|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1411 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 193
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Jej, cały dzień mnie nie było bo z netem miałam problemy, a tu tyle już do nadrobienia
![]() Ja dalej fatalnie się czuje. Prawie cały dzień przeleże a pasowałoby mi się pouczyć bo sesja ![]() Dzisiaj kupiłam sobie imbir i mam zamiar pić z nim herbate. Podobno taka herbata działa przeciwwymiotnie. Nie wiem, przetestuje ![]() Fajna lista. Nie ma mnie na niej, ale już wysłałam priv do karolson. Witam nowe mamy |
|
|
|
#1412 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
albo napisz tutaj, to Cię dopiszę a ona później sobie przeklei
__________________
30. 08. 2013 - Julia |
|
|
|
#1413 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() JA,JA!!! Dokładnie z okolic Wodzisławia Śląskiego ![]() ale Ci zazdroszczę cudnego zdjęcia! ech... już chciałabym być po pierwszym USG ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
||||||||
|
|
|
#1414 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
__________________
5.5.2011 Edzik 20.9.2013 Encia Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15) Killer abs lvl 3 (9/10) Biegam (419,5 km) Rower (43 km) Zumba (13) Joga (2) Gluten, Sugar & Meat Free ![]() More water&vegetables 13/100 sugarfree days |
|
|
|
|
#1415 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 302
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
noooo lista jest super
![]() jeśli jeszcze można coś dopisać to mam na imię Magda i mam 26 lat. W sumie rocznikowo 27 ale urodziny dopiero za 10 miesięcy ![]() dziewczyny mam pytanko... dziecko koleżanki z pokoju z mojej pracy ma ospę... no i jak to usłyszałam to padłam na zawał bo ja jeszcze ospy nie przechodziłam... ona sama już ospę dawno przechodziła więc drugi raz na pewno nie zachoruje... muszę iść jutro do pracy bo nie mogę teraz na 2 tygodnie przed zawarciem umowy na stałe wybrać się na zwolnienie szczególnie że mamy zamknięcie roku w księgowości
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
|
#1416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Mamusie sierpniowe:
policzanka: OM - 16.11.12, TP - 27.08.13 Mamusie wrześniowe: karolson (Karolina, 25 l.): OM - 28.11.12, TP - 5.09.13 bajka1807 (Kamila, 25 l., II ciąża): OM - 30.11.12, TP - 7.09.13 ewacia85 (27 l., II ciąża): OM - 01.12.12, TP - z @ 08.09.13 Beatryszja4: OM - 2.12.12, TP - 12.09.13 Niut80 (33 l., I ciąża): OM - 5.12.12, TP - 12.09.13 rubinka25 (Ania, 30 lat, I ciąża): OM - 9.12.12, TP - 15.09.13 ladanseuse14 (Ola, 20 l., I ciąża): OM - 12.12.12, TP - ? Pszczoua (27 l.): OM - 16.12.12, TP - 23.09.13 Diorisha (Agnieszka, 33l., II ciąża): OM - 16.12.12, TP - 23.09.13 papalinka83 (29 l., Wrocław): OM - 18.12.12, TP - ? matallewar (Ola, 26 l., Warszawa): OM - 22.12.12, TP - 28.09.13 Mamusie październikowe: Tancerka212 (Magda, 26 l.): OM - 26.12.12, TP - 3.10.12 outline (23 l.): OM - 31.12.12, TP - ? Mamusie, które proszę o uzupełnienie OM ![]() JennyAniolek: OM - ?, TP - 4-5.09.13 kaska87 (Kasia, 26 l.): OM - ?, TP - 5.09.13 ja też wpisałam skończone lata, nie rocznikowo
__________________
30. 08. 2013 - Julia Edytowane przez ladanseuse14 Czas edycji: 2013-01-29 o 21:25 |
|
|
|
#1417 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: .............
