Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[Asiuulka89]

Katiem zuzia goraczkowala Jasiu wogole. Ja tez teraz wieczorami zamawiam prezenty przez Neta bo inaczej nie dam rady

[Iwa844]

Dziewczyny, jaką wielkość ciemiączka po urodzeniu mają Wasze dzieciaczki wpisaną w książeczkę zdrowia???

[Asiuulka89]

Napisane przez Iwa844

Dziewczyny, jaką wielkość ciemiączka po urodzeniu mają Wasze dzieciaczki wpisaną w książeczkę zdrowia???

1,5x1,5

[weronika_91]

Napisane przez Iwa844

Dziewczyny, jaką wielkość ciemiączka po urodzeniu mają Wasze dzieciaczki wpisaną w książeczkę zdrowia???

Jaśko miał 1x1

[Iwa844]

No bo Ala ma wpisane 0,5 x 0,5 i to jakieś małe strasznie chyba??? Kurcze, ono potem było wyczuwalne znacznie większe, nawet teraz jest większe. Pediatra gdy ją bada nie mówi o żadnych nieprawidłowościach, a ja dopiero teraz zwróciłam uwagę na ten wpis w książeczkę w wyniku pewnej rozmowy... Kurcze, muszę się lekarza spytać przy najbliższej okazji.

A może oni w szpitalu to mierzą zaraz po porodzie i przy porodzie sn kości czaszki są bardziej zbliżone do siebie, a potem się już "rozluźniają" i ciemiączko jest większe?

Zgłupiałam

[Dearlie]

Napisane przez Lewek

Daję ile wlezie Czyli dopóki sam nie przerwie, poza tym nie wydaje mi się ze je za mało, ponieważ ma nadwagę Do tej pory się tym tak nie przejmowałam, na życzenie to na życzenie ale teraz sobie myślę, ze może powinnam coś z tym zrobić.. Poza tym ulewa, czy to nie jest objaw przejadania się?

Ja ostatnio pytałam na wizycie u pediatry przed szczepieniem czy nie za dużą porcję daję Antkowi ( bo zauważyłam, że zjada więcej niż nie jeden wątkowy maluch, który jest od niego dużo starszy) i pani doktor powiedziała, że nie można dać za dużej porcji takiemu maluszkowi,bo podobno jak zje za dużo, to organizm jest tak zaprogramowany, że skończy to się ulaniem bądź wymiotami ( lub oczywiście najprostsza opcja... odrzuci butelkę). Według tej jej teorii to można właśnie powiedzieć, że dzieciaczki ulewają min. z przejedzenia.

Napisane przez lukrecja_25

a tak w ogóle chciałam sie zapytac was czy waszym dzieciom tez sie tak strasznie stopy poca??? mój synek ma ciągle wilgotnwe czasem nawet mokre wręcz...

Mojemu się pocą. Nawet jak się go powącha pod paluszkami od stóp to czuć taki zapaszek potku. A ja jestem chyba głupia, bo lubię ten jego smrodek stópek.

Napisane przez Iwa844

Dziewczyny, jaką wielkość ciemiączka po urodzeniu mają Wasze dzieciaczki wpisaną w książeczkę zdrowia???

Antoś miał 1x1. Myślałam, że to normalna wielkość, ale wczorajktóraś z Was pisała, że to małe.

[Sojka1990]

Zośka chyba poczuła ulge po podaniu wczoraj wieczorem sterydów bo dziś śpi od 10.40 do teraz z dwie przerwami 10cio minutowymi na butle i zmiane pampka.
aż mi się przypomniały pierwsze dni w domu kiedy noworodek przesypia prawie całą dobę

[tamlin111]

Napisane przez anesh_

No wlasnie...mieelismy isc. Jtr.do domku,albo w. Ppon. Stwierdzili,że Maja już ma się lepiej,pluca prawie czystte,wiec jtr. Boje. Się jednak,że jak prawie czyste,a nie czyste to się moze wrocic. Nie chcę wyladowac tu na swieta...
W szpitalu panuje biegunka na dzieciecym,boje się,że mala się. Zarazila,ma b.woodnista kupoke.

Oby nie podłapała rota. Zgłoś to lekarzom na wizycie.

