bo zanim wszystko porobię to on już śpi

Dziś próbowałam zawinąć Maksa w rożek ale odrazu wyciągnął łapska






A ja nie mam kombinezonu... Nie wiem, jakoś wydawało mi się to mało potrzebne, bo na rękach nie zamierzam Maksia nosić na dworze w zimie, jak wpakuje go do wózka to jest kocyk i nakładka na nóżki a w samochodzie i tak musiałabym go rozbierać. Mam dwie grube kurtki, tylko problem z czapką bo nie mogę znaleźć ciepłej, ładnej i pasującej na dużą głowę małego ostatnio na bazarze widziałam śliczne ale na maluteńkie główki.



tak jak _agata używamy tego z Babydream i bardzo polecam.



Na ząbki Dentinox i Camilia.

U nas dziś zimno i śnieg, Maks nie mógł się napatrzeć przez okno byliśmy na krótkim spacerze i na basenie. Maksio tak fajnie sobie pływa że zawsze się z niego ośmiejemy z tż

Co do bodziaków z Tesco to polecam, fajne są i cena bardzo przystępna

I muszę się czymś pochwalić, niedawno dość się pokłóciliśmy z mężem, potem się pogodziliśmy ale wczoraj jeszcze w ramach przeprosin dostałam prześliczne kolczyki i bransoletkę z kryształkami Swarovskiego aż się wzruszyłam bo zazwyczaj jak jest jakaś okazja, urodziny czy walentynki to poprostu idziemy na zakupy i Tż kupuje mi coś co sobie wybiorę, sam z siebie nigdy mi niczego nie kupił oprócz kwiatka czy czekoladek.

My też mamy sporo ubranek z Tesco FF zazwyczaj poluję na obniżke 30%, a teraz w Tesco takowa jest.
A propo obniżek to jeszcze są w Carrefour - na ciuszki z Disney'a (50%). Hania dostała ocieplane body i bluzę od Babci.

Pogratulowac mężusia

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez Gaabbi

Dziękuję, że pytasz Nadal walczymy z synechią. Wargi się rozklejają, ale dziurki nadal nie widać. Jutro mamy kontrolę u pediatry. Zobaczymy co Ona nam powie.

Moniczka, koniecznie musicie sprawdzić tą wysypkę u Hani i to domniemane napięcie
Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

To super!

Dalej będziesz chodzic do tej pediatry z Kato?

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez _agata

Nie boję. Co prawda teraz do mycia używamy żelu Emolium, ale to jakoś tak impulsywnie kupiłam. Jak zużyjemy to mamy napoczęte opakowanie BabyDream (teraz go na basenie używamy) i będziemy dalej używać.
Wszystko teraz "śmierdzi" i gdyby tak zacząć analizować, to niczego byśmy nie używały.

Wczoraj chciałam kupić Maćkowi jakieś śliwki i morele czy brzoskwinie HIPP w słoiczku, bo na świeże ekologiczne już nie ma szans (generalnie gotuję mu wszystko sama), patrzę na skład, a tam CUKIER!!!! W produkcie dla 4-miesięcznego niemowlęcia cukier. Wszystko mi opadło.
Czytajcie dziewczyny opakowania.
O! Tutaj w składzie niektórych słoiczków napisali, że bez dodatku cukru, a przy morelach i śliwkach ani słowem




Mamy buciki w zestawie ale mu nie zakładam bo nogawki ma jeszcze za długie, więc nie ma na co bucików założyć
Zakładam ciepłe skarpety i przykrywam kocykiem




A jaki kolor? Brązowy? Bo to może moja koleżanka

My też tam chodzimy, wszędzie się kręcimy




On jest dla mnie dobry nawet pod makijaż, chociaż wiem, że nie każdemu odpowiada.

Ja wczoraj ugotowałam pierwszą zupkę dla Hani, wyszłą pyszna, sama trochę podjadłam , ale jej tak średnio podeszła no cóż, konsystencja troszkę inna niż ze słoika, bo aż takiej papy z tego nie zrobiłam.
Co do cukru to też staram się patrzec na opakowania sloiczków. Ale ostatnio daję jej świeże owoce z tej siateczki z Canpolu. To jest naprawdę super gadżet!

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez benka99

Kurcze zaraz pójdę do szafki i zobaczę. Ja zupki gotuję sama, dwa razy chyba dałam ze słoiczka. Na deser daję jabłka, raz zmieszałam ze śliwkami Hippa ale nie przeczytałam czy mają cukier. Ogólnie to tylko raz jak była promocja w Tecso to kupiłam kilka słoiczków, ale moja siostra bardzo często kupuje Maksiowi po kilka więc mam ich pół szafki

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Babydream i Bobovita ok bez cukrów, brzoskwinie z Hippa też ale za to z kleikiem ryżowym i chyba z mączką a w śliwkach rzeczywiście jest cukier z gwiazdką, że z rolnictwa ekologicznego. Ale nie czaje o co chodzi

Hani nie podeszły słoiki z Babydream. Sprobowałam - rzeczywiście w smaku są trochę gorsze niż z pozostałych firm, takie gorzkie.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez joss

Dołączam filmik sprzed kilku dni z moim maleństwem. Wybaczcie jakość, ale to było nagrywane w nocy.
http://www.youtube.com/watch?v=rI4_f...ature=youtu.be

Dobranoc

Gaduła

[_agata]

Napisane przez 8ewus8

Ja co prawda dopiero 2 dni mu dawałam kaszkę z glutenem tzn pół łyżeczki, ale jak przeglądałam w sklepie to praktycznie wszystkie były z cukrem, jedynie tą nestle znalazłam bez cukru.

A jabłko i marchewka z hippa są ok? Bo tam jest napisane bez dodatku cukru* a przy gwiazdce, że zawiera naturalnie występujące cukry, to chyba ok?

To ok, to są cukry, które w owocach występują.

Napisane przez onething

To rozszerzasz jednak dietę Maćkowi?
Kupiłam kilka słoiczków z Gerbera, mały się powoli przyzwyczaja i później zacznę sama gotować jeśli znajdę jakiś warzywniak z dobrymi warzywami. I nie podaję małemu żadnych owoców, zaczęłam od zupki jarzynowej i tego się trzymam.

Powoli powoli coś tam mu daję. Ale on jest cycuś mamusi i średnio mu idzie jedzenie. Nie kojarzy np. że żeby mu włożyć łyżeczkę do buzi, to musi buzię otworzyć Jak już otwiera to jakoś idzie. Ale póki co zjada po 3-4 łyżki, a zazwyczaj nawet nie.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez doris888

brązowy

A chłopczyk ma może tak około 7,5 miesiąca?

[onething]

Napisane przez moniczka1302

Ja wczoraj ugotowałam pierwszą zupkę dla Hani, wyszłą pyszna, sama trochę podjadłam , ale jej tak średnio podeszła no cóż, konsystencja troszkę inna niż ze słoika, bo aż takiej papy z tego nie zrobiłam.
Co do cukru to też staram się patrzec na opakowania sloiczków. Ale ostatnio daję jej świeże owoce z tej siateczki z Canpolu. To jest naprawdę super gadżet!

