Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[Margosia__]

Napisane przez domciatko

Lepsza fotka dla ciotek. Dziewczyny wielkie dzięki za wsparcie od soboty. Bardzo mi pomogło. Naprawdę dziękuję za każdy komentarz i odpowiedź.
Jesteście kochane. Przez to ze pisałam do was jakos mi czas leciał i mialam coś innego niż ból. Dzieki.
Bez was bym nie dała rady.

Z każdym kolejnym zdjęciem coraz piękniejsza

Napisane przez dzoan

Mam info od stokrotki :

Jest w szpitalu na porodówce. Jej lekarka chce, aby dzisiaj lub jutro urodziła, więc znowu boleśnie ją zbadała. Rozwarcie ma na 3cm i delikatne skurcze. No i trochę ma stracha. Niestety nie ma neta w telefonie, więc będzie pisała smsy. Pozdrawia nas wszystkie.


Stokrotka

Napisane przez Neni1984

A ja miałam wczoraj ciężkie popołudnie. Gdyby nie moja mama to chyba bym siedziała i ryczała Mały ciągle ulewał (na smoczka nie było szans, a nie chciałam na siłę mu wczoraj wciskać) i miał bardzo wodniste kupki
Aż mama zadzwoniła do znajomej położnej, ale uspokoiła nas i powiedziała, że kupki mogą takie być a na ulewanie-karmić go często ale mało.

Na szczęście w nocy kupa była git
A rano go zważyliśmy i przybrał 180 gram od zeszłej środy

za wagę... oby dalej tak ładnie przybierał
I dobrze, ze możesz liczyć na pomoc Mamy

A kupy Gluciatka też są wodniste, ale od zawsze takie robi a oprócz tego nic mu nie jest więc myślę, ze mieścimy się w normie

Napisane przez Anulka_p

Dobrze, że już jest dobrze. A jak ważycie maluszka? Macie specjalną wagę? My nie mieliśmy jeszcze wizyty lekarskiej. Mamy się nie stawiać, tylko, jak poinformowała nas położna środowiskowa, Pani doktor sama do nas przyjdzie, a ciekawi mnie jak Michaś przybiera. My robimy tak, że mąż się waży na zwykłej łazienkowej wadze sam, później z Michasiem na rekach i różnica jest wagą Michasia, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w skuteczność takiej metody.

U nas ta metoda nie działa;p Za każdym razem wychodzi inaczej

Napisane przez Anulka_p

Mamusie : Co robicie kiedy wasze dzieciaczki akurat nie jedzą i nie śpią? Nosicie na rączkach, kładziecie do leżaczków, bujaczków? Leżą sobie w łóżeczku? Jeśli tak to czy nie marudzą wtedy?

Rozmawiamy Tańczymy, śpiewamy i opowiadamy wierszyki Brzechwy
Nosimy tylko jak bardzo się złości czyli rzadko, od tego ma Dziadków
No i ładnie leży i obserwuje karuzelkę, gada z miśkami i próbuje je kopać

Napisane przez Anulka_p

Zapomniałam napisać, że Michaś dziś o 4:55 skończył 3 tygodnie.
Co się zmienia po miesiącu, kiedy noworodek nie jest już noworodkiem a niemowlakiem? "Działamy" w jakiś kwestiach inaczej? Maleństwo się zmienia jakoś zauważalnie? Wybaczcie za głupie pytanie, ale w jakimś celu tak się chyba ogranicza ten etap i zastanawia mnie dlaczego.

poczytaj Aniu o skoku rozwojowym 5-tygodnia tam jest napisane jak bardzo dziecko zmienia się w tym czasie

[tweedledee]

Napisane przez misiaczka555

Wstalam dzis o 7 na mierzenie cukru i poszłam dalej spac i tak mi zeszło do...12

Moja mama codziennie dzwoni i robi śledztwo czy aby nie rodze. Ciagle podkreśla ze w każdym momencie moze do mnie jechać. Szkoda tylko ze juz mówiłam ze chce przy porodzie tylko TZ, ale mama ciagle mnie przekonuje ze mama to co innego niz mąż itp

Jak wróci TZ z pracy jade na to ktg. Ochoty brak....

Ja wstałam z tż o 8, i miałam już dwie drzemki po 30min, bo na oczy nie widziałam Wam też się tak chce spać na końcówce? Bo ja nie wyrabiam momentami.
Aaaa i całkowicie zanikł mi syndrom wicia gniazda Tzn. co miałam Alkowi uwić, to uwiłam Ale mam takiego potwornego lenia, że dzisiaj np. dzisiaj oprócz zjedzenia śniadania nie zrobiłam nic
Zaraz zabieram się za ogarnianie chatki, mam hałdę ciuchów do prasowania, bo przez te upały nie odważyłam się odpalać żelazka, a chcę jeszcze wyparzyć laktator (swoją drogą - z tego co pisałyście wystarczy go wrzucić do wrzątku na 10min, tak?).

