Kopniaki czuje już każda z nas, niedługo rodzić przyjdzie czas. Mamy V-VI 2013 cz.11

[axella]

Napisane przez banka26

klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski :klas ki: no brakowalo mi tego super ze w koncu powiedzialas muu co jest na rzeczy suupeerr

nie slyszlam zeby brzuch sie obnizyl w 7 mc, ale przed porodem owszem jest to jeden ze zwiastunow zblizajacego sie porodu , a skoro zauwazylas ze Cisie obnizyl to jedz na IP , mam naddzieje ze to jednak nie obnizenie

no moge spokojnie polozyc reke miedzy cycki a brzuch.. choc ulgi w oddychaniu nie ma zbytnio..wygooglowalam ze zdasia sie wczesniej..albo i wcale.poczekam do wizyty..

dziękuję za brawa

[_pola]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Dopiero mam chwilę, żeby zajrzeć

Wiktorek życzy wszystkim wizażowym ciociom i malutkim wizażowym kuzyneczkom wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet i ma dla każdej po róży!

Dziękujemy

Napisane przez diabli

moj tez do jakis wylewnych nie nalezy...raczej twardo stoi na ziemi i smieje sie ze mnie jak sie non stop wzruszam :P ale potrafi naprawde czesto zaskoczyc.
na urodziny dostalam kiedys...tapete na pulpicie wklejam na chwile.
http://i50.tinypic.com/w70o6u.jpg
poza tym mam kilka faaajnych kartek walentynkowych, duzo smsow (jeden chyba od 2005 roku :P) pomyslowy chlopak mi sie trafil

Nie no! Boski jest

Napisane przez maarchewka

Tu mi się przypomina opowieść bratowej jak leżała po porodzie.. Sala 6 osobowa, każda pierwsze dziecko i żadna nie wiedziała jak przystawic. Wszystkie dostały nawału pokarmu i nie wiadomo co z tym zrobić.. I leżały i jedna przez drugą ryczały w poduszkę..
I mowiła, że tak będzie że nie wiadomo co zrobić i pewnie będzie bolało i będzie nawał i żeby przyjąć, że tak może się zdarzyć..

Ja się nastawiam na poradnie laktacyjną. U mnie jest i na pewno się wybiorę, bo z tym karmieniem to dla mnie abstrakcja jakaś

Mi cały czas się wydaje, że będę jedyna, która nie będzie wiedziała jak karmić Matko co za schiza

Napisane przez diabli

hehe, fajny klaun! wcale nie jest straszny ale paluszkiem moze pogrozic!
tz wlasnie wrocil z pracy...z prezentem dla Neli. posikam sie mala dostala na dzien kobiet - karnego jeza p ieeeekny, ciekawe gdzie on go dorwal, bo w ikei szukalam juz kiedys i nie bylo. same biedronki. podobal mi sie pajak http://www.ikea.com/PIAimages/0098630_PE239769_S4.JPG ale jakis taki grozny i smutny jezyk jest ekstra!
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/i...FQDrzY8-W6-op3
pomyslowy tata...biedne dziecko, jeszcze sie nie urodzilo, a juz powinno czuc respekt :P
realna fotke moge zrobic pozniej, teraz obiad i trzeba sie powoli do tego kina zbierac.

Karny jeż padłam

[humpback]

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

[Ashyshqa]

Napisane przez Ag_nes

Siedzę w tej robocie i chyba mi już poszło na mózg, bo odpowiadam facetom na życzenia z okazji dnia kobiet "wzajemnie"
Mój maż się jeszcze nie wykazał bo się z nim dzisiaj nie widziałam

Przypomniało mi się, jak mi w pracy ciąży gratulowali to też mówiłam ?"na wzajem" zamiast dziękuję

Napisane przez Aaś

Więc wszamalam pół czekolady i od razu lepiej

No i się dowiedziałam że dadzą mi serię zastrzyków przeciwzakrzepowych... Kolejne zastrzyki...

Ale dziś już 28 tydzień więc każdy tydzień jest teraz na wagę złota

Ej, ja się tak nie bawie rozumiem, że te czekoladki to wcinasz w tych dniach, kiedy cukru nie mierzysz
Ja nie mam co próbować... Dziś po Ince mi skoczył cukier

[_pola]

Axella a do tej foto książki dać tylko zdjęcia dziecka???

