Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[nuna2]

Gratuluję skończonych/zaczętych tygodni

lonely ale masz ta bratową... kurde mi by było głupio kasę od rodziny brać...

Motylek to się postawił mąż I wyszło na plus

[Aaś]

Napisane przez candace1

10,05 to mój TP. Może urodzimy tego samego dnia?

Nie miałabym nic przeciwko

I śniło mi się że mi wody odeszły i mnie wieźli na porodowke ale się wystraszyłam chyba i się obudziłam.

W ogóle mam schiza ostatnio że nie zauważe wód. Jak mi chlusna to wiadomo ale tu jest mnóstwo dziewczyn z saczacymi się wodami i właśnie boję się że tych saczacych nie zauwaze

[humpback]

Napisane przez nuna2

Pomyśl, że już coraz bliżej
Ja z kolei mam w drugą stronę. Modlę się, żeby mała siedziała jak najdłuzej w brzuszku

to pewnie dlatego że jesteśmy na innym etapie niż barwineczek bo ja też chciałąbym żeby Ignaś posiedział do terminu +/- 3 dni. ale to się może zmienić jak zacznę się niecierpliwić bliżej terminu

[happy blue]

Napisane przez metropolitan

happy blue, myślę, że to co masz to właśnie skurcze przepowiadające, ja tez mam je bardzo często, czuję jak się zaczynają podobnie jak u ciebie tylko u mnie mam wrażenie, że od dołu jakoś to drętwienie idzie. I tak, w tym etapie jest to całkiem normalne, macica ćwiczy przed porodem.

serio? o kurka to muszę zgłosić lekarzowi...a niepokojące to się zrobi jak będą regularne i bolesne? dla mnie bolesne nie są, a u Ciebie?

[potterka]

Axella

kurde coś mnie ciśnie na dole...

[szprotka_mada]

Napisane przez maluska88

witam ja w końcu w domku a wiec poród odbył się w szpitalu w Northampton UK porod był wywoływany bo miałam zatrucie ciążowe. W piątek o 00.30 wsadzili mi tampon na wywołanie około 4zaczeły sie lekkie bóle ale okolo 10 rano zanikły. Wieczorem około 20 wróciły i były tak co 5minut ale około 23 znów znikły w sobote nad ranem o 00.30 po 24h wyciagły mi tampon poszłam spać i o 3.30 obudziłam się z drgawkami i mega bólem . Poszłam do toalety i jak wstawałam poszułam ze coś wycieka były to wody płodowe ale zanikły skurcze mieli mnie przenieść na porodówkę i dać kroplówkę ale nie było miejsc. o 14.40 znów zaczęły się skurcze co 12 minut poszłam do wanny i to mi pomogło o 16 miałam juz co 5minut a chwile potem 5cm rozwarcia. około 18 byłam już na sali i czekałam na pełne rozwarcie mąż dawał mi wody i zagadywał jak widział na ktg ze idzie skurcz. o 20 zaczełam rodzic najpierw na boku bo dziecko było źle ułożone potem zmieniłam na siedząco lecz byłam przez te dwie noce tak zmęczona ze nie umialm wypchac głowki okolo 22 przyszedl anestozjolog i nacioł mnie i wyjoł Emilka kleszczami. Emil przyszedl na swiat o 22.37 zaraz zaczął głośno płakać . otulili go i dali mężowi bo ja byłam zszywana. ogólnie od wsadzenia tampona do porodu minełó 46h wiec bardzo sie nameczyłam. Teraz tez 5dni w szpiatlu bo miałam dalej wysokie ciśnienie i złe wyniki z krwi . Opieka w szpitalu super potem napisze reszte

Ale się wymęczyłaś kobieto! Ale masz już Małego przy sobie- to najważniejsze!

