Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[Aaś]

Napisane przez axella

wspolnota wspolnota ale u nas teraz jest 20 pln za osobe. (!!!)
debile

Ja tam żyję w słodkiej niewiedzy w tym szpitalu niech mąż płaci

[humpback]

Napisane przez axella

Dziadek mówi do Babki:
- Kochanie może pójdziemy na spacer?
- Tak Chętnie, a mogę iść bez stanika ?
Dziadek wygląda przez okno chwilę myśli:
- Kochanie załóż jest straszne błoto

Napisane przez axella

bedziemy super laski z super cycami...
nie ma innej opcji...

e tam będziemy, już jesteśmy

[cloche]

Napisane przez banka26

aaa przypomnialo mi sie ze jak doktor wypisywal mi skierowanie na usg to jakis skrot tam napisal i podkreslil i teraz zagladam a tam PIH , oczywiscie google a tam zatrucie ciazowe ( boje sie ze niestety moje dziecie nie bedzie moglo posiedziec w brzuszku do konca (( i ten lekarz delikatnie staral mi sie to oznajmic ..... ach no zobaczymyyy
teraz doczytalam ze to nie zatrucie tylko nadcisnienie indukowane ciaza wiec nie jest chyba tak zle ehhe

nie ma co panikować... te twoje puchnące nogi na pewno lekarza naprowadziły i stąd to podejrzenie zatrucia więc nie bój nic, dobrze, że się doktorek przejął i się tym zajmą!

[Innocence_89]

Napisane przez szprotka_mada

Melduję, że żyję. Podczytuję Was regularnie, ale mam tak "przecudowny" humor i tak "cudownie" się czuję, że nie mam ochoty na klikanie... Przepraszam...

Więc już wstępem napomniałam co u mnie słychać, więcej nie będę się rozpisywała, bo nie chcę psuć świątecznego nastroju.
Ogólnie dzisiaj wizytujemy, więc wstałam "w miarę" nastrojona, że podejrzymy Kubusia, ale humor popsuł mi teściu, który już któryś raz z rzędu wpadł przed 9, bo był w pobliżu i stwierdził, że wpadnie na kawę... Ja Go na prawdę lubię, ale kuwa, nie sypiam prawie w nocy, doleguję rankami i takie wizyty mi średnio na rękę...

Witamy się z Kubusiem w 30 tc! 3 z przodu brzmi jakoś tak poważnie...

Trzymam za wszystkie brzuszki i ich mieszkańców, kolejne tygodnie i wszystkie wizyty!

A tymczasem idę ogarnąć jakiś obiad no i muszę jakoś (przerażają mnie te depilacyjne akrobacje) zadbać o dół, coby lekarz się nie wystraszył

za 30tc teraz już z górki

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez vvgh

Ja znów z doskoku i nie nadrobię... ech.

Dziś na 15:30 mamy usg, oby z nerką było ok!

trzymam kciuki napewno będzie dobrze

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez karolina2121

Hej

Wreszcie dzisiaj dzień wizyty Dowiem się ile waży mój wiercipięta
Mamusia póki co ładnie przybiera... 10kg na plusie

Trzymam kciuki za pozostałe wizytujące

trzymam kciuki za wizyte ja tez 10 kg na plusie

[banka26]

Napisane przez MoTyleKsw

jak mi sie utrzymywało to wysokie to szukałam postów mamy marcowej ptaszyska co urodziła tak wcześnie w wyniku zatrucia ale u niej WYSOKIE ciśnienie to było 110/80 najpierw białka w moczu nie było, ale leżała w szpitalu a nagle się pojawiło i robili cc. nie wiem jak szybko się rozwija to zatrucie ale ja się przestraszyłam jej przykładem...

widzialm wlasnie ze szybko jej zrobili cc no mam nadzieje ze u mnie nie bedzie tak zle , podczytam sobie ja

Napisane przez cloche

nie ma co panikować... te twoje puchnące nogi na pewno lekarza naprowadziły i stąd to podejrzenie zatrucia więc nie bój nic, dobrze, że się doktorek przejął i się tym zajmą!

