W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 cz. 13!

[malaczarnakejt]

Dzień dobry!
Wczoraj po intensywnym dniu nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam
O 2 wstałam na siku, a spałam do 9 Synek był litościwy

Nie wiem, czy wytrzymam do 16:45 na to usg Chyba pójdę wcześniej na zakupy :P

Moja znajoma kupiła sobie w biedrze koszulę nocną, rozmiar S i powiedziała, że musi być naprawdę niezły biust, żeby ta koszula w miarę leżała.... Nie wiem, czy jechać, bo mi się nie chce :P

Gratuluję rozpoczętych tygodni i trzymam kciuki za wizyty

[ita83]

dzien dobry brzucholki - witam sie po milym weekendzie...
wczoraj bylo lato w pelni - tylko mnie znow dopadl kegoslup
i tak musze sie wybrac w tym tygodniu do lekarza na rutynowa kontrole - tylko nie wiem w ktory dzien to od razu sie troche wyzale

[ona8686]

Napisane przez malaczarnakejt

Dzień dobry!
Wczoraj po intensywnym dniu nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam
O 2 wstałam na siku, a spałam do 9 Synek był litościwy

Nie wiem, czy wytrzymam do 16:45 na to usg Chyba pójdę wcześniej na zakupy :P

Moja znajoma kupiła sobie w biedrze koszulę nocną, rozmiar S i powiedziała, że musi być naprawdę niezły biust, żeby ta koszula w miarę leżała.... Nie wiem, czy jechać, bo mi się nie chce :P

Gratuluję rozpoczętych tygodni i trzymam kciuki za wizyty

az z ciekawosci zadzwonilam do mamy, wziela M i powiedziala, ze rzeczywiscie duuza w biuscie, moze sie nie utopie szkoda, ze sama nie moglam ich oblukac

[idzia111]

Napisane przez Oliath

Wiecie co, popitolony mam ten sprzet do mierzenia cisnienia i mam ochote go wygrzmocic przez okno, tylko moskitiery zal w ramie
W ciagu 2 minut mialam gorny pomiar 145, 125, 116.
No przeciez to jest jakas paranoja, wiedzialam ze generalnie slabe sa te elektroniczne, ale zeby az tak.
Panasonic, pfff. Idzcie sie qrva powiesic, buraki

Aaaaa, zeby bylo weselej, pierwszy pomiar w calosci cytuje: 145/125.

no to rzeczywiście szaleje ten cisnieniomierz. Jaki masz? Nie wiem czy wiesz ze z elektronicznych najlepsze sa te zakladane na ramie, a nie na nadgarstek, do tego taki ktory sam pompuje po wcisnieciu guzika, bo jak masz pompke i sama mierzysz to niestety podnosisz sobie cisnienie pompujac. Usiadz na 2-3 min spokojnie i zmierz dopiero wtedy.

Napisane przez ona8686

Co do majtek, mama mi mowila, a bylo to kilka-naście lat temu, a wtedy calkowity zakaz majtochow, ze zakladala i nie wyobrazala sobie isc bez do wc tak jak niektorym te podpaski wypadały... sciagala tylko na obchód.



A mnie humor robi sie coraz gorszy, brzucholek stawia sie co chwile tym samym uciska na pecherz i dodatkowo ciezko sie oddycha. Musialam wziac dodatkowa dawke lekow, mam nadzieje, ze przejdzie.

no u mnie tak jest ze jak idzie wizyta to polozna informuje szybko i majty w dół, że niby stale lezymy bez,

straszne to jest, bo tez sobie nie wyobrazam chodzenia do wc a tu miedzy nogami cos cieknie, blee ...


Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

[malaczarnakejt]

Napisane przez idzia111

no to rzeczywiście szaleje ten cisnieniomierz. Jaki masz? Nie wiem czy wiesz ze z elektronicznych najlepsze sa te zakladane na ramie, a nie na nadgarstek, do tego taki ktory sam pompuje po wcisnieciu guzika, bo jak masz pompke i sama mierzysz to niestety podnosisz sobie cisnienie pompujac. Usiadz na 2-3 min spokojnie i zmierz dopiero wtedy.



no u mnie tak jest ze jak idzie wizyta to polozna informuje szybko i majty w dół, że niby stale lezymy bez,

straszne to jest, bo tez sobie nie wyobrazam chodzenia do wc a tu miedzy nogami cos cieknie, blee ...


Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

My nie kupujemy bazy i będziemy mieć cabrio fix.

[Neni1984]

Hej

Napisane przez dzoan

Dobry wieczór

Mamy wózek Dostaliśmy go dzisiaj po 11 rano... z tego podniecenia nie pojechaliśmy na mszę, tylko obczajaliśmy i ćwiczyliśmy wszystkie funkcje Później obiadek, drzemka, o 16 kościół, po 17 przyjechali rodzice z siostrą pooglądać Lolową limuzynę, spacerek, a teraz już odświeżona i najedzona odpoczywam Dzień był piękny, słoneczny i gorący

Idę nadrabiać....

Ale super

Napisane przez fiazo

moje zawody:
technik technologii żywności
technik informatyk
mgr inż. automatyki i robotyki
technik administracji

Łał

Napisane przez enlevee

Neni- ja tez o Tobie mysle, jak zaczynasz nowe tygodnie o Tobie i o Perse pamietam zawsze

Nie wiem, co Ci chciałam napisać Ale mogę do Ciebie pomachać

Napisane przez roxi1980

U mnie dwa problemy zdrowotne... 1. Mam nad pępkiem bliznę po usunięciu dziury po kolczyku, dziś dodatkowo mam tam wielką bułę i stan zapalny... Nie mam pojęcia czym to potraktować. 2.Wczoraj mnie pokłuwalo w brzuchu, jeśli to macica, to musi być bardzo wysoko, albo to mój żołądek wciśnięty prawie pod mostek Bardzo nieprzyjemne!

A Ryvanolem spróbuj- mi uratował babrającą się ranę od kolczyka w pępku właśnie

Napisane przez dzoan

Właściwie to zaczynamy dzisiaj 31 tc

U mnie nic ciekawego, pogoda piękna, brzuch duży.... Chciałam porobić zakupy na allegro, ale od 2 dni nie mogę się zalogować na internetowym koncie bankowym i du.pa

[enlevee]

Napisane przez mela1234

Witam się poniedziałkowo.
O 5 rano mąż wstał do pracy, była kłótnia (a miała być rozmowa), moje łzy po jego wyjściu, a teraz mam zlewkę na wszystko. Chyba mam dość i jego, i jego matki (bo mnie napięcie od sob trzymało od jej wizyty niezapowiedzianej), i mam dość hormonów chyba!
Chce mi się winogron, a nie mam. Nie chce mi się nigdzie jechać bo jak się wybiorę z mojej wsi to mi pół dnia minie, a założyłam sobie dziś sprzątanie w łazience.
Duszno u mnie okrutnie mimo, że coś pogrzmiało i lunęło na maxa. Teraz słonecznie, ale duszno.

Oj, mam nadzieję, że humor mimo wszystko będzie dzisiaj lepszy i przejdą wszystkie smutki. Czekoladę polecam, bo sama już dzisiaj pół zjadłam

Napisane przez roxi1980

Wrzuciłam foty do klubu.

A tu dam jedną... to pod psem to mój jasiek Tak ich zastałam w objęciach po powrocie z biedronki... tak nawiasem jasiek nie był w nogach łóżka jak wychodziłam

jasiek sam się przemieścił przecież
ja Wam kiedyś pokażę jak mój pies siedzi na kanapie półdupkiem, bo wie, że mu nie można na nią wejść, ale mimo wszystko chce być jak człowiek

Napisane przez malaczarnakejt

Dzień dobry!
Wczoraj po intensywnym dniu nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam
O 2 wstałam na siku, a spałam do 9 Synek był litościwy

Nie wiem, czy wytrzymam do 16:45 na to usg Chyba pójdę wcześniej na zakupy :P

Moja znajoma kupiła sobie w biedrze koszulę nocną, rozmiar S i powiedziała, że musi być naprawdę niezły biust, żeby ta koszula w miarę leżała.... Nie wiem, czy jechać, bo mi się nie chce :P

Gratuluję rozpoczętych tygodni i trzymam kciuki za wizyty

Już niedługo ja też się jutrzejszego usg nie mogę doczekać już..no ale ja mam zwykle a Ty to wypasione

Napisane przez ita83

dzien dobry brzucholki - witam sie po milym weekendzie...
wczoraj bylo lato w pelni - tylko mnie znow dopadl kegoslup
i tak musze sie wybrac w tym tygodniu do lekarza na rutynowa kontrole - tylko nie wiem w ktory dzien to od razu sie troche wyzale

zeby kregosłup przeszedł !!

