Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[salviae]

Napisane przez colorblue

A byłabyś w stanie zakupić dla mnie tego obala i wysłać jakbym Ci pieniążki wysłała???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasne, że bym mogła, ale ta biedronka wyprzedazowa jet kilka kilometrów ode mnie i rzadko ta jezdze, gdyby nie mały to bym mogła się tam specjalnie wybrać, ale z nim to grubsza sprawa, jak pojadę to dam znać, czy dalej jesteś zainteresowana, ok ?

Napisane przez puchatkowa

salviae bardzo ładnie wyglądają te naklejki nad przewijakiem
A powiedz wygodnie Ci się przewija Małego tak jak przewijak masz bokiem? Bo nam coś za nisko na obecnym na stole i zastanawiam się czy dać go na wyższą komodę ale byłby na niej właśnie bokiem

Ja stoje z boku komody więc przewijak mam na wprost i tak się mi lepiej przewija, ale jak z nim gadam, czy wietrze pupe to stoję bokiem i tak też jest ok

Napisane przez axella

Hahaha! Ale jestem happy! Zus 28go wyplaci mi macierzynski w taaakiej kwocie ze kuwa nie ogarniam koniec dlugow i problemow! .

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

super, płaciłaś w końcu jedną najwyższą składkę ?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez puchatkowa

Oooo nie wiedziałam, że to można i na takie rzeczy używać

ja nie znam innego zastosowania

[Aaś]

Ax super! I słuchaj color - dobrze gada;-)

Magiusia coś kiepsko mi wygląda twoja dieta...mi też i lekarz i polozna mowili że nie można być na samym chlebie, wodzie i gotowanym kurczaku bo tylko dla szkody dla dziecka to będzie.
A ja mam w dużej butli odstana przegotowana wodę i tylko dolewam trochę wrzatku żeby mleko miało temp pokojową.

Aaa słuchajcie odkrycia a propos kosmetyków do kapania. Dostaliśmy emulsje do kapania flos leku i jest super! Z dodatkiem oleju slonecznikowego. Skóra dziewczyn jest taka mieciutka że już niczym nie smaruje

[Magiusa]

Napisane przez Aaś

Ax super! I słuchaj color - dobrze gada;-)

Magiusia coś kiepsko mi wygląda twoja dieta...mi też i lekarz i polozna mowili że nie można być na samym chlebie, wodzie i gotowanym kurczaku bo tylko dla szkody dla dziecka to będzie.
A ja mam w dużej butli odstana przegotowana wodę i tylko dolewam trochę wrzatku żeby mleko miało temp pokojową.

Aaa słuchajcie odkrycia a propos kosmetyków do kapania. Dostaliśmy emulsje do kapania flos leku i jest super! Z dodatkiem oleju slonecznikowego. Skóra dziewczyn jest taka mieciutka że już niczym nie smaruje

Ja wiem, że kiepsko tylko już nie wiem co robić.
W ogóle mam ochotę się ugryź sama w d.....

Bo już kombinuje na maksa. Wymyśliłam sobie to z nietolerancją bo nic innego mi już do głowy nie przychodzi, ale z drugiej strony czy dziecko z nietolerancją może przesypiać noce?
Bo on noce przesypia, budząc się normalnie na jedzenie, ale nie ma wtedy ataków ( przynajmniej na razie), dopiero w dzień ma, po pierwszym karmieniu już nie na śpiocha.
No i że mu zwykłe kropelki póki co niepomagają to przyszła mi do głowy nietolerancja.

Jutro TŻ idzie po papierki lakmusowe, sprawdzimy czy ta kupa jest kwaśna, bo rozumiem, że chodzi o ph kupy a nie o zapach ( zapachem oboje nie umiemy stwierdzić)

[lonely_lady]

Hejka, witam się wieczornie..
padam.. za nami masakryczny dzień..
Mały od 14 nie śpi i daje czadu
pocieszające jest to, że może w nocy będzie lepiej..

Nockę ładnie przespał, do obiadu było wszystko ok, a później nie wiem co się stało..

na śniadanie jadłam jajka.. może one mu zaszkodziły

Teraz leży w łóżeczku.. mam nadzieję, że w końcu zaśnie na dobre a nie na 5 minut..

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Hejka, witam się wieczornie..
padam.. za nami masakryczny dzień..
Mały od 14 nie śpi i daje czadu
pocieszające jest to, że może w nocy będzie lepiej..

Nockę ładnie przespał, do obiadu było wszystko ok, a później nie wiem co się stało..

na śniadanie jadłam jajka.. może one mu zaszkodziły

Teraz leży w łóżeczku.. mam nadzieję, że w końcu zaśnie na dobre a nie na 5 minut..

mój też dziś nie chciał spać... zasnął koło 16-17 może i odespał nockę i cały dzień, teraz znów nie śpi mam więc nadzieję, że noc będzie lepsza

[axella]

Napisane przez colorblue

Dokładnie:-/

Axelka koniec długów Twoich czy Tż??? Przepraszam że pytam,ale po tym co tu od Ciebie się naczytałam to mam negatywne nastawienie do niego:-/ ja wiem że to Twoja kasa i Twoje życie,ale nie bądź nie mądra i nie spłacaj czasem kredytów tż bo pewnie on teraz mega kochany będzie
To Twoja kasa i Zu:-* jak Ty byłaś w potrzebie to on miał to w nosie.

Nie gniewaj się,musiałam to napisać:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spokojnie,nie mam zamiaru byc matka Teresa :P to moja i Zuni kaska.. Tż ma swoją

Napisane przez salviae

Jasne, że bym mogła, ale ta biedronka wyprzedazowa jet kilka kilometrów ode mnie i rzadko ta jezdze, gdyby nie mały to bym mogła się tam specjalnie wybrać, ale z nim to grubsza sprawa, jak pojadę to dam znać, czy dalej jesteś zainteresowana, ok ?



