Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[kism]

Napisane przez ladybird_1987

Hania w końcu nauczyła się pić z butelki. To u nas wieelki sukces. Uczyłam ją od początku października. Po 3 miesiącach załapała o co chodzi. Już straciłam nadzieję, myślałam że padnie z pragnienia jak wrócę do pracy a tu na 3 tygodnie przed powrotem nauczyła się. Moja dzielna dziewczynka. Z kubeczka też pije ale to takie minimalne ilości. Raczej jako popicie po kaszce. No z tej butli to też nie pije jakichś zawrotnych objętości- najwięcej 90 ml mleka.

Brawo za cierpliwość

Napisane przez justys1358

Maja ma 7100, pediatra powiedziała ze nie ma czym sie martwić, taka jej uroda moze.

A to ja też się już zupełnie nie martwię ale Kajko miesiąc starszy od Mai, to jakoś też nie szaleje z tą wagę
Póki jedzie sobie równo w tym przedziale centylowym, to nic a nic nie mam zamiaru naciskać go z jedzeniem

Napisane przez stokroteczka777

No właśnie, już nie raz miałam pytać, o co chodzi z tymi centylami?? Paulina waży ok 7500g, no może więcej, bo 6grudnia ważyła 7200g, i ma teraz 70cm. To na którym jest centylu?

stokroteczko, Kotek kiedyś wrzucał taki obszerny opis siatek centylowych:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36702100
W skrócie chodzi o to, żeby dziecko w miarę równomiernie się rozwijało. Trzeba zwracać uwagę na jakieś nagłe skoki lub spadki, lub sytuację gdy jeden parametr dużo różni się od drugiego, tzn. np. wrost jest na 75 centylu, a waga na 10.

[8ewus8]

Stokrotka, jak tam domowa sesja?My też dzisiaj robimy, jak Adaś wstanie, chcemy na dzień dziadków dać im zdjecie adasia takie duze 40x60. Aparat pożyczyliśmy od szwagierki, bo oni mają taki lepsiejszy.

Agata, no mój własnie też niewiele ponad 10 kg a ważył już 10,7kg, potem schudł i teraz trzyma wagę. Jemu nawet nie ma opcji żeby dać więcej np. kaszki, bo on ma zaraz odruch wymiotny.

Dziewczyny, kiedyś pisałam Wam odnośnie przedłużaczy do body, nie wiem czy któraś z Was kupowała http://allegro.pl/nowosc-przedluzacz...919060140.html
Ja kupiłam jakiś czas temu z 3 zatrzaskami i super się sprawdziły, mocno trzymają i może Adaś dłużej chodzić w body, bo zazwyczaj ma rękawy za długie a na długość są za małe. Teraz ten problem się rozwiązał. Kosztują grosze i myślę, że warto kupić.
Zamawiam teraz z 2 zatrzaskami, bo ze 3 body takie mam i czekam na wystawienie aukcji.
Teraz widzę, że są też takie wielobarwne, fajne, zwłaszcza dla dziewczynek.

Nawet kaszek nie można być pewnym http://informacje.is/wiadomosci/z-kr...zke-dla-dzieci

[onething]

Uwaga Reklama
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=4920910

Może akurat coś komuś

[kism]

Dobra, odkopuję zbierane cytowanie

Napisane przez stokroteczka777

Nie wiem czemu nie mogę zamieścić zdjęć trufelków jak inaczej mogę Wam je pokazać?

A próbowałaś po prostu zmniejszyć rozmiar zdjęcia za pomocą jakiegoś programu? Używasz jakiegokolwiek np. do poprawiania czerwonych oczu?

Napisane przez _millena

Porządnie sie zastanów :P ja rozkładam sobie codziennie ołtarzyk, dziękując, że zrezygnowałam z pomysłu na dwupoziomowe mieszkanie. Gdybym miała teraz latać z Borysem góra dół, góra dół, góra dół, itd to bym chyba oszalała.. chociaż może miałabym też figurę lepszą :P Mieszkania dwupoziome zazwyczaj mają kuchnię , jadalnię , salon i wc na parterze, a sypialnie są na górze, więc albo rozkładasz majdan z dziećmi na dole i żyjesz w publicznym nieporządku, albo biegasz góra dół.