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
moja koleżanka przechodziła ospe we wczesnej ciąży i jak poszła do jednego lekarza top tak jej nagadał ze szok...m.in. żeby sie zastanowiła czy w ogóle chce to dziecko urodzic bo może mieć takie i takie wady przez ta ospe!!!;/ Dziewczyna się załamała;(ale zaraz moja mama z racji pracy w szpitalu(pielęgniarka na neurologii) załatwiła jej wizyte u innej doktorki , która wcześniej poinformowała jak została potraktowana .... i ta wszystko spokojnie jej wytłumaczyła,że nawet jeśli by ospy nie przechodziła to i tak nie wie czy dziecko jest zdrowe czy nie....i ze nie jest powiedziane że będzie źle. Zapytała ją czy jeśli w połowie ciązy dowiedziałaby sie że dziecko będzie miało jakąś wade to czy by go nie urodziła??? Na to koleżanka ,że oczywiście że tak.Więc sama sobie odpowiedziała.Na szczęście ospe przeszła bardzo łagodnie bez żadnych leków i wysokiej gorączki
I co ....!!!???Marcelinka skonczy w czerwcu 2 latka i jest zdrowa laleczka, taka pociecha że ho ho![]() ---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez ewacia85 Czas edycji: 2013-01-29 o 21:27 |
|
|
|
|
#1418 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 9 302
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
najchętniej to zaszyłabym się w domu i przez najbliższe 9 m-cy nie wystawiała nosa spod kołdry
niech no tylko dostanę tą umowę i więcej mnie w pracy nikt nie ujrzy
__________________
21.08.2010 ślub 02.10.2013 Dzidzia ![]() 26.07.2016 Dzidziol ![]() |
|
|
|
#1419 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: .............
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
dziewczyny jakie wy szybkie jesteście
|
|
|
|
#1420 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
dziewczyny znalazłam w necie coś takiego:
Ależ ja jestem padnięty! Gdybym wiedział, że ten wyścig tak mnie wykończy, to pewnie w ogóle bym nie startował. Jednak rozpędziłem się, no i proszę – wygrałem! Podobno w tej konkurencji zwycięzca bierze wszystko. Taka plotka poszła wśród kolegów plemników. Szczerze mówiąc, na razie jestem trochę rozczarowany: nic się nie dzieje! Rozsiadłem się więc wygodnie i czekam. 1 MIESIĄC - Spotkanie z komórką Było tak: tata przez całe popołudnie stał przy kuchni i pichcił. Chińszczyzna to jego danie popisowe. Mama zapaliła świece, żeby zrobić nastrój. Potem puścili sobie fajną muzyczkę. A później to już niestety nie wiem, co było, bo musiałem walczyć o „swój kawałek podłogi”. Zrobiło się strasznie ciasno. Co sekundę dokwaterowywali nam trzy tysiące nowych plemników. Normalnie nie było czym oddychać! Na dodatek każdy się wiercił. To się musiało źle skończyć. W pewnym momencie atmosfera stała się tak gorąca, że nie mogliśmy już tego wytrzymać. Nie pamiętam, kto krzyknął „naprzód!”