Wiosna przyszła, chrabąszcze latają, a PMki już suknie przymierzają! PM 2014 cz. 12

[wenedka]

Napisane przez ig88

a moze w takim razie de volaille z serem? Pasuje?
A zamiast bigosu co mogłabym podać do udka z kurczaka?
a na IV cieply posilek?strogonow?

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------



Hehe, a jak z tym miesem? wszystkie rodzaje po 100% bedziecie miały czy 1 bedzie 100% a inne 80%? jak to u Was wyglada?

Do udka z kurczaka pasują ziemniaczki i pieczarki W ogóle udka bym zrobiła zapiekane z pieczarkami.
I strogonoc jest ok.

Ja nie mam pojęcia jak u nas jest z porcjami i tego nie ogarniam
Będzie mięcho- będzie i tyle


Ja chciałabym forszmak lubelski jako jeden z posiłków, ale w lipcu może być trochę za ciepło na niego

[aneczka25057]

Opiumalfa moim zdaniem sukienka z Mango będzie idealna na ślub cywilny

[Shiruvii]

Napisane przez Tycikata

Siemanko

wpadłam, bo chciałam podziękować tu wszystkim dziewczynom które mi uświadomiły, że za licencjata ma się 8 lat pracy


Bo właśnie otrzymałam 26 dni urlopu!

Jupi


A co do denerwowania się... Ostatnio mam jakieś stresy. Wczorajszy dzień zakończyłam na pełnym speedzie, dużo rzeczy niedopilnowałam i bałam się kontroli. Tak bywa..

[ig88]

Napisane przez wenedka

Do udka z kurczaka pasują ziemniaczki i pieczarki W ogóle udka bym zrobiła zapiekane z pieczarkami.
I strogonoc jest ok.

Ja nie mam pojęcia jak u nas jest z porcjami i tego nie ogarniam
Będzie mięcho- będzie i tyle


Ja chciałabym forszmak lubelski jako jeden z posiłków, ale w lipcu może być trochę za ciepło na niego

tylko ze do pierwszego dania beda ziemniaki to co do kolejnego tez? chyba jakos nie bardzo ;p moze frytki jak juz heheh ale to sie jeszcze zobaczy

Wieeeeeeeeeeelkie dzięki dziewczyny )

[wenedka]

Napisane przez ig88

tylko ze do pierwszego dania beda ziemniaki to co do kolejnego tez? chyba jakos nie bardzo ;p moze frytki jak juz heheh ale to sie jeszcze zobaczy

Wieeeeeeeeeeelkie dzięki dziewczyny )

Może ziemniaki przyrządzone w jakiś inny sposób? Jest tego sporo.

[pysia1987]

Napisane przez kroooliczek89

2.200 kosztuje ta kiecka

to dużo? a jaki masz budżet?

Napisane przez aneczka25057

Teraz to już też poważnie się nad tym zastanawiam. Prędzej nie miałam żadnych wątpliwości ale teraz... tym bardziej, że Tż podziela moje zdanie. Wcześniej rozmawiając z nią na "fejsie" odnosiłam wrażenie, że chce mi powiedzieć, że ich wesele będzie takie WOW, takie lepsze i niepowtarzalne ale myślałam, że może robi to nieświadomie bo między wersami padało też że się cieszy, że 2014 będzie równiesz naszym rokiem, chociaż to my szybciej wszystko ustaliliśmy. A teraz pozbyłam się wszelkich złudzeń i wiem, że ona tak po prostu uważa i nawet się z tym nie kryje. Jednego tylko mi zazdrości - Tż bo jej facet nie jest zbyt wylewny, na dodatek uparty i zapatrzony w siebie, często też w naszym towarzystwie zdarzyło mu się powiedzieć "patrzcie jaka fajna d.pa idzie, taką to bym...", no i nie raz już się rozstawali, mieli mieć nawet ślub w tym roku ale nie wyszło bo się kłócili itp. kiedyś powiedział, że już jej nie kocha bo poznał jakąś Bułgarkę i zakochał się bez pamięci no a podczas zaręczyn wysilił się na "masz, załóż (pierścionek) tylko nie zniszcz, bo może się dla innej przydać"
No i nawet to, że zazdrości mi Tż powiedziała podczas ostatniego spotkania, że widać że mój S. to zrobiłby dla mnie wszystko i że zawsze był mi oddany, a ona na swojego nie może nie raz liczyć

Jezu, jak mój TŻ tak by się oświadczył to bym chyba nie przyjęła tego piescionka co za koleś w ogóle a laska musi być nie lepsza skoro z nim jest w końcu miłość to nie wszystko...