Ja stoje z boku komody więc przewijak mam na wprost i tak się mi lepiej przewija, ale jak z nim gadam, czy wietrze pupe to stoję bokiem i tak też jest ok


super, płaciłaś w końcu jedną najwyższą składkę ?

nie od grudni placilam zwykle,potem jedna duza i na chorobowe,wiec srednia wyszla spoko

[banka26]

Napisane przez axella

młoda od 1w nocy spi do teraz z przerwami na amciu..

zaraz ja budzimy bo nigdy nie zasnie w nocy

oo jaaa nizlee

Napisane przez MoTyleKsw

Michał się pręży, nóżki zgina, stęka?
Jeśli tak to to samo
Tylko póki co nie płacze 2-3 razy jej się zdarzyło płakać.
Ale ból na buzi niestety widać
I kurcze, że nie przeszło po tym bebilonie pepti
Marne perspektywy mi się malują...

dokladnie i moj jeszcze placze nieraz na maxa jak jakis wiekszy bak idzie no i kupy 2 dobe nie ma

Napisane przez sharpnowaja

halooo
czy ktoś mi powie ile trwa skok rozwojowy? bo ja już nie daje rady. Mała praktycznie nie śpi, a jak uśnie to rzuca się dosłownie po całym łóżeczku i płacze przez sen. 10 min spania i koniec. Jedynie dłużej pośpi na mnie. Nawet w nocy nie chciała spać. Zasnęła po 24 a obudziła się o 4:40 a i tak przez całą noc kiepsko spała, to ją głaskałam to trzymałam smoczka i tak w kółko.
I znów się krztusi jak pije;/ wczoraj jak płakała to aż się powietrza zabrakło dwa razy, to było straszne
siedzę z nią sama w domu, nawet nie ma do kogo gęby otworzyć. TŻ siedzi w pracy od 6:30 do 20, wpada tylko na chwilę żeby zjeść obiad.
Rano nie miałam siły żeby iść na spacer, wpakowałam małą w gondolę i postawiłam na parapecie (duże mamy). Myślałam że się zdrzemnę ale znów co chwilę się budziła i marudziła.
W sumie tylko rano w miarę grzeczna była. Teraz poszłam na sacer ale po pół godz zaczęło padać. Wróciłam do domu. Po pół godz zorientowałam się że już nie pada, ubrałam siebie zabrałam małą (znów śpi na parapecie) zeszłam na dół i zaczęło lać
więc wróciłam, ona chwilowo śpi a ja może TU się trochę zrelaksuję i do kogoś "coś powiem"

czytalam o tym skoku i pierwszy jest okolo 5 tyg. drugi okolo 8-9 tydzien i 12 tydzien jakos tak , a objawy to moglabym kazdego dnia podpasowywac hehe nie wiadomo czy to bol brzucha czy kolka czy skok hehe

Napisane przez ankaaa206

od wczoraj aktywność małego spadła do zera, je i śpi i nic więcej, dzisiaj na chama mu cyca wsadzam do buzi bo mu się chyba nawet nie chce ssać z tej butli w miarę pil bo prawie 130 ml wypił a przy piersi zasypia i nie da rady go obudzić.
wysypka cały czas się utrzymuje, całe czoło w krostach policzki i broda, dzwoniłam do położnej i się pytam czy to może byc alergia czy potówki i odpowiedź: pani Aniu niech pani nie panikuje to na pewno potówki, taa ona przez tel widzi i rozróżnia :/

to dobrze niech spi jak przyjdzie polozna to oceni

Napisane przez Veronic

ojoj biedna u nas też tak czasami jest... na początku też myślałam , ze to skok rozwojowy... jednak ten "skok" trwa od początku 3 tygodnia az do teraz...


==
happy- ja prasuję uwielbiam idealnie wyprasowane ciuszki dzisiaj zajęło mi to 1,5godziny...

banka-ja jak pochwalę Małego, to zazwyczaj za chwilę zaczyna mu się pogarszać

to samo wlasnie zasnac nie moze na noc a po moim pochwaleniu sie prezyl stekal hehhe

[banka26]

Napisane przez Atena564

hej
Moja Natka dziś uśmiechneła sie do mojej mamy (rodzice wracali z wczasów i nas odwiedzili) tak,że aż dołeczki sie pokazały a do mnie później strzeliła uśmiech jak na łózku leżałyśmy

Moja przyjaciółka urodziła dziś córeczke, 2800 waga,54 cm słodka kruszynka, ciesze sie bardzo, bo to jedyna osoba z kótra stały mam kontakt od studiów i na dodatek moja śwaidkowa na slubie, a teraz jeszcze obie mamy córcie w tym samym wieku no iporód trwał 2 h, praktycznie niemaiał bóli i na porodówke do szpitala pojechała rano zrobić sobie ktg bo ja brzuch troszke bolał skurcze miała a tu okazało sie że rozwarcie 7 cm i lekarz do niej ze jakby nieprzyjechałą to by w domu rodziła a 5 dni temu odstawiła fenetrol a brała go od 6 tyg ciaży a urodziła troszke przed terminem

......................... ......................... .
Motylek prykro że takie macie problemy brzuszkowe, kupkowe oby wszystko sie szybko wyjaśniło, ja ze swoja też mam takie problemy ale nie aż takie zapewne......osotanio Natka 5 dni nierobiła kupy a wcześniej to nawet 4 razy w ciagu godziny i to takie "pieniste, " a wczorej to taka jakby "klejaca" zrobiła.....stale bierze delikol, ja w sumie nabaiłu prawie niejadam, masło czasem, margaryne i 2 plasterki zółtego sera czy kawałek białego, mleka niepije wogóle, jajejk niejadam , rzeczy wzdymajaćych a tak to staram sie urozmiacać juz swoja diete

Antoinette gratuluje córeczki twoja mała tak jak moja ponad 4 kg

Banka za sen małego, moja potrafi czasem spać w dzień tylko 2-3 h a tak to płacz i marudzenie i nosze ie na rekach, kołysanie, bujanie.....

