Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[Neni1984]

Napisane przez dzoan

kurde wstałam tylko na chwilę od komputera..a tu kocur mnie podsiadł to jego ulubione (różowe) krzesełko plastikowe z ikei..chyba jest idealnie wyprofilowane, że je sobie przywłaszczył..piszę do Was na kucaka

Aż taki pancio?
Zwal go

Mojego kindziorka jak zostawię na chwilę to włazi na lapka i naciska guziki dupą

[roxi1980]

Witam Was w 25 tygodniu!!!

[magolina]

Napisane przez Anulka_p

A i jeszcze sen. Śniło mi się, że byłam w pokoju, w jakimś domu. Mama biegała, czesała się, panikowała. Była elegancko ubrana, ja również. Piękne sukienki, fryzury. Zapytałam - Po co ta Aśka (moja siostra) bierze drugi ślub z Mariuszem? Przecież brała cztery lata temu? Ksiądz na to pozwala?
Mama:- No tak. Jak wcześniej , coś tam...nie wiem kurka, co. jakby luka w śnie, to teraz muszę wziąć raz jeszcze.

Myślicie, że na dniach urodzi swoje drugie dziecko? Ma termin na 18 maja, ale brzuch już się obniżył, szyjka rozmiękczona. Może mam prorocze sny

Jak ma na 18 maja to niech jeszcze trochę poczeka z rodzeniem
Daj znać jak się coś ruszy

Napisane przez Oliath

toś mi pozalowala - i zamiast z psem na spacerku, wyladowalam nad kiblem z takimi torsjami po HERBACIE ze myslalam, ze Lilo gora sie pcha na swiat.
A ze tylko herbate mialam w zoladku, a szarpalo mnie z pol godziny pawianami, to sobie wyobrazcie, jak sie kwitnaco czuje teraz

współczuje

Napisane przez sammi24

Ja się wkurzam, bo rodzice TŻ obiecali nam pieniądze na łóżeczko dla małego, potem wyszło, że zamówili u znajomego stolarza (pomijam już fakt, że może chciałabym inne niż to jakie będzie, a nawet nie mam pojęcia jak będzie wyglądało ) ale szczyt wszystkiego nastąpił w chwili, gdy dopytywani jakie wymiary będzie miało, zdziwili się strasznie, czemu nas to interesuje, przecież jest taaak wcześnie a ja już bym sobie pościel zamówiła, zresztą, co z tego że grozi mi przedwczesny poród przez skracającą się szyjkę, zdążę przecież
Szczerze mówiąc to najchętniej kupiłabym to łóżko sama, TŻ mówi, że jak nam się nie spodoba, to wstawimy je w domu moich rodziców jak będziemy przyjeżdżać na weekendy tamci chyba by padli no powiem Wam, że tą są naprawdę fajni teściowie, ale nie ogarniam tej sytuacji

Mi wczoraj mama mowi, że za jakiś czas musi się rozmówić z teściową bo podobno babki kupują wózek, więc jej mówię, że ja już mam wózek upatrzony i będziemy kupować używany, mama spokojnie na to, że najwyżej dadzą nam kasę tyle ile będą mogły a my będziemy sobie nią rządzić. I to mi się podoba
A co do Twoich teściów, to tak jak piszesz, powinni skonsultowac z Wami jakie łóżeczko chcecie itp.

Napisane przez surka

Jeśli chodzi o palmersa to ja uwielbiam jego zapach. Wersji dla kobiet w ciąży nie testowałam. Ale zawsze mam zapas tych standardowych od siostry tż. Kupuje je w Afganistanie za 1 dolara

spoko cena

[Neni1984]

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

Siema!!

[magolina]

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

[Rockyyy]

Napisane przez Neni1984

To Cię pocieszę, że moi teście wcale się nie interesują wyprawką.
Moi rodzice dali nam na łóżeczko, bujaczek-leżaczek, na USG 3d/4d, dołożyli do pralki 500 zł i prawie co miesiąc dają nam na lekarza, ciuszki kupują ...
Nie jestem pazerna, ale najbardziej głupio mi jakoś przed moimi rodzicami, że z tamtej strony cisza

Ale moi rodzice też mają swoje widzi mi się Mama hamowała mnie ze wszystkimi zakupami, bo za wcześnie A jak kupiłam wózek będąc w 20 tc to czytała na necie "od kiedy można coś kupować dla dziecka" Już kiedyś pisałam, że twierdziła, że łóżeczko pójdę kupić po porodzie

U mnie moi rodzice nam nie pomagają-bo zwyczajnie sami skromnie zyją i nie mają jak nam pomoc.Za to tescie tak-kupili nam ostatnio kuchenke z piekarnikiem,maszynke do mięsa...Zdeklarowali sie na kupno wozka..pewnie cos do wyprawki tez dorzucą.
Tylko wkurza mnie tesciowa-mowi zeby jeszcze nic nie kupowac...ewentualnie same rzeczy do szpitala bo reszte sie pozniej dokupi
Ciuszkow tez zebym za wiele nie kupowała....

Nie sadze zebym po porodzie miała siłe na te zakupy.I wytłumaczyłam Tz-woi ze musimy troche łaszkow na start kupic więcej bo co sie stanie jak przebierzemy na przykład Laure nawet ze 4 razy w ciagu dnia bo bedzie taka potrzeba i zostaniemy z dwoma czystymi albo jednym czystym kompletem do ubrania??Bedzie prał ręcznie na szybko????Bo mnie nie bedzie sie chciało.................. .................

