Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII - Strona 165 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-09, 11:22   #4921
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Hosenko, oczywiście nie odpowiadaj, jesli to zbyt trudne, jesli nie chcesz, ale co się stało, że poprzednim razem się nie udało?


Przyczyna nie jest znana (lekarz powiedział, że na tym etapie techniki i nauki jeszcze nie wszystko jest poznane, nie wszystkie zależności i że być może za 5, 10 lat czy dłużej taki przypadek byłby wyjasniony).

Całą ciążę czułam się świetnie, nie miałam krwawień, skurczy, konieczności dodatkowych leków, ani raz nie mialam konieczności wizyty na IP, dziecko odpowiednio się rozwijało, ja od 4 miesiąca tyłam "książkowe" 2 kg miesięcznie, ciśnienie w normie, wszelkie wyniki badań również w normie. Jeszcze 2 tygodnie wcześniej byłam na wizycie, miałam USG robione i wszystko było w porządku (lekarz stwierdził tylko zbyt nisko ułożone łożysko, ale nie było przodujące, jednak dopiero przy porodzie mogło mieć to znaczenie), wtedy też wzięłam już L4. No i 2 tyg. później "ni z tego ni z owego" przestałam czuć ruchy. Nie poczułam bólu, nie przewróciłam się, nie uderzyłam ...

Poród wykluczył owinięcie pępowiną czy supeł na niej, badanie łożyska i pępowiny nie wykazały nic nieprawidłowego (np. w budowie). Moze gdyby była zrobiona sekcja dziecka dowiedzielibyśmy się czegoś.

Dziecko urodziło się odpowiednio duże i o odpowiedniej na ten tydzień wadze - 45 cm, 1700g, zewnętrznie nie było nieprawidłowości.



Lekarze powiedzieli, że coraz częściej tak sie dzieje, że ciążą tak naprawdę można się cieszyc dopiero po porodzie, a nawet i wtedy nie do końca.

Pokazało mi to, jak niczego nie można być pewnym ....
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2013-05-09 o 11:23
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:24   #4922
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołk

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Ja mam takie szczęście w nieszczęściu ze wiem co sie stało :'(
Teraz Juz do końca będziemy sie bać... Zawsze liczy sie te tygodnie do momentu "bezpiecznego". Ja miałam skończony 36 byłam w 37... Jeden z moich podstawowych zakupów przy kolejnej ciąży to bedzie detektor tetna.
Ja też tak myślałam. Że pierwsze, co kupię w następnej ciąży, to będzie detektor. Ale mówiąc brutalnie niuniu, co by nam to dało w tamtych sytuacjach? Nic, bo i tak już było po wszystkim...

Nie kupiłam. Mam stetoskop, ale nic przez niego nie słyszę. Ufam ruchom i swojej intuicji.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:25   #4923
niunka045
Zadomowienie
 
Avatar niunka045
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 719
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość


Przyczyna nie jest znana.
Całą ciążę czułam się świetnie, nie miałam krwawień, skurczy, konieczności dodatkowych leków, ani raz nie mialam konieczności wizyty na IP, dziecko odpowiednio się rozwijało, ja od 4 miesiąca tyłam "książkowe" 2 kg miesięcznie, ciśnienie w normie, wszelkie wyniki badań również w normie. Jeszcze 2 tygodnie wcześniej byłam na wizycie, miałam USG robione i wszystko było w porządku (lekarz stwierdził tylko zbyt nisko ułożone łożysko, ale nie było przodujące, jednak dopiero przy porodzie mogło mieć to znaczenie), wtedy też wzięłam już L4. No i 2 tyg. później "ni z tego ni z owego" przestałam czuć ruchy. Nie poczułam bólu, nie przewróciłam się, nie uderzyłam ...

Poród wykluczył owinięcie pępowiną czy supeł na niej, badanie łożyska i pępowiny nie wykazały nic nieprawidłowego (np. w budowie). Moze gdyby była zrobiona sekcja dziecka dowiedzielibyśmy się czegoś.

