Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. VIII

[s i l v e r]

Napisane przez nancykenator

silver ja myślę, że nie jesteś, u mnie w ciąży były i mdłości i rzygańsko i powiem Ci, że to nie przechodziło, były i rano i wieczorem codziennie ale dla swojego spokoju zrób

No u mnie też tak było.
Miałam w ciąży takie wymioty że od razu się odwadniałam i do szpitala. I tak parę razy.

Napisane przez charlizz

Silver, co to są galerciki ?

nie wiesz co to galert ??

http://kucharzytrzech.blogspot.com/2010/03/galert.html

http://kotlet.tv/galaretki-z-kurczakiem

[nancykenator]

Napisane przez s i l v e r

No u mnie też tak było.
Miałam w ciąży takie wymioty że od razu się odwadniałam i do szpitala. I tak parę razy.

[Aga8484]

Od razu widać, że weekend się zbliża bo pustki

Dziecko me śpi a ja zamiast iśc razem z nią to co wizaż itp......

Dobra to teraz ja mam pytanie odnośnie jedzenia
Czy na chwilę obecną tj.8 miesiąc wystarczy raz dziennie kaszka (ok. 150ml, nie zawsze wszystko zjada), obiadek (raczej mały słoiczek ) i jak mam to jakiś owoc do siateczki , a reszta to cycek :conf used:
A i czasami dostaje chrupka kukurydzianego 1-2 dziennie, a czasami w ogóle

[bokeh]

Napisane przez Aga8484

Od razu widać, że weekend się zbliża bo pustki

Dziecko me śpi a ja zamiast iśc razem z nią to co wizaż itp......

Dobra to teraz ja mam pytanie odnośnie jedzenia
Czy na chwilę obecną tj.8 miesiąc wystarczy raz dziennie kaszka (ok. 150ml, nie zawsze wszystko zjada), obiadek (raczej mały słoiczek ) i jak mam to jakiś owoc do siateczki , a reszta to cycek :conf used:
A i czasami dostaje chrupka kukurydzianego 1-2 dziennie, a czasami w ogóle

ja tak smao, rano kaszka potem obiadek sok lub owoc i mleko z 3-4razy. Nie wiem co wiecej na chwilę obecną miałabym dać?

[Delicjanka]

a ja daje na chwile obecna Amelce, duzy obiadek i maly deserek, nie daje jej kaszek, ale od października bedzie jadła.
Kurna laski, robilam ciasto i ten mini piekarnik... cholera, moja tortownica mi sie nie zmiescila, bo ja nie mam okragłej tylko taką prostokątną i nie wiem jakim cudem, ale sie nie zmiescila, musialam do t. jechać

teraz musze doprowadzic sie do stanu uzywalnosci, bo jakt zt by mnie zobaczyl teraz to oj .. ;]

[hje]

Napisane przez s i l v e r

nie wiesz co to galert ??

http://kucharzytrzech.blogspot.com/2010/03/galert.html

http://kotlet.tv/galaretki-z-kurczakiem

Ło kurde, a my na to normalnie mówimy "galareta"


Nancy, no spoko, tylko jakim prawem mają mnie wypisywać, skoro jak dają jakąś ofertę, to albo jest z wykształceniem/doświadczeniem/etc. nie moim, i potem się dziwią, jak to nie dostałam? Albo zwyczajnie idę, i pracodawca nie przyjmuje. To przecież na kolanach nie będę prosić.
A ten tekst, to był do mojej ciotki. Tylko tak się składa, że ona przed 2010 rokiem pracowała dość długo, a potem synka adoptowała i dltaego przerwała. A jak chciała firmę zakładać i o dotację się w pupie starała, to nie, bo coś tam. To niech se kija wepchną

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Aga, u nas jest mleko tylko w nocy i przed obiadkiem (czasem po), a tak to kaszki, obiadki, deserki. I daję jej wszystkiego po trochu, co sama jem
Ale to przecież zależy od samej mamy i dziecka, siostrzenica tż dwa miesiące starsza od Poli, a w ogóle ani mm, ani kaszek nie je, tylko już robione na krowim mleku i ogólnie jedzenie już "dorosłe"

[aska27adopcje]

Aga moja dokladnie tak samo z tym ze nie daje jej kaszki. dostaje obiadek maly sloiczek i deserek, czasem chrupka albo te wafelki ryzowe bd jej kupilam. tak tp cycek i woda z sokiem ...