Dzięki! Bądź spokojna, na pewno to przemyślę, a jak już kiedyś będę takie kupować, to moje dzieci na pewno nie będą już niemowlętami

Napisane przez stokroteczka777

wow, gratuluję, ja nie wiem czy zasnę, jak przeprowadzę Paulę do jej pokoju

Zaśniesz, spokojnie! I powiem Ci, że o dziwo Kaj lepiej śpi w swoim pokoju

Napisane przez _agata

Wychodzimy na spacery ok. godziny 13 na jakieś 1,5 godziny.
Czasami później, chociaż kism pocieszyła mnie, bo myślałam,żem wyrodna jak wychodzę o 16 na spacer

Polecam się na przyszłość! Ty też mnie pocieszyłaś, że nie jestem jedyna.

Napisane przez begie13

Kopę lat!!!

Wpadam na chwilkę zameldować, że żyję i życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia

mam nadzieję, że niedługo wrócę na dobre

Hej!
I gdzie się podziewasz?

I Maja sama siada. Mam raczkującego i siadającego szkraba w domu. Usłyszałam od paru osob ze to za wczesnie

Skoro sama to robi, a nie jest zmuszana to jak można mówić, że za wcześnie? Bez sensu! Skoro to robi, to jest to odpowiedni czas

Napisane przez Renatka89

Wczoraj byłam z moją małą u pediatry.. mamy skierowanie na krew i mocz. Idę w srodę. Oby było ok.

Wczoraj dałam jej jabłko-banan-marchewka, zjadła ze dwie drosłe łyzeczki. Dla nas i dla niej to naprawde ogromny sukces. Co prawda buziaka sama na łyche nie otwierała, ale gdy podstepem jej wsadziłam jedzonko to połykała-nie pluła. Nie zapeszam..

I jak tam wyniki? Jeśli pisałaś, to przeoczyłam
Brawo za postępy w jedzeniu! Oby tak dalej
Kaj też zaakceptował marchewkę dopiero w połączeniu z jabłkiem.

Napisane przez moniczka1302

Hania zacztyna opuszczac drzemke przed poludniem. Jest strasznie marudna,. ale uspac sie nie da. Walczy krzykiem do samego końca.

Czy u Was zmaian pieluchy też tak długo trwa? U nas czsem i 10-15 minut bo Hania przewraca sie na plecy, ucieka. naprawde dostaję już fioła.

Znam ten ból, pisałam jakiś czas temu, ale mogę Cię pocieszyć, że problem trwał chyba 2-3 tyg. i wróciło do normy. Przychodzi godz. 11, tarcie oczek i w 10 min dzieć śpi

Napisane przez ladybird_1987

Chyba moje mleko jest gorszej jakości bo jak przed snem dam jej cycusia to budzi się co 2-3 godziny, a jak dostanie mm na noc to ma tylko jedną pobudkę ok. 5-6.

Nie ma mleka gorszej jakości Mleko mamy jest szybciej i łatwiej trawione

Napisane przez Timii

dziewczyny jak przygotowujecie kaszkę to na jakiej ilości mleka? u nas 40mln wmuszam z wielkim bólem.
no i widzę że Wy podajecie 2 razy na dzień. ja tylko raz i to na kolację a Wy raczej w ciągu dnia?

Hej! Fajnie, że wróciłaś
O ilości kaszki już wczoraj pisałam, czasem kilka łyżeczek zje, czasem 60-80 ml. Pora dnia na kaszkę to rzecz zupełnie dowolna wg mnie, tak trzeba wybrać, żeby Tobie i dziecku pasowało
Ja też daję wieczorem bezglutenową, a w dzień do zupki daję już dwie normalne łyżki gotowej manny, bo już skończyliśmy ekspozycję. I mój łobuziak też budzi się regularnie co 3 godz. w nocy... Na razie nie będę mu tego ograniczać, bo do nadwagi mu daleko , ale mam nadzieję, że jak będzie jadł więcej kaszki, to coś więcej pośpi Jak nie, to za jakiś czas spróbuję podawać już w nocy tylko wodę, bo to mi wygląda na pobudki z przyzwyczajenia.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez 8ewus8

Nawet kaszek nie można być pewnym http://informacje.is/wiadomosci/z-kr...zke-dla-dzieci

Niczego nie można być pewnym

[stokroteczka777]

Z naszej sesji nici bo Paula zasnela a potem poszlismy do kosciola. drugie podejscie po obiedzie.

Kism beztalencia nie obsluguje takich programow :-D

[benka99]

Jeszcze co do tej manny. Też tak myślałam jak piszecie, no ale jeśli 2 łyżki to 6g to 4 to już 12g. A powinno się podawać 6

Jest promocja w Rossmannie, 3 deserki gerbera w cenie 2 i kaszki Nestle mleczno-ryżowe druga za 50% ceny. Kaszki z cukrem , ale stwierdziłam ze od czasu do czasu można i taką podać.

