Styczniowo - lutowe mamusie 2013 cz VII

[scotasia]

Napisane przez nancykenator

potwierdzam, ciasto zawsze wychodzi , kiedyś przepis na tą drożdzówę podawałam w klubie

A myslalam, ze z nowoscią wyskoczyłam

Napisane przez fewcia

Dziewczyny gdzie przebieracie dzieci, które już się na przewijaku nie mieszczą???

nad ranem w łóżeczku, w ciagu dnia tam, gdzie młody aktualnie lezy. Tylko kupy na przewijaku

Napisane przez pstryczek84

Dziekuje kochane za slowa otuchy
zaczelam czytac wasze wpisy i znow tak wiec odezwe sie jak troche ochlone ja wiem ze ludzie maja prawdziwe dramaty ale jak chodzi o wlasne dziecko to czlowieka przeraza kazda nawet najmniejsza blahostka...
Dziekuje raz jeszcze!

bedzie dobrze

Napisane przez hope01

Dadollo wstał już i w dupce ma spanie, siedzi w kojcu i rozpiernicz robi Ja się czuję taka zmięta, a jak pomyślę, że teściową mam dziś tu mieć...

Napisane przez charlizz

Ola jak sie zwykle z zegarkiem w wstała o 7 ;] bawi sie w łóżeczku teraz.

Ile ja bym dała, zeby moje dziecie tyle spało 5.30 to standard u nas.


Lady armagedon.. biedny synek

Jakas dzis pogoda do d.py, ciemno, pochmurno i mały jeczydełko. eh...
kupilam holle na all i dostalam maila, ze sprzedajacy jest na urlopie do 30. Grrrr..

[LadyWhisper]

Dziekujemy dziewczyny
Dalej chyrla strasznie, charka, widac, ze jest slabiutki, wkurza sie ze oddychac za bardzo nie moze, ajjj glutki mu leca straszne z noska.. co najlepsze - ja i M.tez chorzy widac jakis wirus nas zlapal.

No odmowili nam karetki - a myslicie, ze powinni przyslac...??? W sumie wczoraj nam sie wydawalo, ze za bardzo spanikowalismy, ale jak sobie teraz mysle to kurcze Pietraszko naprawde byl w zlym stanie. Gosc powiedzial, ze to jest stan podgoraczkowy i ze za malo wymiotow bylo (szkoda w sumie, ze tego nie widzial, bo obrzygane bylo chyba wszystko dookola Pietraszka), krztusil sie, nie mogl zlapac oddechu. Ehhh dobrze, ze skonczylo sie jak sie skonczylo, mam nadzieje, ze dzisiaj wieczorem nie bedzie powtorki z rozrywki.....

Yellow, u nas jest dokladnie to samo, bo prawie 7 miesiecy i nie siada, łohoho, kurka, zaczal stawac na czworaka my przeszczesliwi a tescie 'a siedzi juz siedzi???!!!' Jakby siedzenie dziecka bylo kuwa najwazniejsze. Nie, nie siedzi bo go nie sadzamy i sadzac nie bedziemy!!!!!

Wisienko, czytalam o tym jabluszku, dziekuje zrobilismy tak na wakacjach i skubany ciamral to jablko jak szalony, a ze sloiczka nie chce. Wybredny stworek
Ale np.jak zgotowalam sama ziemniaka to rzygal

Chcialam cos jeszcze i zapomnialam. Ten maly skubaniec zamiast spac to na czworaka kombinuje
Aha, pani doktor powiedziala, ze zadnego zabka w promieniu stu kilometrow nie widac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

Szaja miałam pytać właśnie jak Dorotka często je, ale już widziałam Twoja rozpiskę. Bo moja właśnie je co 2 godziny i trochę to męczące, słoiczka całego nie zje, po pół godziny domaga się cycka. Dziś dałam kaszkę to nie piła


Lady kciuki za Wasze zdrówko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marsi11]

hello,
witam się z rana,właśnie popijam kawusie
dzwoniłam dziś do osrodka zapytać o te szczepionki euvax -lekarka powiedziała,że szczepionki są non stop wycofywane bo jak np jest źle przechowywaa to od razu mętnieje i wtedy zgłasza sie do sanepidu i wycofują calą serie
pytałam czy mam zrobić jakieś badania, gdzieś się zgłosić- nie ma takiej potrzeby

tak poza tym to nocka koszmarna, mały nie spał, marudził, zębów nadal nie ma ale ja to zwalam na wołowinę w obiadku bo kupę zrobił jak koziołek-zbite bobki
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41927672]rany boskie, ja od września do pracy a u nas też piersiątko głównie :/
U nas tak:
- 2 pierś
- 6 pierś
- 8 pierś (picie)
- 9:30 kaszka
- 12 pierś
- 14 pierś
- 15 soczek, ale mało, uczy się butli, dałam nierozcieńczany bo zamiast owoców
- 17 pierś + troszkę soczku
- 19 pierś
- 20 pierś (zasypianie)
.[/QUOTE]
o matko
ja wczoraj za dnia naliczyłam.....dwa karmienia, a wlaściwie picia
za to w nocy heeeja jak u Ciebie w dzień

Napisane przez djerba

Hej kobitki

Wpadłam tylko żeby się przywitać. Nie nadrobię Was za cholerę..nawet nie próbuję.. za dużo piszecie
Chciałam tylko napisać, że u nas ok. Nailah ma jednego ząbka.. z jej wyczynów to samodzielne siedzenie i próby "raczkowania" a raczej bujania się..no i klęczenie
Z Sade mam pewien problem... i dopóki nie dostanę 100% diagnozy to na obecną chwilę jestem załamana..

Buziaczki

hello, ale tęskniłam
powiedz co z Shadką?

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
Co my przezylismy wczoraj z Pietraszkiem naszym to nikomu nie zycze najpierw jak wam pisalam sie obsmarkal bidulinek caly, wyprzytulalismy malz spedzil nad lozeczkiem kupe czasu co by go uspac, udalo sie za chwile znowu lament lecimy a on wymiotuje wzielismy na rece to zarzygal lozeczko pol podlogi, mnie i Michala do tego goraczka prawie 39, drgawki, no spanikowalismy i M.zadzwonil po karetke, ale gosciu bardzo rzeczowo wszystko wytlumaczyl a ja kazalam sie spytac o jakas przychodnie calodobowa podal adres, tam zadzwonilismy i kazali nam przyjechac od razu..... No i pojechalismy i Maly ma jakas infekcje dostal kupe lekow (wydalismy w aptece ponad 50zl ) ale poki co obylo sie bez antybiotyku. Obkupal tam pania doktor, a kobitka swoja droga bardzo fajna sie wydawala, powiedziala, ze Pietraszkowi dalaby z 9 miesiecy bo takie madrutkie oczka, spojrzenie ma no i ze dorodny chlop z niegono i ze te wymioty czasem dobrze wplywaja na maluszka, ze sobie oczyscil widocznie wszystko, co mu tam zalegalo.... wrocilismy do domu to histeryzowal bidulinek do polnocy ale po podaniu lekow nocka w miare ok ale dalej furczy i kaszel ma straszliwy

Takze niestety, ale limit pecha nas ostatnio nie obowiazuje swoja droga wczoraj robilam obiad jak wycieralam garnek do makaronu to mi wypadl z rak, trafil w raczke (!) od patelni na ktorej smazylo sie mieso, patelnia sie spierdzielila na ziemie, mnie poparzyl tluszcz, caluskie mieso na podlodze wyladowalo, a czesc tluszczu, ktora mnie nie trafila, wyladowala na nowiuskiej scianie takze kuzwa jak nie urok to sraczka.

