Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz 11

[zooska]

Zrobiłam krem brokułowy, właśnie wcinam 2 chochle zupki z grzankami z ziołami prowansalskimi

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Monia Zazdroszczę Ci pogody!!!! We wrocku jest ciepło...ale nie aż tak! Chociaż... Jakby był taki upał, to pewnie nie chciałoby mi się na uczelnie chodzić wolałabym wypić jakies pifffko w plenerze (Swoją drogą...kiedy ja piłam ).A staram się jeść więcej, jak tylko mam czas, np. dzisiaj mam na po południe do pracy to na lajcie zjadłam śń, IIśń i obiad, ale już wiem że od 14 do 22 zjem jogurt pitny i jabłko...a w domu moooże wieśniak, o ile nie będę tak padnięta, że nie usnę od razu
Są niestety takie dni w pracy, kiedy jestem od 7.30 do 18.30 i wtedy tylko jem rano śniadanie, a w pracy podjadam wafle, podgryzę marchewkę czy jabłko, ale nie ma szans, żebym usiadła sobie na spokojnie i zjadła ryz z warzywami

[Cindy90]

murka04, no to w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko 3mać kciuki mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli. Szkoda mi Twojego TŻta, ale to też pokaże czy dacie radę czy nie

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez monika01011986

Będę na pewno uważać Drugi raz nie chcę tego przechodzić :/
No to fakt, że mając dzieci człowiek zmienia całkowicie nastawienie do życia, zaczynają się problemy typu choroby dziecka, czasami brak pieniędzy u niektórych ludzi itd. Na to trzeba być gotowym więc skoro nie czujesz się gotowa to niema co sie spieszyć, masz jeszcze dużooo czasu
Mąż odkąd mieszkamy razem w DE bardzo się zmienił (na lepsze). W ogóle sie nie kłócimy i jest tak jak na początku związku czyli fajnie
On sam mi tą siłownię załatwił bo chce abym w końcu miała swoich znajomych, poznała język i odpoczęła od dzieci także faktycznie fajnego mam męża hehe
A ta koleżanka to może jak urodzi to zacznie dbać o siebie? W ciąży i mając juz 2 dzieci może jej być cięzko... znam wiele takich kobiet. Ja będąc w ciązy wyglądałam strasznie i mimo starań nic nie mogłam zrobić bo dosłownie tyłam "od powietrza". Ale za to teraz nikt mi nie wierzy że mam 2 dzieci

Dzieci to skarb, ale też właśnie całe życie zmieniają
Wiem, wiem że się zmienił, pamiętam jakie miałaś z nim przeboje, a teraz jaki super się zrobił i zazdroszczę
Wiesz co nie mam pojęcia co ta moja przyjaciółka będzie ze sobą zrobić. Podobno chce jajniki podwiązać (czy coś takiego) żeby nie mieć więcej dzieci. Co się dziwić jak oni się nie zabezpieczają No mam nadzieję, że się za siebie weźmie, bo ona wygląda na prawdę strasznie.. strasznie przytyła.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez monika01011986

No ja myślałam że ty tam jedziesz aby zarobić pieniądze dlatego tak gadam Ci o tych funtach
Z kim bym nie rozmawiała to każdy mi mówił że wyjechał za granicę tylko ze względu na zarobki a nie dla atrakcji i języka dlatego byłam pewna że ty też tak robisz, że główny powód to pieniądze
Ja bym w życiu z polski nie wyjechała jeśli mój mąż nie dostałby tu w DE tak dobrej pracy, życie na obczyźnie wcale nie jest idealne - zawsze jest się kimś "obcym" w tym kraju. Dlatego gdyby nie dobre zarobki to bym nie przeprowadziła się do Niemiec. Wiadomo że niema jak to w domu i u siebie
No i martwię się kochana o Ciebie bo ja wiem co to znaczy opieka nad dziećmi (2 letnim dzieckiem) i życie w obcym kraju Mam nadzieję że dasz radę i będziesz zadowolona

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Cindy strasznie się cieszę, że Wasza miłość kwitnie i jesteś tak szczęśliwa! Pamiętam jak pisałaś że masz doła, że czujesz się samotnie itd bo nie masz tej drugiej połówki. Teraz już masz! A mówiłam, że się znajdzie prędzej czy później! Fajnie, że nie jesteś już tam taka samotna
Co do biegania to na prawdę świetna sprawa! Ja ostatnio na bieżni 20 minut zaliczyłam i tak się super czułam że szok! nawet nie wiem kiedy mi zleciało te 20 minut Ale ja znam jeszcze lepszy sport od biegania - pływanie! żaden inny sport tak nie wysmukli figury jak pływanie ponoć najwięcej kalorii się gubi pływając także bierz TŻ pod pachę i od czasu do czasu na basen się wybierzcie ja też mam zamiar chodzić czasami

Ja popieram to co Monia napisała. Na obczyźnie zawsze jesteś "obcy". Mnie tutaj też tylko zarobki trzymają, no i TŻ. Chcialabym żeby wrócił ze mną do PL

