Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[ag9]

Napisane przez bebe97

Dokładnie. Pulpety najpierw gotuję zanim zupa zrobi sie taka gęsta, wyjmuję je, potem ser, a jak się rozpuści to pulpety ciach, razem pogotuje wszystko i gotowe. Moja siostra do tych pulpetów jeszcze dawała w środek ser, ale mi się nigdy nie chce w to bawić

To podrzucę jeszcze dość podobną zupę neapolitańską. Bazą jest wywar warzywny, warzywa ściera się na tarce jarzynowej (marchewka, pietruszka, no co tam do zupy się kładzie) a na koniec zagęszcza się serkami topionymi. Zupę jemy z makaronem (np krajanką) który posypuję startym żółtym serem. Zupa jest mega sypna i ciąąąąągnąca przez ten ser.




Tak, Roman z Na wspólnej jest debest

[cambria04]

Witam się przed snem W koncu nadrobiłam... u mnie nic nowego, jakoś ta pogoda nie nastraja mnie zbyt dobrze jakas jesienno-ciążowa depresja
Składam spóźnione życzenia urodzinowe
agunia4ever; Gratuluje synusia
koziemleko Cieszę się, że już wszystko w porządku, dbaj o siebie

Napisane przez elunka88

My też mieszkamy z moimi rodzicami, na razie razem na dole i zgadzam się z Tobą z tym podkreślonym. Ale da sie z tym żyć
Z plusami jeszcze bardziej sie zgadzam
Po porodzie przeprowadzamy się na górę: osobna łazienka, kuchnia, klatka, swoje 5 pokoi - więc nie widzę sensu w budowaniu swojego domu i braniu kredytu na ten cel

My też mieszkamy rodzicami i z moją babcią, w porywach z dwiema...
Mamy dla siebie 3 pokoje i łazienkę 1 piętro, ale kuchnia wspólna - niestety dom jest bardz duży, ale trochę źle rozwiązany, nie podzielony na dwie rodziny... Wspólne mieszkanie ma swoje plusy ale minusów też nie brak...ale skoro dom taki pokaźny to nie ma sensu się budować, a czasem taką wielką chęć na własny mały domek

Napisane przez niezapomnijkaa09

Korzystając z wolnego sobotniego wieczoru uszyłam kocyki dla Antka Na razie dwa ale pewnie jeszcze jakieś stworzę.

Super kocyki Sama uczyłaś się szyć? Mam nową maszynę, tylko doświadczenia brak...

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

I upadłam już na samo dno ciążowej egzystencji... Tak mi się zachciało słodyczy, że zjadłam córce Kinder jajko nie było nic innego

Ufff to nie jestem samaTeż mi się raz zdarzyło zjeść synkowi jajko niespodziankę nie wiedziałam potem tylko czy otworzyć tą zabawkę hahah

Co do spacerów to chyba dobry pomysł tylko dlaczego mi się tak nie chce? Zastanawiam się skąd ja wezmę energię na resztę ciąży:P
A kurtki zimowej też mi brak, w obecnej wyglądam już jak w futerale na parasole - taka opięta
Zazdroszcze wam tych lumpkowych zakupów Muszę się wybrać koniecznie, chocby jutro:P

[Tequillla]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

I upadłam już na samo dno ciążowej egzystencji... Tak mi się zachciało słodyczy, że zjadłam córce Kinder jajko nie było nic innego

hahaha leżę

Napisane przez mmhym

Dzięki Z tego, co teraz słyszę, to już rzadko zabraniają tych majtek. A tam gdzie zabraniają, to chyba kobiety zaczynają się burzyć. Ja sobie tego nawet nie chcę wyobrażać.

Serio? Oby! W Matce Polce w Łodzi 4 lata temu nawet tych specjalnych poporodowych siateczkowych zabraniali nosić. Zgroza.

Napisane przez uparta8210

Kupiłam mega paczkę chipsów cebulka&ser, tak mnie naszła ochota w sklepie ale teraz zjadłam kilka i tyle, chce któraś ?

Ja uwielbiałam chipsy przed ciażą, a teraz nie mogę o nich myśleć bez wstrętu. Co ta ciaża robi z człowiekiem...

