Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

[badziabadzia]

Te tablety i ich uzupelnianie chcialam napisac ze ja przeczyscilo tylko

Szaja, musieli byc zdziwieni lekarze Twoja reakcja

[misia1505]

Cześć dziewczyny.
to ja miałam wczoraj wizytę, ale niestety na szybko, bo pojechałam do kliniki tam gdzie mam rodzić a tam jest na nfz i poprostu się przeraziłam ile tam jest ludzi. lekarz przyjmował wczoraj tylko 2,5 godz a ja miałam 25 nr, a wszedł dopiero 1
więc wepchnęłam się bez kolejki, poprosiłam dziewczynę czy mogę wejść się spytać czy mam wogóle czekać czy przyjechać innym razem (tak wogóle to wczoraj sobie uświadomiłam że tam nie jest 50 km a 85 )
zaglądam a on do mnie: wchodz, będziesz się przejmować że tam tyle ludzi ale troszkę głupio mi było więc zrobiliśmy szybką wizytę, pobrał mi GBS i za tydzień w czwartek mam przyjechać i na spokojnie wszystko pomierzymy, ale miałam chociaż zrobione Ktg,m serduszko ładnie bije, skurcze bardzo delikatne.
Czekamy na rozwój akcji, jak się zacznie to tel do niego i w samochód, jak będzie ładnie następować to próbujemy naturalnie (żeby nie było za szybko i nie skończyło się w samochodzie ) a jak nie cesarka, bądz cesarka po 20 stycznia. po badanku główka dość nisko więc czekamy, a i koniec luteiny i zastrzyków

[nancykenator]

witam Was z rana dziewczyny

Napisane przez maluchna30

Jakie pieluszki mam kupic???? Flanelowe czy tetrowe??? I ile sztuk? Pytam, bom zielona...

ja mam 30 tetrowych i 4 flanelowe

mitabe u mnie histeria ciążowa byłaby też już dawno, najgorsze, że wszystkie te koleżanki wiedzą najlepiej. Począwszy od tego gdzie powinnaś rodzić i czy iść sama czy z mężem do szkoły rodzenia... Naopowiadają, nastraszą a potem człowiek siedzi i się zadręcza.

Lubcia, nafiyqa, Wisienka_0809, szaja trzymam kciuki za wizyty

szaja ja podobnie robię pomidorówę (czasem robię na jakimś drobiu albo cielęcince), a jak są już dobre pomidorki (wakacje) to na takich pomidorkach robię, myślisz, że taka pomidorówa na podsmażanych/bardziej podduszanych pomidorach przy karmieniu się nada?


nafiyqa oj, niefajna sytuacja. A może podgadaj ją tak, że Ty byś bardzo chciała, żeby Ci pomogła ale wtedy, kiedy Ty wrócisz do swoich obowiązków, a nie będziesz miała z kim Maluszka zostawić. Wtedy jej pomoc będzie nieoceniona, a jak teraz wykorzysta urlop to co potem z Dzidziusiem będzie.


bokeh co do pieluch to ja mam 2x 43 Pampersów tych najmniejszych, jak coś to małż dokupi Dadę, bo Biedrona niedaleko, a swoją drogą kupię jeszcze Dadę 2.

ewadylewska gdzieś czytałam, że powinno się dopajać tylko przy upałach albo kiedy są włączone grzejniki, ale pewnie wyjdzie w praniu.

sylwia czekamy i trzymamy kciuki

[bokeh]

R

Napisane przez nafiyqa

Sylwia na porodowce - doczekala sie akcji

Sms: Bedzie dzidzius tylko niewiadomo za ile. Na porodowce jestem od 2:30-bylo 3cm, teraz jest 6. Skurcze tylko z brzucha dochodza do 90.