Napisane przez weronika_91

Mój Jaśko znów zaczął jeść po 60 ml a dalej wierci się, kopie... tak jakby chciał jeść a brzuszek mu nie pozwalał ... o czym to może świadczyć ? bo nie jedna z Was pamiętam już o tym pisała.

Za mały smoczek?

Napisane przez Asiuulka89

U nas lepiej przenieśli nas do osobnej sali wiec jedtem sama z dzieciaczkami młody radzi sobie sam wiec chyba obejdzie sie bez tlenu ja jakoś mam dobry humor na szczęście

Super. Oby teraz było już tylko lepiej.

Napisane przez lukrecja_25

a tak w ogóle chciałam sie zapytac was czy waszym dzieciom tez sie tak strasznie stopy poca??? mój synek ma ciągle wilgotnwe czasem nawet mokre wręcz...

Mojemu się pociły i pediatra kazała na 2 tyg zwiększyć ilość wit. D3.

[Anusia479]

Gracjanek miał 1x1 i Fabianek też takie ma.

Ide sie wziasc za jakies porządki świąteczne

[Nisia4]

Napisane przez Anusia479

Gracjanek miał 1x1 i Fabianek też takie ma.

Ide sie wziasc za jakies porządki świąteczne

Maja też miała 1x1.
Tak w ogóle to poszłam dzisiaj z Nią na spacer o 11:15 dokładnie i jak usnęła na spacerze to cały czas śpi do teraz. Wcześniej też tak miała, ale ostatnio jak wracałyśmy ze spaceru to się od razu budziła.
Ja o 17 lecę do księdza bo mam już zaświadczenia od chrzestnych.
No i dzisiaj przyjeżdża do nas pierwszy raz teściowa, gdyż wczoraj wróciła z zagranicy, bardzo jestem ciekawa tego spotkania...
Zapomniałabym, dla dzieciaczków w szpitalach dużo zdrowia i dla mam siły!

[Filusia88]

Hejho
a my wczoraj poszaleliśmy znowu i z Basią i znajomymi na bilardzie byliśmy
fajowo było
dziś siedzimy w domu - mamy dzień sprzątania i prania... za to jutro znów nas intensywny dzień czeka, bo mamy 2 różne spotkania umówione
zauważyłam że im częściej z Małą wychodzę tym lepiej mija nam dzień - małą nie marudzi i "zagaduje" do ludzi, a w domu jest już chyba znudzona tym że widzi tylko moją gębę nie dziwie się jej a no i minął jej katarek chyba spacerki przynoszą dobry efekt i zwiększa się jej odporność

Anesh Asiulka trzymam kciuki za zdrowie maluszków

a co do końca świata to:
http://kwejk.pl/obrazek/1570406/


ps. Kaczuszka, Lucia - śliczne fotki na mailu

[weronika_91]

Napisane przez tamlin111

Za mały smoczek?

Oj to na pewno bo ma zmieniony na 2 a już nawet próbowałam 3 ale za mocno leci i mały się krztusi .

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

a jeszcze co do tego ciemiączka to mój ma już mało wyczuwalne ... a pamiętam chrześniaczka mając rok miała jeszcze dość duże więc nie wiem jak to jest...

[elena_100]

czołem, pędzicie nie ma co

Ja od wczoraj mam najazdy niezapowiedzianych gości, a w przerwie staram się ogarnąć chałupę i dziecko

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

P....... reklama bebilonu. Zaraz się chyba zdrażnię

[katiem]

Asiulka czyli zostawili go bo kaszlał?
Jak dobrze, że internet istnieje

Iwa Kubus miał 1/1

Pokazuję widok z mojego okna - zdjęcie robione przez szybę niestety.
105.jpg

[katiem]

Napisane przez elena_100

czołem, pędzicie nie ma co

Ja od wczoraj mam najazdy niezapowiedzianych gości, a w przerwie staram się ogarnąć chałupę i dziecko

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

P....... reklama bebilonu. Zaraz się chyba zdrażnię

Mnie też Ona wkurza

Napisane przez Sojka1990

Zośka chyba poczuła ulge po podaniu wczoraj wieczorem sterydów bo dziś śpi od 10.40 do teraz z dwie przerwami 10cio minutowymi na butle i zmiane pampka.
aż mi się przypomniały pierwsze dni w domu kiedy noworodek przesypia prawie całą dobę

Oj dobrze było co nie?