Wyzalilam sie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedny Pietraszko

[hope01]

Napisane przez LadyWhisper

Dziekujemy dziewczyny
Dalej chyrla strasznie, charka, widac, ze jest slabiutki, wkurza sie ze oddychac za bardzo nie moze, ajjj glutki mu leca straszne z noska.. co najlepsze - ja i M.tez chorzy widac jakis wirus nas zlapal.

No odmowili nam karetki - a myslicie, ze powinni przyslac...??? W sumie wczoraj nam sie wydawalo, ze za bardzo spanikowalismy, ale jak sobie teraz mysle to kurcze Pietraszko naprawde byl w zlym stanie. Gosc powiedzial, ze to jest stan podgoraczkowy i ze za malo wymiotow bylo (szkoda w sumie, ze tego nie widzial, bo obrzygane bylo chyba wszystko dookola Pietraszka), krztusil sie, nie mogl zlapac oddechu. Ehhh dobrze, ze skonczylo sie jak sie skonczylo, mam nadzieje, ze dzisiaj wieczorem nie bedzie powtorki z rozrywki.....

Yellow, u nas jest dokladnie to samo, bo prawie 7 miesiecy i nie siada, łohoho, kurka, zaczal stawac na czworaka my przeszczesliwi a tescie 'a siedzi juz siedzi???!!!' Jakby siedzenie dziecka bylo kuwa najwazniejsze. Nie, nie siedzi bo go nie sadzamy i sadzac nie bedziemy!!!!!

Wisienko, czytalam o tym jabluszku, dziekuje zrobilismy tak na wakacjach i skubany ciamral to jablko jak szalony, a ze sloiczka nie chce. Wybredny stworek
Ale np.jak zgotowalam sama ziemniaka to rzygal

Chcialam cos jeszcze i zapomnialam. Ten maly skubaniec zamiast spac to na czworaka kombinuje
Aha, pani doktor powiedziala, ze zadnego zabka w promieniu stu kilometrow nie widac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moim zdaniem powinni przysłać bez szemrania karetkę, jeszcze do takiego maleństwa....

[misia1505]

Nasze dziecko wierciło, rzucało się w łóżeczku bo............ CHCIAŁO SPAĆ Z NAMI.
Ząbka dalej nie ma ale Lenka siedzi potrafi wysiedzieć bez machnięcia kilka minut, ciekawie łapie równowagę- ręce na boki
Hope jak Lenka je deserek albo próbuję wcisnąć, tak wcisnąć obiadek to też jest kupa.
Lady zdrówka dla pietraszka, wiem co czujesz, ogromny strach dla rodziców.
Pstryczku będzie dobrze nie smutaj się.
Djerba miło cię widzieć, buziaki dla Nailah i zdrówka dla Sade

Moje dziecko chodzi spać o 22-23 , wcześniej jej nie usypiam (chyba że strasznie zmęczona) bo jak uśnie a tż nie zdązy wrócić z pracy, nie zdąży się wykąpać a lenka już nie śpi (sen nocny) nam to nie przeszkadza, dopuki my siedzimy to siedzi z nami, tym bardziej że zaczyna spać do 8-10, dziś wstała o 8 i przed 9 znowu poszła spać i śpi, więc mam chwilę dla siebie a tak to 6 pobudka.

[blogerka]

Napisane przez LadyWhisper

Dziekujemy dziewczyny
Dalej chyrla strasznie, charka, widac, ze jest slabiutki, wkurza sie ze oddychac za bardzo nie moze, ajjj glutki mu leca straszne z noska.. co najlepsze - ja i M.tez chorzy widac jakis wirus nas zlapal.

No odmowili nam karetki - a myslicie, ze powinni przyslac...??? W sumie wczoraj nam sie wydawalo, ze za bardzo spanikowalismy, ale jak sobie teraz mysle to kurcze Pietraszko naprawde byl w zlym stanie. Gosc powiedzial, ze to jest stan podgoraczkowy i ze za malo wymiotow bylo (szkoda w sumie, ze tego nie widzial, bo obrzygane bylo chyba wszystko dookola Pietraszka), krztusil sie, nie mogl zlapac oddechu. Ehhh dobrze, ze skonczylo sie jak sie skonczylo, mam nadzieje, ze dzisiaj wieczorem nie bedzie powtorki z rozrywki.....

Yellow, u nas jest dokladnie to samo, bo prawie 7 miesiecy i nie siada, łohoho, kurka, zaczal stawac na czworaka my przeszczesliwi a tescie 'a siedzi juz siedzi???!!!' Jakby siedzenie dziecka bylo kuwa najwazniejsze. Nie, nie siedzi bo go nie sadzamy i sadzac nie bedziemy!!!!!

Wisienko, czytalam o tym jabluszku, dziekuje zrobilismy tak na wakacjach i skubany ciamral to jablko jak szalony, a ze sloiczka nie chce. Wybredny stworek
Ale np.jak zgotowalam sama ziemniaka to rzygal

Chcialam cos jeszcze i zapomnialam. Ten maly skubaniec zamiast spac to na czworaka kombinuje
Aha, pani doktor powiedziala, ze zadnego zabka w promieniu stu kilometrow nie widac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a skad on mogl wiedziec przez telefon ile wymiotow bylo?
ja sie Wam nie dziwie ze spanikowaliscie, sama bym tak pewnie zrobila

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez fewcia

Szaja Dorotka nie je żadnych warzyw? Tak mi się to rzuciło w oczy. Mocno piersiowa przytulanka z Niej

je, wczoraj akurat (bo tylko wczorajszy dzień opisałam) nie chciała, dawałam obiadek hippa a ona nie przepada, skończyło się na 3 łyżeczkach może

Napisane przez hope01

Nawijko słodki ten Twój synek A argumentację na zakupy masz mega
elllmi za włosy nie, za piśka się namiętnie targa a z zakupami na all to ja jestem wnerwiona bo czekam na paczkę priorytet już prawie 2 tygodnie napisałam do dziopindy co jest to nie odp jak dziś nie przyjdzie to napiszę o zwrot kasy (ciuchy, zwykle ciuchy na szmatach i all kupuję
szaja no mamy skazę, ale co? wyszłoby bez kontakty z alergenem?
djerba witaj mam nadzieję że wszystko bd dobrze
bokeh pozwól Hani, nie ograniczaj jej ja też z Dawidem na początku jak jajko aż w końcu stwierdziłam bez przesady. zacznie mi chodzić np w 9miesiącu, to co? Bd musiała go na siłę wiązać w miejscu? tak samo np. smoczek nam na spacerze wyleci, nie mam gdzie opłukac to w ryjek swój muszę bo dziecię lamentuje. Dbam o niego najlepiej jak potrafię, ale nie będę go w złotej klatce trzymać pozwalaj, jak widziałam na filmiku to ona bardzo ładnie i szybko się rozwija Dawid np. tyle nie gada

Dadollo wstał już i w dupce ma spanie, siedzi w kojcu i rozpiernicz robi Ja się czuję taka zmięta, a jak pomyślę, że teściową mam dziś tu mieć...

hope, a wy na pepti jesteście czy na nutra?