Napisane przez bebe97

Dzisiaj średnio słodko bo przypomniałam sobie o 14, że Katarzyny dziś jest, więc w te pędy do sklepu, potem za odkurzacz i szmatę, czekam na gości.
A przecież wczoraj była I część imienin, ciasto nawet jest, jak można o tym zapomnieć Jeszcze miesiąc ciąży i stanę się żywym przykładem blondynki z dowcipów

wszystkiego najlepszego! I dzięki za przypomnienie, zdążę wyslac życzenia bratowej, mało brakowało... och cóżby to był za nietakt

Napisane przez runaway_star

A wiecie, jakoś dziwnie męczy mnie brak imienia dla synka... Pewnie się okaże, że to imię dostanie dopiero jak się urodzi i w zasadzie nie byłoby w tym nic złego przecież. Ale jakoś mam potrzebę mówienia do niego już po imieniu, a nie możemy z mężem dojść do porozumienia jakie imię wybrać. No i zonk

Oj rozumiem Cię doskonale. My też nie mamy imienia i strasznie mnie to męczy

Napisane przez side85

Poza tym że obchodzę w sumie to i to a urodziny mam w urodziny Hitlera co na Śląsku jest dość znaną datą ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu

[elunka88]

Pochłonęłam 4 mandarynki, więcej nie mam. Muszę sobie jutro kupić!
Nigdy nie lubiłam

[ag9]

To idąc tym tropem (jedzeniowym) mąż mi przywlókł dzisiaj kalendarz adwentowany (taki czekoladowy, z okienkami - dla dzieci), mikołaja z czekolady i... czekoladę nadziewaną z wedla o smaku creme brulee Polecam, dorównuje belgijskiej z biedry

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez elunka88

Pochłonęłam 4 mandarynki, więcej nie mam. Muszę sobie jutro kupić!
Nigdy nie lubiłam

Na tym wątku panują dwa trendy - uzależnienie od lumpeksów i mandarynek

[niezapomnijkaa09]

Dzięki za pomysły na zupę, chyba się skuszę na krem z brokułów, nigdy nie jadłam a brokuły uwielbiam
Co do mojego szycia to tak jak pisałam dopiero zaczynam z tym że moja mama jest krawcową i w razie czego wykonuję "telefon do przyjaciela"

[ag9]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Dzięki za pomysły na zupę, chyba się skuszę na krem z brokułów, nigdy nie jadłam a brokuły uwielbiam
Co do mojego szycia to tak jak pisałam dopiero zaczynam z tym że moja mama jest krawcową i w razie czego wykonuję "telefon do przyjaciela"

Polecam zwłaszcza z grzankami domowej roboty

[mona1]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Dobry wieczór Ja dziś kolejny dzień na diecie- ostatnio gotowałam zupę dyniową, dziś jest krem z marchwi. Znacie jakieś inne sycące zupki? Ja kulinarnie to dwie lewe ręce mam i są to moje początki dlatego pytam

polecam zupę krem z cukini

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez mona1

polecam zupę krem z cukini

ooo dzięki wielkie będzie następna w kolejce.

[elunka88]

Napisane przez ag9

Na tym wątku panują dwa trendy - uzależnienie od lumpeksów i mandarynek

Czyli nie odstaję

[mona1]

Napisane przez bebe97

Moje chłopaki juz śpią a ja będę się snuła jak zombie do północy conajmniej. Jutro nastawie sobie budzik na 10!

chętnie się dowiem jak to robisz że przy małym dziecku śpisz do 10? w przyszlości wykorzystałabym tę wiedzę przy swoim dziecku

[asienka213]

alez sie ucieszylam, ze dzis tylko 2 strony do nadrobienia a nie 20

Napisane przez bebe97

18? myślisz, że nie dobijemy do 40? kurde, bo ja sobie wyliczyłam, że urodzi się byk , ale musi być w terminie, bo jak wcześniej to baran i zakłóci mi to feng shui w rodzinie mąż i ja lwy a dzieci byłby byki

matko, a u mnie beda 3 barany

Napisane przez mmhym

U nas w rodzinie imienin się nie obchodzi - jedynie czasem kupuje się coś słodkiego, ale bez gości. A w rodzinie męża nawet chyba nie wiedzą, kiedy mają imieniny. Nie było tradycji

u nas tez sie nie obchodzi, nawet nie wiem kiedy mam Dla mnie to w sumie dziwna tradycja, imie sie przeciez nie urodzilo to co tu swietowac wiem, mam zryte myslenie