[sailormaary]

Napisane przez 8ewus8

OO jacie, ale dużo zjadają tej kaszki Wasze dzieciaki. Mój to ledwo zjada jak mu jedną łyżkę kaszki, ale ja robię w mniejszej ilości wody, on woli bardziej gęstą. Nawet nie wiem ile daję wody, bo robię na "oko", patrzę na konsystencję, ale przez smoczek to na pewno by nie przeleciała.
Zupki to maksymalnie pół słoiczka zjadł naraz.

rinco 200 ml zupki??

Moja to różnie, jak ma ochotę to zje i 100 ml a czasami nawet do buzi nie chce wziąć i wypluwa;/ nie wiem czemu tak ma ...

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez kapukat

co do posiadania drugiego dziecka - ja zawsze chciałam mieć dużą rodzinę, ale z pełną świadomością nie będę starać się o drugie dziecko, wystarczy że pierwsze nas zaskoczyło, przy takiej sytuacji w jakiej jestem musiałabym chyba na rozum upaść, żeby się o dziecko starać....a szkoda - mogłabym być bogata, a przynajmniej bogatsza a wtedy miałabym z chęcią trójkę

No my też mieliśmy chcieć, ale ja jakoś nie widzę siebie w tym wszystkim, z 2 dzieci w jednym pokoju razem z nami;/ no kicha.

[martula007]

To ja napisze ile je moje dziecie...

Na poczatku dodam, ze ZAWSZE jak konczy jesc to chce jeszcze wiecej.. i tk mysle, ze gdybym jej podala pol litra mleka to tyle by wypila.


6-7: 210ml mleka ( tzn podaje tylko objetosc wody.. wiadomo, ze jak sie zrobi mieszanke to wychodzi odpowiednio wiecej.. tutaj cos kolo 230-240ml)

10-11: Owoce z kaszka/ kaszka z mlekiem ok. 200ml

13-14: Obiad 200-250ml

17-18: kaszka z mlekiem/mleko 200ml

po 20: mleko 240ml ( czyli ok. 270 ml mieszanki)

W nocy nie je nic Maly zarloczek... a dalej taka chudzinka, tylko ruchliwa bardzo.. teraz albo stoi przy kanapie, albo podnosi sie lapiac spodni, mebli itd.. albo raczkuje

[stokroteczka777]

Sesja wyszła daremnie, najgorzej wyszłam ja i chyba damy zdjęcie Paulinki z chłopcami a drugim dziadkom zdjęcie samej Paulinki. Zamieszczam zdjęcia z chłopcami. Zrobiliśmy parę zdjęć i Paula się zezłościła i koniec. Nie chciała siedzieć na kolanach, cały czas się szarpała. Teraz śpi ale była okropnie marudna. No i będzie wkrótce ząbek, a może i dwa na raz

PAULINA Z KUZYNAMI

[sailormaary]

Zrobiłam sobie pokaz slajdów...
Ale jak zwykle pozamieniałam literki;/
Meczenie/Meczecie
Ja nie wiem jak ja to robię, ale jak np piszę ręcznie to odwracam kolejność liter, albo odwracam same litery, d/b itp, A na klawiaturze to właśnie często pokręcę kolejność albo w ogóle nie tu kliknę...

http://www.youtube.com/watch?v=vk0p1QnlmvI

[stokroteczka777]

Napisane przez sailormaary

Zrobiłam sobie pokaz slajdów...
Ale jak zwykle pozamieniałam literki;/
Meczenie/Meczecie
Ja nie wiem jak ja to robię, ale jak np piszę ręcznie to odwracam kolejność liter, albo odwracam same litery, d/b itp, A na klawiaturze to właśnie często pokręcę kolejność albo w ogóle nie tu kliknę...

http://www.youtube.com/watch?v=vk0p1QnlmvI

może jesteś dyslektykiem

ładny pokaz slajdów ależ z Ciebie chudzinka Zazdroszczę

[ladybird_1987]

Napisane przez stokroteczka777

PAULINA Z KUZYNAMI

Fajnie byłoby mieć taką trójeczkę.