Napisane przez charlizz

Szaja, a przecież dawalas młodej obiadki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Ola jak sie zwykle z zegarkiem w wstała o 7 ;] bawi sie w łóżeczku teraz. Zapomniałam Wam powiedzieć, trzymałam wczoraj Ole na pół leżąco u mnie na kolanach, a ona pyk - dźwignęla sie i siedzi sama, nie chwieje sie ani nic Ale i tak jej sama nie sadzam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No dawałam i daję, ale jak nie podejdzie to... nie i już

Brawo dla siłaczki

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
Co my przezylismy wczoraj z Pietraszkiem naszym to nikomu nie zycze najpierw jak wam pisalam sie obsmarkal bidulinek caly, wyprzytulalismy malz spedzil nad lozeczkiem kupe czasu co by go uspac, udalo sie za chwile znowu lament lecimy a on wymiotuje wzielismy na rece to zarzygal lozeczko pol podlogi, mnie i Michala do tego goraczka prawie 39, drgawki, no spanikowalismy i M.zadzwonil po karetke, ale gosciu bardzo rzeczowo wszystko wytlumaczyl a ja kazalam sie spytac o jakas przychodnie calodobowa podal adres, tam zadzwonilismy i kazali nam przyjechac od razu..... No i pojechalismy i Maly ma jakas infekcje dostal kupe lekow (wydalismy w aptece ponad 50zl ) ale poki co obylo sie bez antybiotyku. Obkupal tam pania doktor, a kobitka swoja droga bardzo fajna sie wydawala, powiedziala, ze Pietraszkowi dalaby z 9 miesiecy bo takie madrutkie oczka, spojrzenie ma no i ze dorodny chlop z niegono i ze te wymioty czasem dobrze wplywaja na maluszka, ze sobie oczyscil widocznie wszystko, co mu tam zalegalo.... wrocilismy do domu to histeryzowal bidulinek do polnocy ale po podaniu lekow nocka w miare ok ale dalej furczy i kaszel ma straszliwy

Takze niestety, ale limit pecha nas ostatnio nie obowiazuje swoja droga wczoraj robilam obiad jak wycieralam garnek do makaronu to mi wypadl z rak, trafil w raczke (!) od patelni na ktorej smazylo sie mieso, patelnia sie spierdzielila na ziemie, mnie poparzyl tluszcz, caluskie mieso na podlodze wyladowalo, a czesc tluszczu, ktora mnie nie trafila, wyladowala na nowiuskiej scianie takze kuzwa jak nie urok to sraczka.

Wyzalilam sie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojjj zdrówka
jakiś rota może? Agatka niespełna 7mcy miała jak nas złapało, na szczęście szybko dość odpuszczają takie dziadostwa.
A w trakcie choroby, jak flegma gdzieś zalegnie, to do dzisiaj wymiotuje - i bardzo dobrze, samooczyszczenie.

Napisane przez YellowSheep

Zaniedbuję Was ostatnio

U nas złoszczenia się część dalsza - mały na plecach ciągle się do góry podnosi ale nie bardzo mu to idzie. Ostatnio usiadł z takiej pozycji ale do siedzenia mu daleko, bo się zgiął jak scyzoryk. A z miesiąc temu usiadł w bujaku i trochę się oparł, ale siedział no nic. Ma jeszcze czas tylko rodzinka mnie drażni mówiąc że on ma już pół roku i musi już siedzieć. Jejku jak mnie to wkurza, wczoraj też mama z babcią widziały jakiegoś dzieciaczka mniejszego od naszego i zachwycone, bo on już siedzi. Wiecie, cały czas dają mi do zrozumienia albo wręcz mówią wprost że z Olim coś nie tak a moja babcia to się wręcz wstydzi! Bo on jest taki duży ( jak to powiedziała - słoń) a jeszcze nie siedzi. Aj szkoda nerwów.


7,00 mleczko 210
10/11 obiadek (już te większe wciąga)
13 150 ml picia (soczek z wodą/herbatka)
15 mleczko 210
17 150 ml picia
19 deserek
21 mleczko 210

To wszystko, w nocy nie je. Nie wiem czy to nie za mało.

no popatrz, na zasadzie: stara, a głupia chybabym nie strzymała i tak powiedziala

Wg mie bardzo prawidłowo zjada

[hope01]

Szaja, na pepti 2

[misia1505]

Mam problem, mała nie bardzo chce mleka pić, pije je przeważnie na śpiocha, na szczęście śpi w dzień więc wtedy idzie butla w ruch , co prawda wypija 5 porcji, prawidłowo ale sama się nie upomni. niekiedy czytam jak wasze dzieci domagają się jedzenia to nie moge uwierzyć, mi się chyba zdarzyło 2 razy. spróbowała soczków, owoców, geserków jogurtowych i dalej chce próbować, mleko poszło w odstawkę, jak widzi że ja jem to oczy wielkie i mało co mi z ręki nie wyrwie i sobie do buzi jakbym ją głodziła.

[djerba]

Dzień dobry

Większość z Was zadała mi to samo pytanie, więc nie będę się odnosić do poszczególnych postów... a więc..

Sade po tych cholernych wakacjach (teraz je przeklinam) wyszły białe plamki na twarzy...ok 3 dni przed wylotem..nie martwiłam się tym zbytnio..ale zaczęłam jak już wróciliśmy do domu, bo plamy zaczęły się powiększać.. jedna ma już 1,5 cm i mam wrażenie, że dalej się powiększa.
Reszta to takie około 3-4mm..
Poszłam z tym do lekarza, z tym że na razie do ogólnego i pani doktor powiedziała, że duże prawdopodobieństwo to bielactwo....Teraz się zastanawiam do którego dermatologa iść.. bo nie chcę wyrzucić kasy w błoto jak usłyszę, że nie wiadomo co to może być.
Bielactwo jak pewnie wiecie, to okrutna choroba...w 70% nie do wyleczenia Ja jednak będę walczyć...tylko przede mną długa droga...
Najważniejsze teraz jest, żeby te plamy się nie powiększały...



A co do wakacji....to ogólnie super. Temperaturka 33 stopnie, zero chmurki, zero deszczu.
Codzienne plażowanie, dzieciaki szczęśliwe w wodzie. Nailah o dziwo się w ogóle nie bała jak została pierwszy raz zanurzona... Sade zawsze wariowała
Hotel natomiast taki sobie...pokój okropny...z czasów komuny jedzenie okropnie również (parę razy wyszliśmy sobie do knajpek a tam mniaaami pycha musaka, koza, pizza)
A teraz najlepsze...codziennie były wieczorki w hotelu z różnymi konkursami (taak taak braliśmy udział i w jednym wygraliśmy butlę wina ) przychodziliśmy tam z Sade i Nailą, która zasypiała przy głośnej muzyce..Sade tak samo, tylko że wynajdywała sobie kanapę
no i tak się bawiliśmy i nawet densowaliśmy .. nie spodziewałam się, że dzieciakom nie będzie przeszkadzać taki hałas.

Marudziłam w drugim tygodniu, że chcę już wracać..bo jedzenie bo upał..ale teraz bym wróciła jak widzę jaka jest pogoda i polskie, szare, zwykłe realia tam, pomimo, że miałam parę scysji z mężem to było bardzo pozytywnie.
Poznałam tam mnóstwo ludzi, a zwłaszcza jedną nigeryjkę, która robiła mi warkoczyki. Fajna kobita, bardzo pozytywna, optymistka,....mi tego brakuje ... W ogóle było tam dużo czarnoskórych, więc mąż czuł się dobrze

[ILLUSION]

Lady biedny Pietraszko. wyobrażam sobie jakiego strachu się najedliście. Dużo zdrówka dla niego!

Djerba, Ifwka

Napisane przez bokeh

Co moja Hania zrobiła ! leżała na plecach dałam jej rączki do podciągnięcia się a ona pyk na siad i pyk na nogi do stania ! od razu ją wzięłam na ręce ale się wystraszyłam

Spokojnie Mój Igi od kilku dni jak leży na brzuchu na kanapie to wspina się po oparciu, staje na nóżki trzymając się za oparcie u góry skrobie tapetę pazurkami. Ja go nie trzymam wcale więc nie powstrzymuję go skoro sam to robi.