Nooo miałam doła jak nie wiem. Źle jest być samemu, ale też źle z kimś kto nie jest Ciebie wart. Teraz jestem bardzo szczęśliwa z moim TŻtem dosłownie żyję tylko od spotkania z nim do spotkania z nim
Ja zawsze lubiłam najbardziej bieganie więc mnie do pływania nie ciągnie aż tak

[Cindy90]

Napisane przez monika01011986

A ja uciekam już bo mąż zaraz wróci poszedł do sklepu po lody ja nigdy nie schudnę :/
Ale u nas tak gorąco że aż się chce tych lodów, teraz o 19stej jest 26 stopni na termometrze. Kocham to miasto za ten klimat

wrzucam fotki z wczoraj (kto ma mnie na fejsie to już je pewnie widział

Załącznik 5210784

Załącznik 5210785

Załącznik 5210786

Załącznik 5210787


to do jutra pięknoty buziaki

Oj Moniś, Moniś. Tyś jest przepiękna! a o figurze to już nie wspomnę

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki ja tylko na chwilkę, bo dziś nie mam nawet czasu usiąść na kompa, cały dzień siedzę na podwórku z psem, bo taka cudna pogoda byłam też na solarium na 10 minut i już fajnie mnie złapało buzię mam brązowiutką jeszcze końcem tygodnia pójdę i w przyszłym z dwa razy a później mam nadzieję na opalanko na słoneczku
Dziękuję za wszystkie komplementy

Mureczko wiem, że jesteś rozsądna i na pewno wszystko przemyślałaś także trzymam za Ciebie mocno kciuki i życzę powodzenia
Monia zdjęcia już widziałam, ale napiszę raz jeszcze ślicznie wyglądacie i zazdraszczam pogody

Za mną dziś
500 skoków na skakance
20 minut hula hop
60 przysiadów

To Ty zaraz będziesz opalona jak nie wiem zazdroszczę

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez pipson

Hej hej
Moja dieta wczoraj i dziś lezy. Wczoraj wpadki, a dziś niby zdrowo, ale zupełnie się nie kontrolowałam i za dużo jeszcze tylko 50 mn rowerka i zjem jajo, i koniec. ale prosze o baty, bo wczoraj zapiekanka i zajac Lindta wpadł :/
naloze dzis olej na włosy, a co mi tam

za jedzenie

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez makaron91

Akurat ja też w wielu miejscach pracowałam i też odbywałam praktyki w wielu miejscach ale nie w tym rzecz. Uważam, że nie ma co porównywać naszego "doświadczenia" do osoby po 40-stce. Ale juz mniejsza o to

No jasne, że nie, ale jak na swój wiek to i tak mamy dużo na koncie

[Cindy90]

Napisane przez Margot85

Komputer był dziś moim wrogiem ale już się pogodziliśmy

Melduje185 przysiadów i 3 x tifoczki
Dieta ok ale kolacja warzywna to chyba jednak słabo białkowa chyba sobie odpuszczę "akcje białko" - bo jem sałatę cebule i pomidora na kolacje a mam wyrzuty sumienia a nie powinnam

Dobranoc

za ćwiczenia i za dietę. Ważne kochana, że fast foodów na noc nie wcinasz, a to czy białko czy nie to przecież nie grzech

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez sanderaM

No jestem i ja
U mnie również pogoda cudowna aż chce się żyć !
Wczoraj was nadrobiłam ale już nie pisałam bo miałam do zrobienia wczoraj sporo rzeczy na uczelnie i nawet poćwiczyć nie zdążyłam Dzisiaj za to jestem po śniadanku i pierwszym w tym roku bieganiu Mam nadzieję że po biegach coś ruszy bo skalpel już chyba na mnie nie działa od dwóch tygodni nic nie spadło ;/ Albo coś w diecie zmienić nie wiem...
Dzisiaj od razu po szkole do pracy więc wpadnę późnym wieczorkiem
Moje menu:
I 6 pierogów
II banan
III kanapka z warzywami i szynką
IV jogurt naturalny ze zbożem
+ 20 minut biegu
V serek wiejski z warzywami

za biegi!! No to biegamy razem? ja chcę 3 razy w tym tyg biegać mam zakwasy

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez zooska

Dzisiaj mam do pracy na 14:30 do 21.30. Jutro mam dwa koła, nie mam pojęcia jak ja je teraz ogarnę Wczoraj jak padłam do łóżka o 00:30 to usnęłam w 3minutki, taka padnięta byłam. Z dietą ok u mnie, nie jem zbytnio regularnie i obiady w pracy składają się z sałatek, albo kanapki ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni Bo tak dłużej być nie może, ostatnio zrobiłam sobie herbatę i wypiłam ją po 3 godzinach, bo dopiero miałam czas łyka wziąć