. Nagle wszyscy wystrzeliliśmy jak z procy z zawrotną prędkością. Pierwsze chwile to była dosłownie walka na śmierć i życie. Musiałem pokonać prawie półmetrowe, zwinięte nasieniowody. Potem jeszcze cewka moczowa, a dalej... Kochani, dalej to był już inny świat. Pochwa, macica i w końcu jajowody. Lecieliśmy wszyscy na złamanie karku. Peleton nagle przyśpieszył. Najsłabsi nie wytrzymywali tempa. Na ostatniej prostej z 400 milionów zostało nas już tylko kilka tysięcy, a i tak większość była wyczerpana. I właśnie wtedy ją ujrzałem: gigantyczną kulę o średnicy 0,2 milimetra. Komórka jajowa. Piękna. Nie miałem wątpliwości – przede mną meta. Nie było łatwo się do niej dostać. Resztką sił odpaliłem swoją enzymatyczną piłę łańcuchową, rozciąłem otoczkę i wcisnąłem się do środka. Ha! Wszyscy próbowali, a udało się tylko mnie. Drugiego miejsca nie przyznano. Po drodze zgubiłem ogonek, ale co tam. Coś mi mówi, że warto. 2 MIESIĄC - Samotna rybka Narzekałem, że nic się nie dzieje? Przeciwnie, dzieje się aż za dużo. Przede wszystkim nie jestem już przystojnym plemniczkiem. Przypominam galaretkę. Chociaż nie, chyba raczej kijankę. Albo rybkę. Tak. Wyglądam jak mała rybka. Dzisiaj, bo jutro mogę przypominać coś całkiem innego. Wszystko zmienia się z sekundy na sekundę. Rosnę jak na drożdżach. Wyrosły mi ramionka i nóżki. Po bokach głowy mam dwie ciemne plamki i dwie niewielkie dziurki. Myślę, że to będą oczy i uszy. Nie chwaląc się, mam też kilka osiągnięć. Otóż udało mi się odczepić od ściany macicy i znowu mogę się poruszać. Wprawdzie nie tak szybko jak we wczesnej młodości, ale i tak jest nieźle. Próbuję też otwierać buzię. Wczoraj dokonałem wiekopomnego odkrycia: mam już serduszko! Malutkie jak ziarenko maku, ale pulsuje jak oszalałe. Prawdziwa rewolucja dzieje się w środku mojego ciała. Skórka jest cienka jak pergamin, więc wszystko widać jak na dłoni. Mam już kręgosłup i żebra grubości włosa. Rosną płuca, mózg, wątroba, nerki. Wszystko naraz. Przyznam się wam, że to strasznie męczące. 3 MIESIĄC - Jestem tutaj! Mama już wie o moim istnieniu. Postarałem się o to. Jakich metod użyłem? Wykorzystałem cały wachlarz możliwości: mdłości, huśtawkę nastrojów, senność, wrażliwość na zapachy, obrzmienie piersi, zachcianki, trądzik... W końcu cel uświęca środki, prawda? OK, może rzeczywiście trochę przesadziłem, ale trzeba było dziewczynę przywołać do porządku. W końcu będzie moją matką. Musi o siebie zadbać. Moja strategia, choć kontrowersyjna, już przyniosła pierwsze efekty. Mama rzuciła palenie i nagle zaczęła więcej odpoczywać. Przestała też wysiadywać do późna przed komputerem. Ulżyło mi. Godzinami byłem ściśnięty jak sardynka. Na dodatek te okropne dżinsy. Nie znoszę ich! Co z tego, że mama rozepnie jeden guzik. Kobieto! Ja mam już prawie sześć centymetrów i potrzebuję przestrzeni. W końcu zaczynam przypominać człowieka. Mam wszystko, co trzeba. Nawet powieki i paznokcie. Tylko głowa ciągle jest jakaś nieproporcjonalnie duża. Za to twarz – poezja. Wyraźna szczęka, podbródek i całkiem fajna górna warga. Nosa jeszcze nie ma, ale są już dziurki. Podsumowując: niezły ze mnie przystojniak. Mama jeszcze o tym nie wie, ale wam już mogę zdradzić tę tajemnicę: jestem chłopcem. Właśnie wyrosły mi jądra i malutki penis (co jak co, ale ten to na pewno jeszcze urośnie). Spodziewałem się tego. Z moją wybujałą ambicją i wielkimi wymaganiami chyba nie nadawałbym się na dziewczynkę. 