Jakie dajesz owoce ? I jaka jest reakcja? Ja z tym jeszcze poczekam, ale ciekawi mnie.

[natusiakac21]

Napisane przez joss

Witam

Chciałam ostatnio podzielić się moją radością odnośnie karmienia, bo po długiej batalii w końcu rozstałam się z laktatorem. Mleka już zaczęło starczać, a ja już narobiłam takich zapasów w zamrażarce przez to ciągłe ściąganie, że doszłam do wniosku, że wystarczy. Niestety, tylko na dwa dni odstawiłam laktator i nastąpiła TRAGEDIA!!! Jest jeszcze gorzej niż było przedtem Nie sądziłam, że do takiego stanu może dojść i to tak szybko! No cóż, przeprosiłam się z laktatorem i od nowa buduję tą moją laktację. Chyba jestem na niego skazana...

Dołączam filmik sprzed kilku dni z moim maleństwem. Wybaczcie jakość, ale to było nagrywane w nocy.
http://www.youtube.com/watch?v=rI4_f...ature=youtu.be

Dobranoc

Ja też ściągam regularnie i tym karmie małego. Miała dwa tygodnie troche przerwy w ściąganiu ze względu na przeprowadzkę i ściąggałam okolo 2-3 razy na dzień tylko i przez to do tej pory walcze i ściągam tylko 60ml z obu piersi. Wiadomo też, że nie zawsze uda mi się ściągać co trzy godz. bo albo jakieś wyjście albo coś innego i wtedy moje piersi też szaleją.

Mała jest słodka

[pola_m]

Dzień dobry

Dzięki dziewczyny za info o tych promocjach bodziaków. Właśnie jakieś z długim rękawem by nam się przydały

A powiedzcie, jak u Was ze zmianą czasu? Dzieciaki się przestawiły? U nas o dziwo idealnie (a bałąm się, że będzie wstawał o 5 ). W niedzielę w ogóle pospaliśmy wszyscy dłużej, bo byliśmy na imprezie u znajomych (a nasze dziecko jest empatyczne i razem z nami odsypia imprezy ). Wczoraj wieczorem poszedł spać o "nowej" 19.30 (czyli "na stare o 20.30 - anormalnie chodzi spać 19.30-20), czyli dosyć poźno i wstał o nowej 6

U nas zima prawdziwa. Jest śnieg, zimno i okropnie... W ogóle się nie chce wychodzić z domu.

Zaczęliśmy w weekend rozszerzać diete Antosiowi. Jadł już jabłko, dynię gotowaną na parze i marchewkę z rosołu (wszystko z podlubelskiej wsi). Kroimy mu w takie kawłki odbre do chwytania, i normalnie je! Siedzi soie na kolanach u mnie lub u męża, bierze w łapkę i do buzi. Oczywiście większość ląduje wokół niego, ale cośtam juz zjadł (dowód w pieluszce). Najważniejsze że się uczy i poznaje

A poza tym wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel w wielkiej wannie dziadków. Weszliśmy razem do wody i MAły trochę popływał - był przeszczęśliwy

joss, cudne maleństwo na filmiku, nocne rozmowy.

kism, zdrówka dla Twoich chłopaków!!

Szmaragdowy Ktoku, miło że zajrzałas do nas znowu Piękny ten koń i piękna Twoja pasja. Ja próbowałąm jeździectwa w wieku "nastoletnim", ale jednak mnie nie wciągnęło na tyle

Benka, piękny prezent od męża. Fajne jest takie godzenie się Pokażesz zdjęcie?

Co do kosmetyków, my tez używamy BD. Myślę, że po takiej wpadce będą tam mieli bardziej rygorystycznie sprawdzane produkty. A kosmetyki są fajne i mają dobre składy i przyjazne ceny. Używamy tego kremu, któy polecała Agata i żelu do mycia.

A jeśli chodzi o cukier, to prawdziwa plaga jest... W ogóle, trzeba strasznie uważnie czytać etykiety, bo a to cukier, a to MOM w produktach dla niemowląt, prawdziwy sok tak na prawdę jest napojem z 30% zawartością soku, masło nie jest masłem, zwykła śmietana ma jakieś zagęszczacze itp...

[moniczka1302]

Napisane przez onething

Jakie dajesz owoce ? I jaka jest reakcja? Ja z tym jeszcze poczekam, ale ciekawi mnie.

jabluszko
Mamy takie z działki

[_millena]

Jesteśmy po 2gim szczepieniu. Borys zniósł je jak zwykle bardzo dzielnie, i jak zwykle tż chwali się w punkcie szczepień, że to po nim taka odwaga... i ... jak zwykle pani piguła mówi, że to niesamowite, że wszystkie dzieci to co najlepsze mają zawsze po swoich tatusiach Mozna wpaść w rutyne, na prawdę

Nasza lekarka powiedziała, żeby powoli wprowadzać gluten, mam dawać Borysowi przez pierwsze dwa tygodnie raz w tygodniu kaszkę pszenną, jeśli po drugiej kaszce nic nie będzie, mogę podawać dwa razy w tygodniu i tak do 6 mca życia. Dopiero po ukończeniu 6 mca można podawać częściej, o ile ekspozycja wypadnie pomyślnie.
Możemy też niebawem spróbować dać Borysowi chrupka kukurydzianego do gryzienia na swędzące dziąsła.
Po 4 listopada, raz w tygodniu , możemy także podać słoik z mięsem. Nasza lekarka jest nastawiona pro słoiczkowo, twierdzi, że te posiłki są zbilansowane adekwatnie do wieku dziecka i że spokojnie można je podawać i mam się nie bać.... no ale ja mam jednak wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o to mięso...
No nic, zobaczymy..... Może po prostu do 6 miesiąca będę podawać raz na jakiś czas , np raz w tygodniu (czyli wyjdzie 4 słoiczki w sumie) , a po 6tym będę gotować indyka ... nie mam dostępu do sprawdzonego nie nafaszerowanego sterydami mięsa kurzego :/ ani w sumie żadnego innego.. chociaż może udało by się załatwić gołębia albo królika....Mam wujka weterynarza, może ma jakiś dostęp do takiego produktu.. muszę spytać.

Co jeszcze... ? Chyba tyle z takich ciekawostek.
Miłego dnia!


_agata, Wam zakazano ćwiczeń po szczepieniu ? czy sama stwierdziłaś, że nie będziesz ćwiczyć? Ja zapomniałam się spytać... :/
Nam tylko pani psycholog powiedziała , że zrobiliśmy błąd stosująć szczepionkę 5w1 w przypadku napięcia mięśniowego...ponieważ, dzieci ze wzmożonym napięciem źle ją przyjmują, wytworzenie przeciwciał do 5 szczepionek na raz ( u nas doszedł jeszcze rotarix do tego) to dla nich duży stres i wysiłek) chociaż ja się z nią nie zgadzam...uważam, że szczepionki skojarzone są lepsze niż tradycyjne, ze względu na ich skład. Ale nie odbiła piłeczki i nie użyła kontrargumentu żadnego...., więc podejrzewam, że po prostu przeczytała to gdzieś i powtarza, a nie jest to jej własny osąd.