Axela fajnie że sie zabawiłaś tez mi sie chce takiego wyjścia

vil to dużego chłopaka już masz (i już 11 tyg a pamietam jak siedzac w kuchni i gotujac rosół czytałam ze urodziłaś- ale ten czas szybko zleciał) moja urodziła sie 58 cm, próbowałam ja zmierzyć ale zawsze mi inny wynik wychodzi wiec już niewiem ile ma ale nadal wiekszość 62 jest zaduże wszczególności dresiki, sukieneczki, bo śpiochy i body sa akurat

na szczescie moj nei lubi rak , nie przyzwyczqil sie a byl noszony przez 4 tyg. a teraz tylko lezaczek albo lozko albo lozeczko
mam nadzieje ze niedlugo problemy brzuszkowe sie skoncza, ale moj od 2 dni piastki do buzi wsadza i jezdzi nimi po dziaslach i slini sie na maxa i jak zmienie mu pozycje ze nie bedzie mogl gryzc piachy to sie drze wscieklyyy mam nadzieje ze to nei zebyy

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny kąpaliśmy Młodą w hippie, ale coś jej skóra się przesuszyła i się łuszczy i położna zaleciła emolient a ja kompletnie nie wiem co wybrać bo nie zakładałam, że takich środków będę musiała używać.
Czy któraś z Was używa jakichś emolientów???



I jak tam Joasia coś się u Ciebie dzieje?





Dzięki



O to u nas tak jest, że jak Małej za wolno leci to się buntuje też



Gratulacje



Trzymam za Jureczka i tą nerkę.



U nas dziś była położna i stwierdziła, że pępowina była gruba i trochę to gojenie się zajmie i posmarowała jakimś spirytusem ale fioletowym takim

ja emolium uzywam ale jak sie skonczy nie kupuje bede uzywalam to co mam ...

Napisane przez Neni1984

Hej
Wiem, że mnie widzicie na pasku ciągle, więc wypadałoby się chociaż przywitać

Podczytuję Was regularnie od jakiegoś czasu i czerpię od Was wiedzę na temat pierwszych i tych dalszych dni z Maleństem Dzięki Wam zakupiłam muszle laktacyjne, katertery wertyklane i inne polecane "gadżety" Wiem nawet jak zabrać się do załatwiania becikowego krok po kroku

Gratuluję Wam Maluszków
Wszystkie są takie śliczne i cudowne
Mam nadzieję, że się nie gniewacie i mogę podczytywać nadal
W zamian mogę obiecać, że wrzucę zdjęcie swojego synka jak się już urodzi

pewnie czytaj pisz czekamy na fotke i zycze szybkiego porodu

Napisane przez axella

Hahaha! Ale jestem happy! Zus 28go wyplaci mi macierzynski w taaakiej kwocie ze kuwa nie ogarniam koniec dlugow i problemow! .

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[diabli]

przed chwila w tvn24 slyszalam, ze jakas kobitka (Agnieszka ) urodzila w Wawie w taksówce jechala do szpitala Czerniakowskiego. corcia 4200, hehe. przyznać się, która to taka ekspresowa?

[vil84]

Napisane przez diabli

ps. CZY KTORAS JUZ DOSTALA MACIERZYNSKI? i czy po prostu był to przelew na konto czy jakas decyzja wcześniej...[/B]

przelew z pracy
teraz czekam na pierwszy przelew z zus-u.

Napisane przez diabli

podpowiedz jak mierzysz bo my wzielismy miarke i wyszlo nam 50cm a mloda urodzila się 59
dla duuuzego mężczyzny! pięknie rosnie

tak najzwyczajniej na świecie od czubka łebka do stópek akurat P. leżał rozciągnięty na łóżku więc było łatwo, wcześniej nigdy nie umiałam, jak robiłam podchody to akurat nóżki zginał czy coś

Napisane przez Magiusa

Do mam dajacych mm bo kto wie czy nie bede musiala przejsc. Jatak wy to robicie ze macie je szybko gotowe? Bo w instr.napisane ze wode zagotowac a pozniej sclodzic do 40stopni, a przeciez to wszystko trwa i dziecko sie niezle wkurzyc moze. A w nocy to juz w ogole takie wyprawy do kuchni to chyba ciezko. Wiec jak robicie?

eeee w życiu tak nie robiłam my mamy w kuchni kubek z przegotowaną wodą, chłodną, i długi czas robiliśmy tak że na noc gotowaliśmy pełny czajnik wody (ale mam spory) i do pierwszego czy nawet drugiego karmienia woda była ciepła i mieszaliśmy z chłodniejszą z kubka, tak żeby była w sam raz. teraz kupiliśmy termos i mamy gorącą w termosie

Napisane przez happy blue

dziewczyny, prasujecie ubranka? pamiętam jak będąc w ciąży dyskutowałyśmy to i mówiłam, że sobie nie prasuję i córci też nie będę i co? prasuję

tylko nowe, albo takie które paskudnie pomięte są. no i tetrę i flanelę, bo mi się bardziej wyprasowana podoba

[lonely_lady]

no i oczywiście po 5 minutach się obudził..
ale moja magiczna siła cyca chyba wróciła.. oby tak było
wzięłam go na jedzonko, possał 3 minutki (intensywnie połykał) i nawet nie zdążyłam wziąć go na odbicie bo zasnął snem kamiennym
mam nadzieję, że tym razem na dłużej

Napisane przez Kinga_20

komiksowa moja mała podczas karmienia czasami wypluwa pierś, płacze, pręży się, macha rączkami i nóżkami - słyszę jak się jej przelewa i czasami puszcza bąki albo kupa pójdzie. I właśnie mam ten Delicol podawać na to i te jabłka odstawić, więc zobaczymy. Oczywiście nie każde karmienie tak wygląda, teraz np. zjadła ładnie i zasnęła sobie.