Tak czulam ze rano bedzie jakas akcja! Myslalam nawet ze ellmi a tu prosze sylwia. Trzymam kciuki za rozwoj akcji

[antoinette]

Hej dziewczynki

Napisane przez aska27adopcje

Nie ma to jak od 6 nie spac ... Wstalam na siku i cos juz mi sie usnac nie chce ... Zreszta jak tu spac jak co 10 min latam do kibelka + mega zgaga z rana. A nic jeszcze nie jadlam ... Dzis na 12 na balejage w koncu bede wygladac jak czlowiek ... No i moze juz w koncu blond beda bo jakis rok temu spontanicznie zmienilam kolor z jasnego blondu ns braz i juz ponad pol roku sie mecze zeby do tego blondu wrocic

od 6 to jeszcze nie tak źle, ja nie śpię od 3... znów... a poszłam spać po 24;/

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez nafiyqa

Sylwia na porodowce - doczekala sie akcji

Sms: Bedzie dzidzius tylko niewiadomo za ile. Na porodowce jestem od 2:30-bylo 3cm, teraz jest 6. Skurcze tylko z brzucha dochodza do 90.

uuu fajowo,

dzisiaj mamy wizytę po 14, ciekawe jak się mała miewa

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

nafiyqa oj, niefajna sytuacja. A może podgadaj ją tak, że Ty byś bardzo chciała, żeby Ci pomogła ale wtedy, kiedy Ty wrócisz do swoich obowiązków, a nie będziesz miała z kim Maluszka zostawić. Wtedy jej pomoc będzie nieoceniona, a jak teraz wykorzysta urlop to co potem z Dzidziusiem będzie.

Tylko, ze ja nie mam jako tako swoich "obowiazkow" (nie pracuje).
Jedynie co po porodzie przenosze sie na studia zaoczne (teraz dzienne). Tesciowa oczywiscie twierdzi, ze bedzie mi pomagac w weekendy, bo ma je wolne od pracy. Z tym, ze mam wrazenie, ze to dla niej za malo...


Kurcze, co ja mam z tym spaniem.
Napisalam Wam rano newsa od sylwi i poszlam spac, dopiero teraz ledwo co wstalam dzieki budzikowi.
No nic, ide sie doprowadzic do porzadku na wizyte

Poki co zadnych nowych dzieciaczkow nie ma
Chyba ze djerba juz po cc

[mitabe]

hej, ją dzisiaj w kiepskim humorze, brzuch mi twardniej i ciężko, do tego głupie myśli tylko. Pogoda beznadziejna, a mi ciśnienie spadło, chyba wolalam jak było -10 i pełno śniegu, przynajmniej widniej było, a tak jakoś depresyjnie. sory, ze marudze muszę się wygadac

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, mam problem...z tesciowa i TZ.
Lubie kobiete, naprawde. Z tym, ze uwazam, ze czasem bywa nadgorliwa i lubi sie wtracac.
Wymyslila sobie, ze po narodzinach malego wezmie urlop (tydzien, dwa) po to, zeby przychodzic do nas na kilka godzin dziennie i pomagac nam.
Wszystko super, z tym, ze nawet nie skonsultowala tego z nami.
Wezmie i juz. Jej zdaniem postanowione.
Ja mimo wszystko chcialabym uniknac takiej sytuacji. Wiem, ze pomoc sie przyda, ale wolalabym byc sama z malenstwem i TZ (wezmie od razu tacierzynski). Sama chcialabym sie uczyc tego, jak sie zajmowac maluchem, chcialabym sie nim nacieszyc, oswoic z nowa sytuacja, itp. Wiem, ze jak ona bedzie to we wszystkim bedzie chciala mnie wyreczac, a ja tego na pewno nie zniose. Poza tym to nie jest moja mama, ktorej moglabym spokojnie na luzie powiedziec, ze sie narzuca z pomoca, itp.
Problem w tym, ze TZ nie widzi w tym jej urlopie nic zlego. Twierdzi, ze tesciowie baaardzo sie ciesza z narodzin i chca jak najwiecej pomoc, a on nie jest w stanie im tego odmowic.
Ale przeciez mi nie chodzi o zabranianie odwiedzin, tylko moim zdaniem te pierwsze dni po narodzinach to chyba jest czas dla najblizszej rodziny (ja, TZ i maluszek). Czy ja przesadzam???

Dodam tylko, ze moi rodzice mieli w planach przyjechac do nas, ale mama stwierdzila, ze tuz po narodzinach dziecka lepiej, zeby nie mialo ono kontaktu z innymi osobami niz domownicy. Wobec tego przelozyli swoj przyjazd na pozniejszy czas.