[justys1358]

Napisane przez joss

Inna sprawa - mamy karmiące - czy Wasze dzieci w trakcie jedzenia ciągną Was za stanik? Moja chyba chce mi wszystkie porozciągać

Dołączam filmik sprzed kilku dni z moim maleństwem. Wybaczcie jakość, ale to było nagrywane w nocy.
http://www.youtube.com/watch?v=rI4_f...ature=youtu.be

Dobranoc

Ciagnie na stanik albo za bluzke.
Moje dziecko zawsze z rana tak nadajewtedy kiedy najlepeij by sie spało...

Maja obudzila sie dzisiaj po 5, mimo ze wczoraj i tak pozniej była kapana. Ciekawe jak bedzie dalej z jej pobudkami.

[moniczka1302]

Napisane przez 8ewus8

Bry
Ja po weekendzie trochę zmęczona. W sobotę było sprzątanko, bo M miał pierwszą sobotę do maja wolną, więc sprzątał nawet za łóżkiem :P Powywalał wszystkie płyny w łazience, bo mył tam a potem chciał żebym poprzebierała co mi jest potrzebne, więc dzień mi minął ekspresowo.
Mały jakiś marudny był zarówno w sobotę jak i wczoraj, przy czym wczoraj co chwilę spał ale było to poprzedzone płaczem, M brał go na ręce i tak zasypiał, bo sam nie chciał. Dziwne, bo zawsze się go kładło i spał.
Noc też niezbyt, bo cały czas się wiercił, marudził i w konsekwencji się nie wyspałam.


Ja co prawda dopiero 2 dni mu dawałam kaszkę z glutenem tzn pół łyżeczki, ale jak przeglądałam w sklepie to praktycznie wszystkie były z cukrem, jedynie tą nestle znalazłam bez cukru.

A jabłko i marchewka z hippa są ok? Bo tam jest napisane bez dodatku cukru* a przy gwiazdce, że zawiera naturalnie występujące cukry, to chyba ok?

Oczywiście, że tak
Sacharoza, fruktoza i glukoza

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez _millena

Jesteśmy po 2gim szczepieniu. Borys zniósł je jak zwykle bardzo dzielnie, i jak zwykle tż chwali się w punkcie szczepień, że to po nim taka odwaga... i ... jak zwykle pani piguła mówi, że to niesamowite, że wszystkie dzieci to co najlepsze mają zawsze po swoich tatusiach Mozna wpaść w rutyne, na prawdę

Nasza lekarka powiedziała, żeby powoli wprowadzać gluten, mam dawać Borysowi przez pierwsze dwa tygodnie raz w tygodniu kaszkę pszenną, jeśli po drugiej kaszce nic nie będzie, mogę podawać dwa razy w tygodniu i tak do 6 mca życia. Dopiero po ukończeniu 6 mca można podawać częściej, o ile ekspozycja wypadnie pomyślnie.
Możemy też niebawem spróbować dać Borysowi chrupka kukurydzianego do gryzienia na swędzące dziąsła.
Po 4 listopada, raz w tygodniu , możemy także podać słoik z mięsem. Nasza lekarka jest nastawiona pro słoiczkowo, twierdzi, że te posiłki są zbilansowane adekwatnie do wieku dziecka i że spokojnie można je podawać i mam się nie bać.... no ale ja mam jednak wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o to mięso...
No nic, zobaczymy..... Może po prostu do 6 miesiąca będę podawać raz na jakiś czas , np raz w tygodniu (czyli wyjdzie 4 słoiczki w sumie) , a po 6tym będę gotować indyka ... nie mam dostępu do sprawdzonego nie nafaszerowanego sterydami mięsa kurzego :/ ani w sumie żadnego innego.. chociaż może udało by się załatwić gołębia albo królika....Mam wujka weterynarza, może ma jakiś dostęp do takiego produktu.. muszę spytać.

Co jeszcze... ? Chyba tyle z takich ciekawostek.
Miłego dnia!


_agata, Wam zakazano ćwiczeń po szczepieniu ? czy sama stwierdziłaś, że nie będziesz ćwiczyć? Ja zapomniałam się spytać... :/
Nam tylko pani psycholog powiedziała , że zrobiliśmy błąd stosująć szczepionkę 5w1 w przypadku napięcia mięśniowego...ponieważ, dzieci ze wzmożonym napięciem źle ją przyjmują, wytworzenie przeciwciał do 5 szczepionek na raz ( u nas doszedł jeszcze rotarix do tego) to dla nich duży stres i wysiłek) chociaż ja się z nią nie zgadzam...uważam, że szczepionki skojarzone są lepsze niż tradycyjne, ze względu na ich skład. Ale nie odbiła piłeczki i nie użyła kontrargumentu żadnego...., więc podejrzewam, że po prostu przeczytała to gdzieś i powtarza, a nie jest to jej własny osąd.

Brawo za szczepienie!

Mojej koleżance pani doktor kazała dawac na bolące dziąslą .............. uwaga.............. KABANOSA ale takiego suchego, twardego i dobrej jakosci.

[_millena]

Napisane przez moniczka1302

Oczywiście, że tak
Sacharoza, fruktoza i glukoza

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------


Brawo za szczepienie!

Mojej koleżance pani doktor kazała dawac na bolące dziąslą .............. uwaga.............. KABANOSA ale takiego suchego, twardego i dobrej jakosci.

dziękujemy

hmm.. ciekawe, ciekawe

[moniczka1302]

Napisane przez pola_m

Dzień dobry

Dzięki dziewczyny za info o tych promocjach bodziaków. Właśnie jakieś z długim rękawem by nam się przydały

A powiedzcie, jak u Was ze zmianą czasu? Dzieciaki się przestawiły? U nas o dziwo idealnie (a bałąm się, że będzie wstawał o 5 ). W niedzielę w ogóle pospaliśmy wszyscy dłużej, bo byliśmy na imprezie u znajomych (a nasze dziecko jest empatyczne i razem z nami odsypia imprezy ). Wczoraj wieczorem poszedł spać o "nowej" 19.30 (czyli "na stare o 20.30 - anormalnie chodzi spać 19.30-20), czyli dosyć poźno i wstał o nowej 6

U nas zima prawdziwa. Jest śnieg, zimno i okropnie... W ogóle się nie chce wychodzić z domu.

Zaczęliśmy w weekend rozszerzać diete Antosiowi. Jadł już jabłko, dynię gotowaną na parze i marchewkę z rosołu (wszystko z podlubelskiej wsi). Kroimy mu w takie kawłki odbre do chwytania, i normalnie je! Siedzi soie na kolanach u mnie lub u męża, bierze w łapkę i do buzi. Oczywiście większość ląduje wokół niego, ale cośtam juz zjadł (dowód w pieluszce). Najważniejsze że się uczy i poznaje

A poza tym wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel w wielkiej wannie dziadków. Weszliśmy razem do wody i MAły trochę popływał - był przeszczęśliwy

joss, cudne maleństwo na filmiku, nocne rozmowy.

kism, zdrówka dla Twoich chłopaków!!