nozki i cisnienie bleee obyy

[Innocence_89]

Napisane przez axella

39dni do końca

odwoluje ta impreze....

wow robi wrażenie az mnie dziwna ekscytacja ogarneła jak to zobaczyłam

[cloche]

Napisane przez xal

Przypomniało mi się ...
Zawsze można kupić nowy pas do tyłu, dłuższy z innego modelu. To aż tak dużo chyba nie kosztuje, wiem że w dużym kupowaliśmy, bo mąż złożył tylną kanapę, środkowy pas się zwinął i zablokował i :dupa: tylko uciąć i kupić nowy. Teraz ma na stałe węzełek żeby nie zapomnieć o tej durnej blokadzie.
Ten inny pas to mój genialny pomysł z przed chwili nie wiem czy tak można.

pewnie można, wszystko można... ale jak coś puści, to będzie na ciebie... wszystko chyba rozchodzi się o gwarancję i o ewentualne roszczenia ubezpieczeniowe...

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

diabli to Ty masz mieć cc?

raczej tak endo i gliwicki onkolog stwierdzili, ze przy takim 4cm guzku moge miec problem, bo przy parciu moze uciskac na krtan, tchawice itd. gin stwierdzil, ze jak papierek wystawia to beda wskazania on sam jeszcze nie zdecydowal, hehe.

[karolina2121]

Napisane przez banka26

ty sie nie mart nadmiernymi ruchami tylko sie z nich ciesz, moj mi tak cala ciaze daje ale co jakis czas robi przerwe dobowa i ostatnio tak mialam ze az sie wystraszylam, i prosilam zeby sie porozciagal nawet jak by mialo mnie to bolec , i posluchal mamusi i znowu nawala noc czy dzien heheh niewazne

Niby tak, ale matka wariatka zawsze znajdzie powód do zastanawiania się

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Jakoś brzydko powychodziły te zdjęcia...

[cloche]

Napisane przez axella

bedziemy super laski z super cycami...
nie ma innej opcji...
a jsi nawet to zarzuci sie cyce na szyje i zaoszczedzi sie na szaliku zima


gdzie tam,wez wynies 80kilo mięcha

ale ja już wolę dać na ten szalik...

oj tam, razem damy radę

[Innocence_89]

Napisane przez axella

czytam sobie artykuly "pierwsze dni z dzieckiem w domu"

i zaczyna mnie to stresować..
przecież jak czegos nie bede umiala zrobic,to nie zjawi sie wróżka ktora zrobi to za mnie do Was tez nie wpadne spytac

mała będzie krolikiem doswiadczalnym troche
(dziś ubralam misia,nawet pampersa ma musiałam obcykac czy bluzinki sie dobrze rozciagaja,te dziury na główkę )

druga rzecz ktorej sie boje, ze bede sia bala by tż robil cos przy dziecku i w efekcie bede wsyzstko robic JA a potem narzekac ze nie pomaga

a jak z piciem kawy przy karmieniu piersia?
bo jak czytam,ze malenstwo moze chciec jesc co 3h to nie powiem,troche mnie to przeraza bo luuubie sie wyspac..

mimo wszystko,jaram sie strasznie na mysl,że cos innego niz problemy bedzie absorbowac moj czas
to nic ze beda to kolejne problemy (nie jest glodna? czemu placze? moze jej zimno?) ale zato jakie

kochana ja tez się czasem martwie czy będe to wszystko umiała itp ale myśle że to po prostu samo przyjdzie i jak wezme swoje maleństwo w ramiona to od razu będe wiedziała co i jak

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

jak mi sie utrzymywało to wysokie to szukałam postów mamy marcowej ptaszyska co urodziła tak wcześnie w wyniku zatrucia ale u niej WYSOKIE ciśnienie to było 110/80 najpierw białka w moczu nie było, ale leżała w szpitalu a nagle się pojawiło i robili cc. nie wiem jak szybko się rozwija to zatrucie ale ja się przestraszyłam jej przykładem...

