Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[axella]

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

A to Ci zrobiła psikusa

Napisane przez Aaś

Eeee axella ja też myślałam że już po a tu fałszywy alarm

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

---------- Dopisano o 05:29 ---------- Poprzedni post napisano o 04:37 ----------



Coś tam dają ale na wredne dziecko nie pomaga leży, uciska i ma starą matkę w dupiu
A pielęgniarka mi wczoraj powiedziała że wcale nie takie wysokie te wyniki. Są takie dziewczyny co mają 500-600 a norma do 40






Uprawa to może za dużo powiedziane ale mam 4 sztuki + 1 w szpitalu i wszystkie rosną jak złoto
Najgorzej przetrwać moment jak opadna "sklepowe" kwiatki. Bo czasami i pół roku mija zanim wyrosną nowe
Ale to spokojnie. Następnym partiom już nie potrzeba tyle czasu.
Ja podlewam raz na tydzień odstaną wodą. Tak porządnie ale żeby za bardzo w niej nie stał.
Te brązowe patyki ucinam dopiero jak już prawie całe zbutwieja.
To samo z pożółkłymi liśćmi. Dopiero jak już się dadzą same wyciągnąć to je wyciągam




Szatan wcielony od wątroby - Majka




Jak taka mała firma to do pracodawcy i on to składa w zusie

Motylek ja też pierwsze słyszę o infenkcjach u bliźniaków

Dziewczyny. Te wasze truskawki i spacery mnie dobijaja. Zgłaszam protest
Ja nie dość że na diecie to słońce mogę sobie tylko przez okno pooglądać.
Ale jeszcze maks 3 tyg!
Dziś kończymy 34tydzień!!
A pamiętacie jak w lutym mnie przyjmowali i pisałam że wszyscy mówią żeby dotrwać do 34tyg? Wtedy wydawało mi się to jakimś kosmicznym terminem bo był dopiero 26tydzień a teraz?

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło

To jest szansa, że w końcu normalna będzie
A Tobie już małoooo co zostało
Dasz radę, a później odżyjesz za wszystkie czasy
Tylko musisz sprawdzać, czy nie zapomniałaś jak się chodzi

Napisane przez axella

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

Żartowniś z Zu



Lonely rozśmieszyła mnie Twoja sytuacja Przecież to najbliższa rodzina i jeszcze tak Cię policzyła Dobre, dobre





Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

[Tity]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Wdzięczność ludzka nie zna granic....
axella no to trzymaj się dalej dzielnie. Niech Ci tż coś przywiezie do jedzenia Albo rodzice.
Aaś gratuluję skończonego tygodnia. Już nie wiele zostało. A ile już leżysz? Jakoś bardzo długo tak mi się wydaje...
A ja witam się w 37 tygodniu W nocy bolały mnie więzadła i źle spałam. A rano przed 6 obudził mnie budzik męża i już poszłam szykować śniadanie. Przynajmniej razem zjedliśmy co się rzadko zdarza...
Wczoraj z tej radości, poszłam sobie kupiłam nasion cukinii i będę sadzić niedługo Poza tym wykupiłam pół słodyczy z lidla...połowy już nie ma

[humpback]

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

Napisane przez Ashyshqa

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

gratulacje dla przyjaciółki ale fajnie że Sofcia będzie miała koleżankę

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

ty naprawdę mogłabyś książki pisać o tej bratowej

Napisane przez JennyAniolek

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

no to ma Zuzia poczucie humoru. ja już myślałam że lada chwila zobaczę jej zdjęcie, a ta się rozmyśliła. prawdziwa mała kobietka, nie ma co

Napisane przez Aaś

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

ale ten świat mały

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

no i bardzo dobrze

Napisane przez Tity

A ja witam się w 37 tygodniu

jejku ale miałam wczoraj podły wieczór. dotychczas śmieciowe jedzenie mnie nie ruszała, a wczoraj podczas oglądania filmu z mężem zjadłam kilka chipsów solonych i było mi okropnie niedobrze. masakra jakaś, teraz nie tknę już chipsów. i w ogóle dziś średnio mam ochotę na jedzenie.

a tak poza tym dzień dobry i miłego piątku wszystkim

[ada32]

Napisane przez axella

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

dziewczyno!!!to Ja spac nie mogłam przez Ciebie..a tu Z sobie psikusa zrobiła..no nic ..poczekamy

Napisane przez MoTyleKsw

A to Ci zrobiła psikusa



To jest szansa, że w końcu normalna będzie
A Tobie już małoooo co zostało
Dasz radę, a później odżyjesz za wszystkie czasy
Tylko musisz sprawdzać, czy nie zapomniałaś jak się chodzi