Szmaragdowy Ktoku, miło że zajrzałas do nas znowu Piękny ten koń i piękna Twoja pasja. Ja próbowałąm jeździectwa w wieku "nastoletnim", ale jednak mnie nie wciągnęło na tyle

Benka, piękny prezent od męża. Fajne jest takie godzenie się Pokażesz zdjęcie?

Co do kosmetyków, my tez używamy BD. Myślę, że po takiej wpadce będą tam mieli bardziej rygorystycznie sprawdzane produkty. A kosmetyki są fajne i mają dobre składy i przyjazne ceny. Używamy tego kremu, któy polecała Agata i żelu do mycia.

A jeśli chodzi o cukier, to prawdziwa plaga jest... W ogóle, trzeba strasznie uważnie czytać etykiety, bo a to cukier, a to MOM w produktach dla niemowląt, prawdziwy sok tak na prawdę jest napojem z 30% zawartością soku, masło nie jest masłem, zwykła śmietana ma jakieś zagęszczacze itp...

My już po obiadku, Hania nie chce jeśc już z bujaczka, muszę ją brac na kolana i karmic. Wyobraźcie sobie jak wyglądałyśmy po karmieniu
No i jadła naprzemiennie to swoją stopę to łyżeczkę zupki

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez _millena

dziękujemy

hmm.. ciekawe, ciekawe

No i dawała, małemu bardzo smakowało i nic mu nie było.

[_agata]

Napisane przez _millena

Nasza lekarka powiedziała, żeby powoli wprowadzać gluten, mam dawać Borysowi przez pierwsze dwa tygodnie raz w tygodniu kaszkę pszenną, jeśli po drugiej kaszce nic nie będzie, mogę podawać dwa razy w tygodniu i tak do 6 mca życia. Dopiero po ukończeniu 6 mca można podawać częściej, o ile ekspozycja wypadnie pomyślnie.
Możemy też niebawem spróbować dać Borysowi chrupka kukurydzianego do gryzienia na swędzące dziąsła.
Po 4 listopada, raz w tygodniu , możemy także podać słoik z mięsem. Nasza lekarka jest nastawiona pro słoiczkowo, twierdzi, że te posiłki są zbilansowane adekwatnie do wieku dziecka i że spokojnie można je podawać i mam się nie bać.... no ale ja mam jednak wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o to mięso...
No nic, zobaczymy..... Może po prostu do 6 miesiąca będę podawać raz na jakiś czas , np raz w tygodniu (czyli wyjdzie 4 słoiczki w sumie) , a po 6tym będę gotować indyka ... nie mam dostępu do sprawdzonego nie nafaszerowanego sterydami mięsa kurzego :/ ani w sumie żadnego innego.. chociaż może udało by się załatwić gołębia albo królika....Mam wujka weterynarza, może ma jakiś dostęp do takiego produktu.. muszę spytać.

Co jeszcze... ? Chyba tyle z takich ciekawostek.
Miłego dnia!


_agata, Wam zakazano ćwiczeń po szczepieniu ? czy sama stwierdziłaś, że nie będziesz ćwiczyć? Ja zapomniałam się spytać... :/
Nam tylko pani psycholog powiedziała , że zrobiliśmy błąd stosująć szczepionkę 5w1 w przypadku napięcia mięśniowego...ponieważ, dzieci ze wzmożonym napięciem źle ją przyjmują, wytworzenie przeciwciał do 5 szczepionek na raz ( u nas doszedł jeszcze rotarix do tego) to dla nich duży stres i wysiłek) chociaż ja się z nią nie zgadzam...uważam, że szczepionki skojarzone są lepsze niż tradycyjne, ze względu na ich skład. Ale nie odbiła piłeczki i nie użyła kontrargumentu żadnego...., więc podejrzewam, że po prostu przeczytała to gdzieś i powtarza, a nie jest to jej własny osąd.

Fizjoterapeuta zalecił nie ćwiczyć w dniu szczepienia i 2 dni po. Mówił, że nawet 5 dni się nie ćwiczy ale to w cięższych przypadkach kiedy ćwiczeń jest więcej.
Dzisiaj ju 1 seria za nami, nie było źle.
Tylko... Maciej usilnie łapie za kocyk, na którym leży, za moją dłoń... chyba nie powinien, nie???


Co do szczepiopnek, przecież szczepiąc bezpłatnymi też by dostał tyle przeciwciał tylko w 2-3 szczepionkach podanych osobno... coś nie teges ta lekarka...


A te chrupki kukurydziane będziesz dawać Borysowi?
Ja nic takiego podawać nie zamierzam, co by nie uczyć dziecka jedzenia przekąsek. Jest posiłek i koniec.
Poza tym co taki chrupek pomoże na dziąsła? Przecież to się rozpuszcza w buzi. Lepiej gryzak...

Napisane przez moniczka1302

Oczywiście, że tak
Sacharoza, fruktoza i glukoza

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------


Brawo za szczepienie!

Mojej koleżance pani doktor kazała dawac na bolące dziąslą .............. uwaga.............. KABANOSA ale takiego suchego, twardego i dobrej jakosci.

[moniczka1302]

Napisane przez _agata

Eeee, czytałam kiedys inne forum, na którym dziewczyny wypisywały o zupce z kubka
Śmieszne to nie jest, a raczej straszne, bo żal dzieciaczka i świadczy o zerowej edukacji matek

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Polu przeczytałam Twoj najnowszy wpis

Wczoraj wieczorem zabrałam się za wyklejanie albumu dla małej. Ma 40 stron, taki tradycyjny wyklejany, bo tylko takie uznaję. Ale miałam frajdę. Hania będzie miasła supcio pamiątkę

[8ewus8]

Chrupki kukurydziane chyba raczej nie są polecane dla dzieci, zwłaszcza tak małych ze względu na zawartość soli. Chyba, że są może jakieś bez soli?!

Mój mały zasnął właśnie, niestety znów z płaczem, nie wiem co mu sie poprzestawiało, bo on przez te 4 miesiące praktycznie w ogóle nie płakał a teraz płacze bardzo jak chce zasnąć a nie może...

[_millena]

Napisane przez _agata

Fizjoterapeuta zalecił nie ćwiczyć w dniu szczepienia i 2 dni po. Mówił, że nawet 5 dni się nie ćwiczy ale to w cięższych przypadkach kiedy ćwiczeń jest więcej.
Dzisiaj ju 1 seria za nami, nie było źle.
Tylko... Maciej usilnie łapie za kocyk, na którym leży, za moją dłoń... chyba nie powinien, nie???


Co do szczepiopnek, przecież szczepiąc bezpłatnymi też by dostał tyle przeciwciał tylko w 2-3 szczepionkach podanych osobno... coś nie teges ta lekarka...