Napisane przez idzia111

no u mnie tak jest ze jak idzie wizyta to polozna informuje szybko i majty w dół, że niby stale lezymy bez,

straszne to jest, bo tez sobie nie wyobrazam chodzenia do wc a tu miedzy nogami cos cieknie, blee ...


Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

co za paranoja z tym rygorem w szpitalu. Chcę leżeć w majtkach to będę leżała w majtkach i tyle. Nie mają prawa mi tego zabronić to raz, dwa- niech spróbują unieść na mnie głos albo przemawiać mi do rozsądku to dopiero zrobię haję

Ja ten pierwszy fotelik dostaję od znajomej, która w ogóle córki prawie w nim nie woziła, a dopiero potem od 9--36kg decydujemy się na recaro..niestety nie pomogę w wyborze

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez Neni1984

Nie wiem, co Ci chciałam napisać Ale mogę do Ciebie pomachać

haha no ok, to ja Ci odmachuję



Byłam z psem na spacerze, wytaplał mi się w wodzie oczywiście i zgubił tam kolczatkę, więc musiałam się wysilić i ją znaleźć w jakimś błocie
Wróciłam, zrobiłam mu jedzenie a ten gnojek powąchał i poszedł spać.. niech się buja

[magolina]

Ona dzięki za link

Napisane przez roxi1980

A tu dam jedną... to pod psem to mój jasiek Tak ich zastałam w objęciach po powrocie z biedronki... tak nawiasem jasiek nie był w nogach łóżka jak wychodziłam

Słodziak

Napisane przez idzia111

Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

Ja nie pomogę bo nie znam się na tych fotelikach. Wylicytowałam ten cabrio fix i ten będziemy mieć

[ona8686]

Napisane przez idzia111

no to rzeczywiście szaleje ten cisnieniomierz. Jaki masz? Nie wiem czy wiesz ze z elektronicznych najlepsze sa te zakladane na ramie, a nie na nadgarstek, do tego taki ktory sam pompuje po wcisnieciu guzika, bo jak masz pompke i sama mierzysz to niestety podnosisz sobie cisnienie pompujac. Usiadz na 2-3 min spokojnie i zmierz dopiero wtedy.



no u mnie tak jest ze jak idzie wizyta to polozna informuje szybko i majty w dół, że niby stale lezymy bez,

straszne to jest, bo tez sobie nie wyobrazam chodzenia do wc a tu miedzy nogami cos cieknie, blee ...


Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

niestety nie pomoge, nie znam sie, my mamy w komplecie z wozkiem i baza do tego..

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez enlevee

jasiek sam się przemieścił przecież
ja Wam kiedyś pokażę jak mój pies siedzi na kanapie półdupkiem, bo wie, że mu nie można na nią wejść, ale mimo wszystko chce być jak człowiek

to musi byc fajny widok

[madi82]

Czesc dziewczynki!

Dziś mam dzień lenia...a w domu tyyyle roboty:/
Coby dołaczyć do tych co miewają skurcze....dziś mnie obudził mega skurcz w nodze...do tej pory go czuję:/

Napisane przez roxi1980

Wrzuciłam foty do klubu.

A tu dam jedną... to pod psem to mój jasiek Tak ich zastałam w objęciach po powrocie z biedronki... tak nawiasem jasiek nie był w nogach łóżka jak wychodziłam

To już chyba nie Twój jasiek:P

[enlevee]

Napisane przez madi82

Czesc dziewczynki!

Dziś mam dzień lenia...a w domu tyyyle roboty:/
Coby dołaczyć do tych co miewają skurcze....dziś mnie obudził mega skurcz w nodze...do tej pory go czuję:/

Madi kochanie, tez mam dzisiaj dzien lenistwa i myślę, że spokojnie możesz do mnie dolączyć bez zbędnych wyrzutów sumienia

[lachryma]

Napisane przez malaczarnakejt

Moja znajoma kupiła sobie w biedrze koszulę nocną, rozmiar S i powiedziała, że musi być naprawdę niezły biust, żeby ta koszula w miarę leżała.... Nie wiem, czy jechać, bo mi się nie chce :P

zgadzam się, kupiłam różową "s", przymierzyłam w domu i jadę dziś jeszcze oddać. wisi na mnie wszędzie, jakaś wielka ta rozmiarówka

[dzoan]

Kupiłam koszulę.. szarą z różowymi dodatkami.. S-kę wzięłam, ale i tak troszkę luźnawa..no ale nic niech będzie ta jedna, jeszcze 2 mam pozyczone, wystarczy.