[elena_100]

Napisane przez tamlin111

Byliśmy na długim spacerze, bo Krop wcześniej skończył, bo był w pracy od 3.30. Super pogoda.

Nie, nie. Ja po prostu wtedy małolata byłam w podstawowce, więc czyny "lubieżne" w tym wieku są karalne.


Ze wszystkich oddziałow na jakich pracowałam nie nawidziłam noworodków przez cholerne pielęgniarki, ktore uważały się za wyrocznie. W większości to były suki jakich mało.

Przepraszam a ja już chciałam sensacji

Napisane przez lidka0308

Witam wieczorkiem!

podczytałam tylko dwie ostatnie strony ale nie dam rady zacytować

dziś mój kiepski dzień bo pokłóciłam się z mężem i nie rozmawiam na razie z dziadem bo tylko niemiłe słowa by mi przez gardło przeszły
chyba też spać z nim nie będę bo będzie się chciał przytulać zapewne a ja nie mam ochoty na to

no i małej nie poszłam zważyć bo fanaberie jedzeniowe miała dzisiaj jak nigdy
rano po przebudzeniu nie chciała ssać cycka choć od karmienia ostatniego nocnego minęło 3 godziny a ona zazwyczaj jak w zegarku je teraz
w końcu coś tam possała i pojechaliśmy do pracy
potem w pracy spała ładnie ale też po 3h się nie obudziła na karmienie i w rezultacie jadła po ok 5 h od ostatniego karmienia
odstawiała cyrki przy cycku, nie chciała się przysysać tylko się prężyła i płakała jak by jej się jakaś krzywda działa
a chwilkę przed przystawianiem do piersi śmiała się i gaworzyła
normalnie myślałam że mnie dziś z równowagi wyprowadzi
i gda nie miej wyrzutów że źle o Heniu pomyślałaś bo ja dziś o mojej córce myślałam same najgorsze rzeczy z tej złości że jeść nie chce i numery odstawia a ja ciągle mam w głowie myśl że za mało przybiera i to mnie jeszcze bardziej podkur...wiało

Filusia piękni jesteście oboje na tym zdjęciu!!!

A może to skok?

Napisane przez katiem

Aha dzięki

A co do imienia to wiecie, że mąż nie zwraca się do mnie po imieniu? Przez tyle lat swoje imię słyszałam tylko na początku. potem już tylko "misiu"


kciuki trzymam

Anusia479 śliczny torcik. I widzę, że Twojemu aniołkowi choinka bardzo się podoba I nie martw się - niedługo mu przejdzie - biedactwo kochane...

Mój mąż też nie. Tylko dziubku - i szczerze, jakbym usłyszała imię to chyba wdałoby mi się to dziwne

Napisane przez aga_ton

wstawiam zdjęcia z okazji ukończenia 10 tygodnia

No śliczna kruszynka.


A moj cudek właśnie się znudził gadaniem do krokodyla za 7 zł
Toi tyle w kwestii nadrabiania

[Asiuulka89]

Napisane przez katiem

Asiulka czyli zostawili go bo kaszlał?
Jak dobrze, że internet istnieje

Iwa Kubus miał 1/1

Pokazuję widok z mojego okna - zdjęcie robione przez szybę niestety.
Załącznik 5021180

Tak kaszlAl ale to ja juz w domu czułam wibracje jak rękę przykladalan a do tego klatka piersiową mu sie zapadała wczoraj wieczorem.

[katiem]

kajaja tulę Cię

louruse a nie masz nikogo do pomocy?

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez Asiuulka89

Tak kaszlAl ale to ja juz w domu czułam wibracje jak rękę przykladalan a do tego klatka piersiową mu sie zapadała wczoraj wieczorem.

dziękuję. Biedne dzieciaczki. Ale w szpitalu są jakieś normalne warunki przynajmniej skoro oddzielna salę macie.

