|
|
#4921 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Anuha, zapraszamy oczywiscie
![]() Grono lutowek sie powieksza! ---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Black, czytalam ostatnia notke na Twoim blogu. Nie boisz sie, ze tak wykonany plyn szybko Ci sie zepsuje? (brak konserwantu, a w skladzie przeciez jest napar z rumianku) |
|
|
|
#4922 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Kobiety moje drogie;p
jako że... zajmowałam się pierwszą stroną wątku, dobrych pare miesięcy..niestety z żalem ![]() haha muszę zrezygnować z prowadzenia dalszej części ponieważ jestem na samym początku listy tp ;p . Ale nie na długo;p Zastąpi mnie nafiyqa, zgodziła się wziąć na siebie to ciężkie wyzwanie![]() . Dlaczego ona? ponieważ wzbudziła we mnie zaufanie, czuje że podoła i ma tp na 17luty poza tym często się udziela *
__________________
Moja najukochańsza kruszynka Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało waga: 48, 60cm w brzucholu. |
|
|
|
#4923 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Debrah, pieknie to napisalas, wszystko konkretnie czego sama nie moglam ujac slowami! Podpisuje sie rekami i nogami
![]() Tez mnie czasem boli to, ze maz siada do kompa, ja do swojego taba i tak spedzamy czas, ale np.mamy takie punkty podczas dnia, ze robimy cos wspolnie - jemy obiad przy stole (dla mnie baaaaaardzo wazna czynnosc podczas dnia), przed ciaza czesto gotowalismy razem, teraz jak nie mam bezwzglednego nakazu lezenia - wyciagam go chocby na 10minut na spacer, przed spaniem ogladamy odcinki naszych seriali, no i rownie wazna czynnosc jak wspolny obiad - nasz sypialniany azyl ustalilismy, ze w sypialni nigdy nie bedzie laptopa, telewizora, radia - przed zasnieciem, po zgaszeniu swiatel potrafimy przegadac godziny a jak nie ma czasu to poswiecamy chociaz pare minut na taka rozmowe od serducha..... kurcze, wydaje mi sie, ze zbyt duzo czasu spedzamy tylko obok siebie, a jednak tak jak napisalas, kazde z nas potrzebuje takiej chwili dla siebie....
__________________
|
|
|
|
#4924 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 298
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
![]() W którym szpitalu zamierzasz rodzić
|
|
|
|
|
#4925 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Beskid Sądecki
Wiadomości: 5 399
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
jakbym miała jeszcze boks i piłkę nożną w łóżku oglądać, to
__________________
|
|
|
|
|
#4926 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
|
|
|
|
|
#4927 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
![]() ), takze nie zdazysz sie nawet stesknic za ta funkcja ![]() Chyba, ze sa jakies bunty ze strony innych dziewczyn...?
|
|
|
|
|
#4928 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 298
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Macie moje błogosławieństwo
|
|
|
|
#4929 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Lady : no właśnie, wypracowaliście sobie coś "Waszego". Tylko warunek jest też taki, że : obie strony muszą się w to zaangażować - a zwykle to kobiety szybciej czują zmianę i ją rejestrują, dla faceta jest przecież wszystko..normalnie?
Pamiętacie początki z Tżtami? Gdzieeee Was np obchodziły gary w zlewie, rozrzucone ciuchy, inne prozaiczne rzeczy? Zjeść to się albo szło do kanjpy, albo jadło fastfood, albo gotowało razem. Rezygnowało się z czynności które "można zrobić później" gdy Tżta nie będzie obok. Ale czy całe życie by się tak dało? Chyba nie Trzeba się nauczyć być zarówno "ze sobą" jak i "obok siebie" - człowiek w stanie takiej ustawicznej euforii nie mógłby funkcjonować: spać, jeść, brudem by zarósł. Biologia nas dobrze ukształtowała - wcale nie chodzi o to, że znika zauroczenie - tylko to nam zwyczajnie pozwala przeżyć, że trochę endorfin wreszcie opadnie ) co nie znaczy, że się nie kochamy z Tżtami. Bo ja kocham mojego Tż bardzo i chyba coraz bardziej (ciąża mi pokazała że mam skarb),ale wiadomo - jest inaczej.---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ---------- Co do Szefowania Nawijki : jak najbardziej jestem ZA
|
|
|
|
#4930 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
|
|
|
|
#4931 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 298
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Debrah co z wątkiem słodkich mamuś?