Poza tym mam żal do męża.. pokazywałam mu koszule na sobie i założyłam pod spód na swoje gacie majty siateczkowe, żeby pokazać jak to będzie wyglądało..skrzywił się..ale to jeszcze nic.. wzięłam podkład poporodowy, żeby mu pokazać na sucho, że podkład będzie w tych gaciach i one mają za zadanie go trzymać, no i że te podkłady takie wielkie są.. A ten 'chyba nie zamierzasz mi tego pokazywać?'.. Odpowiedziałam tylko, że w takim razie nie widzę go przy porodzie.. bo co jak np. położna wyśle mnie pod prysznic, a on nie będzie mógł znieść mojego widoku, zwłaszcza po porodzie przy krwawieniu.. A jeśli mam się go krępować i tego jak będę rodzić..skoro to takie obrzydliwe.. to ja wolę być sama. Strasznie przykro mi jest.. a on chyba nie zakapował.. z tym porodem to chyba też myśli, że sobie tak rzuciłam, że sama.. A już od jakiegoś czasu o tym myślę i teraz mnie tylko w tym utwierdził.

[lachryma]

Napisane przez idzia111

Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze

albo recaro albo cabrio fix.

[fiazo]

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

[surka]

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

[enlevee]

Napisane przez dzoan

Kupiłam koszulę.. szarą z różowymi dodatkami.. S-kę wzięłam, ale i tak troszkę luźnawa..no ale nic niech będzie ta jedna, jeszcze 2 mam pozyczone, wystarczy.

Poza tym mam żal do męża.. pokazywałam mu koszule na sobie i założyłam pod spód na swoje gacie majty siateczkowe, żeby pokazać jak to będzie wyglądało..skrzywił się..ale to jeszcze nic.. wzięłam podkład poporodowy, żeby mu pokazać na sucho, że podkład będzie w tych gaciach i one mają za zadanie go trzymać, no i że te podkłady takie wielkie są.. A ten 'chyba nie zamierzasz mi tego pokazywać?'.. Odpowiedziałam tylko, że w takim razie nie widzę go przy porodzie.. bo co jak np. położna wyśle mnie pod prysznic, a on nie będzie mógł znieść mojego widoku, zwłaszcza po porodzie przy krwawieniu.. A jeśli mam się go krępować i tego jak będę rodzić..skoro to takie obrzydliwe.. to ja wolę być sama. Strasznie przykro mi jest.. a on chyba nie zakapował.. z tym porodem to chyba też myśli, że sobie tak rzuciłam, że sama.. A już od jakiegoś czasu o tym myślę i teraz mnie tylko w tym utwierdził.

Kochana nie smuc sie, tulę Cię z całych sił
Porozmawiaj z nim może na spokojnie i mu wyjaśnij dlaczego Ci przykro, oni lubią coś takiego walnąć bo nie myślą czasami jak mówią..

Napisane przez fiazo

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

Super, że z Synkiem wszystko w porządku, niezły kolosik już z niego!
A dla Ciebie zeby podejrzenie cukrzycy było tylko podejrzeniem, a nie faktem

[lachryma]

Napisane przez surka

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

z jednej strony dobrze, będą mieli Was na oku, przebadają dokładnie, będzie dobrze

[enlevee]

Napisane przez surka

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

surka w takim razie trzymam zeby skurcze przeszły i zeby Cię szybko wypuścili. Staraj się nas podczytywać/ pisać lub zapisz sobie numer do ktorejs z nas z klubu

[elaine-blath]

wróciłam)
tak mnie coś tknęło z tymi badaniami i przed wyjściem z domu jeszcze sobie tą wizytę u gina zarezerwowałam na środę... okazało się że krzepliwość i wątrobowe w Lux Medzie na kartę ciąży nie zrobię, chyba że ze skierowaniem....od ich lekarza.