ja właśnie też się o to obawiam..
ostatnio byłam u gina i mówię, ze mi ręcę mocno puchną a ona, a jak morfologia kiedy była.. no i patrzy ze dawno - bo 2 wizyty temu, to trzeba zrobić..
No i potem się jej pytam co mi zleca z badań i czy morfologię mam teraz robić.. a ta ze nie ma potrzeby teraz i się zrobi na nastepnej wizycie za 2 tygodnie..
wiec nie wiem czy zapomniała czy co.. mogłam w sumie przypomnieć bo ona jak juz wam pisałam to taka ogarnięta ze się nóż w kieszeni otwiera.
ale cisnienie mam raczej w normie 120/80, 110/75 itp.. na ostatniej wizycie to nawet niskie miałam 90/60.. w morfologii bialka w moczu brak.

[Elusiek]

Napisane przez axella

39dni do końca

odwoluje ta impreze....

u nas 38

[cloche]

karo, śliczne kocyki! kocham zielony

motylek, ale jak to 110/80 to było wysokie? u niej musiało być w takim razie coś innego objawem, bo ciśnienie dobre, albo ktoś się rąbnął przy pisaniu...

[Innocence_89]

Napisane przez axella

powiem tak, co do czekolady,truskawek,orzec how i innych podobno bardzo alergennych rzeczy-możecie mnie zlinczowac ale w ROZSĄDNEJ ilości jeść będę. równie dobrze może dziecko uczulić coś "zwykłego".
jasne-jak reakcja bedzie fe to się odstawi,wyeliminuje to co szkodzi ale póki co...

Ja też bede jadła truskawki jak bede karmić oczywiście najpierw zjem kilka i poobserwuje maluszka. Moja siostra jadła truskawki tonami jak karmiła i siostrzeńcowi nic nie było

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale powiem Wam, że spodobało mi się to
mam jeszcze kilka arkuszy - żółty, błękitny, fioletowy, beżowy i... sraczkowaty może coś jeszcze zrobię

Piękne Ci te literki wyszły!!

Napisane przez happy blue

skończyłam literki...niedbałe i wymęczone, czyli całkiem moje. kolorki mi się strasznie podobają

Bardzo ładne!

Napisane przez diabli

mowisz, ze polka lepsza?

Napisane przez XxXJuSstiii

jeśli mam jeszcze jakieś dochody to to włączam ale ZUS i tak zawsze szybciej mi pieniądze przelewa sam

Że też mi nie chcą nic przelać.

Napisane przez Aaś

No i wiadomość wieczoru!!
MARIOLKA URODZIŁA
Z małym na razie ok. Waży 2600 więc na razie muszą go przytyc żeby przewieźć na operację. Pewnie dopiero za tydzień to będzie.
Ale Mariolka jest moim guru od wczoraj Mieli jej o 14 oksy podawać. O 13.30 ostatnie badanie przed a tu jej wody odeszły prawie że na fotelu migusiem na porodowke i o 16 już urodziła. Dwa parte i po sprawie. Lekarz się śmiał że jak na dziecko z taką wadą serca to nieźle się mały darl
A o której była u mnie zdać mi relację? O 18! Normalnie chodziła, wszystko ją bolało ale co tam cała szczęśliwa że z małym póki co ok.

dla Mariolki! I za dzidziusia.

Napisane przez angie83

Dziś kończymy 34 tydzień

Zaciskamy jeszcze nogi do 10.04 (kończy mi się okres karencji w PZU) i już potem mogę rodzić.

Masz ubezpieczenie indywidualne, czy grupowe z pracy? Pytam, bo u nas ostatnio było wiele zawirowań z tym i mimo, że ubezpieczenie grupowe jest zgłoszone np. 10, czy 15 dnia danego miesiąca (np. 15.02), to obowiązuje i tak od pierwszego dnia kolejnego miesiąca (czyli od 01.03).