Moja mama też dzwoniła codziennie, ale przestała, jak słyszała mój zniecierpliwiony głos w słuchawce Bo zaczęłam mówić, że czuję się dobrze, bo od wczoraj nic się nie zmieniło i jutro też będzie tak samo

Ja się np. zarzekałam, że nie chcę nikogo w domu przez tydzień, dwa po porodzie małego, ale okazało się, że szkolenie tżta może potrwać nawet 2 tygodnie (5.08-16.08) więc wtedy w ogóle nie weźmie żadnego wolnego. Także myślę, że zadzwonię do mamy, żeby wpadła na jeden dzień chociaż, pomoże mi wszystko ogarnąć po powrocie ze szpitala

[cynamon_owa]

Napisane przez Anulka_p

Mamusie : Co robicie kiedy wasze dzieciaczki akurat nie jedzą i nie śpią? Nosicie na rączkach, kładziecie do leżaczków, bujaczków? Leżą sobie w łóżeczku? Jeśli tak to czy nie marudzą wtedy?

My lezymy na macie i sobie "rozmawiamy"- tzn ja opowiadam Adasiowi co będziemy robić, opowiadam mu o rodzinie itp- a on sprawia wrażenie, ze słucha
Młody potrafi też przez pół godziny oglądać czarno- białe obrazki dla noworodków, lubi też oglądać sufit . Pokazuje mu też czarno białe zabawki. Słuchamy i śpiewamy (ale to ja bo Młody nie potrafi tekstu opanowac do końca :p ) piosenki Natalki Kukulskiej- u nas hit Czasem Adaś polezy też w lezaczku i ogląda migajace światełka nad jego głową. Lezymy też na brzuszku, pobudzamy jelitka do pracy machajac i ugnitajac brzuszek nozkami. Tyle- i tak nam lecą te 2-3 godziny czuwania. Wydaje mi sie, że trochę nudno dlatego czekam na Wasze relacje- z chęcią zaczerpne pomysłów


Domi, Katerine, Eva- ogromne gratulacje Dziewczyny!

Stokrotka, Kejt, Idzia- trzymam kciuki!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez rasha90

i tak przy okazji witamy się w tygodniu 40 mimo, że termin mamy na 7 sierpnia, czyli tydzień 41, mam nadzieję, że Mała nie będzie chciała siedzieć do samego końca... kuzynka i jedna koleżanka miały termin na 5 sierpnia i już są rozpakowane (w obu przypadkach chłopaki, może to dziewczyny są takie leniuszki i wolą sobie poczekać?) ale z drugiej strony, malutka ma rację - co się będzie 'pchać' w ten upał jak może sobie poczekać spokojnie i dalej pływać

W końcu, po 8 długich dniach oczekiwania - kurier przyniósł łóżeczko!!! aż mi się żal zrobiło faceta jak widziałam jak je dźwiga, ale cóż... dziś popołudniu podchodzimy do składania

za łożeczko, teraz malutka nie ma odwrotu, musi wychodzić!

Co do pogrubionego, też liczę, że istnieje taka zależność
I trzymam kciuki, żeby Twoja kluska powoli się pakowała do wyjścia

Napisane przez misiaczka555

Moze to oznaczać
Mi babka w labo powiedziała ze jak nie będzie do tego i tego dnia tzn ze udało im sie cos wyhodowac

Ale lipka

Napisane przez cynamon_owa

My lezymy na macie i sobie "rozmawiamy"- tzn ja opowiadam Adasiowi co będziemy robić, opowiadam mu o rodzinie itp- a on sprawia wrażenie, ze słucha
Młody potrafi też przez pół godziny oglądać czarno- białe obrazki dla noworodków, lubi też oglądać sufit . Pokazuje mu też czarno białe zabawki. Słuchamy i śpiewamy (ale to ja bo Młody nie potrafi tekstu opanowac do końca :p ) piosenki Natalki Kukulskiej- u nas hit Czasem Adaś polezy też w lezaczku i ogląda migajace światełka nad jego głową. Lezymy też na brzuszku, pobudzamy jelitka do pracy machajac i ugnitajac brzuszek nozkami. Tyle- i tak nam lecą te 2-3 godziny czuwania. Wydaje mi sie, że trochę nudno dlatego czekam na Wasze relacje- z chęcią zaczerpne pomysłów

Znowu mnie zabiłaś swoim tekstem cynamonku

[mela1234]

Witam z oddziału patologii
Przyjęli mnie ok 11:30 podobno mam 3 cm a nie 4 rozwarcia. Szyjka zgladzona
Skurcze co 5 min. Ja oszaleje. Trzymajcie kciuki żeby mi się szybko ruszyło. Bo boli strasznie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez mela1234

Witam z oddziału patologii
Przyjęli mnie ok 11:30 podobno mam 3 cm a nie 4 rozwarcia. Szyjka zgladzona
Skurcze co 5 min. Ja oszaleje. Trzymajcie kciuki żeby mi się szybko ruszyło. Bo boli strasznie

Jeeej, mela, wymodliłaś!
Trzymamy kciuki mocno, żeby malutka sama wyskoczyła!