Napisane przez positive rebel

Cudna!
Swoją drogą poradźcie co założyć za miesiąc na cywilny? Marzy mi się mała biała z koronki, ale to trzeba mieć figurę

wcale nie trzeba mieć 90-60-90, uwierz mi pracowałam 5 lat w sklepie odzieżowym gdzie dość dużo było sukienw różnych fasonach i w ielu nawet panie które nosiły większe rozmiary (nie wiem jaki Ty masz) wyglądaly naprawdę pięknie. Czasami to jest kwestia dobrze dobranego biustonosza, bielizny, halki itp

[Kate Noir]

Witajcie! Miałam dziwny dzień... najpierw w nocy budziłam się co chwilę i pytałam tż'a która godzina i czy nie zaspałam do pracy Do tego śniło mi się wszystko co możliwe.
a to już nie sen:
W robocie pożarłam się z babką, co ze mną pracuje... miałam ochotę się poryczeć. Co za ogr z niej W między czasie system nie sprzedał mi tego co trzeba i zaczęły mi wyskakiwać komunikaty o błędzie w języku, którego nie znam, a klient siedział w☠☠☠☠iony przed biurkiem. I nagle zadzwoniła szefowa... że mam do niej przyjść. Byłam przekonana, że chodzi o tą kłótnie... a tu niespodziewanka dostałam 800zł podwyżki.

Napisane przez positive rebel

Raczej skromnie. Maksymalnie 90 osób. W mojej rodzinie to będzie szósty ślub (mam czworo rodzeństwa, każde po ślubie, najstarszy brat nawet po dwóch) i szczerze mówiąc nie widzi mi się wielka impreza. To nie w moim stylu.
Nie straszcie, że nie zdążę, bo muszę Drugi raz mi się taka data nie trafi

Witaj Ja będę miała na 120 i jak dla mnie to już gigantyczne wesele

Napisane przez Tycikata

Siemanko

wpadłam, bo chciałam podziękować tu wszystkim dziewczynom które mi uświadomiły, że za licencjata ma się 8 lat pracy


Bo właśnie otrzymałam 26 dni urlopu!

Gratuję!

Napisane przez antonina_bielska

Nikt sie nie odzywa ws nowej pracy tz, ja na siebie nie bardzo moge brać juz więcej, a czeka nas wizja wyprowadzki (średnio chcemy wracać do rodziców z podkulonym ogonem). Wiec generalnie dool meega

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uszy do góry Poczekaj jeszcze chwilkę a może wszystko się ułoży Nie można się poddawać!

Napisane przez velika

Tycikata super więcej dni wolnego, więcej dni imprezowania
Ja miałam jednolite magisterskie, niesprawiedliwość na tym świecie. Przepracowane na umowie mam 1,5 roku, bo pierwszy rok po studiach robiłam bez umowy więc 26 dopiero w przyszłym roku...

A jak miałam i licencjat i mgr to co w związku z tym? Przepraszam, ale nie doczytałam i jestem ciekawa
Ja mam lic + mgr + 3 miesiące pracy na umowę.

[aneczka25057]

Napisane przez pysia1987

wcale nie trzeba mieć 90-60-90, uwierz mi pracowałam 5 lat w sklepie odzieżowym gdzie dość dużo było sukienw różnych fasonach i w ielu nawet panie które nosiły większe rozmiary (nie wiem jaki Ty masz) wyglądaly naprawdę pięknie. Czasami to jest kwestia dobrze dobranego biustonosza, bielizny, halki itp

o tak! To prawda. Każda z nas ma gdzieś za dużo albo za mało... wiele dziewczyn noszących większy rozmiar też wygląda świetnie w ciuchach, które wydawałoby się są tylko dla dziewczyn z lepszą figurą.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Kate o super! to może się trochę podzielisz?

[kroooliczek89]

Napisane przez pysia1987

to dużo? a jaki masz budżet?

Im taniej tym lepiej. Chciałam się zmieścić w 2 tysiącach, ze wszystkim :/ tzn sukienka, buty, bielizna, welon itd :/

[pysia1987]

Napisane przez Kate Noir

A jak miałam i licencjat i mgr to co w związku z tym? Przepraszam, ale nie doczytałam i jestem ciekawa
Ja mam lic + mgr + 3 miesiące pracy na umowę.

to też Ci się liczy tylko 8 lat za studia. Więc musisz przepracować jeszcze rok i 9 miesięcięcy na umowę o pracę i wtedy wymiar urlopu będziesz miała większy

Napisane przez kroooliczek89

Im taniej tym lepiej. Chciałam się zmieścić w 2 tysiącach, ze wszystkim :/ tzn sukienka, buty, bielizna, welon itd :/

aha....no to może być problem

[kroooliczek89]

Napisane przez pysia1987

to też Ci się liczy tylko 8 lat za studia. Więc musisz przepracować jeszcze rok i 9 miesięcięcy na umowę o pracę i wtedy wymiar urlopu będziesz miała większy



aha....no to może być problem

Ja chciałam używaną, TŻ chce żebym miała nową...