Napisane przez Mysia mysz

koleżanka mojej przyjaciółki urodziła wczoraj w uniwersyteckim w Krakowie i powiem Wam krótko - masakra, urodziła w nocy przez cc i dopiero o 16 kolejnego dnia jej dali dziecko, bo leżała na pooperacyjnej bo nie mieli miejsc:/ dziewczyna ryczała strasznie widziała małą chwilę tylko po porodzie i nie karmiła a teraz mała nie chce piersi:/ aż się nóż w kieszeni otwiera
edit: nie widziała dziecka do 16 w ogóle :/ nie było żadnego kangurowania, powiedzieli tylko, że dziewczynka, męża też do niej nie wpuścili do 16

Nie wiem na ile to powszechne zjawisko, ale moja znajoma też tak miała. Tylko u niej może było to spowodowane tym, że cc było robione na cito i ją usypiali w całości, jak do operacji? Leżała po cc 12, albo 24h (ale chyba 12h) i nie miała małego przy sobie, a mąż też nie mógł do niej wejść. Przywieźli mu tylko dziecko pokazać, rozbeczał się i pojechał. Poza tym, co do tego kangurowania... jakoś nie widzę mojego tż-a jak siedzi z kilkuminutowym dzieciątkiem na klacie.

Napisane przez Mysia mysz

jak jesteś wcześnie w domu i możesz ugotować to super, u nas jkaby zaczęła to na 18 by obiad był:/

Mysia, ja wracam z pracy o 19 i nie wyobrażam sobie, żeby nie było obiadu (kolacji). Zawsze wieczorem robię coś na drugi dzień.

Napisane przez Mysia mysz

ja też strasznie mi jej szkoda, mam nadzieję, że jakoś sie to ułoży i będzie mogła karmić ale na jej miejscu bym tam piekło zrobiła jak wyjdzie

Może ja jestem dziwna, ale dla mnie nic strasznego się nie stało. Poza tym trudno tutaj przedstawić jakiś dowód zaniedbania. Wytłumaczą się dobrem matki i tyle. Poza tym uważam, że jak jest wszystko dobrze, to w momencie wyjścia ze szpitala człowiek nawet nie ma ochoty zajmować się jakimiś skargami.

Cześć. Czytam sobie regularnie, o dziwo. U nas wszystko się pieprzy, więc nawet nie ma o czym pisać. Miłego dnia.

[Veronic]

hej
Dziewczyny ,przepraszam, ale nie jestem w stanie chyba Was nadrobić.

ostatnio jestem ciągle zmęczona, mimo, że w sumie nic nie robię,leżę i robię obiady i to wszystko.
źle śpię;/ Mały się rozpycha , nie wiem jak się położyć, żeby było wygodnie, dzisiaj w nocy co 15 min zmieniałam bok
kręgosłup mi nawala w odcinku piersiowym


naprawdę mam nadzieję, że za miesiąc już urodzę i będę miała Wojtusia przy sobie


3mam kciuki za dzisiejsze wizyty

vvgh - za zdrową nereczkę

[MoTyleKsw]

Napisane przez maarchewka

ja właśnie też się o to obawiam..
ostatnio byłam u gina i mówię, ze mi ręcę mocno puchną a ona, a jak morfologia kiedy była.. no i patrzy ze dawno - bo 2 wizyty temu, to trzeba zrobić..
No i potem się jej pytam co mi zleca z badań i czy morfologię mam teraz robić.. a ta ze nie ma potrzeby teraz i się zrobi na nastepnej wizycie za 2 tygodnie..
wiec nie wiem czy zapomniała czy co.. mogłam w sumie przypomnieć bo ona jak juz wam pisałam to taka ogarnięta ze się nóż w kieszeni otwiera.
ale cisnienie mam raczej w normie 120/80, 110/75 itp.. na ostatniej wizycie to nawet niskie miałam 90/60.. w morfologii bialka w moczu brak.

nie no nie ma co popadać w panikę też, a ręce i od gorąca i od zatrzymanej wody puchną...

Napisane przez cloche

karo, śliczne kocyki! kocham zielony

motylek, ale jak to 110/80 to było wysokie? u niej musiało być w takim razie coś innego objawem, bo ciśnienie dobre, albo ktoś się rąbnął przy pisaniu...

Tak napisała i tez byłam zdziwiona tylko, że dodała, że ona z tych niskociśnieniowców i w porównaniu do tego co było to 110/80 było wysokie, chyba ze się pomyliła, a gdzieś później sprostowała...