Więc nie słucham zadnych dobrych rad,robie po swojemu

[Oliath]

Napisane przez sammi24

Ja się wkurzam, bo rodzice TŻ obiecali nam pieniądze na łóżeczko dla małego, potem wyszło, że zamówili u znajomego stolarza (pomijam już fakt, że może chciałabym inne niż to jakie będzie, a nawet nie mam pojęcia jak będzie wyglądało ) ale szczyt wszystkiego nastąpił w chwili, gdy dopytywani jakie wymiary będzie miało, zdziwili się strasznie, czemu nas to interesuje, przecież jest taaak wcześnie a ja już bym sobie pościel zamówiła, zresztą, co z tego że grozi mi przedwczesny poród przez skracającą się szyjkę, zdążę przecież
Szczerze mówiąc to najchętniej kupiłabym to łóżko sama, TŻ mówi, że jak nam się nie spodoba, to wstawimy je w domu moich rodziców jak będziemy przyjeżdżać na weekendy tamci chyba by padli no powiem Wam, że tą są naprawdę fajni teściowie, ale nie ogarniam tej sytuacji

Napisane przez Neni1984

To Cię pocieszę, że moi teście wcale się nie interesują wyprawką.
Moi rodzice dali nam na łóżeczko, bujaczek-leżaczek, na USG 3d/4d, dołożyli do pralki 500 zł i prawie co miesiąc dają nam na lekarza, ciuszki kupują ...
Nie jestem pazerna, ale najbardziej głupio mi jakoś przed moimi rodzicami, że z tamtej strony cisza

A u nas w ogole nikt sie nie doklada, nic nie kupuje i nie finansuje tesciom sie nie przelewa, by nie rzec ledwo starcza (tylko tesc pracuje, mama meza schorowana i corka ich najmlodsza tez na rencie), a moj ociec to KASE MA - ale ODDAC wielu wierzycielom, no i w sumie to my jego sponsorujemy, nie on nas
Gdyby zyla moja Mama, byloby inaczej. Mama nie doczekala narodzin Lali, umarla kiedy bylam w koncowce 6 mies., ale pamietam, jak szalala kiedy Izia miala przyjsc na swiat
Brak mi jej bardzo mimo ze tyle lat minelo i nie zawsze latwo nam sie bylo dogadac

[Rockyyy]

Napisane przez Neni1984

A mi się śnił koniec świata i że rządził jakby Hitler taki i nas wszystkich napromieniował i mieliśmy z mężem taki dziwny szaro-sraczkowaty kolor skóry A na ręku każdy z nas miał zegarek, który odliczał ile czasu nam zostało do wyczerpania naszych baterii

Zdam relację z rogalika na pewno A teraz póki co wkładam sobie jaśka grubego między kolana

co za sny........

Napisane przez dzoan

kurde wstałam tylko na chwilę od komputera..a tu kocur mnie podsiadł to jego ulubione (różowe) krzesełko plastikowe z ikei..chyba jest idealnie wyprofilowane, że je sobie przywłaszczył..piszę do Was na kucaka

Księciunio

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

witojcie

Napisane przez Oliath

Gdyby zyla moja Mama, byloby inaczej. Mama nie doczekala narodzin Lali, umarla kiedy bylam w koncowce 6 mies., ale pamietam, jak szalala kiedy Izia miala przyjsc na swiat
Brak mi jej bardzo mimo ze tyle lat minelo i nie zawsze latwo nam sie bylo dogadac

[dzoan]

Napisane przez Neni1984

Aż taki pancio?
Zwal go

Mojego kindziorka jak zostawię na chwilę to włazi na lapka i naciska guziki dupą

Nie mam serca by zastosować siłę wobec niego..śmierdziel robi ze mną co chce Teraz ja go podsiadłam, bo głupol myślał, że kroję surowe mięcho w kuchni
Jakby mój mąż chciał odzyskać miejscówę, to dosiadłby się do kota przykleszczając jego łeb do oparcia

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

[Neni1984]

Napisane przez Rockyyy

U mnie moi rodzice nam nie pomagają-bo zwyczajnie sami skromnie zyją i nie mają jak nam pomoc.Za to tescie tak-kupili nam ostatnio kuchenke z piekarnikiem,maszynke do mięsa...Zdeklarowali sie na kupno wozka..pewnie cos do wyprawki tez dorzucą.
Tylko wkurza mnie tesciowa-mowi zeby jeszcze nic nie kupowac...ewentualnie same rzeczy do szpitala bo reszte sie pozniej dokupi
Ciuszkow tez zebym za wiele nie kupowała....

Nie sadze zebym po porodzie miała siłe na te zakupy.I wytłumaczyłam Tz-woi ze musimy troche łaszkow na start kupic więcej bo co sie stanie jak przebierzemy na przykład Laure nawet ze 4 razy w ciagu dnia bo bedzie taka potrzeba i zostaniemy z dwoma czystymi albo jednym czystym kompletem do ubrania??Bedzie prał ręcznie na szybko????Bo mnie nie bedzie sie chciało.................. .................