Żartowniś z Zu



Lonely rozśmieszyła mnie Twoja sytuacja Przecież to najbliższa rodzina i jeszcze tak Cię policzyła Dobre, dobre





Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał:hahaha:

wooow!!! uwielbiam takie zakończenia
przede wszystkim za odwagę tż..i za efekt
mój tez tak zrobił..tez był wiecznie potrzebny .. niezastąpiony..i pracował od rana do nocy..po "zagrożeniu "ze odchodzi...dośc ze pracuje mniej(dosłownie około 6 -8 godzin) to jeszcze dostał 30% podwyżki..i premie co miesięczną w Euro

Napisane przez Tity

Wdzięczność ludzka nie zna granic....
axella no to trzymaj się dalej dzielnie. Niech Ci tż coś przywiezie do jedzenia Albo rodzice.
Aaś gratuluję skończonego tygodnia. Już nie wiele zostało. A ile już leżysz? Jakoś bardzo długo tak mi się wydaje...
A ja witam się w 37 tygodniu W nocy bolały mnie więzadła i źle spałam. A rano przed 6 obudził mnie budzik męża i już poszłam szykować śniadanie. Przynajmniej razem zjedliśmy co się rzadko zdarza...
Wczoraj z tej radości, poszłam sobie kupiłam nasion cukinii i będę sadzić niedługo Poza tym wykupiłam pół słodyczy z lidla...połowy już nie ma

hej tity
wczoraj było tak pięknie że od godziny 10 do 15 pracowałam z tż i Wikiem w ogrodzie...posprzątane i pograbione..cudne szafirki i hiacynty już w pączkach i oczy cieszą..na robiłam się jak dziki bąk i dzisiaj mam mega zakwasy ..wszędzie..
Wiktor cały czas był ze mną i i to bez czapeczki.
zachwycony bawił sie i szalal...uwielbiam takie upały..
cukinie rozsadzasz najpierw w domku czy od razu do gruntu...???
Ja w tym roku po za dyniowatymi chce posadzic dla dzieci porzeczki ..maliny nowe ..truskawki....

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

a i Ja witam się dziś w 32 tygodniu ciązy

wszystkim skończonym i zaczętym kolejnym tygodniom wielkie
zobaczcie ..teraz to juz z górki..a jak ciepło to w ogóle czas leci jak szalony

[MoTyleKsw]

Napisane przez ada32

dziewczyno!!!to Ja spac nie mogłam przez Ciebie..a tu Z sobie psikusa zrobiła..no nic ..poczekamy




wooow!!! uwielbiam takie zakończenia
przede wszystkim za odwagę tż..i za efekt
mój tez tak zrobił..tez był wiecznie potrzebny .. niezastąpiony..i pracował od rana do nocy..po "zagrożeniu "ze odchodzi...dośc ze pracuje mniej(dosłownie około 6 -8 godzin) to jeszcze dostał 30% podwyżki..i premie co miesięczną w Euro



hej tity
wczoraj było tak pięknie że od godziny 10 do 15 pracowałam z tż i Wikiem w ogrodzie...posprzątane i pograbione..cudne szafirki i hiacynty już w pączkach i oczy cieszą..na robiłam się jak dziki bąk i dzisiaj mam mega zakwasy ..wszędzie..
Wiktor cały czas był ze mną i i to bez czapeczki.
zachwycony bawił sie i szalal...uwielbiam takie upały..
cukinie rozsadzasz najpierw w domku czy od razu do gruntu...???
Ja w tym roku po za dyniowatymi chce posadzic dla dzieci porzeczki ..maliny nowe ..truskawki....

Ale jakby takiego efektu nie było?
Miałam takiego stresa, że zostaniemy bez pieniędzy, bo przecież oszczędności się kiedyś skończą, a z pracą wiadomo jak jest, a uspokajanie mnie, że przecież sobie jakąś znajdzie, że nigdy nie miał z tym problemu jakoś mnie nie uspokajały. A wiadomo przy dziecku potrzebna jest stabilizacja...
A Twój jeszcze lepiej zyskał niż mój dla Niego!
Widocznie są niezastąpieni

I za kolejny tydzień



Jadę odebrać płyty na meble. Miały być wczoraj - TŻ miał wolne, ale nie zdążyli i dziś jadę sama. Mam nadzieję, że mi je zapakują do samochodu!
Jak zobaczą Wieloryba to może się zlitują

MIłego dzionka Kobiety
Aaaa i jest weekend, więc pasowałoby by się jakaś rozpakowała

[Kamciatka]