Napisane przez czarownica1

Dzień dobry


Elaine -wiem, że teraz się nie opłąca sprzątać, ale chociaż tak żeby można było dotrzeć do wyrka. Ale i tak nic nie zrobiłam, leniłam się śpiąc całą niedziele. Pogoda nie dla mnie w tym stanie więc nie żałuję.

Witam się w 33 tyg.
Wczoraj to już sobie tak pomyślałam, że my będziemy tak już zmęczone tymi różnymi dolegliwościami, że modlitwy o poród tu będziemy wypisywać i o strachu zapomnimy

Co do obniżenia brzucha - lekarz ostatnio mi tłumaczył, że:
1. poczujemy ulgę w oddychaniu
2. zgaga przestanie dokuczać
3. będziemy mogły jak Napoleon połóżyć całą dłoń na mostku (ponoć to tak ginowie nazywają, gest Napoleona czy jakoś tak) bez wypukłości

brawo za tygodnie!
dzięki za info o tym obniżeniu brzucha...póki co u mnie Napoleona nie będzie
Odpoczywaj, tym bardziej jeśli ta pogoda źle na Ciebie wpływa. a koniec remontu widać?

Napisane przez misiaczka555

No chyba korki bedą mniejsze o tej porze, chyba ze będzie dużo spóźnialskich po weekendzie

no nawet spoko było..

Napisane przez ona8686

dziekuje przepatrze sobie tych autorow i cos wybiore, tylko zeby jeszcze u mnie w bibliotece mozna bylo to spotkac czasami ktos mi poleci jakas ksiazke, a tu zonk nie ma.

to są dość popularni autorzy, więc coś ich się znajdzie na pewno.

Napisane przez roxi1980

Spadam powiesić pranie, bo się wykręciło w pralce i spadam do biblioteki. Tak w temacie książkowym, to ja mol jestem okropny, a od początku ciąży przeczytałam chyba 1 książkę, normalnie mi nie "wchodzą", siadam, otwieram i... śpię Nie wiem czemu tak, ale dla mnie to straszne!!! Teraz idę oddać 4 nieprzeczytane, bo szkoda, żeby leżały, a wierzcie mi - PRÓBOWAŁAM Norbusiowi tylko jakieś baje wezmę.

hyhy.. też zauważyłam obniżenie aktywności książkowej... pierwsze 3 miesiące spałam po pracy... kolejne byłam po pracy dość zmęczona, ale chociaż po kilka stron przed pójściem spać. Odkąd jestem na l4 to jakoś mi to lepiej idzie.

Napisane przez Margosia__

Dziękuję za wiarę
Ale zdecydowanie oddaję palmę pierwszeństwa
I psychicznie nastawiłam się już na wywoływanie 10 dni po terminie
Ewentualna cesarka w kończącym się 42 tygodniu

Torbę miałam pakować przed weekendem i znów zeszło, ale dziś na bank się za to zabiorę (chyba))

Za to zamówiliśmy Glutowi wózek w końcu Powinien dojść w tym tygodniu
W kolorach czysto burdelowych, żeby wiedział, że rodzice mają nierówno pod sufitem


Ad 1. Cały czas nie mam problemu z oddychaniem
Ad 2. Nie miałam ani razu zgagi (na razie)
Ad 3. Moja dłoń spokojnie się na mostku mieści...

Poród chyba jednak nie jest mi pisany


klask i: za wszystkie nowe tygodnie
i za wszystkie dzisiejsze wizyty i badania

Idziemy z Sierścią na spacer... Dziś dwa razy więcej bo przez weekend miała chwilę wytchnienia...
Miłego

hyhy, a nie za goraco na spacery?

Napisane przez Kathe

hejo
witam sie w 34tc jeszcze 3 tyg i ciaza donoszona ) czy Wy tez coraz bardziej sie boicie???????????

mam momentami ataki paniki że jeszcze nie wszystko mam ready na przyjście małego.. ale wczoraj mąż mnie pocieszał, że mam się nie stresować, bo jak coś to on będzie musiał to wszystko co zostało ogarnąć w dwa dni

Napisane przez mela1234

Witam się poniedziałkowo.
O 5 rano mąż wstał do pracy, była kłótnia (a miała być rozmowa), moje łzy po jego wyjściu, a teraz mam zlewkę na wszystko. Chyba mam dość i jego, i jego matki (bo mnie napięcie od sob trzymało od jej wizyty niezapowiedzianej), i mam dość hormonów chyba!
Chce mi się winogron, a nie mam. Nie chce mi się nigdzie jechać bo jak się wybiorę z mojej wsi to mi pół dnia minie, a założyłam sobie dziś sprzątanie w łazience.
Duszno u mnie okrutnie mimo, że coś pogrzmiało i lunęło na maxa. Teraz słonecznie, ale duszno.