Jak mu przedstawiam swoje argumenty, to konczy sie na "ale przeciez wszystko sie jeszcze okaze, nie denerwuj sie na zapas"... :/

Aha! I wyglada na to, ze do szpitala tez przyjada cala rodzina (tesciowa, tesc i 2 braci TZ) nas odwiedzic :/

kurcze, ja to sie cieszyłam na początku ze pojade do tesciowej ze pomoze itd, bo matula pracowala w warszawie i tak ustalone bylo. Ale teraz najchętniej wrociłabym do domu z dzidzią, no ale nie bede odwracać kota ogonem, tymbardziej że tescie mieli ine troche plany. Ajć;] ale jestem dobrej myśli.
Co do odwiedzin szpitalnych to ja chce tylko tzta, moja sis matule i ew rodziców tzta.

Napisane przez nafiyqa

Sylwia na porodowce - doczekala sie akcji

Sms: Bedzie dzidzius tylko niewiadomo za ile. Na porodowce jestem od 2:30-bylo 3cm, teraz jest 6. Skurcze tylko z brzucha dochodza do 90.

taaak czulam
trzymam kciuki )


to sie nawet wyspałam, plecy bolą, żebro bolii ale juz mniej na szczescie, trzeba się troszke ogarnać bo przyjaciółka wpadnie niedługo a ja w szlafroku.

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Tylko, ze ja nie mam jako tako swoich "obowiazkow" (nie pracuje).
Jedynie co po porodzie przenosze sie na studia zaoczne (teraz dzienne). Tesciowa oczywiscie twierdzi, ze bedzie mi pomagac w weekendy, bo ma je wolne od pracy. Z tym, ze mam wrazenie, ze to dla niej za malo...

ale będziesz musiała w tygodniu się uczyć, żeby się na zajęcia przygotować . Ogólnie chodziło mi o to, żeby odwlec jakoś to w czasie. Teraz jej powiesz, że będziesz chciała, żeby Ci pomogła jak wrócisz do szkoły, a potem, że sobie dajesz radę, ale oczywiście jak tylko będziesz potrzebować jej pomocy to powiesz.
Ja mam podobny problem z tym, że z moją mamą. Już teraz jak byłam u rodziców na święta to pojawił się temat co będzie po porodzie i że ona przyjedzie i ze 2-3 tygodnie u nas będzie, a potem, że może teściowa przyjechać też na tyle . A w ogóle to ona nie miałaby nic przeciwko, gdybyśmy jej Kubusia zostawili jak ja już do pracy wrócę :/ tylko się załamać

[misia1505]

co tu tak cicho?
śpicie czy rodzicie?

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

ale będziesz musiała w tygodniu się uczyć, żeby się na zajęcia przygotować . Ogólnie chodziło mi o to, żeby odwlec jakoś to w czasie. Teraz jej powiesz, że będziesz chciała, żeby Ci pomogła jak wrócisz do szkoły, a potem, że sobie dajesz radę, ale oczywiście jak tylko będziesz potrzebować jej pomocy to powiesz.
Ja mam podobny problem z tym, że z moją mamą. Już teraz jak byłam u rodziców na święta to pojawił się temat co będzie po porodzie i że ona przyjedzie i ze 2-3 tygodnie u nas będzie, a potem, że może teściowa przyjechać też na tyle . A w ogóle to ona nie miałaby nic przeciwko, gdybyśmy jej Kubusia zostawili jak ja już do pracy wrócę :/ tylko się załamać

Pomysl dobry, sprobuje jakos odwlec to w czasie.
Chociaz z jej charakterem to kto wie czy sie uda...

A jesli chodzi o Ciebie, to z jedne strony fajnie, ze masz kogos, kto zajmie sie dziaciatkiem, gdy Ty bedziesz w pracy... Z takiej formy pomocy na pewno bym skorzystala


Rzeczywiscie jakos wybitnie cicho tutaj jak na te godzine

[maluchna30]

Napisane przez misia1505

co tu tak cicho?
śpicie czy rodzicie?

Spimy, a wlasciwie dopiero wstalam. TZ cala noc kaszlal, wiec ze spania nici. Dopiero jak do pracy pojechal to troche pospalam. Zarejestrowalam go do lekarza i o dziwo nie protestowal.

Za oknem mleko, psa nawet nie widze na podworku. Mam nadzieje, ze przejdzie,bo musze do banku jechac do druiego miasta i przy okazji drobne zakupy zrobie. Mamusia jedzie ze mna I jeszcze na placki ziemniaczane zaprosila.