4 MIESIĄC - Ćwiczę i wciąż się uczę! Powoli oswajam się z sytuacją. Nie mogę narzekać. Mam tu ciepło i cicho. Miejsca sporo, więc spaceruję, ile mogę. Jedyny minus to niewiele atrakcji. Z nudów zacząłem ssać palec. Drobiazg, a cieszy. Od czasu do czasu łyknę sobie też trochę tego płynu, w którym pływam. Słodki. Nie jest to może pitna czekolada, ale i tak smaczny. A więc piję, siusiam... i tak to się kręci. Cały pokryłem się śmiesznym meszkiem. Mam już brwi i pierwsze cienkie włoski na głowie. A jak za długo kopię, to zaczynam się pocić. Dziwna sprawa, co nie? Przerzucam się wtedy na spokojne ćwiczenia oddechowe. Człowiek nigdy nie wie, co może mu się kiedyś w życiu przydać. A propos ćwiczeń. Nauczyłem się już wydymać policzki i marszczyć czoło. Szkoda, że nie mogę spojrzeć w lustro. Czuję, że w robieniu min jestem absolutnie bezkonkurencyjny – mam taki śmieszny zadarty nosek. Martwi mnie tylko, że staję się coraz bardziej wrażliwy. Wystarczy najlżejsze muśnięcie pępowiny, a już cały staję na baczność. Takie przygody zakłócają mi drzemkę, a dopiero co odkryłem jej uroki. Domyślam się, skąd ta nadwrażliwość. Co minutę w mózgu tworzy mi się aż 250 tysięcy komórek nerwowych. 5 MIESIĄC - Potrzebuję czułości W końcu udało mi się nawiązać kontakt z mamą! Hurra! Już powoli zaczynałem wątpić, że to w ogóle możliwe. Kopałem, kopałem i nic. A któregoś dnia źle wyliczyłem zakręt i z całym impetem moich 30 dekagramów uderzyłem w ścianę macicy. Mama aż podskoczyła. Poklepała delikatnie w to miejsce. Odpuknąłem jej. A wtedy ona się rozpłakała. Kompletnie mnie zamurowało. Ach, te kobiety... Od tego momentu coś się jednak między nami zmieniło. Nareszcie zaczęła do mnie mówić. Nazywa mnie Robaczkiem albo Groszkiem. I często mnie głaszcze. A ja to po prostu uwielbiam! Coraz lepiej się z mamą poznajemy. Najbardziej lubię, jak idzie na spacer. Tak mnie fajnie kołysze, że natychmiast zapadam w drzemkę. Fakt, nie zgrywamy się jeszcze zbyt dobrze. Kiedy ona czuwa, ja śpię. A kiedy się kładzie, ja się budzę i zaczynam dokazywać. Fikam koziołki i nasłuchuję. Do tej pory słyszałem tylko same bulgotania z brzucha mamy. Teraz stopniowo zaczyna do mnie docierać coraz więcej dźwięków. Najmilszy jest głos mamy. Taki śpiewny i dźwięczny. Słów wprawdzie jeszcze nie rozumiem, ale potrafię już wyczuć, kiedy mówi do mnie, a kiedy do taty. Nie znoszę, jak się z nim kłóci. Oboje wtedy strasznie krzyczą, a hałas to dla mnie męka. Najchętniej gdzieś bym się schował, ale gdzie? Kulę się tylko w sobie i czekam, aż im przejdzie. Na szczęście zawsze się potem godzą. A jak się przytulają, to robi mi się tak błogo, jak w niebie. Wczoraj byliśmy wszyscy u bardzo miłego pana doktora. Coś mi się zdaje, że próbowali mnie podejrzeć... 