Napisane przez elllmi

a tak w ogóle, to jak powoziliśmy się trochę spacerówką, tzn. dzisiaj tylko, to zauważyłam pierwszą wadę tzn. nie wiem, czy to będzie aż tak przeszkadzało później, bo będzie na siedząco jeździł, ale na razie jak mały głownie w pozycji leżącej, to mnie to wkurza - jak rozkłądam oparcie do leżenia, to budka "idzie" do tyłu razem z tym oparciem i w sumie mało co młodego zakrywa; teraz dopiero zauważyłam, że wersja PLUS mojego wózka ma taki dodatkowy materiał z tyłu budki i tam jak rozkłada się oparcie, to budka zostaje i powiększa się o ten materiał;

Oooo dziwne to....u mnie jest właśnie taki dodatkowy materiał z tyłu, który można też odpiąć i budka nie idzie do tyłu. Myślę że i później jak już Fifi będzie siedział to też będziesz używała opcji płaskiej np. jak zaśnie na spacerze.

Napisane przez Delicjanka

Super! kurde zapomnialam troche o nim i teraz mi sie zachcialo;p ale pojde lepiej spac...

I jak? Próbowałaś?

Napisane przez nafiyqa

Nasz debiut na yt
Wiem, nic takiego, ale urzeka mnie to straszzzzznie
Kuba i lustro (wybaczcie flachy za szklem )

http://www.youtube.com/watch?v=cI6h5nO0dgs

Ale słodziak! Cudnie, jak się zawstydza po każdym uśmieszku Faktycznie urzekające Gaduła też słodki

Napisane przez elllmi

a jeszcze jedno miałam pisać: Filip zaczął się ciągnąć za włosy jest tu jeszcze taki przypadek?

Igi tak robi jak jest śpiący, tarcie oczek i ciągnięcie się za włoski.

Napisane przez nafiyqa

Co myslicie o:
http://allegro.pl/pierwszy-kubek-tom...414275982.html
http://allegro.pl/kubek-niekapek-tom...391277950.html

Jest sens kupowac oba???

Drugi
Nie, nie ma sensu kupować dwóch
U nas Igi pil do tej pory wodę z butelki a teraz mamy taki: http://allegro.pl/kubek-niekapek-ust...409943973.html ale to po 7 miesiącu niby. Tylko że tamte mi się takie malusie wydawały a Igi jak idziemy na spacer i jest ciepło to jednak dużo pije.

Napisane przez nomenklaturabinominalna

TZ jest przeziebiony od kilku dni,wiec wsluchuje sie teraz uwaznie w Ludzika. I wydaje mi sie,ze ciezej oddycha,moze katarek? Mam siac panike i pedzic do lekarza,czy obserwowac i w razie W kupic do noska cos,hm? Sorry,moze to glupie,ale on jeszcze nie chorowal,wiec denerwuje sie:p

Na pewno byś zauważyła że coś jest nie tak. Nie szukaj na siłę Będzie charczał tak wilgotno charakterystycznie przy katarze i wydzielina będzie widocznie wypływała z noska.

Napisane przez fewcia

Moja Gwiazda Zasnela wczoraj o 20.30,a obudziła się dopiero o 4.30 na jedzenie! Mega sukces! Ale nie będę jej tak chwalić,bo ją przechwalę Z drugiej strony szkoda że nie da się wyspać na zapas,bo to co piszecie o ząbkach,mnie przeraża...

Oooo zazdroszczę, u nas wiercenia się niemiłosiernego i miliona pobudek na cyca ciąg dalszy(tzn. je na śpiocha, oczu nie otwiera)...może u nas tak się objawiają zęby i kolejne idą...bo płaczów, histerii nie było przy dwóch pierwszych ząbkach, teraz też nie ale taka zmiana w nocy. Wcześniej jadł równiutko co 3 godziny teraz co 1,5 góra 2
Jestem zmęczona...wczoraj znowu poszłam spać o 20:30, mam nadzieję że to się jednak skończy niedługo.


Łobuz mi chyba rośnie, dzisiaj stanął w łóżeczku na kolankach i rozwiązywał ochraniacze na górze. A jak zobaczył że go wyczaiłam to unik i zaciesz na głos.

[nafiyqa]

Yellow, tekst babci o sloniu-nie moge!!! Coraz to lepiej babcia sobie poczyna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marsi11]

Napisane przez djerba

Dzień dobry

Większość z Was zadała mi to samo pytanie, więc nie będę się odnosić do poszczególnych postów... a więc..

Sade po tych cholernych wakacjach (teraz je przeklinam) wyszły białe plamki na twarzy...ok 3 dni przed wylotem..nie martwiłam się tym zbytnio..ale zaczęłam jak już wróciliśmy do domu, bo plamy zaczęły się powiększać.. jedna ma już 1,5 cm i mam wrażenie, że dalej się powiększa.
Reszta to takie około 3-4mm..
Poszłam z tym do lekarza, z tym że na razie do ogólnego i pani doktor powiedziała, że duże prawdopodobieństwo to bielactwo....Teraz się zastanawiam do którego dermatologa iść.. bo nie chcę wyrzucić kasy w błoto jak usłyszę, że nie wiadomo co to może być.
Bielactwo jak pewnie wiecie, to okrutna choroba...w 70% nie do wyleczenia Ja jednak będę walczyć...tylko przede mną długa droga...
Najważniejsze teraz jest, żeby te plamy się nie powiększały...



A co do wakacji....to ogólnie super. Temperaturka 33 stopnie, zero chmurki, zero deszczu.
Codzienne plażowanie, dzieciaki szczęśliwe w wodzie. Nailah o dziwo się w ogóle nie bała jak została pierwszy raz zanurzona... Sade zawsze wariowała
Hotel natomiast taki sobie...pokój okropny...z czasów komuny jedzenie okropnie również (parę razy wyszliśmy sobie do knajpek a tam mniaaami pycha musaka, koza, pizza)
A teraz najlepsze...codziennie były wieczorki w hotelu z różnymi konkursami (taak taak braliśmy udział i w jednym wygraliśmy butlę wina ) przychodziliśmy tam z Sade i Nailą, która zasypiała przy głośnej muzyce..Sade tak samo, tylko że wynajdywała sobie kanapę
no i tak się bawiliśmy i nawet densowaliśmy .. nie spodziewałam się, że dzieciakom nie będzie przeszkadzać taki hałas.