SYLWIA 3MAM KCIUKI. Z KAZDA INFORMACJA O NADCHODZACYM NOWYM DZIDZIUSIU CIARKI MI PO PLECACH PRZECHODZA.

3mam kciuki za wszystkie dziesiejsze wizyty.

[bokeh]

Mi na razie pomoc oferowała przyjaciółka któa rodziła 2 lata temu, moja mama panikuje że nie będzie umiała kapać więc już to widze wszystko ogólnie nie wiem jak to wszystko bedzie pewnie mama bedzie przychodziła mi pomagac troche tesciowa na pewno nie no bo daleko ale to w sumie dobrze bo mimo że sie boje chyba wole jakoś tak sama....

a odwiedziny w szpitalu... tż i moi rodzice ewentualnie nie chce nikogo innego no i może przyjciółka własnie przyjdzie bo ma blisko z nią to akurat zero tabu jakiegokolwiek możemy nawet siedziec i nic nie mówić


ciiiszaaa tu a u mnie sypie sniegiem

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Pomysl dobry, sprobuje jakos odwlec to w czasie.
Chociaz z jej charakterem to kto wie czy sie uda...

A jesli chodzi o Ciebie, to z jedne strony fajnie, ze masz kogos, kto zajmie sie dziaciatkiem, gdy Ty bedziesz w pracy... Z takiej formy pomocy na pewno bym skorzystala


Rzeczywiscie jakos wybitnie cicho tutaj jak na te godzine

wiesz wszystko fajnie, tylko, że moi rodzice/teściowie mieszkają ponad 150 km ode mnie a ich przyjazd i pomoc wiązałaby się z mieszkaniem u nas. Jakoś nie wyobrażam sobie bycia non stop z moją mamusią albo teściówką 24 h/ 7 dni w tyg na 50 m2. Już na samą myśl słabo mi się robi. A co do opieki nad Dzidziem po moim powrocie do pracy to ja tak naprawdę potrzebuję kogoś max 10 razy w m-cu w tym 4-5 razy na 12 h, bo w zasadzie zaraz wchodzę w system zmianowy i myślę, że jakoś dogadam się w pracy, żeby było ok

[Aga8484]

Ja jestem, ale jakoś nie mam siły pisać.
Zapiekankę wstawiłam, na 14 na ktg jadę i to tyle..... jakaś słaba jestem ....

[Lubcia]

Hej mamuśki

Ja właśnie wróciłam od gienia i bardzo się ciesze bo wszystko jest w najlepszym porządku Wojtuś jest obrócony główka na dół waży 2800 i ma 46 cm. Łożysko nie przoduje a wody ilościowo są w sam raz Za tydzień mam iść na badanie paciorkowca oraz mam zrobić mocz i morfologię. Dziś pobrał mi cytologię i powiedział że to będą już moje ostatnie badania potem tylko kontrole i ktg.
Dziękuje za kciukasy jesteście kochane jak zawsze

Widzę że dzisiaj kolejne dzieciaczki przyjdą na świat Sylwia i Djerba jesteśmy z wami więc wszystko będzie dobrze

[marsi11]

Napisane przez bokeh

dziewczyny zaczyna mnie przerażać dieta karmiącej w sensie nie to że będę musiała sobie odmawiać tylko że nie będę mieć pomysłów co jeść i nie będę wiedzieć co moge.....zawsze miałam problem z róznymi dietami bo po prostu zawsze jadłam to co było pod ręką....
I np jak robić kurczaka (pierś) nie smażoną jak nie mam urządzenia na parze, w wodzie się gotuje? może to głupie pytanie
nie gotuję prawie zup (chyba będę musiała) no i boje się że po prostu nie starczy mi czasu na takie wymyslanie sobie co chwile innego menu, zupa taka siaka....