Mój też tak często robi.. dzisiaj też mieliśmy takie akcje..
pręży się okrutnie.. robi się czerwony.. ale cyca nie wypluwa tylko ze wściekłością zagryza i bardzo nerwowo ssie jakby chciał mi pogryźć załego cycka...

A co to jest ten Delicol ?????

Napisane przez ankaaa206

no zawsze pił po 15-20 min a dzisiaj nie wiem o co chodzi, 3 minuty słychać że połyka potem wypluwa i śpi

mój kiedyś też pił tak ok 20 min a od kilku dni mamy coraz więcej karmień które trwają 3-5minut (słyszę wtedy intensywne łykanie) cęsto biorę go na odbicie.. ładnie,głośno mu się beknie i zasypia

Napisane przez colorblue

Z moją mamą znowu gorzej:-(

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

halooo
czy ktoś mi powie ile trwa skok rozwojowy? bo ja już nie daje rady. Mała praktycznie nie śpi, a jak uśnie to rzuca się dosłownie po całym łóżeczku i płacze przez sen. 10 min spania i koniec. Jedynie dłużej pośpi na mnie. Nawet w nocy nie chciała spać. Zasnęła po 24 a obudziła się o 4:40 a i tak przez całą noc kiepsko spała, to ją głaskałam to trzymałam smoczka i tak w kółko.
I znów się krztusi jak pije;/ wczoraj jak płakała to aż się powietrza zabrakło dwa razy, to było straszne
siedzę z nią sama w domu, nawet nie ma do kogo gęby otworzyć. TŻ siedzi w pracy od 6:30 do 20, wpada tylko na chwilę żeby zjeść obiad.
Rano nie miałam siły żeby iść na spacer, wpakowałam małą w gondolę i postawiłam na parapecie (duże mamy). Myślałam że się zdrzemnę ale znów co chwilę się budziła i marudziła.
W sumie tylko rano w miarę grzeczna była. Teraz poszłam na sacer ale po pół godz zaczęło padać. Wróciłam do domu. Po pół godz zorientowałam się że już nie pada, ubrałam siebie zabrałam małą (znów śpi na parapecie) zeszłam na dół i zaczęło lać
więc wróciłam, ona chwilowo śpi a ja może TU się trochę zrelaksuję i do kogoś "coś powiem"

Sharp bidulko, u nas tez chyba ewidentny skok rozwojowy...Nelka dzisiaj ma tylko jedna pozycje na naszych klatach i dziecka nie ma! a jak lezy sama, to steka, jeczy, wypluwa smoczek...
http://rodzicetomy*pl/article/post/4/ "może on trwac kilka dni albo tydzień" - zobaczymy przytulamy i czekamy. nie ukrywam, ze mnie ta bliskość odpowiada
ps. gadaj z nami ile się da! relaks mamuska. sprzedaj mala tacie i sio do łazienki na domowe spa.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez becik_4

mam takie pytanko jak odciagnelam w nocy pokarm i wlozylam do lodowki i dzisiaj odciagnelam w dzien kolejna mala dawke to czy moge dolac do tego co mam w lodowce czy w ogole mozna tak dolewac? i czy moge zamrozic mleko w butelce bo nie mam pojemników i ile dni moge odciagac zeby zamrozic taki pokarm bardzo prosze o rady bo zielona jestem w tej kwesti

pewnie już za pozno, ale z 24 godzin możesz zlewac tylko najpierw to cieple schlodz i wtedy je mieszaj.
my mamy kilka butelek zamrozonego mleka, mrozilam na samym początku przy nawale. nie wiem czy tak można, ale plastik wygotowany, wiec mysle, ze nic młodej nie będzie.
ostatniego nie rozumiem

[vil84]

Napisane przez sharpnowaja

Jakbym miała wlewać wodę i odmierzać miarki co każde karmienie to małą chyba by się zadarła

to my wytresowaliśmy Przemka w nocy już się nie zdarza żeby płakał o jedzenie. budzi się, stęka, prycha, wierci się, i w końcu się litujemy nad nim i karmimy bo i tak nam spać tym nie daje ostatnio nawet mu przebierałam body w nocy przez główkę ściągane i cicho siedział a w dzień byłby ryk

Napisane przez axella

Hahaha! Ale jestem happy! Zus 28go wyplaci mi macierzynski w taaakiej kwocie ze kuwa nie ogarniam koniec dlugow i problemow! .

dokonałam odkrycia że jak moje dziecko nie pośpi w dzień 2-3 godziny to jest po południu marudny nie do wytrzymania. i ta ilość snu nie zaburza mu spania w nocy, więc teraz koło 13-14 "karne" spanie, i działa i nie marudzi nawet w łóżeczku.

mam pytanie do mam, które mają starsze dzieciaczki: czy mam się martwić jak moje 11 tyg dziecko nie uśmiecha się do mnie, nie zwraca na mnie zupełnie uwagi (traktuje mnie przedmiotowo- patrzy na mnie przez kilka sek tak jak na inne przedmioty w domu), nie okazuje radości żadnej na nasz widok, nie potrafi się skupić dłuższą chwilę na zabawce .... zaczyna mnie to troszkę niepokoić. nieraz leży w leżaczku, podchodzę do niego, zaczynam gadać, śmiać się itp i zero reakcji nawet nie popatrzy na mnie słucha ma dobry ...