[Kishlaczkowa]

wenedka bardzo mi przykro...

positive rebel witaj!

aneczka co za laska!!! Ja bym jej po takim tekście chyba nie zaprosiła. A jeśli macie dobre relacje, to powiedz jej może szczerze, że to Ci się nie podobało...

Napisane przez alloffkowa

w ogole, facebookowi coś odwaliło i wyświetla że zaręczyłam się z P ;|
po 5 miesiącach

Miałam właśnie pytać, co się dzieje!

Napisane przez Kate Noir

Witajcie! Miałam dziwny dzień... najpierw w nocy budziłam się co chwilę i pytałam tż'a która godzina i czy nie zaspałam do pracy Do tego śniło mi się wszystko co możliwe.
W robocie pożarłam się z babką, co ze mną pracuje... miałam ochotę się poryczeć. Co za ogr z niej W między czasie system nie sprzedał mi tego co trzeba i zaczęły mi wyskakiwać komunikaty o błędzie w języku, którego nie znam, a klient siedział w☠☠☠☠iony przed biurkiem. I nagle zadzwoniła szefowa... że mam do niej przyjść. Byłam przekonana, że chodzi o tą kłótnie... a tu niespodziewanka dostałam 800zł podwyżki.

Co za sen!!!

[pysia1987]

Trochę inspiracji dla positive rebelna ślub cywilny
może coś Ci się spodoba

[pysia1987]

Napisane przez kroooliczek89

Ja chciałam używaną, TŻ chce żebym miała nową...

Kochanego masz TŻta ja, jak stwierdziliśmy, że nie damy rady uzbierać kasy to powiedziałam TŻtowi że zamówię sobie najwyżej kieckę ślubną z allegro za 600zł (szyją na all takie podróby za tyle) popukał się w czoło i powiedział, że będziemy zbierać dłużej, ale za to mam mieć swoją wymarzoną sukienkę a ja za nim zaczęłam liczyć ile ślub będzie kosztował to stwierdziłam, że na kieckę wydam do 7 tysięcy
teraz już trochę inaczej do tego podchodze

[Kate Noir]

Napisane przez aneczka25057

Kate o super! to może się trochę podzielisz?

okok pozwól mi tylko spłacić długi

Napisane przez pysia1987

to też Ci się liczy tylko 8 lat za studia. Więc musisz przepracować jeszcze rok i 9 miesięcięcy na umowę o pracę i wtedy wymiar urlopu będziesz miała większy

dziękuję

Napisane przez Kishlaczkowa

Co za sen!!!

Na sen składały się tylko dwa pierwsze wersy, a reszta to już to co się stało rzeczywiście (edytowałam by było bardziej przejrzyście )

[garfieldek]

no wlasnie u mnie tez facebook wariuje

kurcze przez tą wizję braku "podziania się" po slubie, jakos nie mam ochoty na planowanie szczegolow wesela... W sumie tylko sale mamy zarezerwowana

A TZ na pytania, jak on to widzi to mowi: nie wiem, nie wiem.... Jakos to bedzie, cos sie wymysli.... ale ot tak samo sie nie wymysli....

[Kate Noir]

Napisane przez garfieldek

no wlasnie u mnie tez facebook wariuje

kurcze przez tą wizję braku "podziania się" po slubie, jakos nie mam ochoty na planowanie szczegolow wesela... W sumie tylko sale mamy zarezerwowana

mój mi mówi, że nie mam o nic się martwić... no kurna Mam dość wynajmowania, ale nie idzie z nim pogadać na takie tematy.

[pysia1987]

Napisane przez Kate Noir

okok pozwól mi tylko spłacić długi


dziękuję


Na sen składały się tylko dwa pierwsze wersy, a reszta to już to co się stało rzeczywiście (edytowałam by było bardziej przejrzyście )

wow, to super gratulacje to duży zastrzyk gotówki, więc na pewno jakoś dacie radę, z tym mieszkaniem też

[positive rebel]

Napisane przez pysia1987

Trochę inspiracji dla positive rebelna ślub cywilny
może coś Ci się spodoba

Nad tą z mango z baskinką mocno się zastanawiam. Nie mam może najgorszej figury, bo raczej klepsydra, ale nogi mam ... hmm... alpinistki muszę coś dobrać tak, żeby ukryć masywne uda i łydki. Wydaje mi się, że coś w stylu lat 50 będzie lepsze - dopasowana góra i dół "z koła". Ale ciężko znaleźć coś takiego w sklepach, w jasnym kolorze. A nie chcę wydawać majątku, bo za rok kościelny i wtedy zaszaleję z suknią