6 MIESIĄC - Mieliśmy wypadek Nie spodziewałem się takich przeżyć. Jakiś czas temu zacząłem obrastać w tłuszczyk. Ważyłem już prawie kilogram. Nauczyłem się robić nóżkami rowerek i pociągać za pępowinę. Czułem się pewnie i to chyba uśpiło moją czujność... Mama wymyśliła malowanie pokoju „dla dzidziusia”. To się chyba nazywa syndrom wicia gniazda, czy jakoś tak. Wszystko byłoby dobrze, gdyby pozwoliła się wykazać tacie. Ale ona osobiście musiała sprawdzić, czy wszystkie rogi są dobrze pomalowane. Weszła na drabinę, poślizgnęła się i spadła. A ja z nią. Nieźle mną huknęło. Zamroczyło. Potem zacząłem czuć się dziwnie. Było mi zimno i nie mogłem się poruszać. Tata natychmiast zawiózł nas do szpitala. Po drodze złamał chyba wszystkie przepisy. Szkoda mi ich było. Mało nie oszaleli z rozpaczy. Na szczęście w porę trafiliśmy w fachowe ręce. Uff... Wszystko dobrze się skończyło. Teraz mama musi się oszczędzać. Chyba się nieźle przestraszyła, bo ciągle leżymy sobie na sofie i gadamy przez telefon. To znaczy ona gada, ja słucham. Tylko dzisiaj zrelacjonowała naszą przygodę dwanaście razy. Ostatecznie wolę jednak to niż sporty ekstremalne. I tak mam dużo roboty. Aha! Z nowości: już dwa razy dostałem czkawki. 7 MIESIĄC - Widzę światło W końcu udało mi się otworzyć oczy. Wprawdzie widoki wokół mizerne (a na dodatek półmrok), ale mruganie bardzo mi się podoba. Przy okazji okazało się, że mam całkiem fajne rzęsy. Od czasu do czasu razi mnie silne światło. Pewnie jest już lato, a mama zadowolona paraduje z brzuchem na wierzchu. Biedactwo, musi dźwigać niezłą „piłkę”. Obliczyłem, że ważę około 1300 gramów. Od czubka głowy do stóp mierzę mniej więcej 40 centymetrów. Trudno wyliczyć dokładnie, bo niestety nie mogę się wyprostować. O fikaniu koziołków muszę zapomnieć. Jedyny sport, jaki uprawiam w tej chwili, to przeciąganie się. Też przyjemne. A propos przyjemności. Uwielbiamy sobie z mamą dogadzać. Na szczęście przeszła jej już ochota na zdrową żywność. Te pestycydy z nowalijek były obrzydliwe! Teraz jemy w miarę normalnie, choć ciągle nie możemy się zgodzić w sprawie przypraw. Ja lubię łagodnie, a mama pikantnie. Dobrze przynajmniej, że porzuciła fast foody i alkohol. Po lampce wina kręciło mi się w głowie, czułem się jak na karuzeli. Lubię ciepłą kąpiel i fajną muzykę. Nie, nie poważną. Mama też próbowała mnie namówić na Bacha i Mozarta. Nie wiedziałem, co jest grane: przecież zawsze słuchała rocka! Na szczęście długo nie wytrzymała. Teraz słuchamy dużo spokojnych, optymistycznych kawałków. Bywa, że nawet sobie tańczymy. Co to musi być za kobieta! Oddałbym kawałek pępowiny za to, żeby choć na chwilę ją zobaczyć. Czasami mi się śni, że się do niej przytulam. I jest mi wtedy tak dobrze, tak cudownie... 8 MIESIĄC - Duży i śliczny Co za ciasnota. Chyba się trochę zablokowałem. Przekręciłem się głową w dół, a teraz nie mogę się ruszyć ani w tę, ani w tę. Muszę wyglądać dość dziwnie. Ręce i nogi skrzyżowane, kolana pod brodą, a broda przyciśnięta do klatki piersiowej. Coraz mniej mi się to podoba. Na dodatek ktoś cały czas do mnie puka. Proszę państwa! Ja wszystko rozumiem. Każdy chce dotknąć brzucha na szczęście. Ale co byście powiedzieli, gdyby ktoś wam cały czas tak walił w drzwi? Postanowiłem ignorować te zaczepki. Jak ktoś się dobija, udaję, że mnie nie ma. No, chyba że to mama albo tata. Ich puknięcia rozpoznaję od razu. Śmieszy mnie, jak tata łapie mnie za kolano i podekscytowany wykrzykuje: „Łokieć! Łokieć!”