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Kurcze, obfita końcówka miesiąca

Wszystkie się jak ognia boją tego sierpnia czy co? Taki fajny miesiąc

[aremalgos]

Napisane przez tweedledee

Laski, mam pytanko:
W środę oddałam do labka mój wymaz na gbs, babka powiedziała, że wynik będzie do 4 dni ( w ogóle w tym labku wyniki są zawsze mega szybko, przed czasem), a mojego nie ma do tej pory
Może to oznaczać, że coś wyhodowali?

na gbs czeka sie z 7 dni, bo oni mają cos tam wyhodować lub nie na tym posiewie
także cierpliwości

[b a r b a r a]

czytam o Waszych skorczach i sama odczówam delikatne skorcze ale sa delikatne i krotkie . jeszcze musze wytrzymac do niedzieli to bedzie skaczony nasz pokuj i Wiktorii i moge rodzic

[mela1234]

Poranne dziabanie pogonilo chyba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[b a r b a r a]

Napisane przez mela1234

Witam z oddziału patologii
Przyjęli mnie ok 11:30 podobno mam 3 cm a nie 4 rozwarcia. Szyjka zgladzona
Skurcze co 5 min. Ja oszaleje. Trzymajcie kciuki żeby mi się szybko ruszyło. Bo boli strasznie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam mocno kciuki

[bebe1987]

Cześć,

Ale w nocy była burza! Normalnie było jaśniej w mieszkaniu niż za dnia. Aż zaczęłam się bać... Mąż był na nocce a ja sama z Gosią. Na szczęście malutka spała sobie smacznie i nie obudziły jej grzmoty i błyski . Natomiast u mnie pojawiły się skurcze... Do rana się uspokoiły, ale pół nocy chodziłam, żeby zmniejszyć ból. Dziś na 16 mam wizytę u gina. Ciekawe co powie, bo od miesiąca mam rozwarcie na 2 cm i szyjkę miałam juz miękką i częściowo zgładzoną.

Napisane przez kallisto89

Macie mojego bąbelka Od razu go usprawiedliwie, że tylko na zdjęciach taki serdelek wychodzi w rzeczywistości straszna kruszynka z niego

Słodziak!

Napisane przez misiaczka555

A ostatnio sie pyta czy moja córka będzie do niej mówić babcia
To jej powiedziałam ze jak nie chce to moze mówić do niej proszę pani
Skad takie durne pytania

Napisane przez lemurki_malutkie

Witam wszystkich, z tej strony starsze dziecko lemurka
Piszę w imieniu mamy, która dzisiaj( 36 tc) dostała skierowanie do szpitala, ponieważ na ktg okazało się, że ma skurcze( których wcale nie czuła); szyjka zgładzona i 1,5 cm rozwarcia. Teraz lekarze starają się powstrzymać akcję skurczową, żeby Maluszek się jeszcze na świat nie spieszył. Niestety, ze względu na prawdopodobieństwo wystąpienia wady serduszka u mojego braciszka, lekarze chcą, żeby mama rodziła w bardziej oddalonym, ale bezpieczniejszym dla dziecka szpitalu, w którym będzie miało zapewnioną opiekę kardiologa, więc raczej przed porodem do domu nie wróci

Pozdrawiam serdecznie razem z mamą, trzymamy kciuki za wszystkie inne mamusie

za mamusię i maleństwo, żeby jeszcze trochę wytrzymali w dwupaku!!!

Napisane przez tweedledee

Dostałam zdjęcie Igiego od She

Śliczności!

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło. Karolek urodził sie 4,200 kg i jest bardzo spokojny je i spi niestety ze mna gorzej bo w szpitalu nic nie nie bolało w domu po 2 dniach tez nawet sprzatałam a potem zaczeły sie bolesne skurcze a dzis to juz nie moglam wytrzymac i pojechalam na usg ale wszytko jest w porzadku poprostu macica sie obkurcza jak sie ogarne w domu to bede zagladac do Was i wstawie zdjecia aha urodziłam idealnie w dniu o ktorym myslalam na poczatku bo pierwsze ruchy wskazywaly ten dzien i usg z 11tyg

Ogromne gratulacje!
Ładna waga Karolka! Mój Jaś pewnie będzie miał podobną.

Napisane przez Oliath

1: Eeeej, sis, co to tam masz takie fajne? Pokaaaaa...
2. Eeeej, nie pokazesz?! Mamoooooooooo!...

Napisane przez malaczarnakejt

A ja chyba sie powoli zacznę pakować. Już mam odruchy wymiotne na skurczach. Świetnie po prostu.

Jadę na IP, trzymajcie kciuki, żeby to nie był fałszywy alarm!

!
Doczytałam, że odesłali Cię do innego szpitala...

Napisane przez domciatko

Urodzona 30 lipca. 1.56 godzina. 57 cm, 3.560 kg. Cesarka

Nareszcie! Piękna ta Twoja Sarenka!