Szukałam cynamonkowej żabki i patrzcie co znalazłam

http://mrjoy.pl/do/item/WBHIPO?passage=ceneo

podobne nie?

Humpback za wizytę i Ignasia))

[axella]

Napisane przez _pola

Axella a do tej foto książki dać tylko zdjęcia dziecka???

Szukałam cynamonkowej żabki i patrzcie co znalazłam

http://mrjoy.pl/do/item/WBHIPO?passage=ceneo

podobne nie?

chyba nie..to ogólnie foto książka..

kiedys robiła moja mama taka,super wyszła ale w innej firmie,to mi przyszlo na mail.
tam byla większa ta książka,twarda oprawa..

[szprotka_mada]

Napisane przez humpback

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

Super!
dla Ignasia no i of kors dla Męża za ciacho

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

Wcale nie taki maluszek
Gratuluję

[_pola]

Napisane przez axella

chyba nie..to ogólnie foto książka..

kiedys robiła moja mama taka,super wyszła ale w innej firmie,to mi przyszlo na mail.
tam byla większa ta książka,twarda oprawa..

Dzięki za linka

[humpback]

Napisane przez gosiulka22

mam tylko w tym wyniku po 2 godzinach mam zapisane bodajże do 5.6mmol/l a znalazłam że 1mmol/l=18 mg/dl więc mój wynik 6.7 pomnozone przez 18 to wychodzi 120.6 mg/dl a cukrzyca jest powyzej 140 mg/dl
Wychodziło by więc że nie mam cukrzycy to może panie w laboratorium pomyliły normy?? Zastanawiam się czy jest to możliwe

nie wiem..ja bym się póki co nie martwiła, tylko obgadała wynik z lekarzem

Napisane przez axella

boję się tylko,że faktycznie ją odwiezie i będzie jeździł do niej zamiast do mnie..

jeżeli taki będzie jego wybór, to jego strata. a do psa powinien jeździć-w końcu to jego pies i to on powinien być odpowiedzialny za tego psa, a nie że zajmują się psem wszyscy dokoła, a on jest taki biedny i zmęczony..

[axella]

Napisane przez humpback

nie wiem..ja bym się póki co nie martwiła, tylko obgadała wynik z lekarzem

jeżeli taki będzie jego wybór, to jego strata. a do psa powinien jeździć-w końcu to jego pies i to on powinien być odpowiedzialny za tego psa, a nie że zajmują się psem wszyscy dokoła, a on jest taki biedny i zmęczony..

to by się wiązało,że nocowaby w domu a nie u NAS..

muszę na zakupy iść..
zrobiłam zaje biste spagetti dziś,moge je wywalic do kosza bo zaczelismy sie klocic i po jedzeniu..
jakos strasznie nie lubie jak marnuje sie jedzenie...

[humpback]

Napisane przez diabli

shake lepszy, crusher mnie nie przekonuje

ja tam normalnie wolę crushera, ale dziś był dzień shakea. zamówiłam duży waniliowy po czym jak zobaczyłam że jest jakiś nowy jabłkowo-karmelowy to stwierdziłam że też muszę spróbować. pyszności, choć wolę waniliowy (i przypomniały mi się jak były kiedyś cofee-shakei w macu i one były de best)

Napisane przez xal

Jak zobaczycie gdzieś takie naklejki to dajcie znać i to na czerwono, słodziuchne to

urocze

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

to by się wiązało,że nocowaby w domu a nie u NAS..

muszę na zakupy iść..
zrobiłam zaje biste spagetti dziś,moge je wywalic do kosza bo zaczelismy sie klocic i po jedzeniu..
jakos strasznie nie lubie jak marnuje sie jedzenie...

No proszę Cię, ja tam spaghetti jem jeszcze na następny dzień jak zostanie

[happy blue]

Napisane przez vil84

piękna historia



a ja się nie nastawiam że coś dostanę ... przypomniałam grzecznie kilka dni temu, ale jakoś nie liczę nawet na kwiatka. mój mąż ma jakieś dziwne podejście do takich spraw - potrafi olać walentynki, dzień kobiet, ale przytacha wielki bukiet kwiatów bez okazji ... i też fajnie, bo spontanicznie, a nie bo jest święto. na początku było mi przykro, ale się przyzwyczaiłam
raz mnie tylko wkurzył w urodziny bo kilka dni wcześniej powiedział z miną zbitego psa że nic mi nie kupi bo nie ma za co - materialistką nie jestem, ale wiedział świetnie od wielu miesięcy, mógł choćby po 10 zł odkładać, a jego wypłata jest trzy razy taka jak moja ;>