. Szczerze wam powiem, że jest już za co złapać. Zrobiłem się pulchny (codziennie dochodzi mi dodatkowe 10 gramów), a tu i tam pojawiły się nawet małe dołeczki. Skóra też coraz ładniejsza. No, naprawdę, cud, nie dziecko. Odzywa się we mnie taka dziwna tęsknota. Mam wrażenie, że coś mnie omija. Z czego mama się śmieje? Czego babcia nie może się doczekać? Dlaczego pan doktor próbował niedawno dotknąć mojej głowy? 9 MIESIĄC - Zaatakuję z główki Wkrótce wydarzy się coś wielkiego. Skąd to wiem? Nie mam pojęcia. Po prostu czuję i już. Wykorzystuję ostatnie centymetry wolnego miejsca. Jestem coraz większy (ważę na pewno już jakieś mocne trzy kilogramy, mierzę około 50 centymetrów) i myślę, że warunki, w jakich się muszę męczyć, to prawdziwy skandal. Mam tego dosyć! Nie wiem dlaczego, ale mama też chyba w nie najlepszej formie. Ostatnio głównie stęka. Też bym sobie postękał, ale nie umiem. Od kilku dni mam wrażenie, że czas stanął w miejscu. Nic nowego mi nie wyrasta. Nic się nie powiększa. Łykam, siusiam, śpię. Chociaż... Zaraz, zaraz. Właśnie coś się ruszyło. Rany boskie! Woda mi ucieka! W czym teraz będę pływał? Mama chyba doceniła powagę sytuacji. Dzwoni po tatę: „Kochanie, rodzimy!”. Nie ma sprawy, ze mną jak z dzieckiem Możemy rodzić. Wszystko wokół zaczyna falować. Coraz częściej i coraz mocniej. Domek mnie wypycha, a ja nawet nie mam się czego przytrzymać. Ej, tylko bez takich numerów proszę! Napiąłem się: walczyć czy uciekać? Oczywiście, że walczyć! Tylko jak?! Czym?! Zaatakuję z główki. Wezmę rozpęd i... aaaaaa!!! Jejku... Ale numer. Zdaje się, że właśnie przyszedłem na świat. O, a ci dwoje zapłakani to moi rodzice?
__________________
30. 08. 2013 - Julia |
|
|
|
#1421 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
Byłam mamusią marcowo-kwietniową DObrą masz pamięć![]() Cytat:
ja to ogólnie mam bzika na punkcie wózków- jak faceci znają wszystkie marki samochodów, tak jak wózków... moja córka ma aktualnie czwarty,haha Takie moje zboczenie ![]() ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ---------- Wracam dalej nadrabiać
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|||
|
|
|
#1422 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 036
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ---------- Cytat:
Natomiast ja znam przypadek, kiedy noworodek złapał ospę od starszego brata, który chorobę przyniósł z przedszkola. Tragedia. Ze zdrowego 3,5 kg chłopaka 10 pkt zrobiła się w kilka dni roślinka karmiona przez sondę, doszło do porażenia niemal całego układu nerwowego. Zmarł w wieku około 3 lat. Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2013-01-29 o 22:40 |
||
|
|
|
#1423 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
__________________
30. 08. 2013 - Julia |
|
|
|
|
#1424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Hej!
Byłam na wizycie bo jakieś uczulenie mnie dopadło w miejscach intymnych i przy okazji lekarz zerknął znowu i dzisiaj widziałam już serduszko co za widok...