Powiem Ci tak- ja mam słabą wolę z dietami ale z tą troszkę jest jak z wszywką w dupie- nie masz wyjścia, wiesz o tym i trzymasz mocno

przyznam się,że ja jestem po tej diecie wyjałowiona jak gazik, można naprawdę niewiele produktów ale u mnie mały jest bardzo spokojny a ja chudne

kupiłam sobie parowar- fajna sprawa
moja dieta opiera się na podstawowych składnikach:
bułka długa weka
(nadmiar węglowodanów nie służy dziecku), odrobina masła, kasze, ryż, makaron, mięso drobiowe, ryby- na razie tylko pstrąg
warzywa- marchewka, pietruszka, ziemniaki
nabial- jogurt, twaróg, odrobina sera żółtego, jajka w ograniczonej ilości
dżem morelowy i jablkowy
owoce- jabłka, banany, morele suszone

przy okazji mam pytanie
wklejałam kiedyś składniki co można jeść w poszczególnych miesiącach i za cholere nie mogę tego znależć- ma któraś te info? bo ja powoli będę dietkę rozszerzać

[badziabadzia]

Widze, ze dziewczyny macie podobne dylematy jak ja.. ja juz kilka miesiecy temu prosilam tz, zeby nie mowil nikomu jak sie zacznie akcja tylko jak iuz bedzie po wszystkim.. oczywiscie bedzie inaczej. Odwiedzin w szpitalu tez nie chce, poza tztem, oczywiscie wiem juz ze bedzie inaczej.. w ogole wkurza mnie to i njachetniej to zamknelabym sie z tztem i zosia przed calym swiatem ale kogo obchodzi moje zdanie. Nie mam zamiaru ukrywac, ze jestem niezadowolona tyle mi zostaje..

[Aga8484]

Dziewczyny jak wyprać polar ???/
Mąż ma służbowy polar, a w necie jedni tak(pralka) drudzy tak(ręcznie) . Jak Wy robicie ???

[insolito]

Sylwia, trzymam kciuki za szybką akcję Ma nadzieję, że jej mąż zdążył wrócić z pracy


Ciekawe co u Djerby , kciuki też zaciśnięte .


Powodzeni na wszystkich dzisiejszych wizytach

[Ifwka]

Napisane przez mitabe

Więc dziewczyny to jest mój brzuszek, po lewej stronie jak widać jest głowa a po prawej długie nogi mojego maluszka . Trochę wam zazdroszczę tych krągłych babzonków no ale jest jak jest .
Jakość słaba bo robione telefonem zaraz po przebudzeniu.

Ślicznie, mi się tak robi czasem tylko jak mała się przeciąga
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38396270]Lewatywa do cc - powinien szpital zrobić. Golić tak samo, mnie piłożna już na stole operacyjnym podgoliła na samym wzgórku - i głupia byłam, że nie dowiedziałam się potem CZYM. Słuchajcie, na szybko, na sucho - słowo honoru NIC potem nie swędziało, żadna kropeczka, żadne podrażnienie, tyle wiem, że podobno to jakieś plastikowe ostrza!

Co do tygodnia - u mnie 40 zaczęty [/QUOTE]
Jak 40 to powinnas już w szpitalu rodzić A jak mnie Tż w domu ogoli to nie będzie??

Napisane przez litllesweetangel

Moja upodobala sobie zeberka z prawej strony. I caly czas wypycha tam sobie stopki I czesto jak leze nad pepkiem robi mi sie taka gulojka, to chyba pupencja :P



My juz po wizycie, nastepna za 2 tyg Zrobila wymaz, dala skierowania i sluchalysmy serduszka W ogole moja gin to taka su**ka ale ostatnio milusia jest Dala juz L4 do konca ciazy, powiedziala ze moje uczucie jakby hmm pukania glowka w szyjke to moze byc zagniezdzanie sie w kanale rodnym


Ogolem wyszlam z tej przychodni i zrobilo mi sie tak fajnie Taki maly plemnior, jeszcze w srodku a daje tyle szczescia mam ochote wytulic dzis za to TZa

U mnie też prawa storna najbardziej zmaskarowna. Fajnei że po wizycie wszystko ok

Napisane przez nafiyqa

Igorek Illusion jest juz po drugiej stronie brzucha
Ma 3060g i 54cm.

GRATULACJE no i przy okazji dla Sary bo doczytałam dalej że ona też już po

Napisane przez Debrah

Waham się, bo nagle mi się zaczął podobać Daję sobie do jutra czas do namysłu:d

Ja zamówiłam, jakoś tak przytulniej i ładnie zwłaszcza przy dziewczynce

Napisane przez aska27adopcje

Wstawiam fote brzucha, nie wiem dlaczego mi sie wydaje, ze jakis maly jest, albo tak wychodzi ... Przeciez przytylam ponad 18 kilo juz

Jutro musze w koncu ta torbe do szpitala spakowac, zostalo mi jeszcze do kupienia, koszula do karmienia i stanik, ale ten chyba kupie jak urodze, bo nie wiem jak z rozmiarem ....