Masz może jakieś fajne przepisy na obiad, kolację albo deser? Ja szczerze powiem że nie mam zdolności kulinarnych
|
|
|
|
#4932 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Beskid Sądecki
Wiadomości: 5 399
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
szefuj, szefuj, zostałaś oficjalnie namaszczona przez Deli
__________________
|
|
|
|
#4933 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Co do nowej szefowej, ni ma problema
![]() Debrah, jak Ty pieknie piszesz, jakbys kiedys wydala ksiazke, z checia kupie
__________________
|
|
|
|
#4934 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Beskid Sądecki
Wiadomości: 5 399
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
kurde, mój tż i jego bracia mają tylko plemniki z pisiorkami
my będziemy mieć chłopaczka w styczniu, jego starszy brat w lutym (drugiego), a młodszy w kwietniu do tej pory nie wiedział co i wszyscy liczyli na dziewuszkę, a tu następny synek będzie no to niezła będzie wojna jak się wszyscy zejdą
__________________
|
|
|
|
#4935 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Jakoś zapomniałam założyć.
Też mam słabawe zdolności kulinarne i problem teraz jak jeść. Zjadłam dzisiaj troszkę spagetti przygotowanego z myślą o Tżcie, bo musiałam szybko wyjść z domu, a nie mogę robić za długich przerw między posiłkami.. mierzę cukier po godzinie, bo wzięłam glukometr : 100. Do tej pory tylko raz przekroczyłam normę. Dziwna ta moja cukrzyca. No, ale muszę się jednak choć trochę do wytycznych stosować. Ale wiem już jedno : gryczana kasza prażona NIE JEST zjadliwa:d |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4936 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Beskid Sądecki
Wiadomości: 5 399
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
aha, i tż mi dzisiaj oświadczył, że młody musi się wstrzelić w termin między 22 grudnia a 6 stycznia, bo tyle ma wolnego i potem musi znów do pracy jechać; wiadomość przekazałam, ale tylko się na to wypiął
__________________
|
|
|
|
#4937 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Lady: dziękuję. Kiedyś takie marzenie miałam, wydać swoją
|
|
|
|
#4938 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Dzięki dziewczyny za miłe powitanie
![]() Cytat:
ale z tego co wiem to z miejskiego nie odsyłają. Syna miałam rodzić u Malarkiewicza (jeszcze byli w Kolejowym) ale jak przyszło co do czego to powiedzieli, że nie ma miejsc i bym się rano o 8.00 zgłosiła (8.15 to ja już młodego tuliłam ). No to pojechaliśmy do Wojewódzkiego. Całą ciążę prowadziłam w przychodni w tym szpitalu, więc niby byłam swoja, ale potrzymali mnie 2 godz i stwierdzili, że też nie mają miejsc i spokojnie zdążę dojechać do miejskiego. No więc urodziłam w miejskim. Złego słowa nie powiem, no ale ja wymagań dużych nie mam. Nikt się ze mną pieścić nie musi, oby tylko bezpiecznie dziecko urodzić.a wy dziewczyny z Olsztyna gdzie chcecie rodzić? |
|
|
|
|
#4939 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 681
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Hej kobitki
![]() Przepraszam, że się do Was nie odzywam a tylko podczytuję....ale pomijając fakt, że jestem dopiero na 111 stronie i nie mogę nadrobić, to jeszcze mam małe..a może i większe problemy między mną a mężem...odbija się to wszystko przede wszystkim na Sade... Nie mam weny nawet żeby cokolwiek napisać..nic ostatnio mnie nie cieszy...wszystko się pie%&%li..nie tak miało być..codziennie rano wstaję z myślą : czy jest jeszcze jakaś szansa na normalne życie...na normalne małżeństwo... Jestem z Wami dziewczyny i na pewno dam znać jak już będzie po wszystkim.. Aha, z racji, że jestem tak w tyle w wątku i nie wiem czy macie kontakt z ninagg, to chciałam Wam przekazać pozdrowionka bo ostatnio z nią troszkę smsowałam.. Buziaczki
|
|
|
|
#4940 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Ojej, Djerba - co się dzieje?
|
|
|
|
#4941 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 681
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Mój mąż nie traktuje mnie jak powinien...ciągle wszystkiego się czepia..chce zepsuć relacje z moją mamą...i chyba z całą moją rodziną..