Przekichane masz w tej pracy, współczuję

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez PolkaPaolka

Hej Kobietki jestem nowa na forum i ogolnie na wizazu ale jak juz o diete chodzi to tez chciałam pochwalic sie swoim malym sukcesem z moja waga zmagalam sie dwa lata i w zaden sposob nie umialam schudnac mam 162 cm wzrostu i wazylam 70 kg tragedia tak sie zaniedbac tym bardziej ze mam figure gruszki wiec same mozecie sobie wyobrazic jak wygladalam - jak mala szeroka kaczka ... Az w koncu w lutym powiedzialam sobie dosc!!! Poszlam do dietetyka gdyz nie potrafilam sama schudnac. Dostalam diete zaparlam sie i dzisiaj ubylo mi 12 kg pierwsze 10 zchudlam tylko dzieki diecie bez cwiczen - zdrowe odzywianie zero podjadania bardzo duza samodyscyplina teraz zaczelam jeszcze biegac i cwiczyc skalpel Ewy Chodakowskiej i zyje z nadzieja na jeszcze 8 kg do wakacji jestem juz bardzo szczesliwa gdyz musze juz wymieniac garderobe, a mierzenie coraz mniejszych rzeczy w sklepach to piekne uczucie <3 heheh troszke was zanudzilam ale co tam tez sie pochwale albo moze nawet kogos zmotywuje

Pozdrawiam i caluje Was duszyczki ktore chca wskoczyc w wymarzone ciuszki i bikini <3

O jak to ładnie napisałaś. Gratulacje i dziękujemy

[Cindy90]

Napisane przez monika01011986

hellooł

Ja tak na chwilkę bo czasu nie mam mam mase roboty w domu.
Dziś idę na siłownie o 20 więc chcę mieć do wieczora wszystko zrobione w mieszkaniu abym mogłam spokojnie męża z dziećmi zostawić
Z dietką dziś ładnie wczoraj zgrzeszyłam zjadłam troche lodów z polewą truskawkową i kawałkami truskawek... ale jakie to pyszne było!! dziś postaram się to spalić na siłowni ale pewnie i tak już mi w tyłek wszystko poszło.... spodnie coraz mniejsze się robią na wagę nie wchodzę bo się boję może za tydzień się odważę.....

Pogoda u mnie boska, środek lata normalnie. Za godzinkę jadę po dzieci do przedszkola a potem biorę się za pranie, sprzątanie i gotowanie :/ ehhhh nie chce mi sie jak cholera!!! :/

Nie przejmuj się tymi lodami, spalisz je na siłowni

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

No to helloł!
Ja dzisiaj nie biegam. Chciałam biegać 5 razy w tyg, ale mam zakwasy, a nie mogę sobie pozwolić na za duże zakwasy, bo do roboty jeszcze muszę iść i tam się gimnastykować Także plan na ten tydz- bieganie pon, śr, pt po 30 min Jak na początek myślę że będzie okej. W następnym tygodniu już więcej poćwiczę.
Dodałam zdjęcia do albumu, tak żeby się całkiem dobić Myślałam, że nie widać tak bardzo tych 2 kg, ale jednak widać. Wcięcie w talii znika Także koniec pobłażania sobie i trzeba mniej jeść. Dziś takie śniadanie dowaliłam, że aż przesadziłam: płatki z mlekiem, pół banana, mandarynka i łycha masła orzechowego (chciałam zobaczyć jak będzie smakowało) z 400 kcal to wszystko miało jak nie więcej Najedzona jestem, mam nadzieję, że długo utrzyma się poziom sytości.
Na obiad mam kurczaka słodko-kwaśnego z ryżem brązowym. Na kolację albo wrap albo sałatka z kurczakiem grillowanym, w międzyczasie jakieś 2 przekąski- owoce albo jogurt albo batonik. Ok 1000-1500 kcal razem.

[murka04]

Hej
wróciłam ze szkoły i biorę się zaraz za ćwiczenia a później maturki z matmy

madziu zazdroszczę Ci że tak szybko się opalasz, ja to muszę pół dnia na słońcu leżeć a masz rację co do tej skakanki, żal nie wykorzystać takiej pogody tylko byłam ciekawa jak się spiszą tamte ćwiczenia
zoska dziękuję za kciuki ale tak dalej być nie może z jedzeniem w pracy, ja chyba się tam do Ciebie przejadę i zrobię z tym porządek
za spadki w cm, naprawdę ładnie Ci to wszystko zeszło!
PolkaPaolka świetnie że napisałaś bo to zawsze motywuje do dalszej pracy nad sobą - można? można! gratuluje takiego spadku, musiałaś się naprawdę kontrolować bez żadnych wpadek no i wielki szacun za to pisz z nami tutaj, zawsze to lepiej w grupie chudnąć na pewno szybko Ci pójdzie to 8kg
monia cieszę się że już rozumiesz jadę do Bromsgrove, to jest niedaleko Birmingham. a co do za małych spodni to świetnie Cię rozumiem bo u mnie jest to samo dobrze że się w porę opamiętałam bo jeszcze trochę i byłoby naprawdę źle! Musimy się spiąć i damy radę, tak jak kiedyś - razem
cindy dziękuję i ja też mam taką nadzieję