Jestem na siebie wsciekla, bo zgubilam gdzies badania, zawsze bylam niepoukladana i teraz mam, grupe krwi juz zrobilam, ale zostaje mi jeszcze HIV, bo chyba to ze mam w karcie ciazy wbite, to ie wystarczy, do szpitala chyba jest badanie potrzebne na karteczce oddzielnie ....

Kacik dla malucha juz jest, lozeczko skrecone, komoda tez ... nie chcialam baldachimu ale jak widzialam wasze kaciki, to jednak chyba go kupie i taka falbanke pod materacyk, bo mi sie strasznie nie podoba taka przerwa, miedzy szuflada a materacem, a ona ja ladnie zamaskuje ....

Dziewczyny chcialam spytac o rozek. Ja mam taki z zesatwu, ale on jest bardzo sztywny z takiej jakby gabki, pisalyscie, ze do szpitala warto swoj wziac, ale skoro tam tak cieplo jest, czy myslicie o tym z zestwu poscieli, czy kupic jakis cienki taki ??

Wkleje wam zdjecie lozeczka i komody, sorki za balagan, ale kacik jeszcze nie ograniety, pol rzeczy w kartonach, no i sprzatanie to dla mnie teraz mega wyczyn jest

Kącik ślicznie wygląda, u mnei na razie komoda skręcona, z łózeczkiem jeszcze chwilę poczekam, zresztą zależy co powie gin na wizycie we wtorek.
Rożek mam sztywny od kompletu a drugi miękki ale za to bardzo gruby po polarowy?? więc pewnie przydałby sie jeszcze jeden jakiś zwykły??

Napisane przez mala_19kw

Tak jak obiecałam,ja i mój robaczek w całej okazałości

W brzuszku równo-100cm

Czas was nadrobić,pędzicie jak szalone dziś

Śliczny brzuchalek

Napisane przez Wisienka_0809

Ooooo U mnie zawsze na rosole, bo w poniedziałki - na niedzielnym. To jaki masz na nią przepis? Zdradzisz?

U mnie też na rosole, albo z porcji/udek/kurczaka albo z kostki rosołowej. No i zawsze daję śmietanę, nie wyobrażam sobie bez

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, mam problem...z tesciowa i TZ.
Lubie kobiete, naprawde. Z tym, ze uwazam, ze czasem bywa nadgorliwa i lubi sie wtracac.
Wymyslila sobie, ze po narodzinach malego wezmie urlop (tydzien, dwa) po to, zeby przychodzic do nas na kilka godzin dziennie i pomagac nam.
Wszystko super, z tym, ze nawet nie skonsultowala tego z nami.
Wezmie i juz. Jej zdaniem postanowione.
Ja mimo wszystko chcialabym uniknac takiej sytuacji. Wiem, ze pomoc sie przyda, ale wolalabym byc sama z malenstwem i TZ (wezmie od razu tacierzynski). Sama chcialabym sie uczyc tego, jak sie zajmowac maluchem, chcialabym sie nim nacieszyc, oswoic z nowa sytuacja, itp. Wiem, ze jak ona bedzie to we wszystkim bedzie chciala mnie wyreczac, a ja tego na pewno nie zniose. Poza tym to nie jest moja mama, ktorej moglabym spokojnie na luzie powiedziec, ze sie narzuca z pomoca, itp.
Problem w tym, ze TZ nie widzi w tym jej urlopie nic zlego. Twierdzi, ze tesciowie baaardzo sie ciesza z narodzin i chca jak najwiecej pomoc, a on nie jest w stanie im tego odmowic.
Ale przeciez mi nie chodzi o zabranianie odwiedzin, tylko moim zdaniem te pierwsze dni po narodzinach to chyba jest czas dla najblizszej rodziny (ja, TZ i maluszek). Czy ja przesadzam???

Dodam tylko, ze moi rodzice mieli w planach przyjechac do nas, ale mama stwierdzila, ze tuz po narodzinach dziecka lepiej, zeby nie mialo ono kontaktu z innymi osobami niz domownicy. Wobec tego przelozyli swoj przyjazd na pozniejszy czas.

