Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[malaczarnakejt]

lecę na spacer a na 16 mam wizytę, więc proszę o kciuki za jakieś badanie w końcu...
Buziaki!

[domciatko]

Agrafka
martwienie się, to ludzka rzecz, i myślę, że takie myślenie nigdy nie minie, a troska będzie rosła z każdym dniem.
a jak już się dziecko pojawi to wtedy troska matki chyba jeszcze bardziej się zwiększy.
to normalne!

ale bądź dobrej myśli, będzie wszystko dobrze.

a wiecie o co ja najbardziej się martwie (wiem ze to glupie!!)
najbardziej martwie się, że MI się cos stanie, i Sara zostanie sama...

[Rockyyy]

Hej mamuśki

Szłam na wizaż od 10 i Laura nie dawała mi ......nie moze spac ,marudzi cos niedawno sie prężyła,dałam jej 2 kropelki na wzdęcia,przytuliłam i zasnęła przy mnie.Nie eksmituje jej jak zawsze do lozeczka bo sie boje ze znow sie rozbudzi.
Dzisiejszy bilnas: 2 razy obsikany przewijak,3 razy przebierana od stóp do głow,1 raz obsikana ja,moje łózko zasikane i zalane mlekiem

[surka]

Cześć Słoneczka

Neni dziękuję za notatki

Kciuki za dzisiejsze wizyty i za skończone tygodnie.

Liliana dzisiaj przekroczyła wagę urodzeniową i waży 2400 gram

Czy któraś z was używa kropelek na SAB SIMPLE?

[Agrafka86]

Kejt no to oczywiście !

Domi widzisz ile ja mam myśleń, także dla mnie to normalne, że się martwimy. Ale nie myśl tak źle! Sara będzie miała Ciebie i koniec!

[Rockyyy]

Napisane przez madi82

ojeju!
Padłąm!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 11
hehehheheheheheheeh


Laura jest the best!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny? Co zrobicie z dzieckiem po skończeniu się urlopu macierzyńskiego, później rodzicielskiego? Zostawiacie dziadkom pod opiekę, podczas gdy wracacie do pracy, szukacie niani, czy jak?

chyba żłobek :/

Napisane przez cynamon_owa

Rozmawiałyście też na temat ilości brudnych pieluszek U nas Młody średnio 6-7 potrafi naprodukować, do tego około 8-10 mokrych pieluszek- no ma przemiał chłopak, nie powiem I tak jak mówiłam- w tydzień przybrał około 400g więc wcale produkcja brudnych pieluch nie musi oznaczać brak przyrostu masy

U nas Pampersy idą jak burza ...jak sie ta paczka aktualna skonczy to zaczne Dade 2....chyba.... dostałam całą dużą paczke wiec musze wykorzystac a potem kupimy na probe Lidlowskie

Napisane przez dzoan

To teraz relacja z ktg..
Załapałam się na 2 zapisy. Przy pierwszym prawie zeszłam na zawał, gdy aparat zaczął wyć.. jakiś alarm. Początkowo myślałam, że papier się kończy, ale po chwili zdalam sobie sprawę, że tętno maluszka jakby słabło.. wystraszona zaczęłam głęboko oddychać, żeby Małego dotlenić.. nikt nie przychodził..w zastępstwie za pielęgniarkę siedziała w recepcji jakaś młoda dziewczyna, która ni w ząb się nie znała na ktg. W końcu po jakimś czasie przyszedł gin. Zapis był jakiś dziwny.. tam gdzie skurcze linie podskoczyły aż się skala skończyła.. a ja ani ich nie czułam, ani pozycji nie zmieniałam, by mogłam naknocić.. gin sam nie wiedział jak to odczytać i stwierdził, że mogliśmy zgubić tętno, może Mały się tak odsunął. W międzyczasie słyszałam, że jego tętno przyspieszyło, wróciło do normy. Drugi zapis już był ok. Choć skurczy brak.