[stokroteczka777]

Napisane przez ladybird_1987

Fajnie byłoby mieć taką trójeczkę.

za 18 lat

[sailormaary]

Napisane przez stokroteczka777

może jesteś dyslektykiem

ładny pokaz slajdów ależ z Ciebie chudzinka Zazdroszczę

Może,
No wtedy byłam grubsza, teraz strasznie schudłam Pewnie przez karmienie, Nic na to nie mogę poradzić, bo jem więcej nawet niż w ciąży a tu chudnę;( Chciała bym, żeby mi została taka figura jak w ciąży, ale nic z tego;/

[stokroteczka777]

Napisane przez sailormaary

Może,
No wtedy byłam grubsza, teraz strasznie schudłam Pewnie przez karmienie, Nic na to nie mogę poradzić, bo jem więcej nawet niż w ciąży a tu chudnę;( Chciała bym, żeby mi została taka figura jak w ciąży, ale nic z tego;/

chętnie oddałabym Ci trochę mojego tłuszczyku

[Efijy]

Napisane przez sailormaary

Może,
No wtedy byłam grubsza, teraz strasznie schudłam Pewnie przez karmienie, Nic na to nie mogę poradzić, bo jem więcej nawet niż w ciąży a tu chudnę;( Chciała bym, żeby mi została taka figura jak w ciąży, ale nic z tego;/

Witam!

Fajna zdjęcia podziwiam że się odważyłaś na taką wyprawę z małą mnie się marzy wybrać gdzieś w tym roku ale jakoś mam obawy przed zagranicznym wyjazdem ale zobaczymy.
Może to nie wielkie pocieszenie ale ja jak karmiłam to trudno mi było wrócić do wagi przed ciąży bo mi też za bardzo spadła ale teraz jak już praktycznie nie karmię to udało mi się wrócić do dawnej wagi może Tobie też pomału uda się wrócić do wagi jaką chcesz mieć. Powiem Ci ze ja zdecydowałam się ograniczac karmienie bo mi akurat waga też spadała a jadłam sporo dopiero jak zaczęłam mniej karmić to waga się ruszyła.

[rinco]

Napisane przez benka99

Jeszcze co do tej manny. Też tak myślałam jak piszecie, no ale jeśli 2 łyżki to 6g to 4 to już 12g. A powinno się podawać 6

Tak, ale 6g manny na 100g zupki, a Ty zdaje się pisałaś o 200g To wtedy na taką porcję 200g dajesz 12g czyli 4 łyżki

[stokroteczka777]

Jak usunąć czerwone na zdjęciu? pisała któraś że można to zrobić w Paint, ale tż mówi, że się nie da, a nie mam żadnego programu.

edit
NIEAKTUALNE

[sailormaary]

Napisane przez Efijy

Witam!

Fajna zdjęcia podziwiam że się odważyłaś na taką wyprawę z małą mnie się marzy wybrać gdzieś w tym roku ale jakoś mam obawy przed zagranicznym wyjazdem ale zobaczymy.
Może to nie wielkie pocieszenie ale ja jak karmiłam to trudno mi było wrócić do wagi przed ciąży bo mi też za bardzo spadła ale teraz jak już praktycznie nie karmię to udało mi się wrócić do dawnej wagi może Tobie też pomału uda się wrócić do wagi jaką chcesz mieć. Powiem Ci ze ja zdecydowałam się ograniczac karmienie bo mi akurat waga też spadała a jadłam sporo dopiero jak zaczęłam mniej karmić to waga się ruszyła.

ja tez bym juz chciala ograniczyc karmienie, ale niestety u niej roznie jest z jedzeniem innych rzeczy, i czasami jak chce jej wcisnac kaszke to nie mam sumienia sluchac jak ryczy godzine;/

pewnie by wtedy poszlo troche w gore.

nom ja tez sie balam jechac, ale jak mi m powiedzial, ze albo on jedzie sam i mnie zostawia sama albo ja jade z nim...no to pojechalam.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez stokroteczka777

chętnie oddałabym Ci trochę mojego tłuszczyku

przydal by sie

[stokroteczka777]

Dobranoc

[Timii]

Napisane przez 8ewus8

Stokrotka, jak tam domowa sesja?My też dzisiaj robimy, jak Adaś wstanie, chcemy na dzień dziadków dać im zdjecie adasia takie duze 40x60. Aparat pożyczyliśmy od szwagierki, bo oni mają taki lepsiejszy.

Agata, no mój własnie też niewiele ponad 10 kg a ważył już 10,7kg, potem schudł i teraz trzyma wagę. Jemu nawet nie ma opcji żeby dać więcej np. kaszki, bo on ma zaraz odruch wymiotny.

Dziewczyny, kiedyś pisałam Wam odnośnie przedłużaczy do body, nie wiem czy któraś z Was kupowała http://allegro.pl/nowosc-przedluzacz...919060140.html
Ja kupiłam jakiś czas temu z 3 zatrzaskami i super się sprawdziły, mocno trzymają i może Adaś dłużej chodzić w body, bo zazwyczaj ma rękawy za długie a na długość są za małe. Teraz ten problem się rozwiązał. Kosztują grosze i myślę, że warto kupić.
Zamawiam teraz z 2 zatrzaskami, bo ze 3 body takie mam i czekam na wystawienie aukcji.
Teraz widzę, że są też takie wielobarwne, fajne, zwłaszcza dla dziewczynek.