Napisane przez axella

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

Byłam pewna, ze mała Zu będzie na świecie, jak tu wejdę z rana, a tu zonk

[ankaaa206]

helloł
axella ja już od samego obudzenia myślalam czy juz Zuza jest na świecie a tu takie wieści, że mała sobie tylko żartuje :P ale i tak pewnie już lada dzień i będzie na świecie

Aśś jeszcze 3 tygodnie, jesteś mega babka, pewnie wyjście ze szpitala z dziewczynami będzie jedna z najcudowniejszych chwil

a u nas 33 dni do końca, za tydzień idę na pierwsze ktg, ciekawe czy jakieś skurczybyki wyjdą, dziś teściu odbiera mi paciora, mam nadzieję że negatyw. Tż znowu na szkoleniu i wróci poźźno, jeszcze tylko przyszły tydzień i będzie normalnie.

[metropolitan]

Hello!
ja już na nóżkach, maluch w przedszkolu, tż w pracy. I się zaraz kładę, bo brzusio boli i bolał całą noc... Już mógłby mały wyleźć.

Napisane przez lonely_lady

u nas dzisiaj kolejny dzień mega zalatany..
Przyszła mi dzisiaj pościel z allegro. Bardzo fajnie wygląda, jestem zadowolona.
W aptece kupiłam octenisept, sól fizjologiczną, jałowe gaziki, osłonki silikonowe na piersi...
Ogólnie usupełniliśmy wyprawkę i mamy już wszyyystko kupione
Dzisiaj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni..
Ogólnie niezła demolka była w mieszkaniu
niby mieliśmy wcześniej ustaloną koncepcję jak wszystko poustawiamy, gdzie będzie stało łóżeczko itp.
ale w praktyce wyszło to zupełnie inaczej i troszkę bawiliśmy się w ganianego po całej sypialni z meblami
Ale jestem zadowolona z końcowego efektu
Musimy jeszcze tylko kupić wózek, fotelik i bazę.. czyli zostało nam najgorsze, bo ciągle nie możemy się zdecydować... Świra już dostaję, nie wiem jaki wózek kupić. Przez myśl już mi nawet przechodzi nowy Tako alive 3w1 z fotelikiem MC..
a na początku go wykluczałam

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

lonely, fajnie, że już masz wszystko skompletowane no i pokoik gotowy, to duży wysiłek to wszystko zrobić, ale za to jaki przyjemny prawda?

a zachowanie twojej bratowej to jest naprawdę jakiś kosmos, ja nie rozumiem, jak można od rodziny brać pieniądze za takie rzeczy. Ja, ponieważ mam drugie dziecko w drodze, to nie daję co prawda bratu, ale wszystko pożyczam, zawsze najpierw wypiorę, przygotuję, żeby mieli czyste, nawet jak widzę, że bratowa się krępuje wziąć, to wciskam im na siłę rzeczy typu leżaczek, krzesełko do karmienia, mata edu itp. A ona też jest w porządku, np. dałam jej swój sterylizator-podgrzewacz to mi kupiła teraz nowy, czego ja nie chciałam, bo uważałam, że to nie fair wobec niej i powiedziałam,żeby jak chce to niech mi odda stary a sobie kupi nowy, ale ona się uparła, że mi już takiego starego nie będzie oddawać tylko już sobie zatrzyma a mi kupiła nowiutki. Od żony tża kuzyna dostawałam do Blanki masę pięknych ciuszków i teraz też dostałam dla Kuby, ona ma rodzinę w Stanach i jej przysyłają. Nic nie chciała za to, ale jej synkowi mam zamiar kupić jakiś wypasiony prezent chociaż. Nie rozumiem więc naprawdę, jak można tak się zachować i to wobec rodziny. Może niech ona to sobie na allegro wystawi za 100 złotych, ciekawe kto by jej to kupił

Napisane przez karolina2121

Właśnie zauważyłam, że coś ostatnio niewiele się udzielasz Fajnie, że wyprawka skompletowana Przypomniałaś mi, że nie mam soli fizjologicznej

ja nie miałam, przemywałam wodą przegotowaną, bo mi lekarka mówiła, że jak nie ma problemu z oczkami to lepiej samą wodą, a solą dopiero, jak coś by się działo

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

łooo ale bym się normalnie wkurzyła


JENNY tak, jeśli nic się nie zmieni, to na 30 dokładnie cc. Chyba, że okaże się, że jest tak pozawierane wszystko i zero skurczybyków, to może dopiero po weekendzie, ale raczej nie, bo powiedział, żebym sama zdecydowała, a ja mam już dość. Więc raczej 30.

[xal]

Napisane przez antoinettee

My mamy taką za 700 zł malutką. Ale w naszym pokoiku w upały działa cuda Mieszkamy na poddaszu i strasznie się nagrzewa.