Ponadto powiedziałam ginowi o wizycie w szpitalu z podejrzeniem odejścia wód. I jak wypisałam się na własne żądanie m.in. z powodu decyzji lekarza o wcześniejszym wywoływaniu porodu. Stwierdził, że lekarz musiał widzieć naprawdę wysoką gotowość, jeśli tak zadecydował. A na koniec przedstawił plan działania: jeśli nie urodzę sama do niedzieli, to w poniedziałek powinnam się zgłosić do szpitala z kartą ciąży (bez skierowania), nawet troszkę skłamać, że ruchy dziecka słabsze i mnie wezmą od razu. Jemu smsem dać znać, że już tam jestem i zadzwoni do jednego z lekarzy na dyżurze i w sumie nie wiem co mu tam powie.. żeby się pewnie jakos konkretnie mną zajął. Powiedziałam, że mam obawy, że znowu zostanę zatrzymana na obserwacji i będę bezczynnie leżeć ze 2-3 dni nim się mną konkretnie zajmą..na co on, że niestety tak może być, ze takie procedury. No i dupa trochę.. Mam stresa czy zdążę do niedzieli.. nie w smak mi się zgłaszać do szpitala ledwo 2 dni po I TP i jeszcze tam czekać i dać się męczyć jak teraz, że 2 dni do siebie dochodziłam .. braknie mi sił na sam poród

Ojejku Dzoan...
Ale jesli jakies dziwne zapisy na ktg wyszły to mzoe lepiej isc wczesniej ?

[kiss12550]

Dzoan- To korzystaj z tej wolności w wc ile wlezie ooo ambitne plany na dzisiaj, nie za dużo tego


Neni- mail na pw, z góry dziękuje


Cieplusia- to mam jednak termin troszkę wcześnej, ale różnie bywa, może akurat się zgramy a co do tego co mówią inni nie słuchaj, maluszek sam wybierze sobie pore na wyjście


AgataGalaktyczka – u mnie będzie telefon do przyjaciela czytaj Tżta czasem śmieję się ze ma szybko przyjechać bo inaczej na stopa pójdę,ale tak na serio to nie odważyłabym się



Margosia – a więc za wizytę, ja chcę takiego grzecznego malucha


kubus puchatek – ja prasuje wszystko jak leci,ale pewnie gdybym tego nie lubiła to też odpusciłabym sobie na pewno parę rzeczy


domciatko – nie popadajmy w paranoje z tymi bakteriami, nie rozumiem szczerze mówiąc czym mogę zaszkodzić dziecku podczas porodu mając pomalowane rzęsy raczej gdy poczuje że zbliża mi się poród nie będę też biegać po domu z wrzaskiem o rany jestem pomalowana muszę się odkazić dezynfekcja którą robią lekarze począwszy od swoich rąk po sale idt itp. To całkiem inna sprawa wiec nie ma co porównywać


tweedledee – ja też przygotowywuje Tżta na najgorsze jeżeli chce ze mną być przy porodzie, bo boję się że może mi się trochę agresor włączyć itp.


Agrafka86 – swietny brzusio super łóżeczko


misiaczka- gdzie mi pani zaginęła



idę robić obiad i dalej prasować

[tweedledee]

Napisane przez madi82

yyyy....to...yyyy kurde a nie możesz mieć normalnych schabowych :Pweź nie cuduj z roladkami:P

No właśnie chodzą za mną roladki... ciężąrnej się nie odmawia!


Tak samo kluseczki - robiła któraś z was z młodych ziemniaków?

Napisane przez lachryma

szkoda, że myślałam o swoim rowerze rower to rower



igły!