Bokeh jestem absolutna fanka fryza Haniowego

wszystkie fotki dzieciaczkow cudne <3

moja miala kolejna drzemke, jestem u przyjacily nic nie musze robic i zauwazylam ze mala spi zdecydowanie dluzej jak leze kolo nien przytulam. jak sie przebudza zaszuszam. tym sposobem miala dzis 2 godzinne drzemki ... gdyby przyjaciola nie miala poj.ebanych psow co pruja mordy wiecznie to by moze dluzej spala ...

[Ewik86]

Uffff już po tej piekielnej konferencji - przeżyłam

Napisane przez pstryczek84

Hejka.
nadrabiam was dzielnie, zostalo mi jakies 11 stron
o 11 zmykam na dalsze ukladanie planu.
pokaze wam tylko co moj synus uczynil dzis rano
gdzie moj maly synalek sie pytam????
milego dnia kochane!

I trzeba było tyle martwić się i narzekać? dla Kubusia

Napisane przez s i l v e r

Pisałam wczoraj wieczorem że mi niedobrze i słabo. Położyłam się po 21 spać. Bo myślałam że mi przejdzie. Obudziłam się o 23.30 i dalej mi było niedobrze :/
Ledwo do kibelka doszłam.
Wzięłam takie krople na wymioty i tak jakby mi przeszło.
Rano jak się obudziłam to tylko słabo mi było ale już nie wymiotowałam. Nie wiem czy się czymś zatrułam czy co...

Co do mojej mamy...dziś do mnie dzwoniła i powiedziała że operacja trwała 3 h!! Bo były jakieś komplikacje Dalej ją boli. Ciągle leży. Jutro chyba z pielęgniarką będzie próbować wstawać.

może faktycznie jakieś zatrucie - może ten popcorn? Mi często po nim niedobrze jest, mdli mnie jeśli za dużo zjem

Pozdrowienia dla mamy

Napisane przez misia1505

oto my:

Piękni Wy


nancy:

1- jakie polecacie krzesełko do karmienia, takie żeby można było w nim usadzać dziecko samo nie siedzące jeszcze?

Niektóre dziewczyny kupiły krzesełka Babylove czy jakoś tak, bo można właśnie regulować siedzisko

2- czy Wasze dzieci lubią zabiegi kosmetyczne typu: czyszczenie noska, obcinanie paznokci? Mój od jakiegoś czasu nie pozwala na żadną ingerencje w jego wygląd, wyrywa się, głową rzuca we wszystkie strony...

Różnie, ale przeważnie jakoś nam to idzie, choć z nosem gorzej - bardziej się denerwuje. Teraz paznokcie obcinam gdy nie śpi

3- jak myjecie uszka swoim bejbiątkom?

Po kąpieli przecieram mokrym wacikiem.

4- Co do żółtka to czy można np takie surowe dodać do gotującej się kaszki?

[Aga8484]

Dzięki za odpowiedzi
Ja miałam nie dawać kaszki, ale przez jakiś czas było tak, że musiałam coś załatwiać na mieście, więc robiłam kaszkę do butli bo nie było jak cycka dać i tak zostało. Tyle, że teraz kaszkę podaję łyżeczką

[hje]

Hope, jak czytam o babci Twojego tż, to utwierdzam się w dwóch przekonaniach.
1. Jak człowiek za młodu jest zły (w sensie właśnie np. niszczy rodzinę, tylko o sobie myśli), to na starość cierpi/zostaje sam. Mama z siostrą na zmianę zajmują się takim dziadkiem, który dawniej miał wszystkich w poważaniu, rządził nimi, własnymi dziećmi, żoną, nie szanował pracowników, oszukiwał, nad zwierzętami się znęcał. A teraz co? Ma chyba z 20 chorób jednocześnie, trzeba go karmić przewijać, kąpać.
2. Nasze życie zatacza koło. Rodzimy się, to j.w. - jesteśmy kąpani, karmieni, przewijani przez innych, mówi się do nas wyraźnie, powoli itp. A na starość? (Oczywiście, jeśli taka potrzeba jest) - to samo, bo jesteśmy zchorowani, i znowu pampersy, karmienie, kąpanie przez kogoś innego.

Ech...

[misia1505]

Napisane przez s i l v e r

Już lepiej. Nie wiem co to było. Nic takiego wczoraj nie jadłam tylko pierogi na obiad zjadłam i potem popcorn. Nic co by mi zaszkodzić mogło.
Przyszło mi na myśl żeby test zrobić ale boję się....