Więc nie słucham zadnych dobrych rad,robie po swojemu

To mamy tak samo - tylko, że inaczej Tzn na odwrót

Napisane przez Oliath

A u nas w ogole nikt sie nie doklada, nic nie kupuje i nie finansuje tesciom sie nie przelewa, by nie rzec ledwo starcza (tylko tesc pracuje, mama meza schorowana i corka najmlodsza tez na rencie), a moj ociec to KASE MA - ale ODDAC wielu wierzycielom, no i w sumie to my jego sponsorujemy, nie on nas
Gdyby zyla moja Mama, byloby inaczej. Mama nie doczekala narodzin Lali, umarla kiedy bylam w koncowce 6 mies., ale pamietam, jak szalala kiedy Izia miala przyjsc na swiat
Brak mi jej bardzo mimo ze tyle lat minelo i nie zawsze latwo nam sie bylo dogadac

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez dzoan

Nie mam serca by zastosować siłę wobec niego..śmierdziel robi ze mną co chce Teraz ja go podsiadłam, bo głupol myślał, że kroję surowe mięcho w kuchni
Jakby mój mąż chciał odzyskać miejscówę, to dosiadłby się do kota przykleszczając jego łeb do oparcia

[Anulka_p]

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

Napisane przez magolina

Jak ma na 18 maja to niech jeszcze trochę poczeka z rodzeniem
Daj znać jak się coś ruszy

Jest w 36 tc, więc teoretycznie już spokojnie rodzić może, tym bardziej, że jej pierwsze dzieciątko właśnie w 36 tc przyszło na świat. Chociaż maleńka jest maleńka i wszyscy woleliby żeby jednak jeszcze troszkę w brzuszku posiedziała.

[Rockyyy]

Napisane przez dzoan

Nie mam serca by zastosować siłę wobec niego..śmierdziel robi ze mną co chce Teraz ja go podsiadłam, bo głupol myślał, że kroję surowe mięcho w kuchni
Jakby mój mąż chciał odzyskać miejscówę, to dosiadłby się do kota przykleszczając jego łeb do oparcia

Brutalnie ale skutecznie

Napisane przez Neni1984

To mamy tak samo - tylko, że inaczej Tzn na odwrót


::

samo życie

A niech sobie gadają..i tak zrobimy po swojemu

[surka]

Napisane przez Oliath

NO TO WRZUCAM MOJE MACIOPKI PO 2,23 STATYSTYCZNIE ZA SZTUKE. CDN. :

Jak zawsze świetne zakupy

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40395079]Fanki Warki Radler: grupa Żywiec wprowadza w tym roku Radler jabłkowy Będzie chyba od poniedziałku w sprzedaży, ale TŻ mówi, że cytrynowy lepszy [/QUOTE]
Cytrynowe mmi nie smakuje, ale jabłkowe z chęcią spróbuję za 9 miesięcy

Napisane przez Margosia__

Ej wiedziałam, że w zaawansowanej ciąży może być problem z noszeniem pierścionków...
Ale tego, że obrączka mi zacznie spadać z palca to się nie spodziewałam

Mi w pierwszy gorący dzień tak spuchły palce, że nie mogłam ich zdjąć Obrączkę już przerzuciłam na lewą rekę, żeby mi się nie wrzynała w słoneczną pogodę w prawego palucha

Napisane przez Oliath

Bylam w tym cholernym banku, gdzie dobitnie powiedzialam naszej pani bankier, co sadze o ich analitykach - nie przebierajac w slowach. Pani ma stanac na glowie, zeby w pn uruchomic kredyt. Zapowiedzialam, ze to ostatnia szansa, albowiem w razie komplikacji nie zamierzam sie stresowac, skoro w kazdym innym banku z pocalowaniem w pompon dostane czego potrzebuje i tyle.
Az mi sie ryczec chce ze zlosci wrrrrrrrrrrrrrr

Trzymam , zeby się udało

Napisane przez Anulka_p

Dostaliśmy 450 zł zwrotu za ogrzewanie. Widziałam pismo z ciepłowni, więc nie ma mowy o jakimś oszustwie. Księgowa wszystko mi załatwi, rozliczy i na poniedziałek wszystkie dokumenty będą gotowe. No, jestem zadowolona. Czuję, że udało nam się załatwić wszystko co załatwić mieliśmy. A teraz mąż zaczyna składać łóżeczko Michasia.

Super

Napisane przez skylie

Witam się w ogóle w 28 tc!

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

Poproszę was o zaciśnięte dla mojego tż. Pojechał dzisiaj na szkolenie i okazało się, że mają egzamin

[Rockyyy]

Surka proszę bardzo

[surka]

Jeśli chodzi o pomoc teściów, to raczej finansowo nas nie wesprą. Specjalnie zamieszkaliśmy u nich, żeby ich wesprzeć finansowo, bo nie dali by rady utrzymać 4-ro pokojowego mieszkania A zamieniać je na mniejsze jednak szkoda

Moja mama za to zawsze coś wnusi kupi, to jakieś ubranko, to mam od niej już 2 kocyki

[Neni1984]

Napisane przez surka

Poproszę was o zaciśnięte dla mojego tż. Pojechał dzisiaj na szkolenie i okazało się, że mają egzamin

No to trzymam!


---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Zmykam

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!

Ja Was witam w 28 tygodniu (27t0d, więc chyba 28...).
Z tej okazji moje dziecko zrobiło się leniwe i mnie stresuje No ale 10 ruchów było, to mogę ruszać z dniem...

Napisane przez dzoan

Nie mam serca by zastosować siłę wobec niego..śmierdziel robi ze mną co chce Teraz ja go podsiadłam, bo głupol myślał, że kroję surowe mięcho w kuchni
Jakby mój mąż chciał odzyskać miejscówę, to dosiadłby się do kota przykleszczając jego łeb do oparcia

Matko jakbym czytała o nas... U nas też kot na 1 miejscu, a TŻ czasami na niego siada (oczywiście do żartów, nie robi mu krzywdy ). I też nas podsiaduje, mnie na tapczanie, TŻa na fotelu. Chociaż ma CAŁY tapczan dla siebie, to i tak zawsze siądzie tam, gdzie ja mam kompa ustawionego....