[Cindy90]

Dziewczyny wpadłam przypadkowo na pewne forum o diecie i treningach. Jestem na maxa zaskoczona. Źle wszystko robiłam zapraszam do lektury
http://potreningu.pl/artykuly/1691/8...poczatkujacych
http://www.sfd.pl/Zbilansowana_dieta....-t231127.html
http://www.sfd.pl/%23%23%23%23%23%23...3-t834427.html

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

http://www.sfd.pl/Skuteczne_odchudza...!-t820898.html

[pipson]

cindy, wyszlo mi z tego równania 24X waga w kg 1248 zapotrzebowania, przy 48 kg 1150 około O_O. Wreszcie jakas Ewa Chodakowska nie wciska mi, ze moge jesc 2000kcal, cwiczyc killera i schudne

[Cindy90]

No właśnie, a mi wyszło zapotrzebowania 1400 kcal a żeby schudnąć trzeba mieć ujemną kaloryczność czyli minus ileś tam kcal... także tego... nic tylko jeść mniej i ćwiczyć.

[pipson]

Napisane przez Cindy90

No właśnie, a mi wyszło zapotrzebowania 1400 kcal a żeby schudnąć trzeba mieć ujemną kaloryczność czyli minus ileś tam kcal... także tego... nic tylko jeść mniej i ćwiczyć.

troche głupie pytanie, ale od tej ilosci musimy odjąć jeszcze? to już wiem, czemu nie chudne, bo jem dokladnie swoje zapotrzebowanie, haha zmyliło mnie to, że tam obok było napisane "przy treningu aerobowym" itp, więc myslałam, że to już redykcyjna liczba

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

swoja droga, postaram sie jutro jadlospis wg tego rozpisać, zobaczymy czy to meczace, wiem, że jem za mało białka - z tego co było napisane w artykule wyliczylam, ze powinnam jeść ok 80 g bialka - zobaczymy

[meeedzik]

Hej kochane ja tylko na chwilkę, bo padnięta jestem. Byłam dziś u dentysty i kolejne 200zł poszło już koniec, następna wizyta dopiero w listopadzie.
Słoneczko dziś tak fajnie świeciło, że stojąc ze znajomymi pod sklepem 40 minut tak się opaliłam, że mam ślad po ramiączku od stanika normalnie w samej bokserce chodziłam i baletkach w czwartek ma być jeszcze cieplej

Mureczko no mnie strasznie szybko słońce łapie to samo solarium dziś od paru osób słyszałam, że fajnie opalona jestem a przecież dopiero raz byłam na solarium mam zamiar wyglądać tak jak w zeszłym roku na wakacjach
ZOska tak tak, bluza jest mega cieplusia i przyjemna pożyczyłam ją raz koleżance to teraz co chwila chce ją ode mnie pożyczać, bo taka fajna i wygodna chciała ją nawet odkupić ode mnie w Niemczech w promocji za 7,5 euro kupiłam i nie chcę sprzedać
Monia super, że chodzisz na tą siłkę, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę

[Margot85]

Poszalałam dzisiaj i 100g (czyli całą paczuszkę) orzeszków nerkowca pochłonęłam niby zdrowe ale jednak to aż 550kcal i żadna to różnica komórkom tłuszczowym czy żywią się orzeszkami czy czekolada eh
Może jedynie moja trzustka czuje różnice
Reszta posiłków ok - upadłam, wstaje i idę dalej
Ćwiczenia jeszcze przede mną ale ja to wolę w nocy ćwiczyć

Cindy zazdroszczę piknikowania z Tż w parku rozmarzyłam się czytając Twojego posta
A porzucam ten pomysł z białkowymi kolacjami - to męka dla mnie była- nie wszystkie rady się sprawdzają u każdego.
Jak lubisz bieganie i biegasz to wielkie brawa

monia nogi w jeziorku a mnie dziś deszcz zmoczył
A męża masz na medal - to tak w skrócie - pięknie, że myśli o Tobie, stara się byś dobrze się w nowym środowisku czuła
A mój komp się zbuntował i nie chciał nowej wersji exela i innych programów zainstalować -bunt maszyn ale już opanowany



murka jesteś tak rozsądną i trzeźwo myślącą kobietką, że trudno uwierzyć żeś taka młodziutka plan masz wg mnie bardzo dobry i ja życzę Ci powodzenia w realizacji ze wszystkim co piszesz się zgadam, oby tylko rodzina się okazała na miejscu taka fajna jak przez skypa

meeedzik zazdroszczę takiej szybkiej i ładnej opalenizny jak włączam nasz wątek to pojawia mi się Twój post i w awatarze taka piękna opalona sylwetka i patrzę z zazdrością na kolorek
I po dentystycznym kłopocie- do listopada dużo czasu


Cocktail pierwsze słyszę o unijnych lampach...wszędzie widzę unia się wtrąca

pipson a skąd miałam zajączka Lindta? Bo szukałam przed świętami i po świętach ale w mojej dziurze nie było nigdzie w sklepach

zooska ale spadki
normalnie muszę zacząć Cię gonić ale ciekawe czy uda mi się wystartować
Krem brokułowy brzmi smacznie, przemawia do mnie z ekranu