Napisane przez Ela87

Tak? Ja nie wiem kiedy ma urodziny

20 kwietnia

Napisane przez paulina_radom

a my z synkiem dzisiaj mieliśmy wene twórczą i to jej wyniki

sliczny brzuchol i slodki synek

Napisane przez Ela87

U mnie w szpitalu nie ma odwiedzin w pokoju Tylko na korytarzu, więc mamuśki mogą leżeć i wietrzyć krocza do woli

justine Ty to dopiero masz babcie z piekla rodem

Napisane przez justine_87

Moja sis niestety ma niemiłe doświadczenia z naszej szpitalnej porodówki... Pewnie wszystko zależy od lekarza, ale kuzynka, która rodziła półtora roku temu trafiła na izbę przyjęć na oddział położniczy/ginekologiczny i na tej izbie pielęgniarka podczas wypełniania karty pyta się siędzącego obok gina - czy ma sprawdzić rozwarcie, czy on to zrobi a on z tekstem "no takiej młodej to ja mogę zajrzeć"...

co za dupek

Napisane przez mmhym

ja dzisiaj tez na okragło wsuwam albo słodkie, albo pomarańcze, albo ewentualnie kanapki a miałam dzisiaj dietkę mieć, żeby waga jutro na wizycie nie spowodowała mojego zawału

ja bede miala zawal jak nic

Napisane przez bebe97

W imieniu wszystkich Katarzyn dzięki za życzenia
Od teściów dostałam śliczny obrus z haftem storczyka w kolorze łososiowym i czekoladki... z alkoholem. Od mamy zestaw garnków, ale to już wcześniej, bo chciałam, a tato sypnął gotówką, za którą zamierzam jutro nabyć taki piekny wazon, w biedrze widziałam z wzorem tulipanów, będzie pasował jak ulał do mojej jadalni i do tego obrusa a resztę pieniędzy przepuszczę na przyjemności
Aod męża zaje.bisty robot kuchenny http://www.redcoon.pl/B159824-Bosch-...oboty-kuchenne
najlepsza jego funkcja to wyrabianie ciasta, koniec z mękami oblepionych rąk przy pierogach!!!! tylko, że jemu sie bardziej przyda, bo on częściej się babrze przy ciastach

zmieniam zdanie, juz sprawdzilam kiedy mam imieniny
ales sie oblowila a ten lososiowy storczyk musi byc piekny kocham storczyki no i najlepszego

Gratuluje wam lumpkowych zdobyczy

[asienka213]

Napisane przez ag9

To idąc tym tropem (jedzeniowym) mąż mi przywlókł dzisiaj kalendarz adwentowany (taki czekoladowy, z okienkami - dla dzieci), mikołaja z czekolady i... czekoladę nadziewaną z wedla o smaku creme brulee Polecam, dorównuje belgijskiej z biedry



Na tym wątku panują dwa trendy - uzależnienie od lumpeksów i mandarynek

i od belgijskiej z biedry
przez was kazalam juz mamie kupic i jak przyjedziemy do pl to bedzie na mnie czekala
a kalendarz adwentowy tez juz sobie sprawilam, i dziecku tez zeby nie bylo

Pisalyscie jeszcze o zupach - ja uwielbiam krem z brokulow i z pieczarek

[elunka88]

Uciekam spać

[ag9]

Napisane przez mona1

polecam zupę krem z cukini

Ooo tego nie znam a uwielbiam cukinię - jak ją robisz?

[mona1]

Napisane przez ag9

Ooo tego nie znam a uwielbiam cukinię - jak ją robisz?

nic skomplikowanego a smak obłędny:
http://bibliasmakow.pl/zupa-krem-z-cukinii/

ale mi smaka narobiłyście tymi zupkami

[bebe97]

Napisane przez mona1

chętnie się dowiem jak to robisz że przy małym dziecku śpisz do 10? w przyszlości wykorzystałabym tę wiedzę przy swoim dziecku

Receptura jest prosta. Dobry mąż
Wstaje, szykuje Marcelowi śniadanie, wychodzi z psem i robi zakupy co bym miała śniadanie jak wstanę, nadzoruje Marcela przy ubieraniu i myciu zębów uciszając go przy tym raz po raz żeby mamusi nie obudził i tylko wchodzą do sypialni dać mi buziaka przed wyjściem
No i "małe dziecko" ma 6 i pół roku tak więc jest dość samodzielny już