[diabli]

Napisane przez Atena564

hej
Moja Natka dziś uśmiechneła sie do mojej mamy (rodzice wracali z wczasów i nas odwiedzili) tak,że aż dołeczki sie pokazały a do mnie później strzeliła uśmiech jak na łózku leżałyśmy

u nas chyba jeszcze nie ma świadomych uśmiechów. chociaż ostatnio otworzyłam rano oczy, a tu na mnie patrza dwie wielkie gały i uśmiech był chociaż tatuś nie wierzy

Napisane przez Atena564

Moja przyjaciółka urodziła dziś córeczke, 2800 waga,54 cm słodka kruszynka, ciesze sie bardzo, bo to jedyna osoba z kótra stały mam kontakt od studiów i na dodatek moja śwaidkowa na slubie, a teraz jeszcze obie mamy córcie w tym samym wieku no iporód trwał 2 h, praktycznie niemaiał bóli i na porodówke do szpitala pojechała rano zrobić sobie ktg bo ja brzuch troszke bolał skurcze miała a tu okazało sie że rozwarcie 7 cm i lekarz do niej ze jakby nieprzyjechałą to by w domu rodziła a 5 dni temu odstawiła fenetrol a brała go od 6 tyg ciaży a urodziła troszke przed terminem

brawa dla koleżanki i super, ze będziecie miały kolezanke - male pewnie zaprzyjaznia się jak mamuśki i można polaczyc plotki i kawusie z kinder party

[anoxee]

Napisane przez Veronic

anoxee- 3mam kciuki za rozwój akcji

Napisane przez diabli

a to on będzie rodzil czy Ty?

Napalił się jak szczerbaty na suchary, a tu się nic nie dzieje. Jak tylko każę mu coś zrobić, albo go wkurzam czymś to mi odpowiada w stylu: "Nie musisz już iść do szpitala?", "Spadaj już do tego szpitala", "Sprawdź w szpitalu czy Cię nie ma", itd.

Wzięłam kąpiel około 17, ładnie się doprowadziłam do stanu używalności i cisza. Brzuch czasem poboli, ale różowe plamienie ustało. Także idę spać. Dobrej nocki!

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

diabli ja dostałam wczoraj przelew (drugi). Już za czerwiec mi przelali bo tamto było za maj. Decyzji nie mam a ja powinnam dostać ( ze względu na to postępowanie). Ale tak normalnie to raczej nie wysyłaja

MoTyleKsw ja jak ktoś obcy (nie ja i nie Tz) ma małą na rękach to tęsknie. Nie wiem jak ją zostawię w sobotę na tyle godz

dziekuje.

mnie tez wlacza się jakiś instynkt lwicy i nie lubie jak ktoś inny nosi mala. tesciowa ja buja, a mnie się wydaje, ze mala zaraz pusci pawia, bo przecież niedawno jadla i spi :P my nie bujamy. na szczęście tata czuwa i chyba myśli jak ja (albo widzi moja mine ) i od razu reaguje

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez Neni1984

Hej
Wiem, że mnie widzicie na pasku ciągle, więc wypadałoby się chociaż przywitać

Podczytuję Was regularnie od jakiegoś czasu i czerpię od Was wiedzę na temat pierwszych i tych dalszych dni z Maleństem Dzięki Wam zakupiłam muszle laktacyjne, katertery wertyklane i inne polecane "gadżety" Wiem nawet jak zabrać się do załatwiania becikowego krok po kroku

Gratuluję Wam Maluszków
Wszystkie są takie śliczne i cudowne
Mam nadzieję, że się nie gniewacie i mogę podczytywać nadal
W zamian mogę obiecać, że wrzucę zdjęcie swojego synka jak się już urodzi

oczywiście, ze się gniewamy ale tylko dlatego, ze się nie udzielasz witamy i fajnie, ze nasze plotki do czegos się przydają. koniecznie pochwal się kiedy synek będzie już na swiecie. jakie imie wybraliście?

[colorblue]

Napisane przez salviae

Jasne, że bym mogła, ale ta biedronka wyprzedazowa jet kilka kilometrów ode mnie i rzadko ta jezdze, gdyby nie mały to bym mogła się tam specjalnie wybrać, ale z nim to grubsza sprawa, jak pojadę to dam znać, czy dalej jesteś zainteresowana, ok ?



Ja stoje z boku komody więc przewijak mam na wprost i tak się mi lepiej przewija, ale jak z nim gadam, czy wietrze pupe to stoję bokiem i tak też jest ok


super, płaciłaś w końcu jedną najwyższą składkę ?

Nie ma problemu:-*

Napisane przez lonely_lady

Hejka, witam się wieczornie..
padam.. za nami masakryczny dzień..
Mały od 14 nie śpi i daje czadu
pocieszające jest to, że może w nocy będzie lepiej..

Nockę ładnie przespał, do obiadu było wszystko ok, a później nie wiem co się stało..

na śniadanie jadłam jajka.. może one mu zaszkodziły

Teraz leży w łóżeczku.. mam nadzieję, że w końcu zaśnie na dobre a nie na 5 minut..

jajka mogą być. Ja raz na obiad zjadłam młode ziemniaki,jajko sadzone i surówke i też był problem

Napisane przez vil84

przelew z pracy
teraz czekam na pierwszy przelew z zus-u.



tak najzwyczajniej na świecie od czubka łebka do stópek akurat P. leżał rozciągnięty na łóżku więc było łatwo, wcześniej nigdy nie umiałam, jak robiłam podchody to akurat nóżki zginał czy coś



eeee w życiu tak nie robiłam my mamy w kuchni kubek z przegotowaną wodą, chłodną, i długi czas robiliśmy tak że na noc gotowaliśmy pełny czajnik wody (ale mam spory) i do pierwszego czy nawet drugiego karmienia woda była ciepła i mieszaliśmy z chłodniejszą z kubka, tak żeby była w sam raz. teraz kupiliśmy termos i mamy gorącą w termosie



tylko nowe, albo takie które paskudnie pomięte są. no i tetrę i flanelę, bo mi się bardziej wyprasowana podoba

ja prasowałam wszystko jak szykowałam małemu. Teraz tylko te rzeczy ,które naprawdę trzeba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

mała dalej śpi na mnie. Czyli już 2 godz i 20 min kima. wow. Tylko nie wiem co teraz robić bo kąpiemy ją przed jedzeniem ( i tego chce się trzymać). I miałam zamiar kąpać ją o 18 bo jedzonko o 18:30. Tylko że pewnie będzie ryk ale nie chce jej kąpać o 21;/

lepiej zrobić czasem "dzień dziecka" i odpuscic stale godziny. niech mala spi a kapiel o 21 rowna się dluzszej nocce nikt nie lubi być budzony...