[dzoan]

Napisane przez Rockyyy

U mnie moi rodzice nam nie pomagają-bo zwyczajnie sami skromnie zyją i nie mają jak nam pomoc.Za to tescie tak-kupili nam ostatnio kuchenke z piekarnikiem,maszynke do mięsa...Zdeklarowali sie na kupno wozka..pewnie cos do wyprawki tez dorzucą.
Tylko wkurza mnie tesciowa-mowi zeby jeszcze nic nie kupowac...ewentualnie same rzeczy do szpitala bo reszte sie pozniej dokupi
Ciuszkow tez zebym za wiele nie kupowała....

Nie sadze zebym po porodzie miała siłe na te zakupy.I wytłumaczyłam Tz-woi ze musimy troche łaszkow na start kupic więcej bo co sie stanie jak przebierzemy na przykład Laure nawet ze 4 razy w ciagu dnia bo bedzie taka potrzeba i zostaniemy z dwoma czystymi albo jednym czystym kompletem do ubrania??Bedzie prał ręcznie na szybko????Bo mnie nie bedzie sie chciało.................. .................

Więc nie słucham zadnych dobrych rad,robie po swojemu

W moim przypadku mama i siostra szaleją po sklepach i nie jeden raz przynosiły jakieś pojedyncze ciuszki..wygrzebały nawet stare po siostrze, zabawki, kocyk..na łóżeczko po niej też czekamy i rodzice planują sfinansować wózek.. a od strony męża to póki co tylko dużo gadane było i na tym stanęło.. kiedyś mówili, że do wózka się dołożą, bo to dziadkowie kupują, a teraz jak już to tylko zapytają co z wózkiem, na jakim etapie jesteśmy.. Gdy raz już mieliśmy kupować, to tylko ucieszyli się, że fajna cena jak za używany w dobrym stanie..ale słowem o pieniądzach nie wspomnieli,chyba myślą, że stać nas na całą wyprawkę.. Brat męża powiedział im, że oni sami sobie wszystko kupują i żeby im nic nie dawano, to może uznali, że nam też nie muszą..no ale niestety nie mamy aż tak komfortowej sytuacji by nie skorzystać z wszelkiej pomocy. Wyjdzie na to, że moi rodzice sfinansują cały wózek i będą dokupywać inne rzeczy.. tak samo jak dorzucają nam miesięcznie troszkę pieniążków (bo ojciec koniecznie chciał byśmy do mieszkania garaż też brali i obiecał go spłacać miesięcznie)... w tym przypadku rodzice męża też przy moich mówili, że nam będą pomagać, ale na tym się skończyło i nic nie dostaliśmy do tej pory.
Nie chodzi mi nawet o to, że czekam na ich kasę jak materialistka jakaś.. ale nie lubię jak ktoś naobiecuje i nagada się, kiedy nam się wtedy lżej robiło, że dzięki temu łatwiej podołamy..a później się okazuje, że to takie czcze gadanie, chyba tylko na pokaz.

[elaine-blath]

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.
Teraz to już bliżej niż dalej...

Napisane przez d0tkaaa

Ale mi młoda wariuje po brzuszku.. aż szkoda zmieniac pozycje i z tad isc ( tzn polozyc sie i sciagnac lapka z kolan:P) ale pewnie jak bym chciala ja nagrac to sie uciszy w momencie.. robi sobie jaja z mamy heheh

ale lece,dobrej nocki jeszcze raz.. paaa

u mnie podobnie, jak włączę nagrywania to cisza, tylko wcisnę stop zaczyna się bieganie, boksowanie, kopanie, wypychanie i wszelkie inne cuda, które każdego dnia fascynują mnie tak samo bardzo.

Napisane przez mela1234

Witam
Czekam aż Małgosia zje śniadanko i jedziemy. Ona do dziadka, a ja w kolejkę do darmowego USG. Trzymajcie kciuki, żeby z dzidzią było wszystko ok i żeby w końcu pokazało co ma lub nie ma między nóżkami

powodzenia!

Napisane przez sammi24

Cześć DZIEWCZYNKI!!!!!: roza:
Ja to jak w tej piosence, pojawiam się i znikam, ale wiedzcie że na bieżąco Was czytam każdego dnia
Nie komentowalam bo i tak dałabym posta i znowu zamilkła ale oświadczam, że od dziś następuje poprawa Mam w końcu ten cholerny internet, co prawda są jeszcze małe problemy z kompem ale do przodu stęskniłam się i witam z wszystkimi mamusiami, których nie byłam w stanie poznać przez moją absencję

noo!! bo juz się martwiłam... Dalej leżakowanie? Jak szyjka? Teściami się nie przejmuj, czasami może lepiej odpuścić.. zawsze możecie zrobić tak jak Twój mąż zasugerował: wstawić łóżeczko u nich.

Napisane przez Samantha7

Dziewczyny jakiego rogala kupilyscie do spania?Chciałabym jakiegoś nieduzego zeby nie zajął pol łóżka.
Myślicie ze naprawde pomaga w spaniu? Zwykła poduszka nie robi. Denerwuje mnie w nocy.

jasobe chyba odpuszczę, jakbym miala w nocy go przekładać z jednej strony na drugą to więcej to zachodu. A tak to nawet jakoś mnie biodra przestały ostatnio boleć.