Marudziłam w drugim tygodniu, że chcę już wracać..bo jedzenie bo upał..ale teraz bym wróciła jak widzę jaka jest pogoda i polskie, szare, zwykłe realia tam, pomimo, że miałam parę scysji z mężem to było bardzo pozytywnie.
Poznałam tam mnóstwo ludzi, a zwłaszcza jedną nigeryjkę, która robiła mi warkoczyki. Fajna kobita, bardzo pozytywna, optymistka,....mi tego brakuje ... W ogóle było tam dużo czarnoskórych, więc mąż czuł się dobrze

Djerba- mam dwie koleżanki co chorują na bielactwo, jedna ma na tle nerwowym nic się nie martw są nowe metody leczenia i powiem Ci szczerze,że u nich poza kilkoma plamkami na rękach nie ma tragedii

[blogerka]

Borys dzisiaj wypowiedzial pierwsze dluzsze slowo - po jakis bula, gej, ej i td. Lezy sobie wlozeczku, cos tam sobie zuje w buzce i mu sie wyrwalo "kulwa" haha

[djerba]

Napisane przez marsi11

Djerba- mam dwie koleżanki co chorują na bielactwo, jedna ma na tle nerwowym nic się nie martw są nowe metody leczenia i powiem Ci szczerze,że u nich poza kilkoma plamkami na rękach nie ma tragedii

Ja bym wolała, żeby Sade miała na rękach niż centralnie na buźce
Boję się, jeśli tego nie wyleczę...jaką będzie miała przyszłość..nie dość że mulatka to jeszcze w białe placki

[blogerka]

Napisane przez misia1505

Mam problem, mała nie bardzo chce mleka pić, pije je przeważnie na śpiocha, na szczęście śpi w dzień więc wtedy idzie butla w ruch , co prawda wypija 5 porcji, prawidłowo ale sama się nie upomni. niekiedy czytam jak wasze dzieci domagają się jedzenia to nie moge uwierzyć, mi się chyba zdarzyło 2 razy. spróbowała soczków, owoców, geserków jogurtowych i dalej chce próbować, mleko poszło w odstawkę, jak widzi że ja jem to oczy wielkie i mało co mi z ręki nie wyrwie i sobie do buzi jakbym ją głodziła.

Borys tez malo kiedy sie dopomina

[YellowSheep]

Napisane przez hope01

no nie, yellow, to przesada jest a nie żadne podejście

No dokładnie... Ja się potem nie dziwię że się na mnie patrzą jak na wariatkę, skoro w ten sposób do własnych dzieci podchodzą. A normalni ludzie przecież, nie żadna patologia...

Napisane przez iffonka7

Lady

yellow a dla czego mowisz ze nie moze byc caly czas na comforcie? jeśli zauważysz że po zwykłym boli go brzuszek to chyba po coś wymyślili comfort 2.

nawijko ma ma taki kubeczek ja u ciebie w 2 linku ale narazie stoi nie uzywany bo troszke za szybko z niego leci i mały sie krztusił

A któraś firma ma comfort 2? Bo my używamy hippa i nie ma a Oli ma już pół roczku. Jedynie co to jest hipp ha 2 ale po jedynce też nie było najlepiej dopiero ten comfort nam przypasował.

Napisane przez blogerka

biedny Pietraszko, tulimy

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

duzo karmien Wasze dzieci maja w ciagu doby

u nas to jest tak
zawsze robie porcje z 210 ml wody ile wmusze w niego tyle wmusze

9 kaszka z owocem
13 obiadek plus deserek
17 mleko
19 kaszka z owocem
w nocy czasem mamy jedno karmienie ale malo wtedy wyija, jakas 100 a czasem ebz karmienia jest

No to u Was faktycznie trochę mało karmień.

Lady, kurcze, powinni przyjechać moim zdaniem. Nie da się przecież ocenić stanu dziecka przez telefon, a oni to chyba wszystkich rodziców traktują, jakby panikowali bez powodu...

[ILLUSION]

Napisane przez blogerka

Borys dzisiaj wypowiedzial pierwsze dluzsze slowo - po jakis bula, gej, ej i td. Lezy sobie wlozeczku, cos tam sobie zuje w buzce i mu sie wyrwalo "kulwa" haha

Oj ktoś tu chyba za dużo przeklina przy dziecku (żarcik oczywiście)

Napisane przez djerba

Ja bym wolała, żeby Sade miała na rękach niż centralnie na buźce
Boję się, jeśli tego nie wyleczę...jaką będzie miała przyszłość..nie dość że mulatka to jeszcze w białe placki

Biedna Sade, jak nie alergie to teraz to

[nancykenator]

Napisane przez ILLUSION

Lady biedny Pietraszko. wyobrażam sobie jakiego strachu się najedliście. Dużo zdrówka dla niego!

Djerba, Ifwka


Spokojnie Mój Igi od kilku dni jak leży na brzuchu na kanapie to wspina się po oparciu, staje na nóżki trzymając się za oparcie u góry skrobie tapetę pazurkami. Ja go nie trzymam wcale więc nie powstrzymuję go skoro sam to robi.

Oooo dziwne to....u mnie jest właśnie taki dodatkowy materiał z tyłu, który można też odpiąć i budka nie idzie do tyłu. Myślę że i później jak już Fifi będzie siedział to też będziesz używała opcji płaskiej np. jak zaśnie na spacerze.

I jak? Próbowałaś?

Ale słodziak! Cudnie, jak się zawstydza po każdym uśmieszku Faktycznie urzekające Gaduła też słodki

Igi tak robi jak jest śpiący, tarcie oczek i ciągnięcie się za włoski.

Drugi
Nie, nie ma sensu kupować dwóch
U nas Igi pil do tej pory wodę z butelki a teraz mamy taki: http://allegro.pl/kubek-niekapek-ust...409943973.html ale to po 7 miesiącu niby. Tylko że tamte mi się takie malusie wydawały a Igi jak idziemy na spacer i jest ciepło to jednak dużo pije.



Na pewno byś zauważyła że coś jest nie tak. Nie szukaj na siłę Będzie charczał tak wilgotno charakterystycznie przy katarze i wydzielina będzie widocznie wypływała z noska.

Oooo zazdroszczę, u nas wiercenia się niemiłosiernego i miliona pobudek na cyca ciąg dalszy(tzn. je na śpiocha, oczu nie otwiera)...może u nas tak się objawiają zęby i kolejne idą...bo płaczów, histerii nie było przy dwóch pierwszych ząbkach, teraz też nie ale taka zmiana w nocy. Wcześniej jadł równiutko co 3 godziny teraz co 1,5 góra 2
Jestem zmęczona...wczoraj znowu poszłam spać o 20:30, mam nadzieję że to się jednak skończy niedługo.


Łobuz mi chyba rośnie, dzisiaj stanął w łóżeczku na kolankach i rozwiązywał ochraniacze na górze. A jak zobaczył że go wyczaiłam to unik i zaciesz na głos.

jaki łobuz kochany

[litllesweetangel]

Napisane przez charlizz

ja złopałam kaszke chyba? do 5 rż i pamiętam - łyżeczka nie i koniec



mnie sie wydaje, że np tydzień nie zrobi różnicy...


powróciłas Jak wakacje?

nomen, my zawsze m jak miłość oglądamy rano, dwa odcinki
ja bym poobserwowała narazie , pójdziesz do lekarza to jeszcze coś złapie całkiem od innych chorych dzieci ;]


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja pilam wszystko lyzeczka herbata lyzeczka ze szklanki, sok itp wszystko Mam nagranie z komuni brata na ktorym pije lyzeczka szampana dla dzieci ze 4 lata mialam.