Złożył mi dziś życzenia o treści: żeby on i dzidziuś co jest brzuszku byli zdrowi a jak się zaśmiałam, to powiedział, że przecież zawsze gdy mnie pyta o czym marzę, to odpowiadam, że o tym, żeby moje dzieci były zdrowe. Więc tym razem życzył mi tego, czego ja sama sobie życzę

Napisane przez asienka213

matko, a u mnie beda 3 barany

u nas tez sie nie obchodzi, nawet nie wiem kiedy mam Dla mnie to w sumie dziwna tradycja, imie sie przeciez nie urodzilo to co tu swietowac wiem, mam zryte myslenie

zmieniam zdanie, juz sprawdzilam kiedy mam imieniny
ales sie oblowila a ten lososiowy storczyk musi byc piekny kocham storczyki no i najlepszego

A kto u was nie baran?

U nas jest przyjęte tak, że urodziny obchodzą dzieci, a imieniny dorośli. Ostatnimi hucznymi urodzinami powinna być 18-stka, bo wtedy wchodzi się w dorosłość. Tak więc zwykle czuje się zażenowana, jak dostaje zaproszenie od znajomych na np. 30-stkę bo dla mnie to trochę dziwne, żeby dorosły człowiek robił imprezę urodzinowa jak dziecko.
Ale takie zwyczaje się z domu wynosi, więc co dla kogoś jest dziwne, dla innego normalne
Wiadomo że w bliskiej rodzinie składamy sobie życzenia urodzinowe, wymieniamy się drobnymi prezentami (z rodzicami, bo z rodzeństwem już nie), a prawdziwe rodzinne świętowanie to imieniny są

Zeżarłam właśnie resztę (czytaj salaterkę) sałatki meksykańskiej. Odbija mi się czosnkiem. Koszmary będą mi się śniły z takim pełnym żołądkiem.

Śpicie juz wszystkie?

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

piekne zestawienie i takie bardzo moje
.

A Ty Sroka ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez bebe97

Śpicie juz wszystkie?

Ja za chwile idę. Jutro na badania idę rano i jak wstanę to nie wiem

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Ja za chwile idę. Jutro na badania idę rano i jak wstanę to nie wiem

I jak tam - nie zaspalas?
Ja tez dzisiaj na badania, a strasznie mi sie wstac nie chcialo

[magduś2]

Hej
Ja od kilku dni mam problem ze spaniem
Chyba sobie pooglądam jakiś serial...
Powodzenia na badaniach, mnie to czeka za 2 tyg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[side85]

Napisane przez Ela87

Tak? Ja nie wiem kiedy ma urodziny

a jesteś ze śląska?
20 kwietnia podobnie też Wojciech Korfanty ale o tym już mało kto wie
W Niemczech każdy starszy człowiek zna tę datę- wiem co mówię ale że u nas znają to mnie to zadziwia. Jak mama mnie urodziła i przyszła mnie pokazać koleżankom z pracy to od razu się zaczęło "jaka data, oj jaka data!" i mama nie wiedziała o co im chodzi

Napisane przez paulina_radom

a my z synkiem dzisiaj mieliśmy wene twórczą i to jej wyniki

słooodkie!

Napisane przez Ela87

U mnie w szpitalu nie ma odwiedzin w pokoju Tylko na korytarzu, więc mamuśki mogą leżeć i wietrzyć krocza do woli

Nie wiem jak jest u mnie, kiedyś wiele lat temu nie było tylko ekrany na dole i rodzinka siedziała przed nimi. Pewnie teraz jest inaczej ale wolałabym zeby tak było bo nie wiem po co wogóle wynaleziono odwiedziny poza mężowymi w pokojach. ostatnie kogo chcę oglądać zmasakrowana po porodzie to rodzina, ale oczywiście żeby ich wielce nie urazić pewnie i tak sie nie odezwę wolałabym więc żeby szpital załatwił to za mnie...