[aneczka25057]

Napisane przez Kishlaczkowa

aneczka co za laska!!! Ja bym jej po takim tekście chyba nie zaprosiła. A jeśli macie dobre relacje, to powiedz jej może szczerze, że to Ci się nie podobało...

wiesz z tymi relacjami to też bywało różnie. W liceum tworzyłyśmy bardzo zgraną paczkę, chociaż inne dziewczyny chyba jednak były mi bliższe... jeszcze jakiś czas po ukończeniu szkoły miałyśmy w miarę regularny kontakt, a później (jak wyprowadzili się do Gd, potem do Poznania) to te kontakty się rozluźniły. W sumie mogę nawet powiedzieć, że przestali się do nas odzywać (poza życzeniami na święta czy urodziny nie mieliśmy wcale kontaktu), nie raz było mi przykro z tego powodu bo nawet nie wiedziałam co się u nich dzieje, a kiedy spotkałam się z inną koleżanką to dowiedziałam się, że nadal mają ze sobą w miarę stały kontakt i nawet spotykają się od czasu do czasu... ale to ich wybór był. Dla jej faceta mój Tż był "za porządny" i on nie miał zbytniej ochoty się z nami spotykać (wiem to od wspólnej kol.) wolał towarzystwo chłopaka innej koleżanki, który wyznawał podobne poglądy na temat dziewczyn i był pod jego wielkim wpływem... i dopiero teraz, jakoś tak pod koniec zeszłego roku "ta koleżanka" znowu zaczęła się odzywać. Głównym tematem naszych rozmów był oczywiście ślub i wesele więc tak się teraz zastanawiam czy czasem to nie był główny powód, że zaczęła się znowu odzywać
W sumie jak Wam opisuje tą sytuację to chyba sobie odpowiedziałam na pytanie czy ją w ogóle zapraszać...

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Kate Noir

okok pozwól mi tylko spłacić długi

ok. pozwalam ale później się upomnę

[Verunka]

Napisane przez kroooliczek89

2.200 kosztuje ta kiecka

wow sporo, ale piekna, lubie suknie Agnes, chciałabym poprzymiezac

Napisane przez aneczka25057

Teraz to już też poważnie się nad tym zastanawiam. Prędzej nie miałam żadnych wątpliwości ale teraz... tym bardziej, że Tż podziela moje zdanie. Wcześniej rozmawiając z nią na "fejsie" odnosiłam wrażenie, że chce mi powiedzieć, że ich wesele będzie takie WOW, takie lepsze i niepowtarzalne ale myślałam, że może robi to nieświadomie bo między wersami padało też że się cieszy, że 2014 będzie równiesz naszym rokiem, chociaż to my szybciej wszystko ustaliliśmy. A teraz pozbyłam się wszelkich złudzeń i wiem, że ona tak po prostu uważa i nawet się z tym nie kryje. Jednego tylko mi zazdrości - Tż bo jej facet nie jest zbyt wylewny, na dodatek uparty i zapatrzony w siebie, często też w naszym towarzystwie zdarzyło mu się powiedzieć "patrzcie jaka fajna d.pa idzie, taką to bym...", no i nie raz już się rozstawali, mieli mieć nawet ślub w tym roku ale nie wyszło bo się kłócili itp. kiedyś powiedział, że już jej nie kocha bo poznał jakąś Bułgarkę i zakochał się bez pamięci no a podczas zaręczyn wysilił się na "masz, załóż (pierścionek) tylko nie zniszcz, bo może się dla innej przydać"
No i nawet to, że zazdrości mi Tż powiedziała podczas ostatniego spotkania, że widać że mój S. to zrobiłby dla mnie wszystko i że zawsze był mi oddany, a ona na swojego nie może nie raz liczyć

ja pierdziele to ona ma w ogóle krzywo pod kopułą.. niech zgadne bierze z nim ślub, bo ma parcie w ogole na białą kiecke i calą oprawe - nie wazne z kim, wazne zeby sie pochwalic imprezą...? Olej ją, powaznie, to ma byc Twój dzien, nie stresuj sie jakims babsztylem. Mozesz sobie jeszcze dac czas do kiedy tam uwazac, ale jesli pierdzielnie chocby jeszcze jeden tekst to ją skreślaj z listy. Ja dla swoich gosci nie mam litosci i tak np. nie zapraszam moich babc i mojego chrzestnego.