Dziecko urodziło się odpowiednio duże i o odpowiedniej na ten tydzień wadze - 45 cm, 1700g, zewnętrznie nie było nieprawidłowości.



Lekarze powiedzieli, że coraz częściej tak sie dzieje, że ciążą tak naprawdę można się cieszyc dopiero po porodzie, a nawet i wtedy nie do końca.

Pokazało mi to, jak niczego nie można być pewnym ....
To jest naprawde straszne... Ja byłam tylko u nas w szpitalu 32 kobieta w tym roku... Mi tez lekarze tłumaczyli ze teraz coraz częściej tak sie dzieje... Ze mamy naprawde dużo szczęścia ze wiemy co sie stało.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
niunka045 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:27   #4924
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40721023]Zmarli śnią nam się ponoć, gdy godzimy się z ich odejściem.

Mnie się Dawid ani razu nie przyśnił jeszcze.

Tymczasem lecę, na targ po coś do jedzenia, a także na cmentarz. Muszę tam zrobić trochę porządku.[/QUOTE]
Do końca się z tym nie zgodzę. Nie pogodziłam się ze śmiercią, ale też nie rozmyślam już za bardzo o tym co się stało, nie rozdrapuję ran, staram się spokojnie o tym mówić i myśleć. Boję się tylko 25.05 .... Po raz pierwszy miałam "świętować" ten dzeń
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:28   #4925
niunka045
Zadomowienie
 
Avatar niunka045
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 719
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie A

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40721146]Ja też tak myślałam. Że pierwsze, co kupię w następnej ciąży, to będzie detektor. Ale mówiąc brutalnie niuniu, co by nam to dało w tamtych sytuacjach? Nic, bo i tak już było po wszystkim...

Nie kupiłam. Mam stetoskop, ale nic przez niego nie słyszę. Ufam ruchom i swojej intuicji.[/QUOTE]

Tak masz racje oczywiście nic. Lekarze powiedzieli ze byłaby szansa na uratowanie tylko jakbym stale leżała na ktg i To tez tylko w chwili natychmiastowej reakcji. Myślę o tym bo czuje że bede świrowac jak długo nie bedzie sie dzieciatko ruszalo a tak od razu to sprawdze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
niunka045 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:29   #4926
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam -

Cytat:
Napisane przez Dasti80 Pokaż wiadomość
Wiem kochana, ja też byłam gotowa wydać wszystkie pieniądze byleby mieć w końcu dziecko. Kiedy masz termin histero?
miałam już dwa ciągle mi coś przeszkadza - najpierw święta, a teraz mi się @ przyspieszyła i wyszło na majówkę więc też przepadło - może w czerwcu się uda boję trochę - szczególnie tej narkozy...

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Nam kazali poczekać pół roku, ale tak wyszło, że zaczęliśmy się starać w tym cyklu, czyli po 5 miesiącach. No zobaczymy co z tego będzie ... Kochaliśmy się w 7, 9, 12 i 14 dniu cyklu, Może jeszcze dzisiaj albo jutro poszalejemy
no to kochana razem walczymy ale to taka miła walka
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:30   #4927
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Hosenko, dziękuję za odpowiedź.

To dziwne, że nic się nie okazało. A ciąża przebiegała tak wzorcowo.
I masz rację, cieszyć się można niestety po porodzie. Straszne są takie historie.
Niestety, im bardziej człowiek coś takiego dotknęło, tym bardziej potem się z tym styka, ludzie opowiadają, nagle okazuje się, jak często zdarzają się takie rzeczy

Marzę tylko o tym, że jak zajdę w ciążę...to żeby nie popadać w paranoję. Mam nadzieję, że mąż będzie mnie sprowadzał na ziemię, jak na wizytach będzie się okazywało, że wszystko ok. Bardzo bym chciała się już tego doczekać...

