Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[Madziuchna27]

Pisałam już, że Julian przespał całe popołudnie. Obudził się przed 21. Zjadł. O 22 była kąpiel, o 22.40 skończył jeść, a o 23. 10 już spał Zobaczymy, o której pobudka

Napisane przez bajka1807

ja jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana jak nie ma tz wszystko zaplanowane co do minuty. wsadzam Amelke w lezaczek, puszczam wode, w tym czasie Blanka sie rozbiera, ja juz rozlewam mleko na kakao do kubka, a Amelce wode na mm do butelki. wsadzam Blanke pod prysznic, myje, wyciagam i zanosze do pokuju, przenosze Amelke, wycieram i ubieram Blanke, czesze wlosy, odpalam bajki do sluchania, wstawiam mleko do podgrzania, daje Amelce zelazo i witaminy, Blanka dostaje kakao, pije, w tym czasie robie wode dla Amelki, jak B. wypije, myje zeby i idzie do lozka spac. kapie u niej w pokoju Amelke, wiec jeszcze sobie chwile pogadamy, oporzadzam Amele, wsadzam w lezaczek, grzeje wode na mleko i wylewam wode z wanienki. mleko zrobione, buziak dla Blanki na dobranoc, wychodze z pokoju, odkladam Amelke do kolyski i karmie, zje, smok do buzi, odpalam konika, pielucha przy buzi i witam sie z wolnym wieczorem uffff.

Napisane przez bajka1807

strasznie duzo czynnosci do wykonania
a jak jest tz, to wszystko jest totalnie rozesrane, bo on wtedy kapie Blanke, no ale mala ma frajde, bo wtedy tylek moczy i moze pobawic sie zabawkami, ze mna niestety nie ma opcji ale jak stary do norwegi pojedzie to bedzie sie to musialo zmienic, wiec bede B. kapac wczesniej jak Amelka bedzie miala drzemke.

ciesze sie ze pod tym wzgledem mam bezproblemowe dzieci i oby sie to nie zmienilo.....

jestem pod wrażeniem

Napisane przez Aaamelkaa

Mój Syn zasnął ! o 21.30
zawsze od ok 20 miał 3,5 h aktywności i zasypiał ok23,30
obym się myliła ale obawiam się że pośpi godzinę -półtora a później będzie impreza do 2-3 nad ranem, także Madziuchna możliwe że będziemy miały nocną zmianę
teraz póki co idę spać
zobaczymy jak rozwinie się sytuacja
ciekawa jestem

zobaczymy

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Susannko, strasznie mi przykro

Napisane przez matallewar

Susana strasznie to przykre...

No widzicie, Eda sam nie chce jeść, nie rozbierze się sam... Nie wysiusia. Tylko zęby sam myje, ale ja muszę też myć. Zasnąć nie chce, młoda w ogóle różnie zasypia. Mój wieczór zaczyna się najwcześniej po 22. Zwykle jestem tak padnięta, że poczytam wizaż i idę spać... I tak mi życie mija. Do tego samotnie... Bo tż prawie nie widuję, mamy ze 3 tygodnie nie widziałam, siostra raz na 2-3 tygodnie wpada.... No i jedna przyjaciółka czasem przyjedzie, chociaż tyle.

U mnie podobnie
Trzy prania walają się po salonie czekając aż KTOŚ je uprasuje

Napisane przez nephelim89

Wikul śpi, a ja zdycham. Dopadła mnie infekcja pęcherza kilka dni temu a teraz jeszcze sikam krwią Tż w robocie i nie wiem co robić ....

Jak krew to nie ma żartów

Napisane przez matallewar

Mlodziez spi, kocham jak moja cora usypia od kiedy je enfamil. Nakarmic, dac smoka, pieluche, przykryc, wlaczy karuzelke i spi w 10 minut na noc. Zeby Eda mi tak zasypial!

Ja Julka muszę chociaż 2 minuty pobujać, bo sam nie zaśnie Ani karuzela ani konik nie pomagają

[Aaamelkaa]

ja nadal "walczę"

mój Mąż nazwał ostatnio Małego - Michaś Waleczne Serce
tak zachowuje sie wieczorami moje dziecko

[Madziuchna27]

Spadam spać

[angelikada]

Larysko dziękuje za kciuki też mam nadzieje że się wszystko unormuje...

Bajka dla mnie jesteś wzorem z ogarnianiem dziewczynek podziwiam i sama chciałabym żeby moja mała spała tak pięknie jak Twoje dziewczyny!