Napisane przez pysia1987

Kochanego masz TŻta ja, jak stwierdziliśmy, że nie damy rady uzbierać kasy to powiedziałam TŻtowi że zamówię sobie najwyżej kieckę ślubną z allegro za 600zł (szyją na all takie podróby za tyle) popukał się w czoło i powiedział, że będziemy zbierać dłużej, ale za to mam mieć swoją wymarzoną sukienkę a ja za nim zaczęłam liczyć ile ślub będzie kosztował to stwierdziłam, że na kieckę wydam do 7 tysięcy
teraz już trochę inaczej do tego podchodze

oo jak slodko
my robimy budźetowy ślub i nie oszukuję się, że będzie mnie stac cokolwiek poza minimum także no... nie wiem jak to bedzie z moją kiecką mam nadzieje, ze dopasuję tę co mam w szafie kupioną i tyle. chyba ze moja mama sie zlituje i mi zasponsoruje inną, ale nie wiem.

Napisane przez garfieldek

no wlasnie u mnie tez facebook wariuje

kurcze przez tą wizję braku "podziania się" po slubie, jakos nie mam ochoty na planowanie szczegolow wesela... W sumie tylko sale mamy zarezerwowana

A TZ na pytania, jak on to widzi to mowi: nie wiem, nie wiem.... Jakos to bedzie, cos sie wymysli.... ale ot tak samo sie nie wymysli....

napewno tez o tym mysli i go to stresuje, usiądźcie na spokojnie i zastanówcie sie konkretnie jakie macie opcje. JAk sie cos zdecyduje to jest juz łatwiej i jakos tak z górki

Napisane przez Kate Noir

mój mi mówi, że nie mam o nic się martwić... no kurna Mam dość wynajmowania, ale nie idzie z nim pogadać na takie tematy.

dlaczego? nie chce, czy podchodzi do wszystkiego 'lajtowo'?

[ijaa]

Dobry wieczór

Napisane przez aneczka25057

A, no i wkurzyła mnie jedna sytuacja... Na spotkaniu "paczki" licealnej, koleżanka która miesiąc po nas będzie miała wesele na tej samej sali (to ta sama, co kiedyś Wam pisałam, że chcieli ślub w tym samym dniu co my) powiedziała, że jeśli ich zaprosimy na nasze wesele to Ona sobie weźmie kartkę i długopis i będzie zapisywać co jej się nie podoba, żeby tego uniknąć na swoim weselu za przykład podając np. to że jak jej kelnerka za szybko ze stołu sprzątnie to ona to będzie musiała zapisać... Szczerze mówiąc po tym co usłyszałam to odechciało mi się zapraszać ich na nasze wesele. Ogólnie to mam wrażenie jakby chciała mi powiedzieć "nasze wesele będzie lepsze od waszego" i już. A dla mnie to nie jest sprawa w której trzeba z kimś rywalizować. Niewątpliwie dla każdej Młodej Pary to jest wyjątkowy dzień!
Dlatego tym bardziej nie rozumiem jej podejścia. Nawet jeśli oni mieliby pierwsi to wesele na "naszej" sali to w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego, że pójdę tam po to żeby zapisać sobie "wpadki" Poszłabym ciesząc się w tym dniu ich szczęściem, a nie zakładając z góry że coś mi się nie spodoba i będę to musiała na swojej kartce zapisać. W głowie mi się nie mieści, że mogła mi tak powiedzieć. A niby uważa się za moją bliską koleżankę!Było mi po prostu przykro. Fakt, że tego dnia byłam kierowcą więc siłą rzeczy nie piłam, a dziewczyny trochę wypiły ale to tak bardziej "pod humor" więc raczej nie tłumaczy jej wypity alkohol...
A wy co o tym sądzicie?

Co za laska!
Dobitnie podziękowałabym jej za szczerość i w życiu nie zaprosiła na wesele!

Napisane przez kroooliczek89

Eeee lol Właśnie musiałam lecieć na dwór po moje portki, bo się suszyły na balkonie, a nagle się taaaki wiatr zerwał że mi je porwał

witam nową PM

Złapałaś??

Napisane przez pysia1987

jak myślicie, praca jako przedstawiciel handlowy jest ok? wiem, że to zależy od firmy dużo...ale na pewno nie chodzi o medycznego przedstawiciela... zostałam zaproszona na rozmowę jutro

Idź co Ci szkodzi.
Wiadomo bardzoooo dużo zależy od firmy i z doświadczenia wiem, że do sprzedawania trzeba mieć powołanie i predyspozycje.
Ja osobiście absolutnie się nie nadaję.
Nie mówię o sprzedawaniu w sklepie gdzie klient przychodzi do Ciebie, ale o tej stronie gdzie klienta trzeba zdobyć.
Miałam jakiś czas temu taki epizod jak innej pracy nie mogłam znaleźć i.. wytrzymałam półtora miesiąca. Nigdy więcej! Po prostu się do tego nie nadaję i byłam chora na samą myśl wykonania kolejnego telefonu do potencjalnego klienta.