Napisane przez fewcia

Hope mój kolega mówi że Blanka nie takie rzeczy będzie w buzi trzymać Zboczeniec!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

okropny! Ja nie chce nawet o tym myslec, ze ktos moja kluseczke tykac bedzie albo ona kogos

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
Co my przezylismy wczoraj z Pietraszkiem naszym to nikomu nie zycze najpierw jak wam pisalam sie obsmarkal bidulinek caly, wyprzytulalismy malz spedzil nad lozeczkiem kupe czasu co by go uspac, udalo sie za chwile znowu lament lecimy a on wymiotuje wzielismy na rece to zarzygal lozeczko pol podlogi, mnie i Michala do tego goraczka prawie 39, drgawki, no spanikowalismy i M.zadzwonil po karetke, ale gosciu bardzo rzeczowo wszystko wytlumaczyl a ja kazalam sie spytac o jakas przychodnie calodobowa podal adres, tam zadzwonilismy i kazali nam przyjechac od razu..... No i pojechalismy i Maly ma jakas infekcje dostal kupe lekow (wydalismy w aptece ponad 50zl ) ale poki co obylo sie bez antybiotyku. Obkupal tam pania doktor, a kobitka swoja droga bardzo fajna sie wydawala, powiedziala, ze Pietraszkowi dalaby z 9 miesiecy bo takie madrutkie oczka, spojrzenie ma no i ze dorodny chlop z niegono i ze te wymioty czasem dobrze wplywaja na maluszka, ze sobie oczyscil widocznie wszystko, co mu tam zalegalo.... wrocilismy do domu to histeryzowal bidulinek do polnocy ale po podaniu lekow nocka w miare ok ale dalej furczy i kaszel ma straszliwy

Takze niestety, ale limit pecha nas ostatnio nie obowiazuje swoja droga wczoraj robilam obiad jak wycieralam garnek do makaronu to mi wypadl z rak, trafil w raczke (!) od patelni na ktorej smazylo sie mieso, patelnia sie spierdzielila na ziemie, mnie poparzyl tluszcz, caluskie mieso na podlodze wyladowalo, a czesc tluszczu, ktora mnie nie trafila, wyladowala na nowiuskiej scianie takze kuzwa jak nie urok to sraczka.

Wyzalilam sie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Osz kurna. Doczytalam, ze dzisiaj lepiej. Trzymam kciuki zeby przeszlo i dzisiaj obylo sie bez akcji. I to jest fakt jak juz siee dzieje to pech nie odpuszcza... W takich momentach zastanawiam sie co takiego zlego ostatnio zrobilam, ze karma nie odpuszcza ?


Co do nosidla ja mam to Womar eco i chwale. Deli jesli masz czas to poszukaj sobie okazji na allegro, tablicy. Ja mojego ergonomika kupilam za 90 zl ( cena nowego 220 okolo ). Uzywany ale w stanie idealnym! Widac, ze ktos moze z 2 razy zalozyl i odpuscil. Wyszukalam na tablicy i okazalo sie, ze mozna go kupic w komisie na moim starym osiedlu


Rozpiska zarciowa bo chyba ktoras pytala?( nie wiem ale wszystkie pisza to tez napisze )
Przykladowo:

6- mleczko
9- mleczko
12- sloiczek- jesli gotowy to polowa i dopycham mlekiem, jesli moja zupka to calosc
15- mleczko
18- 19 mleczko
czy pozniej je to zalezy o ktorej zasnie, kiedy kapiel itp
herbatek/soczkow nie licze, zwlaszcza w upaly dostaje po okolo 50 maks 100 ml miedzy karmieniami



Witam sie z rana Wczoraj bylismy na grillu u brata i bratowej. Siedzielismy z jego tesciami. Super ludzie! Mloda wynoszona, wytulona caly dzien na dworzu. Pieknie nam spala od okolo 21- 6 pozniej 6-9.


Chrzciny u nas pod znakiem zapytania... Mialy byc 11 a co? Chrzestna przylatuje 15 najwczesniej Bo co? Bo kur.wa drogie bilety. Tyle, ze o dacie mowilismy conajmniej 2 miechy wczesniej wiec miala sporo czasu zeby zabukowac w dobrej cenie. Jeszcze tesciowa mnie wkurzyla, bo szwagierka byla na skype i mowie, ze przyciela z chrzcinami, a ona na to, ze to nie od niej zalezy( a od kogo kur.wa??)! T. pozniej gadala z TZem i do niego, ZE MOJ KOMENTARZ BYL NIE NA MIEJSCU! Rozumiecie? Jak najbardziej na miejscu. Powinnam nawet powiedziec dobitniej-ze spier.dolila nam chrzciny bo nie ma ani zaswiadczenia i kolejna data idzie sie walic. Powiedziala to oczywiscie, nie mi tylko jemu, bo nie chce zebym sie obrazila. Za pozno. Teraz to sie rozmowimy.

[Ewik86]

Napisane przez ILLUSION

Łobuz mi chyba rośnie, dzisiaj stanął w łóżeczku na kolankach i rozwiązywał ochraniacze na górze. A jak zobaczył że go wyczaiłam to unik i zaciesz na głos.

Mały rozrabiak

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez litllesweetangel

Chrzciny u nas pod znakiem zapytania... Mialy byc 11 a co? Chrzestna przylatuje 15 najwczesniej Bo co? Bo kur.wa drogie bilety. Tyle, ze o dacie mowilismy conajmniej 2 miechy wczesniej wiec miala sporo czasu zeby zabukowac w dobrej cenie. Jeszcze tesciowa mnie wkurzyla, bo szwagierka byla na skype i mowie, ze przyciela z chrzcinami, a ona na to, ze to nie od niej zalezy( a od kogo kur.wa??)! T. pozniej gadala z TZem i do niego, ZE MOJ KOMENTARZ BYL NIE NA MIEJSCU! Rozumiecie? Jak najbardziej na miejscu. Powinnam nawet powiedziec dobitniej-ze spier.dolila nam chrzciny bo nie ma ani zaswiadczenia i kolejna data idzie sie walic. Powiedziala to oczywiscie, nie mi tylko jemu, bo nie chce zebym sie obrazila. Za pozno. Teraz to sie rozmowimy.

niepoważna laska

[YellowSheep]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41930063]je, wczoraj akurat (bo tylko wczorajszy dzień opisałam) nie chciała, dawałam obiadek hippa a ona nie przepada, skończyło się na 3 łyżeczkach może



hope, a wy na pepti jesteście czy na nutra?



No dawałam i daję, ale jak nie podejdzie to... nie i już

Brawo dla siłaczki




ojjj zdrówka
jakiś rota może? Agatka niespełna 7mcy miała jak nas złapało, na szczęście szybko dość odpuszczają takie dziadostwa.
A w trakcie choroby, jak flegma gdzieś zalegnie, to do dzisiaj wymiotuje - i bardzo dobrze, samooczyszczenie.



no popatrz, na zasadzie: stara, a głupia chybabym nie strzymała i tak powiedziala

Wg mie bardzo prawidłowo zjada [/QUOTE]

No to jak mamy Twą aprobatę to nie ma się czym martwić

Napisane przez nafiyqa

Yellow, tekst babci o sloniu-nie moge!!! Coraz to lepiej babcia sobie poczyna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hehe... No niestety teksty ma czasem takie, że cycki opadają. Ale ja musiałam trochę zluzować w sensie nie unosić się tak jak do tej pory, bo ja jak się zdenerwuję to przeginam z tekstami bo często nie wytrzymuję To jest taki typ człowieka, że jak się chce żyć w zgodzie, to trzeba jej przytakiwać dlatego jak same wiecie kłótnie i awantury są dość często a ile razy wychodzi ode mnie obrażona. Mówi się trudno, przywykłam najgorzej było na początku jak się Oli urodził. Ale żeby nie było że ciągle drzemy koty to mimo że mieszkamy dwie ulice od siebie to codziennie pół godziny przez telefon musi być

Napisane przez blogerka

Borys dzisiaj wypowiedzial pierwsze dluzsze slowo - po jakis bula, gej, ej i td. Lezy sobie wlozeczku, cos tam sobie zuje w buzce i mu sie wyrwalo "kulwa" haha

Haha, to nieźle zaczyna

Apropo przeklinania, to moja koleżanka kiedyś opowiadała że jej 4-letnia córka miała taki okres, że podbiegała do rodziców, zasłaniała ręką usta, mamrotała "kulwamać" i uciekała

Albo była na topie u niej jakaś bajka o księżniczce a potem chodziła za swoim tatą i rzucała tekstami w stylu: "ojcze, zrób mi herbaty, proszę"

jak nasze dzieciaczki zaczną mówić to dopiero będzie

Napisane przez djerba

Ja bym wolała, żeby Sade miała na rękach niż centralnie na buźce
Boję się, jeśli tego nie wyleczę...jaką będzie miała przyszłość..nie dość że mulatka to jeszcze w białe placki

trzymam kciuki żeby to nie było to będzie dobrze kochana

[ILLUSION]

meduzza wszystkiego najlepszego z okazji urodzin kochana

[e_vel]

Napisane przez djerba

Hej kobitki

Napisane przez fewcia

Moja Gwiazda Zasnela wczoraj o 20.30,a obudziła się dopiero o 4.30 na jedzenie! Mega sukces! Ale nie będę jej tak chwalić,bo ją przechwalę Z drugiej strony szkoda że nie da się wyspać na zapas,bo to co piszecie o ząbkach,mnie przeraża...