Ja od samego początku czułam, że coś jest nie tak. Wszyscy, którzy wiedzieli, na mnie pohukiwali, że mam się cieszyć, że zaszłam w ciążę, a nie się dołować, bo na pewno wszystko jest ok. Jak poroniłam siostra mi napisała smsa 'potwornie głupio się czuję, że tak na siłę przekonywałam Cię, że wszystko jest dobrze'...a ja czułam, że nie jest dobrze, naprawdę. Starałam się bardzo pozytywnie nastawiać...ale miałam przeczucia złe.
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:31   #4928
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... peryp

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Tak masz racje oczywiście nic. Lekarze powiedzieli ze byłaby szansa na uratowanie tylko jakbym stale leżała na ktg i To tez tylko w chwili natychmiastowej reakcji. Myślę o tym bo czuje że bede świrowac jak długo nie bedzie sie dzieciatko ruszalo a tak od razu to sprawdze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mi ordynator szpitala też coś takiego powiedziała - że mogłabym być cały czas podpięta pod usg i ktg a i tak mogłoby to nic nie dać, bo to jest sekunda.

Choć np. córka koleżanki mamy o krok uniknęła takiej tragedii. Poszła na wizytę tuż przed terminem porodu (nie wiem, czy to byłą rutynowa wizyta, czy coś ją tchnęło) i okazało sie, że tetno jest bardzo słabe. Lekarz zadzwonił po karetkę i pojechała prosto do szpitala.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:33   #4929
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Do końca się z tym nie zgodzę. Nie pogodziłam się ze śmiercią, ale też nie rozmyślam już za bardzo o tym co się stało, nie rozdrapuję ran, staram się spokojnie o tym mówić i myśleć. Boję się tylko 25.05 .... Po raz pierwszy miałam "świętować" ten dzeń
Ja nie wiem sama, czasami chciałabym, żeby Dawid mi się przyśnił, żeby powiedział coś, co mnie ukoi...

W zeszłym roku wyjechaliśmy na cały dzień, żeby się odciąć od telewizora, internetu, itd.
Jak wracaliśmy, wstąpiliśmy do Rossmanna.
Pani w kasie dała mi kwiatek.. Szybko stamtąd wyszłam.

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Tak masz racje oczywiście nic. Lekarze powiedzieli ze byłaby szansa na uratowanie tylko jakbym stale leżała na ktg i To tez tylko w chwili natychmiastowej reakcji. Myślę o tym bo czuje że bede świrowac jak długo nie bedzie sie dzieciatko ruszalo a tak od razu to sprawdze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Świruję ja, jak i świrowała każda mama na tym wątku. Jednak nie mam innego wyjścia, muszę przejść przez te 9 miesięcy, żeby urodzić mojego drugiego Synka, nie przyspieszę czasu i nic innego nie zrobię. Pozostaje wiara w to, że nasze dzieci-Aniołki się za nami wstawiają na górze i że tym razem wszystko się skończy dobrze.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:34   #4930
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Nadrabiam dalej,
niestety trafilam na wiadomosc Agatki.. kochana tak strasznie mi przykro


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Zebro, za kanałowe leczenie jesienią zapłaciłam 1070 zł - 4 wizyty. Ząb miał 4 kanały.
A karmi... nie oszukuje się, że to piwo. To napój laktacyjny, choć średnio w to wierzę (ale konkubentowi poleciła "stara położna", więc mi leje wieczorkami)

Zebro sto lat!!! Pociechy z córy i męża, zdrowia i spełnienia marzeń!
Ja tez pijam, moj rarytas a w ciazy sie brzydzilam heh
A pijesz obojetnie kiedy czy po karmieniu? Bo ja na poczatku po karmieniu na noc, a teraz to juz obojetne kiedy i gazowane


Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Kubek29 ściskam Cię mocno... Nikt tak nas nie zrozumie jak inna kobieta po stracie dziecka



Widziałam tą stronę wcześniej juz... Dzisiaj zastanawiałam się czy zadzwonić. Ale nie potrafię sobie wyobrazić jak taka terapia może pomóc? co CI terapeuci mówią?