dokładnie kiedyś mu pokazałam filmik już z bardzo zaawansowanej ciąży, jak maleństwo wierzgało w brzuszku. jego reakcja "fuuuuuuuj!!!" a jak Przemek się rusza to się cieszy i go głaszcze zawsze

chyba się będę musiała przejść do lekarza ;/ dziś nad ranem zaczęła mi drętwieć lewa strona ciała, od palców u rąk po szczękę. mogłam ruszać się, ale nie czułam nic, nawet zęby miałam takie jak po znieczuleniu u dentysty. dodając do tego te moje zawroty głowy to przestaje mi się to podobać, tego już chyba pod ciążę nie podciągnę ... oczywiście naczytałam się głupot o udarach, zakrzepach, guzach mózgu

i co, Vil, byłaś u lekarza, sprawdziłaś to drętwienie? mam nadzieję, że przeszło i że to nic

Napisane przez humpback

wiesz ja postępuję tak samo jak mnie mąż wkurzy - znęcam się nad nim przeokrutnie, ale jakoś nie poprawia mi to humoru. u mnie to taka idiotyczna reakcja organizmu który próbuje się bronić przed jakimś kolejnym zranieniem. za to zdecydowanie fajniej jest jak się już pogodzimy i pogadamy na spokojnie. a twój mąż ma jeszcze conajmniej pół dnia żeby się zrehabilitować i zrobić coś żeby ten dzień nie był do końća zrąbany

no to kiedy w końcu jest ten dzień faceta, żebym nafaszerowała synka pysznościami? bo dziś wszytsko idzie dla mnie

dlatego unikam czytania takich rzeczy-wiadomo że w nadmiarze wszytsko szkodzi, ale jak nie ma przeciwskazań od lekarza to ja nie odpuszczam. tym bardziej że taka kawa zmielona wydaje mi się zdrowsza niż rozpuszczalne badziewie a zbożówkę lubię bardziej niż zwykłą kawę więc akurat ona częściej gości w moim menu


hej hej co tam u Ciebie?

mój lekarz mi pozwolił pić kawę z zastrzeżeniem, że nie rozpuszczalna, a właśnie prawdziwa, jak to ją nazwał. i piję co rano wielki kubek z dwóch łyżeczek.

[happy blue]

Napisane przez whatIthink

w
ja jednak czytam, bo lubię wiedzieć... wiem, że nic specjalnego by się nie stało, jakbym piła, ale jednak... najbardziej przekonał mnie fakt, że kawa wypłukuje mikroelementy, takie jak wapń, magnez, żelazo, które są dla nas teraz bardzo potrzebne. Ale każdy wybierze, co uważa, ja jednak jestem taka, że "dmucham na zimne" może nawet przesadnie w niektórych tematach mam nadzieję, że nie będę przez to nadopiekuńczą mamuśką...

stałam się taka na czas ciąży i też się zastanawiam, czy mi minie...

Napisane przez lonely_lady

a co do bikini.. właśnie przymierzyłam swoje, bo dziś wieczorem idziemy na basen..
wyglądam w nim komicznie
cholercia, nie chce mi się kupować teraz nowego stroju
ale w tym bikini wyglądam naprawdę groteskowo


uwielbiam młode ziemniaczki z koperkiem, ale lubię też takie pieczone z przyprawami

takie jak dziś miałam na obiadek? też lubię bardzo!
Lonely, Ty tak gadasz, że wyglądasz groteskowo, a wyglądasz jak modelka! tak trzymaj

Napisane przez cloche

a tak w ogóle Ash, możliwe, że za tydzień będę towarzyszką w niedoli... chociaż wierzę, że to jakiś skrzywiony wynik. ale glukozę muszę powtórzyć na czczo w czwartek

jeszcze nadrabiam, ale mam nadzieję, że poleciałaś do tego lekarza na skrzydłach!!!

życzę negatywnego glukozowego testu

Napisane przez MoTyleKsw

Ingerencja osób trzecich nic nie pomoże, jeśłi oni sami nie będą chcieli.
I własnie zazwyczaj tak jest, że Ci co chcą pomóc obrywają




Cudnie
Niestety adopcje - papierkowo są straszne
Sama znam jedną kobietę, która pracuje włąśnie w domu małego dziecka i starała się o adopcję jednego z nich - niestety- nie udało jej się


Metropolitan - trzeba mieć siłę by umieć odejść, ale póniej jest dużo lepiej, co sama już wiesz...

axella osiwiejsz Nam!