Moi rodzice taką mają i nie używają. Jak będę na wakacje to będzie w uzyciu, bo im za glośno a mi to nie przeszkadza jak chlodniej.

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

Brawa za odwagę i za szefa człowieka

Axella ale ma humorki ta twoja Z

[_pola]

Dzień dobry

Can za wizytę i dla Michasia Może Elenka też przystopuje???
Czyli szyjka pancerna jak moja....A ona może się np. za kilka dni skrócić tak nagle i zacznie się poród?

Axella ale łobuziak mały A już było gorąco!

Tity, Ada za nowe tygodnie
My też dzisiaj zaczynamy 37

Lonely ja bym tej bratowej oddała tą pościel i niech sobie ją wsadzi w d*** (za przeproszeniem)!!! Tutaj za nową zapłaciłaś mniej! Ale bezczelniara I z tym wózkiem też nieźle pojechała....

Motylek dla męża! Czasami warto postawić na swoim



U nas dzisiaj deszczowo Ktoś ukradł słoneczko

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

A ja bym jej nie dała. Za to bym jej powiedziała, że za takie sprane coś nie dostanie kasy i ze dzieuję bardzo, dołożę parę złotych i mam nową posciel. Swoja drogą - bezczelna baba

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Trochę Was dziś podczytywałam na kom, ale dopiero teraz mam chwilkę i odpaliłam kompa...

Wróciliśmy do domu po 21:00 , ale kolejny owocny dzień za nami - mamy już drzwi wstawione (ekipa miała być między 12 a 14, a przyjechali przed 15 i jeszcze nikt nie odbierał tel tylko pół dnia włączała się poczta No ale tak jak gadali uwinęli się w ok 4h), mąż wydrapał do końca sypialnię i jutro bierze się za elektrykę , a mój tato z moją małą pomocą prawie wydrapał cały salon (została jedna mała ściana i sufit). To tyle co u nas A teraz trochę poczytam co się tutaj dzisiaj działo

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

za 34 tc

maluska88 dzielna byłaś, wymęczyłaś się biedna, ale najważniejsze, ze Emilek już z Wami i że wszystko ok

[Elusiek]

Napisane przez axella

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

Coś czuję że będzie z niej dziewczynka z charakterkiem

[Kamciatka]

Tity, Ada i pola za wasze rozpoczęte tygodnie.

muszę niestety uciekać, czeka mnie dziś akupunktura u położnej, która ma spowodować, ze mały się nie spóźni a potem góóóóra prasowania ciuszków. Za to jak już doprasuję, to będę miała wszysko zrobione i mogę spokojnie czekać na rozpakowanie. Mam nadzieję, ze synek zwlekał nie będzie

[candace1]

maluska88 - ogromne gratulacje jeszcze raz i bardzo mi przykro, ze tak się męczyłaś i dodatkowo te kleszcze. Wiem doskonale co przeżyłaś

Napisane przez xal

Dziewczyny pomocy. Potrzebuję kupić prezent dla 7 latki, niestety wszystkie nasze pomysły "już ma" tak więc zostało cokolwiek z Monster High bo mała jest zakręcona na tym punkcie. Widziałyście może gdzieś jakieś gadżety z tej serii? Podobno w jakimś markecie widziano koszulki, ale nie wiem jaki market ... wszelkie podpowiedzi mile widziane, bo nie mam czasu i siły na wszystkie markety

moja Z. ma 7 lat i jakoś MH bardzo nią nie zawładnęły ale ze 4 sztuki ma...
Proponuję allegro-jest pełno różnych dupereli. Kolczyki, bransoletki, koszulki, kubki, tapety-noo wszystko po prostu z MH.

Megusia ja mam avent isis ręczny - jeszcze po Z. i byłam z niego b. zadowolona. Tyle, że ja karmiłam raptem 4m-ce. Jak masz zamiar dłużej to lepiej zainwestować w elektryczny, bo ręce się męczą.