__________________
Tymek ![]() Juleczek |
|
|
|
#1425 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
oby biło i rosło zdrowe
__________________
30. 08. 2013 - Julia |
|
|
|
|
#1426 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Najadłam się strachu co nie miara :/Cytat:
Sama siebie nie poznaję :PCoś pięknego,prawda? Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|||||||
|
|
|
#1427 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
No i właśnie liczę kasę, bo tż na razie bez pracy ![]() Cytat:
I Twój av pamiętam ![]() ---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ---------- Cytat:
Tyle, że jak pojechałam do tego szpitala z plamieniami, tak nie piję na razie. Inkę kupiłam i próbuję się oszukiwać
__________________
5.5.2011 Edzik 20.9.2013 Encia Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15) Killer abs lvl 3 (9/10) Biegam (419,5 km) Rower (43 km) Zumba (13) Joga (2) Gluten, Sugar & Meat Free ![]() More water&vegetables 13/100 sugarfree days |
|||
|
|
|
#1428 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
teraz sie zesralam i bede sie bala mloda do zlobka posylac zeby mi jakiegos badziewia do domu nie przyniosla, bo na ospe jej nie szczepilam...
|
|
|
|
|
#1429 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
mlebidakin (33 l.): OM - 27.11.2012, TP - 4.09.2013 ---------- Dopisano o 06:12 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ---------- dziewczyny boje się, bo przestały mnie boleć piersi i nawet mdłości nie mam - chyba pójdę prywatnie na USG, bo z nerwów do 16 lutego nie wytrzymam |
|
|
|
|
#1430 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 117
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Hej
![]() u mnie OM 28.11 ![]() No i ja bym była jednak za tym żeby ulożyć jednak wg daty porodu jak na innych wątkach
__________________
|
|
|
|
#1431 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 5 890
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
witam się z rana
Cytat:
![]() Moja Natalka przechodziła ospę przed samym ubiegłorocznym Bożym Narodzeniem.Byliśmy już spakowani do świątecznego wyjazdu a tu mała się budzi marudna,zapłakana.Zaraz zauważyłam krosty na czole-obejrzałam Ją dokładnie i więcej tych kwiatków znalazłam.Chorobę przeszła bardzo łagodnie ![]() Cytat:
Ja mam wizytę dopiero 20 lutego -to jeszcze tyyyyle czasu
|
||
|
|
|
#1432 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ---------- Cytat:
pieluchy to chyba najmniejszy problem większość z nas pewnie też nie umie...bo dla sporej części z nas to pierwsza ciążą najważniejsze żebyś teraz o siebie zadbała, a reszta sama przyjdzie z czasem ![]() ---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ---------- Cytat:
chętnie też pomogę, jak tylko na uczelni się ogarne... Nie wiem czy to najlepszy pomysł, ale nie miałam wyjścia i nie miałam dziś całą noc, bo musiałam się uczyć...aż dziwne, ze nie padlam bo ostatnio chodziłam spać o 23 najpóźniej...a i zaraz idę do lekarza, zdań relacje jak będę coś wiedzieć ![]() ---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ---------- Cytat:
__________________
24.09.2011 22.01.2013 II kreseczki Mój pierwszy blogowy projekt Czyli jedzonko, ślub, kartki i cały ten bałagan...KLIK ![]() ... Edytowane przez outline Czas edycji: 2013-01-30 o 08:17 |
||||
|
|
|
#1433 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Niebo/Piekło
Wiadomości: 2 600
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
dzień doberek
![]() ale bym sobie jeszcze słodko pospała, a tu do pracy trzeba iść. W czwartek idę na badania. wreszcie poznam swoją grupę krwi.
__________________
wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766668 Myślę o Tobie tylko wtedy, gdy mi się przypomnisz. Nie zdarza się to jednak często bo jakieś 50 razy na godzinę. To wcale nie jest tak często. 13.09.2013 <3 |
|
|
|
#1434 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
ide na 12 do gin, napisze pozniej co i jak
__________________
30. 08. 2013 - Julia |
|
|
|
#1435 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Trzymam kciuki!