Nie może się doczekać aż już się rozpakuję, bo mu przeszkadza ta moja ciąża..mój brzuch..to że już nie wszystko mogę zrobić.. Na nadchodzące święta stwierdził, że nie chce jechać na wigilię do mojej cioci.... i próbował to na mnie również wymusić... powód - brak powodu...bo nie po prostu... Zrobił się strasznie chytry jeśli chodzi o pieniądze..wylicza wszystko co możliwe...no ale tak zmiana stanowiska na wyższe i lepsze zarobki robią swoje... No i najważniejsze...ma dość swojej, własnej córki....najchętniej to by z nią w ogóle nie przebywał, bo go drażni...bo jest marudna i niegrzeczna..(ja tak tego nie postrzegam)..Ma problemy z odbieraniem jej z przedszkola, bo Szadka nie chce z nim wracać i płacze..robi wtedy akcji w szatni bo nie chce się ubrać..a mój wspaniały mąż zamiast spróbować podsuniętych przeze mnie pomysłów jak uspokoić dziecko...stosuje przemoc...ale nie jest to przemoc w formie bicia...tylko szczypania (aż ma 2 ślady na tułowiu...a ja głupia myślałam, że gdzieś się uderzyła), potrząsania, popychania... Powiedział, że jej nie kocha i on się nie zmieni...to dziecko ma się zmienić.. Pisząc to mam łzy w oczach bo tak mi jest żal mojej małej córeczki.. Jak ona ma mieć chęć przebywania z nim..wracania do domu jak się go po prostu boi... Na czas pójścia do szpitala, oddaję małą na 2 dni chociaż do mojej mamy, bo boję się co może się dziać w domu... Aha, i najlepsze...powiedział mi, że zrobi wszystko żeby tylko Sade była zazdrosna o Nailę...że może wtedy zapragnie z nim kontaktu.... i jeśli tak rzeczywiście zrobi to chyba się pochlastam bo i ja również będę miała później z tym problem...poza tym jak można być takim idiotą i tak w ogóle myśleć... Musiałam się wyżalić....
|
|
|
|
#4942 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
![]() Nie mogę pojąć dlaczego Twój mąż tak się zachowuje, jedyne co mi przychodzi do głowy to moze kwestia różnic kulturowych? Może został inaczej wychowany, cięzko mu zrozumieć że kobieta czasem nie da rady wszystkiego ogarnąć, że nie zadba sama o dom. A może to kwestia pracy, przyzwyczaił się do przebywania poza domem, może jest zmęczony tym wszystkim i teraz się wyżywa na najbliższych, może przenosi emocje z pracy do domu, nie umie tego rozgraniczyc? No nie wiem... ;/ Ale kochana nie możesz na to pozwilić zeby tak dalej było, dla dobra dzieci i swojego, nie pozwól się zdominować. Spróbuj może jeszcze porozmawiać z męzem tak spokojnie i bardzo szczerze. I nie pozwól aby Twój mąz krzywdził Małą, to że jej nie bije to całe szczęście ale przemoc psychiczna i odsuwanie jest czasem gorsze od najsilniejszego klapsa. Wiem , że teraz jest cięzki okres , coraz blizej porodu ale musi coś zadziałać bo może być jeszcze gorzej. Zyczę Ci dużo siły i wsparcia od mamy , mam nadzieję że sytuacja się poprawi a to tylko tymczasowy kryzys który przetrwacie! Trzymam kciuki
|
|
|
|
|
#4943 | |||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: śląskie/okolice Żywca
Wiadomości: 822
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