Nawet kaszek nie można być pewnym http://informacje.is/wiadomosci/z-kr...zke-dla-dzieci

te przedłużki to bardzo fajny patent! gdybym miała mniej bodziaków to sama chętnie bym się skusiła na taki gadżet. no ale przy tej ilości jaką posiadam to nie ma sensu!

z kaszkami wbiłam się w szok! no wiecie co... już nie wiadomo co dziecku podawać...

Napisane przez kism

Hej! Fajnie, że wróciłaś
O ilości kaszki już wczoraj pisałam, czasem kilka łyżeczek zje, czasem 60-80 ml. Pora dnia na kaszkę to rzecz zupełnie dowolna wg mnie, tak trzeba wybrać, żeby Tobie i dziecku pasowało
Ja też daję wieczorem bezglutenową, a w dzień do zupki daję już dwie normalne łyżki gotowej manny, bo już skończyliśmy ekspozycję. I mój łobuziak też budzi się regularnie co 3 godz. w nocy... Na razie nie będę mu tego ograniczać, bo do nadwagi mu daleko , ale mam nadzieję, że jak będzie jadł więcej kaszki, to coś więcej pośpi Jak nie, to za jakiś czas spróbuję podawać już w nocy tylko wodę, bo to mi wygląda na pobudki z przyzwyczajenia.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

jak zwykle można liczyć na miłe słowo do Ciebie dziękuję

w sprawie kaszek to my też skończyliśmy już ekspozycję i ja podaję wieczorem kaszkę - mieszam glutenową i bezglutenową.Marcia zjada porcję przygotowaną na 40-60mln mleka. a Wy skoro już skończyliście ekspozycję to dlaczego podajesz ciągle tylko 2 łyżki a nie pełny glutenowy posiłek??

dziewczyny jak czytam ile wasze dzieci zjadaja to jestem w szoku! moja do małych nie należy (9kg obecnie) ale najwięcej to przybrała na piersi. teraz już nie ma takiego apetytu. dziś np rano troszkę cyca pociumkała (ok9tej) i o 14 wracaliśmy dopiero z miasta do domu a ona nadal nie upominała się o jedzenie. spokojnie jej podgrzałam co trzeba i zjadła nawet chętnie dopiero o 14.30. potem cyc o 17.30, kaszka o 18.30 i na dobranoc cyc. to by było na tyle na dziś.
dobranoc!

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Sesja wyszła daremnie, najgorzej wyszłam ja i chyba damy zdjęcie Paulinki z chłopcami a drugim dziadkom zdjęcie samej Paulinki. Zamieszczam zdjęcia z chłopcami. Zrobiliśmy parę zdjęć i Paula się zezłościła i koniec. Nie chciała siedzieć na kolanach, cały czas się szarpała. Teraz śpi ale była okropnie marudna. No i będzie wkrótce ząbek, a może i dwa na raz

PAULINA Z KUZYNAMI

co za słodziak z Twojej małej kuzyni też ok

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

aaa i jeszcze miałam pytać, może coś doradzicie . w sprawie zupek dla Marci mam mętlik w głowie. bardzo chciałabym jej gotować, zwłaszcza jak widzę jak Wy sie angażujecie. no ale nie mam tutaj dostępu do sprawdzonych warzyw. póki co podaję jej tylko słoiczki i troszkę nad tym ubolewam nie wiadomo co w tych słoikach "siedzi". dodam że finansowo nie jest to dla mnie problem zaopatrywać się w nie no ale jakoś tak czuję się gorszą mamą że nie ugotuję nawet dziecku zupy. myślicie że bezpiecznie jest podawać warzywa takie z marketu?? już sama nie wiem co jest dla niej lepsze co myślicie?

kapukat - a Ty jak sobie radzisz z tym fantem?

nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę że macie dostęp do sprawdzonych warzyw

[_agata]

Timii, nie chce mi się wierzyć, że nie ma u Ciebie w sklepach stoisk z produktami i warzywami organic.