Dziś zrobiłam na obiad ryż, pierś z kurczaka pokrojona w kosteczkę, papryka, pieczarki. MNIAM. Uwielbiam.

No i galerciki zrobiłam

Bokeh, a jak z aparatem?? Nie wiem czy pisałaś.

Ja też wczoraj chorowałam, w nocy już zaczął mnie boleć żołądek, rano było mi niedobrze, zbierało na wymioty, strasznie byłam śpiąca i osłabiona ale wzięłam coś na regulację jakieś probiotyki i mi wiezorem przeszło.
jak pomyślałam o ciąży to troszkę się przeraziłam, choć jestem prawie pewna,że nie, piszę prawie bo my tylko uważamy

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez s i l v e r

No u mnie też tak było.
Miałam w ciąży takie wymioty że od razu się odwadniałam i do szpitala. I tak parę razy.



nie wiesz co to galert ??

http://kucharzytrzech.blogspot.com/2010/03/galert.html

http://kotlet.tv/galaretki-z-kurczakiem

ja robię z kurczaka,właśnie muszę zrobić, smaka mi zrobiłaś

[nancykenator]

hje ja myślę, że jest pewna różnica w mojej kuzynce a np Tobie. Mojej kuzynce się po prostu nie chce pracować, ma 30 lat i NIGDY nie pracowała, nie dlatego, że nie byłoby dla niej pracy tylko dlatego, że jest leniwa. Ona się musi wyspać, bo co drugi weekend ma zajęcia (po raz setny zaczęła studia, żadnych nie skończyła do tej pory), więc co dzień wstaje skoro świt o 10-12 w południe. Ona nawet na rozmowy nie chodzi.

misia czyżby szykowało się zbiorowe - wątkowe testowanie?

[meduzza]

Napisane przez nancykenator

meduzzka brawa dla Julianki za kilka dni obudzisz się a ona do Ciebie przyraczkuje

Fajnie by było. A później będzie: "Jeny jak ja tęsknie za czasami kiedy Mała leżała w kołysce"

Napisane przez bokeh

jeszcze wam wkleje porannego śmieszka

Aaaaa to tak wygląda Hanna jeśli nie kontempluje nad sensem bycia

Napisane przez laurka23

Ja też nie wiem kiedy Miśkowi przebijał się 1 ząbek, marudny był jak zwykle Dziś już drugi całkowicie się przebił No ale kupska to paskudne przy tym robi i po szyję brudny, trzeba kąpać

Za zębiszcze Fajny ma ten wózek Misza. A u Was tak zimno jest? U mnie upał....

Napisane przez Aga8484

Od razu widać, że weekend się zbliża bo pustki

Ja myślałam, że dziś jest środa Na tym urlopie dziekańskim jeśli nie mam wizyt u lekarza to w ogóle nie ogarniam co za dzień jest
Moja kaszki niet

Napisane przez hje

Hope, jak czytam o babci Twojego tż, to utwierdzam się w dwóch przekonaniach.
1. Jak człowiek za młodu jest zły (w sensie właśnie np. niszczy rodzinę, tylko o sobie myśli), to na starość cierpi/zostaje sam. Mama z siostrą na zmianę zajmują się takim dziadkiem, który dawniej miał wszystkich w poważaniu, rządził nimi, własnymi dziećmi, żoną, nie szanował pracowników, oszukiwał, nad zwierzętami się znęcał. A teraz co? Ma chyba z 20 chorób jednocześnie, trzeba go karmić przewijać, kąpać.
2. Nasze życie zatacza koło. Rodzimy się, to j.w. - jesteśmy kąpani, karmieni, przewijani przez innych, mówi się do nas wyraźnie, powoli itp. A na starość? (Oczywiście, jeśli taka potrzeba jest) - to samo, bo jesteśmy zchorowani, i znowu pampersy, karmienie, kąpanie przez kogoś innego.

Ech...

Masz rację, tutaj mieszkał teścia ojciec, którego nazywali dziadem, za "życia" s☠☠☠☠iel jak nic a później leżał 5 lat w pampersach, nie było komu odwiedzać, straszne....

Silver Oby Mama szybko wstała!

Ojjj katar plus zębiory

[nancykenator]

Edytuję moją listę o pytanie nr 6 pytanie do mam chłopców
6- jak/czy w ogóle usuwacie mastkę?