Hahahah i co będziesz tżta goniła?

dzięki lachryma, to jest to brakujące ogniwo

Napisane przez Agrafka86

A teraz moje rozterki:
Nie wiem czy każdy tak ma czy tylko ja. Jak wiecie z wcześniejszych postów mam za sobą dwa poronienia i walkę o dziecko. Przeszłam trochę, byłam w dołku. Teraz wszystko jest na dobrej drodze, ale cały czas myślę, czy wszystko pójdzie dobrze. Boję się powikłań. Mam straszne myśli, normalnie idzie zwariować. Nie mówię o tym moim bliskim, bo nie chcę ich martwić, a wiem, że by mówili, że przesadzam itd.
Czy Wy też macie dziwne myślenie? Czy ja po prostu jestem jakaś dziwna? Świruję.

Agrafko, raczej każda z nas tak ma, niezależnie od tego czy ma za sobą taką przeszłość jak Ty, czy nie...

Ja pierwszy stopień spokoju osiągnę, jak już małego urodzę. Wtedy poczuję się lepiej. Ale z drugiej strony wiem, że zaczną się kolejne stresy - czy aby na pewno jest zdrowy, czy dobrze się rozwija etc. I tak do końca naszych dni

[madi82]

Napisane przez surka

Cześć Słoneczka

Neni dziękuję za notatki

Kciuki za dzisiejsze wizyty i za skończone tygodnie.

Liliana dzisiaj przekroczyła wagę urodzeniową i waży 2400 gram

Czy któraś z was używa kropelek na SAB SIMPLE?

ja mam zakupione i bede zażywać jak bedzie trzeba

Napisane przez Rockyyy

Dzisiejszy bilnas: 2 razy obsikany przewijak,3 razy przebierana od stóp do głow,1 raz obsikana ja,moje łózko zasikane i zalane mlekiem

dlatego jak masz podkłądy to moze kładz na przewijak zawsze to się zsika i wywalisz

[Neni1984]

Napisane przez malaczarnakejt

lecę na spacer a na 16 mam wizytę, więc proszę o kciuki za jakieś badanie w końcu...
Buziaki!

Napisane przez surka

Liliana dzisiaj przekroczyła wagę urodzeniową i waży 2400 gram

Kiss wysłałam

Ok-zbieram się na wizytę...

[Guuusiaa]

Witam się

Dziś odpoczywamy cały dzień bo skurcze biorą... i mały coś nerwowy...
Tak więc wymóg męża leżeć plackiem a on zrobi wszystko

[magolina]

Zjadłam karkówkę duszoną z cebulką i do tego mizerię z własnych, ogródkowych ogórków teraz poprawiam krówką

Napisane przez malaczarnakejt

Przypomniała mi się śmieszna sytuacja z porodówki - pacjentka na szkole rodzenia zanotowała sobie, żeby wziąć do porodu wodę termalną w sprayu, żeby się odświeżać. Jej mąż przy każdym skurczu tak się wczuł w to odświeżanie, że pryskał na nią i ona w pewnym momencie tak ryknęła "Spi****j mi z tą wodą!" i była taaaaka wściekła na niego

Leżem i kwiczem

Napisane przez Agrafka86

Witajcie!
Zanim nadrobię i napiszę co mnie trapi załączam dawno obiecane zdjęcie kącika Niunia i mojego brzuchola.

za kącik i brzusio

Napisane przez Agrafka86

A teraz moje rozterki:
Nie wiem czy każdy tak ma czy tylko ja. Jak wiecie z wcześniejszych postów mam za sobą dwa poronienia i walkę o dziecko. Przeszłam trochę, byłam w dołku. Teraz wszystko jest na dobrej drodze, ale cały czas myślę, czy wszystko pójdzie dobrze. Boję się powikłań. Mam straszne myśli, normalnie idzie zwariować. Nie mówię o tym moim bliskim, bo nie chcę ich martwić, a wiem, że by mówili, że przesadzam itd.
Czy Wy też macie dziwne myślenie? Czy ja po prostu jestem jakaś dziwna? Świruję.