Napisane przez poznanianka1990

Witam nową PMkę

My będziemy mieli max 60 gości. Za salę płacimy ok. 12 tys, do tego trzeba śniadania i noclegi doliczyć. Zespół to znajomi mojego taty więc będzie taniej, nie wiem ile dokładnie. Wiem że normalnie biorą 4500.
Foto i video jeszcze nie mamy, ale chce w pakiecie max do 3500.
Suknię chce do max 2 tys.
Chcielibysmy sie zmieścić w 25 tys ale chyba nie damy rady... Więc między 25 a 30 tys pewnie wyjdzie.
.

A nie da się jeszcze jakość obciąć kosztów? DJ zamiast zespołu, krótsza impreza?

Ja będę mieć podobną ilość - trochę ponad 50 osób = 8000 sala.
Foto - 1900
DJ - z tego co wiem ok. 2000
Alko i napoje gazowane - 1500

Mnie kosztorys wyszedł na 18000 i mam zamiar się tego trzymać.

Napisane przez SimplyDivine

Ano moge O slubie moge gadac i gadac
Zdecydowalismy sie na slub w UK poniewaz moj TZ jest Anglikiem i ma bardzo duza rodzine, tutaj mamy przyjaciol, prace, znajomych i choc nie wychodzi nas to taniej to przynajmniej wszystko organizuje sama a nie przez Skype/internet/rodzicow. Bierzemy slub cywilny w XVIII hotelu w naszym malenkim miasteczku (sala na ceremonie http://www.thefinessecollection.com/...e_ceremony.jpg )
Slub jest wczesny bo juz o 13.00, ceremonia trwa ok 40 minut. Po ceremonii bedzie tzw cocktail hour z przekaskami, da to gosciom czas na poznanie sie, pozachwycanie sie ceremonia a nam godzinke z fotografem na zdjecia z najblizsza rodzinka, druhnami i druzbami i oczywiscie tylko we dwoje. O 15.00 siadamy do stolow (sala na obiad - http://www.thefinessecollection.com/...on_wedding.jpg , zamiast obrazow wisza lustra ) beda przemowy i 3 daniowy obiad, kawa i czekoladki. Obiad skonczy sie ok 18.30, w tym czasie goscie z ceremonii zostana poproszeni o przejscie do baru ( http://www.thefinessecollection.com/...dow_chairs.jpg ; http://www.thefinessecollection.com/...nge_chairs.jpg ) a sala zostanie przygotowana na przyjecie gosci wieczornych (dalsi znajomi, ludzie z pracy, z ktorymi chcialoby sie poswietowac za maz pojscie, ale niekoniecznie jestesmy na tyle blisko by zapraszac na ceremonie), goscie wieczorni zaczna sie schodzic o 19.00, o 20.00 symboliczne krojenie tortu i pierwszy taniec, o 21.30 bufet, o 1.30 zamykanie baru i o 2.00 dobranoc

Podoba mi się ten styl mogłabym tak mieć.

Napisane przez kroooliczek89

2.200 kosztuje ta kiecka

Serio.. myślałam, że więcej? Też mam ją na oku (chociaż boję się, że bez ramiączek będzie kiepsko )

Napisane przez ig88

tylko ze do pierwszego dania beda ziemniaki to co do kolejnego tez? chyba jakos nie bardzo ;p moze frytki jak juz heheh ale to sie jeszcze zobaczy

Wieeeeeeeeeeelkie dzięki dziewczyny )

Może kluski śląskie.
Mnie jakoś frytki na wesele nie pasują.

Napisane przez Kate Noir

Witajcie! Miałam dziwny dzień... najpierw w nocy budziłam się co chwilę i pytałam tż'a która godzina i czy nie zaspałam do pracy Do tego śniło mi się wszystko co możliwe.
a to już nie sen:
W robocie pożarłam się z babką, co ze mną pracuje... miałam ochotę się poryczeć. Co za ogr z niej W między czasie system nie sprzedał mi tego co trzeba i zaczęły mi wyskakiwać komunikaty o błędzie w języku, którego nie znam, a klient siedział w☠☠☠☠iony przed biurkiem. I nagle zadzwoniła szefowa... że mam do niej przyjść. Byłam przekonana, że chodzi o tą kłótnie... a tu niespodziewanka dostałam ...

Gratuluję. Niezła podwyżka.



Witam wszystkie nowe PMki.