TŻ robił badania u Ewy Zagockiej. To podobna bardzo dobry diagnosta. Od razu zaleciła zrobić posiew nasienia, chlamydię, przeciwciała przeciwplemnikowe i kolejne powtórne badanie za jakiś czas. Z tymi badaniami pójdziemy do androloga klinicznego bo pewnie jeszcze hormony trzeba będzie zbadać.


Też się nad tym zastanawiam... Wydaje mi się że boli bardziej...


Właśnie wróciłam ze spaceru. Wszędzie brzuchy, wózki, oseski, niemowlaki. Nawet mąż w ten weekend jak byliśmy na zakupach to zauważył. Szczęściarze... Widząc tych ludzi zastanawiam się ile się starali, czy kiedyś też stracili dziecko, czy to z inseminacji, czy z in vitro, czy naturalnie.
Widzac mnie mloda, czarne wlosy, wymalowana jeszcze czasami na szpilkach napewno tacy ludzie mysla 'taka do wpadla i juz" a moja ciaza nie dosc ze planowana to jeszcze po stracie...pozory myla.
Jednak piekne jest to ze spacerujac zagladam do swojego wozka
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 11:35   #4931
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość


Przyczyna nie jest znana (lekarz powiedział, że na tym etapie techniki i nauki jeszcze nie wszystko jest poznane, nie wszystkie zależności i że być może za 5, 10 lat czy dłużej taki przypadek byłby wyjasniony).

Całą ciążę czułam się świetnie, nie miałam krwawień, skurczy, konieczności dodatkowych leków, ani raz nie mialam konieczności wizyty na IP, dziecko odpowiednio się rozwijało, ja od 4 miesiąca tyłam "książkowe" 2 kg miesięcznie, ciśnienie w normie, wszelkie wyniki badań również w normie. Jeszcze 2 tygodnie wcześniej byłam na wizycie, miałam USG robione i wszystko było w porządku (lekarz stwierdził tylko zbyt nisko ułożone łożysko, ale nie było przodujące, jednak dopiero przy porodzie mogło mieć to znaczenie), wtedy też wzięłam już L4. No i 2 tyg. później "ni z tego ni z owego" przestałam czuć ruchy. Nie poczułam bólu, nie przewróciłam się, nie uderzyłam ...

Poród wykluczył owinięcie pępowiną czy supeł na niej, badanie łożyska i pępowiny nie wykazały nic nieprawidłowego (np. w budowie). Moze gdyby była zrobiona sekcja dziecka dowiedzielibyśmy się czegoś.

Dziecko urodziło się odpowiednio duże i o odpowiedniej na ten tydzień wadze - 45 cm, 1700g, zewnętrznie nie było nieprawidłowości.



Lekarze powiedzieli, że coraz częściej tak sie dzieje, że ciążą tak naprawdę można się cieszyc dopiero po porodzie, a nawet i wtedy nie do końca.

Pokazało mi to, jak niczego nie można być pewnym ....
masakra jak grom z jasnego nieba
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 12:01   #4932
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Powiedział, że mam się nie martwić, on już ze swoją Mamą rozmawiał bo ona od dawna się nam oferuje, że pożyczy
a nie chce się dołożyć do remontu własnego domu? ciut ciut?!

a komunia Kasi na 100 osób :P

Cytat:
Napisane przez afufek Pokaż wiadomość
Mam na imie Asia i jutro koncze 30 lat. Myslalam ze to beda wyjatkowe urodziny,a stalo sie inaczej.
bliźniaczka astrologiczna naszej Alfy... heh... witam

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
Zresztą zapału oboje nie mamy, patrząc na schody i pseudofachowców.
pseudofachowcy ... heh... wspolczuje z calego serca...


Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Mam takie pytanie do was może będziecie umiały odpowiedzieć. Jak mam szwy bo troszkę popekalam to długo to sie bedzie goic?
przestały mi przeszkadzac jakies 2 tygodnie po porodzie.

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
A pijesz obojetnie kiedy czy po karmieniu? Bo ja na poczatku po karmieniu na noc, a teraz to juz obojetne kiedy i gazowane
jak inni piją normalne. jak za dzieciaka, udaję że mam prawdziwe (tj. porterka)

Alez mi pyszna szczawiowka wyszła kocham wiosne
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:02   #4933
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

koocur, co u Ciebie?
jak ie czujesz?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40721301]

Świruję ja, jak i świrowała każda mama na tym wątku. Jednak nie mam innego wyjścia, muszę przejść przez te 9 miesięcy, żeby urodzić mojego drugiego Synka, nie przyspieszę czasu i nic innego nie zrobię. Pozostaje wiara w to, że nasze dzieci-Aniołki się za nami wstawiają na górze i że tym razem wszystko się skończy dobrze.[/QUOTE]

Prawda....




Ojej, Pani, ale mi smaka na szczawiowa zrobiłaś
jest juz w sklepach szczaw?
Jak tak to zmolestuje męża zeby mi po drodze z pracy kupił.
Szkoda ze nie mam gdzie narwac

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2013-05-09 o 12:16
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:13   #4934
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
jest juz w sklepach szczaw?
Jak tak to zmolestuje męża zeby mi po drodze z pracy kupił.
Szkoda ze nie mam gdzie narwac
hehe
kupiłam na targu. jedna babuszka miała. 2 zł pęczek
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:21   #4935
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe
kupiłam na targu. jedna babuszka miała. 2 zł pęczek
Cudnie.
Będę polować na szczaw
Mam strasznego smaka na kwasne.
Nie zawsze to sie dobrze kończy...ale jak smakuje
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:21   #4936
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja od samego początku czułam, że coś jest nie tak. Wszyscy, którzy wiedzieli, na mnie pohukiwali, że mam się cieszyć, że zaszłam w ciążę, a nie się dołować, bo na pewno wszystko jest ok. Jak poroniłam siostra mi napisała smsa 'potwornie głupio się czuję, że tak na siłę przekonywałam Cię, że wszystko jest dobrze'...a ja czułam, że nie jest dobrze, naprawdę. Starałam się bardzo pozytywnie nastawiać...ale miałam przeczucia złe.
Jednak kobieca intuicja nie zawodzi
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:26   #4937
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Jednak kobieca intuicja nie zawodzi
Niestety. Chociaż w tym przypadku byłoby lepiej, żeby zawiodła!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 12:51   #4938
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Mówię Wam, intuicja to jest najważniejsze, czym się powinnyśmy kierować.

Ja w poprzedniej ciąży też miałam same złe przeczucia. Kupowałam ubranka z myślą, że i tak ich nie użyję... Masakra :|
A na sam koniec to już wcale, lekarz zapewniał, że jest wszystko OK, a ja wiedziałam swoje. Gdybym wtedy może poszła do kogoś innego, to kto wie..... Ech..

Teraz staram się nie myśleć za dużo. Doktorek nastraja mnie dość optymistycznie, nie mam tylu przypadłości, ile w poprzedniej ciąży (i też sama się o wiele lepiej czuję), ale po prostu na razie podchodzę na luzie, bez spinki...