Napisane przez Samantha7

Mnie dalej mecza. Boze dali mi jesc dzis raz. Wpiprzalam jak opetana. Bym zdechlego kota zezarla z glodu. Gin mi 3razy probowal przebic wody. Dupa zero rozwarcia. Za drugim razem rzucil rekawica w kosz i wybiegl wsciekly. Wszyscy sa zmeczeni. Byla u mnie rodzina to mi troche humor poprawili. Wszyscy plakali. Moja sistrzyczka ukochana najbardziej.
Wsadzili mi znow tampon. Za ok.4,5h maja przyjsc i mi go wyjac i podlaczyc kroplowke.
Niedawno zaczelam miec skurcze. Prze mnie na 2. Boli w plecach.
Moze cos sie rozkreci jak nie to CC.

!

Napisane przez idzia111

Szykuję się i wychodzę do szpitala... Trzymać kciuki laleczki

!

[gonia85]

Napisane przez angelak86

Hej, nie udzielma się na forum ale podczytuję Was mamuśki na bieżąco i nie wiem właściwie czy to dobry pomysł, bo każdego dnia płaczę przez Was ze wzruszenia! np dziś jak przeczytałam że domciątko urodziła, a jak zobaczyłam zdjęcie to już w ogole chlipałam, jeeeej to tak ściska w sercu no i widzę że lipiec już prawie cały rozpakowany, zostało Was kilka ale z tego co czytam powoli dzieciaczki chcą zobaczyć wreszcie swoich rodziców, ja z sierpniówek, wczoraj zaczęłam 39 t.c. na 12 tp ale zamówiłam sobie u Piotrusia poród na 14- będzie to najlepszy prezent na urodzinki mojej mamy ciekawe czy Łobuziak mnie posłucha ciężko będzie mi się "wbić" w Was bo jesteście ze sobą naprawdę zżyte a tu jakiś OBCY przychodzi ale postanowiłam że co prawda przy końcówce ale będę czasem pisać
pozdrawiam

aaaa z góry sorki jak coś przez przypadek zacytuje czy coś bo nie do końca połapałam ten wizaż

ciężko faktycznie nadążyć za dziewczynami, ja też je poczytuje sobie póki jeszcze mam trochę wolnego czasu

Dziewczyny mam do was pytanie czy wam na dole brzucha też zrobiła się taka miękka skóra? jakoś tak dziwnie to wygląda

w ogóle to ktoś chyba u mnie słońce włączył :/

[dzoan]

mela żeby wreszcie ruszyło na maksa

idzia jutro będzie bobas

tweed ja też jestem zmęczona i rozleniwiona... prawie już na kanapie zasnęłam..ale że siostra jest, to zaczęłam ryż do leczo gotować, żeby razem zjeść..chyba dzisiaj się nudzi ze mną, taka drętwa jestem..

no a ja może nie, że się sierpnia boję, ale nastawiłam się, że urodzę w lipcu i jakoś mi ten sierpień po prostu nie pasuje w ogóle to byłam nastawiona, że urodzę przed terminem, ale o tym już mogę zapomnieć teraz to modlę się bym urodziła w tym tygodniu, bo wywoływania się boję jak ognia..

[strawberry162]

Dziewczyny mam pytanie. Ostatnie bo na poprzednie i tak nikt nie odpowiedział. Wprowadzacie swoim maluchom już jakiś rytm dnia? Że np o tej i o tej jest pora jedzenia, o tej spacer, o tej kąpiel itp? I jeżeli tak to trzymacie się tych godzin? A co jeżeli jest pora karmienia i maluch śpi? Budzicie? A może po prostu to maluch ustala kiedy chce jeść a kiedy chce spać i wtedy karmicie na żądanie?
Ja bym chciała mieć taki rytm dnia ale Mała czasem zje mniej i śpi np tylko 1 godz a czasami naje się do syta i śpi po 3-5 godz. Nie mam pojęcia jak to wprowadzić.

I jeszcze jedno. Czy Wasze dzieciaczki też maja powiekszone piersi?

Któraś się pytała o zaczerwieniony ślad po szczepionce. Antonina ma taką czerwoną kropeczke i położna mówiła że tak może być do ok 3 miesiąca.

Shestiger,Katerine2,domci atko Gratuluje!

[elaine-blath]

Mela: kciukasy!!!

Strawberry: powiedzmy że ten rytm jakoś się sam ustalił...północ, 3-4, 6-7 karmienie... potem trochę aktywności zwykle.. 11-12 karmienie czasami jakaś aktywność jak nie było rano.. 15-16 karmienie aktywność..19-20 karmienie z jednej piersi, kąpiel, bajki, karmienie i tak schodzi do 21-22. A jakie było poprzednie pytanie? bo wydaje mi się że odpowiadałam..