Napisane przez eveewe

Dzieki dziewczynki ze sie martwicie - juz sie czuje o niebo lepiej. Wczoraj wieczorkiem zjadlam pol bulki, a na noc 7daysa i zyje Teraz juz po sniadanku. Czekam na telefon kumpla czy juz jedzie z meblami, bo prosilam zeby byl wczesnie, bo mamy dzis 2 urodzinki TZ siostry malego, wiec chce zdazyc.

dobrze, że już lepiej.

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

gratulacje

[sammi24]

Napisane przez Neni1984

To Cię pocieszę, że moi teście wcale się nie interesują wyprawką.
Moi rodzice dali nam na łóżeczko, bujaczek-leżaczek, na USG 3d/4d, dołożyli do pralki 500 zł i prawie co miesiąc dają nam na lekarza, ciuszki kupują ...
Nie jestem pazerna, ale najbardziej głupio mi jakoś przed moimi rodzicami, że z tamtej strony cisza

Dokładnie jakbym czytała o swoich rodzicach, dostaliśmy na wózek, na nowe panele w pokoiku małego, nawet mama mi podrzuciła kasę na witaminy w ciąży i mnóstwo innych drobnych rzeczy, których nie spamiętam. Tak samo ubranka, jak przyjeżdżam w odwiedziny to ciągle coś nowego maluch ma w garderobie, ostatnio zestaw ze smyka za 120 zł i martwią się, czy może łóżeczko turystyczne kupić do mojego pokoju w rodzinnym domu, żeby synek miał w czym spać jak przyjedziemy na weekend. Rodzice kupili nawet mop parowy, żeby podłogi dobrze dezynfekować, jak mały zacznie pełzać - trochę przesada ale wiem, że tym żyją, cieszą się, i chociaż nie oczekuję od nich tego wszystkiego to wiem, że im to wszystko sprawia radość. A teściowie - hm, cieszą się bardzo, ale nawet nie zapytają czy czegoś potrzebujemy, i tak powiedziałabym, że nie, ale wiecie o co chodzi, o o samą świadomość czasem myślę, że może po prostu tak jest, w końcu z moimi rodzicami jestem bardziej związana i bardziej to przeżywają ale mi wyszedł elaborat

Napisane przez Rockyyy

biedulko

Ja mam posprzątane I w weekend obijam sie totalnie! Chociaz mogłabym cosik poprasowac i autko w srodku ogarnać....Ale nie ma pospiechu.
Jedynym codziennym zadaniem jest czesanie Piesków w plenerze

Ja mam kilka próbek kosmetyków i ok 10 sztuk ciuszkow

Ale sporządziłam juz liste do szpitala i wyprawkową Laury,Tz zaznajomił się z nimi,zakodował i po wypłacie zaczniemy juz na powaznie gromadzic cosik

Matko, jak ja Wam zazdroszczę, jak czytam że sprzątacie, chodzicie na zakupy, spacery...ja leżę plackiem, wczoraj musiałam dojść 300 m do stomatologa to myślałam, że padne, tak mi brzuch twardniał praktycznie nie wytykam nosa na dwór, jeśli już jest taka ostateczna konieczność to wsiadam w auto pod blokiem i jadę nawet 100 m, a i tak później mi się odbija. Już było lepiej i znowu to samo
Cieszę się, że chociaż Wam czas mija bez większych problemów i mogę poczytać, co porabiacie

My Też taką listę mamy, wydrukowałam sobie jak pisałyście o listach wyprawkowych, parę rzeczy mamy: fotelik samochodowy maxi cosi cabriofix, wózek wybrany ale do obejrzenia 2 raz i zamówienia (Jedo Fyn, z tego co kojarzę Rocky, to też taki wybraliście ), laktator Avent + 2 butelki i smoczek, pieluchy tetrowe, rożek, kocyk z mikrofibry, szczotkę z grzebykiem, nożyczki, aspirator do noska, czapeczki, ubranka, podkłady poporodowe, podkłady na łóżko, karuzela na łóżeczko, mata edukacyjna...większość u jednego sprzedawcy na allegro "rodzyneczki", u którego jak widziałam zamawiały też inne dziewczyny.

Ale zostaje nam jeszcze tysiąc rzeczy plus mały remont pokoiku, mamy włochatą wykladzinę w nim, a chcemy zamontować panele, wymienić meble. Trochę mnie to przeraża przez moją niesprawność, bo widzę, jak TŻ się męczy z ogarnianiem domu i lataniem nade mną, a ja strasznie nie lubię być niezależna i teraz doskonale rozumiem starszych, schorowanych ludzi

Napisane przez dzoan

kurde wstałam tylko na chwilę od komputera..a tu kocur mnie podsiadł to jego ulubione (różowe) krzesełko plastikowe z ikei..chyba jest idealnie wyprofilowane, że je sobie przywłaszczył..piszę do Was na kucaka

Sprawdź czy kocur nie wchodzi na XXXkotki

[dzoan]

Napisane przez surka

J
Poproszę was o zaciśnięte dla mojego tż. Pojechał dzisiaj na szkolenie i okazało się, że mają egzamin

trzymamy mocno

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40400040]Hej!

Ja Was witam w 28 tygodniu (27t0d, więc chyba 28...).
Z tej okazji moje dziecko zrobiło się leniwe i mnie stresuje No ale 10 ruchów było, to mogę ruszać z dniem...