[Innocence_89]

Napisane przez cloche

to ja wam jeszcze gorszą historię opowiedzieć mogę. z pierwszej ręki - szwagierka pielęgniarka-instrumentariuszka opowiadała mi, jaką to operację musieli przeprowadzić na bloku...
była kobitka w praktycznie donoszonej ciąży, ale się okazało u lekarza, że dziecko po prostu nie żyje - nie wiadomo dlaczego. no więc lekarz od razu posłał ją na cesarkę. i robili, ale dziecka nie mogli wyjąć, bo główka utknęła w kanale rodnym - czyli kobita już chyba rodziła, ale się nie zorientowała albo ignorowała zbyt długo czy co no w każdym razie nie mogli wyjąć i musieli dzieciaczka... podzielić, i główkę wyjąć dołem...
cały zespół był psychicznie wykończony, instrumentariuszki nie wyrabiały kompletnie

bez komentarza....

[antoinettee]

Napisane przez Aaś

No i wiadomość wieczoru!!
MARIOLKA URODZIŁA
Z małym na razie ok. Waży 2600 więc na razie muszą go przytyc żeby przewieźć na operację. Pewnie dopiero za tydzień to będzie.
Ale Mariolka jest moim guru od wczoraj Mieli jej o 14 oksy podawać. O 13.30 ostatnie badanie przed a tu jej wody odeszły prawie że na fotelu migusiem na porodowke i o 16 już urodziła. Dwa parte i po sprawie. Lekarz się śmiał że jak na dziecko z taką wadą serca to nieźle się mały darl
A o której była u mnie zdać mi relację? O 18! Normalnie chodziła, wszystko ją bolało ale co tam cała szczęśliwa że z małym póki co ok.

dla Mariolki i maluszka. Chyba z pierdkiem poszło to dziecko, że tak szybko wstała Pamiętam jak moja szwagierka leżała w szpitalu po porodzie to jej sąsiadka leżała po którymś już dziecku z kolei. Urodziła w parę minut, bez nacięcia i po wszystkim żadnego zszywania nie miała. Położna mówiła jej, że może rodzić dzieci bo to dla niej jak pierdnięcie :P Była sprawna jakby nie rodziła wcale.

Napisane przez XxXJuSstiii

Mysia wg mnie powinna leżeć gdzieś osobno na sali

Przeczytałam i też tak uważam . Strasznie smutne, nie powinna leżeć razem z matkami i ich maluszkami. Nie czytam nic więcej na biało

Napisane przez vvgh

Ja znów z doskoku i nie nadrobię... ech.

Dziś na 15:30 mamy usg, oby z nerką było ok!

Zaciskam mocno kciuki żeby z nereczką i całą resztą było wszystko OK.

Napisane przez axella

normalnie pokazalabym wam na google maps jak bliziunio mam do rodzicow ale po pierwsze nie umiem,po drugie wlecialy byscie zabic mi tż i byloby szkoda

ale mam bałaaaagan,a nie chce mi sie sprzatac

Wyobraziłam to sobie. Oj byłby TŻ w szoku, tyle bab z brzuszkami przyszło mu wpie

Gratuluję skończonych tygodni My dziś zaczynamy 28TC

[xal]

Napisane przez banka26

no wlasnie co 2 tyg. badam mocz i kwas moczowy, i powiedzial ze jak cisnienie bedzie sie utrzymywalo ponad 150/90 to do szpitala poki co mieszcze si ew tej grsnicy ale dzisij juz mnie glowa boli a ma,m 144/88 zaraz tabsa wezmee

Ja mam 110, podziel się ze mną ...

Napisane przez cloche

pewnie można, wszystko można... ale jak coś puści, to będzie na ciebie... wszystko chyba rozchodzi się o gwarancję i o ewentualne roszczenia ubezpieczeniowe...

Pewnie tak, ciekawe czy producent ma różne opcje dokupienia pasów?

Napisane przez karolina2121

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Aż tyle kocyków dla 1 dziecka? Ja mam tylko jeden ...