[b a r b a r a]

lece na zakupy albo skorczybyki sie rozkreca albo przejda

[elaine-blath]

Jutro rano ide do pediatry.. kurde mały mi charczy przy karmieniu.. zaczęłam nawilżać mu nosek, troszkę glutków też sie pojawiło to odssysam fridą, ale i tak się martwię. W pt mam dopiero patronażową wizytę, ale nie chciałam juz do niej czekam. I jutro jedziemy na szkolenie ze skoków rozwojowych do położnej która prowadziła SR. o ile po wizycie u lekarza będzie ok.

A póki co zrobiłam obiad - ristotto z cukiniąi czytam sobie książkę...

Która mówiła że Grimm ogląda? bo ja się własnie zachwyciłam 2 serią. Leci na C+ ale jako że akurat o 20tej to dzisiaj online obejrzałam i korci mnie aby dalej oglądać. Na kompie to nie to samo co w TV ale w niedziele cieżko mi do 22 na powtórki dotrwać.

[sammi24]

Dzięń dobry
strasznie mi cięzko ostatnio przysiąść na wizażu. Chyba muszę urodzić żeby wreszcie na d.pie klapnąć

DOMI GRATULACJE!!!!!: roza: WITAJ SARO!!!
Tak się wymęczylyście ale wreszcie jesteście razem

Czarowniczko

Tweed ja prawdopodobnie nie mam gbs (prawdopodobnie, bo lab wpisał inny pesel w mój wynik i wychodzi na to, że jestem 55letnią kobietą w ciąży, mają to wyprostować do czwartku), a na wynik czekałam ponad tydzień. Może na posiewie wyhodowali coś innego np. grzybka i dlatego nie ma jeszcze wyniku

Sam, Idzia, Kejt, Stokrotka, Mela : kciuki:

Kallisto, Perse, She, Oliath sliczne te wasze pociechy

Lemurki kciuki, żeby maluszek posiedział w brzuszku

Napisane przez EVAgwiazdka

czesc dziewczyny nie mam siły nadrabiac zajrzałam tylko na pierwsza strone ktore z Was juz urodziły ja urodziłam w poniedziałek o 15.01 wody mi odeszły o 5:20 w szpitalu w ktorym bylam od pt nic nie zapowiadało ze urodze w ciagu najblizszego tyg bo skorczow brak i zero rozwarcia a jak mi wody odeszly mialam odrazu skorcze co 5 min a po 6 juz co 1 min jak zbadal mnie lekarz po 5 rozwarcia jeszcze nie bylo i powiedział ze poczekac do 7 spakowac sie i zjechac na porodowke i do 7 ledwo wytrzymałam zwiezli mnie na wozku na miejscu rozwarcie bylo 4cm a ktg pokazywalo skurcze na 100% reszte potem opisze jek bedziecie chciały bo nie było fajnie - najgorszy moj moment w zyciu nie wszystko pamietam bo bylam nieprzytomna od bólu i gazu ale jak juz dziecko wyszlo bylam szczesliwa ze juz bol sie skonczyl i juz to za mna.. urodzilam o 15 ale nie pozwoliłam podac sobie kroplowki na przyspieszenie bo balam sie ze skorcze beda bardziej bolesne a rozwarcie szybko sie robiło.11tyg

GRATULACJE !!!! WITAJ KAROLKU!

Napisane przez tweedledee

Od katerine:
"Kochana urodziłam dzisiaj o 20:20 córeczkę Justynkę. Wymiary 4010g i 56cm jest śliczna. Rodziłam sn"

Mamy kolejną kluseczkę!!!

GRATULACJE!!!:ju pi: WITAJ JUSTYNKO!

SHESTIGER GRATULACJE!!!!:j upi: WITAJ IGORKU!

Napisane przez angelak86

Hej, nie udzielma się na forum ale podczytuję Was mamuśki na bieżąco i nie wiem właściwie czy to dobry pomysł, bo każdego dnia płaczę przez Was ze wzruszenia! np dziś jak przeczytałam że domciątko urodziła, a jak zobaczyłam zdjęcie to już w ogole chlipałam, jeeeej to tak ściska w sercu no i widzę że lipiec już prawie cały rozpakowany, zostało Was kilka ale z tego co czytam powoli dzieciaczki chcą zobaczyć wreszcie swoich rodziców, ja z sierpniówek, wczoraj zaczęłam 39 t.c. na 12 tp ale zamówiłam sobie u Piotrusia poród na 14- będzie to najlepszy prezent na urodzinki mojej mamy ciekawe czy Łobuziak mnie posłucha ciężko będzie mi się "wbić" w Was bo jesteście ze sobą naprawdę zżyte a tu jakiś OBCY przychodzi ale postanowiłam że co prawda przy końcówce ale będę czasem pisać
pozdrawiam

aaaa z góry sorki jak coś przez przypadek zacytuje czy coś bo nie do końca połapałam ten wizaż

Cześć

Napisane przez Anulka_p

Zapomniałam napisać, że Michaś dziś o 4:55 skończył 3 tygodnie.
Co się zmienia po miesiącu, kiedy noworodek nie jest już noworodkiem a niemowlakiem? "Działamy" w jakiś kwestiach inaczej? Maleństwo się zmienia jakoś zauważalnie? Wybaczcie za głupie pytanie, ale w jakimś celu tak się chyba ogranicza ten etap i zastanawia mnie dlaczego.