Napisane przez elena_100

Mój mąż też nie. Tylko dziubku - i szczerze, jakbym usłyszała imię to chyba wdałoby mi się to dziwne

A moj cudek właśnie się znudził gadaniem do krokodyla za 7 zł
Toi tyle w kwestii nadrabiania

Jak do mnie się zacznie zwracać po imieniu to będę go o coś podejrzewać

[weronika_91]

Napisane przez katiem

Pokazuję widok z mojego okna - zdjęcie robione przez szybę niestety.
Załącznik 5021180

Uwielbiam jak szadź ubiera drzewa tylko czemu jest tak zimno

[Agnus21]

Napisane przez Asiuulka89

Jak miło spac z jakaś godzinę juz nie pamietam jak to kest sie nie wyspać. Teraz siedzę przy Zuzi bo ona chciała"do nas" no i ze tutaj nie mozna to musze ja trzymać za raczke. A oczy same mi sie zamykają

Asiulka biedaki bardzo Wam współczuję. Moja niunia też by miała problem z zaśnieciem. Życzę Ci dużo sił.

Napisane przez lourose

Asiulka! trzymajcie się kochana!

Ja Was podziwiam dziewczyny. Kiedy macie czas na gotowanie, sprzątanie itd? mnie ledwo uda się wyciągnąć naczynia ze zmywarki, załadować i rozwiesić pranie...
Zośka cały czas wisi na piersi, nic nie mogę na to poradzić. Zasypia więc nie je, jak ją odłożę - płacz bo głodna. Próbowałam ją przetrzymać, żeby zgłodniała - nic z tego. Nie potrafię nic zrobić, kiedy płacze. Jedzenie staje mi w gardle, rzucam wszystko to co zaczęłam, kiedy to się skończy??
czuje się jak niesamodzielna, nieporadna dziewczynka
Wieczorem daję jej butlę mm - wczoraj zanim się zorientowałam wypiła 170 ml Próbuję wtedy dawać jej smoczka, walczymy z pół godziny - zasypia.

Z dobrych wiadomości - wczoraj przez pół godziny zajmowała się sobą i karuzelką więc mogłam zrobić kilka rzeczy do pracy - czasem do mnie piszą w różnych sprawach... zaczęła wyciągać do niej ręce to był zabawny widok. Waży 4800! Jak przypomnę sobie początkowe nerwy o jedzenie i wagę to śmiać mi się chce

Spokojnie u mnie jest podobnie, chociaż teraz potrafię nieco czasu wygospodarować, ale to dlatego, że ma mi kto pomóc. W mieszkaniu mam bałagan, obiadów już nie gotuję prawie w ogóle, nie prasuję ubrań. No nie ma kiedy, zwłaszcza, że z pracy się też odzywają więc jak już jest chwila to siedzę na kompie i projektuję.

Napisane przez Dearlie

Dzień dobry.

Ja zaczynam dzień od pytania do Was i bardzo proszę o pomoc.

Czy Wasze pierwsze miesiączki po porodzie były bardzo obfite?

U mnie jak się wczoraj wieczorem rozkręciło to dosłownie ciężko mi było wyjść z łazienki, bo co doszłam do łóżka to już musiałam tam wracać. Nawet po porodzie tak mocno nie krwawiłam. A do tego, to wszystko wygląda jeszcze jakby intensywnie się oczyszczało, bo pozbywam się gigantycznych skrzepów. Czy to normalne? Proszę uspokojcie mnie, bo ja w nocy nawkręcałam sobie, że może coś nie tak ze mną. Miałam ostatnio troszkę stresów, a wczoraj jeszcze przeforsowałam się i nawet miałam myśli czy to nie jakiś krwotok. Poza tym jestem 6 tygodni po porodzie, czy to nie za wcześnie na @? Chociaż ja nie karmię, to może nic w tym dziwnego, że tak szybko wystąpiła?

Podobno do 6 tygodnia można się jeszcze oczyszczać, ale dobrze zrobiłaś, że się umówilaś do ginka. Lepiej mieć pewność.

Napisane przez marzenka1984

Slicznota co sadzicie o koncu swiata 21 grudnia ??

czekam czekam

Napisane przez Asiuulka89

Płuca maja czyste. Zuzia ma poprostu zapalenie oskrzeli. Jasiu gorzej to wszystko jest wirusowe. Jasiu ma obturacyjne zapalenie i byc moze bedzie miał dzisiaj podawany tlen bo czasami sie dusi ale nrazie sobie radzi.

Boże... słowo dusi zawsze mnie przeraża. To musi być dla Ciebie trudny okres. Oby dzieci jak najszybciej wyzdrowialy.