[Elusiek]

Napisane przez xal

Dziewczyny pomocy. Potrzebuję kupić prezent dla 7 latki, niestety wszystkie nasze pomysły "już ma" tak więc zostało cokolwiek z Monster High bo mała jest zakręcona na tym punkcie. Widziałyście może gdzieś jakieś gadżety z tej serii? Podobno w jakimś markecie widziano koszulki, ale nie wiem jaki market ... wszelkie podpowiedzi mile widziane, bo nie mam czasu i siły na wszystkie markety

widziałam lalki z MH w Smyku, inne gadżety też powinny być tam

[banka26]

Jenny za 34tc
Axella ach ta Zuzanka takie niespodzianki robic achh nieladnie ) trzymam kciukiii albo za jej wyjscie albo za wyjscie do domu

[Aaś]

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

super akcja!!
Mój tak zrobił 1,5 roku temu tylko z tą różnicą że nikt go nie zatrzymywał
Nie miał innej pracy nagranej i też się baliśmy jak to będzie. Po tygodniu miał już nową z lepszą pensja i z normalnymi ludźmi także czasem warto zaryzykować

Napisane przez Tity

Wdzięczność ludzka nie zna granic....
axella no to trzymaj się dalej dzielnie. Niech Ci tż coś przywiezie do jedzenia Albo rodzice.
Aaś gratuluję skończonego tygodnia. Już nie wiele zostało. A ile już leżysz? Jakoś bardzo długo tak mi się wydaje...
A ja witam się w 37 tygodniu W nocy bolały mnie więzadła i źle spałam. A rano przed 6 obudził mnie budzik męża i już poszłam szykować śniadanie. Przynajmniej razem zjedliśmy co się rzadko zdarza...
Wczoraj z tej radości, poszłam sobie kupiłam nasion cukinii i będę sadzić niedługo Poza tym wykupiłam pół słodyczy z lidla...połowy już nie ma

Od 22.02
Ja tu jestem stały klient

Lonely jakoś przegapiłam historię o bratowej.
też bym pewnie jej dała tę stowe niech się cieszy. no smiech

Axella weź ty ją pogoń tą swoją z. co to ma być? niech się słucha matki
(odezwała się ta której dzieci leżą na wątrobie i w ani jedną ani w drugą )

[barwineczek]

Napisane przez cloche

to parcie to takie podejrzane... ja bym myślała, że coś się rozkręca

ale parcie to się zaczyna chyba dopiero po pełnym rozwarciu

[xal]

Napisane przez candace1

moja Z. ma 7 lat i jakoś MH bardzo nią nie zawładnęły ale ze 4 sztuki ma...
Proponuję allegro-jest pełno różnych dupereli. Kolczyki, bransoletki, koszulki, kubki, tapety-noo wszystko po prostu z MH.

Na allegro za późno bo to na niedzielę (mój K. tak zawsze na ostatnią chwilę i się dziwi, że ja tydzień temu kupiłam prezent na chrzciny co są w przyszłym tygodniu) a w okolicy nic ciekawego nie mam.

Napisane przez Elusiek

widziałam lalki z MH w Smyku, inne gadżety też powinny być tam

Oglądałam na stronach smyka i dzwoniłam wczoraj, że stacjonarnie też mają (foteliki przykładowow niektóre były tylko online).
Stwierdziłam, że chyba dla dziewczynki to fajna będzie jakaś torebka, może coś jeszcze zależnie od ceny.
Się zbieram na zakupy.

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

jasne, że tak niektóre z szyjką nie wiem, 2,5cm mogą chodzić ale się oszczędzać a drugie lądowały w szpitalu

właśnie właśnie

Napisane przez Kinga_20

Wczoraj byłam u gina, szyjka krótka, miękka, ale zamknięta, rozwarcia nie ma, przyczepiło mi się za to jakieś paskudztwo i dostałam globułki - do porodu powinno być cacy, L4 mam do 8 maja, czyli dzień po TP, leki odstawione i teraz sobie czekamy na Lilkę Mam liczyć ruchy. Niestety usg nie miałam, więc nie wiem ile waży

Miłego dnia dziewczyny! Nie nadrabiam - tyle napisałyście, że szok

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Aaaa kolejna wizyta za tydzień

za wizytę
Gotowa do porodu? Jak czytam szyjka krótka, miękka... i termin tuż tuż!

Napisane przez pawie_oczko

no właśnie nie biorę nic teraz, ostatnio raz na kilka dni 1 nospę dziennie.. wg zaleceń gin. ale to dziwne uczucie jak tak twardnieje brzuch, boję się, żeby małej nie pozgniatało... nie mówiąc o tym, że dziwnie się wtedy chodzi, tak jakby nogi wchodzi do tyłka

u mnie coś, co nazywam twardnieniem, to takie uczucie zamierania pod biustem, w tej górnej części, jak wstanę z łóżka- od razu to mam a może to skurcz? cholera, ja nie umiem słuchać swojego ciała
w ogóle jak wstaje to mój brzuch jest taki...ciężki..i nie wiem czy to normalne, ciężki bo duży, czy jakiś objaw niepokojący. czasem mnie nawet przy tym wstawaniu zaboli, tak jakby mięśnie nie dawały rady. dodatkowo mam tak jak Ash, skóra na moich brzuchu jest taka napieta jakby miala zaraz peknac, eksplodowac.

wierzę, że to wszystko całkiem normalne, ale chciałabym wiedzieć czy to twardnienie, spinanie górnej części brzucha to skurcz HB?