dla Michasia


Ja dzisiaj miałam ciężką noc, obudziałam się o 1.00 z bólami ale czułam, że to jakieś przepowiadacze, mąż się obudził kiedy chodziłam po domu i nie zasnął do 4.00 biedny, mimo zapewnień, że to na pewno jeszcze nie, wczuwał się jakbym miała naprawdę za chwilę rodzić, chochany
Nie pospałam nad ranem bo koleżanka przyjechała w odwiedziny o 9.00 i posiedziała 3 h, potem poszłyśmy na zakupy do apteki, taka tam atrakcja
Planuję dzisiaj pogotować zupy do słoików na zapas, jakieś mięsa porobić i pozamrażać, kapustę młodą do słoików. No zapasy jakieś porobić żeby wykorzystać to dzisiejsze okienko w upałach

[cynamon_owa]

Napisane przez tweedledee

Znowu mnie zabiłaś swoim tekstem cynamonku

A swoją drogą nie znałam wcześniej piosenki "Kołysanka dla ET"- zawsze jak śpiewamy ją z mężem Adasiowi to mamy niezły ubaw z tego kawałka tekstu:

"To nic, że masz trochę mniej ładną twarz
Mnie się bardzo podobasz i już (...)"

Napisane przez mela1234

Witam z oddziału patologii
Przyjęli mnie ok 11:30 podobno mam 3 cm a nie 4 rozwarcia. Szyjka zgladzona
Skurcze co 5 min. Ja oszaleje. Trzymajcie kciuki żeby mi się szybko ruszyło. Bo boli strasznie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymaj się mela!

Napisane przez tweedledee

Kurcze, obfita końcówka miesiąca

Wszystkie się jak ognia boją tego sierpnia czy co? Taki fajny miesiąc

Ja też właśnie pomyślałam, że chyba dużo maluszków chce się jeszcze na lipiec załapać

tweed- ja sobie nie wyobrażam zaraz po powrocie ze szpitala być sama z takim maleństwem Czułam się jak przejechana przez czołg i gdyby nie mąż, który podawał mi Adasia do karmienia, zmieniał mu pieluchy i ogólnie zajmował się domem to nie wiem jakbym dała radę. Młody by się chyba zdążył zapłakać zanim ja dałabym radę zleźć z łóżka i go wyjąć z łóżeczka Ale to też kwestia jak się przeszło poród i w jakiej kondycji fizycznej jest się po urodzeniu dziecka- u mnie było kiepsko więc bez pomocy poległabym na całej linii

strawberry- u nas Adaś wprowadza rytm dnia To od niego zależy kiedy wstanie na jedzenie - ja go nie wybudzam więc ciężko zaplanować godziny posiłków Ale jak już wstanie, zje i ma okres czuwania to wtedy ja "wkraczam" do akcji i kilka postów wyżej możesz poczytać co robimy W międzyczasie jak pogoda dopisze idziemy na spacer- ale Adaś śpi w wózku wtedy.
Wieczory za to są zawsze takie same u nas- między 18.30- 19.30 (kwestia kiedy wstanie) chwila zabawy, potem idziemy się kąpać, po kąpieli masuję i balsamuję ciałko Młodego, jedzenie + przysypianie przy piersi, drzemka na brzuchu mamy przez około 20-30 minut i odkładam Adasia do łóżeczka. I tak śpi od 2,5 do 4 godzin i budzi się na kolejne jedzenie. Aha- no i zawsze zasłąniam roletę w pokoju żeby Młody wiedział, że jest "noc" i kojarzył wszystkie te elementy z tym, że trzeba iść spać

Co do powiększonych piersi u dzieci- to wszystko przez nasze hormony ciążowe, które dostają się do organizmu maluszka przez nasz pokarm. Wszystko się unormuje - nie martw się

[karolajn1987]

Napisane przez elaine-blath

Jutro rano ide do pediatry.. kurde mały mi charczy przy karmieniu.. zaczęłam nawilżać mu nosek, troszkę glutków też sie pojawiło to odssysam fridą, ale i tak się martwię. W pt mam dopiero patronażową wizytę, ale nie chciałam juz do niej czekam. I jutro jedziemy na szkolenie ze skoków rozwojowych do położnej która prowadziła SR. o ile po wizycie u lekarza będzie ok.

A póki co zrobiłam obiad - ristotto z cukiniąi czytam sobie książkę...

Która mówiła że Grimm ogląda? bo ja się własnie zachwyciłam 2 serią. Leci na C+ ale jako że akurat o 20tej to dzisiaj online obejrzałam i korci mnie aby dalej oglądać. Na kompie to nie to samo co w TV ale w niedziele cieżko mi do 22 na powtórki dotrwać.

A nie leci mu tam mleko?moja jak lapczywie pije to tez jej tak charczy..