Ty moje kompendium wiedzy, co takiego doczytałaś? Podziel się info bo ja nie mam weny do szukania.

<przytul> żeby nerwów nie było.
A doczytałam że na paciorkowca wymaz bierze gin i to u niego to badanie. i w sumie tyle.

Napisane przez roxi1980

Wrzuciłam foty do klubu.

A tu dam jedną... to pod psem to mój jasiek Tak ich zastałam w objęciach po powrocie z biedronki... tak nawiasem jasiek nie był w nogach łóżka jak wychodziłam

boski!!

Napisane przez ita83

dzien dobry brzucholki - witam sie po milym weekendzie...
wczoraj bylo lato w pelni - tylko mnie znow dopadl kegoslup
i tak musze sie wybrac w tym tygodniu do lekarza na rutynowa kontrole - tylko nie wiem w ktory dzien to od razu sie troche wyzale

a Ty w końcu poszłas na l4?

Napisane przez idzia111

Mam taki dylemat z tym fotelikiem czy brac maxi-cosi city, czy maxi-cosi carbon fix czy recaro young profil nie bedziemy mieli bazy. Błagam laski pomozcie mi w wyborze Bo ja jakos dziwnie nastawiam sie na porod wczesniejszy, gin tez tak obstawia i chce juz kupowac po kolei wszystko. Gin tez kazał sie juz powoli pakowac, bo wg niego do konca czerwca wytrzymam, a lipiec to juz loteria, moze cos w granicach 10-15 lipca bede rodzic.

my nie będziemymieli bazy, bo autko troszkę wiekowe bierzemy to recaro i już. Jest naprawdę świetne (patrząc na testy, plus czytając opinie na forach/blogach fotelikowych i specjalistycznych) no i ta promo w Agito koło mnie w sklepie ToysRuS kosztuje 640zł:P więc 370zł to prawie połowa plus cena już dużo bardziej sensowna. Zresztą my prawie wszystko dla małego dostaliśmy więc stwierdziliśmy, że fotelik to chcemy naprawdę jak najlepszy.

[ona8686]

Napisane przez surka

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

nie martw sie, zrobia potrzebne badania, bedziesz pod kontrola Najgorsze to chyba w tym wszystkim jest przebywanie w szpitalu, moze jakby sale wygladaly tak jak nasze pokoje, to bylo by lzej

[Oliath]

Napisane przez dzoan

Kupiłam koszulę.. szarą z różowymi dodatkami.. S-kę wzięłam, ale i tak troszkę luźnawa..no ale nic niech będzie ta jedna, jeszcze 2 mam pozyczone, wystarczy.

Poza tym mam żal do męża.. pokazywałam mu koszule na sobie i założyłam pod spód na swoje gacie majty siateczkowe, żeby pokazać jak to będzie wyglądało..skrzywił się..ale to jeszcze nic.. wzięłam podkład poporodowy, żeby mu pokazać na sucho, że podkład będzie w tych gaciach i one mają za zadanie go trzymać, no i że te podkłady takie wielkie są.. A ten 'chyba nie zamierzasz mi tego pokazywać?'.. Odpowiedziałam tylko, że w takim razie nie widzę go przy porodzie.. bo co jak np. położna wyśle mnie pod prysznic, a on nie będzie mógł znieść mojego widoku, zwłaszcza po porodzie przy krwawieniu.. A jeśli mam się go krępować i tego jak będę rodzić..skoro to takie obrzydliwe.. to ja wolę być sama. Strasznie przykro mi jest.. a on chyba nie zakapował.. z tym porodem to chyba też myśli, że sobie tak rzuciłam, że sama.. A już od jakiegoś czasu o tym myślę i teraz mnie tylko w tym utwierdził.