A te chrupki kukurydziane będziesz dawać Borysowi?
Ja nic takiego podawać nie zamierzam, co by nie uczyć dziecka jedzenia przekąsek. Jest posiłek i koniec.
Poza tym co taki chrupek pomoże na dziąsła? Przecież to się rozpuszcza w buzi. Lepiej gryzak...

no dobra, to dzisiaj też nie będziemy ćwiczyć, i tak jest mega marudny jednak :/ śnieg pada.. nie wiem czy go zabierać dzisiaj na spacer czy nie :/

co do chrupek, to ja zapytałam sama, czy mogę podawać takie chrupki, w ramach przekąski właśnie. Przynajmniej zajął by sobie rączki heh, a moje dziecko lubi jeść, to byłoby mega szczęśliwe, ale skoro mówicie, że to zly pomysł, to nie będę dawać chrupek. Może faktycznie za mały jest, ma przecież 4,5 miesiąca tylko ( a wygląda na 8 heh)

Nie wiem Agata czy to aż tak bardzo źle , że Twój Maciej chwyta kocyk. Borys też czasem chwyta, nie dajmy się zwariować
Jak sobie na chwilę chwyci świat się nie skonczy przecież. Nam kazano unikać tego, ale czasem się nie da, bo złapię gość za kocyk a ja nie mam ręki żeby mu wyrwać no i co mam zrobić..... no nic... chwyta dalej

[Gaabbi]

Witam.

Byliśmy dzisiaj na wizycie kontrolnej u pediatry. Hani wargi sromowe mniejsze jak były sklejone, tak są nadal Trochę się rozkleiły, ale dziurki nadal nie widać Tak jak pisałam już wcześniej.
Dostaliśmy pozwolenie na basen Tylko po zajęciach mamy Hani przemywać psioszkę solą fizjologiczną
Haniutek waży 7kg

Napisane przez moniczka1302

Dalej będziesz chodzic do tej pediatry z Kato?

O to samo miałam pytać Ciebie Będziecie nadal chodzić do Pani dr Muchackiej?

Napisane przez _millena

Nam tylko pani psycholog powiedziała , że zrobiliśmy błąd stosująć szczepionkę 5w1 w przypadku napięcia mięśniowego...ponieważ, dzieci ze wzmożonym napięciem źle ją przyjmują, wytworzenie przeciwciał do 5 szczepionek na raz ( u nas doszedł jeszcze rotarix do tego) to dla nich duży stres i wysiłek) chociaż ja się z nią nie zgadzam...uważam, że szczepionki skojarzone są lepsze niż tradycyjne, ze względu na ich skład. Ale nie odbiła piłeczki i nie użyła kontrargumentu żadnego...., więc podejrzewam, że po prostu przeczytała to gdzieś i powtarza, a nie jest to jej własny osąd.

Dziwne to Przecież szczepionki nieskojarzone, to ta sama liczba wirusów wszczepionych, tylko więcej wkłuć

Napisane przez moniczka1302

Eeee, czytałam kiedys inne forum, na którym dziewczyny wypisywały o zupce z kubka
Śmieszne to nie jest, a raczej straszne, bo żal dzieciaczka i świadczy o zerowej edukacji matek

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Polu przeczytałam Twoj najnowszy wpis

Wczoraj wieczorem zabrałam się za wyklejanie albumu dla małej. Ma 40 stron, taki tradycyjny wyklejany, bo tylko takie uznaję. Ale miałam frajdę. Hania będzie miasła supcio pamiątkę

Mnie też przeraża brak chęci edukowania się matek Teraz, przy tak ogromnym dostępie do informacji, popełniać takie błędy, to dramat
Z tym kabanosem, to też jakieś jaja. Już słyszałam kiedyś, że lekarze zalecają ciumcianie kabanosa przed kilku miesięczne dziecko...jak można Nawet najlepszej jakości kabanosa teraz Hani bym nie podała, choćby nie wiem co.

Pokaż album Gdzie kupujesz takie albumy do wyklejania?

[_millena]

To pani psycholog tak mnie "edukowała" jesli chodzi o te szczepionki, uparcie twierdząc, że dzieci lepiej znoszą te nieskojarzone, jako takie , które sieją mniej spustoszenia w organizmie dziecka i z takimi niby lepiej dziecko sobie radzi w kwestii wytwarzania przeciwciał. Podjęłam dyskusję, ale tak jak pisałam - piłeczki nie odbiła, więc podejrzewam , że pani psycholog coś tam gdzieś usłyszała i stwierdziła, że będzie oryginalna ale chyba nie do końca wiedziała co mówi

[kism]

Hej!

Napisane przez natusiakac21

Dziewczyny powiedzcie jak wy dajecie radę ogarnąć dom? bo mój Antek śpi w dzień co dwie godziny po pół godz. i w tym czasie za wiele nie zrobie a jak nie śpi to już wogóle wymaga ciągłego zainteresowania bo nie cierpi być sam i nawet nie pomaga jak widzi co robie. On uwielbia być na rękach a w mieszaniu przez to ogromny bałagan, wszędzie coś jest do sprzątnięcia i ciuchy do prasowania. Nie wiem jak go zainteresować żeby dał mamie posprzątać

Napisane przez pola_m

Ja nie staram się być supermenką. Ogarniam zawsze podczas porannej drzemki Małego. Tak z pół godzinki. Albo razem z nim sprzątam, tak jak _agata. A jak mam gorszy dzień (albo Antek ma), to wtedy jest bałagan i trudno. Poza tym mąż wracając z pracy robi zakupy, często gotuje obiad (wynajduje przepis, jakiś najchętniej wykosmoszony i pichci. A ja się potem zachwycam).
Jak mam lepszy dzień to się biorę intensywniej, odkurzam i piekę

U mnie podobny system jak u poli - zwykle ogarniam co ważniejsze, kiedy mały śpi z taką tylko różnicą, że ja robię to kiedy zaśnie wieczorem, bo ze mnie nocny marek.

Napisane przez cate_

Ja posiadam tylko Kinect Sport, Tż kiedyś kupił, fajne to tam były kręgle przymierzam się do zumby lub dance central.

Nie wiem, czy widziałaś, że na youtubie są filmiki z grami, więc może jak sobie tam popatrzysz, to Ci będzie łatwiej wybrać.

Napisane przez _agata

Idziemy z Maćkiem 7.11. na konsultację do neurologa i innego fizjoterapeuty. Do tego czasu będziemy ćwiczyć, trudno, jakoś damy radę
Wy dajecie to my mamy nie dać?

Napisane przez onething

Z naszym tempem pisania to jeszcze trochę czasu mamy

Eee, gdzie tam Ostatnio się poprawiamy!

Napisane przez clauudik

kism co to za programik, o którym pisałaś ostatnio?? Chodziło o tą płatną aplikację na androida, do obsługi wszelkiego rodzaju for?? W tym miesiącu i tak rachunek spory wyszedł, więc pożałowałam tych 10 zeta, ale jak masz coś darmowego to się podziel

Tak więc ja wracam do pracy 1 grudnia, a mąż wtedy zaczyna tacierzyński. Szczerze powiedziawszy nie mogę się już doczekać. Ale tylko czasem, bo jak pomyślę, że mam zostawić mojego maminsynka na 8 godzin to mi się smutno robi... Później zajmować się nim będzie teściowa, co jak może pamiętacie średnio mi się uśmiechało, ale co zrobić. Uznaliśmy, że to lepsze wyjście niż żłobek.