Napisane przez justyna_g4

Ja chciałam, żeby mój złożył wniosek zaraz jak urodzę. Chodził do pracy przez 3 dni jak będę w szpitalu, później 2 dni okolicznościowego i ten ojcowski, ale u niego w czerwcu jest sezon wiec nie wiem czy szanowna pani prezes udzieli mu zgody na ten ojcowski...

U mojego też akurat sezon będzie, do tego dowiedział się, że dwóch kolegów rezygnuje z pracy, więc będą musieli przyjąć kogoś nowego, kto zanim się wdroży, to Ci starzy pracownicy- w tym mój K. się zajadą (a i tak w tamtym roku przy większej ekipie pracował w sezonie od 3 rano nierzadko do 16-17 ). Tak więc okolicznościówkę może weźmie, ale ojcowski to pewnie dopiero we wrześniu Dobrze, że mam niedaleko siebie trochę rodziny, to w razie potrzeby będę najwyżej im dupę zawracała...

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Brak słów!
Ja chyba po usłyszeniu ceny bym parsknęła i zrezygnowała... Wiem, że nie "wypada" bo rodzina itp, ale przy tych sprawach mieszkaniowych nikt się z nami nie patyczkował "że my rodzina", więc trochę zmieniło mi się do tego podejście i mam teraz wyje.bane co ktoś w rodzinie pomyśli. Chociaż akurat natworzyły się nowe plotki na nasz temat, ale mam to w tyłku moim grubym!

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Trochę Was dziś podczytywałam na kom, ale dopiero teraz mam chwilkę i odpaliłam kompa...

Wróciliśmy do domu po 21:00 , ale kolejny owocny dzień za nami - mamy już drzwi wstawione (ekipa miała być między 12 a 14, a przyjechali przed 15 i jeszcze nikt nie odbierał tel tylko pół dnia włączała się poczta No ale tak jak gadali uwinęli się w ok 4h), mąż wydrapał do końca sypialnię i jutro bierze się za elektrykę , a mój tato z moją małą pomocą prawie wydrapał cały salon (została jedna mała ściana i sufit). To tyle co u nas A teraz trochę poczytam co się tutaj dzisiaj działo

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

Wyrwaliście z tym remontem Tylko się nie przemęczaj za bardzo!
za 34 tc!

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

A to Zuzinek wredniutki! Ale czekaj, czekaj, jak już miałaś taką akcję, to obstawiam, że na dniach córcia pojawi się na świecie!

Napisane przez Tity

A ja witam się w 37 tygodniu W nocy bolały mnie więzadła i źle spałam. A rano przed 6 obudził mnie budzik męża i już poszłam szykować śniadanie. Przynajmniej razem zjedliśmy co się rzadko zdarza...
Wczoraj z tej radości, poszłam sobie kupiłam nasion cukinii i będę sadzić niedługo Poza tym wykupiłam pół słodyczy z lidla...połowy już nie ma

za 37 tc!

Napisane przez ada32

a i Ja witam się dziś w 32 tygodniu ciązy

za 32 tc!

Napisane przez _pola

My też dzisiaj zaczynamy 37

za 37 tc!

-----



Witam się piątkowo. Wczoraj zaczęliśmy z Młodym 33 tc!
Z moich planów ogarnięcia w tym tygodniu wyprawki nici. Jedynie kilka prań nastawionych, no i w niedzielę dojedzie do nas nasz wózek- w końcu go zobaczymy "na żywo".
Poza tym kurczaki zapowiada mi się mega pracowity weekend, bo trzy dni będę musiała siedzieć w szkole i nadrabiać czerwiec (bo jakoś nie widzi mi się prowadzić zajęcia między skurczami ).
Poza tym mam humor do du.py, bo mnie koleżanka wykręca z moją kasą... Kuźwa!
Do tego wczoraj podczas smarowania zauważyłam, że zwiększyła mi się ilość cellulitu na nogach Ale wygląda na wodny, bo nawet nad kolanami jest... Obym szybko po ciąży się z nim rozprawiła, bo nie wyobrażam sobie śmigania całe lato w długich spodniach!
Dobra, nie smęcę już. Idę się ogarnąć coby wyglądać jak człowiek