Joan... kochana, nie smutkuj. To wszystko niestety, obiektywnie rzecz biorac, JEST nieestetyczne i niesmaczne i o ile samo stanie przy wezglowiu jeszcze spoko, o tyle uwierz, ze nawet jesli TZ bedzie Ci asystowal pod prysznic PO porodzie, to nie musi przy tej okazji gatek i podkladu ogladac. Bedziesz miala koszulke przeciez. Ja uwazam ze nie wolno nam wymagac, zeby ukochana osoba tak do konca, w 100% akceptowala bez skrzywienia WSZYSTKO co wiaze sie z porodem, krwia, wydzielinami, etc. Nie, bo to kwestia osobnicza, i to ze 1 czy 5 facetow na 10 zemdli na ten widok, a 2 sie porzyga, to nie ich wina i juz. I to nie ma NIC wspolnego z miloscia, akceptacja czy bliskoscia. Moj np. chyba by zemdlal na widok ilosci krwi przy porodzie, a kiedy tak strasznie wymiotowalam ostatnio i nie moglam dobiec do lazienki, cofalo mu sie kiedy tylko mial miske po mnie sprzatnac. I naprawde nie uwazam, ze kocha mnie jakos za malo. I BĘDĘ TWIERDZIC, ze nie wolno nam oczekiwac od meza czy partnera wiecej, niz wiemy, ze bedzie w stanie zniesc - a co gorsza miec pretensji czy robic wyrzutow i psich oczek. Oni sa tylko ludzmi, kazdy ma jakas slabosc i zaden nie jest gorszy przez to, ze czegos sie boi, brzydzi czy unika !

[ona8686]

Napisane przez fiazo

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

a robilas badanie? czy na innej podstawie jest to podejrzenie?

[Oliath]

SURKA, FIAZO - zeby wszystko okazalo sie w normie z Wami!!!

[surka]

Napisane przez fiazo

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

Ale ładnie mały waży A z cukrzycą będzie dietka

[madi82]

Napisane przez surka

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

Surka a gdzie będziesz?
Oława?

Fiazo...jeszcze i Ty chcesz być słodka do kompletu z dziewczynkami?

[elaine-blath]

Napisane przez dzoan

Kupiłam koszulę.. szarą z różowymi dodatkami.. S-kę wzięłam, ale i tak troszkę luźnawa..no ale nic niech będzie ta jedna, jeszcze 2 mam pozyczone, wystarczy.

Poza tym mam żal do męża..

myślę, że za szybko go skreślasz... może w tej chwili nie chce tego oglądać aż tak dokładnie, ale to nie znaczy, że nie da rady przy porodzie. No i to co Oliath pisze to zgadzam sie w 100%.

Napisane przez fiazo

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

daj znać jak z tą cukrzycą. A mały już spory chłopak

Napisane przez surka

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

niech Cie trochę poobserwują, zawsze to lepiej niż się denerwować w domu. fdobrze, że szyjka zamknięta i serduszko ok.

[sarna405]

jem żurawinę bo tak jakby mnie nie raz cisnie jeszcze na ten pęcherz ale chyba za dużo kupiłam bo nie zabardzo mi to smakuje

[Neni1984]

Napisane przez idzia111

Ja dzis lepiej juz, jakas jednodniowa niedyspozycja straszna była. Czułam sie wczoraj jak na kacu. Beznadzieja, bo zawsze przed kacem jest impreza a tu sam kac byl

Też się wczoraj czułam jak na kacu. Bez sensu zupełnie

Napisane przez Margosia__

Za to zamówiliśmy Glutowi wózek w końcu Powinien dojść w tym tygodniu
W kolorach czysto burdelowych, żeby wiedział, że rodzice mają nierówno pod sufitem

Super Czekam na fotki

Napisane przez mela1234

Bo to kwestia brania witamin. Moja koleżanka pracuje w firmie farmaceutycznej i mają m.in. wit dla ciężarnych i podobno mają już badania na ten temat.

Dlatego nie biorę witamin, brałam do 4tego miesiąca włącznie ze względu na kwas foliowy. Wyniki mam super, więc nie widzę takiej potrzeby.