Nie jesteś dziwna. To normalne że sie martwisz. Ja mam tak samo. I tez jestem z tym sama, bo gdybym miała obarczać Tz moimi często strasznymi myślami, to obydwoje wylądowalibyśmy w psychiatryku, a tak to grozi to tylko mnie no ale mimo wszystko trzeba starac się myśleć pozytywnie

Napisane przez malaczarnakejt

lecę na spacer a na 16 mam wizytę, więc proszę o kciuki za jakieś badanie w końcu...
Buziaki!

Napisane przez Rockyyy

Hej mamuśki

Szłam na wizaż od 10 i Laura nie dawała mi ......nie moze spac ,marudzi cos niedawno sie prężyła,dałam jej 2 kropelki na wzdęcia,przytuliłam i zasnęła przy mnie.Nie eksmituje jej jak zawsze do lozeczka bo sie boje ze znow sie rozbudzi.
Dzisiejszy bilnas: 2 razy obsikany przewijak,3 razy przebierana od stóp do głow,1 raz obsikana ja,moje łózko zasikane i zalane mlekiem

No bilans macie galanty

Napisane przez surka

Liliana dzisiaj przekroczyła wagę urodzeniową i waży 2400 gram

[Rockyyy]

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry. Dopiero udało mi się zjeść śniadanko, ale przygotowałam sobie już drugie, w razie gdyby Michaś znowu nie chciał zejść z cyca.

Czy mamusie karmiące macie czasem wrażenie, że w różnych porach dnia wasz pokarm jest inny? Mniej lub bardziej wartościowy? My karminy się od dwóch dni do południa i po południu w miarę dobrze. Nie jest jeszcze idealnie, ale są sukcesy, ale wieczorami jest horror. Wczoraj karmiłam od 19:30 do 22:10 bez przerwy To znaczy z przerwami, ale tylko na zmianę piersi.

Nie miałam i nie mam takiego wrazenia.Kochana nie mysl ze Twoj pokarm jest jakis nie teges bo jest idealny i dostosowany do pory dnia itp. itd

Napisane przez dzoan

Skoro jeszcze tu jesteście, a ja nie potrafię odejść mam pytanko...
w każdym szpitalu jest tak, że w IP przyjmują pacjentkę, każą się przebrać w piżamę, zabrać torbę i dopiero wchodzi się na oddział na ktg, badanie na fotelu i usg i później decyzja czy przyjmują do szpitala??

U mnie najpierw wywiad z czym sie zjawiłam...potem papierologia,pidzamka i badanko. A jak powiedziałam ze do porodu to poszło szybciutko Decyzja od razu ze zostaje A w poprzednich przypadkach po wywiadzie decyzja ze zostawiają na obserwacji.

Napisane przez mela1234

Jestem po wizycie. Weszłam zapytać czy mnie przyjmie a ten od razu kazał mnie pod ktg podłączyć. Z mała wszystko ok, a do tego mam 2 cm rozwarcia!
Tak mi pogmeral że WITAJ CZOPIE!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no prosze

Napisane przez malaczarnakejt

Aaaa....

Przypomniała mi się śmieszna sytuacja z porodówki - pacjentka na szkole rodzenia zanotowała sobie, żeby wziąć do porodu wodę termalną w sprayu, żeby się odświeżać. Jej mąż przy każdym skurczu tak się wczuł w to odświeżanie, że pryskał na nią i ona w pewnym momencie tak ryknęła "Spi****j mi z tą wodą!" i była taaaaka wściekła na niego
Wiecie jak ciężko zachować powagę jak lecą takie teksty na porodówce?

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez domciatko

a wiecie o co ja najbardziej się martwie (wiem ze to glupie!!)
najbardziej martwie się, że MI się cos stanie, i Sara zostanie sama...