Jak mu przedstawiam swoje argumenty, to konczy sie na "ale przeciez wszystko sie jeszcze okaze, nie denerwuj sie na zapas"... :/

Aha! I wyglada na to, ze do szpitala tez przyjada cala rodzina (tesciowa, tesc i 2 braci TZ) nas odwiedzic :/

No nieciekawie, może niech Wam jedzenie przygotowywuje
A z ą rodzinką w szpitalu to maskara. Ja mam nadzieję że tylko Tż przyjedzie no i może młoda ze soba z raz weźmie. A tak to tłumu się nie spodziewam na początku, ale wszyscy znajomi deklarują odwiedziny jak już mała będzie na świecie

Napisane przez nafiyqa

Pomysl dobry, sprobuje jakos odwlec to w czasie.
Chociaz z jej charakterem to kto wie czy sie uda...

A jesli chodzi o Ciebie, to z jedne strony fajnie, ze masz kogos, kto zajmie sie dziaciatkiem, gdy Ty bedziesz w pracy... Z takiej formy pomocy na pewno bym skorzystala


Rzeczywiscie jakos wybitnie cicho tutaj jak na te godzine

Z jednej strony to Wam i tak zazdroszczę, bo my raczej na żadną pomoc ne możemy liczyć, teściowa 80 lat i z pamięcią coraz gorzej więc nawet bałabym sie jej dziecko dać, mama daleko zresztą u brata też się rodzi na dniach drugi, a pierwsze 11 miesiecy ma, więc tam większa potrzeba; i my zostajemy sami

Z pozytywów, jasne ciuskzi juz uprane teraz przed mną sterta prasowania. Łazienka na takim etapie że można pod prysznicem się chlapac co dla mnei jest wybawieniem bo już do wanny mi ciężko było wchodzić, jak pisałam komoda skręcona czeka na ciuszki
Tylko czuję się dziś fatalnie, jakbym miała zemdleć zaraz.

Jedno ważne pytanko, moge brać jednocześnie magnez i żelazo?? Żelazo musze bo słaba krew a magnes bym chciałą bo mi cierpna bardzo ręce, i trochę skurcze mnie w nocy łapią, a gina zapytam dopiero we wtorek??

[marsi11]

Napisane przez ninagg

ja mam 20 tetrowych i 5 flanelowych i to mi wystarcza

Nina smarujesz czymś już blizne po cc?

miałaś już wizytę u gina??????

jak wogóle się czujesz po cc? bo ja przyznam się bez bicia,że przez to,że mały był w szpitalu i musiałam do niego jeździć na karmienia nie miałam nawet czasu pomyśleć o bólu
teraz czuje się fantastycznie, boli tylko jak mam pełny pęcherz po nocce np ale poza tym dla mnie CC to rewelacja

[Ifwka]

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny jak wyprać polar ???/
Mąż ma służbowy polar, a w necie jedni tak(pralka) drudzy tak(ręcznie) . Jak Wy robicie ???

Ja zawsze w pralce, nic sie nigdy nie działo.

[s i l v e r]

Hej dziewczyny
Ja jak zwykle nie wyspana ale jakoś nie umiem już spac bo wszystko mnie boli i wydaje mi się że tak już do końca będzie.
Zaraz jade do pracy z L4.U mnie snieg sypie ale pewnie długo się nie utrzyma.

Napisane przez charlizz

jaka dwójka? co to jest

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38407495]Kupa [/QUOTE]

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane!!!
Ja po wizycie, ale ciemnota ze mnie totalna, nie wzielam zadnego telefonu ani tableta a po ginekologu jechalismy jeszcze na zakupy i do mojej mamy, dopiero was nadrobilam i wszem i wobec oswiadczam - nie rodze! Jeszcze
Rozwarcie na jeden palec, szyjka skrocona, miekka, ewidentnie sie przystosowuje do porodu, L4 dostalam do 14 stycznia, ale pan doktor powiedzial, ze do tego czasu na 99% urodze

Ogolnie balam sie straszliwie, bo to nowy lekarz i w ogole, a jestem mega zadowolona, gdyby nie to, ze Godule mamy wlasciwie pod nosem to ani chwili bym nie myslala i przenioslabym sie do Gliwic do niego, a tak juz nie ma co kombinowac, sam powiedzial, ze lepiej rodzic gdzie lekarz prowadzacy i ze jak cos to kolejna ciaze z mila checia mi poprowadzi usg mi nie zrobil, ale dal posluchac serduszka Malego

Super że wizyta udana

Napisane przez nafiyqa

Sylwia na porodowce - doczekala sie akcji

Sms: Bedzie dzidzius tylko niewiadomo za ile. Na porodowce jestem od 2:30-bylo 3cm, teraz jest 6. Skurcze tylko z brzucha dochodza do 90.