I też uważam, że nie ma się co złościć na naszych kochanych! Niech dbają i rozpieszczają co dzień, a nie tylko od święta




Aaaaa
w kaufie pampersy 2 108 sztuk za 49,99 czyli po 0,46 za sztukę!!!!!




Czy któraś miała tak, że przy chodzeniu brzuch wydawał się bardzo ciężki?
Może to te twardnienie?!
Ale za każdym razem jak jestem u gin to mówi, że wsio w porządku

ja tak często mam, ale zawsze jak proszę dziewczyny o opisanie tego twardnienia to mi nie pasuje do opisu. tłumaczę sobie to tym, że po prostu brzuch naprawdę ciąży

Napisane przez diabli

pochwal sie koniecznie co wybralas dla malucha


mama niech sie nie martwi, maz meza, we dwojke dacie rade moja znajoma robila doktorat w ciazy i po niej tez :P wszystko pieknie ogarnela. wystarczyla mala pomoc ze strony babci, wsparcie meza...wszystko sie da a aplikacja brzmi dumnie!




moj tez do jakis wylewnych nie nalezy...raczej twardo stoi na ziemi i smieje sie ze mnie jak sie non stop wzruszam :P ale potrafi naprawde czesto zaskoczyc.
na urodziny dostalam kiedys...tapete na pulpicie wklejam na chwile.
http://i50.tinypic.com/w70o6u.jpg
poza tym mam kilka faaajnych kartek walentynkowych, duzo smsow (jeden chyba od 2005 roku :P) pomyslowy chlopak mi sie trafil

przefajne prezenty Ci robi TŻ, ale jak tu inaczej traktować taką teżetkę

Napisane przez axella

dziękuję
źle mi teraz..
bo wiem,że pies jest ważny dla tż.. że ten pies w gruncie rzeczy jest biedny..
ale Zuzia jest najważniejsza i nie bardzo moge pozwolić sobie na rozczuanie.. nade mną nikt się nie lituje,też nie będę...

boję się tylko,że faktycznie ją odwiezie i będzie jeździł do niej zamiast do mnie..
ku rwa... co się porobilo bym musiala byc zazdrosna o psa

Axella, Axella...czasem mi się wydaje, że nie rozumiesz powagi sytuacji nie możesz tak myśleć, dziewczyno!

Napisane przez Katate

Hej Laski,
W końcu mam normalny internet i będę mogła z Wami gadać

Teraz możecie mi zazdrościć Dostałam bukiet róż od najprzystoniejszego faceta na ziemi. Biegł do mnie i krzyczał "mamusia, mamusia"
Tak słodko wyglądał, a bukiet prawie większy od niego. Najpiękniejszy prezent dla mnie

Napisane przez humpback

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

zdrówka dla męża, brawa dla Ciebie i Ignasia za wizytę i smacznego serniczka

[axella]

Napisane przez humpback

ja tam normalnie wolę crushera, ale dziś był dzień shakea. zamówiłam duży waniliowy po czym jak zobaczyłam że jest jakiś nowy jabłkowo-karmelowy to stwierdziłam że też muszę spróbować. pyszności, choć wolę waniliowy (i przypomniały mi się jak były kiedyś cofee-shakei w macu i one były de best)

urocze

coffe shake'i były boskie

przypomniałam sobie,że mam lody w zamrażalniku..
pójdę na zakupy i pójdę leżeć w wannie..z lodami jeszcze wypiłabym piwko ale jedyną bavarię mam 3km dalej

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Przypomniało mi się, jak mi w pracy ciąży gratulowali to też mówiłam ?"na wzajem" zamiast dziękuję

Napisane przez _pola

Szukałam cynamonkowej żabki i patrzcie co znalazłam

http://mrjoy.pl/do/item/WBHIPO?passage=ceneo

podobne nie?

Humpback za wizytę i Ignasia))

podobne
i dziękujemy za brawa

Napisane przez szprotka_mada

Super!
dla Ignasia no i of kors dla Męża za ciacho

Napisane przez MoTyleKsw

Wcale nie taki maluszek
Gratuluję

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

No proszę Cię, ja tam spaghetti jem jeszcze na następny dzień jak zostanie

to jakie Ty robisz spagetti ?