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez axella

DIABLI piatek/poniedzialek wysyla zus $

może do mnie tez...jutro chyba przejde się do nich i zaloze to pue, bo mnie ciekawość zezre. wyslalam Ci milion wiadomości priv - wybacz

[salviae]

Napisane przez vil84

mam pytanie do mam, które mają starsze dzieciaczki: czy mam się martwić jak moje 11 tyg dziecko nie uśmiecha się do mnie, nie zwraca na mnie zupełnie uwagi (traktuje mnie przedmiotowo- patrzy na mnie przez kilka sek tak jak na inne przedmioty w domu), nie okazuje radości żadnej na nasz widok, nie potrafi się skupić dłuższą chwilę na zabawce .... zaczyna mnie to troszkę niepokoić. nieraz leży w leżaczku, podchodzę do niego, zaczynam gadać, śmiać się itp i zero reakcji nawet nie popatrzy na mnie słucha ma dobry ...

Kuba jak ma dobry humor to się uśmiecha jak się do niego gada (jak zrobi kupe tak mnie wkurzają te brzuchowe problemy, że szok) , ale na zabawkach bardzo rzadko potrafi się skupić, jedynie czarno biała książeczka i karuzela czasem go zainteresują, grzechotkami mogę sobie machać, a on się gapi w przestrzeń najczęściej. A Przemek się też uśmiecha, więc nie masz się czym martwić, pokazywałas zdjecia A nie wiem co się mojemu stało od kilku dni,, po pobudce odrazu musi być cycek bo strasznie się drze inaczej, kiedyś normalnie go przebrałam, porobiłam rowerek, pogadaliśmy, a teraz kłade na przewijak, a on się zanosi i muszę przewijać po karmieniu, mam nadzieje, że to skok

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

z tego co czytałam to niektóre dzieci w jednym tygodniu przybierają malutko, w następnym nadrabiają przybierają bardziej skokowo

ja też coś takiego wyczytałam
także Diabli- nie martw się

Napisane przez happy blue

dziewczyny, prasujecie ubranka? pamiętam jak będąc w ciąży dyskutowałyśmy to i mówiłam, że sobie nie prasuję i córci też nie będę i co? prasuję

ja prasowałam wszystko zanim mały się urodził.. i planowałam prasować.. teraz skończyło się na planowaniu- nie mam na to czasu

Napisane przez MoTyleKsw

Ja nie prasuję, bo nic jej nie jest po niewyprasowanym, ale TŻ nie może znieść tego, że jego córkę mogą jakies bakterie podgryzać i sam prasuje

no tak.. księżniczka tatusia

Napisane przez axella

Hahaha! Ale jestem happy! Zus 28go wyplaci mi macierzynski w taaakiej kwocie ze kuwa nie ogarniam koniec dlugow i problemow! .

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez colorblue

jajka mogą być. Ja raz na obiad zjadłam młode ziemniaki,jajko sadzone i surówke i też był problem

no to może to jest przyczyną...

[diabli]

Napisane przez Magiusa

No właśnie ja jem naprawdę mało i szczerze mówiąc ograniczam coraz mocniej. A ciekawe, że jadłam sobie biały ser i żółty i Młody nie miał problemów, a teraz jem coraz mniej ( dziś nawet opiekane w piekarniku jabłka odstawiłam, a podobno takie nie powinny szkodzić) a on się naprawdę mocno spina.
I jestem pewna, że to już nie wzdęcia, wzdęcia może miał wcześniej, ale teraz to już kolki.
Dlatego jestem nieco ogłupiała, bo zostałam o wodzie, chlebie, szynce gotowanej i zupach.

może mleko stało się mniej wartościowe, skoro az tak się katujesz? i spinanie to wojna o cyca?

Napisane przez Magiusa

A jak jest widoczna nietolerancja laktozy w kupkach?

ktoras z dziewczyn wstawiala informacje o kupach, nie mogę tego teraz namierzyć. nietolerancja laktozy to rzadka wodnista kupa, bez grudek - dziecko nie trawi bialka mleka krowiego.

Napisane przez Magiusa

Odnośnie mm to na razie nie zamierzam przechodzić, ale po prostu się zastanawiam czy jeśli to będzie nietolerancja to czy nie będę musiała.

przy nietolerancji nie trzeba rezygnować z kp

Napisane przez Magiusa

Na razie mam plan użycia dziś Sab Simplexu i sprawdzenia czy przejdzie ( od przyjaciółki farmaceutki wiem, że efekty czy coś działa czy nie powinno być widać już po 1 dniu bo to nie kumuluje się w organiźmie tylko w nim zostaje zaledwie na kilka h i jest wydalane, więc jeśli po 1 dniu nie ma efektu tzn. że nie działa) jak nie to spróbuję Delicolu własnie na laktoze...a jak i to nie pomoże to już w pon. pogadam z pediatrą.

może lepiej najpierw pogadać z pediatra ,a później delicol? jakos nie mam odwagi stosować nawet suplementow bez konsultacji...ogolnie ja młodej nie podaje nic poza wit. k+d. dopytam o probiotyki przy okazji, ale na razie sama nic nie serwuje, bo po co gdybac. trzeba obserwować dziecko i swoja diete, a te wszystkie cudowne specyfiki mogą nam zaburzyć poszukiwania sprawcy

[lonely_lady]

Co do kupek...
od dwóch dni w żółtych kupach Wiktorka zauważyłam zielone grudki...
czy to ok ? Może to od brokuła.. ale jadłam go w niedzielę i w pon

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Diabli- Ty pisałaś o becikowym (krok, po kroku..) ale nie wiem jak to znaleźć

[maarchewka]

Napisane przez diabli

ps. CZY KTORAS JUZ DOSTALA MACIERZYNSKI? i czy po prostu był to przelew na konto czy jakas decyzja wcześniej...

ja, jako przelew z pracy.. ale w ogóle nie miałam różnicy pomiedzy L4 a macierzynskim.. wszystko poszło płynnie.. tylko ze moja firma zatrudnia ponad 180 ludzi wiec może oni ze swojego placa a potem czekaja na zus...