[patiuszka]

Witajcie laseczki
monia normalnie zazdroszczę wszystkiego, pogody, słonka, męża dbającego, pieknych dzieciaków no i o kocie nie zapominam
Ale wiesz co, są różne kobiety, moje dwie kuzynki, siostry rodzone, a niebo, a ziemia róznica.
Jedna juz w ciązy chodziła w dresach męża i do tej pory jest otyła, nalana i wygląda staro, w powywlekanych ciuchach, choć synek ma 6 lat i więcej czasu mąż sie nim zajmuje. Ona własciwie nie musi pracować tylko zajmuje się głównie sobą

A druga ma synka 2 latka, w ciązy dbała o makijaż i strój, szybko postarała się zrzucić wagę, pracuje, awansowała na kierowniczkę, a w domu ma czyściutko jak w katalogu...

No i powiedzcie, czy to nie zalezy od człowieka? Bo dla mnie to nie ma wymówki u tej pierwszej

zooska super A twoje dania to tylko wywołują u mnie chęci na zrobienie tego samego

meedziku ja to bledzioch przy Tobie, ale też szybko mnie łapie, może i ja się wybiorę ze trzy razy na solarium Zawsze to ładniejsza skóra, taka musnięta słoneczkiem

Margot najważniejsze to się nie poddawać, a orzeszkom można wybaczyć, przynajmniej mózg się odzywił

Murka dobry masz plan, trzymam kciuki, żałuję, że ja tak rozsądnie za młodu nie myslałam jak Ty

Cindy super masz z Tż Gratuluję też zapału do biegania, ja parę razy próbowałam, i doszłam juz do etapu, w którym przestało to być męczarnią, ważne, aby na początku przerywać marszem i się nie przetrenować

pipson no ja zawsze według tych kalkulatorów to tyję przy moim wzroście, na redukcji warto trochę odjąć, no nie wiem może ze 150 chociaz... Dużo tych norm jest przestarzałych, mam taką książkę, kiedy ja byłam nastolatką i tam są jakieś kosmiczne wagi podane odnośnie wzrostu. No może dojrzała kobieta na emeryturze to i powinna tak wyglądać, ale młoda dziewczyna?

[pipson]

Napisane przez Margot85

pipson a skąd miałam zajączka Lindta? Bo szukałam przed świętami i po świętach ale w mojej dziurze nie było nigdzie w sklepach
:

aaa, z Almy zdaje się? Chociaz u mnie w sklepach akurat sporo ich widzialam kij z Lindtem, mojemu chlopakowi kupilam zajączka z czekolady Kinder, taka jak kinder niespodzianki - masaaaaaakra jakie dobre ale dosc o przyjemnosciach bo troche za duzo dzis zjadlam

[murka04]

madziu dobrze że już po dentyście, masz trochę czasu teraz żeby ochłonąć
margot dziękuję za miłe słowa to jednak nie zależy od wieku czy ktoś ma coś w głowie czy nie ja dość szybko się nauczyłam że nikt za mnie myślał nie będzie i ponosił konsekwencji także.. nie ma tego złego
patiuszka dziękuję

Byłam z koleżankami na mieście, poplotkowałyśmy sobie no i dopiero teraz mam czas żeby pokręcić hh

[Margot85]

Napisane przez pipson

aaa, z Almy zdaje się? Chociaz u mnie w sklepach akurat sporo ich widzialam kij z Lindtem, mojemu chlopakowi kupilam zajączka z czekolady Kinder, taka jak kinder niespodzianki - masaaaaaakra jakie dobre ale dosc o przyjemnosciach bo troche za duzo dzis zjadlam

pipson widać jakąś wybiórczą ślepotę miałam czy coś ale może to i lepiej dla mnie a ten z Kinder też mi chodził po głowie ale też nie widziałam
Czas do okulisty jak nic się wybrać
ale może jak patiuszka sugeruje orzeszki w ożywią zwoje mózgowe to może i wzrok się wyostrzy choć mi to najlepiej do sklepu opaskę na oczy założyć, szczególnie w drogeriach by się przydała

murka kręć, kręć a ja się przyznam, że nie umiem...zawzięcie w młodości się uczyłam ale bez skutku

190 przysiadów, 3 x tifoczki i 20min skalpela czyli godzinka ćwiczeń i mi wystarczy

[zooska]

Oooooook...zaczynam miec problem z podjadaniem, a raczej najadaniem.... wieczorem Jestem tak wygłodzona po całej pracy, że się rzucam na jedzenie

[patiuszka]

Napisane przez zooska

Oooooook...zaczynam miec problem z podjadaniem, a raczej najadaniem.... wieczorem Jestem tak wygłodzona po całej pracy, że się rzucam na jedzenie