Tak, chodziło mi o Tapatalka Dla mnie jest bardzo fajny, ma opcję wielocytowania i powiadomienia o nowych postach. Z tym, że w przeglądarce w tel (opera mini) też dobrze mi wszystko działa, tylko powiadomień nie ma Natomiast i tu, i tu tak samo wygodnie mi się pisze posta, nie wiem na czym u Ciebie trudność polega... Obawiam się, że jeśli w przeglądarce źle Ci się pisze, to i w Tapatalku może być nie lepiej.
Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni z opieki teściowej bardziej niż że żłobka

Napisane przez doris888

gdyby nie logopeda zajrzała mojej Agacie do buzi to pewnie dopiero w przyszłości byśmy się zorientowali bo sorry ale to moje 1 dziecko i nie jestem w stanie wyłapać wszystkiego...

Sorry ale przy drugim dziecku dalej tak samo nie wiem nic o wędzidełku jak i przy pierwszym Szkoda, że nie da się wraz z urodzeniem dziecka wgrać do mózgu kompletnej wiedzy na temat zdrowia, pielęgnacji i wychowania

Napisane przez karozka

Aktualnie wyżyna mu się ząb także od wczoraj mamy hardcore
liczyłam, że ząbkowanie pójdzie gładko jak u Julki, ale się przeliczyłam

Problemy jak zwykle zapieprzają u nas stadami

Kurcze, wiesz, ja też jakoś spodziewałam się, że jak u Maksa zęby łatwo wychodziły, to u Kaja też tak będzie
Trzymajcie się!

Napisane przez doris888

Dziewczyny powiedzcie mi jak to z tą kaszką z glutenem bo już nic nie wiem...
mam Bobovitę Mleczna Kaszka Manna no i chciałabym ten gluten dodawać do mleka na noc... tylko ta kaszka jest po 6 miesiącu dopiero ???....karmię mm , a na noc robię 180ml
a może w ogóle inną kaszkę muszę kupić? wiem że polecacie te Holle ale nigdzie ich nie spotkałam w sklepie, może w marketach są? bo ostatnio nie bywam w dużych sklepach i tam nie patrzyłam

Na necie ludzie piszą, że w Almie i w sklepach z ekologiczną żywnością można kupić. A na allegro nie chcesz? U tego użytkownika jest tanio i do tego wysyłka do paczkomatu tylko 3,50 zł!
Zresztą Holle to i tak na razie bezglutenowe nabyłam, jeszcze nie daję, ale po skończonym 6 mies. będę dawać.
Natomiast jako gluten to i ja wolę zwykłą mannę Robię tak, jak już agata chyba pisała, odrobinę gotuję na wodzie na 2 dni. Mieszam tą odrobinę w miseczce z mniej więcej łyżką czy łyżeczką mleka i podaję łyżeczką. Może po prostu jak przygotujesz mleko to weź łyżkę z niego, wymieszaj z manną, podaj łyżeczką i resztę butli już normalnie
Chyba od końca odpisuję, ale mniejsza z tym Jeśli chcesz taką instant, to jej daje się chyba 2 płaskie łyżeczki do posiłku, żeby była odpowiednia ilość glutenu do ekspozycji. Owszem, na opakowaniu jest napisane po 6 mies., bo wg polskiego schematu żywienia niemowląt to najwcześniejszy czas, kiedy dziecko może dostać pełny posiłek glutenowy w przypadku, gdy ekspozycja została rozpoczęta na początku 5. mies. Jeśli ktoś chce używać akurat tej kaszki do ekspozycji, to moim zdaniem można.

Napisane przez she_87

mnie wyszły podobno w 8 miesiącu dolne jedynki a następne dwie dwójki górne wygladałam jka wilkowłak.

To jest wydaje mi się najczęstsza kolejność a przynajmniej bardzo częsta

[kism]

Napisane przez benka99

Nie wiem co z Maksiem ale on po kilka/kilkanaście razy w nocy się przebudza bo trze rączkami buzię i wytrąca smoka i płacze, jak dam smoka zasypia. Już nie wiem co robić, jestem już tym wykończona. Może macie jakąś radę na to?

Hm... Pewnie moja rada nie będzie taką, jakiej oczekujesz, ale ja bym wolała oduczyć dziecko tego, że śpi ze smokiem cały czas... i odpadnie wtedy problem budzenia się, bo smok wypadł. Spróbuj mu wyciągać smoka kilka minut po takim twardszym zaśnieciu.

Napisane przez pola_m

Antonio kończy dziś pół roku

Napisane przez natusiakac21

Pytanie do mam posiadających dzieci czy taka zabawka http://www.smyk.com/vtech-migoczaca-...y-dla-dzieci-p faktycznie zadje egzamin? bo też mi się podoba

Wiele jest opinii, że jest za ciężka i upuszczenie na stopę jest bolesne dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka.
Moja teściowa zajmuje się teraz bobasem, który ma taką i mówi, że choć na początku jej się podobała, to jednak nie kupiłaby dla Kaja, bo właśnie jest za ciężka.
https://wizaz.pl/najlepsze-dla-dziec...ukt=418&next=1

Napisane przez onething

Jak organizujecie sobie dzień 1 listopada?

Najprościej jak się da! 1 ani 2 listopada nie idziemy nigdzie. Naszym bliskim zmarłym nie zrobi to różnicy, czy będziemy u nich 1 czy może 3,4,5...

Napisane przez clauudik

A ja do Was z pytaniem, w związku z tą pogodą za oknem jakie kremy polecacie na zimę??

My teraz używamy polecanego przez Kotka Nivea SOS. Jesteśmy bardzo zadowoleni!

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
My po weselichu. Hania była z nami, o godz. 20 odwieźliśmy ją do domu. Spała do 7. Oczy mi się teraz zamykają bo my się kładliśmy o 5. Całe szczęście mama spała u nas to jeszcze ją zabawiała. W sumie spałam max. 4 godziny. Dziś sobie odeśpię. Na poprawinach Hania była baaardzo grzeczna. Nawet muzyka jej nie przeszkadzała. Spała sobie w wózeczku. Goście się nie mogli nadziwić że w ogóle zasnęła.

Fajnie, że wszystko się ułożyło i się pobawiliście

Napisane przez joss

Chciałam ostatnio podzielić się moją radością odnośnie karmienia, bo po długiej batalii w końcu rozstałam się z laktatorem. Mleka już zaczęło starczać, a ja już narobiłam takich zapasów w zamrażarce przez to ciągłe ściąganie, że doszłam do wniosku, że wystarczy. Niestety, tylko na dwa dni odstawiłam laktator i nastąpiła TRAGEDIA!!! Jest jeszcze gorzej niż było przedtem Nie sądziłam, że do takiego stanu może dojść i to tak szybko! No cóż, przeprosiłam się z laktatorem i od nowa buduję tą moją laktację. Chyba jestem na niego skazana...