Napisane przez anesh_

Kazdy ma swoje teorie,najpierw bylismy prywatnie u jednego pediatry,powiedzial,e ja mam zła diete,że zamiast kurczaka powinnam jesc indyka...Nie pomoglo.Moja siostra,ktora byla wtedy że mna zapytala czy to mozliwe,że ona się przejada i stad te bole. To lekarz usmiiechnal się i powiedzial,że na piersi to absolutnie nie mozliwe.
W szpitalu też kazdy co innego mowi, jedna,że się przejada, drugi,że po prostu trzeba to przejsc,jeszcze inny zaleca srodki przeciwbolowe (paracetamol) raz na jakis czas,żeby dziecko się nie meczylo.

Poza tym milion dobrych rad wszystkich wokół...np.że nie mam jest soli (a nie jem),tylko tyle co jest w gotowych produktach typu chleb,bo nic sama nie sole. Inna ddobra rada: że nie mogę podawac malej herbatki (ja akurat dalam koperkowa i dwa razy pomogla,pozniej już nie) tylko sama mam ja pic,bo Maja jest za mala.

Oprocz tego-masaze,noszenie na samolot glowa do dolu itp..wszystko jest na chwile, sa takie dni,że prezy się caly czas,caly dzien,a wieczorem codziennie jest masakra...Chociaż po tych Twoich kroplach było o wiele lepiej,ale odkad jestesmy w szpitalu...to szkoda gadac.

Eh masakra z tymi kolkami. U nas pomogło częste pionowanie do odbicia i kładzenie na kolanie na brzuszku, żeby się odgazowała. Pewnie Ty już wszystkie metody wypróbowalaś, także trzeba czekać.

Napisane przez Lewek

No własnie, jak dziecko przestawić na konkretne pory karmienia i to co 3h Mój to co 1h potrafi, w nocy trochę rzadziej, choć im bliżej rana tym częściej. I co z tego że daję mu tą wodę? Dalej je jak głupi, i dlatego taki klocuszek z niego. A mój TŻ to jak tylko mały zakwili to od razu by do cyca przystawiał, bo na pewno głodny..

Ja podawałam cyca na żądanie. Na początku też jadła niemal co godzine. Nie jestem pewna czy dobrze interpretowałam jej potrzeby, ale od jakiegoś czasu je znacznie rzadziej więc problemu nie ma. Jedyny problem to, że nauczyłam ją zasypiania przy piersi, ale chyba wolę tak niż usypianie przez noszenie bo robi się z niej klocek.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez Dearlie

Mojemu się pocą. Nawet jak się go powącha pod paluszkami od stóp to czuć taki zapaszek potku. A ja jestem chyba głupia, bo lubię ten jego smrodek stópek.

To ja też jestem głupia bo uwielbiam smrodek potu mojego dziecka

[lidka0308]

Nadrobiłam

Asiulka, Anesh zdrówka dla dzieciaczków i dla was cierpliwości

dziś prawie cały dzień w kuchni przesiedziałam, bo w sobotę widzimy się z moją przyjaciółką na "wigili" no i podzieliłyśmy się przygotowaniami jedzonka, więc pitrasiłam
jutro mąż rybę po grecku będzie robił

a przyszedł mi ten elektryczny laktator i muszę powiedzieć że jest to przydatny wynalazek,bo ręcznym jak ściągałam przez 10 minut to miałam jeden wypływ mleka a tym elektrycznym dwa i tym sposobem dwa razy więcej mleczka z niby już opróżnionej przez Lili piersi
no i cichy jest - tak delikatnie sobie buczy
jak by któraś jeszcze była zainteresowana to mam ten: Ameda lactaline na dwie piersi
ręczny mam Aventa i też się na pewno jeszcze przyda przy kolejnym bobasku jak będzie początkowy nawał żeby lekko odciągnąć z piersi przed karmieniem

Lili już zaczyna ciut lepiej jeść
o 16 nie schizowała przy piersi, ale nie chwalę dnia przed zachodem
teraz śpi pięknota moja mała

[lilka00]

Ja mam wpisane w książeczkę ciemiączko n opuszek palca- tak swoją drogą co to w ogóle jest, jak każdy ma inny palec . Na skierowaniu do lekarza mam napisane ciemię przednie na opuszek małego palca, tym razem niby dokładniej .