[charlizz]

Napisane przez s i l v e r

No u mnie też tak było.
Miałam w ciąży takie wymioty że od razu się odwadniałam i do szpitala. I tak parę razy.



nie wiesz co to galert ??

http://kucharzytrzech.blogspot.com/2010/03/galert.html

http://kotlet.tv/galaretki-z-kurczakiem

O kurka u nas to się nazywa nóżki

Hje, też uważam, ze karma wraca czy jak to się tam mówi

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Silver,dużo zdrowia dla mamy

[meduzza]

Nancy: ja daję łyżkę kaszki manny mlecznej z Nestle do nocnego mleka a rano ryżowej malinowej Bobovita do rannego mleka.
Uszy przecieram wilgotną myjką, po kąpieli suszę ręcznikiem.
Młoda nie lubi obcinania pazurów, czyszczenia nosa jak tylko podchodzę z gruszką czy katarkiem to już kaszle W ogóle teraz nic nie lubi, ani zmiany pieluchy ani ubierania się...
Co do żółtka-wydaje mi się, że jeśli masz pewność, że się zetnie to dlaczego nie?

Mam stertę garów do mycia. Jakiś chętny Bułgar?

[Delicjanka]

Napisane przez meduzza

Nancy: ja daję łyżkę kaszki manny mlecznej z Nestle do nocnego mleka a rano ryżowej malinowej Bobovita do rannego mleka.
Uszy przecieram wilgotną myjką, po kąpieli suszę ręcznikiem.
Młoda nie lubi obcinania pazurów, czyszczenia nosa jak tylko podchodzę z gruszką czy katarkiem to już kaszle W ogóle teraz nic nie lubi, ani zmiany pieluchy ani ubierania się...
Co do żółtka-wydaje mi się, że jeśli masz pewność, że się zetnie to dlaczego nie?

Mam stertę garów do mycia. Jakiś chętny Bułgar?

Nienawidzę myć garów

[nancykenator]

Napisane przez meduzza

Nancy: ja daję łyżkę kaszki manny mlecznej z Nestle do nocnego mleka a rano ryżowej malinowej Bobovita do rannego mleka.
Uszy przecieram wilgotną myjką, po kąpieli suszę ręcznikiem.
Młoda nie lubi obcinania pazurów, czyszczenia nosa jak tylko podchodzę z gruszką czy katarkiem to już kaszle W ogóle teraz nic nie lubi, ani zmiany pieluchy ani ubierania się...
Co do żółtka-wydaje mi się, że jeśli masz pewność, że się zetnie to dlaczego nie?

Mam stertę garów do mycia. Jakiś chętny Bułgar?

mój identycznie
co do żółtka, moja mama mi mówiła, że kiedyś tak się robiło i byłam ciekawa czy któraś z Was tak robi

[mala_19kw]

Nadrobiłam

Silver-narobiłaś mi ochoty z tą galaretą (u nas tak się mówi ) i będę robić

Jak się czujesz?

Nancy- z tych pytań co pamiętam: krzesełka nie mam bo baba nas wyrolowała,szukam innego. Co do oczyszczania noska to ok,lubi chyba bo się śmieje paznokcie tylko przez sen,uszy normalnie myje wodą-tak jak sobie. Czasem jeszcze czyszcze wacikiem ale często zapominam. Żółtko ugotowane do obiadku.

CHYBA TYLE

[fewcia]

Poczytałam znowu troszkę.

Silver kuruj się kochana miętą. galarety (tak u nas się mówi) nie lubię

Nancy my mamy krzesełko z trzystopniową regulacją, mała je na pół leżąco. Czyścić uszy i nosek Blanka uwielbia, paznokcie na śpiocha. Co do żółtka nie wiem.

Bokehowa hania jak zwykle urocza, aaa.. i piękne zdjęcia na blogu! fantastyczny prezent dla rodziców Państwa Młodych!

[mala_19kw]

Napisane przez nancykenator

wykorzystując czas, kiedy Kubuś ucina sobie drzemkę, wypociłam kilka pytanek do Was - moje wyrocznie

1- jakie polecacie krzesełko do karmienia, takie żeby można było w nim usadzać dziecko samo nie siedzące jeszcze?
2- czy Wasze dzieci lubią zabiegi kosmetyczne typu: czyszczenie noska, obcinanie paznokci? Mój od jakiegoś czasu nie pozwala na żadną ingerencje w jego wygląd, wyrywa się, głową rzuca we wszystkie strony...
3- jak myjecie uszka swoim bejbiątkom?
4- Co do żółtka to czy można np takie surowe dodać do gotującej się kaszki?
5 - Jaką kaszkę polecacie na początek, chodzi mi o dwie różne:
jedną taką glutenową bez gotowania, żebym mogła rach ciach do deserku mu wrzucić, a drugą taką zwykłą co bym mogła na śniadanie mu podać. Nie wiem sama czy mleczną czy bezmleczną, wcześniej chciałam robić na swoim mleku, ale teraz widzę, że chyba czas mnie trochę ogranicza...