![]() ---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- Dziewczyny, u mnie dzisiaj sądny dzień. Planowo to właśnie dziś powinnam dostać @. Jestem brzydko mówiąc' zesrana' i od rana patrzę,czy coś nie leci... ;]
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
|
|
|
#1436 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4 542
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
znowu mam duzo do nadrabiania
te drugie zmiany mnei wykańczają;/witam nowe Mamusie Kochane byłam wczoraj u ginekologa i widziałam swojego bąbla! jestem zakochana! biło mu serduszko Pan ginek mówił, że faktycznie to 6 tydzień, 7 od OM wszytsko w porządku i mam się zabrać za badania ![]() pół nocy nie spałąm i patrzyłam się na usg od razu po przyjezdzie od ginka zwymiotowałam zawsze mialam chorobe lokomocyjna ale teraz to juz miazga...;/ oby te mdłości przeszly szybko bo nic jeść nei mogęto też moja pierwsza ciąża i jestem zaniepokojona faktem, że nic nie wiem:P Wczoraj moja mama mówiłam, że jak ona mnie rodziła były 3 książki na temat ciąży i resztę uczyła ją mama i tez dały radę uspokoiła mnei co nieco;Dladanseuse14 przede wszytskim czekamy na wieści z wizyty twoja opowieść, którą znalazłaś jest przecudowna i słodka prosiłabym byś dopisała mnie na listę ![]() Lolaaaaaaa88, Karolina lat 23, Wrocław,OM14.12.2012, I ciąża, TP 21.09.2013 - wybierz proszę potrzebne info dziękuje z góry!Edytowane przez Lolaaaaaaa88 Czas edycji: 2013-01-30 o 09:54 |
|
|
|
#1437 | ||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Niebo/Piekło
Wiadomości: 2 600
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ---------- Cytat:
wesprzecie nas i doradzicie co nie co---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ---------- Cytat:
Te koleżanki co mają już dzieciątka, nie raz mi opowiadały ![]() ---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ---------- Cytat:
![]() no a jutro myk myk na badania. Muszę wstać wcześnie rano od 7. 30 przyjmuje lekarz ---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ---------- Cytat:
__________________
wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766668 Myślę o Tobie tylko wtedy, gdy mi się przypomnisz. Nie zdarza się to jednak często bo jakieś 50 razy na godzinę. To wcale nie jest tak często. 13.09.2013 <3 |
||||||
|
|
|
#1438 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
on :- co robisz na kompie? ja oczywiście wizaż :- wiesz jest takie forum wizaz on: - na jaki temat? ja: - no wiesz ciązy on: - ty tego nieczytaj bo ci mózg wypiora lepiej sie lekarza słuchaj a nie zabobonów jakoś tak śmiesznie powiedział że ja jestem podatna na różne informacje wyczytane i niemam sama mózgu na to wyszlo i jesze te zabobony...![]() ---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ---------- ![]() Cytat:
a jutro dopiszemy Cie do listy i odwrotu niebędzie![]() zaktualizowana lista na 1 stronie ale wiem że to jeszcze niewszyscy zapraszam do przesyłania info na priv
__________________
F I L I P 22-08-2013
|
||
|
|
|
#1439 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 685
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
ladanseuse14 cudowna historyjka. Śmiałam się i ryczałam na zmianę - co te hormony ze mną robią
![]() Cytat:
__________________
14.09.2013 Filipek 01.02.2016 Leoś |
|
|
|
|
#1440 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 :)
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ---------- Dziewczyny,powiedzcie mi, czy w dniu spodziewanej @ czułyście się tak,jakby zaraz miała przyjść? Mnie od rana boli brzuch,chociaż jak teraz zjadłam spóźnione śniadanie, to od razu poczułam się lepiej...
__________________
Maja 16.03.2011 ![]() Julia 2.10.2013 ![]() "Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
|
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:23.







Wiem, że jeszcze sporo czasu ale jakoś to mnie najbardziej niepokoi






ona sama już ospę dawno przechodziła więc drugi raz na pewno nie zachoruje... muszę iść jutro do pracy bo nie mogę teraz na 2 tygodnie przed zawarciem umowy na stałe wybrać się na zwolnienie szczególnie że mamy zamknięcie roku w księgowości