Skąd ja to znam... Nigdy w życiu tak się nie napycham, jak po tłumaczeniu sobie, że byle do końca pracy i sobie zjem wtedy ładnie... No to zwykle jest nie tylko ładnie, ale dodatkowo pięknie po prostu

Na przykład wczoraj ładna sałatka z fetą plus niedojedzona paka chipsów i dwie łychy mascarpone w przelocie przez kuchnię

[Margot85]

Napisane przez zooska

Oooooook...zaczynam miec problem z podjadaniem, a raczej najadaniem.... wieczorem Jestem tak wygłodzona po całej pracy, że się rzucam na jedzenie

zooska a ta praca, w której nie masz przerwy to na stałe w sensie, że długo będziesz tam dorabiać czy kwestia wytrwania jeszcze kilku dni...???
Bardzo trudna sytuacja, tyle godzin w pracy , bez jedzenia to każdy by się wieczorem rzucił na jedzenia ale z drugiej strony bardzo nie dobrze takie napady na nas wpływają eh

[zooska]

Napisane przez Margot85

zooska a ta praca, w której nie masz przerwy to na stałe w sensie, że długo będziesz tam dorabiać czy kwestia wytrwania jeszcze kilku dni...???
Bardzo trudna sytuacja, tyle godzin w pracy , bez jedzenia to każdy by się wieczorem rzucił na jedzenia ale z drugiej strony bardzo nie dobrze takie napady na nas wpływają eh

Do sierpnia... Staram się jeść dużo przed pracą, ale wiadomo jak to jest...

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

No nic...od jutra biorę się w garść To tylko dwa dni zawaliłam całe szczęście, dzisiaj i trochę wczoraj

[sanderaM]

Ja już po pracy Jutro na szczęście wolne dopiero o 18 mam ćwiczenia a wcześniej mam robić pracę u siebie z koleżanką do szkoły. A po ćwiczeniach jadę ze znajomymi z uczelni na jakieś piwko i pewnie coś wpadnie grzesznego a ja tak nie chce bo znowu nadprogramowe kcal i mój zastój w końcu nie ruszy
Monia wiem że dziwnie ale jestem przeważnie cały dzień poza domem i staram się jeść obiad na śniadanie
Zośka jakie spadki gratulacje
Obejrzę sobie jeszcze Prawo Agaty może

[pipson]

Napisane przez patiuszka

pipson no ja zawsze według tych kalkulatorów to tyję przy moim wzroście, na redukcji warto trochę odjąć, no nie wiem może ze 150 chociaz... Dużo tych norm jest przestarzałych, mam taką książkę, kiedy ja byłam nastolatką i tam są jakieś kosmiczne wagi podane odnośnie wzrostu. No może dojrzała kobieta na emeryturze to i powinna tak wyglądać, ale młoda dziewczyna?

no mam takie samo zdanie. Ja jak zjem te "prawidlowe" 2000 kcal to jestem tak przejedzona, ze brzuch jak w 6 miesiacu ciazy, niemozliwe , zebym schudla wtedy Wyszlo mi z tego kalkulatora do ktorego link Cindy podala, ze moje zapotrzebowanie to 1250. odjąć załozmy 150, to jest 1100, strasnie glodna wtredy jestem. Ale tak jak pisalam wyzej, to chyba kwestia tego, ze jem malo bialka a duzo wegli - jutro postaram sie wiecej bialka

[PolkaPaolka]

Dziękuję bardzo za miłe słowa na pewno bede regularniu do Was zaglądać

A teraz spadam się uczyć bo dzisiaj czeka mnie koło z mikroekonomii

[Like_a_women]

Dziewczyny ja chyba zwariuje!!!Doradźcie mi coś,bo ja sama nie wiem co o tym myśleć...Moja kuzynka z mężem i dziećmi od kilku dni jest u Nas.Wczoraj byli u swojej rodziny i wrócili zapłakani.Okazało się,że wyrzucili ich z mieszkania gdzie mieszkali i zostali bez dachu nad głową,pracy i mieszkania.Mają na piątek bilety,bo wyjeżdzają do Anglii,ale bez dzieci,bo tam będa oboje pracować przez 11 godzin,a mieszakć mają w jednym pokoju.Problem w tym,że moja ciotka (mama kuzynki) odmówiła im opieki nad dziećmi!Więc zapytali mnie,czy dziewczynki mogłyby u Nas zostać do końca maja Moje pierwsze słowa to:"Chyba oszaleliście"!Teraz nie wiem.Ona siedzi i płacze,dzieci skazane na poniewierkę,tragedia.Co ja mam zrobić?Wiem,ze jak odmówię to będę miała wyrzuty sumienia,bo co oni teraz zrobią?Mój mąż powiedział,ze ja mam zadecydować,bo to ja w głównym stopniu będę się zajmowała czwórką dzieci!A co jak będą tęsknić i płakać za rodzicami?One mają dopiero 5 lat.Są kochane i grzeczne,ale wiadomo jak to jest z dziećmi,przecież one będą cierpieć i co ja wtedy zrobie?Polecę z nimi do Anglii?Ja pierdziele.