Jeśli o kaszki chodzi to- do porannego mleka dodaje glutenową z Nestle 7 Zbóż(jeszcze widziałam suszone śliwki) a na śniadanie na gęsto to różne daje. Czasem bobovita,czasem nestle. Czasem mleczna,czasem bezmleczna- tak naprawdę to i tak je tylko jak ma humor

[meduzza]

Ale jesteście... Jak człowiek ma czas to tutaj cisza...

[neti1]

W ikei my nie byli... Klopsiki przeszły mi koło nosa ..zjedlimy jajecznice..a co..też dobre...kradziona kiełbasa od teściów była smaczna
Pomidorek i ogorek z własnej pasieki.....mniammmm
pusta lodówka..po chrzcinach wsio wyjedzone..albo pomrozone...jutro rocznicowy gril w plenerze...więc przed wyjazdem nie opłacało sie nic kupować.
A na tego grila będę robić sałatkę z kurczakiem bo na chrzcinach zrobila furorę....ale mi się nie chce:banghead:

[fewcia]

Napisane przez neti1

A na tego grila będę robić sałatkę z kurczakiem bo na chrzcinach zrobila furorę....ale mi się nie chce:banghead:

a robiłaś gyros czy z takim smażonym w panierce kurczakiem? Przepraszam, może pisałaś, ale nie jestem na bieżąco

[litllesweetangel]

U mnie dzisiaj TZ gary myje Zeby rozwiac watpliwosci- pewnie dlatego, ze masz dzis wychodne :P




To dziecko dzisiaj przechodzi sama siebie w brojeniu. Na chwile sie odwracam a ta juz na drugim koncu pokoju- nie, nie raczkuje, nie pelza. Ona sie turla Zrzucila dzis na siebie suszarke z praniem jak jedlismy obiad ;/ na szczescie nic sie nie stalo. Ale jak zobaczylam te lezaca suszarke i mala pod nia to zawal. Mala w szoku, nie plakala, suszarka spadla tak ze mala byla jakby w srodku i nic jej nie dotknelo.


Nancy ad.1. jeszcze nie mam, ale chrzestni chca wziac z obnizanym oparciem, jest ich troche na allegro do 200 zl sie znajdzie spokojnie,

ad.2. zalezy, ja sama nie obcinam bo raz ja zacielam cazkami i plakusiala a jak TZ obcina to jest ok, czyszczenie noska - zalezy od humoru. Czasami wyje jak jej psikne woda, a czasami sie cieszy zwlaszcza ja wyciagam glutki grucha,

ad.3. paluchem myje zewnetrzna czesc, co 2,3 dzien czyszcze patyczkiem, ofkors nie wpycham gleboko na sile, w sumie nie ma mozliwosci bo sa te ograniczniki,

ad.4. nie wiem, nie daje jeszcze zoltka,

ad.5. daje taka kaszke http://www.dziecko.nestle.pl/produkt...uctid/178.aspx 1 lyzeczka dziennie do mleczka wieczorem.




U nas sie mowi galareta albo galat. Nie lubie, nie jem gotowanego miesa, lubie wyraziste smaki.





Wygralam szminke w konkursie rossmanna

[ILLUSION]

Hej hej Nadrabiam

Napisane przez LadyWhisper

mi dzisiaj waga pokazala 58,5kg, jeszcze 6,5!!!! i bede przeszczesliwa

To przybij pionę bo tyle samo ważymy Tylko ja nie taka pazerna i mi jeszcze 3,5 wystarrczy do szczęścia a jak zleci więcej to też super.

Napisane przez elllmi

proszę Państwa, Filip łapie piona http://www.youtube.com/watch?v=EVidm...ature=youtu.be
tylko musiałam głos wyciąć, bo na końcu moje niecenzuralne słowo było




i one kosztowały dwie stówy wcześniej?????? to nieźle Ci się udało

Oooo to się nalatasz teraz

Napisane przez elllmi

co do rozmiarówki, to tak samo; gdzie mi tam do 36

Jasne....a na zdjęciu z tulą i filmiku z wstającym Fifkiem to co za chudzizna? Bo na moje oko to właśnie 36

Napisane przez s i l v e r

Ulala!! Szał! Ale zakupy!
Ill, a gdzie Ty pracujesz?? (nie pamiętam, wybacz)

W skrócie instytucji publicznej (mundurowej) w kadrach.