Napisane przez colorblue

Z moją mamą znowu gorzej:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a co się kochana teraz dzieje??

Napisane przez happy blue

dziewczyny, prasujecie ubranka? pamiętam jak będąc w ciąży dyskutowałyśmy to i mówiłam, że sobie nie prasuję i córci też nie będę i co? prasuję

nie prasuje.. prasuje tylko pieluchy tetrowe i flanelowe i ręczniki, lubie jak jest taki ordnung w szufladkach... a ubranek nie chce mi się bo go przebieram czasami po kilka razy dziennie - rekord to chyba 9 przebieran... wiec jakbym miała to wszystko prasowac to bym się zaj..e..b..ala.. dluzej bym prasowała niz on wtym ubranku przebywal

Napisane przez sharpnowaja

halooo
czy ktoś mi powie ile trwa skok rozwojowy? bo ja już nie daje rady. Mała praktycznie nie śpi, a jak uśnie to rzuca się dosłownie po całym łóżeczku i płacze przez sen. 10 min spania i koniec. Jedynie dłużej pośpi na mnie. Nawet w nocy nie chciała spać. Zasnęła po 24 a obudziła się o 4:40 a i tak przez całą noc kiepsko spała, to ją głaskałam to trzymałam smoczka i tak w kółko.
I znów się krztusi jak pije;/ wczoraj jak płakała to aż się powietrza zabrakło dwa razy, to było straszne
siedzę z nią sama w domu, nawet nie ma do kogo gęby otworzyć. TŻ siedzi w pracy od 6:30 do 20, wpada tylko na chwilę żeby zjeść obiad.
Rano nie miałam siły żeby iść na spacer, wpakowałam małą w gondolę i postawiłam na parapecie (duże mamy). Myślałam że się zdrzemnę ale znów co chwilę się budziła i marudziła.
W sumie tylko rano w miarę grzeczna była. Teraz poszłam na sacer ale po pół godz zaczęło padać. Wróciłam do domu. Po pół godz zorientowałam się że już nie pada, ubrałam siebie zabrałam małą (znów śpi na parapecie) zeszłam na dół i zaczęło lać
więc wróciłam, ona chwilowo śpi a ja może TU się trochę zrelaksuję i do kogoś "coś powiem"

bidulka
mi już też bokiem wylazi ten skok rozwojowy.. ja chce miec spowrotem moje grzeczne spiące non stop dziecko...

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny kąpaliśmy Młodą w hippie, ale coś jej skóra się przesuszyła i się łuszczy i położna zaleciła emolient a ja kompletnie nie wiem co wybrać bo nie zakładałam, że takich środków będę musiała używać.
Czy któraś z Was używa jakichś emolientów???

ja nie wiem czy to koniecznie wina hippa czy po prostu skóra tak ma.. ona byla przez 9 miesięcy w srodowisku wodnym a teraz jest ciągle osuszana powietrzem.. pewnie będzie schodzila cała skóra u dzieciaczka.. polozna nam wtedy polecala myc w emolientach, ale mi sie nie chcialo kupować, wykąpałam raz i i tak kąpałam w hippie a schodząca skórka przeszla po 2 dniach..

Napisane przez diabli

przed chwila w tvn24 slyszalam, ze jakas kobitka (Agnieszka ) urodzila w Wawie w taksówce jechala do szpitala Czerniakowskiego. corcia 4200, hehe. przyznać się, która to taka ekspresowa?

o ja też to oglaalam, swoją drogą jak ona dojechala już pod szpital to po co rodzila w taksówce?? nie mogli już jej jakoś do szpitala przetransportować czy jak główka wychodzi to już się nie rusza?


Jutro jedziemy do rodziców.. przejażdzka z takim maluchem ( chociaz pewnie z większym jeszcze gorsza) będzie smieszna.. na 4 - 5 dni spakowalam mu wieeelką torbę.. nie wiem jeszcze czy zabierać wanienkę do kąpania i stojak?? znowu wszyscy się będą ze mnie zbijać ze pół domu zabieram, jak do szpitala na porodówke się zabierałam to bylo to samo.. tylko jak czegoś będzie brakowalo to kto nie dopilnowal, kto?? pewnie ze ja..

[diabli]

Napisane przez salviae

Color na wizazu jest temat o biedronce i tam na pierwszej stronie jest lista biedronek wyprzedazowych i w tych biedronach sa te rzeczy byłam dzisiaj w większej i kupiłam jeszcze 3 paki naklejek dla młodego nie chciałam nic naklejać, ale pokój jakiś taki smutny był, myślicie, że ładnie ? (żabki nad przewijakiem i rządek z żyrafami)
Oprócz tego były 3 paki body po 15 zł, ale same dziewczęce zostały i jakieś stroje na lato spodenki i bluzka za 10 zł i dresy po nie wiem ile bo Kuba się tak darł, że skupiłam się na naklejkach i uciekałam, a naklejki po 6 zł

ide nadrobić bo strasznie dużo napisałyście

sliczny kolorowy dziecięcy pokoik naklejki dodaly mu uroku. LADNIE!