[nuna2]

Napisane przez humpback

to pewnie dlatego że jesteśmy na innym etapie niż barwineczek bo ja też chciałąbym żeby Ignaś posiedział do terminu +/- 3 dni. ale to się może zmienić jak zacznę się niecierpliwić bliżej terminu

Pewnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

[humpback]

Napisane przez nuna2

kurde mi by było głupio kasę od rodziny brać...

jakbym sprzedawała coś zupełnie niezniszczonego i praktycznie nieużywanego, to chciałabym żeby choć w części zwrócił mi się koszt zakupu. i nie miałabym oporów przed sprzedażą takiej rzeczy komuś w rodzinie za rozsądną cenę lub na wymianę

[barwineczek]

Napisane przez humpback

myślę że najpóźniej do miesiąca będziesz już miała małego przy sobie. jak już będziesz grubo po terminie to wywołają poród
ale i tak zaciskam kciuki żeby mały wyszedł szybciej

miesiąc myślę że po porodzie zamiast na oddział położniczy to na przeciwko do psychiatryka mnie odeślą

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez Aaś

W ogóle mam schiza ostatnio że nie zauważe wód. Jak mi chlusna to wiadomo ale tu jest mnóstwo dziewczyn z saczacymi się wodami i właśnie boję się że tych saczacych nie zauwaze

można w aptece kupić papierek lakmusowy i jak masz wątpliwości to sprawdzić odczyn

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

idę coś porobić w ogródku, chłodno się zrobiło. Zastanawiam się czemu tak jest, że w tygodniu jest pięknie, a weekendy są chłodne

[candace1]

Napisane przez barwineczek

ale parcie to się zaczyna chyba dopiero po pełnym rozwarciu

No raczej

Napisane przez Aaś

Nie miałabym nic przeciwko

I śniło mi się że mi wody odeszły i mnie wieźli na porodowke ale się wystraszyłam chyba i się obudziłam.

W ogóle mam schiza ostatnio że nie zauważe wód. Jak mi chlusna to wiadomo ale tu jest mnóstwo dziewczyn z saczacymi się wodami i właśnie boję się że tych saczacych nie zauwaze

Aaś kochanie-jesteś pod dobrą opieką. Na pewno zauważą jak coś bedzie nie halo

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

Witam się piątkowo. Wczoraj zaczęliśmy z Młodym 33 tc!

co do urlopu ojcowskiego, to kiedyś księgowa u mnie wspomniała, że to jest urlop którego pracodawca nie może odmówić pracownikowi i to pracownik decyduje o terminie. a szefuńcio się wkurzał bo akurat dwóm serwisantom urodziły się dzieci w zbliżonym terminie, a było sporo roboty. no ale urlop dostali kiedy chcieli po interwencji księgowej..

Napisane przez nuna2

Pewnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

oj tak. dziewczyny będą tuliły maluchy, a my będziemy się turlały i marudziły kiedy w końcu zobaczymy nasze maleństwa

[Magiusa]

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

Napisane przez axella

juz po cisnieniu/kktg itd. ale i tak musze czekac na werdykt lekarza co dalej.a to pooozniej..
jestem glodna:/
musze pamietac by przemycic jakies przekaski albo najesc sie przed wyjsciem..

eee do d taka zabawa..ja chce Z a wredotka tylko sie zapowiedziala no

O wlasnie bylam ciekawa co u Ciebie. Czy Zu juz na swiecie czy nie
Czekam na dalsze wiesci






To jest szansa, że w końcu normalna będzie
A Tobie już małoooo co zostało
Dasz radę, a później odżyjesz za wszystkie czasy
Tylko musisz sprawdzać, czy nie zapomniałaś jak się chodzi


Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał[/QUOTE]

O to super ze szef go ni chce puscic. To dobra nowina.