A nasz rytm dnia wlasnie zostaje zaburzony..tak ladnie mi noc przespala do 8.30 a teraz non stop spi. Przebralam pampera na spiocha,na spiaco zjadla bo szukala cycka i przy nim zasnela i dalej spi. Wiec pewnie bedzie w nocy wojowac,bo nie bedzie sie jej chcialo spac :banghead:

Poumawialam sobie wizyty u lekarzy dla malej :p wrzesien-usg brzucha,pazdziernik kardiolog a za tydzien szczepienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[strawberry162]

Napisane przez elaine-blath

Mela: kciukasy!!!

Strawberry: powiedzmy że ten rytm jakoś się sam ustalił...północ, 3-4, 6-7 karmienie... potem trochę aktywności zwykle.. 11-12 karmienie czasami jakaś aktywność jak nie było rano.. 15-16 karmienie aktywność..19-20 karmienie z jednej piersi, kąpiel, bajki, karmienie i tak schodzi do 21-22. A jakie było poprzednie pytanie? bo wydaje mi się że odpowiadałam..

A karmisz piersia czy butelka? Kurcze zazdroszcze U mnie mala czesto zasypia przy piersi i sie nie naje a potem za godz jest znowu glodna

Wczesniej pytalam o ulewanie/wymioty, i jak wstawic zdjecie bo wyskakuje mi blad i o cos jeszcze chyba ale juz nie pamietam.
Jezeli odpowiadalas to przepraszam, musialo mi umknac

[AgaPlast]

właśnie nawiedziła mnie policja wypytac o byłą sasiadke.
Przywitałam ich w wypasionym dresie za krótkiej koszulce rozczochrana z syfem w domu uwielbiam takie sytuacje

[misiaczka555]

Napisane przez tweedledee

Ja wstałam z tż o 8, i miałam już dwie drzemki po 30min, bo na oczy nie widziałam Wam też się tak chce spać na końcówce? Bo ja nie wyrabiam momentami.
Aaaa i całkowicie zanikł mi syndrom wicia gniazda Tzn. co miałam Alkowi uwić, to uwiłam Ale mam takiego potwornego lenia, że dzisiaj np. dzisiaj oprócz zjedzenia śniadania nie zrobiłam nic
Zaraz zabieram się za ogarnianie chatki, mam hałdę ciuchów do prasowania, bo przez te upały nie odważyłam się odpalać żelazka, a chcę jeszcze wyparzyć laktator (swoją drogą - z tego co pisałyście wystarczy go wrzucić do wrzątku na 10min, tak?).

Moja mama też dzwoniła codziennie, ale przestała, jak słyszała mój zniecierpliwiony głos w słuchawce Bo zaczęłam mówić, że czuję się dobrze, bo od wczoraj nic się nie zmieniło i jutro też będzie tak samo

Ja się np. zarzekałam, że nie chcę nikogo w domu przez tydzień, dwa po porodzie małego, ale okazało się, że szkolenie tżta może potrwać nawet 2 tygodnie (5.08-16.08) więc wtedy w ogóle nie weźmie żadnego wolnego. Także myślę, że zadzwonię do mamy, żeby wpadła na jeden dzień chociaż, pomoże mi wszystko ogarnąć po powrocie ze szpitala

Ja juz mojej mamie uświadomiłam prosto i jasno dzisiaj jak sie sprawy maja. Bo mówi do mnie ze ona taka zawieszona w próżni nie wiem jak i co ma planować bo czeka na informacje ze rodze to jej mówię ze nie ma na co czekać bo urodze kiedy przyjdzie na to czas i mam męża który mi pomoże. I moze przyjechać po 2 tyg od porodu. Mam nadzieje ze zrozumiała

Co do samopoczucia. Mam to samo dużo śpię tez w ciagu dnia, nie mam juz ochoty nic robić, nawet przy Mai rzeczach. Siedzę i czekam

[AgaPlast]

Na GBS czekałam tydz. nie wychodowali ale wychodowali grzybka

[eveewe]

Napisane przez strawberry162

Dziewczyny mam pytanie. Ostatnie bo na poprzednie i tak nikt nie odpowiedział. Wprowadzacie swoim maluchom już jakiś rytm dnia? Że np o tej i o tej jest pora jedzenia, o tej spacer, o tej kąpiel itp? I jeżeli tak to trzymacie się tych godzin? A co jeżeli jest pora karmienia i maluch śpi? Budzicie? A może po prostu to maluch ustala kiedy chce jeść a kiedy chce spać i wtedy karmicie na żądanie?
Ja bym chciała mieć taki rytm dnia ale Mała czasem zje mniej i śpi np tylko 1 godz a czasami naje się do syta i śpi po 3-5 godz. Nie mam pojęcia jak to wprowadzić.

I jeszcze jedno. Czy Wasze dzieciaczki też maja powiekszone piersi?

Któraś się pytała o zaczerwieniony ślad po szczepionce. Antonina ma taką czerwoną kropeczke i położna mówiła że tak może być do ok 3 miesiąca.