I nie martw się tym, że Marta je tyle ile je. Maciek tez najwięcej przybrał na samym cycu, teraz stoi w miejscu z wagą
Przecież Marcia więcej się rusza, już nie leży w miejscu A jak chce jest tyle ile je, to widocznie jej wystarcza.
Maciek w sobotę zjadł rano cyca, później trochę kaszy, później niecałe 100g zupy, po południu cycek i dopiero na spanie cycek I żyje

[8ewus8]

Timii, mój nie chce jeść gotowanych zupek, o ile na początku się starałam, robiłam je własnoręcznie, tak teraz w większości je słoiczki. Przedwczoraj kupiłam na wsi królika, obrobiłam go, zamroziłam w kawałkach, miałam już ugotowane mięso, więc stwierdziłam, ze zrobię mu zupę. Dałam ziemniaka, marchewkę, pietruszkę, trochę pora, brokuł i królika. Myślisz, ze zjadł? Na drugi dzień też spróbowałam, aż miał odruch wymiotny. Wszystko wylałam.
A ze słoika królika wcina aż mu się uszy trzęsą.

[ladybird_1987]

Hej!
Timmi, myślę że jak poszukasz to znajdziesz jakieś sklepy z owocami/warzywami ekologicznymi. Wiesz, ja się tak upierałam że będę Hani sama gotowała. Załatwiałam jakieś warzywa i owoce od rolników, gotowałam, wekowałam słoiczki a Hania i tak nie chce tego jeść. Np. marchewki ugotowanej przeze mnie nie zje a ze słoiczka to oczywiście. Słoiczki jej dużo bardziej smakują. Z moich "wytworów" je tylko jabłko i dynię. I dynia musi być na świeżo ugotowana- nie zawekowana. Może później będzie lepiej.
Co do ilości- jeszcze się nie zdarzyło żeby Hania zjadła cały słoiczek- najczęściej pół. Kaszki je ładnie- potrafi zjeść całą porcję. No i jabłka uwielbia- aż mlaska i się oblizuje.

[8ewus8]

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Timmi, myślę że jak poszukasz to znajdziesz jakieś sklepy z owocami/warzywami ekologicznymi. Wiesz, ja się tak upierałam że będę Hani sama gotowała. Załatwiałam jakieś warzywa i owoce od rolników, gotowałam, wekowałam słoiczki a Hania i tak nie chce tego jeść. Np. marchewki ugotowanej przeze mnie nie zje a ze słoiczka to oczywiście. Słoiczki jej dużo bardziej smakują. Z moich "wytworów" je tylko jabłko i dynię. I dynia musi być na świeżo ugotowana- nie zawekowana. Może później będzie lepiej.
Co do ilości- jeszcze się nie zdarzyło żeby Hania zjadła cały słoiczek- najczęściej pół. Kaszki je ładnie- potrafi zjeść całą porcję. No i jabłka uwielbia- aż mlaska i się oblizuje.

Adaś po marchewce z mojego ogródka to myślałam, ze płuca wypluje a ze słoiczka je chętnie. Teraz bardzo smakuje mu kisiel, otwiera paszcze jak tylko nabieram łyżeczką.

[martula007]

Witam

Juz dwa razy napisalam posta i dwa razy Oliwka mi go wykasowala. Mam nadzieje, ze tym razem sie uda

Napisane przez Timii

aaa i jeszcze miałam pytać, może coś doradzicie . w sprawie zupek dla Marci mam mętlik w głowie. bardzo chciałabym jej gotować, zwłaszcza jak widzę jak Wy sie angażujecie. no ale nie mam tutaj dostępu do sprawdzonych warzyw. póki co podaję jej tylko słoiczki i troszkę nad tym ubolewam nie wiadomo co w tych słoikach "siedzi". dodam że finansowo nie jest to dla mnie problem zaopatrywać się w nie no ale jakoś tak czuję się gorszą mamą że nie ugotuję nawet dziecku zupy. myślicie że bezpiecznie jest podawać warzywa takie z marketu?? już sama nie wiem co jest dla niej lepsze co myślicie?

kapukat - a Ty jak sobie radzisz z tym fantem?

nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę że macie dostęp do sprawdzonych warzyw

Jesli nie masz dostepu do sprawdzonych warzyw czy owocow to mozesz kupowac mroznonki- jest to informacja od alergologa W mrozonkach sa duzo lepsze i zdrowsze warzywa ( sa to zazwyczaj warzywa sezonowe, miedzy innymi ze wzgledu na mniejszy koszt produkcji) niz te ze sklepow, ktore sa pryskane. Mi udalo sie kupic bio marchewke i ziemniaki.. reszte mam mrozonek. Oczywiscie czasami Olwika je sloiczki i nie mam z tego powodu wyrzytow sumienia