Matko jakbym czytała o nas... U nas też kot na 1 miejscu, a TŻ czasami na niego siada (oczywiście do żartów, nie robi mu krzywdy ). I też nas podsiaduje, mnie na tapczanie, TŻa na fotelu. Chociaż ma CAŁY tapczan dla siebie, to i tak zawsze siądzie tam, gdzie ja mam kompa ustawionego....[/QUOTE] ja też przy zerowym dniu zaczynam już liczyć kolejny tydzień czyli, że co..już chyba nowy trymestr zaczynasz

jakaś kocia inteligencja

A oglądałyście może rysunkowe krótkie filmiki z kotem Simonem? Tam jest cała prawda o zachowaniu kotów :
- http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q
- http://www.youtube.com/watch?v=4rb8aOzy9t4
- http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTIHSg

Ten pierwszy najbardziej mi się podoba a poza nimi jest też sporo innych

Koniecznie z głosem oglądajcie!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dzoan

A oglądałyście może rysunkowe krótkie filmiki z kotem Simonem? Tam jest cała prawda o zachowaniu kotów :
- http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q
- http://www.youtube.com/watch?v=4rb8aOzy9t4
- http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTIHSg

Ten pierwszy najbardziej mi się podoba a poza nimi jest też sporo innych

Koniecznie z głosem oglądajcie!!

Pewnie My uwielbiamy Simona Nawet kiedyś mieliśmy kalendarz z nim :P

[Kathe]

co do zakupow przez rodzicow, to moi jedynie kupili jakies body i pewnie jak cos im sie trafi to tez kupia, oni uwielbiaja rzeczy w atrakcyjnych cenach, lowcy promocji no ale fajnie bo przynajmniej jak cos wiedza to nam kupia
co do tesciow to ja nie chce zeby cos kupowali, ja sama kupuje to co mi sie podoba a nie zeby kupowali cos a mnie to nie bedzie sie podobac (trudno mnie zadowolic ) dlatego wole sama wszystko kupowac, poza tym lubie byc niezalezna, to nasze dziecko a nie ich, oni juz swoj czas na kupowanie rzeczy mieli.
a powiedzcie mi co z spacerami? tzn ja nie chce zeby tesciowa brala malego na spacer i sama szla.... to nasze dziecko i chce jak najwiecej czasu mu poswiecic

[misiaczka555]

Dzień dobry tego pięknego słonecznego dnia
Moja córeczka zaczyna dzisiaj 24 tydzień
A przy okazji, ciekawe dlaczego liczy sie wiek dziecka od pierwszego dnia po urodzeniu a nie bierze sie pod uwagę ciazy. w sumie to moje dziecko juz jest i żyje i sie rozwija ale mam rozkminy

Napisane przez mela1234

Witam
Czekam aż Małgosia zje śniadanko i jedziemy. Ona do dziadka, a ja w kolejkę do darmowego USG. Trzymajcie kciuki, żeby z dzidzią było wszystko ok i żeby w końcu pokazało co ma lub nie ma między nóżkami

Napisane przez dzoan

Dzień dobry
Melduję się z mieszkania rodziców Wczoraj nawet się nie pożegnałam..wybaczcie Migiem musiałam się pakować, w międzyczasie pieczenie chleba, robienie rogalików z ciasta francuskiego i marmoladą różaną. Byliśmy umówieni do przyjaciół i małej Idki i jakoś udało nam się czasowo ogarnąć

Wstałam jakieś pół godz temu, kocisko nakarmione, ja sobie grzeję wodę na kawkę i zaraz idę na jakieś śniadanko Kocur zakręcony, bo mu się towarzystwo w mieszkaniu zmieniło i nie wiedział co z sobą począć w nocy w końcu przyszedł do mnie w nogi i tak spaliśmy do rana. Mąż po 4 wyszedł do pracy, więc mam cały dzień lenistwa

Relaksuj sie z koteczkiem

Napisane przez Oliath

toś mi pozalowala - i zamiast z psem na spacerku, wyladowalam nad kiblem z takimi torsjami po HERBACIE ze myslalam, ze Lilo gora sie pcha na swiat.
A ze tylko herbate mialam w zoladku, a szarpalo mnie z pol godziny pawianami, to sobie wyobrazcie, jak sie kwitnaco czuje teraz


Kwiczę

Napisane przez roxi1980

Witam Was w 25 tygodniu!!!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40400040]Hej!

Ja Was witam w 28 tygodniu (27t0d, więc chyba 28...).
Z tej okazji moje dziecko zrobiło się leniwe i mnie stresuje No ale 10 ruchów było, to mogę ruszać [/QUOTE]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.
)

ja jak zobaczę 3 z przodu to pewnie zacznę panikowac
A na razie u mnie na luzaka
A jak ty sie czujesz z ta 3?

[surka]

Napisane przez malaczarnakejt

Jupiii!!! nie mam cukrzycy!
Co prawda odrzucili probówkę z pobrania na czczo, ale jak po 75 g. glukozy po godzinie mam 73,5 ml/dl to na czczo raczej nie powinnam mieć więcej :P
A d-dimery spadły o połowę, więc zastrzyki działają Co nie zmienia faktu, że jeszcze 3 krotnie przewyższają normę :P no ale i tak lepiej niż było
A w pracy zrobiłam sobie szybkie ktg, więc spokojnie mogę jechać na wakacje