Dużo odpoczywam w domku, teraz już lubię swoje mieszkanie, jak jest wyremontowane w 80% przez nas (jeszcze tylko łazienka, ale są kafelki, da się żyć).
A i toporek stąd od czasu do czasu bardzo się przydaje
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:01   #4939
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Ja w tamtej ciąży miałam złe przeczucia,mimo że wszyscy mówili że jest ok.Teraz mimo ogromnego strachu,czuje jakoś pod skórą że musi być dobrze...
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 13:03   #4940
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

U mnie było tak, że do głowy mi nie przeszło, że może stać się coś złego, a po połówce to już w ogóle. Pewna kupowałam wszystko po kolei, łącznie juz z wózkiem i łóżeczkiem, kosmetykami dla dziecka.
A z drugiej strony nie "chwaliłam" się publicznie ciązą, nie wrzucałam zdjęć na FB, udzielałam się na wątku mam styczniowo-lutowych 2013, ale nie wpisałam się na listę, zdjęcia brzucha wrzuciłam tylko raz (w 26 tygodniu).
Juz chyba pisałam, że doszło do tego, że na podstawie brak zdjeć i wpisu na listę niektóre dziewczyny podważyły że w ogóle byłam w ciąży Taaaa bo ja nie miałam co robić, tylko przez 8 miesięcy udawać, szukać po necie objawów, badań, wyników
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2013-05-09 o 13:40 Powód: pomyłka w roku
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:08   #4941
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
U mnie było tak, że do głowy mi nie przeszło, że może stać się coś złego, a po połówce to już w ogóle. Pewna kupowałam wszystko po kolei, łącznie juz z wózkiem i łóżeczkiem, kosmetykami dla dziecka.
A z drugiej strony nie "chwaliłam" się publicznie ciązą, nie wrzucałam zdjęć na FB, udzielałam się na wątku mam styczniowo-lutowych 2012, ale nie wpisałam się na listę, zdjęcia brzucha wrzuciłam tylko raz (w 26 tygodniu).
Juz chyba pisałam, że doszło do tego, że na podstawie brak zdjeć i wpisu na listę niektóre dziewczyny podważyły że w ogóle byłam w ciąży Taaaa bo ja nie miałam co robić, tylko przez 8 miesięcy udawać, szukać po necie objawów, badań, wyników
Serio podważyły? A to dość dziwne. Chyba by mi to nie przyszło do głowy.

Iza, ja też teraz staram się mieć w sobie taki wewnętrzny spokój, przekonanie, że teraz będzie już dobrze i że limit pechów już wykorzystaliśmy!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:15   #4942
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Serio podważyły? A to dość dziwne. Chyba by mi to nie przyszło do głowy.

Iza, ja też teraz staram się mieć w sobie taki wewnętrzny spokój, przekonanie, że teraz będzie już dobrze i że limit pechów już wykorzystaliśmy!
Niestety serio .... Jak leżałam już po porodzie dostałam smsa od jednej dziewczyny, napisała mi co inne wypisują. Moja reakcja była krótka - zrobiłam telefonem zdjęcie karty przy łóżku i wysłałam głównej intrygantce .... Przeprosiła.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:25   #4943
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Niestety serio .... Jak leżałam już po porodzie dostałam smsa od jednej dziewczyny, napisała mi co inne wypisują. Moja reakcja była krótka - zrobiłam telefonem zdjęcie karty przy łóżku i wysłałam głównej intrygantce .... Przeprosiła.


Ja dostałam od dziewczyn z wątku mamusiowego (najpierw, bo potem przeniosłam się tutaj) mega wsparcie, pisały mi smsy, potem na fb też pisałyśmy... Dziwne zachowanie w Waszym wątku.....
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 13:25   #4944
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
dostałam smsa od jednej dziewczyny, napisała mi co inne wypisują. Moja reakcja była krótka - zrobiłam telefonem zdjęcie karty przy łóżku i wysłałam głównej intrygantce .... Przeprosiła.
krotkie, glupie, banalne, ale jedno mi sie cisnie pod palce: WOW. dla intrygantek. za wyobraznie i mentalnosc Antoniego M.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:29   #4945
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Witajcie

mam nadzieję, ze mnie jeszcze pamiętacie

tak się ostatnio smutno zrobiło tuczytam na bieżąco, ale jakoś nie mam odwagi się odezwać - przepraszam