Napisane przez komiksowa

A mnie znów natchnęło na robienie czegoś z niczego. Ze starej szafki wyczarowałam nową (3 warstwy farby starczyły), a ze starego materaca będę czarować 2 przewijaki. Mama uszyje pokrowce i będzie git Dla mnie odniesieniem jest zawsze kumpela, która ma roczną córeczkę. Jak mała odkryła, że ma nóżki i może nimi fikać, to kumpeli ciężko było ją utrzymać nawet na dużym stole, na którym ją przewijała. Tak wierzgała skubana. Stwierdziłam, więc wczoraj, że rezygnuję z drewnianego przewijaka, bo młody może się wykopyrtnąć

fajnie by było jakbyś pokazała efekty strasznie jestem ciekawa tego przewijaka, jak to sobie rozkminilas?

[happy blue]

Napisane przez pearl87

ja mogę tylko pomarzyć o tym 15 kg zrobiło swoje
zaraz śmigam do ogrodu, tylko najpierw muszę mężowi rozrysować na których grządkach co ma wysiać, bo wraca wyjątkowo wcześniej z pracy (czyli o 17) i dzwonił, że chętnie się tym zajmie

respect dla męża fajnie macie, że korzystacie z uroków i możliwości posiadania ogródka a jak się przeprowadzicie na nowe, to będzie jak daleko od domu z ogrodem?

Napisane przez barwineczek

no właśnie nasze Polskie są zdrowsze najlepiej samemu sobie posadzić kilka sadzonek, w biedronce będzie można kupić sadzonki truskawek. Nie spotkałam się jeszczeze słodkimi truskawkami sprowadzanymi

Muszę Cię zmartwić, ale przez 6 tygodni karmienia nie wolno żadnych z tych owoców, a potem po troszku można wprowadzać

są różne teorie, na zachodzie podobno pokutuje taka, żeby nie eliminować niczego wprowadzać bardzo powoli i sprawdzać reakcje, oczywiście- jeśli jest alergiczna to odstawić, ale nie jest 100% pewne, ze każde dziecko uczulą truskawki i orzechy. na pewno w małych ilościach będę jadła w/w i małymi krokami zwiększała dawki, jeśli córa będzie tolerowała. nigdzie nie pisze, że nie wolno, pisze że są to produkty wysoce alergogenne.

Napisane przez angie83

Jaka cudna pogoda. Az żyć się chce. Bartuś wierci się bidulek w brzuszku i nawala w żebra, oj troszkę za mocno, czasem aż tchu braknie.
Dziś byłam u położnej. Pogadałyśmy o tym kiedy wychodzić z małym na spacer, żeby w początkowym okresie unikać dużych skupisk ludzi jak supermarkety, kościoły. Poradziła żebym zakupiła sobie jakiś żel antybakteryjny do rąk, bo na początku organizm maluszka jest bardzo wrażliwy. Ale jednocześnie podkreśliła, żeby nie przeginać za mocno z ta ostrożnością, bo potem byle wiatr zawieje i dzieciątko chore. I weź tu człowieku bądź mądry i pisz książki. Zdam się na instynkt wewnętrzny

złota rada

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

skubana a ja czekam na smsa jak głupia
myślę, że to kwestia dni, dwóch trzech?

Napisane przez Aaś

Eeee axella ja też myślałam że już po a tu fałszywy alarm

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

Dziś kończymy 34tydzień!!
A pamiętacie jak w lutym mnie przyjmowali i pisałam że wszyscy mówią żeby dotrwać do 34tyg? Wtedy wydawało mi się to jakimś kosmicznym terminem bo był dopiero 26tydzień a teraz?

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło

faktycznie zbieg okoliczności niezły ze współlokatorką

za 34 tydzień, też pamiętam jak mi powiedziano w 26, że mam leżeć do 34 i nie mogłam ogarnąć

Napisane przez humpback

jejku ale miałam wczoraj podły wieczór. dotychczas śmieciowe jedzenie mnie nie ruszała, a wczoraj podczas oglądania filmu z mężem zjadłam kilka chipsów solonych i było mi okropnie niedobrze. masakra jakaś, teraz nie tknę już chipsów. i w ogóle dziś średnio mam ochotę na jedzenie.

a tak poza tym dzień dobry i miłego piątku wszystkim

mnie z kolei wczoraj wzięło na zakupach na krakersy, dla odmiany, ileż można słodkie

miłego piątku

Lonely- a po co wzięłaś tę pościel od niej? i jeszcze chcesz płacić? mogłaś grzecznie odmówić, nie wiem, to jakaś święta krowa ta bratowa? zwłaszcza, że kupiliście, mogłaś powiedzieć, że pościel już kupiliście.
trochę asertywności kobieto!
mogłaś ewentualnie wziąć otulacz i zaproponować 20 zł


Banka- w końcu się udało z operacją, ufffff zdrowia!