Tez ostatnio sobie tak rozmyslałam i teraz chucham dmucham na siebie jak w ciąży bo Laura jest taka malutka,bezbronna i zależna ode mnie

Napisane przez surka

Liliana dzisiaj przekroczyła wagę urodzeniową i waży 2400 gram
[/B]

superowo

Napisane przez madi82

j

dlatego jak masz podkłądy to moze kładz na przewijak zawsze to się zsika i wywalisz

teraz juz wiem ze to konieczne ,pochłoną powódź



Dzisiaj tesc przyjedza-popoludniu albo pod wieczor.

Ufff z grubsza nadrobiłam.Musze pranko rozwiesic na ogrodku i wstawic kurczaka do piekarnika.Do niego mlode ziemniaki z koperkiem i mizeria.Ja zjem symboliczną łyżkę ale zawsze coś Wczoraj tez zjadłam łyzke mizerii ale Laury nic nie wysypało i było wporzo



Paulinkagratuluje szybciutko poszło

Misiaczka superowe Twoje zakupki

Agrafka fajny kącik i brzuszek konkretny ciążowy

Jesli cosik pomijam w nadrabianiu to wybaczcie dzisiaj sie uwijam jak moge ....Mam nadzieje ze Laura wróci do normy.Poki co zjadła duzo wiec moze pośpi.Dwa dni temu spała mi po 3-4 h
,potem miała trudne sprawy ,wczoraj było tez fajnie ,mam nadzieje ze dzis sie kryzysik uspokoi

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Trzymam kciuki za wizyty (Kejt,Margosia i Piotruś -usg) i gratuluje tygodni.
Zycze skurczyków wszystkim oczekującym

[arrabbiata]

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gratki

Napisane przez Neni1984

Nie powinnaś już jeździć autem - to niebezpieczne

Neni, a dlaczego niebezpieczne? Ja też jeżdżę i w sumie nawet mi do głowy nie przyszło, że nie powinnam.

Napisane przez dzoan

Cześć Dziewczynki

Siostra już na posterunku, siedzi naprzeciwko i rozwiązuje krzyżówki, co jakiś czas na mnie zerka, gdybym miała rodzić
Przywiozła od mamy udka na obiad, już przyprawione w rękawie do pieczenia, mam je tylko uruchomić o 13, mama później doniesie ziemniaki (naprawdę jestem traktowana jak inwalidka )
Mąż zrealizował z rana receptę na ten sterydowy aerozol na moją swędziawkę, poprosiłam go o to z rańca, bo już naprawdę nie daję rady, nic a nic nie lepiej (jestem kaleczna normalne )

Dziękuję Wam za słowa otuchy odnośnie 'planu mojego gina'. Też się dziwię, że tak szybko chce mnie kłaść na wywoływanie, nawet jeśli tam w dole wszystko jest już gotowe. A i najgorsze jeszcze to oczekiwanie, te ich obserwacje, zanim cokolwiek podadzą. Żeby ten nasz Lol sam się zgłosił do wyjścia do niedzieli, bo fioła dostanę

Ja też sobie pozwoliłam na czerwono
GRATULUJĘ córeńki!! prędkiej akcji i szybkiego męża

kciuki za szybkie rozwinięcie się akcji, już niedługo!

Napisane przez lachryma

moja wczoraj pokazała 72 kg czyli + 13
tym bardziej muszę rodzić

ja mam +16 ale ostatnio jakoś przestałam się przejmować, czym sama siebie zdziwiłam, bo odkąd pamiętam każdy dodatkowy kg to dla mnie koszmar. A teraz zaczęło mi to zwisać, ile przytyję, tyle zrzucę, pewnie do 20 dojdę, no i co z tego.

Napisane przez mela1234

Jestem po wizycie. Weszłam zapytać czy mnie przyjmie a ten od razu kazał mnie pod ktg podłączyć. Z mała wszystko ok, a do tego mam 2 cm rozwarcia!
Tak mi pogmeral że WITAJ CZOPIE!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o w końcu jakiś progres!