[elena_100]

Napisane przez colds

Rozmowa z półśpiącym TŻem...
On: Mała jadła?
Ja: No już dawno..
On: Pączka?




---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Ciekawe jak tam Dearlie..

haha

my też tak mamy. Mała płacze, ja mega zmęczona pomyślałam i wydawało mi się, że powiedziałam do męża, że dam jej kropelki. Budzę się po godzinie, mąż tuli małą. Pytam go: co kropelki nie pomogły? A on patrzy jak na wariatkę bo ja chyba tylko o nich pomyślałam, ale na pewno nic do niego nie mówiłam a już na pewno nic jej nie dałam.

A on ostatnio ni z gruchy ni z pietruchy do mnie: ten termometr jest zepsuty. Się go pytam jaki termometr. A on mi odpowiada, że trzeba kupić zaślepki do kontaktu Przez sen ze mną gadał.

Napisane przez anesh_

Jestem zalamana...Odkad jestesmy w szpitalu kolki się nasililyMala prezy się,placze,chcę cycka,za. Chwile jak jej daje to nie chcę i tak przez kilka godzin...
Moze dawac Sab Simpex przed kazdym jedzeniem?Ile wy go dajecie?
Już nie wiem co robic.To jest takie straszne.

Kochana położna z Niemiec powiedziała mi, że trzeba go dać przed każdym jedzeniem. Wtedy ponoć pomaga.

Napisane przez Sojka1990

Na razie nie nadrobie.
Dziś jedziemy z Zośką prywatnie do pediatry na 18.30, bo w przychodni nie chcą na pomóc, wszystko zrzucają na skaze, ale jakby to yła skaza to by była poprawa a nie pogorszenie stanu bo jedziemy już 2 tyg na pepti..
Same zobaczcie.. tak wygląda buzia, łydki, rączki, na szyjce odparzenie pod fałdkami skóry pupa od 1, miesiąca tragiczna, nic nie pomaga, nawet tormentiol więc dałam sobie spokój, mala nie chce jesc, herbatke wypije zimne mleko po namowach też ale tylko 60ml gdzie jadała już 150.. ciepłego nie ruszy jest wrzask i już.

Oj biedna Zosia. Cóż to za cholerstwo.

Napisane przez afternoon

Witam

Mnie dalej łeb nawala maggie pisała o ibuprofenie po 3 miesiącu, ale Filipkowi brakuje 6 dni i nie wiem...dzisiaj bylismy z Mlodym u pediatry i głupia nie zapytałam o te kwestię...

Poszliśmy z katarem, na szczęście osłuchowo czysto, mamy psikać wodą morską i odciągać, ewentualnie wit. C i obserwować. Filip waży 6400, ale w pieluszce, więc bilansując w miesiąc z haczkiem przybral 1 kg, norma wg naszej pediatry to 700 g miesięcznie - norma tzn. najlepiej jesli jest minimum tyle

Ja własnie ogarnęłam całą chałupę i jestem z siebie dumnazmobilizowa ł mnie fakt, że jutro odwiedzają nas przyjaciele, więc wstyd gościć ich w takim syfie mąż zabrał Filipka na przejażdżkę, żebym mogła poszaleć z mopem i odkurzaczem, dzwonił, że juz wracają

Jak mi groziło zapalenie piersi to połóżna kazała mi zjeść ibuprom. Więc łykłam chyba ze 3. Mała miesiąca nie miała jeszcze. Nic się z nią nie działo.

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;38099772]ja pierdziele ale mam pecha.pies mnie dziabnął.nie wiem czy mam sie smiac czy płakać[/QUOTE]

Nosz cholera, szedł i cię ugryzł. Masakra jakaś.

[kraven]

Mój TŻ też nie mowi do mnie po imieniu tylko "Maleństwo"
Jak czasem powie po imieniu to jako tak mi dziwnie.

Wiecie co - chwilowo skończyłam krwawić i chyba mi się hormony unormowały bo od razu mam lepszy humor.

[elena_100]

Napisane przez Asiuulka89

Jak miło spac z jakaś godzinę juz nie pamietam jak to kest sie nie wyspać. Teraz siedzę przy Zuzi bo ona chciała"do nas" no i ze tutaj nie mozna to musze ja trzymać za raczke. A oczy same mi sie zamykają

A możesz tam mieć choć łóżko polowe albo coś. Czy na krześle czuwasz?