[say-hello]

Napisane przez garfieldek

no wlasnie u mnie tez facebook wariuje

kurcze przez tą wizję braku "podziania się" po slubie, jakos nie mam ochoty na planowanie szczegolow wesela... W sumie tylko sale mamy zarezerwowana

mój tż często ma takie samo podejście.. i dziwi się, że ja się stresuję, bo przecież wszystko się samo ułoży... ciekawe :P

[positive rebel]

Napisane przez Kate Noir

mój mi mówi, że nie mam o nic się martwić... no kurna Mam dość wynajmowania, ale nie idzie z nim pogadać na takie tematy.

Ja tak miałam przez ładnych parę lat . Jakoś to będzie, później się pomyśli, mamy czas lub nie mam teraz czasu - oto repertuar odpowiedzi mojego faceta na próbę rozmowy o wspólnym mieszkaniu, ustatkowaniu się. Ile ja się nagadałam, nadenerwowałam. A później zupełnie odpuściłam. Jak ktokolwiek ze znajomych o to pytał odpowiadałam - "eee, mi się nie spieszy do zamieszkania razem/ zamążpójścia/ kupna mieszkania. Wolę mieć spokój, mama mu prasuje, mama mu gotuje, a jak się pokłócimy to mogę sobie pójść do siebie i nie odzywać przez kilka dni". I wiecie co? Podziałało odwrotnie Nagle zaczął szukać ofert kupna mieszkania, ustalać termin ślubu, itp. Jednym słowem trzeba znaleźć sposób na tych uparciuchów

[kroooliczek89]

Napisane przez ijaa

Złapałaś??

A nie da się jeszcze jakość obciąć kosztów? DJ zamiast zespołu, krótsza impreza?

Ja będę mieć podobną ilość - trochę ponad 50 osób = 8000 sala.
Foto - 1900
DJ - z tego co wiem ok. 2000
Alko i napoje gazowane - 1500

Mnie kosztorys wyszedł na 18000 i mam zamiar się tego trzymać.

Serio.. myślałam, że więcej? Też mam ją na oku (chociaż boję się, że bez ramiączek będzie kiepsko )

Spodnie czekały na mnie na trawniku pod blokiem

Hihi właśnie obliczyłam kosztorys do takiej krótszej imprezy i wyszło mi też 18tys. Lepiej to niż tak jak wcześniej 24tysiące.

A co do sukienki to myślałam że będzie tańsza. Nie rozumiem tego fenomenu że krótkie kiecki są droższe niż długie ;| przecież idzie na nie mniej materiału

[garfieldek]

Napisane przez say-hello

mój tż często ma takie samo podejście.. i dziwi się, że ja się stresuję, bo przecież wszystko się samo ułoży... ciekawe :P

Mnie to strasznie dołuje... Bo tak naprawde nic konkretnego nie wiemy, wiec nawet nie ma czego planowac...

Znajoma ma 2 miesiace przede mna slub i wlasnie kuchnie sobie urzadza... Ja tez juz bym cos chciala w tym temacie zaczac robic, a tak na dobra sprawe to nawet nie wiemy czy narazie u moich rodzicow bedziemy, czy u jego.... Nikt z naszych rodzicow tez nie porusza narazie tego tematu, pewnie mysla, ze jeszcze kupa czasu, ale nie dla mnie


ogolnie lipton i tyle....

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

a najbardziej mnie wkurza, jak znajami pytaja, gdzie bedziemy mieszkac po slubie.... i co ja mam odpowiadac wiecznie, ze nie wiem, bo nie wiem

[ijaa]

Napisane przez kroooliczek89

A co do sukienki to myślałam że będzie tańsza. Nie rozumiem tego fenomenu że krótkie kiecki są droższe niż długie ;| przecież idzie na nie mniej materiału

Racja.. to jest zwyczajnie nie fair.

[KasiaK_080290]

witam nowe PMki

dziewczyny byłam dziś na pierwszym mierzeniu sukni w "madonnie" na Marszałkowskiej i opowiem swoje wrażenia,
kobieta która mnie ubierała była bardzo miła co jest dużym plusem, nie starała się mi nic narzucić, wysłuchała moich wizji, podała bratowej TŻta z którą byłam zimną wodę ( bo to kobieta w ciąży teraz), generalnie jeśli chodzi o "obsługę była bardzo miła
z moich typów zmierzyłam suknie: http://sales.madonna.pl/pronovias-suknia-jazmin/ nie powaliła mnie na kolana, okazała się ciężką suknią, trudno byłoby się w niej poruszać chyba

http://sales.madonna.pl/san-patrick-suknia-rama/ ramy niestety nie było i prawdopodobnie już nie będzie bo to kolekcja 2012 a to był mój typ nr 1