Napisane przez elunka88

Pochłonęłam 4 mandarynki, więcej nie mam. Muszę sobie jutro kupić!
Nigdy nie lubiłam

U mnie mandarynki idą po kilogramie dziennie Ciąża będzie mi się z nimi kojarzyć z pewnością. Ale trzeba się najeść bo przy karmieniu nie ma w diecie cytrusów więc podobno kobiety które rodzą w okresie zimowym bardzo cierpią.

[mona1]

Napisane przez bebe97

Receptura jest prosta. Dobry mąż
Wstaje, szykuje Marcelowi śniadanie, wychodzi z psem i robi zakupy co bym miała śniadanie jak wstanę, nadzoruje Marcela przy ubieraniu i myciu zębów uciszając go przy tym raz po raz żeby mamusi nie obudził i tylko wchodzą do sypialni dać mi buziaka przed wyjściem
No i "małe dziecko" ma 6 i pół roku tak więc jest dość samodzielny już

O to w takim razie pozytywnie zazdroszczę męża i gratuluję wspaniałego synka! Super chłopaki z nich

Napisane przez side85

U mnie mandarynki idą po kilogramie dziennie Ciąża będzie mi się z nimi kojarzyć z pewnością. Ale trzeba się najeść bo przy karmieniu nie ma w diecie cytrusów więc podobno kobiety które rodzą w okresie zimowym bardzo cierpią.

dziewczyny tak się zastanawiam nad tą dietą matek karmiących, czy to nie kolejny mit - szczerze to koleżanka która właśnie karmi już przez kilka miesięcy nie przestrzega żadnej diety owszem nie zajada się cytrusami w ilościach hurtowych, ale jak ma ochotę to je i naprawdę niczego sobie nie odmawiała, bardzo ostrych potraw też nie... Druga pije nawet kawę Doświadczone mamusie jak to jest naprawdę z tą diętą matek karmiących?

[side85]

Napisane przez mona1

dziewczyny tak się zastanawiam nad tą dietą matek karmiących, czy to nie kolejny mit - szczerze to koleżanka która właśnie karmi już przez kilka miesięcy nie przestrzega żadnej diety owszem nie zajada się cytrusami w ilościach hurtowych, ale jak ma ochotę to je i naprawdę niczego sobie nie odmawiała, bardzo ostrych potraw też nie... Druga pije nawet kawę Doświadczone mamusie jak to jest naprawdę z tą diętą matek karmiących?

ja jestem pierworódką ale wiem po doświadczeniach koleżanek i szwagierki że dieta się bardzo odbija na maluszku chyba że masz jakiegoś bardzo bezproblemowego. Wystarczy sobie uzmysłowić żę wszystko co zjesz zjada maleństwo więc jak można pić wtedy kawę Koleżanka np gdy zjadła żodkiewkę to mała dostała wysypki na całej twarzy i zorientowali się dopiero trzeciego dnia a dzieciątko płakało bo ją swędziało. Szwagierka trzymałą się ścisłej diety i mały nie miał kolek i problemów z brzuszkiem. Mam wrażenie czytając że wiele problemów które przypisuje się dzieciom samym w sobie wynika właśnie z niewłaściwej diety.

[paulina_radom]

Napisane przez mona1

O to w takim razie pozytywnie zazdroszczę męża i gratuluję wspaniałego synka! Super chłopaki z nich


dziewczyny tak się zastanawiam nad tą dietą matek karmiących, czy to nie kolejny mit - szczerze to koleżanka która właśnie karmi już przez kilka miesięcy nie przestrzega żadnej diety owszem nie zajada się cytrusami w ilościach hurtowych, ale jak ma ochotę to je i naprawdę niczego sobie nie odmawiała, bardzo ostrych potraw też nie... Druga pije nawet kawę Doświadczone mamusie jak to jest naprawdę z tą diętą matek karmiących?

Ja zaraz po wyjści ze szpitala jadłam pomidora ale nie tak jak zwykle bo bez skórki myślę że wystarczy się ograniczać żeby nie jeść ciężkostrawnych rzeczy czy smażonych to ma być poprostu dieta lekko strawna są rzeczy naktóre trzeba uważać mleko długo ogórków nie jadłam to od czego nas może boleć brzuch może być przyczyną kolek

[cayenneOna]

Napisane przez mona1

O to w takim razie pozytywnie zazdroszczę męża i gratuluję wspaniałego synka! Super chłopaki z nich


dziewczyny tak się zastanawiam nad tą dietą matek karmiących, czy to nie kolejny mit - szczerze to koleżanka która właśnie karmi już przez kilka miesięcy nie przestrzega żadnej diety owszem nie zajada się cytrusami w ilościach hurtowych, ale jak ma ochotę to je i naprawdę niczego sobie nie odmawiała, bardzo ostrych potraw też nie... Druga pije nawet kawę Doświadczone mamusie jak to jest naprawdę z tą diętą matek karmiących?