Inna sprawa - mamy karmiące - czy Wasze dzieci w trakcie jedzenia ciągną Was za stanik? Moja chyba chce mi wszystkie porozciągać

A po czym oceniasz, że masz mniej mleka??? Przecież jeśli wcześniej produkowałaś na potrzeby dziecka i jeszcze na zapasy to oczywiste, że teraz kiedy już produkujesz tylko dla dziecka, będziesz mieć mniejsze czy bardziej miękkie piersi! Ja nie pamiętam, kiedy ostatni raz mi pierś stwardniała (może nawet miesiąc temu to było), a karmię dalej wyłącznie piersią
Macha rączką gdzie się da Czasem mnie smyra po buzi, czasem po dekolcie, czasem ciągnie za ubranie, gdzie mu się złapie.

Napisane przez _millena

ee tam. moim zdaniem to przereklamowany specyfik nam już wyszły dwa ale powiem szczerze, że ten Dentinox to najlepiej chyba na mnie działał takie Mamusine placebo po prostu
U nas sprawdził się gryzak z Aventu

A u nas żaden, absolutnie żaden gryzak nie pomaga na dłużej niż 5s
Dentinox w 5s za to pomaga i powoduje natychmiastowe uśnięcie, kiedy przed posmarowaniem np. było 15 min płaczu...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez _millena

śnieg pada.. nie wiem czy go zabierać dzisiaj na spacer czy nie :/

A dlaczego nie? Bo po szczepieniu? Ja po szczepieniu najczęściej bezpośrednio po przychodni idę na długi spacer, żeby się dzieć przewietrzył i wyspał dobrze Dziś też się wybieramy, jak babcia przyjdzie do Maksia...

[rozowa1987]

To z jakiej firmy polecacie deserki I obiadki żeby Nie było cukru? Old razy można zmienić lekarza dziecku?bo raz poszłam na konsultacje do innego to mnie przepisali już do tej przychodni,a co mnie w niej denerwuje szczepienia o 17 masakra to już ciemno I mam sama z wòzkiem dyndać.

[_millena]

Napisane przez kism

Tak, chodziło mi o Tapatalka Dla mnie jest bardzo fajny, ma opcję wielocytowania i powiadomienia o nowych postach. Z tym, że w przeglądarce w tel (opera mini) też dobrze mi wszystko działa, tylko powiadomień nie ma Natomiast i tu, i tu tak samo wygodnie mi się pisze posta, nie wiem na czym u Ciebie trudność polega... Obawiam się, że jeśli w przeglądarce źle Ci się pisze, to i w Tapatalku może być nie lepiej.
Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni z opieki teściowej bardziej niż że żłobka

a ja nie wiem o co chodzi z tym Tapatalkiem, ściągnełam , otworzyłam i zamknęłam bo nie wiem co dalej a szkoda, bo by mi się przydał.

Napisane przez kism

A dlaczego nie? Bo po szczepieniu? Ja po szczepieniu najczęściej bezpośrednio po przychodni idę na długi spacer, żeby się dzieć przewietrzył i wyspał dobrze Dziś też się wybieramy, jak babcia przyjdzie do Maksia...

no dobra, tak na prawdę to chyba mnie mięknie tyłek jak widzę co jest za oknem, śnieżyca jak się patrzy heh. Na razie uśpiłam gościa odkurzaczem ale nie wiem czy będzie sens , żebym wychodziła z nim po 16tej .. już ciemno będzie. Muszę się przeorganizować w związku ze zmianą czasu , ustalić nowy porządek dnia, chodzi o spacery. Do tej pory wychodziłam sobie o 14 albo o 16. Teraz chyba trzeba wcześniej, bo cieplej będzie.

[_agata]

My dzisiaj po 16 wyjdziemy dopiero, jak mąż wróci.
Do tej pory codziennie mieliśmy 2 spacery, jeden do południa, drugi z mężem późnym popołudniem, a jak było ciepło to wieczorem. Chyba, że upały były, to tylko wieczorem, bo wytrzymać się na zewnątrz nie dało. Nie opuściliśmy żadnego dnia spacerów. Aż do soboty... tak lało cały dzień, że wyjść się nie dało. Szybko tylko do samochodu i do teściów pojechaliśmy...
Teraz już gotowi do wyjścia byliśmy, tylko Maćka w kombinezon a ja kurtka i buty, a za oknem śnieżyca!:brzyda l:
Muszę się jakoś zorganizować, bo jak doszły nam ćwiczenia to jakoś tak dzień się zagęścił...
Zwłaszcza, że my długo śpimy, a wieczorem nie chcę z Maćkiem ćwiczyć przed snem, żeby nie był rozdrażniony. Chociaż... dzisiaj 2 razy było całkiem nieźle.


Idę ciasto upiec, MUSZĘ.



różowa, 2 razy w roku kalendarzowym możesz bezpłatnie zmienić lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, czyli np. pediatrę.
Wystarczy, że w nowowybranej przychodni złożysz deklarację. Czyli jak w tym roku raz zmieniałaś, to możesz jeszcze raz, albo np. wrócić do poprzedniej
A co do obiadków i deserów... czytać etykietki

[pola_m]

_agata, jakie ciasto?

Ja też dzisiaj kulinarnie. Zagniotłam już ciasto na szarlotkę, upiekłam właśnie dynię do zupy (i dla Antka) i gotuję rosół. I ugotowałam kaszę do chleba (pycha chlebek orkiszowy z kaszą gryczaną odkryłam ostatnio).
W taką pogodę tylko jedzenie może nas uratować Najlepiej doprawione imbirem, cynamonem, albo pikantne, czosnkowe.

Próbujemy ostatnio inne wiązania chustowe. I fajne jest siodełko - na biodrze. Antoś zachwycony, bo wszystko widzi. I w sumie łątwo się mota. Tylko wada jest taka, że nie potrafię sama dociągnąć (tam jest węzeł przesuwny) - musi mi mąż pomóc. I próbowaliśmy plecaczek - też fajnie chociaż to też dwie osoby muszą być.

Gabbi, szkoda.... czyli co, będzie Twoja Hania miała jakiś zabieg, czy jeszcze będziecie próbować nieinwazyjnych metod? No i powodzenia na basenie

moniczka, bardzo mi miło

[kism]

Napisane przez _millena

a ja nie wiem o co chodzi z tym Tapatalkiem, ściągnełam , otworzyłam i zamknęłam bo nie wiem co dalej a szkoda, bo by mi się przydał.

Poklikaj tam wszystko, co się da to na pewno znajdziesz, jak się zalogować (w prawym górnym rogu jest ikona). A wcześniej, znajdujesz wizaż przez wyszukiwanie, chyba w zakładce konto, o ile dobrze pamiętam. Jak już się zalogujesz, to Twoje subskrybowane wątki automatycznie dodają się do zakladki ulubione

[_agata]

Napisane przez pola_m

_agata, jakie ciasto?