[humpback]

Napisane przez karolina2121

Niby tak, ale matka wariatka zawsze znajdzie powód do zastanawiania się

Wrzucam zakupki Antosiowe

Napisane przez anoxee

Poza tym, co do tego kangurowania... jakoś nie widzę mojego tż-a jak siedzi z kilkuminutowym dzieciątkiem na klacie.

ja bym chciała zobaczyć męża z synkiem w takim układzie muszę mu zapowiedzieć jeszcze że jakbym ja nie mogła to ma ściągać koszulkę i kangurować Ignacego

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

nie no nie ma co popadać w panikę też, a ręce i od gorąca i od zatrzymanej wody puchną...

jeszcze staram się nie panikować, ale mnie te puchnące ręce strasznie denerwują.. palce mi zwiększyły się o 2 rozmiary - wiem bo teraz chodzę w obrączce męża ktora jest o 2 rozmiary większa i wchodzi tak ciasno jak moja wcześniej..
a i mam problemy ze zginaniem palców, tzn jak zginam to mnie trochę boli.. takie uczucie jakbym dzien wcześniej tonę ciasta zagniotła i miała zakwasy w palcach..

[humpback]

Napisane przez antoinettee

Gratuluję skończonych tygodni My dziś zaczynamy 28TC

[MoTyleKsw]

Napisane przez maarchewka

jeszcze staram się nie panikować, ale mnie te puchnące ręce strasznie denerwują.. palce mi zwiększyły się o 2 rozmiary - wiem bo teraz chodzę w obrączce męża ktora jest o 2 rozmiary większa i wchodzi tak ciasno jak moja wcześniej..
a i mam problemy ze zginaniem palców, tzn jak zginam to mnie trochę boli.. takie uczucie jakbym dzien wcześniej tonę ciasta zagniotła i miała zakwasy w palcach..

Mnie to dopada jak jest ciepło na dworzu...Także wiem co czujesz. Ciężko zapleść nawet dłonie ze soba?!
Ale teraz też mam spuchnięte ale nie jakoś tragicznie i już ze 2 tygodnie nie noszę nic na palcach.



ooo a takie pytanie jak nie ma oddziału neonatologii w oby dwóch szpitalach w mieście a rodzi się taka kruszyna to co przewożą do innego miasta?

[maarchewka]

o kurcze w klubie do którego chodziłam ćwiczyć przed ciażą są zajęcia z Ewą Chodakowską, które pokazują w Pytanie na śniadanie

[antoinettee]

Napisane przez humpback

Dzięki

Mam takie śmieszne pytanko. Po jakim czasie do dziecka trafia to co zjemy?

[cloche]

Napisane przez maarchewka

jeszcze staram się nie panikować, ale mnie te puchnące ręce strasznie denerwują.. palce mi zwiększyły się o 2 rozmiary - wiem bo teraz chodzę w obrączce męża ktora jest o 2 rozmiary większa i wchodzi tak ciasno jak moja wcześniej..
a i mam problemy ze zginaniem palców, tzn jak zginam to mnie trochę boli.. takie uczucie jakbym dzien wcześniej tonę ciasta zagniotła i miała zakwasy w palcach..

a co gin na to? czy nie wie jeszcze?
wiesz, ogólnie to jak zgiąć palcy nie idzie, to znak, że człowiek się już najadł
a propos zagniatania ciasta... idę do kuchni zrobić kisz eee znaczy się ten tam... quiche... z łosiem. no, łososiem!

[maarchewka]

W ogole w Wawie coraz wiecej klubow proponuje zajęcia dla mam z niemowlaczkami.. tylko, żeby mi się mały aniolek urodził i będę smigała

[humpback]

Napisane przez maarchewka

jeszcze staram się nie panikować, ale mnie te puchnące ręce strasznie denerwują.. palce mi zwiększyły się o 2 rozmiary - wiem bo teraz chodzę w obrączce męża ktora jest o 2 rozmiary większa i wchodzi tak ciasno jak moja wcześniej..

to ja mogę trochę milimetrów do obwodu palców przyjąć, bo od wczoraj moja obrączka zaczęła mi spadać z palca serdecznego i noszę na środkowym..