Dzień Dobry, witam się z przychodni, gdzie czekam znowu na badanie glukozy. Już mnie laska w recepcji wk....ila, bo z laski dała mi dziś termin. Jak powiedziałam, że mogę badanie zrobić w swojej przychodni, to termin się znalalzl, ale łacha na calego, laborantka przyjdzie specjalnie dla mnie o 7.50. Zaskoczył mnie śnieg na drogach, jechałam bardzo ostrożnie i bardzo wolno, rowerem (!). Nie mam prawa jazdy i tak się poruszam, choć przyznaje, że już coraz mniej. A ta mi mówi, że się 10 min spoznilam!!!! Teraz Siedze, bo oczywiście nikt nie raczy się mną zająć.

A tak w ogóle to miękka kaczka jestem, pracuje 4 dni w tygodniu, od 11.grudnia mam już urlop, a później macierzyński (tu jest 6 tygodni przed terminem porodu), wciąż sobie powtarzalam, że byle wytrzymać te 10 dni roboczych, w poniedziałek jakoś sobie wymyśliłam, że tylko 9, bo idę do lekarza, więc dostanę zwolnienie. No ale to nie moja przychodnia, a ta sama pipa nie dała mi zwolnienia tylko jakieś zaświadczenie, w ktorym było napisane, że byłam u lekarza do 10.15, co jest kłamstwem, bo wyszłam stamtąd o 10.38, specjalnie spojrzałam na zegarek. Tak mnie to wszystko wnerwilo, że pojechałam do swojej przychodni i poprosiłam o parę dni zwolnienia, naprawdę potrzebuje wypocząć. O, i zamiast 9 dni, zostało mi już tylko 6

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Aaaaaa, z tego wnerwienia zapomniałam, że chciałam napisać, że ja karmilam syna piersią ok 9 m-cy i właściwie żadnej diety nie przestrzegalam, czasem (rzadko, bo nie przepadam) piłam bawarke. Raczej nie było z nim żadnych kłopotów...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Trisdom, wypilam przed wyjsciem z domu kawe z mlekiem, bo jak w zeszlym roku tez to badanie robilam, to mi lekarz powiedzial, ze moge. A teraz laborantka mowi, ze nie powinnam nic pic, gar nix! Ghrrr przyznalam sie do kawy bez cukru, bo tak bylo, ale nie powiedzialam, ze bylo tam troche mleka juz mnie tak zestresowali w tej Praxis, ze nie chcialam wiekszej afery robic. Przeklamie mi to strasznie wyniki? Laborantka powiedziala, ze napisze lekarzowi, ze pilam ta kawe, ghrrrr...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kate1623]

Dzień Dobry
Ja jak zwykle nie wyspana .Już zapowiedziałam mężowi że od 20 stycznia piję herbatę z liści malin i robię wszystko by urodzić bo bardzo mi się nie podoba moja kondycja i waga Jedyne co jest super to bliskość mojej córeczki i jak się rozpycha

Co do diety karmiącej zobaczymy co czas pokaże postaram się jeść w miarę normalnie, a jak będzie trzeba to będe trzymać nawet najostrzejszą dietę

[margo80]

po północy zeszłam na zawał. kładziemy się do łóżka, małż usypia błyskawicznie, ja jakoś nie mogę, bo wcześniej drzemałam na kanapie, aż tu nagle zaczynam słyszeć dziwne dźwięki....
słucham, słucham, w końcu przerażona budze małża, a on mi mówi, że nie słyszy. kazałam mu się skupić, aż do niego też dotarło, że coś nam łazi po stryszku i skrobie w sufit na przedpokoju. jakieś zwierzę. tylko jak tam wlazło, pojęcia nie mamy. ani co to jest. rano znów łazikowało i skrobało. małż ma to dzisiaj sprawdzić, a ja się boję, co tam odkryje :P

koleżanka się śmieje, że może to Mikołaj do nas przyszedł :P

[mona1]

cayenneOnaprzede wszystkim podziwiam Cię za ten rower, nie spodziewałam się ze na tym etapie ciąży jazda na rowerze jest w ogóle możliwa

Dobrze że zdecydowałaś się na to zwolnienie leniuchuj teraz ile wlezie

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

A Ty Sroka ?