Aha,zapomniałam sie pochwalić,mój mąż został OOP-em i teraz czeka go szkolenie.Prawdopodobnie na początku maja ma wyjechać na 2tyg.na szkolenie,no to wtedy to juz koniec.

Masakra,chyba zwariuje

[paulinka_47]

Cindy, jak wyszukujesz te artykuły? Bo ja trafiam tylko na zwykłe rozmowy w wątkach.

[Cocktailraspberry]

Ja tylko na chwilke W poniedziałek dzień zleciał, bo rano byłam jeszcze u babci i dziadka potem do ortodonty i od razu do domu Popołudnie spędziłam z Tż taka śliczna pogoda że żal w domu siedzieć było Wczoraj od rana na uczelni potem u mnie koleżanka była zrobiła mi kwasy i robiłyśmy sobie nawzajem rzęski a wieczorem zumba takze kolejny dzień zleciał. Dzisiaj wybrałam sie rano na wykład, ale nie było i siedze na balkoniku w samych spodniach i biustonoszu i się opalam tak ciepło że schowałam sie na chwile w domu żeby Wam odpisać, bo na słońcu cięzko ogarnia sie laptopa Na 15 jeszcze dzisiaj aerobik A póki co ide sie wygrzewać

[Cindy90]

Dzień doberek najkochańsze moje wizażowe przyjaciółki

Napisane przez pipson

troche głupie pytanie, ale od tej ilosci musimy odjąć jeszcze? to już wiem, czemu nie chudne, bo jem dokladnie swoje zapotrzebowanie, haha zmyliło mnie to, że tam obok było napisane "przy treningu aerobowym" itp, więc myslałam, że to już redykcyjna liczba

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

swoja droga, postaram sie jutro jadlospis wg tego rozpisać, zobaczymy czy to meczace, wiem, że jem za mało białka - z tego co było napisane w artykule wyliczylam, ze powinnam jeść ok 80 g bialka - zobaczymy

Ja zrozumiałam tak, że jedząc 1400 kcal z umiarkowaną ilością ćwiczeń waga będzie stała w miejscu, natomiast żeby schudnąć muszę jeść mniej kcal. Każdy ujemny bilans to zrzucane kilogramy. Może się mylę, ale raczej wątpię. Nawet minus 100 kcal to już coś także fajnie by było 1000kcal dla mnie jeść to powinnam szybko schudnąć

Białko jest baaardzo ważne w diecie jak widać napisz jak Ci poszło z dietą dziś

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez meeedzik

Hej kochane ja tylko na chwilkę, bo padnięta jestem. Byłam dziś u dentysty i kolejne 200zł poszło już koniec, następna wizyta dopiero w listopadzie.
Słoneczko dziś tak fajnie świeciło, że stojąc ze znajomymi pod sklepem 40 minut tak się opaliłam, że mam ślad po ramiączku od stanika normalnie w samej bokserce chodziłam i baletkach w czwartek ma być jeszcze cieplej

200zł masakra, ale o zęby dbać trzeba także inwestycja na pewno się zwróci
Nawet mi nie mów, że się opalasz w PL bo aż zazdroszczę u nas była przez kilka dni śliczna pogoda, ale chyba nie aż tak żeby się opalać zostało mi solarium

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez Margot85

Poszalałam dzisiaj i 100g (czyli całą paczuszkę) orzeszków nerkowca pochłonęłam niby zdrowe ale jednak to aż 550kcal i żadna to różnica komórkom tłuszczowym czy żywią się orzeszkami czy czekolada eh
Może jedynie moja trzustka czuje różnice
Reszta posiłków ok - upadłam, wstaje i idę dalej
Ćwiczenia jeszcze przede mną ale ja to wolę w nocy ćwiczyć

Cindy zazdroszczę piknikowania z Tż w parku rozmarzyłam się czytając Twojego posta
A porzucam ten pomysł z białkowymi kolacjami - to męka dla mnie była- nie wszystkie rady się sprawdzają u każdego.
Jak lubisz bieganie i biegasz to wielkie brawa

hejka
no i z tym stwierdzeniem się zgadzam, niestety- "żadna to różnica komórkom tłuszczowym czy żywią się orzeszkami czy czekoladą", ale spoko, nie przejmuj się! Jutro na pewno pójdzie Ci lepiej. A poćwiczyłaś w końcu w nocy?
Ahh no super było w tym parku. Taki looooz
A szkoda, że to porzucasz, bo to bardzo pomaga w odchudzaniu, ale skoro mówisz, że to udręka to nie ma co się męczyć
Ja kocham biegać

[Cindy90]

Napisane przez patiuszka

Witajcie laseczki
monia normalnie zazdroszczę wszystkiego, pogody, słonka, męża dbającego, pieknych dzieciaków no i o kocie nie zapominam
Ale wiesz co, są różne kobiety, moje dwie kuzynki, siostry rodzone, a niebo, a ziemia róznica.
Jedna juz w ciązy chodziła w dresach męża i do tej pory jest otyła, nalana i wygląda staro, w powywlekanych ciuchach, choć synek ma 6 lat i więcej czasu mąż sie nim zajmuje. Ona własciwie nie musi pracować tylko zajmuje się głównie sobą

A druga ma synka 2 latka, w ciązy dbała o makijaż i strój, szybko postarała się zrzucić wagę, pracuje, awansowała na kierowniczkę, a w domu ma czyściutko jak w katalogu...