Super

Napisane przez Niunia20

my jesteśmy w trakcie remontu... dziś tż wykańcza kuchnię 14 dni męczarni w tym praca na dwie zmiany po 12 godz...jest padnięty ale mamy kafelki na ścianach na podłodze wygipsowany sufit ściany zrobioną od nowa elektrykę pomalowane ściany karnisz z czarnego na biały... jutro tż zaczyna nasz pokój dlatego musimy się wynieść na kilka dni.... uprzedzam że nie będę miała dost. do neta... w pokoju robimy sufit podwieszany podświetlany ledami ... jedyna radość tż z remontu niech ma zmiana wentylacji z jednego końca na drugi koniec ściany malowanie i tapeta no i elektryke dokończyć a dziś jeszcze musi na noc wypsikać ściany czymś na wilgoć i pleśń bo nam za meblami i przy oknie wyszła....zostawi to na noc a od rana będzie działał.... a potem jeszcze hydraulik ma wpaść i tż wkracza do pokoju teściowej u niej skrobanie sufitu gipsowanie elektryka i malowanie... potem wchodzi cykliniarz.... i dzień w dzień mi się chce płakać że aż tyle zostało.....

a najlepsze jest to że jeszcze nie wybrałam koloru farb ani tapety do pokoju a tż czeka ale jego cierpliwość już jest na granicy wytrzymałości

Czekam na zdjęcie efektów pracy

Napisane przez Ghia

A no i wkleję wózeczek. Wybraliśmy w końcu taki. Co myślicie??
Jest na tablicy za 700 zł gondola spacerówka i fotelik. To chyba dobra cena??

Fajny i cena chyba też

Napisane przez malaczarnakejt

ale wczoraj się najadłam słodyczy na noc, może dlatego. W tym tygodniu robię szlaban na słodkie, a w poniedziałek po powrocie znad morza zrobię drugi test dla pewności. Łeee.. ja nie chcę być słodka

Współćzuję, ja powiedziałam tż, że nie zamierzam zachdzić w kolejną ciążę. Póki co ze względu na glukozę, potem pewnie dojdzie do tego jeszcze poród

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40400040]Hej!

Ja Was witam w 28 tygodniu (27t0d, więc chyba 28...).
Z[/QUOTE]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.

[sammi24]

Napisane przez Oliath

Gdyby zyla moja Mama, byloby inaczej. Mama nie doczekala narodzin Lali, umarla kiedy bylam w koncowce 6 mies., ale pamietam, jak szalala kiedy Izia miala przyjsc na swiat
Brak mi jej bardzo mimo ze tyle lat minelo i nie zawsze latwo nam sie bylo dogadac

Nawet sobie nie wyobrażam, co przeżywałaś w tym 6 miesiącu

Napisane przez surka

Poproszę was o zaciśnięte dla mojego tż. Pojechał dzisiaj na szkolenie i okazało się, że mają egzamin

Czymamy

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.
noo!! bo juz się martwiłam... Dalej leżakowanie? Jak szyjka? Teściami się nie przejmuj, czasami może lepiej odpuścić.. zawsze możecie zrobić tak jak Twój mąż zasugerował: wstawić łóżeczko u nich.

Czeeeeść ło matko, 30 tydzień, ale super, już trójka z przodu teraz już z górki
No u mnie bez zmian, a jeśli już to na troszkę gorzej leżakuję właśnie cały czas, we wtorek mam wizytę, zobaczymy czy coś się dzieje, niestety z szyjki uciekły mi 2,5 mm, to co prawda maciupko ale przy moim twardym jak kamień całe dnie brzuchu, lekach i leżeniu to dużo.
Liczyłam na to, że będzie lepiej, a jest regres, ale nie tracę nadziei

Czytałam, że u Was za to problemy ortopedyczne, jest lepiej??

Perse, Roxi, Skylie za tygodnie

[tweedledee]

Cześć laseczki

Napisane przez Samantha7

Chyba tweedledee napisała, ze Sroka cos nie bardzo o Palmers pisała. Tak ja zrozumiałam przynajmniej dlatego pytałam sie co jest nie teges z tym Palmers. Czuje,ze ładnie zakrecilam

http://www.srokao.pl/2011/03/analiza.html

Napisane przez Neni1984

Hej! Rety jakie miałam porypane sny to już przechodzi ludzkie pojęcie!!

Ja miałam siły na imprezy do 27 roku życia. Uwielbialiśmy z TŻ i latanie po klubach i domówki Ciągle mieliśmy pełno gości w domu.
Ale od 2 lat już nam się nie chce, wolimy razem tv pooglądać, starość nie radość

moich głupot chyba nic nie pobije, bo śniło mi się, że tż się nade mną znęcałjeeezu:rolleye s:

Ja niestety nawet wcześniej takich ciągot nie miałam Owszem, jak rozstałam się z poprzednim tż, z którym byłam baaardzo długo i ciężko było mi się ogarnąć, to owszem, miałam parę miesięcy imprez i picia ale żeby tak ciągle, co weekend?

Napisane przez Neni1984

To Cię pocieszę, że moi teście wcale się nie interesują wyprawką.
Moi rodzice dali nam na łóżeczko, bujaczek-leżaczek, na USG 3d/4d, dołożyli do pralki 500 zł i prawie co miesiąc dają nam na lekarza, ciuszki kupują ...
Nie jestem pazerna, ale najbardziej głupio mi jakoś przed moimi rodzicami, że z tamtej strony cisza