Ja też dzisiaj kulinarnie. Zagniotłam już ciasto na szarlotkę, upiekłam właśnie dynię do zupy (i dla Antka) i gotuję rosół. I ugotowałam kaszę do chleba (pycha chlebek orkiszowy z kaszą gryczaną odkryłam ostatnio).
W taką pogodę tylko jedzenie może nas uratować Najlepiej doprawione imbirem, cynamonem, albo pikantne, czosnkowe.

Próbujemy ostatnio inne wiązania chustowe. I fajne jest siodełko - na biodrze. Antoś zachwycony, bo wszystko widzi. I w sumie łątwo się mota. Tylko wada jest taka, że nie potrafię sama dociągnąć (tam jest węzeł przesuwny) - musi mi mąż pomóc. I próbowaliśmy plecaczek - też fajnie chociaż to też dwie osoby muszą być.

Cynamonowe
Pyszne, mogę wrzucić przepis Idealne na taką pogodę. Szklanka herbaty, kawał ciasta i można żyć

O, daj przepis na chleb, teraz zimno to będę więcej piekła

I my musimy popróbować, chociaż, nie powiem, kieszonka nam pasuje cały czas mimo wagi Maćka. Próbowałam go kilka razy w 2X wiązać, ale ponosiłam trochę i niewygodnie nam było. Wracaliśmy więc do kieszonki

[karozka]

Witam

brrr co za wstrętna pogoda
My dzisiaj już po dwóch przymusowych spacerach, wyglądaliśmy jak bałwany po powrocie

Mały dzisiaj marudny jak nie wiem, chyba też mu aura nie sprzyja

Dziękuje Wam za słowa otuchy

Stasiu i Liwia piękne maluchy

Napisane przez clauudik

karozka fajnie, że się odezwałaś mam nadzieję, że sytuacja u Was w domu też się jakoś uspokoiła.

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

My mamy kombinezon jednoczęściowy na jesień i na zimę, jak dla mnie jest najwygodniejszy Starsza córa jeździła już w spacerówce jak nosiła kombinezon i nie było problemu z siedzeniem.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jestem, jestem podczytuję Was, Dziewczyny, ale nie mam teraz za bardzo czasu na wizaż, bo wróciłam po dłuuuuugiej przerwie do jeździectwa, no i teraz codziennie jeżdżę konno tak strasznie mi brakowało koni w czasie ciąży i połogu!!!! teraz wreszcie jak wytłukę sobie codziennie tyłek w siodle po plaży i po lesie to czuję, że żyję! już nie mogę doczekać się przeprowadzki (zdecydowaliśmy się w końcu na wiosnę, bo teraz na zimę to jednak nie chcemy, spokojnie sobie wszystko dokończymy, niech lepiej dobrze wszystko wyschnie, nie ma się co spieszyć), bo prawie obok naszego domu (tego w budowie, oczywiście) jest stajnia, w której jeżdżę już teraz, żeby się z nią zapoznać, no i okazała się bardzo fajna, więc wiosną spełniam swoje marzenie i kupuję swojego własnego konia fryzyjskiego - własnie w tej stajni będę go hotelować kocham te konie, mają cudowny charakter i są przepiękne już dawno bym go miała, tylko że zawsze miałam stajnię za daleko, a teraz będę miała rzut beretem od domu, więc wszystko pięknie się składa już nie mogę się doczekać wiosny!!!
dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

O rany koń przepiękny

Zawsze marzyłam o jeździe konnej, super sprawa

Będąc w ciąży jeździłam ze swoją Julką do zaprzyjaźnionej stadniny i nie chciała z konia zsiadać
Po cichu liczę, że w tym roku mi też uda się pojeździć a nie tylko popatrzeć

Napisane przez stokroteczka777

Witam. zepsul nam sie komputer, a wczesniej telewizor. odkurzacz smierdzi, cos mu dolega, lokowko suszarka nie ma styku na kablu. u nas jak zwykle pelen zestaw. teraz nici z cytowania. w ogole z komorki pisac to u mnie masakra. KAROZKA, po porodzie stwierdzili wade sluchu w jedym uszku? byliscie u audiologa?

Po porodzie było wszystko w porządku, szczerze mówiąc wierzyć mi się w to nie chce no bo jak to tak wystarczy, że łóżko skrzypnie jak zasypia i po spaniu a tu nagle takie coś

Zwariować można z tymi lekarzami
W każdym bądź razie pójdziemy z tym do specjalisty, bo nie darowałabym sobie jakby się okazało, że faktycznie jest coś nie tak a ja to zbagatelizowałam.

1 listopada hmm zależy od pogody, jeśli nie będzie zimno to weźmiemy małego ze sobą, ale wtedy wolałabym jechać wczas rano żeby uniknąć tłumów.

aaa jeszcze z ewką Ch już nie ćwiczę przerzuciłam się na Mariolkę jak to mój mąż mówi, czyli Callanetics z Mariolą Bojarską

Ale numer z tym kabanosem Ja bym się nie odważyła dziecku podać.


Co do słoików my aktualnie wcinamy z bobovity marchewkę z ziemniaczkami lub samą no i jabłuszko. Po jarzynowej wylazły nam dorodne czerwone krosty na buźce także omijamy szerokim łukiem.

Mam takie intymne pytanie do mamuś małych mężczyzn

Czy waszym chłopakom schodzi ta skórka z napletka tzn. tak całkiem?

Pytam gdyż ostatnio oberwało mi się od lekarza, że słabo to robię

Wymywam przy każdej kąpieli, i ściągam tą skórkę tyle ile się da, ale na miłość boską przecież nie będę na siłę nic mu tam robić bo przecież mogę mu krzywdę wyrządzić

Jak to u Was wygląda?

[pola_m]

karozka, my podczas kąpieli tylko tyle ile się da ściągamy, czyli bardzo mało.

_agata, daj przepis na cynamonowe. Ja cynamon teraz dodaje do wszystkiego


A tu chlebek (ze strony truffle-in-a-rum-chocolate.blogspot.com
Chleb z kaszą gryczaną

Zaczyn zakwasowy:
2 łyżki zakwasu
210g wody
165g mąki orkiszowej pełnoziarnistej

Wymieszać, przykryć szczelnie, zostawić w temp. pokojowej na 12-24godz.


Ciasto właściwe:
1/2 szkl. kaszy gryczanej - po ugotowaniu 1 pełna szklanka kaszy
cały zaczyn
160g letniej wody
1/4 łyżeczki drożdży instant
2 łyżeczki soli morskiej
2 łyżeczki płynnego miodu/ syropu z agawy
300g mąki orkiszowej pełnoziarnistej

Do wody dodać zaczyn, wymieszać, dodać resztę składników, miksować na średnich obrotach ok. 1-2min.
Przelać do foremki wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami, odstawić w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia.
Ciasto ma wypełnić foremkę do brzegów. Wyrośnięty chleb posmarować olejem roślinnym.
Piec: 15 min w 220st.C, 45 min w 190st.C. Studzić na kratce, kroić po zupełnym ostudzeniu.
Na drugi, trzeci i następne dni po upieczeniu, chleb jest doskonały po opieczeniu kromek w tosterze.