[candace1]

Napisane przez pawie_oczko

za wizyte! a chcialabys urodzic w przyszlym tygodniu?

Bardzo chętnie nawet dziś

Napisane przez lonely_lady

u nas dzisiaj kolejny dzień mega zalatany..
Przyszła mi dzisiaj pościel z allegro. Bardzo fajnie wygląda, jestem zadowolona.
W aptece kupiłam octenisept, sól fizjologiczną, jałowe gaziki, osłonki silikonowe na piersi...
Ogólnie usupełniliśmy wyprawkę i mamy już wszyyystko kupione
Dzisiaj złożyliśmy łóżeczko i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni..
Ogólnie niezła demolka była w mieszkaniu
niby mieliśmy wcześniej ustaloną koncepcję jak wszystko poustawiamy, gdzie będzie stało łóżeczko itp.
ale w praktyce wyszło to zupełnie inaczej i troszkę bawiliśmy się w ganianego po całej sypialni z meblami
Ale jestem zadowolona z końcowego efektu
Musimy jeszcze tylko kupić wózek, fotelik i bazę.. czyli zostało nam najgorsze, bo ciągle nie możemy się zdecydować... Świra już dostaję, nie wiem jaki wózek kupić. Przez myśl już mi nawet przechodzi nowy Tako alive 3w1 z fotelikiem MC..
a na początku go wykluczałam

Ja uwielbiam przestawiać meble ostatnio przeciągnęłam komodę. jak mój TŻ to zobaczył to myślałam, ze mnie pogryzie

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Co za babsko.
A Wy za bardzo jej ustępujecie. Ja bym powiedziałą, że mniej dałam za NOWĄ pościel i niech tą sprzeda tej swojej pracownicy co jej wózek oddała

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Trochę Was dziś podczytywałam na kom, ale dopiero teraz mam chwilkę i odpaliłam kompa...

Wróciliśmy do domu po 21:00 , ale kolejny owocny dzień za nami - mamy już drzwi wstawione (ekipa miała być między 12 a 14, a przyjechali przed 15 i jeszcze nikt nie odbierał tel tylko pół dnia włączała się poczta No ale tak jak gadali uwinęli się w ok 4h), mąż wydrapał do końca sypialnię i jutro bierze się za elektrykę , a mój tato z moją małą pomocą prawie wydrapał cały salon (została jedna mała ściana i sufit). To tyle co u nas A teraz trochę poczytam co się tutaj dzisiaj działo

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

za remont i 34 tc.

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

No ma charakterek dziewczyna
Ciekawe czy Cię jeszcze wypuszczą do domu czy już będą trzymać do TP?

Napisane przez Aaś

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło

Nieźle jaki ten śiwat jest mały

10,05 to mój TP. Może urodzimy tego samego dnia?

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

jaki fajny facet z tego Twojego TŻta i odważny. I widać kto jest dla niego najważniejszy

Napisane przez _pola

Can za wizytę i dla Michasia Może Elenka też przystopuje???
Czyli szyjka pancerna jak moja....A ona może się np. za kilka dni skrócić tak nagle i zacznie się poród?


U nas dzisiaj deszczowo Ktoś ukradł słoneczko

Może się skrócić z dnia na dzień
Natomiast u mnie jest to mało prawdopodobne ze względu na to, że pierwsze dziecko przenosiłam o tydzień

Elenka też na pewno przystopuje. Ja się zdziwiłam, ze młody nagle tylko 0,5kg przytył - ale mina mojej gin. bezcenna. W szoku była Powiedziała, ze nie sądziła że zwolni aż tak... Chyba się biedny wystraszył tej cc bardziej niż ja

Napisane przez Elusiek

widziałam lalki z MH w Smyku, inne gadżety też powinny być tam

W Smyku są b. drogie...