.

dla Blaneczki, a ząbkowaniem na zapas się nie stresuj bo może przejść prawie bezobjawowo...

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
Co my przezylismy wczoraj z Pietraszkiem naszym to nikomu nie zycze najpierw jak wam pisalam sie obsmarkal bidulinek caly, wyprzytulalismy malz spedzil nad lozeczkiem kupe czasu co by go uspac, udalo sie za chwile znowu lament lecimy a on wymiotuje wzielismy na rece to zarzygal lozeczko pol podlogi, mnie i Michala do tego goraczka prawie 39, drgawki, no spanikowalismy i M.zadzwonil po karetke, ale gosciu bardzo rzeczowo wszystko wytlumaczyl a ja kazalam sie spytac o jakas przychodnie calodobowa podal adres, tam zadzwonilismy i kazali nam przyjechac od razu..... No i pojechalismy i Maly ma jakas infekcje dostal kupe lekow (wydalismy w aptece ponad 50zl ) ale poki co obylo sie bez antybiotyku. Obkupal tam pania doktor, a kobitka swoja droga bardzo fajna sie wydawala, powiedziala, ze Pietraszkowi dalaby z 9 miesiecy bo takie madrutkie oczka, spojrzenie ma no i ze dorodny chlop z niegono i ze te wymioty czasem dobrze wplywaja na maluszka, ze sobie oczyscil widocznie wszystko, co mu tam zalegalo.... wrocilismy do domu to histeryzowal bidulinek do polnocy ale po podaniu lekow nocka w miare ok ale dalej furczy i kaszel ma straszliwy

Takze niestety, ale limit pecha nas ostatnio nie obowiazuje swoja droga wczoraj robilam obiad jak wycieralam garnek do makaronu to mi wypadl z rak, trafil w raczke (!) od patelni na ktorej smazylo sie mieso, patelnia sie spierdzielila na ziemie, mnie poparzyl tluszcz, caluskie mieso na podlodze wyladowalo, a czesc tluszczu, ktora mnie nie trafila, wyladowala na nowiuskiej scianie takze kuzwa jak nie urok to sraczka.

Wyzalilam sie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedny maluszek mam nadzieję, że to pasmo pechasię skończy u Was

Napisane przez hope01

Evel, a ja mam do Ciebie jeszcze pytanko - jaki koszt przybliżony takiego torta na roczek np? bo TZ zachwycony Twoimi wypiekami

Hope, to wszystko zależy od smaku i tego jaki by miał być. W wiekszości cukierni już takie torty zrobią. Ja już nie piekę na zamówienia bo nie mam czasu przy dziewczynkach a i ceny poszły w górę. Cukiernie biorą hurtowo to mają taniej. Średni tort to około 100 zł.

Napisane przez djerba

Dzień dobry

Większość z Was zadała mi to samo pytanie, więc nie będę się odnosić do poszczególnych postów... a więc..

Sade po tych cholernych wakacjach (teraz je przeklinam) wyszły białe plamki na twarzy...ok 3 dni przed wylotem..nie martwiłam się tym zbytnio..ale zaczęłam jak już wróciliśmy do domu, bo plamy zaczęły się powiększać.. jedna ma już 1,5 cm i mam wrażenie, że dalej się powiększa.
Reszta to takie około 3-4mm..
Poszłam z tym do lekarza, z tym że na razie do ogólnego i pani doktor powiedziała, że duże prawdopodobieństwo to bielactwo....Teraz się zastanawiam do którego dermatologa iść.. bo nie chcę wyrzucić kasy w błoto jak usłyszę, że nie wiadomo co to może być.
Bielactwo jak pewnie wiecie, to okrutna choroba...w 70% nie do wyleczenia Ja jednak będę walczyć...tylko przede mną długa droga...
Najważniejsze teraz jest, żeby te plamy się nie powiększały...

mam nadzieję, że to nie to a jeśli nawet to bielactwo to napewno znajdzie się sposób, żeby temu zaradzić.

Napisane przez ILLUSION

Łobuz mi chyba rośnie, dzisiaj stanął w łóżeczku na kolankach i rozwiązywał ochraniacze na górze. A jak zobaczył że go wyczaiłam to unik i zaciesz na głos.

cwaniaczek
Mój łobuz mi dziś trącił rękę w której trzymałam słoik z kawą rozpuszczalną i część zawartości wysypała się na świeżo zmyte płytki

[sylwietta1988]

czes kochane moje, szlag mnie trafia, ze nie mam cxasu dla Was, ale Bartulo jest wyłacznie nareczny, wreszcie zarysowała sie na dziąsle kreseczka ale widzę, ze sie meczy biedak. Do tego doszła podwyższona temperatura i biegunka, zmieniam pampki co 5 min, a odparzenie jak cholera sie zrobiło, teraz zasnął, wiec tylko na sekunde jestem bo jeszcze sniadania nie jadłam. oooooo, obudził sie

chyba bede dopiero po chrzcinach....

całuje Was kochane

[e_vel]

Napisane przez sylwietta1988

czes kochane moje, szlag mnie trafia, ze nie mam cxasu dla Was, ale Bartulo jest wyłacznie nareczny, wreszcie zarysowała sie na dziąsle kreseczka ale widzę, ze sie meczy biedak. Do tego doszła podwyższona temperatura i biegunka, zmieniam pampki co 5 min, a odparzenie jak cholera sie zrobiło, teraz zasnął, wiec tylko na sekunde jestem bo jeszcze sniadania nie jadłam. oooooo, obudził sie

chyba bede dopiero po chrzcinach....

całuje Was kochane

jak nic na odparzenie nie pomaga to posyp mu zwykłą mąką ziemniaczaną/krupczatką, tylko na dobrze osuszoną skórę.
Ściskam mocno

[ILLUSION]

Jeszcze tylko buziaki dla Mikołaja eff za pół roczku

i lecę na spacer. U mnie piździawki ciąg dalszy...

[bokeh]

Napisane przez insolito

Ja pisałam i też pytała czy może tak stać. Marsi odp., że może tylko trzeba trzymać pod paszkami a nie za ręce, ale ja i tak się boje bo wydaję mi się , że może sobie nogi pokoślawić

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3750

dziękuję za radę

Napisane przez nafiyqa

Nasz debiut na yt
Wiem, nic takiego, ale urzeka mnie to straszzzzznie
Kuba i lustro (wybaczcie flachy za szklem )

http://www.youtube.com/watch?v=cI6h5nO0dgs

przesłodziak

Napisane przez blogerka

nawijka - hahahah, boski jest
ja mam filmik jak Borys nauczyl sie stope do buzi wkladac i to wygladalo tak ze wkladal stope po czym smial sie z tego na glos i tak kilkanascie razy pod rzad

to poka poka !