Napisane przez happy blue

Axella, Axella...czasem mi się wydaje, że nie rozumiesz powagi sytuacji nie możesz tak myśleć, dziewczyno!

jak mam myśleć że jestem na ostatnim miejscu i jest ok?
eee tam,pierdzielę..będzie co ma byc

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

w sumie t bardzo długa historia..
ogólnie już Wam kiedyś opowiadałam co to za kobieta..
ciągle chodzi niezadowolona, nic jej nie pasuje.. wielka dama, prace (gabinet dentystyczny) ma pod nosem, idzie tam kiedy chce.. kasę mają kupę, piękny dom, śliczne zdrowe dzieci, sprzątaczka przychodzi, pani do prasowania itp. itd.
a ta bratowa wiecznie narzeka i wiecznie niezadowolona z życia. Ja uważam, że ona ma depresję.. Zaczęliśmy często zabierać dziwczynki na weekendy i widzieliśmy, że w tym domu źle się dzieje. Jak zabieraliśmy małą (2 latka) to mama nawet się nią nie interesowała, nie dzwoniła żeby zapytać czy wszystko ok.. nic..
Próbowaliśmy z nią porozmawiać, ale nic to nie pomogło..
załatwiliśmy im terapeutę, poszli całą rodziną i bratowa tak się wnerwiła, że powiedziała, że na kolejne spotkanie już nie pójdzie.
Ostatnio na obiad przyjechał sam brat Tż z dziećmi, strasznie wpieniony.. i opowiadał co ta znowu odwaliła..
Razem z Tż i z teściami powiedzieliśmy swoje zdanie..
była przy tym też ich starsza córeczka (11lat) i powiedziała mamie w złości, że my powiedzieliśmy, że jest nienormalna, ma depresję i powinna się leczyć..

Ogólnie historia jest o wiele dłuższa i ciekawsza, ale tak Wam ją tylko nakreśliłam w skrócie..

no faktycznie nieciekawie.. lepiej się nie wtrącać...

Napisane przez pawie_oczko

Miałam dziś wizytę położnej w domu.. Posłuchałyśmy serduszka małej i właściwie to nic nowego, lub czegoś co nie wiedziałam się nie dowiedziałam kobieta generalnie miła i przyjemna, ale jakaś taka nie wiem, chyba mało ogarnięta.. Mówiła takie oczywiste oczywistości co mogę zabrać sobie do szpitala, że ręce mi opadły, np. żebym nie brała piżamy ze spodniami tylko taką rozpinaną na piersiach no kurde - odkrywcze bardzo, takie info to ona może se wsadzić liczyłam na jakieś fachowsze rady poza tym jestem na nią zła bo po jej pierwszej wizycie tak spanikowałam przez nią przez to moje wyniki z toxo....

Ja mam wrażenie, że położne środowiskowe są jakieś takie... niedouczone

Napisane przez Kamciatka

Witam wszystkie majowe i czerwcowe Mamusie I życzę przy dzisiejszej okazji szczęśliwego rozwiązania i dużo, dużo Miłości....
Czytam Was od kilku dni i na zmianę się wzruszam i śmieję.... Fajnie, że trafiłam na to forum
Chcę dołączyć, termin mam 20.05, ma być Synek
Ciąża przebiega ogólnie bardzo ok. Oprócz bóli pleców.... Wieczorem Tz musi masować i masować.... Aż mu ręce cierpną i marudzi, hehe;P
No i moja gin podejrzewa, że mi się spojenie łonowe już zaczęło rozchodzić, co się objawia pobolewaniem piczki:P głównie przy chodzeniu...
Słyszałyście coś o tym? Ma to jakieś konsekwencje?

Cześć

Napisane przez gosiulka22

odebrałam wyniki glukozy i na czczo mam 5.1 mmol/l a po dwóch godzinach 6.7 mmol/l co to może oznaczać bo sama nie wiem??

Nie masz cukrzycy.