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

kurcze kochana przykro mi wyobrażam sobie jak Ci ciężko przeczytałam blog i stwierdzam że jesteś silna babka i na pewno dasz rade masz dla kogo żyć więc wierze że przetrwasz te ciężkie chwile

[Lolaaaaaaa88]

natala
ja mam tak samo z kp...
karmie a ile jak dlugo itdnie wiem
zdrowia dla Marysi

suzanna ogromne wyrazy wspolczucia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez inwersja

no my będziemy po 10. miesiącu właśnie

a co z tym Krakowem i smogiem? w niedziele albo pon jedziemy w tamte rejony...

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

fajny artykuł
http://www.osesek.pl/zdrowie-i-piele...u-dziecka.html

nie stresuj sie krakowem
to zadna nowa sytuacja
poniewaz.krakow.jest polozony w dolince
a duzo kamienic jest ogrzewanych weglem.nad krakowem.w okresie.grzewczym.jest olbrzymi smog
walcza z tym.ludzie ale nie wychodzi
generalnie oddychamy mega syfem
i zaraz za granicami miasta jest duzo lepiej
wiecjak nie jedziesz do krakowa to sie.nie.przejmuj
a nawet jakbys jechala to na chwile.sie nikomu nic nie stanie
zobaczymy jakie beda dlugoletnie skutki mieszkania w tym

Napisane przez Lolaaaaaaa88

natala
ja mam tak samo z kp...
karmie a ile jak dlugo itdnie wiem
zdrowia dla Marysi

suzanna ogromne wyrazy wspolczucia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tez nie kumalam ile.karmie dopoki laktacyjna nie kazala pisac



susanna strasznie wzruszylam.sie czytajac bloga. zazdroszcze ci wiary i sily jaka ci ona daje. wspolczuje przezyc ale ciesze sie.ze masz skad czerpac sily


bajka nie nadarmo nawet twoja cora twierdzi ze tak.super ogarniasz




u nas gigantyczna kolka
pisk na maksa
a najgorsze ze wiem czemu. sprobowalam plasterek sera zoltego z mysla ze minely juz te magiczne 3miesiace


MOTYL a.jakie byly skutki twojego bialego sera.?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

My dziś cały dzień na spacerach. Słońce piękne i ciepło w miare, ale wiatr pizgał, że głowe chciało urwać. ALe i tak było fajnie
I gdzieś pisałam, że Pola zjada z butki zazwyczaj 70-80ml. Dzisiaj wziełam na spacer 120 i wtrąbiła w 5 minut i jeszcze by więcej zjadła, ale już nie było Także, chyba rzeczywiście się rozchulała z jedzeniem podczas tego skou ostatniego kiedy tak często musiałam ją przystawiać.

Napisane przez Snow_White1

Zazdroszcze. Chcialabym tam kiedys sie wybrac...najbardziej egzotyczny kraj, w ktorym bylam to Indie - sluzbowo zreszta, ale dalo mi sie na sloniu pojezdzic

Indie to dopiero egzotyka! Zazdroszcze słonia A hawaje rzeczywiście fajne bo ciepło i ładnie cały rok i mają przepyszne starfruity Na pewno się wybierzesz - w dzisiejszych czasach to już nie duże wyzwanie. Chociaż prawie 30h podróż samolotem z Polski rzeczywiście trochę odstrasza.
Mi się marzy Nowa Zelandia i stąd też jest znacznie bliżej, no ale nie ma co Poli ciągać więc może kiedyś

Napisane przez your Angel

Heloł, przylazłam raportować nockę.
Mały ładnie zasnął po kąpieli o 20:30
Pobudka o 21:30.
Pobudka o 0:00.
Pobudka o 2:00.
Pobudka o 4:00.
Pobudka o 6:00. Koniec spania.

Za każdym razem usypianie połączone ewentualnie z karmieniem - 20-45 minut. Jak żyć?