Shestiger,Katerine2,domci atko Gratuluje!

u mnie to Aleks wprowadza rytm dnia, ja jedynie pilnuje aby kapiel byla zawsze 19 lub pare minut po. Tak najlatwiej przywyczaic, a pozniej karmienie i usypianie. Wczoraj nie chcial spac do baardzo pozna, wiec chyba przez ten gorac cos mu sie przestawilo. Natomiast w dzien nie mamy rytmu.

Witam sie

gratulacje dla Domci i Katerine.

A u nas dzis chlodniej i o niebo lepiej sie czuje. Wlasnie zaczal padac deszcz, moze chociaz powietrze zrobi sie rzeskie.

Wogole dostalam rano wku... obudzilam sie o 6 z takim nawalem w cyckach, ze szok (ktos tu cos mowil o kryzysie 3 tygodnia ). Mysle sobie sciagne troszke zanim mlody sie obudzi i co? Zaczelam skladac laktator (mam TT od bratowej, a ona miala go od swojej siostry) i pekla mi raczka przy tloku. Myslalam ze dostane wscieku. Jak nie urok to.... no i musialam obudzic malego i podstawic, bo myslalam, ze nie wyrobie z bolu. Dobrze ze wczoraj zgadalam sie z kolezanka i ma TT ale elektroniczny i chce sprzedac, wiec dzis podjade do niej i kupie.

[misiaczka555]

Napisane przez AgaPlast

właśnie nawiedziła mnie policja wypytac o byłą sasiadke.
Przywitałam ich w wypasionym dresie za krótkiej koszulce rozczochrana z syfem w domu uwielbiam takie sytuacje

Miałam podobna akcje ostatnio
Dzwoni domofon (około 12, oboje z TZ w pizamach bo lezelismy jeszcze w łóżku) i słyszę "straż graniczna, możemy wejść?". Pomyślałam ze koleżanka robi sobie jaja i mówię "wchodz".
Otwieram a tam 2 obce mi babki pakują sie mi do domu. Ustanowiły sie na sofie, nie przedstawiły tylko pytanie od razu czy pracuje i gdzie. To pomyślałam ze moze ZUS mnie kontroluje i potajniacku przyszły
Ale potem okazało sie ze jestem świadkiem w sprawie przeciwko zupełnie mi obcemu falszerzowi dokumentów bo miał na swoim komputerze skan mojego dowodu

[cynamon_owa]

Napisane przez karolajn1987

A nie leci mu tam mleko?moja jak lapczywie pije to tez jej tak charczy..

A nasz rytm dnia wlasnie zostaje zaburzony..tak ladnie mi noc przespala do 8.30 a teraz non stop spi. Przebralam pampera na spiocha,na spiaco zjadla bo szukala cycka i przy nim zasnela i dalej spi. Wiec pewnie bedzie w nocy wojowac,bo nie bedzie sie jej chcialo spac :banghead

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to też może być przyczyną

Nasz rytm dnia też właśnie poszedł w ... Niepotrzebnie Młodego w trakcie czuwania wzięłam na spacer bo zasnął w wózku, po powrocie obudził się tylko na jedzenie i dalej śpi. Też obstawiam wojowanie w nocy- do zobaczenia karolajn w takim razie na wizażu


Uciekam- jakieś pranie wstawię i może sama się zdrzemnę skoro Młody dzisiaj taki łaskawy i śpi bez przerwy
Miłego dnia

[AgaPlast]

Tez kozystam ze zmiany pogody i mam zamiar prasowac tylko zmusic sie nie moge
A zapasy to robie juz od jakiegos czasu zawsze cos zamroze albo wiecej kupie
zwłaszcza ze TZ mnie opuszcza i bede zdana sama na siebie a nie wierze za bardzo w zakupy przez net. Zawsze sie boje ze mi przywioza cos zgniłego albo zepsutego

A co do KP to jecie takie rzeczy jak nalesniki czy racuchy czy ogólnie bez smażonego?
elaine z tego co kojazre to ty tez bezmiesna jakies specjalne zapasy robiłas? warzywa na patelnie próbowałas czy raczej wszystko gotowane?

[Asiunia1230]

Napisane przez tweedledee

Asiunia, jak masz tp na 12.08. to wczoraj skończyłaś 38tc, a zaczęłaś 39tc.
Ja mam tp 21.08. i jutro zaczynam 38tc

Czyli 38tc 2dc. Prawda skończyłam 38, a zaczęłam 39. Moja gin zawsze mówiła o skończonych tygodniach więc i ja sobie tak koduje.

[angelak86]

a powiedzcie mi sierpniówki czy macie już rozłożone łóżeczka? U nas jeszcze 2 tygodnie, mieszkamy w kawalerce więc miejsca za dużo nie ma, ale tak okrutnie korci mnie żeby już je poskładać z 1 strony wiem że będzie zagracone niepotrzebnie a z 2 strony to tak silna potrzeba hehe, biję się z myślami