Napisane przez s i l v e r

Foteczki

Słodzizna! A huśtawka świetna

[LadyWhisper]

hej lejdis
normalnie dzisiaj prawie czika!!!

wyszlismy z domu o 8.30 a wrocilismy o 16.40

pozazdroscilam illusion nowych fatalaszkow i skorzystalam z przecen, kupilam 5 bluzek za 100zl

idziom kapac babla bo marudny

[ILLUSION]

Napisane przez nafiyqa

Poradzcie cos:
1) Odkad zaczelismy na powaznie rozszerzac diete (czyli nie sloiczek na 3 razy, tylko hmm powiedzmy na raz) Kubuś nie robi takich duzych, normalnych kupek jak kiedys.
Jego kupa zazwyczaj (choc nie zawsze) wyglada tak: maly bobek wlasciwie przy kazdej zmianie pieluszki.
Myslalam, ze to zatwardzenie, ale przeciez nie meczy sie przy robieniu tego...
Raz na jakis czas walnie wieksza kupe, ale nie czesto.
Czy to normalne?

2) Mojemu Kubie szybko przestaly wystarczac male sloiczki (a nie tyje, dziad mały). Ba, nawet ostatnio te wieksze (190g) sa za male... Dzis np zjadl caly duzy i pol malego (obiadek gotowany przeze mnie). A rozszerzamy diete dopiero od 1,5msca.
Pozwalac mu na to czy mimo wszystko ograniczac ilosc? TZ twierdzi, ze nie powinnismy mu tyle dawac, bo rozboli go brzuszek...
Ale jak skonczy duzy, a ja wiecej nie daje to wrzaski uruchamia...

U nas kupy normalne tzn. gęste, zwarte ale nie bobki. A dużo Kubuś pije? Bo Igi to jednak sporo wody w ciągu dnia wypija.
Co do jedzenia to rzeczywiście ma ten Twój synuś apetyt. Igi mały słoiczek nadal a czesto nawet tego nie a rozszerzanie zaczęliśmy już 3,5 miesiąca temu.

Napisane przez nafiyqa

Praca zaakceptowana w calosci, sialalalala
Otwieramy szampana?

Jeszcze tylko wkuje 30pytan, wydukam cos w środe i moze mnie przepchna

Nawijka miszcz!

Napisane przez elllmi

pokazuje na dole

śliczna My mamy zimówkę bardzo podobną tylko beżową i bardzo ciepłą bo na misiu.

Napisane przez insolito

Macie mojego raczka Tylko od 10 sec. bo za wcześnie nagrywanie włączyłem https://www.youtube.com/watch?v=cOhG6oKFs7o

a w tle pudełka z Biedry

Napisane przez insolito

Wiedział,ze jak będzie falstart to trzeba będzie powtarzać |Jeszcze jak mu się spieszy bardzo to pełza, ale już przeważa czworakowanie No i stawanie u nas też jest hitem, nawet kąpiemy się na stojąco

Hehehe u nas też tak było, wstawał w wanience na okrągło ale znalazłam na niego sposób. Nawrzucałam gumowych zabawek takich do kąpieli i zajmuje się głównie nimi w kąpieli, owszem wstaje czasem ale to już nie jest kąpanie na stojąco

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez YellowSheep

Hej dziewczyny, piszę do Was zanim już ostatecznie o mnie zapomnicie

Mam do nadrobienia dzisiejszy dzień, myślę że dam rade przez weekend. Już się usprawiedliwiam: wczoraj tż miał urodziny, a ponadto, mimo tego że nie mam czasu nawet posprzątać czy ugotować (szacun i pokłony dla tych które to wszystko ogarniają, jak wy to robicie?) to dostałam małe zlecenie; po pierwsze kasa mile widziana, bo ostatnio u nas ciężko, poza tym mam namiastkę pracy bo kilka godzin w tygodniu będę wychodzić. No i tż musi się wykazać po pracy bo resztę będę robić w domu. Trzymajcie kciuki żeby się udało, bo wtedy będzie szansa na fajna pracę po macierzyńskim, będę mogła robić to co lubię. W każdym razie przez kilka dni może mnie nie być chociaż pewnie czytać Was będę bo jakby inaczej buziaki i nie zapominajcie o mnie