Jak żyć panie premierze? Serio nie wiem jak. Mam nadzieje, że maluch Twój się trochę opamięta z tym jedzeniem i da się wreszcie mamie wyspac! Moja Pola chyba powoli wraca do zwyczajów sprzed skoku bo dziś w nocy zasnęła o 21, pobudka o 2, później 5 i nawet jeszcze pospała do 8.30 Mam nadzieję, że wraca do dobrych zwyczajów i nie była to jednorazowa akcja

Napisane przez agravka

super sprawa z tym lowieniem perel!!! bardzo fajny pomysl na biznes!ale lowilas schodzac z butla? czy reka wyciagalas z basenu?

sliczny!

zazdroszcze, ja najdalej na kanarkach, ale o egzotyce to nie ma tam mowy, raczej z egzotyki to egipt i tunezja, ale to taka "pospolita egzotyka"))

Nieee z butlą, tak po amatorsku ręka wyciągałam z butlą nurkowałam raz, na naszych pięknych polskich mazurach
kanary chyba też fajne - nie podobały Ci się? Ja nie byłam, ale mój brat tam się wybrał w podróż poślubną i bardzo sobie chwalił. Egipt też bym chciała zobaczyć, ale boje sie że tam za tłoczno i za gorąco. Chyba, że w jakimś wiosennym sezonie to może przyjemniej:rol leyes:

Napisane przez ja-ika

Śliczny i bardzo skromny ale ta świadomość, że samej się wyłowiło perłę bezcenna

Dziękuję Skromny, bo ja za biżuterią nie przepadam. Tzn podoba mi się, ale nigdy nie wiem jak ją i do czego nosić, więc lubie tylko małe broszki i wisiorki właśnie.

Napisane przez gorgulek

Mój na szczęscie bardziej domyślny i nawet nie chce, żeby sama coś kupiła. Pod choinką zawsze coś leży nawet jak się umówimy, że nic nie kupujemy sobie

U mnie tak samo. Acz ostatnio powiedział, że już brak mu pomysłów i chce podpowiedzi, więc wymieniłam liste fajnych rzeczy i powiedziałam, żeby coś sobie wybrał
Za to na urodziny kilka tyg temu dostałam długopis (model taki sam jak poleciał na księżyc z NASA - zawsze chciałam tam pracować ) z wygrawerownym 'Pola California 2013'. Także, stara się, nie mogę narzekać

[ja :)]

Napisane przez kahunia

Kurcze ostatnio o tym czytalam a teraz nie moge znalezc.

Jutro zapytam pediatry bo mamy wizytę i zdam tu relację co powiedziała

Napisane przez ladanseuse14

Ladan, śliczne! Pasowały by mi do wisiorka, ale nie mam uszu przebitych Wkładaj na ślub jak nic - nie wierz w te głupie przesądy

Napisane przez tassia

Czesc Mamuski!

Byłam dzis z Maciusiem w ośrodku terapii niedowidzenia na instruktażu ... jak postępować z dzieckiem niedowidzącym...
w sumie wiem ze lekarka nie miała racji bo Maciek widzi, ale stwierdziłam ze nie zaszkodzi pojsc.
I miałam racje... Pani terapeutka (która wprawdzie nie jest okulistka, ale mysle ze czasem sie lepiej zna nic lekarz) poświęciła Maciusiowi całą godzine bawiac sie z nim itp.

Wynik:
- dziecko widzi
-nawiazuje kontakt wzrokowy
-obserwuje twarz
- skupia swoj wzrok na przedmiocie
-odwzajemnia usmiech
- wodzi wzrokiem

Wodzenie wzrokiem z bliska jest słabsze niż z daleka i jest za slabe jak na wiek Maciusia.
Opcje są trzy:
- wyrówna sie samo w ciagu 2-3 tyg (bo dzieci nie musza byc az tak punktualne)
- przez to ze Maciek obraca glowke w jedna strone głownie (przykurcz czy cos tam).. moze byc mniej chetny do wodzenia wzrokiem
- ma nadzwrocznosc i za jakis czas bedzie musiał miec okularki (kupie my stylowe Raybany )

wiec nie mam sie czym stresowac
dostalismy cwiczonka i bedziemy cwiczyc

A w podziekowaniu Macius sie obsrał w gabinecie
i to tak ze pomimo iz od razu wzielam go do zmiany pieluchy to całą szyje ( nie pomyliłam sie : SZYJE) miał w kupie
dobrze ze mama przezorna i miala ze soba ubranko na zmiane bo nie wiem jakbym gowniarza do domu dowiozla

No i super! Fajnie, że trafiłaś na porządną babkę. Także teraz ćwiczyć i wszystko będzie git

Napisane przez tassia

i u nas sie to sprawdza...nie raz byla sytuacja ze sie mlody obudzil i cos tam kwekal; ja zaspana w duchu przeklinałam ze musze wstac i zamykalam oczy mowiac jeszcze sekundke Macius... w efekcie zanim zdarzylam sie podniesc Maciek znow juz smacznie spal

Ja też tak robie i rzeczywiście działa

Napisane przez kahunia

U nas tez w nocy jak steka to pierwsze co to daje smoka. Jak zasypia to ok, jak za chwile kweka dalej to biore do cyca

Mamy dzis wychodne z tz'tem Idziemy do kina a Amelka zostaje z babcia

My byliśmy w kinie właśnie 2 dni temu Było extra. Tylko musiałam co chwila wstawać, bo kość ogonowa mnie łupała Dobrze, że pusta sala była.