jaki fajny facet z tego Twojego TŻta i odważny. I widać kto jest dla niego najważniejszy


Może się skrócić z dnia na dzień
Natomiast u mnie jest to mało prawdopodobne ze względu na to, że pierwsze dziecko przenosiłam o tydzień


Jeju dziewczyny podczytuje was z kom.bo bylam od rana na badaniu krwii i do d....mi sie z niej pisze wiec sorki za cytaty ktore jak cytaty nie wygladaja i w ogole. Teraz jeszcze lece do pracy i do sklepu i pozniej juz podczytam was normalnie na kompie. Milego dnia. Buziole


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vvgh]

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

No nie..a myślałam, że Z już jest z Tobą

[sharpnowaja]

Witam w 39 tc
U mnie znów pobudka o 3;/ wstałam po 5 razem z TŻtem. Ale za to już mam prawie wszystko posprzątane. Tylko zostało wyczyścić suszarkę na naczynia ale to muszę poczekać aż naczynia wyschną
Zaraz zabieram się za rozpruwanie tej mojej koszuli do szpitala, ciekawe co z tego wyjdzie

Jaka u was pogoda? u mnie słoneczka brak, ale mam nadzieję że później wyjdzie tak jak to było wczoraj

Napisane przez barwineczek

powtórzę w skrócie: 1- mam Panią do sprzątania, 2- dużo pracuje 3- jakoś nie mam sumienia do proszenia go, u mnie też zawsze mama sprzątała. Poza tym był szczery, od początku powiedział, że sprawami domowymi nie chce sie zajmować.
Pewnie gdybym go poprosiła to by zrobił, ale ja nawet nie chce

spoko spoko już doczytałam. W takim razie też bym olała i nawet się nie prosiła bo po co ale taka Pani sprzątająca nie miałaby ze mną łatwo bo ja to muszę mieć szyściutko- kurz starty na szafach, kontaktach, listwach itd

Napisane przez barwineczek

zapomniałam dodać, że w niedziele dostaję sianiadanie do łóżka

ja też jajeczniczka oczywiście

[cloche]

Napisane przez katherine271

no właśnie wiem, że do terminu daleko a conajmniej dwa tygodnie muszę poczekać. To parcie niepokojące jest ale nie nasila się choć też nie słabnie, jest dziwnie i nieprzyjemnie, teraz nie mam jak z lekarzem już się skontaktować ale jutro jak się nic nie zmieni skonsultuję to, mam nadzieję że nie będzie tak już do porodu

ciekawe jak Axella, może już po wszystkim, jakoś przewiduję jej szybki poród

właśnie nadrabiam... ciekawa jestem co u ciebie, czy lekarz to skontrolował... jak cię dalej męczy, to spróbuj się gdzieś wcisnąć na jaką kontrolę

a co do axelli to też strasznie ciekawam to nadrabianie takie pełne emocji!

[justyna_g4]

Napisane przez NoBoTak

No to się Maleństwa teraz posypia;-) Axella trzymamy kciuki!

Tak sobie teraz pomyślałam, że zanim ja urodze (20 czerwca) to tutaj już nikogo nie będzie, bo wszystkie Mamusie będą już z maluszkami. A wtedy czas na Wizaż będzie mocno okrojony

Spoko ja mam termon na 10 także też będę z wami

Napisane przez Ashyshqa

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

Dla koleżanki i za sesje.

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

Masakra. JA bym jej oddała to wszystko tylko ewentualnie otulacz wzięła.

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Trochę Was dziś podczytywałam na kom, ale dopiero teraz mam chwilkę i odpaliłam kompa...