Ostatnio poprosilam meza jak byl w tesco, zeby kupil 3-pak bialych bodziakow z krotkim rekawem... jakie bylo moje zdziwnie kiedy wrocil do domu z 3-pakiem pajacow z dlugim rekawem

[natusiakac21]

Witam
ostatni dzień wolnego
Antoś wyrozumiały i dał się wyspać. Wstaliśmy o 8
strasznie się denerwuję przed jutrzejszym dniem, chyba dziś nie będę spać, boję się jak to moje dziecko zniesie tak długą rozłąke, jak będzie spać, czy nie będzie płakał. Dziś uświadomiłam sobie, że to ktoś inny prawdopodobnie będzie pierwszy widział postępy mojego maluszka

Napisane przez 8ewus8

Adaś po marchewce z mojego ogródka to myślałam, ze płuca wypluje a ze słoiczka je chętnie. Teraz bardzo smakuje mu kisiel, otwiera paszcze jak tylko nabieram łyżeczką.

ewus, a jak robisz kisiel? z bobofruta czy inaczej?

miałam zaznaczone cyt. i mi wcięło,
stokroteczko Paulinka jak zawsze śliczna
sailor jakś ty szczupła- zazdroszczę, fajne fotki
pisałyście o ilości zjadanych posiłków, Antek 3 razy dziennie wypija 150ml mleka do tegoo 200/250ml zupki, 200 owoców, 180/200 kaszki, czasami omija jeden posiłek i je mniej. Niby wychodzi dużo, ale mały nie jest grubaskiem, jest szczupły i długi

coś jeszcze chciałam, ale nie pamiętam

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez martula007

Witam

Juz dwa razy napisalam posta i dwa razy Oliwka mi go wykasowala. Mam nadzieje, ze tym razem sie uda




Jesli nie masz dostepu do sprawdzonych warzyw czy owocow to mozesz kupowac mroznonki- jest to informacja od alergologa W mrozonkach sa duzo lepsze i zdrowsze warzywa ( sa to zazwyczaj warzywa sezonowe, miedzy innymi ze wzgledu na mniejszy koszt produkcji) niz te ze sklepow, ktore sa pryskane. Mi udalo sie kupic bio marchewke i ziemniaki.. reszte mam mrozonek. Oczywiscie czasami Olwika je sloiczki i nie mam z tego powodu wyrzytow sumienia



Ostatnio poprosilam meza jak byl w tesco, zeby kupil 3-pak bialych bodziakow z krotkim rekawem... jakie bylo moje zdziwnie kiedy wrocil do domu z 3-pakiem pajacow z dlugim rekawem

mój pewnie zrobiłby to samo, do tej pory jak proszę żeby cos wziął z Antosia szafy i podam np. K podaj mi body na dł. rękaw to on pyta jak to wygląda i muszę tłumaczyć, że to z dł. rękawem bez nóżek

[Timii]

dzień dobry mamuśki!
dzięki za odzew
z tymi warzywami organic utaj to jest tak że jak szukałam to np w lidlu znalazłam tylko ogórek i pomidor, w tesco znów kolejne 2 warzywa itd... chyba muszę objeździć całą okolicę i wszystkie markety żeby skompletować coś na zupkę. no i później zamrozić to oczywiście. miałam na myśli też to że te produkty organic to i tak nie to samo co sprawdzone przysmaki z maminego ogródka . (wie któraś co tak naprawdę kryje się pod pojęciem organic??)
no i macie rację że z jakiegoś powodu dzieci wolą słoiczki. jak byliśmy teraz w Pl to gotowałam kilka razy zupkę dla Marci z maminych zamrożonych warzyw ale jedzenie było oporne. mimo wszystko wierzę, że gdybym była konsekwentna to Marcia wkońcu przekonałaby się. (nie miała by wyjścia ).

u nas noc z 3 pobudkami. nie zapeszając w ciągu dnia zasypia już ładnie bez cyca na drzemki. ale w nocy należą nam się baty. jak tylko się obudzi to bierzemy ją do siebie, dostaje cyca, zasypia przy nim i śpimy razem tragdia...nie mogę się zmobilizować żeby powalczyć z nią trochę. skoro potrzebuj pojeść to ok ale zdecydowanie powinna zasypiać sama w swoim łóżeczku. może mnie ktoś zmobilizuje?

Agata - jak Maciek rano? budzisz go na cyca przed wyjściem? musisz go zawieść do teściów czy sami do was przychodzą?