[barwineczek]

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

No, nie... ja pierwszą rzecz o której pomyślałam rano to czy już urodziłaś, a wieczorem mężowi opowiadałam, że może urodzi się następny bobasek

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

ma kobitka tupet, ale są ludzie i ludzie

Napisane przez MoTyleKsw

Ale jakby takiego efektu nie było?
Miałam takiego stresa, że zostaniemy bez pieniędzy, bo przecież oszczędności się kiedyś skończą, a z pracą wiadomo jak jest, a uspokajanie mnie, że przecież sobie jakąś znajdzie, że nigdy nie miał z tym problemu jakoś mnie nie uspokajały. A wiadomo przy dziecku potrzebna jest stabilizacja...
A Twój jeszcze lepiej zyskał niż mój dla Niego!
Widocznie są niezastąpieni

I za kolejny tydzień



Jadę odebrać płyty na meble. Miały być wczoraj - TŻ miał wolne, ale nie zdążyli i dziś jadę sama. Mam nadzieję, że mi je zapakują do samochodu!
Jak zobaczą Wieloryba to może się zlitują

MIłego dzionka Kobiety
Aaaa i jest weekend, więc pasowałoby by się jakaś rozpakowała

do odważnych świat należy

Napisane przez happy blue

respect dla męża fajnie macie, że korzystacie z uroków i możliwości posiadania ogródka a jak się przeprowadzicie na nowe, to będzie jak daleko od domu z ogrodem?


są różne teorie, na zachodzie podobno pokutuje taka, żeby nie eliminować niczego wprowadzać bardzo powoli i sprawdzać reakcje, oczywiście- jeśli jest alergiczna to odstawić, ale nie jest 100% pewne, ze każde dziecko uczulą truskawki i orzechy. na pewno w małych ilościach będę jadła w/w i małymi krokami zwiększała dawki, jeśli córa będzie tolerowała. nigdzie nie pisze, że nie wolno, pisze że są to produkty wysoce alergogenne.

może i mają rację, ale jak sobie myślę, że odstawię wszystkie rzeczy o których mówiła położna to zrzucę całą mase ciążową w dwa miesiące
zresztą tu nie tylko o alergeny chodzi, ale też o produkty wzdymające czy zmieniające smak mleka

[metropolitan]

happy blue, myślę, że to co masz to właśnie skurcze przepowiadające, ja tez mam je bardzo często, czuję jak się zaczynają podobnie jak u ciebie tylko u mnie mam wrażenie, że od dołu jakoś to drętwienie idzie. I tak, w tym etapie jest to całkiem normalne, macica ćwiczy przed porodem.

[barwineczek]

to już mnie zaczyna wkurzać. DO terminu porodu zostało 12 dni, a ja nie odczuwam nic. Czop nie wyszedł, ani grama śluzu więcej, zero bólu, skurcze nie różnią się niczym od tych miesiąc temu. Jak tak dalej pójdzie to przez miesiąc nie urodzę, a tak strasznie bym chciała

[nuna2]

Weszłam zobaczyć, czy Zu już na świecie, a tu widzę, że psikusa zrobiła
Axella a może Cię jeszcze dziś złapie?? Tylko już tak na dobre??

[humpback]

Napisane przez ada32

a i Ja witam się dziś w 32 tygodniu ciązy

Napisane przez _pola

My też dzisiaj zaczynamy 37

Napisane przez happy blue

mnie z kolei wczoraj wzięło na zakupach na krakersy, dla odmiany, ileż można słodkie

ja ze słonym na razie daje sobie spokój

[nuna2]

Napisane przez barwineczek

to już mnie zaczyna wkurzać. DO terminu porodu zostało 12 dni, a ja nie odczuwam nic. Czop nie wyszedł, ani grama śluzu więcej, zero bólu, skurcze nie różnią się niczym od tych miesiąc temu. Jak tak dalej pójdzie to przez miesiąc nie urodzę, a tak strasznie bym chciała

KOchana wiem, że nie możesz się doczekać Ale to nie jest zależne od tego, kiedy my chcemy, a kiedy nie. Nie zadręczaj się tym tak. 12 dni to jeszcze 2 tygodnie praktycznie, kto wie, czy nie postanowi poczekać jeszcze dłużej. Widocznie nie czuje się maleństwo gotowe na opuszczenie brzuszka.

Pomyśl, że już coraz bliżej
Ja z kolei mam w drugą stronę. Modlę się, żeby mała siedziała jak najdłuzej w brzuszku

[humpback]

Napisane przez barwineczek

to już mnie zaczyna wkurzać. DO terminu porodu zostało 12 dni, a ja nie odczuwam nic. Czop nie wyszedł, ani grama śluzu więcej, zero bólu, skurcze nie różnią się niczym od tych miesiąc temu. Jak tak dalej pójdzie to przez miesiąc nie urodzę, a tak strasznie bym chciała

myślę że najpóźniej do miesiąca będziesz już miała małego przy sobie. jak już będziesz grubo po terminie to wywołają poród
ale i tak zaciskam kciuki żeby mały wyszedł szybciej