Wróciliśmy do domu po 21:00 , ale kolejny owocny dzień za nami - mamy już drzwi wstawione (ekipa miała być między 12 a 14, a przyjechali przed 15 i jeszcze nikt nie odbierał tel tylko pół dnia włączała się poczta No ale tak jak gadali uwinęli się w ok 4h), mąż wydrapał do końca sypialnię i jutro bierze się za elektrykę , a mój tato z moją małą pomocą prawie wydrapał cały salon (została jedna mała ściana i sufit). To tyle co u nas A teraz trochę poczytam co się tutaj dzisiaj działo

No i wczoraj zapomniałam napisać, że... witamy w 34 tc!!!

za remont i oby tak dalej

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

Ja wchodzę z niecierpliwością zobaczyć co z Zu, a tu psikus postanowiła jeszcze zostać w brzuszku.

[justyna_g4]

Napisane przez Aaś

Eeee axella ja też myślałam że już po a tu fałszywy alarm

Słuchajcie jakie jajka. Mam koleżankę nr 12. I okazuje się że to żona mojego kolegi z pracy jak wczoraj po południu wszedł to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś go z pracy na przeszpiegi przysłał

Jaki świat jest mały.
Ja kiedyś w knajpie poznałam fajnego chłopaka (w Krk) i okazało sie, że to były chłopak mojej współlokatorki i jest z tego miasta co ja...

Napisane przez MoTyleKsw

Mój TŻ złożył wczoraj wypowiedzenie z pracy, bo ma dość.
Ile czasu można pracować po 300 godzin. Powiedział, że nie jest robotem, że czeka na najważniejszą osobę w swoim życiu i nie ma zamiaru słuchać tylko o swojej córce i oglądać ją w łóżeczku. Położył i wyszedł.
Ale za godzinę przyszedł właściciel i wziął go na rozmowę i ma znaleźć do pracy dwie nowe osoby, wtedy mój będzie miał mniej pracy - miejmy nadzieję i jeszcze podwyżkę dostał

Ja namawiam mojego, żeby szedł po podwyżkę. Nie jakoś radykalnie tylko po prostu zapytać. 1,5 roku temu dostał awans ale poszło za tym większa odpowiedzialność i zmiana charakteru pracy a kasa została taka jak wcześniej. I jakoś nikt się nie kwapi dać podwyżkę. ostatnio był na każde zawołanie, pracował 7 dni w tygodniu, a wypłatę miał 400zł niższą niż wyliczył. Bo zależy ona od humoru dyrektora...

A jak ktoś poszedł po podwyżkę to dyrektor powiedział, że firma się rozwija i nie ma kasy, a później cztamy w gazetach, ze firma miała w 2012 roku dochód większy o miliony niż 2011. No szlag mnie trafia.

Napisane przez szprotka_mada

U mojego też akurat sezon będzie, do tego dowiedział się, że dwóch kolegów rezygnuje z pracy, więc będą musieli przyjąć kogoś nowego, kto zanim się wdroży, to Ci starzy pracownicy- w tym mój K. się zajadą (a i tak w tamtym roku przy większej ekipie pracował w sezonie od 3 rano nierzadko do 16-17 ). Tak więc okolicznościówkę może weźmie, ale ojcowski to pewnie dopiero we wrześniu Dobrze, że mam niedaleko siebie trochę rodziny, to w razie potrzeby będę najwyżej im dupę zawracała...

Dla mnie to jest parnoja. Po pierwsze ojciec ma prawo być z takim małym dzieckiem bo przecież to buduje jakąś więź między nimi no i po porodzie powinien pomagac moim zdaniem. ale nie bo nie dostanie urlopu który mu sie należy.


A my mamy dziś dzień lenia. Robię tylko obiad i nic więcej.

[humpback]

Napisane przez barwineczek

miesiąc myślę że po porodzie zamiast na oddział położniczy to na przeciwko do psychiatryka mnie odeślą

dlatego życzę żeby to było wcześniej, bo synek będzie cię potrzebował

[Aaś]

Napisane przez barwineczek

można w aptece kupić papierek lakmusowy i jak masz wątpliwości to sprawdzić odczyn

Ja mam ten luksus że naciskam guzik i przychodzi pielęgniarka i mi od ręki sprawdza czy to wody czy nie;-)

Napisane przez candace1

Aaś kochanie-jesteś pod dobrą opieką. Na pewno zauważą jak coś bedzie nie halo

Ale schiza mam
Mam naprawde cichą nadzieję że mi chlusna i będzie spokój

[vvgh]

aaaa, został mi : MIESIĄC!!! Nie wierzę!