Dostałam krem dopochwowy Dalacin. Mam nadzieje, że poskutkuje. Ja mam frote Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 04:55 ---------- Poprzedni post napisano o 04:50 ---------- Tak w ogóle co tu robię tak wczas, to nie trudna zagadka Nie śpię.. Po prostu nie mogę, żadna nowość. Jeszcze chyba jakaś zmiana pogody, wieje jak by zaraz miało okno wybić, a na termometrze 5 na plusie takie nagłe zmiany nie zbyt dobrze na mnie działają, buuuuuuuu
__________________
|
|||||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4944 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
TŻ pojechał do pracy, ja zjadłam 2 mandarynki (od wczoraj w moim domu poszły 3kg, ale jadłam ja, TŻ, mama, tata, siostra, jej mąż i córka, także sporo osób w gruncie rzeczy
), a moja mała szaleje. Dziś też mam uczelnię i kolejne koło, ale zajęcia zaczynam dopiero o 11:20, a koło jest o 15:00 - kończę ok 15:30, więc całkiem sympatycznie. Da się przeżyć. Ja z początku planowałam w wojewódzkim, bo mają tam specjalistyczny oddział porodowy, ale stwierdziłam, że to bez sensu, skoro mój lekarz pracuje w miejskim... No i w razie naturalnego porodu miałam jechać tak czy inaczej do miejskiego, bo to zawsze trochę raźniej, jak się rodzi w szpitalu, gdzie pracuje lekarz prowadzący ciążę. Ale na razie zanosi się u mnie na cesarkę, więc i tak zostaje mi miejski, bo w razie czego będzie ją przeprowadzał mój lekarz prowadzący - dr Perliński. Więc w sumie dylematu nie mam. Ale ogólnie lepszym do porodów szpitalem jest wojewódzki, ze względu na ten specjalistyczny oddział - ale tam zazwyczaj nie ma miejsc, i odsyłają lub każą czekać. A weź tu czekaj ze skurczami i powiększającym się rozwarciem. Cytat:
Moim zdaniem najważniejsze jest zaakceptowanie swoich zachowań i nawyków, bo gdy to już nastanie, to nie będzie problemów ze wspólnym mieszkaniem. No i akceptacja tego, że każdy z nas potrzebuję czasu wolnego od tej drugiej połówki w ciągu dnia, czyli tak, jak pisałaś wcześniej - robimy sobie herbatkę, coś tam do pochrupania, siadamy w jednym pokoju z komputerami i robimy na nich swoje. A potem jakiś film czy wspólny obiad (mój TŻ nie pyta "Co na obiad?", tylko "Kochanie, co dzisiaj robimy na obiad?" subtelna różnica, a trochę zmienia sens). Nawet takie nudne, codzienne chwile mogą być sympatyczne, jeśli się o to dobrze zadba. A jeśli chodzi o oblicze ciąży, to mój też się bardzo stara - zawsze wiedziałam, że jest cudownym facetem, ale teraz jego cierpliwość się naprawdę rozwinęła, w razie mojego fuczenia hormonalnego nawet się nie denerwuje, tylko się śmieje i mnie uspokaja, do tego we wszystkim mnie wyręcza, czym nie mogę się aktualnie zająć z powodu brzusia... Jego zachowanie jest takie, jakiego oczekiwałam. Jeju, kochana, to jest straszne. Dlaczego on się tak zachowuje? Po co? Przecież Sade to jego córeczka, teraz będzie miał drugą - one się niczym nie różnią, powinien je kochać i mieć do nich cierpliwość, zamiast mówić takie rzeczy... To naprawdę przykre i okropne... Mam nadzieję, że wszystko się jednak ułoży i wróci do normy. Szkoda tylko, że Twój mąż nie patrzy na to, że w ciąży i tak nie jest Ci lekko i, zamiast Cię oszczędzać, sprawia Ci dodatkowe zmartwienia.