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez martula007

Witam

Juz dwa razy napisalam posta i dwa razy Oliwka mi go wykasowala. Mam nadzieje, ze tym razem sie uda




Jesli nie masz dostepu do sprawdzonych warzyw czy owocow to mozesz kupowac mroznonki- jest to informacja od alergologa W mrozonkach sa duzo lepsze i zdrowsze warzywa ( sa to zazwyczaj warzywa sezonowe, miedzy innymi ze wzgledu na mniejszy koszt produkcji) niz te ze sklepow, ktore sa pryskane. Mi udalo sie kupic bio marchewke i ziemniaki.. reszte mam mrozonek. Oczywiscie czasami Olwika je sloiczki i nie mam z tego powodu wyrzytow sumienia



Ostatnio poprosilam meza jak byl w tesco, zeby kupil 3-pak bialych bodziakow z krotkim rekawem... jakie bylo moje zdziwnie kiedy wrocil do domu z 3-pakiem pajacow z dlugim rekawem

mrożonek organic też szukałam w tesco ale ani śladu po nich (a jeżdżę do duuużego tesco). muszę jeszcze do innych sklepów zajechać...

mój facet już ogarnął temat co to bodziak a co to pajac ale do tej pory nie wie gdzie co leży mimo że nie zmieniam miejsca gdzie je trzymam od ost 7 mcy może za jakieś pół roku zakuma
no i ost ubrał rajtki marci tył na przód i jak mu powiedziałam to on na to: "no właśnie mi tu coś nie pasowało"

[_agata]

Teściowie przychodzą do nas.
Z tymi porankami to sobie jeszcze nie wypracowaliśmy metody. A tak właściwie to nie da się wypracować jednego sposobu.
W ubiegłym tygodniu trzy dni Maciek budził się o 5.45, nawet budzik mi nie zdążył zadzwonić, brałam go do łóżka do cyca i dosypiałam sobie jeszcze te kilkanaście minut. Ja szłam się myć jak już się najadł, a mąż mu śpiewał i go usypiał.
Pierwszego dnia obudziłam go o 7.10 żeby go przebrać i dokarmić. Ale był tak zaspany, że powiedziałam sobie, że nie będę tego robić. Usnął dziadkowi niecałe 1.5 godziny póxniej. Widać, że się nie wyspał.
Drugiego i trzeciego dnia rano dałam mu cyca przez sen bo nie chciałam budzić. Spał jakoś do 8.30. Tyle tylko, że zauważyłam, że jakiś taki inny był po południu. Jakby było mu przykro, a może miał żal, że mnie rano nie widział... nie wiem...
Dzisiaj zafundował mi pobudkę o 5, nakarmiłam go ale nie chciał spać dalej. Więc o 6 wstałam, a on cwaniaczek poszedł dalej spać. Ale sam się obudził o 7.15, więc dałam mu jeszcze cyca, przebrałam, chwilę się poprzytulaliśmy i wyszłam. Zrobiliśmy papa, buziaczki... może będzie lepiej tak.
Ale tak czy tak, jak się sam nie obudzi to go budziła nie będę, bo moje dziecko nie jest rannym ptaszkiem, i musi pospać dłużej.

[Timii]

Napisane przez natusiakac21

Witam
ostatni dzień wolnego
Antoś wyrozumiały i dał się wyspać. Wstaliśmy o 8
strasznie się denerwuję przed jutrzejszym dniem, chyba dziś nie będę spać, boję się jak to moje dziecko zniesie tak długą rozłąke, jak będzie spać, czy nie będzie płakał. Dziś uświadomiłam sobie, że to ktoś inny prawdopodobnie będzie pierwszy widział postępy mojego maluszka

ewus, a jak robisz kisiel? z bobofruta czy inaczej?

miałam zaznaczone cyt. i mi wcięło,
stokroteczko Paulinka jak zawsze śliczna
sailor jakś ty szczupła- zazdroszczę, fajne fotki
pisałyście o ilości zjadanych posiłków, Antek 3 razy dziennie wypija 150ml mleka do tegoo 200/250ml zupki, 200 owoców, 180/200 kaszki, czasami omija jeden posiłek i je mniej. Niby wychodzi dużo, ale mały nie jest grubaskiem, jest szczupły i długi

coś jeszcze chciałam, ale nie pamiętam

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


mój pewnie zrobiłby to samo, do tej pory jak proszę żeby cos wziął z Antosia szafy i podam np. K podaj mi body na dł. rękaw to on pyta jak to wygląda i muszę tłumaczyć, że to z dł. rękawem bez nóżek

nie dziwię ci się że się denerwujesz. ja wracam za 2 mce i codziennie o tym myślę jak przyjdzie ten dzień to chyba się popłaczę.
będę trzymać kciuki jutro! będzie dobrze!