Napisane przez diabli

zaspal biedak dobrze, ze nie ma przez to problemow w szkole/pracy

oby się nie wdał w tatusia z tym zasypianiem

Napisane przez JennyAniolek

próbka doszła w całości, jeszcze listonoszka dzwoniła na domofon czy ktoś może zejść do się nie zmieści do skrzynki

no co Ty

Napisane przez axella

u nas na bank będą niebieskie.. jak inne to sama będę zdziwiona
loooczki
Z to nie grozi bo prócz mojego taty to same proste druty

Bartuś też raczej będzie miał niebieskie oczka i być może loczki po tatusiu
a Zuza może wda się w dziadka z włosami

Napisane przez Katate

Teraz możecie mi zazdrościć Dostałam bukiet róż od najprzystoniejszego faceta na ziemi. Biegł do mnie i krzyczał "mamusia, mamusia"
Tak słodko wyglądał, a bukiet prawie większy od niego. Najpiękniejszy prezent dla mnie

A żebyś wiedziała, że zazdroszczę

Napisane przez Kamciatka

Hm... Dwie moje "wypowiedzi" się nie ukazały... No trudno....
Nie mam czasu jeszcze raz pisać, więc tylko pozdrawiam Wszystkie Plotkujące, ja lecę na szkołę rodzenia, dziś temat "Rodzaje skurczów"

Bo jesteś nowym użytkownikiem i posty są moderowane.

Napisane przez humpback

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

----
W drodze do biedrony spotkałam mężula, pomógł mi z zakupami i pojechaliśmy na miasto, kupiłam sobie ciuchy i jestem happy i przedłużki do stanika, w końcu mogę oddychać pełną piersią

Teraz on jest na meczu a ja się relaksuję, zjadłam pączusia i chyba zrobię sobie koktajl truskawkowy za chwilę dawno nie robiłam

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

No proszę Cię, ja tam spaghetti jem jeszcze na następny dzień jak zostanie

ja też

Napisane przez happy blue

zdrówka dla męża, brawa dla Ciebie i Ignasia za wizytę i smacznego serniczka

dziękujemy serniczek jest boski

Napisane przez axella

coffe shake'i były boskie

przypomniałam sobie,że mam lody w zamrażalniku..
pójdę na zakupy i pójdę leżeć w wannie..z lodami

wanna+lody to bardzo dobry pomysł. i jeszcze w tle jakas muzyczka, żebyście się zrelaksowały z Zuzią

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

t
muszę na zakupy iść..
zrobiłam zaje biste spagetti dziś,moge je wywalic do kosza bo zaczelismy sie klocic i po jedzeniu..
jakos strasznie nie lubie jak marnuje sie jedzenie...

to dlaczego nie zjesz sama w doopie bym go miała

[axella]

Napisane przez humpback

ja też

dziękujemy serniczek jest boski

wanna+lody to bardzo dobry pomysł. i jeszcze w tle jakas muzyczka, żebyście się zrelaksowały z Zuzią

w tle bedzie piszczacy kundel,ewentualnie co 3min będę leciałą bo będzie jeść wykładzinę lub stół

Napisane przez XxXJuSstiii

to dlaczego nie zjesz sama w doopie bym go miała

bo to moje spagetti jest okopne jak sie odgrzeje..a odsmazone już w ogóle bleee.jak odsmażam cokolwiek,makarony/pierogi/obiad to potem mam pół dnia na wc

[antoinettee]

Napisane przez axella

tata mi przyniósł różę i czekoladki..


pogadaliśmy chwilę.. jest zły na tż dlatego był "niemiły"..

mam cudnych rodziców

Boli go serce, że jesteś w ciąży i zamiast być szczęśliwa to ciągle musisz o to szczęście walczyć w dodatku bez wsparcia TŻ.

Napisane przez Kamciatka

Witam wszystkie majowe i czerwcowe Mamusie I życzę przy dzisiejszej okazji szczęśliwego rozwiązania i dużo, dużo Miłości....
Czytam Was od kilku dni i na zmianę się wzruszam i śmieję.... Fajnie, że trafiłam na to forum

Hej

Napisane przez Aaś

Cześć

Ktoś mi streści ostatnie 2 dni?maarchewka ??

Ale mam dziś słaby dzień. Non stop prawie śpię. Więc wszamalam pół czekolady i od razu lepiej

No i się dowiedziałam że dadzą mi serię zastrzyków przeciwzakrzepowych... Kolejne zastrzyki...

Ale dziś już 28 tydzień więc każdy tydzień jest teraz na wagę złota

Gratuluje kolejnego tygodnia

Napisane przez axella

chce sobie takie cosik wymalowac na miesiac przed..

Tż naprawde nie rozumie..że nie moge być na równi z psem. i gra mi na uczuciach.. mam wybrać czy pies trafi do schroniska czy do jego mamy ale bedzie do niej codziennie jezdzil...


trwam przy swoim,że ani schronisko,ani jeżdżenie..
jestem ciekawa co koniec końców wyjdzie...