Napisane przez hope01

u nas pobudka przed 6. Dręczy teraz butelkę po coli na ziemi.
Oho - ziewa.
Może się jeszcze co prześpimy
Noc już lepsza. Poszedł spać o 20. Wstał na jedzenie po 00:00 i jadł 4:40.
Dziś mu brokułową ugotuje.
Ale wczoraj był niedobry.
Masakra.
Oho.. Babka się na dole drze

Elllmi super kurteczka
Ja młodemu wczoraj kupiłam sandałki do chodzenia Mrugały i butki na zime

Pokaż butki

Napisane przez pstryczek84

Hejka.
nadrabiam was dzielnie, zostalo mi jakies 11 stron
o 11 zmykam na dalsze ukladanie planu.
pokaze wam tylko co moj synus uczynil dzis rano
gdzie moj maly synalek sie pytam????
milego dnia kochane!

Ooooo brawa dla Dżejkoba

[nafiyqa]

Napisane przez meneq

Spieszy sie dziewczynie baaardzo, ale dzieki jej samodzielnosci mam sporo czasu na prace domowe czy po prostu z kawa dla siebie.
Slodka jest ta pozycja z pupa w gorze Yae od poltora miesiaca spi na brzuszku, ewentualnie na boczku.
Nie boj sie, nic Kubusiowi nie bedzie.
Na poczatku tez mialam obawy i obracalam we snie na plecki, ale przyplacalam, to gorszym snem Yae.

Zazdroszcze

Napisane przez nancykenator

nawijko ja robiłam tak samo jak meneq i na początku przewracałam Kubcia na plecki ale on albo zaraz wracał na brzuch albo się rozbudzał

Ja go nie przewrocilam, tylko w sumie czekalam az sie obudzi
Ale Kuba nie spi tak, ze ma plasko glowke po jednej stronie.
U niego wyglada to tak, ze ma glowke na skos - jedna dziurka od nosa jest wetknieta w przescieradlo, tylko jedna widac, dlatego mialam styki...
Nie wiem czy wiecie o co chodzi

Napisane przez ewulkaaa

Nawijko - yak sobie pomyślałam, bo mam kłopoty z tarczycą, ale specjalistą absolutnie nie jestem. Ale tak sobie pomyślałam, że skoro Kubuś ma za niskie TSH to to może być przyczyną jego nieprzybierania i tak dużych posiłków - jeko metabolizm jest baaardzo szybki, i zazwyczaj ludzie z niedoczynnością tarczycy szybko chudną i są szczupli ja mam na odwrót - za wysokie TSH, niedoczynność tarczycy - przez co metabolizm pracuje za wolno i ciężko mi schudnąć, nawet jakbym nic nie jadła. Może w tą stronę coś poczytaj? z resztą, jak będziecie w szpitalu to myślę, że powinnaś wspomnieć to tym małym przybieraniu na wadze - powinni połączyć fakty

Kochana, dziekuje za zainteresowanie
Oczywiscie w naszym przypadku chodzilo Ci o nadczynnosc?
Wiesz, tez tak na poczatku myslalam (tez mialam swego czasu problemy z tarczyca i co nieco wiem).
Ale lekarka ze szpitala zbila mnie z tropu.
Jak zapisywalam Kube to powiedziala mi, ze ten nasz wynik tsh (ciut ponizej normy) uznaje sie za prawidlowy, bo jest niewielkie odstepstwo.
I ze przyjecie do szpitala nastepuje z powodu nieprzybierania na wadze, a nie tarczycy.

A z drugiej strony - jak robilam te badania (i jak wazylismy sie u pediatry) to Kuba wowczas jadl dopiero pol/niecaly maly sloiczek...
Wiec moze jak teraz tyle je to przejde sie do pediatry i zbadamy ponownie te wage...

Napisane przez litllesweetangel

Nawijka to za☠☠☠iscie, przecie pisalysmy, ze rade dasz na 100% ale pomarudzic trzeba Wyuczenie dla Ciebie to bula z maslem, czekamy na info o obronie na 5

Sratata

Napisane przez mala_19kw

Oskarencjusz też śpi a ja w tym czasie zjadłam śniadanie(postanowiłam bardziej zadbać o siebie za radą Nawijki ) i trochę ogarnęłam-tyle ile się dało żeby go nie obudzić.

Madra dziewczynka

Napisane przez bokeh

ja mam ochotę na klopsiki z mielonej cielęcinki, ale gdzie ja kupię mieloną cielęcine .... wkurza mnie że w PL tak cięzko o inne mięso niż wieprzowe i wołowe.... a jak jest jakiś królik itp to pomrożone w całości, a mogę się założyć że jakby sprzedawali na kawałki ludzie by kupowali, albo jagnięcina pomarzyć można....