Ja za chwile idę. Jutro na badania idę rano i jak wstanę to nie wiem

oj nie, pod slowem "moje" rozumiem moje przekonanie i moje podejscie do kosmetykow ogolnie, nie tylko tych ciazowych, ktorego sie trzymam od kilku lat.

powodzenia na badaniach

Napisane przez mona1

dziewczyny tak się zastanawiam nad tą dietą matek karmiących, czy to nie kolejny mit - szczerze to koleżanka która właśnie karmi już przez kilka miesięcy nie przestrzega żadnej diety owszem nie zajada się cytrusami w ilościach hurtowych, ale jak ma ochotę to je i naprawdę niczego sobie nie odmawiała, bardzo ostrych potraw też nie... Druga pije nawet kawę Doświadczone mamusie jak to jest naprawdę z tą diętą matek karmiących?

istnieje tylko w Polsce
wydaje mi sie, ze jesli rodzice nie sa alergikami, to nie ma powodow do nadmiernego przewrazliwienia, wystarczy, jak sie czlowiek odzywia zdrowo.
Hinduski u mnie jadaja bardzo ostro
Chinki swoje potrawy
Brytyjki rowniez swoje i popijaja wszystko herbata z mlekiem i nic im sie nie dzieje, a uwielbiaja np curry i to ostre
to nie chodzi o to, aby zjesc kilogram winogron i popic coca cola, tylko zjesc zdrowy, normalny posilek

tylko Polki na jakis dietach ciagle

ja jadlam normalnie, zdrowo, jak zawsze

[Ela87]

Napisane przez teQiba

I jak tam - nie zaspalas?
Ja tez dzisiaj na badania, a strasznie mi sie wstac nie chcialo

Dałam radę
Ale mam karę, bo chciałam zaoszczędzić 30zł. Od diabetologa dostałam skierowane na nfz na badania, to myślę, że skorzystam i to był bląd Byłam 15 w kolejce, po 2 minutach za mną przyszła kilka osób i łącznie było nas 22 Co chwilę jakieś awantury kto kiedy wchodzi za mna przyszło dwóch facetów a jeden se poszedł do pracy coś załatwić,bo godzinę trzeba w kolejce stać, to ten drugi "idź, idź ja Ci miejsce trzymam" Jakby to było przede mną to chyba bym ryja darła Nie mogłam iść usiąść, bo musiałam stać i pilnować Pani, która była przede mną żeby mi czasami sie ktoś nie wcisnął w kolejkę Ci co tylko mocz przyszli zanieść (a to polega tylko na położeniu na tacy pojemnika i nic więcej) byli normalnie linczowani i zakrzykiwani W tamtym roku sama byłam tam zaniesć mosz, ale tylko weszłam bez pytania, położyłam i wyszłam nie patrząc na ludzi bo wiedziałam czym to grozi

Napisane przez side85

a jesteś ze śląska?
20 kwietnia podobnie też Wojciech Korfanty ale o tym już mało kto wie

Tak sam śląsk i nic mi o tych datach nie wiadomo

Napisane przez cayenneOna

Dzień Dobry, witam się z przychodni, gdzie czekam znowu na badanie glukozy. Już mnie laska w recepcji wk....ila, bo z laski dała mi dziś termin. Jak powiedziałam, że mogę badanie zrobić w swojej przychodni, to termin się znalalzl, ale łacha na calego, laborantka przyjdzie specjalnie dla mnie o 7.50. Zaskoczył mnie śnieg na drogach, jechałam bardzo ostrożnie i bardzo wolno, rowerem (!). Nie mam prawa jazdy i tak się poruszam, choć przyznaje, że już coraz mniej. A ta mi mówi, że się 10 min spoznilam!!!! Teraz Siedze, bo oczywiście nikt nie raczy się mną zająć.

Mam nadzieję, że przez ten stres Ci cukier nie skoczył