To skoro daje Ci wybór to powiedz niech go odda do schroniska. Takie psy są na topie, szybko znajdzie dom.

Napisane przez humpback

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

za wizytę. Pomerdał siusiakiem

[nuna2]

Napisane przez humpback

uwielbiam mojego męża - miał iść dziś ze mną na usg, ale wysłał smsa że nie dojedzie bo coś się źle czuje. stwierdziłam że pewnie szykuje mi jakąś mega-niespodziankę, że rezygnuje nawet z podglądania Ignaśka. wracam po wizycie, a w domu pachnie nieziemsko bo mój mąż postanowił upiec mi sernik. to był jego pierwszy wypiek, i wyszedł mu rewelacyjnie

no ale nie kłamał co do samopoczucia - biedak ma gorączkę i leży w łóżku z bolącym gardłem..

co do wizyty: Ignaś waży ok. 760g, także póki co jest knypek i kurdupelek :P pomerdał siusiakiem i tyle by było jego ruchów ale i tak jest cudnie bo wszystko jest w jak najlepszym porządku i z młodym, i ze mną

teraz mogę nadrabiać

nio jaki knypek co?? Gratuluję Prezent od męża piękny-bo od serca<3

[Mysia mysz]

Byliśmy w pijalni czekolady wedla i piłam czekoladę z pistacją i do tego sernik pączek aż oszalał z radości a teraz odsypia:P zaraz nzajomi wpadają i gramy w planszówki

[axella]

Napisane przez antoinettee

Boli go serce, że jesteś w ciąży i zamiast być szczęśliwa to ciągle musisz o to szczęście walczyć w dodatku bez wsparcia TŻ.


Hej


Gratuluje kolejnego tygodnia


To skoro daje Ci wybór to powiedz niech go odda do schroniska. Takie psy są na topie, szybko znajdzie dom.


za wizytę. Pomerdał siusiakiem

za długo pracowałam w schronie by na to pójść..
nie chce by go oddał,ale też nie chce by był tu..
w doopie mam, jego pies-jego sprawa. ja sie poddaje

[nuna2]

axell Twój TŻ szantażuje Cię emocjonalnie... Ciągle coś nie tak ciągle on jest wiecznie nie zadowolony, a Ty tylko patrzysz, jak go nie uszkodzisz. Oddasz psa-i tak będzie grał na Twoim poczuciu winy... Nie masz tego dość?? Takiej nerwówki, stresów?? Bo ile Ty miałaś dni spokoju w ciąży?? Twoim rodzicom się nie dziwię, bo ja sama mam na niego nerwa.Zuzia odczuwa Twoje stresy... I wątpie, czy on potem wydorośleje....

[szprotka_mada]

Napisane przez MoTyleKsw

No proszę Cię, ja tam spaghetti jem jeszcze na następny dzień jak zostanie

Dokładnie, ja tak samo! (o ile coś zostanie )

Napisane przez XxXJuSstiii

----
W drodze do biedrony spotkałam mężula, pomógł mi z zakupami i pojechaliśmy na miasto, kupiłam sobie ciuchy i jestem happy i przedłużki do stanika, w końcu mogę oddychać pełną piersią

Teraz on jest na meczu a ja się relaksuję, zjadłam pączusia i chyba zrobię sobie koktajl truskawkowy za chwilę dawno nie robiłam

A weź Ty! Najpierw piszą mi o pizzy, więc już zaczęłam się ślinić i czuć jej smak w gębie i czekam aż Mąż wróci, a teraz Ty mi tu z koktajlem wylatujesz... Obślinię się po kostki przy Was!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez szprotka_mada

A weź Ty! Najpierw piszą mi o pizzy, więc już zaczęłam się ślinić i czuć jej smak w gębie i czekam aż Mąż wróci, a teraz Ty mi tu z koktajlem wylatujesz... Obślinię się po kostki przy Was!

Przepierdaszam

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

to jakie Ty robisz spagetti ?


jak mam myśleć że jestem na ostatnim miejscu i jest ok?
eee tam,pierdzielę..będzie co ma byc

Z mięsem mielonym albo kurczakiem no i sosem raczej w stronę sosów słodko-kwaśnych, albo bolognesee czy cos w tym stylu byle czerwone :d