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Wxzoraj spuchła mi stopa... taka poduszka się zrobiła.

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

Sprzedam Wam jeszcze newsa..
w roli głównej oczywiście bratowa- nie wiem czy się śmiać czy płakać
Dzisiaj jak składaliśmy łóżeczko to przyjechał brat Tż żeby nam pożyczyć wkrętarkę. I powiedzał, że jego żona ma pościel do sprzedania i kazała przyjechać żebyśmy sobie zobaczyli czy chcemy.
Myślałam, że będzie to pościel porządna.. bo ona miała same porządne rzeczy, wszystko z feretti.. nawet mi kiedyś pokazywała i mówiła że nam da...
Pojechaliśmy, dała nam 2prześcieradła, poszewkę na kołderkę i podusię oraz otulacz (wszystko już troszkę sprane, tylko otulacz fajny) no i na odchodnego powiedziała, że chce za to 100zł
masakra
oczywiście dam jej te 100zł, niech se w doopę wsadzi.. ale wiecie co ręce opadają
tyle co od nas dostali, Tż swojej chrrześnicy (ich córce) wszystko kupował, ciągle prezenciki itp. zabieramy dziewczynki na weekendy.. jesteśmy na ich każde zawołanie.. a tu takie podziękowanie..
Wcześniej chciała nam sprzedać wózek, ale nie wzięliśmy. A teraz wyszło, że oddała go za darmo swojej pracownicy...
MASAKRA...

eee... wiesz co? ja bym jej tą pościel w gębę wcisnęła, grosza bym jej za to nie dała ta kobieta jest szurnięta - a akcja z wózkiem tylko to potwierdza

[sharpnowaja]

Napisane przez diabli

najpierw ze zwiazku trzeba wyprowadzic tesciowa, pozniej edukowac meza i liczyc, ze bedzie lepiej...

u mnie teściowa nie robi nic! to teść chodzi na zakupy, sprząta i zmywa. Wcześniej to robił TŻ więc jak się wyprowadził to im się ukróciło w domu. Bo jego rodzeństwo oczywiście nie zrobi NIC.

Napisane przez diabli

NIE SPRZATAJ - niech sie przyklei do wanny, nie ma w czym wypic kawy, nie ma czystych gaci ciezko dla Ciebie, ale moze dotrze :P

oj ja bym tak nie dała rady coś by mnie trafiło wcześniej

Napisane przez barwineczek

jWarto poczytać jakieś książki psychologiczne, a we wszystkich jest rada że jak chcesz kogoś zmienić to zacznij od zmiany siebie i swojego nastawienia.

ja jak bawiłam dzieciaczki na studiach to przeczytałam DUŻO takich książek o wychowaniu i podejściu do dziecka i szczerze wam powiem że testowałam na TŻcie i sprawdzało się w 100%
hmmm muszę do tego powrócić

aaaaa i jeszcze mi się przypomniało, już wam kiedyś miałam pisać Jeśli któraś ma orange na kartę to teraz jest promocja że wysyła się darmowego smsa na nr 100 z numerem telefonu z dowolnej sieci i później ma się rozmowy do tej osoby za free już na zawsze

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Jeju dziewczyny podczytuje was z kom.bo bylam od rana na badaniu krwii i do d....mi sie z niej pisze wiec sorki za cytaty ktore jak cytaty nie wygladaja i w ogole. Teraz jeszcze lece do pracy i do sklepu i pozniej juz podczytam was normalnie na kompie. Milego dnia. Buziole.