A daj spokoj. Dzis na spacerze zahaczylam o 6 (!!) miesnych.
I tylko w 1 jest cielecina (we wtorki jedynie :/, o reszcie wole nawet nie wspominac.

Napisane przez meduzza

Nawijko Ależ czy to nie było oczywiste, że dasz radę?

Niet

Napisane przez nancykenator

wykorzystując czas, kiedy Kubuś ucina sobie drzemkę, wypociłam kilka pytanek do Was - moje wyrocznie

1- jakie polecacie krzesełko do karmienia, takie żeby można było w nim usadzać dziecko samo nie siedzące jeszcze?
2- czy Wasze dzieci lubią zabiegi kosmetyczne typu: czyszczenie noska, obcinanie paznokci? Mój od jakiegoś czasu nie pozwala na żadną ingerencje w jego wygląd, wyrywa się, głową rzuca we wszystkie strony...
3- jak myjecie uszka swoim bejbiątkom?
4- Co do żółtka to czy można np takie surowe dodać do gotującej się kaszki?
5 - Jaką kaszkę polecacie na początek, chodzi mi o dwie różne:
jedną taką glutenową bez gotowania, żebym mogła rach ciach do deserku mu wrzucić, a drugą taką zwykłą co bym mogła na śniadanie mu podać. Nie wiem sama czy mleczną czy bezmleczną, wcześniej chciałam robić na swoim mleku, ale teraz widzę, że chyba czas mnie trochę ogranicza...

1-nie wiem, nie mam jeszcze, ale dziewczyny na pewno doradza, bo czesto o tym mowa

2-niezbyt lubi, wyrywa sie przy czyszczeniu nosa

3-mokrym patyczkiem, ale tylko malzowine, w srodku absolutnie nie

4-a zamierzasz gotowac kaszke?

5-moze holle? ja daje bezglutenowa codziennie rano i do niej dodaje 0,5 lyzeczki glutenowej

Tez chcialam robic na swoim mleku, ale sciagnie mnie przeroslo :P
mam bd z niemieckiego rossmana i robie pol na pol z mm i woda (wg przepisu z opakowania)

Napisane przez s i l v e r

nie wiesz co to galert ??

http://kucharzytrzech.blogspot.com/2010/03/galert.html

http://kotlet.tv/galaretki-z-kurczakiem

tez nie wiedzialam

U mnie to galareta

[ILLUSION]

Napisane przez insolito

Widzę nocka ciekawa
U nas też, impreza- co pół godz pobudka z płaczem Nie wiem o co chodzi Przecież Piotrek ładnie spał od urodzenia, a ostatni miesiąc to jakaś masakra Widzę, że inne wątkowe śpiochy też tak mają, może taki etap albo zęby

Wiesz...ja zauważyłam że odkąd Igi zrobił się bardziej mobilny:raczkowanie, wstawanie to gorzej śpi, częstsze zdecydowanie ma pobudki Na szczęście nie z płaczem tylko na jedzenie ale jednak częściej. A był taki tydzień gdzie właśnie płakał przez sen często i myślałam że zęby kolejne ale ni ma
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42537841]
-------------------
Dorka zaczyna dupkę podnosić i jeździ w przód i tył tyle, że brzuchem po podłodze bo brzucho za ciężkie obraca się na plecy i z pleców, chociaż... jak jej się zachce jeszcze nie wpadła na to, że może się turlać i przemieszczać. Z półleżenia siada.[/QUOTE]

Napisane przez misia1505

oto my:

ooo ślicznie, dawno się nie pokazywalyście. Duża już Lenka.

Napisane przez bokeh

jeszcze wam wkleje porannego śmieszka

Też myślałam że zębiska.

Napisane przez laurka23

Michałek ma drzemkę. Jem barszczyk i kotleciki zrobione z resztek jedzenia lodówkowego W lodówce echo i dziś jedziemy na zakupy. Muszę poszukać tego kubeczka lovi co zachwalałyście.
Dzisiejszy poranny spacerek Miałam iść znów jak wstanie, ale się chmurzy

Super kawaler i fajne paputki

Napisane przez LadyWhisper

pozazdroscilam illusion nowych fatalaszkow i skorzystalam z przecen, kupilam 5 bluzek za 100zl

No jak to tak bez zdjęć?