Napisane przez Dearlie

Dzień dobry.

Ja zaczynam dzień od pytania do Was i bardzo proszę o pomoc.

Czy Wasze pierwsze miesiączki po porodzie były bardzo obfite?

U mnie jak się wczoraj wieczorem rozkręciło to dosłownie ciężko mi było wyjść z łazienki, bo co doszłam do łóżka to już musiałam tam wracać. Nawet po porodzie tak mocno nie krwawiłam. A do tego, to wszystko wygląda jeszcze jakby intensywnie się oczyszczało, bo pozbywam się gigantycznych skrzepów. Czy to normalne? Proszę uspokojcie mnie, bo ja w nocy nawkręcałam sobie, że może coś nie tak ze mną. Miałam ostatnio troszkę stresów, a wczoraj jeszcze przeforsowałam się i nawet miałam myśli czy to nie jakiś krwotok. Poza tym jestem 6 tygodni po porodzie, czy to nie za wcześnie na @? Chociaż ja nie karmię, to może nic w tym dziwnego, że tak szybko wystąpiła?


Asiulka doczytałam o tym Waszym szpitalu. Ściskam mocno Ciebie i maluchy i życzę im dużo, dużo zdrówka. Wracajcie szybko do domu!

Ja jeszcze nie miałam. Ty miałaś chyba cc z tego co pamiętam. Bo moją bratową z czymś takim do szpitala zawiozłam. O mało się nie wykrwawiła, bo przy porodzie ją źle wyczyścili.

Napisane przez Asiuulka89

Płuca maja czyste. Zuzia ma poprostu zapalenie oskrzeli. Jasiu gorzej to wszystko jest wirusowe. Jasiu ma obturacyjne zapalenie i byc moze bedzie miał dzisiaj podawany tlen bo czasami sie dusi ale nrazie sobie radzi.

Napisane przez anesh_

No wlasnie...mieelismy isc. Jtr.do domku,albo w. Ppon. Stwierdzili,że Maja już ma się lepiej,pluca prawie czystte,wiec jtr. Boje. Się jednak,że jak prawie czyste,a nie czyste to się moze wrocic. Nie chcę wyladowac tu na swieta...
W szpitalu panuje biegunka na dzieciecym,boje się,że mala się. Zarazila,ma b.woodnista kupoke.

No byle jeszcze nie to. Dużo zdrówka dla Majeczki, Jasia i Zuzi

Napisane przez lukrecja_25

o własnie i od kiedy je co 3 godziny nie ulewa jak kiedys.. mi sie zdaje ze top objaw przejedzenia własnie i brzuszek nie odpoczywa tylko ciagle pracuje no i stąd te problemy.

a tak w ogóle chciałam sie zapytac was czy waszym dzieciom tez sie tak strasznie stopy poca??? mój synek ma ciągle wilgotnwe czasem nawet mokre wręcz...

Mojej też. Ma spocone, a zimne, choć ogólnie jest jej ciepło
Moje dziecko ma rytm 3 godzinny prawie od urodzenia a dopiero od niedawna ulewa więc nie wiem czy to z przejedzenia.


Chciałam wam pokazać mojego małego eskimoska ale ktoś zapodział kabel do aparatu


Wczoraj zjadłam małego ogóreczka kiszonego i mandarynkę. I nic. Pół łezki nie było. Może już koniec wyrzeczeń mi się szykuje?

[Sojka1990]

Cholera zamiast sie cieszyć to się martwie.. Zośka od 10 rano śpi non stop 3 razy do tej pory wstał na jedzenie i pare minut po butli odpływa.
Wyczytałam że po sterydach człowiek może być senny a co dopiero takie maleństwo, ale kurcze jakoś tak dziwnie..

[lourose]

Napisane przez tamlin111

Dobry.

A dajesz jej wodę albo herbatkę? Mati też był taki nie nażarty typ, ale zaczęłam go oszukiwać wodą lub herbatką i jakoś godziny karmień się wydłużały. Teraz nadal karmię go piersią, mam posprzątane, codziennie obiad i jeszcze pracuje, no i Paula jeszcze jest, więc odprowadzić i przyprowadzić z przedszkola trzeba, no i później też się zająć.
Aha i jak tak dużo zje to też może być nie spokojna, bo to za dużo na taki mały brzuszek. Mój na noc dostaje mm aby dłużej pospał i też potrafi 180ml wciągnąć, ale później się kręci, za ciężko mu na brzuszku po prostu. Tak więc daję 150ml i koniec. Smok do buźki, pielucha do przytulenia, włączona muzyczka z karuzelki i idzie sam spać.