Ależ gorączka, 27 w cieniu.... dzisiaj przyjeżdża koleś z ubezpieczalni ocenić szkody po zalaniu... ciekawe, może jakaś kasa wpadnie, w końcu elewacja się trochę uszkodziła i parę innych rzeczy na podwórku... szkoda, że nie wyceniają strat psychicznych bo bym dostała wielkie odszkodowanie
Zamówiłam u krawca firankę do sypialni i nie wiem, czy nie przepłaciłam... 140 zł za 3.5 mb, 230 wysokości... a takich firanek potrzebuję jeszcze 5

[shestiger]

Napisane przez malaczarnakejt

a She, Ty nie oszukuj, bo my jutro zaczynamy 39 tydzień :P no chyba, że zmienił Ci się termin? :P

Ja zawsze patrzę od pełnego a nie +1 tak mi jakoś zostało :P

Napisane przez Neni1984

Dziewczyny, które nie dostały notatek - nie dąsać się tylko wysłać mi jeszcze raz maila, bo dostałam ich wczoraj całe multum i mogłam niechcący któryś pominąć

shestiger@gmail.com

Napisane przez malaczarnakejt

Aaaa....

Przypomniała mi się śmieszna sytuacja z porodówki - pacjentka na szkole rodzenia zanotowała sobie, żeby wziąć do porodu wodę termalną w sprayu, żeby się odświeżać. Jej mąż przy każdym skurczu tak się wczuł w to odświeżanie, że pryskał na nią i ona w pewnym momencie tak ryknęła "Spi****j mi z tą wodą!" i była taaaaka wściekła na niego
Wiecie jak ciężko zachować powagę jak lecą takie teksty na porodówce?

coś pięknego

Jak szłam dziś do sklepu to mnie kuło w macicy że hoho :/ ale potem przeszło na szczęście

[domciatko]

:p

[Oliath]

Napisane przez Samantha7

Padlam

Moze sie wypowiedza juz nasze rozpakowane mamuski nt.make up jak u nich bylo?

Znajac Oliath to wszystko bylo perfect i sie nawet pewnie nie rozmazala

Ja tym czasem ide spac moze. Bo 5rano juz

Milego dzionka

Ha, tu sie mylisz z Alą sie rozmazalam przepotwornie, wiec z Lilą sie NIE malowalam i przynajmniej nie wygladam na fotach z porodowki jak mis panda

Napisane przez mela1234

Jestem po wizycie. Weszłam zapytać czy mnie przyjmie a ten od razu kazał mnie pod ktg podłączyć. Z mała wszystko ok, a do tego mam 2 cm rozwarcia!
Tak mi pogmeral że WITAJ CZOPIE!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mela!!!

Napisane przez mela1234

No ją jutro mam fryzjera więc dopiero po mogę rodzic.
Krzyż mnie zaczął boleć.
Tata robi obiadek a ja leze sobie na kanapie. O jak mi dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Taaa, uwazaj bo pojdziesz do tego fryzjera

Napisane przez Agrafka86

Witajcie!
Zanim nadrobię i napiszę co mnie trapi załączam dawno obiecane zdjęcie kącika Niunia i mojego brzuchola.

Jak kolorowo! A brzunio sliczny

Napisane przez domciatko

a Anglii można jeść wszystko podczas KP ))
położne na szkole rodzenia mówiły o tym, że istnieje mit diety kobiety karmiącej.
i tak naprawdę można wszystko jeść, tylko z umiarem i obserwując dokładnie reakcje noworodków na produkty.
wiadomo- kalafior i groch nawet i starego prowadzi do gazów, więc nie powinno dziwić, że u dziecko ma więcej gazów.

ale były na tych spotkaniach dziewczyny z Indii które ostre curry codziennie jedzą i nigdy przez wieku nie przestawały karmić piersią i wszystko ok )

Zghadzam sie calkowicie, z wlasnego doswiadczenia x 3
Rany, Domi, u mnie wlasnie kalafiorek dzis na obiad