No i powiedzcie, czy to nie zalezy od człowieka? Bo dla mnie to nie ma wymówki u tej pierwszej

Cindy super masz z Tż Gratuluję też zapału do biegania, ja parę razy próbowałam, i doszłam juz do etapu, w którym przestało to być męczarnią, ważne, aby na początku przerywać marszem i się nie przetrenować

pipson no ja zawsze według tych kalkulatorów to tyję przy moim wzroście, na redukcji warto trochę odjąć, no nie wiem może ze 150 chociaz... Dużo tych norm jest przestarzałych, mam taką książkę, kiedy ja byłam nastolatką i tam są jakieś kosmiczne wagi podane odnośnie wzrostu. No może dojrzała kobieta na emeryturze to i powinna tak wyglądać, ale młoda dziewczyna?

Hejo
Co do tego co napisałaś Moni, to ja też jej zazdroszczę wszystkiego a co do kobiet to chyba chodzi o psychikę, jedne chcą o siebie dbać całe życie, a drugie po ślubie i urodzeniu dzieci już zmieniają sposób myślenia i nie zależy im na tym wcale dla mnie też nie ma wymówki u tej pierwszej

A teraz biegasz czy już nie? Ja lubię biegać więc nie przerywam marszem staram się wytrzymać do końca o tym przetrenowaniu cały czas czytam i czytam... żeby mnie nie złapało

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez zooska

Oooooook...zaczynam miec problem z podjadaniem, a raczej najadaniem.... wieczorem Jestem tak wygłodzona po całej pracy, że się rzucam na jedzenie

Spróbuj jakoś to tak ogarnąć żeby jeść dużo przed pracą, tak jak pisałaś. No i generalnie licz kalorie.

[monika01011986]

hej laseczki
Wróciłam niedawno z kursu i leżę w łóżeczku
Wczoraj byłam na siłowni 1.5 godziny. Zaliczyłam 25 minut bieżni - spaliłam na niej 250 kcal bo się w komputerku wyświetlało
Potem 15 minut orbitrek, 100 brzuszków na kołysce, 10 minut ćwiczeń na uda (ściskanie i rozszerzanie z ciężarkami) i z 5 minut ćwiczeń na klatkę piersiową. Spociłam się aż mi stanik przesiąkł hahaha - mogłam go wykręcać normalnie taki był mokry. Zakwasów nie mam dzisiaj, jedynie trochę ramiona mnie bolą od podnoszenia ciężarków. Fajnie było! Nadine (ta koleżanka) przy okazji przestudiowała ze mną trochę niemiecki, wiele się nauczyłam Dzisiaj na 17stą mam ginekologa a wieczorkiem skoczę sobie na solarium Może się w końcu doprowadzę do porządku hehe

AAaa chciałam Wam powiedzieć że ostatnio kupiłam sobie szampon Syoss z tej nowej serii nabłyszczającej. Powiem Wam że cudowny jest! Po drugim myciu mam tak lśniące włosy że szok! nic nie muszę nakładać na włosy bo od samego szamponu błyszczą dziś skoczę i kupię sobię jeszcze odżywkę i maskę z tej serii

U mnie nadal gorąco ale od jutra ma się trochę ochłodzić.
Nie długo jadę po dzieci do przedszkola. W ogóle to dostaliśmy mandat 20 euro..... za przekroczenie prędkości o 12 km/h! I to było 1 kwietnia gdy wracaliśmy z Polski do Niemiec.... normalnie same straty teraz mamy przez ten wyjazd do PL samochód nam też nawalił przez tą podróż i stoi ciągle w garażu a my czekamy na część która już dawno powinna być :/ ponoć wysłana została ale gdzie jest to nikt nie wie :/

[Cindy90]

Napisane przez sanderaM

Ja już po pracy Jutro na szczęście wolne dopiero o 18 mam ćwiczenia a wcześniej mam robić pracę u siebie z koleżanką do szkoły. A po ćwiczeniach jadę ze znajomymi z uczelni na jakieś piwko i pewnie coś wpadnie grzesznego a ja tak nie chce bo znowu nadprogramowe kcal i mój zastój w końcu nie ruszy
Monia wiem że dziwnie ale jestem przeważnie cały dzień poza domem i staram się jeść obiad na śniadanie
Zośka jakie spadki gratulacje
Obejrzę sobie jeszcze Prawo Agaty może

Ja kiedyś tak robiłam, jadłam obiad na śniadanie. Niestety doszłam do wniosku, że liczy się ogólny bilans kalorii przez cały dzień, więc właściwie nic mi to nie da, że zjem na śniadanie obiad