po tej pierwszej przyniosła mi jakąś, której na stronie nie ma i ta była cudowna, 100% lżejsza od "jazmin" nie taka szeroka księżniczka, super dopasowana w talii (którą chciałam wyeksponować) z prostym dekoltem, Pani spięła go i wyglądał jak serduszko i była jeszcze piękniejsza ta suknia wtedy, góra koronkowa, dół tiulowy, delikatnie przechodzi ta koronka i piękny tren bratowa TŻta i dziewczyna młodszego brata stwierdziły, że efekt WoW był i że ta jest piękna

przymierzyłam później jeszcze jakąś a'la syrenkę (też koronkową) czułam się w niej jakbym miała związane nogi w udach więc tylko się utwierdziłam w przekonaniu, że takie odpadają

przymierzyłam coś na styl grecki, lejącą się suknię http://twojasuknia.pl/wed-system/cat...850d9cca24.jpg jak to określiły dziewczyny i Pani, wyglądam w niej jakbym miała złożyć śluby czystości a nie brać ślub więc ten typ też odrzuciłyśmy

poprosiłam o jeszcze jeden model jakiś przykładowy koronkowo-tiulowej http://www.carmen-slubne.pl/kolekcje...ja-san-patrick i niestety ta suknia też do lekkich nie należała ale była lżejsza od tej pierwszej którą mierzyłam

dążąc do końca suknia numer dwa, z efektem WoW to mój typ numer 1 od dziś, wyglądałam w niej super i cena pozytywnie zaskakuje bo kosztuje 2300 do końca roku ją można zamawiać
typ numer 2 to ta ostatnia suknia, kosztuje 3900, ale też ładnie na mnie wyglądała

mam zdjęcia w oby dwóch, dziewczyny robiły (jak kobieta poszła po kolejne suknie) ale na razie jest na imieninach babci i sama jeszcze nie mam tych fot, jak mi prześle to wrzucę je licząc na opinię Waszą

[wenedka]

Napisane przez garfieldek

Mnie to strasznie dołuje... Bo tak naprawde nic konkretnego nie wiemy, wiec nawet nie ma czego planowac...

Znajoma ma 2 miesiace przede mna slub i wlasnie kuchnie sobie urzadza... Ja tez juz bym cos chciala w tym temacie zaczac robic, a tak na dobra sprawe to nawet nie wiemy czy narazie u moich rodzicow bedziemy, czy u jego.... Nikt z naszych rodzicow tez nie porusza narazie tego tematu, pewnie mysla, ze jeszcze kupa czasu, ale nie dla mnie


ogolnie lipton i tyle....

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

a najbardziej mnie wkurza, jak znajami pytaja, gdzie bedziemy mieszkac po slubie.... i co ja mam odpowiadac wiecznie, ze nie wiem, bo nie wiem

Nie łam się, kochana. U nas praktycznie wszyscy znajomi kupują teraz domy jak na złość
Ja muszę po studiach szybko znaleźć pracę, ale i tak sensownego kredytu nie dostaniemy teraz, więc będziemy zapewne wynajmować i starać się odłożyć coś na wkład na dom Średnio to sobie wyobrażam.

[Tycikata]

Napisane przez wenedka

Nie chcę Wam zamulać, dziewczyny, ale moja najukochańsza kicia zmarła w nocy

Tak mi smutno- nawet teściowa się ze mną popłakała, a nigdy go nie widziała.
To był mój pierwszy kot, pierwsza pozytywna zmiana w naszym smutnym życiu w 2000 roku, nasza Marchewka. Wychodził do nas, gdy przchodziliśmy z dworu i miauczał jakby chciał powiedzieć, żebyśmy więcej nie zostawiali go samego, miauczał na powitanie, gdy przyjeżdżałam do rodziców.
Najpięknięjszy, najmilszy i najbardzie lojalny kot jakiego kiedykolwiek znałam

Cierpiał w nocy, ale ulżyło mi trochę, że już się nie męczy. Żałuję trochę, że rodzice nie ukrócili mu cierpienia i nie uśpili go już wczoraj.

Dziękuję Wam, kochane, za wyrazy współczucia.

Kochana..... strasznie, strasznie jest mi przykro...
popłakałam się jak przeczytałam Twojego posta
ale co zrobić....trzeba się teraz cieszyć że Wasza kicia miała wspaniały dom i kochających właścicieli, a w Waszych serduszkach pozostanie na zawsze w pamięci

Napisane przez Kate Noir

a to już nie sen:
W robocie pożarłam się z babką, co ze mną pracuje... miałam ochotę się poryczeć. Co za ogr z niej W między czasie system nie sprzedał mi tego co trzeba i zaczęły mi wyskakiwać komunikaty o błędzie w języku, którego nie znam, a klient siedział w☠☠☠☠iony przed biurkiem. I nagle zadzwoniła szefowa... że mam do niej przyjść. Byłam przekonana, że chodzi o tą kłótnie... a tu niespodziewanka dostałam

super Kochana