Napisane przez kiss12550

domciatko – nie popadajmy w paranoje z tymi bakteriami, nie rozumiem szczerze mówiąc czym mogę zaszkodzić dziecku podczas porodu mając pomalowane rzęsy raczej gdy poczuje że zbliża mi się poród nie będę też biegać po domu z wrzaskiem o rany jestem pomalowana muszę się odkazić dezynfekcja którą robią lekarze począwszy od swoich rąk po sale idt itp. To całkiem inna sprawa wiec nie ma co porównywać

Ale Domcia nie to miala zupelnie na mysli tylko zeby SPECJALNIE sie nie malowac na full "do porodu"
Z innej beczki - nie wiaomo ile porod potrwa i kiedy po bedziemy mialy sile porzadnie twarz oczyscic; nie wiem jak Wy, ale ja bym zeswirowala po 2 dobach np. z podkladem/ korektorem na japie

[arrabbiata]

Napisane przez Oliath

nie wiem jak Wy, ale ja bym zeswirowala po 2 dobach np. z podkladem/ korektorem na japie

weź nie mów takich rzeczy, nasze porody nie mogą tyle trwać

[surka]

Napisane przez dzoan

Skoro jeszcze tu jesteście, a ja nie potrafię odejść mam pytanko...
w każdym szpitalu jest tak, że w IP przyjmują pacjentkę, każą się przebrać w piżamę, zabrać torbę i dopiero wchodzi się na oddział na ktg, badanie na fotelu i usg i później decyzja czy przyjmują do szpitala??

U mnie było tak, przyjechałam na IP, rozebrałam się zbadali mnie na samolocie, kazali przebrać się i na oddział, usg miałam robione dopiero wieczorem.

Napisane przez mela1234

Jestem po wizycie. Weszłam zapytać czy mnie przyjmie a ten od razu kazał mnie pod ktg podłączyć. Z mała wszystko ok, a do tego mam 2 cm rozwarcia!
Tak mi pogmeral że WITAJ CZOPIE!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

Hahahah i co będziesz tżta goniła?

nie mam dziecka po ręką, to chyba tak no jeszcze kot pozostaje, ale nie wiem jak on poradzi sobie z rowerem


godzinka spaceru zaliczona

[arrabbiata]

Wiecie co, smutno mi będzie w domu nie chodząc do pracy. Zabrzmię pewnie jak wyrodna matka, ale zeświruję sama w domu z dzieckiem
Oby to wyglądało zupełnie inaczej niż myślę, że nie będę miała nawet czasu na jakieś smutne rozkminy (chociaż jestem przekonana, że depresja poporodowa mnie nie ominie, bo przechodziłam już 'normalną' depresję i jestem podatna na takie stany). Zwłaszcza, że siedzenie w domu z dzieckiem nigdy nie było moim marzeniem. Zjedźcie mnie z góry na dół czy coś

[domciatko]

Oliath
dziękuję za czytanie ze zrozumieniem!

[skylie]

Napisane przez domciatko

skylie
no to powodzenia na tym ktg jutro, ale może nie będziemy czekać do jutra haha
a Ty masz jakies imie dla córki? bo chyba przegapiłam sorryy

To zaczynamy cisnac

Napisane przez madi82

też bym Cię już nie puściłą do domku jedz i rozpakowuj się

A do mnei własnei dzwoniłą położna....że idzie na urlop 5.08 i czy nadal jestem w dwupaku jak tak to żebym przyszła to jeszcze coś pogadamy i da mi jakies pierdółki...

a ja mam nadzieje ze mnie na weekend do domu puszcza. I tak pewnie sie nic nie bedzie dzialo podczas weekendu

[mela1234]

Napisane przez Oliath

Ha, tu sie mylisz z Alą sie rozmazalam przepotwornie, wiec z Lilą sie NIE malowalam i przynajmniej nie wygladam na fotach z porodowki jak mis panda

Mela!!!