Ehh to niemiło tydzień zaczęłaś
Mój TŻ miał mi dziś włosy zafarbować, a robi wszystko żeby tego uniknąć Zaraz idzie do pracy, więc nic z tego nie będzie

Napisane przez dzoan

Poza tym mam żal do męża.. pokazywałam mu koszule na sobie i założyłam pod spód na swoje gacie majty siateczkowe, żeby pokazać jak to będzie wyglądało..skrzywił się..ale to jeszcze nic.. wzięłam podkład poporodowy, żeby mu pokazać na sucho, że podkład będzie w tych gaciach i one mają za zadanie go trzymać, no i że te podkłady takie wielkie są.. A ten 'chyba nie zamierzasz mi tego pokazywać?'.. Odpowiedziałam tylko, że w takim razie nie widzę go przy porodzie.. bo co jak np. położna wyśle mnie pod prysznic, a on nie będzie mógł znieść mojego widoku, zwłaszcza po porodzie przy krwawieniu.. A jeśli mam się go krępować i tego jak będę rodzić..skoro to takie obrzydliwe.. to ja wolę być sama. Strasznie przykro mi jest.. a on chyba nie zakapował.. z tym porodem to chyba też myśli, że sobie tak rzuciłam, że sama.. A już od jakiegoś czasu o tym myślę i teraz mnie tylko w tym utwierdził.

Teraz najlepiej nie poruszaj tematu i czekaj - powinien sam zacząć rozmowę nt wspólnego porodu

Napisane przez fiazo

Mam podejrzenie cukrzycy.teraz jade do poradni.reszta ok.mały waży 1.5kg

Ale waga Małego fajna

Napisane przez surka

Hej brzuchatki

Ja już po wizycie, ogólnie dobrze. Szyjka zamknięta, serduszko ładnie bije, ale przez te skurczybyki idę na obserwacje do szpitala

Nie nadrabiam, musze się spakować na wylegiwanie. Postaram się czytać z tel, ale nie wiem, jak mi to wyjdzie.

Zaciskam za wszystkie wizyty.

Dziś idziesz do szpitala?? Biedna

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez Oliath

Joan... kochana, nie smutkuj. To wszystko niestety, obiektywnie rzecz biorac, JEST nieestetyczne i niesmaczne i o ile samo stanie przy wezglowiu jeszcze spoko, o tyle uwierz, ze nawet jesli TZ bedzie Ci asystowal pod prysznic PO porodzie, to nie musi przy tej okazji gatek i podkladu ogladac. Bedziesz miala koszulke przeciez. Ja uwazam ze nie wolno nam wymagac, zeby ukochana osoba tak do konca, w 100% akceptowala bez skrzywienia WSZYSTKO co wiaze sie z porodem, krwia, wydzielinami, etc. Nie, bo to kwestia osobnicza, i to ze 1 czy 5 facetow na 10 zemdli na ten widok, a 2 sie porzyga, to nie ich wina i juz. I to nie ma NIC wspolnego z miloscia, akceptacja czy bliskoscia. Moj np. chyba by zemdlal na widok ilosci krwi przy porodzie, a kiedy tak strasznie wymiotowalam ostatnio i nie moglam dobiec do lazienki, cofalo mu sie kiedy tylko mial miske po mnie sprzatnac. I naprawde nie uwazam, ze kocha mnie jakos za malo. I BĘDĘ TWIERDZIC, ze nie wolno nam oczekiwac od meza czy partnera wiecej, niz wiemy, ze bedzie w stanie zniesc - a co gorsza miec pretensji czy robic wyrzutow i psich oczek. Oni sa tylko ludzmi, kazdy ma jakas slabosc i zaden nie jest gorszy przez to, ze czegos sie boi, brzydzi czy unika !

Zgadzam się

Ja to bym najchętniej widziała TŻ na sali przedporodowej, a potem na poporodowej jak będę ogarnięta i nadająca się do oglądania
A podkłady poporodowe schowałam głęboko żeby nawet nie oglądał jakie to olbrzymy są

Żeby nie było-przeżyłam już z TŻ sytuację extremalnie extremalną i zajmował się mną jak byłam w śpiączce, rzygająca pod siebie i ... oszczędzę reszty. I nie czuję mimo to potrzeby, by od wtedy czuć się przy nim "bardziej" wyluzowana, bo przecież tyle widział.

[ita83]

Napisane przez elaine-blath

a Ty w końcu poszłas na l4?


.

heheh ja dalej pracuje - moze mi sie uda dzis dostac do lekarza i dostac L4 - a jak nie to bede walczyla w innej przychodni - tylko jak dzis nie dostane zwolnienaia to znow musze do konca tyg dociagnac w pracy bo inaczej mi nie zaplaca