ZACISKAMY KCIUKI aby szybko urodziła zdrowego dzidziusia

Napisane przez Lubcia

Hej mamuśki

Ja właśnie wróciłam od gienia i bardzo się ciesze bo wszystko jest w najlepszym porządku Wojtuś jest obrócony główka na dół waży 2800 i ma 46 cm. Łożysko nie przoduje a wody ilościowo są w sam raz Za tydzień mam iść na badanie paciorkowca oraz mam zrobić mocz i morfologię. Dziś pobrał mi cytologię i powiedział że to będą już moje ostatnie badania potem tylko kontrole i ktg.
Dziękuje za kciukasy jesteście kochane jak zawsze

Gratuluję wizyty

Życzę powodzenia na dzisiejszych wizytach

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Ja zawsze w pralce, nic sie nigdy nie działo.

W jakiej temp i czy wirujesz wtedy czy nie ??

[badziabadzia]

Aga, ja polary piore w pralce, ale w max 40 stopniach i przy najmniejszym mozliwym wirowaniu i staram sie w plynie a nie w proszku ale ja mam troche fiola na punkcie prania ubran, nie lubie jak sie szmaca..

[Aga8484]

Napisane przez badziabadzia

Aga, ja polary piore w pralce, ale w max 40 stopniach i przy najmniejszym mozliwym wirowaniu i staram sie w plynie a nie w proszku ale ja mam troche fiola na punkcie prania ubran, nie lubie jak sie szmaca..

hehe no i właśnie o to mi chodzi bo to jedyny polar jaki ma w pracy i nie mogę go zniszczyć !!
Dzięki

[bokeh]

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny jak wyprać polar ???/
Mąż ma służbowy polar, a w necie jedni tak(pralka) drudzy tak(ręcznie) . Jak Wy robicie ???

Ja też w pralce, 40 stopni


Badzia, a jaki proszek/plyn polecasz???

[Lubcia]

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny jak wyprać polar ???/
Mąż ma służbowy polar, a w necie jedni tak(pralka) drudzy tak(ręcznie) . Jak Wy robicie ???

Ja piorę w pralce i nic się nigdy nie stało

Napisane przez badziabadzia

Widze, ze dziewczyny macie podobne dylematy jak ja.. ja juz kilka miesiecy temu prosilam tz, zeby nie mowil nikomu jak sie zacznie akcja tylko jak iuz bedzie po wszystkim.. oczywiscie bedzie inaczej. Odwiedzin w szpitalu tez nie chce, poza tztem, oczywiscie wiem juz ze bedzie inaczej.. w ogole wkurza mnie to i njachetniej to zamknelabym sie z tztem i zosia przed calym swiatem ale kogo obchodzi moje zdanie. Nie mam zamiaru ukrywac, ze jestem niezadowolona tyle mi zostaje..

Jak ktoś będzie chciał przyjść to delikatnie zwróć uwagę że nie jesteś w stanie przyjmować gości, niech przyjdą później za dwa, trzy tygodnie jak już się ogarniesz ze wszystkim.
Ja mieszkam z moimi rodzicami ale już też powiedziałam mamie że goście mogą przychodzić dopiero po dwóch tygodniach jak wszystko będzie dobrze ze mną i maluszkiem a nie ktoś będzie mi zarazki do domu przynosił bo chce za wszelką cenę chce zobaczyć maluszka albo pomóc. Mama moją prośbę zatwierdziła bo jest tego samego zdania więc myślę że będzie dobrze.

[ninagg]

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny jak wyprać polar ???/
Mąż ma służbowy polar, a w necie jedni tak(pralka) drudzy tak(ręcznie) . Jak Wy robicie ???

Pralkka program syntetyki