Ale moi rodzice też mają swoje widzi mi się Mama hamowała mnie ze wszystkimi zakupami, bo za wcześnie A jak kupiłam wózek będąc w 20 tc to czytała na necie "od kiedy można coś kupować dla dziecka" Już kiedyś pisałam, że twierdziła, że łóżeczko pójdę kupić po porodzie

moja mama też OGROMNIE nam pomaga, nie wiem, jak dalibyśmy radę bez niej serio Ciężko mi z tym raczej, bo zawsze byłam niezależna, od kiedy pamiętam, pracowałam i miałam swoje pieniądze, już w ogóle jako dziecko miałam problem z braniem pieniędzy od mamy (pisałam że dziwoląg) a teraz nie ma że boli, zapisuję wszystko na kartce i mam nadzieję oddać chociaż część... teraz nawet, jak odprowadzała mnie na pociąg do wro, wcisnęła mi na odjezdne 400zł potwornie mi głupio z tym. Moja siostra podobnie, mnóstwo rzeczy od niej dostaniemy, dzięki temu odpadają nam najgorsze rzeczy z wyprawkiMama tż nie ma warunków na jakąkolwiek pomoc ( w sumie się cieszę, bo pewnie w 1 lepszej kłótni by wypomniała), ale często nam jakieś ciasto podrzuci czy coś do jedzenia No na pewno sami nie jesteśmy w tej ciąży, wszyscy nas wspierają


roxi80, elaine-blath, skylie za tygodnie

surka kciuki zaciśnięte

[Rockyyy]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40400040]Hej!

Ja Was witam w 28 tygodniu (27t0d, więc chyba 28...).
Z tej okazji moje dziecko zrobiło się leniwe i mnie stresuje No ale 10 ruchów było, to mogę ruszać z dniem...


.[/QUOTE]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.
Teraz to już bliżej niż dalej...

Bardzo blisko sie robi U nas 29,3 czyli trzydziestka leciiii

Napisane przez sammi24

Sprawdź czy kocur nie wchodzi na XXXkotki

noo zeby potem nie było ze wirusy z wizażu sie wzięły

[dzoan]

Napisane przez elaine-blath

Dzień dobry
Witam się w 30 tygodniu.
Teraz to już bliżej niż dalej...

jejuśku 3 dychy! jeszcze ok. 10 tygodni..trochę ponad 2 miesiące..

Napisane przez sammi24

Sprawdź czy kocur nie wchodzi na XXXkotki

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40400258]Pewnie My uwielbiamy Simona Nawet kiedyś mieliśmy kalendarz z nim :P[/QUOTE] moja siostra ma właśnie taki na ścianie

Napisane przez misiaczka555

Dzień dobry tego pięknego słonecznego dnia
Moja córeczka zaczyna dzisiaj 24 tydzień
A przy okazji, ciekawe dlaczego liczy sie wiek dziecka od pierwszego dnia po urodzeniu a nie bierze sie pod uwagę ciazy. w sumie to moje dziecko juz jest i żyje i sie rozwija ale mam rozkminy

w sumie to jest w tym sporo racji

[Anulka_p]

Napisane przez Kathe

co do zakupow przez rodzicow, to moi jedynie kupili jakies body i pewnie jak cos im sie trafi to tez kupia, oni uwielbiaja rzeczy w atrakcyjnych cenach, lowcy promocji no ale fajnie bo przynajmniej jak cos wiedza to nam kupia
co do tesciow to ja nie chce zeby cos kupowali, ja sama kupuje to co mi sie podoba a nie zeby kupowali cos a mnie to nie bedzie sie podobac (trudno mnie zadowolic ) dlatego wole sama wszystko kupowac, poza tym lubie byc niezalezna, to nasze dziecko a nie ich, oni juz swoj czas na kupowanie rzeczy mieli.
a powiedzcie mi co z spacerami? tzn ja nie chce zeby tesciowa brala malego na spacer i sama szla.... to nasze dziecko i chce jak najwiecej czasu mu poswiecic

Ja mam właśnie z tym straszny problem. Nie wyobrażam sobie zostawić małego u teściów, albo pozwolić by teść czy teściowa sami z Michasiem poszli na spacer. Pod paroma względami im nie ufam. Dali mi kiedyś jogurciki z myślą bym dała je Filipkowi (mój chrześniak, syn siostry). Spojrzałam na skład, a na pierwszym miejscu cukier, później syrop glukozowo- fruktozowy, a owoców 2 %. Powiedziałam z uśmiechem, że sama zjem, bo Filipek to takich nie będzie jadł, że mama mu robi na bazie maślanki, kefiru z owocami bez cukru takie jogurty, a w tych "kupnych" cukru za dużo. Teściowie spojrzeli na siebie, zrobili miny w stylu- Co za fanaberie. Kiedyś to się tak nie wariowało i nad dzieckiem nie trzęsło. Zapytali czy Filip je normalne obiady. Zapytałam, co znaczy dla nich normalne. Odpowiedzieli, że te same co rodzice. Powiedziałam, że nie, bo ich potrawy, obiady są przyprawione. Filip je prawie wszystko: zupki z mięsem, warzywami, chlebek, masełko, owoce, nabiał, ale te zupki np swoje je bez pieprzu i soli. Kolejne miny i tekst teściowej- Ja to bym się nie szczypała. Wnukowi będę podawała normalnie. Oburzyłam się kurka i powiedziałam, że normalnie czyli przeze mnie ugotowane. Teściowa się oczywiście od razu pokajała, że tak, że oczywiście, ale teść, w ogóle, że on dziadek nie będzie dziecku odmawiał cukru i soli. Tłumaczyłam, że o żadne odmawianie tu nie chodzi, bo dziecko nie zna smaku cukru, słodzonej herbaty, więc się nie domaga i tym własnie dbamy o niego a nie odwrotnie. Mam jednak wrażenie, że nie dotarło i jak wyobrażam sobie teściów z Michasiem, to widzę oczyma wyobraźni jak dosalają mu zupkę i dosładzają herbatkę :mdleje" Może to głupie, ale nie wiem czy będę umiała im w tym temacie zaufać.