Taaa, uwazaj bo pojdziesz do tego fryzjera p:

A żebyś wiedziała że pójdę. Za pół godz mam wizytę, przełożyłam na dziś.
A co do make upu to mam henne na brwiach, jak się dziś uda to rzęsy henna zrobię i starczy. Nie rozmaze się na porodowce a wyglądać będę jakby lekko umalowana
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Dziękuje za słowa otuchy. Idę lodówkę umyć i posprzątać kuchnię tak na tip top. Później będę. Trzymajcie się i mam nadzieję, że jak przyjdę to będzie z nami następny Maluszek.

[surka]

Napisane przez arrabbiata

Wiecie co, smutno mi będzie w domu nie chodząc do pracy. Zabrzmię pewnie jak wyrodna matka, ale zeświruję sama w domu z dzieckiem
Oby to wyglądało zupełnie inaczej niż myślę, że nie będę miała nawet czasu na jakieś smutne rozkminy (chociaż jestem przekonana, że depresja poporodowa mnie nie ominie, bo przechodziłam już 'normalną' depresję i jestem podatna na takie stany). Zwłaszcza, że siedzenie w domu z dzieckiem nigdy nie było moim marzeniem. Zjedźcie mnie z góry na dół czy coś

Wiesz, jeżeli od razu masz takie nastawienie, że depresja cię dopadnie to najprawdopodobniej tak się stanie. Staraj się myśleć pozytywnie

[katarzynkajg]

Napisane przez Agrafka86

Witajcie!
Zanim nadrobię i napiszę co mnie trapi załączam dawno obiecane zdjęcie kącika Niunia i mojego brzuchola.

Ale kolorowo

Napisane przez malaczarnakejt

Aaaa....

Przypomniała mi się śmieszna sytuacja z porodówki - pacjentka na szkole rodzenia zanotowała sobie, żeby wziąć do porodu wodę termalną w sprayu, żeby się odświeżać. Jej mąż przy każdym skurczu tak się wczuł w to odświeżanie, że pryskał na nią i ona w pewnym momencie tak ryknęła "Spi****j mi z tą wodą!" i była taaaaka wściekła na niego
Wiecie jak ciężko zachować powagę jak lecą takie teksty na porodówce?

uśmiałam się. Tak swoją drogą to mój tż tez mnie denerwował gdy próbował mi pomóc i kazał mi oddychać i utwierdzał mnie w przekonaniu że dam radę, jezu jak mnie to irytowało ale i tak jestem mu wdzięczna że był przy mnie choć jak wszedł na porodówkę zbladł aż mu krzesełko podano

Napisane przez malaczarnakejt

lecę na spacer a na 16 mam wizytę, więc proszę o kciuki za jakieś badanie w końcu...
Buziaki!

mocne

Napisane przez Neni1984

Kiss wysłałam

Ok-zbieram się na wizytę...

Dla ciebie też kciukasy

[Cieplusia]

A ja tak właśnie sobie pomyślałam, że też pokażę Wam mój kącik dla niuni. Ten obecny i ten przyszły

[kiss12550]

Napisane przez domciatko

no a po co lekarze i położne zakładają podczas porodu rękawiczki?
spinają włosy?
myją, szorują ręce??
po co się goli brzuch i krocze ciężarnej?
po co zakłada się fartuchy, maskę na twarz, sterylizuje narzędzia?
po co odkaża się łóżka, pomieszczenie, pokój w którym ma planowany nastąpić poród?

Oli - nie wiem jak Ty ,ale ja nie wiem co te wszystkie rzeczy mają do makijażu podczas porodu, a przecież takie było pytanie

Neni - dziękuje bardzo

Cieplusia- za zgrabny brzusio i super kącik

[surka]

Napisane przez Cieplusia

A ja tak właśnie sobie pomyślałam, że też pokażę Wam mój kącik dla niuni. Ten obecny i ten przyszły

Wszystko super