do miłego

Napisane przez sharpnowaja

Witam w 39 tc

Jaka u was pogoda? u mnie słoneczka brak, ale mam nadzieję że później wyjdzie tak jak to było wczoraj

za 39t
co do pogody to niebo zachmurzone, ale póki co nie pada

Napisane przez justyna_g4

Dla mnie to jest parnoja. Po pierwsze ojciec ma prawo być z takim małym dzieckiem bo przecież to buduje jakąś więź między nimi no i po porodzie powinien pomagac moim zdaniem. ale nie bo nie dostanie urlopu który mu sie należy.

sprawdziłabym zapisy w prawie, ale z tego co słyszałam pracodawca nie może odmówić udzielenia ojcowskiego w wybranym przez pracownika terminie. to tak jak z macierzyńskim

[vvgh]

A taki kolorek farby kupiliśmy wczoraj do pokoiku Jurka na wsi

[vvgh]

Napisane przez sharpnowaja

aaaaa i jeszcze mi się przypomniało, już wam kiedyś miałam pisać Jeśli któraś ma orange na kartę to teraz jest promocja że wysyła się darmowego smsa na nr 100 z numerem telefonu z dowolnej sieci i później ma się rozmowy do tej osoby za free już na zawsze

Mój mąż już to zrobił i ma darmowe do mnie

[sharpnowaja]

Napisane przez xal

Jak to mąż stwierdził, że za często nie daje jej prezentów więc raz do roku może coś trochę przepłacić a trafić w ten wymarzony prezent.

polecam tesco- niestety tylko te duże. Ostatnio kupowałam prezent dla chrześniaka i jest teraz WIELE promocji. Ja za ciastolinę dałam 39 zł tą samą gdzie w innych sklepach widziałam za 100 coś

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny mam pytanie o laktatory- szczególnie do mam doświadczonych. Wiem, że żadna z nas nie wie czy będzie używać takowych czy nie i czy często....ale....ale. Czy kupujecie póki co ręczne i w razie potrzeby elektryczne czy od razu jednak elektryczne? Bo ja mam w głowie mętlik

ja najpierw ręczny
właśnie diabli co z tą Twoją sąsiadką? wiesz coś?

Napisane przez NoBoTak

Tak sobie teraz pomyślałam, że zanim ja urodze (20 czerwca) to tutaj już nikogo nie będzie, bo wszystkie Mamusie będą już z maluszkami. A wtedy czas na Wizaż będzie mocno okrojony

spoko, takie maniaczki jak my dadzą radę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

skurcze co 3min i lecimy z tż na ip.. sprawdzimy co i jak

trzymajcie kciuki.

Napisane przez karolina2121

Piekła może któraś z Was chleb ?

Ja raz.... zakalec mi wyszedł

Napisane przez Magiusa

O
Dziewczyny mam pytanie o laktatory- szczególnie do mam doświadczonych. Wiem, że żadna z nas nie wie czy będzie używać takowych czy nie i czy często....ale....ale. Czy kupujecie póki co ręczne i w razie potrzeby elektryczne czy od razu jednak elektryczne? Bo ja mam w głowie mętlik

Ja kupiłam elektryczny bo był w świetnej cenie, tak to bym pewnie kupiła ręczny

Napisane przez karolina2121

Może i ja sobie sprawię... mam dosyć już tych pleśniejących chlebów

to co to za chleby kupujesz?