Edytowane przez BlackSanctum Czas edycji: 2012-12-15 o 06:16 |
|
|
|
|
#4945 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Też nie mogę spać. Obudziłam się o 5, zjadłam płatki i teraz nie wiem co ze sobą zrobić
Jeszcze tak nie miałam.Witam nową mamusię Nafiyqa jestem za jeśli chodzi o Twoje rządzenie wątkiem ![]() Cytat:
Jego zachowanie, traktowanie Ciebie, Waszej córki. Jak można powiedzieć dziecku, że się go nie kocha?! Coś musiało się stać, że tak się zmienił. Mam nadzieję, że się opamięta. Trzymaj się kochana, bo musi Ci być cholernie ciężko |
|
|
|
|
#4946 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Hej dziewczyny przyznam szczerze że mało jestem na forum ze względu na brak czasu ale niestety nie mam gdzie popytać. Mam założony krążek wszystko jest ok tylko jestem przeziebiona mam męczący kaszel i tak się zastanawiam czy podczas wysiłku czyli kaszlu ten krążek się nie zsunie albo nie spadnie ? Może któraś z Was się orientuje ? Pozdrawiam wszystkie mamusie
__________________
|
|
|
|
#4947 | |||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Hejo
Cytat:
![]() Cytat:
Przepis: 6 łyzek liscia maliny 1 litr wody zalewamy liscie zimną wodą, zagotowujemy i na malym ogniu przez 20 min gotujemy. Następnie odcedzamy. Powinno zostac 3 szklanki płynu. Codziennie wypijac te 3 szklanki do godz 16.00, bez zadnych dodatkow,typu cukier itp. I tak okolo 14-18 dni przed porodem. Podobno juz 10 dni picia daje rezultaty. Ja np majac termin z usg na 18.02 mam pic od poczatku lutego. Polozna mowi, ze gwarantuje nam 3-4 godz krotszej fazy I porodu. ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Djerba az się popłakalam ![]() Uciekam do sklepu, musze dzis troche w kuchni porządzić bo wieczorem mamy gosci. Aaaa Anuha witamy! Edytowane przez scotasia Czas edycji: 2012-12-15 o 08:20 |
|||||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4948 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
|
|
|
|
#4949 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
cześć Dziewczyny... z grubsza Was nadrobiłam...
Noc miałam straszną. Około godziny 00.30 zaczął się straszny ból okresowy ze skurczami promieniującymi na plecy. Myślałam, że będę wyć z bólu. Mała się cały czas ruszała, więc się nie denerwowałam. Pewnie gdyby nie to, że to moja druga ciąża to pojechalibyśmy na IP. Bolało naprawdę jak cholera. Ale przeszło i przed 2 zasnełam. Matko, myślałam, że się zaczeło. Ale bolało cały czas, a nie w odstępach czasu... Chyba to były przepowiadające ![]() Od rana Majeczka mnie już skopała, więc jest ok. A wczoraj sie zestresowałam. Mój Mąż pojechał do miejscowości obok, 3 km. Dzwoni za jakis czas i mówi mi - weź linkę, tatę i przyjedźcie w połowę drogi bo wpadłem do rowu Wogóle wczoraj miałam doła. Mam 3 siostry i brata najmłodszego, 1 mieszka w Niemczech z rodziną, druga to taka z którą mam super kontakt, a 3 jest najmłodsza no i kontaktu narazie jakiegoś specjalnego nie ma. No i ta druga jak skończy szkołę w styczniu to w lutym chce wyjechać do Niemiec do pracy Tak mi smutno, bo wiadomo, że kontakt się urwie. Wiem, że nie ma wyjścia bo z pracą krucho (pracuje na 1/2 etatu). Ale wszyscy mi wyjeżdżają. Koleżanki są w Angli, ona też wyjedzie, nie będę miała się do kogo odezwać normalnie Mam oczywiście znajomych, ale nie takich od serca No i się poryczałam wczoraj aż.Djerba... walcz o siebie i dzieci. Nie pozwól mu się tak traktować. Derbah ślicznie napisane Edytowane przez e_vel Czas edycji: 2012-12-15 o 09:05 |
|
|
|
#4950 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
|
Dot.: Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz.VII
Cytat:
Teraz też mam lekarza z miejskiego - dr Mielocha, więc nawet nie zastanawiam się nad innym szpitalem. Pewnie i tak na niego nie trafię, ale w sumie jak się rodzi sn to lekarza się dużo nie naogląda. Ogólnie mam duże zaufanie do tego szpitala, więc mam nadzieję, że nic się w tym temacie nie zmieni po porodzie
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.






* 
Syna chciałam urodzić 3 września i jak postanowiłam tak zrobiłam, więc może i teraz się uda






my będziemy mieć chłopaczka w styczniu, jego starszy brat w lutym (drugiego), a młodszy w kwietniu do tej pory nie wiedział co i wszyscy liczyli na dziewuszkę, a tu następny synek będzie
)