No właśnie Tamlin ja się pytam JAK ? spróbuję z tą herbatką, może coś da...

Napisane przez I_K

lukrecja ja od początku tak karmiłam i też nie miałam problemów brzuszkowych, karmienie na żądanie wcale mi się nie podobało . Karmiłam Piotrusia o stałych porach 9,12,15,18... ewentualnie odchylenie pół godz w tą czy w tą... i przepajałam go rumiankiem tak jak ty
teraz kamie mm też o stałych porach, dziecko wie że je o tej i o tej, bardzo mi się to podoba
na tygodniu jetem z nim sama bo mąż jest w delegacji i bez problemu daje sobie ze wszystkim rade.

Zazdroszczę, jesteś chyba jedyną osobą, której udał się "łatwy" plan.

Napisane przez Asiuulka89

U nas lepiej przenieśli nas do osobnej sali wiec jedtem sama z dzieciaczkami młody radzi sobie sam wiec chyba obejdzie sie bez tlenu ja jakoś mam dobry humor na szczęście

Super dobre wieści!

Napisane przez katiem

louruse a nie masz nikogo do pomocy?

Mąż bardzo mi pomaga, nie mogę powiedzieć. Tylko chciałabym też uczestniczyć w domowych obowiązkach i wkurza mnie że on musi to robić sam.

Napisane przez Agnus21

Spokojnie u mnie jest podobnie, chociaż teraz potrafię nieco czasu wygospodarować, ale to dlatego, że ma mi kto pomóc. W mieszkaniu mam bałagan, obiadów już nie gotuję prawie w ogóle, nie prasuję ubrań. No nie ma kiedy, zwłaszcza, że z pracy się też odzywają więc jak już jest chwila to siedzę na kompie i projektuję.

Uff Próbowałam kilka razy siąść do pracy dyplomowej, ale nie mogę się skupić. Cały czas patrzę na Zośkę... teraz też nie minęło 10min jak zaczyna jojcyć. A dopiero co ją nakarmiłam.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez Sojka1990

Cholera zamiast sie cieszyć to się martwie.. Zośka od 10 rano śpi non stop 3 razy do tej pory wstał na jedzenie i pare minut po butli odpływa.
Wyczytałam że po sterydach człowiek może być senny a co dopiero takie maleństwo, ale kurcze jakoś tak dziwnie..

Poczekaj spokojnie, pewnie potrzebuje sobie pospać po tych sterydach....

[marzenka1984]

Kur.. mać co to za reklama?! Wścieknę się jak jeszcze raz wyskoczy

W książeczce mam napisane, że ciemiączko przy urodzeniu miał 1x1 a jak byłam na szczepieniu 20.11 napisała mi pediatra, że jest 3x3. O co chodzi? Zamiast się zmniejszać zwiększa się???

[I_K]

Napisane przez lourose

Zazdroszczę, jesteś chyba jedyną osobą, której udał się "łatwy" plan.

też cieszę że nam się udało teraz już synek jest większy i są cykle w których wcale nie śpi a są i takie w których nie ma nawet chwilki aktywności tylko przesypia całe 2,5-3h mimo tego i tak trzyma się godzin. Jak domaga się jedzenia dużo za wcześnie to daję herbatkę albo zabawiam jak tylko mogę
mój mąż przeczytał język niemowląt i oboje bardzo się staraliśmy to zastosować, wystarczyło parę dni i zadziałał. Bardzo mi na tym zależało bo tak jak pisałam synek jest tylko pod moją opieką 24h na dobę a TZ tylko w weekendy, mam posprzątane, poprane, obiad gotuje raz na dwa dni, czas na seriale, książki, spacery...

[Asiuulka89]

Co to za reklama? Bo chyba jestem zacofana troszkę ;D

Elena ja mam zwykle łóżko szpitalne

Chwilowo odpoczywał bo z dziećmi mąż i tesciowa.