Napisane przez Ashyshqa

Hej kochane! Mieliśmy mega intensywny dzień. Jeszcze nie rodzę Skurcze dziś miałam, ale dużo rzadziej niż wczoraj, za to bolesne

Za to urodziła dziś moja przyjaciółka W skończonym 38tc, urodziła córeczkę 3300g, 55cm, naturalnie, choć jak ją pierwszym razem zmierzyli to zaczęli ją szykować do cesarki. Potem miała jeszcze USG i drugie mierzenie i okazało się, że miednicę ma jednak nieco większą i może rodzić sn i tak też się stało Wszystko odbyło się bez komplikacji, już karmi malutką i jesteśmy wszyscy mega szczęśliwi i przejęci

A my cały dzień mieliśmy sesję. Fotografka okazała się "swoją babką" więc spędziliśmy razem super dzień, a ona zrobiła tyle zdjęć co zazwyczaj robi na ślubnych plenerach Poczytam Was troszkę, ale nadrobię pewnie jutro (chyba, że przepowiednia Ady się sprawdzi i będę rodzić )

za koleżanki i sesję

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

skurcze zaczely byc regularne,dojazd-mega bol,bylam pewna ze to juz,przyjecie,papiery,roz warcia praktycznie brak:p no i pod ktg,i co? mega skurcze zanikly po nastu minutach..
tz odeslany,ja zostaje na patologii bo niby przepowiadacze a regularne tyle czasu ale milely..eh..
i glupia kazalam tz zabrac akurat ta torbe ktora byla wazna a zostawilam ta bezsensowna.
:/ wiec spie w soczewkach xD

ogolnie oddzial mega fajny"sympatyczny,laski spoko,jedna wiesniara tylko pali..

wyjde moze jutro..wyciszylo sie(jaka ulga )

kurcze szkooodaaa

Napisane przez Aaś

Ja nie dość że na diecie to słońce mogę sobie tylko przez okno pooglądać.
Ale jeszcze maks 3 tyg!
Dziś kończymy 34tydzień!!
A pamiętacie jak w lutym mnie przyjmowali i pisałam że wszyscy mówią żeby dotrwać do 34tyg? Wtedy wydawało mi się to jakimś kosmicznym terminem bo był dopiero 26tydzień a teraz?

A jeszcze mnie dr na obchodzie chciała wczoraj w bambuko zrobić bo mi mówi że jeszcze 4 tyg...ja jej na to że mówiła że tylko 3 i jak to tak? a ona na to że faktycznie ta cholestaza to tylko 3 tyg przede mną. Że jak się raz umawialysmy na 10.05 maks to słowo się rzekło

Jeej, jak to minęło

Motylek super akcja z Twoim TŻ


---
cześć
jestem dziś jakaś wypluta i strasznie, strasznie bolą mnie stopy
pogoda nam się schrzaniła ale może to i lepiej bo mam sporo nauki i chociaż nie będzie mnie kusiło, żeby gdzieś iść

[cloche]

Napisane przez axella

hej ho! Z zrobila nam wszystkim kawal!
i jednak sie rozmyslila..

hehe, no nieźle

[karolina2121]

Napisane przez metropolitan

ja nie miałam, przemywałam wodą przegotowaną, bo mi lekarka mówiła, że jak nie ma problemu z oczkami to lepiej samą wodą, a solą dopiero, jak coś by się działo

O to fajnie, bo nie chce mi się już do apteki łazić

Axella a ja tak czekałam na Zuzię śniło, mi się, że urodziłaś i, że Ash jeszcze i jeszcze któraś, ale już nie pamiętam która a tu żadnego nowego bobaska

[axella]

bylam na usg,na samolocie i co?
mala poned 3,5kg, rozwalcie ledwo na palec i po akcji..
choc nastepnym razem jak beda takie skurcze jak byly to tez przyjezdzac,ale nie ma glupich,nie pojade pio 2h regularnych,bede czekac dluzej:p
jestem nadal glodna,zaluje ze nie zrobilam foty "sniadania".
ogolnie moge isc do domu.
teoretycznie.
bo w praktyce lekarz powiedzial,ze sie zbierac-wiec sie ubralam i ide na recepcje ze wychodze a oni na mnie z paszcza,ze mam czekac grzecznie na wypis (miedzy 12 a 13):/
takim tonem ze az chcialam skomentowac ale skoro mam tu wrocic to lepiej nie:p
wiec czekam do 12-13 i do domku..