Niunka życzę Ci dużo siły jutroPłakałam razem z innymi forumowiczkami czytając Twoje posty, ciągle mając nadzieję
Jutro już powoli, powoli będzie z górki. Będziemy z Tobą myślami
ale bardzo się cieszę, że jest w Tobie tyle siły i zrozumienia, i że masz tak wspaniałego TŻ

Pamiętam pogrzeb swojego synka...dawał nam jakieś znaki chyba, bo wcześniej cały czas lało, a podczas mszy się wypogodziło i wyszło piękne słońce...aż sam ksiądz się zachwycał


Koocur odpoczywaj teraz, niech Marcel siedzi jeszcze grzecznie bo remont jeszcze nieskończony(może to go przekona)
kiedy Cię wypuszczą?Trzymam kciuki



pisałyście o odwadze...mi odwagi dodał ten wątek


U nas dziś koniec 32tyg i wizyta o 20.00poogladamy maluszka na usg

boję się codziennie, bo wiem że nigdy nie mogę być pewna, zazdroszczę innym mamom beztroskiego podejścia do ciążyale dzięki temu też bardziej doceniam każdy dzień

pozdrawiam Was mocno i serdecznie i proszę o kciuki dziś
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:33   #4946
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40723324]

Ja dostałam od dziewczyn z wątku mamusiowego (najpierw, bo potem przeniosłam się tutaj) mega wsparcie, pisały mi smsy, potem na fb też pisałyśmy... Dziwne zachowanie w Waszym wątku.....[/QUOTE]
Wsparcie innych tez miałam (z jedną mam dość stały kontakt), ale jedna coś bąknęła, czy abym na pewno w ciązy w ogóle była i tak zasiała ziarno niepewności .... Inne wrzucały zdjęcia co tydzień, ja tylko raz i z to oporami
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:33   #4947
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Hosenka bo nie które baby nie mają innego życia poza wizażem, swoje mają nudne to lubią wchodzić z butami do czyjegośa jak da się jeszcze coś ubarwić i zaintrygować...naogladały się "trudnych spraw" itp
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:36   #4948
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
U mnie było tak, że do głowy mi nie przeszło, że może stać się coś złego, a po połówce to już w ogóle. Pewna kupowałam wszystko po kolei, łącznie juz z wózkiem i łóżeczkiem, kosmetykami dla dziecka.
A z drugiej strony nie "chwaliłam" się publicznie ciązą, nie wrzucałam zdjęć na FB, udzielałam się na wątku mam styczniowo-lutowych 2012, ale nie wpisałam się na listę, zdjęcia brzucha wrzuciłam tylko raz (w 26 tygodniu).
Juz chyba pisałam, że doszło do tego, że na podstawie brak zdjeć i wpisu na listę niektóre dziewczyny podważyły że w ogóle byłam w ciąży Taaaa bo ja nie miałam co robić, tylko przez 8 miesięcy udawać, szukać po necie objawów, badań, wyników
Szok
Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość


U nas dziś koniec 32tyg
Przeleciało
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:41   #4949
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Przeleciało
Iza u Ciebie też przeleci szybko
ja dopiero stresowałam się początkami tak jak Ty, a tu już 8 miesiąc w trakcie
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 13:49   #4950
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez afufek Pokaż wiadomość
Wczoraj minely 3 tygodnie od zabiegu bylam na kontroli i wszystko jest w porzadku,ale lekarz powiedzial zeby ze staraniami ruszyc po 2 miesiacach od zabiegu. Wiem,ze wsrod Was sa takie co zaszly wczesniej i juz nawet urodzily Myslicie ze mimo zalecen mozemy probowac?
witaj
starania to sprawa indywidualna. ja zaszłam w 3 cyklu po #.

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Przetrwamy razem... Boje sie jutrzejszego dnia. Widoku tej małej białej trumienki. Świadomości że mój Jas tam jest...

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
a nie chce się dołożyć do remontu własnego domu? ciut ciut?!
hehe, też to rano miałam napisać ale wyleciało mi z głowy
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.