Napisane przez elllmi

a jeszcze jedno miałam pisać: Filip zaczął się ciągnąć za włosy jest tu jeszcze taki przypadek?

Hania ! ciągnie się strasznie, jak ssa pierś aż jej się skóra naciąga

Napisane przez djerba

Hej kobitki

Wpadłam tylko żeby się przywitać. Nie nadrobię Was za cholerę..nawet nie próbuję.. za dużo piszecie
Chciałam tylko napisać, że u nas ok. Nailah ma jednego ząbka.. z jej wyczynów to samodzielne siedzenie i próby "raczkowania" a raczej bujania się..no i klęczenie
Z Sade mam pewien problem... i dopóki nie dostanę 100% diagnozy to na obecną chwilę jestem załamana..

Buziaczki

powodzenia z Sade

a jak wakacje? ciężko z takim małym dzieckiem? w sensie z ogarnieciem wszystkiego karmieniem przewijaniem itp I czy dobrze spała? hotele dają łóżeczka czy jak?

Napisane przez hope01

bokeh pozwól Hani, nie ograniczaj jej ja też z Dawidem na początku jak jajko aż w końcu stwierdziłam bez przesady. zacznie mi chodzić np w 9miesiącu, to co? Bd musiała go na siłę wiązać w miejscu? tak samo np. smoczek nam na spacerze wyleci, nie mam gdzie opłukac to w ryjek swój muszę bo dziecię lamentuje. Dbam o niego najlepiej jak potrafię, ale nie będę go w złotej klatce trzymać pozwalaj, jak widziałam na filmiku to ona bardzo ładnie i szybko się rozwija Dawid np. tyle nie gada

Dadollo wstał już i w dupce ma spanie, siedzi w kojcu i rozpiernicz robi Ja się czuję taka zmięta, a jak pomyślę, że teściową mam dziś tu mieć...

chyba tak zrobię a co do smoczka ostatnio RAZ wzięłam smoczka Hani do buzi. A teraz ma pleśniawki i lekarka powiedziała że możliwe że od tego:/
Tzn już jej ładnie schodzą

Napisane przez LadyWhisper

Hej kochane
Co my przezylismy wczoraj z Pietraszkiem naszym to nikomu nie zycze najpierw jak wam pisalam sie obsmarkal bidulinek caly, wyprzytulalismy malz spedzil nad lozeczkiem kupe czasu co by go uspac, udalo sie za chwile znowu lament lecimy a on wymiotuje wzielismy na rece to zarzygal lozeczko pol podlogi, mnie i Michala do tego goraczka prawie 39, drgawki, no spanikowalismy i M.zadzwonil po karetke, ale gosciu bardzo rzeczowo wszystko wytlumaczyl a ja kazalam sie spytac o jakas przychodnie calodobowa podal adres, tam zadzwonilismy i kazali nam przyjechac od razu..... No i pojechalismy i Maly ma jakas infekcje dostal kupe lekow (wydalismy w aptece ponad 50zl ) ale poki co obylo sie bez antybiotyku. Obkupal tam pania doktor, a kobitka swoja droga bardzo fajna sie wydawala, powiedziala, ze Pietraszkowi dalaby z 9 miesiecy bo takie madrutkie oczka, spojrzenie ma no i ze dorodny chlop z niegono i ze te wymioty czasem dobrze wplywaja na maluszka, ze sobie oczyscil widocznie wszystko, co mu tam zalegalo.... wrocilismy do domu to histeryzowal bidulinek do polnocy ale po podaniu lekow nocka w miare ok ale dalej furczy i kaszel ma straszliwy

Takze niestety, ale limit pecha nas ostatnio nie obowiazuje swoja droga wczoraj robilam obiad jak wycieralam garnek do makaronu to mi wypadl z rak, trafil w raczke (!) od patelni na ktorej smazylo sie mieso, patelnia sie spierdzielila na ziemie, mnie poparzyl tluszcz, caluskie mieso na podlodze wyladowalo, a czesc tluszczu, ktora mnie nie trafila, wyladowala na nowiuskiej scianie takze kuzwa jak nie urok to sraczka.

Wyzalilam sie....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pietraszko biedaczysko całuski od cioci

a co do niezdarności też tak mam wszystko mi się wylewa, przewraca, rozsypuje :/

Napisane przez YellowSheep

No dokładnie... Ja się potem nie dziwię że się na mnie patrzą jak na wariatkę, skoro w ten sposób do własnych dzieci podchodzą. A normalni ludzie przecież, nie żadna patologia...

Wiesz, dziwne jest to, że ludzie którzy dbają o dzieci jak my że nie chcą do chodzika, nie chcą sadzać itp są przez innych traktowani jak dziwacy!! co w tym kurka złego że chce dobrze dla mojego dziecka? jakbym dawała schabowego, rosół uczyła w 6 miesiącu chodzić to bym była super....

[pstryczek84]

Hej kochane!
dzis juz troche lepiej, ochlonelam jako tako...
dziekuje za wszystkie wpisy
niby czytalam ze zazwyczaj jest to defekt natury kosmetycznej i raczej nie wplywa na zdrowie no ale... oczywiscie musialam wglebic sie w temat i juz wynalazlam mlodemu jakies inne choroby, ba nawet cale zespoly chorb
chyba mi sie porzadny wpi.rdol nalezy

Napisane przez hje

Pstryczku, mój brat ma szewską klatkę i nic się mu nie dzieje, żyje z tym normalnie. Kubuś na pewno będzie zdrowy, myśl pozytywnie.

bardzo ma wklasla? robil jakies badania? kiedy mu zdiagnozowali?

Napisane przez charlizz

Ola ma katar i pokasłuje Oczywiście to moja wina, bo kto to słyszał, żeby dziecko bez czapki leżało i bez skarpetek. Nagadała mi jakąś tępa położna, że po karczku sie sprawdza , a gówno sie zna, a ja sie starszych nie słucham, co to trójkę dzieci wychowali.
Mówiłam już, że mi wstyd, że mam taki ciemny lud za rodzinę?
.

zdrowka!

lady - ale musieliscie sie wystraszyc! ja to juz bym chyba na zawał padla! duuuzo zdrowka dla pietraszka! lepiej troche?

Napisane przez nafiyqa

Nasz debiut na yt
Wiem, nic takiego, ale urzeka mnie to straszzzzznie
Kuba i lustro (wybaczcie flachy za szklem )

http://www.youtube.com/watch?v=cI6h5nO0dgs

jaki wstydzioch fajny!

Napisane przez elllmi

a jeszcze jedno miałam pisać: Filip zaczął się ciągnąć za włosy jest tu jeszcze taki przypadek?

u nas tez mlody sie ciagnie

Napisane przez djerba

Hej kobitki

Wpadłam tylko żeby się przywitać. Nie nadrobię Was za cholerę..nawet nie próbuję.. za dużo piszecie
Chciałam tylko napisać, że u nas ok. Nailah ma jednego ząbka.. z jej wyczynów to samodzielne siedzenie i próby "raczkowania" a raczej bujania się..no i klęczenie
Z Sade mam pewien problem... i dopóki nie dostanę 100% diagnozy to na obecną chwilę jestem załamana..

Buziaczki

doczytalam o Szadce oby to nie bylo to o czym piszesz... zdrowka zyczymy!!!!

Napisane przez ILLUSION

Łobuz mi chyba rośnie, dzisiaj stanął w łóżeczku na kolankach i rozwiązywał ochraniacze na górze. A jak zobaczył że go wyczaiłam to unik i zaciesz na głos.