[joooasia]

Napisane przez puchatkowa

I jak tam Joasia coś się u Ciebie dzieje?:

Nie, nic kompletnie... Młody szaleje, na ktg ani jednego skurczu. Jutro idę na oksytocyne, więc pewnie jutro już urodze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

nie wiem czy słusznie się męczysz, tak Ci zalecił pediatra? mi położna mówiła, że jak kolki się pojawią to bez względu na to co jesz, a tylko dziecku mleko zubożeje i że wszelka eliminacja pokarmów powinna być pod nadzorem lekarza

dokładnie, mysle jak Ty rozumiem jeśli lekarz powie: proszę nie jesc, ograniczyć itd. ale samemu tak się katować? to chyba mało zdrowe. wiem, ze macierzyństwo jest wyzwaniem, ale mamusie nie mogą az tak się przejmować, bo będą siwe po pierwszym miesiącu

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez karolina2121

Teraz jem w miarę normalnie, bo jestem u rodziców i łykam Pharmaton Matruelle. Jak oglądam swoje mleko to jest rozwarstwione, ale jakoś zbyt wiele tego kozucha nie ma

ooo! no to niech Cie mamusia rozpieszcza może to wnukowi poprawi samopoczucie. trzymam kciuki zebys znalazła rozwiązanie tej zagadki.

[Neni1984]

Napisane przez diabli

oczywiście, ze się gniewamy ale tylko dlatego, ze się nie udzielasz witamy i fajnie, ze nasze plotki do czegos się przydają. koniecznie pochwal się kiedy synek będzie już na swiecie. jakie imie wybraliście?

Imię wybrał mąż-Jakub/Kuba - bardzo nietypowe
Osobiście wolałabym Tomka, no ale uległam

Napisane przez lonely_lady

Diabli- Ty pisałaś o becikowym (krok, po kroku..) ale nie wiem jak to znaleźć

To ja pomogę, bo skopiowałam do swojego notesika

DO BECIKOWEGO:
- PESEL dziecka
- ksero dowodow osobistych rodzicow
- zaswiadczenie od ginekologa, ze bylo sie pod kontrola od 10 tyg. i w kazdym z trzech trymestrow
- zaswiadczenie o dochodach z US (2011 - oboje rodzicow)
- zaswiadczenie o odprowadzanych skladkach z ZUSu (2011- oboje rodzicow)
- PIT 11 za 2011 rok (mama i tata dziecka)
- wszystkie swiadectwa pracy od 2011 do dzisiaj (oboje rodzicow)

jesli ktos prowadzi dzialanosc
- wpis do ewidencji
- dochody za ostatni pelny miesiąc

jesli ktos przebywal na zasilku chorobowym
- karta wyplat z ZUSu

JAK TO OGARNAC?!
1) Odebrać akty urodzenia w USC
2) wizyta u gina i odbior zaswiad. (ja poprosilam o nie telefonicznie i tz pojechal tylko odebrac)
3) proponuje najpierw odwiedzic MOPS i poprosic o wniosek i zalaczniki plus dopytac o niezbedne dokumenty, ktore trzeba przedstawic
4) wizyta w US (u mnie na papierek czekalo sie tydzien)
5) wizyta w ZUSie (papier na miejscu)
6) UM - PESEL - do odbioru po 2-3 tyg. od zarejestrowania dziecka (odbiór z aktem urodzenia, przybijana jest tylko pieczatka na jego odwrocie! i dowodem osobistym)
7) w domu odnalezc PITy, swiadectwa pracy itd.
8) skserowac wszystko co sie da :P
9) MOPS - nalezy pomodlic sie w intencji "aby nie zabraklo ani pol swistka"
10) na miejscu zlozyc zeznania "jak zyjesz, za co, z kim, o prowadzeniu wspolnego gospodarstwa" i najlepsze "wyrazam zgode na przetwarzanie danych osobowych"
11) zapewne cos trzeba bedzie doniesc...zatem uzbroic sie w stalowe nerwy!
12) decyzja po 30 dniach!

[maarchewka]

I kurcze jestem dzisiaj taka znurana ze szok.. a prawie nic zrobilam.. nie wiem gdzie mi ten dzien minąl...

pomijając nocne karmienie to obudzil mnie maly o 7, wsadzilam go do mnie do łożka.. ciągle coś gadal sobie po swojemu, ale mowie mu ze niech robi co chce ale mamusia idzie spac.. jakos o 9 się obudzilam, ten dalej cos biadolil sobie, nie wiem czy on tak przez 2 godziny czy przysnąl, zanim nakarmilam przebralam byla 10...

potem zasnąl to ja za angielski.. zrobilam 1 rozdział gramtyki, potem zrobilam mase solna, potem zrobilam sniadanie, w polowie sniadania maly się obudzil, wiec karmienie, przebieranie, potem nie chcial zasnac wiec bujalam go to w foteliku, to nosilam, to gloskalam, to zaczęlam mu odbijac stópki i rączki...

Potem jakoś zasnąl.. to ja ubieranie się i zbieranie na spacer... jak już się wybralam to maly się obudzil.. zaczęlam w trakcie karmienia grzebać w necie i znalazlam stronę z wywolywaniem zdjec.. to się zabralam za wysylanie tych zdjęc zeby je wywolac bo fajna promocja byla... no i tak mi zeszlo z przerwami na karmienie i lulanie do teraz no i na spacer nie poszlam..

A i te ktore chcą odbić stopki i rączki w masie solnej.. bo powoli robie się specjalistka.. odbijalam już stopke x6, rączke x6, stopki dwie na jedym prostokącie x2, oraz rączki na jednym prostokącie x2... Także sprzedam wam dobry patent... Robicie masę solna - cieplą wodę mieszacie z solą, dodajecie troszkę wiecej niz w przepisie wody, wtedy jest miększa i mniej trzeba przyciskać. Potem dopiero dodajecie mąkę... Potem tą masę mieszacie i rozwalkowujecie na pudelku od plyty CD.. wtedy jest twarda podstawka do odbicia.. oczywiscie ladnie się odcina rowniutki kwadracik...Po odbiciu rączki/nozki pudelko CD odstawiacie i sobie schnie w pokoju gdzies na parapecie czy na szafce prze 5-7 dni..

[lonely_lady]

Neni- dziękuje Ci pięknie
Szczęśliwego rozwiązania i oczywiście zaglądają do nas kiedy tylko masz ochotę