Napisane przez lamponek

hej dziewczyny, chcialabym do was dolaczyc. Jestem mama 2,5 miesiecznej coreczki Zuzi. Urodzila sie silami natury 7.10, termin porodu mialysmy na 10.10
Mala dawala niezle w kosc przez ostatni miesiac - powodem byly zapewne kolki bo teraz jest znacznie spokojniejsza , chociaz dzien bez chociaz jednego ataku histerii to dzien stracony pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Hej

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez dodinha

Witam sie z lepszym humorem!Na szczescie krwi w kupce juz nie bylo (i oby wiecej nie bylo),jaka ulga!

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Julian zaszczepiony Płakał, ale szybko się uspokoił. Podobał się pani doktor, pochwaliła, że głowa twarda, że ze wzrokiem u niego super (użyła jakiegoś sformułowania, ale nie pamiętam ). W wieku 14 tygodni ważymy już 6700 gramów No, ale już będziemy wolniej przybierać Musimy obserwować podnoszenie głowy jak się chwyta go za rączki, bo leniuszek nie chce jeszcze jej podciągać. Jest jeszcze miesiąc by to nadrobić

[MsLullaby]

Nie wiem co siedzi mi w tej chorej głowie że ja mam takie głupie sny potem wstaje rano i śmieje się sama z siebie.
Moj TŻ jest powalający. Wczoraj po pracy był po prezenty i robił z tego wielką tajemnicę co mi i małemu kupi, no ale cóż, później dzwonił i pytał jaki mam rozmiar stanika ach z tymi facetami

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[ja :)]

Napisane przez tassia

Matal ja wlasnie szukam działki od paru miesiecy

My w zeszłym roku zakupiliśmy w dzikiej wsi gdzie nie ma nic oprócz saren i zająców 5km od mojego rodzinnego małego miasta i 35km od krakowa. Jeszcze nie wiem czy tam wylądujemy, ale mam nadzieję, że tak bo baaardzo mi się podoba.

Napisane przez Natala84

nie pytaj...
Marysia ma zapalenie płuc mega kryzys swojego macierzyństwa wczoraj przeżyłam:/
Hani więc póki co nie szczepię, boję się....

Zdrówka dla malutkiej!

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

Strasznie mi przykro.. Okropne przeżycia.. Nie przejmuj się nic karmieniem, mm to nie trucizna a Staś na pewno zdrowo urośnie - i tak trochę go pokarmiłaś.

[misia332]

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

[lamponek]

Napisane przez badzia987

Witaj

Z jakiej części Wawy jesteś?

Śródmiescie

Napisane przez matallewar

Moja przyjaciółka była ostatnie 2 dni u mnie, łącznie z nocami Inni nie mogą, mama pracuje, teściowej to bym nawet nie chciała... Tż pracuje, ostatnio pobija rekordy i jest nawet od 7 do 3 w pracy A jej się chyba znów skok zaczął. Do tego Eda chory, a do przedszkola miał wczoraj iść
Teraz mam chwilę, bo młoda wreszcie zasnęła, ale zjadła dziś:
9:00 (poprzedni posiłek koło północy) - 80 ml
12:00 - 70 ml
13:00 - 50 ml
16:30 - 20 ml

Chyba niepotrzebnie wczoraj pochwaliłam

w sumie zeby poprosic swoja tesciowa tez bym musiala miec mega dola

Napisane przez ladanseuse14

potrzebne Ci oderwanie, mówię Ci



mi też

witam nową mamusię

Napisane przez Asiek84

hello

wróciłam z Wigilii pracowej, super jest taki wyskok z domu, odpindrzyłam się, odmalowałam i od razu się lepiej czuję... wysłuchałam wielu komplementów od koleżanek i kolegów, zjadłam kawałek serniczka i ryby po grecku i wróciłam do domu... chłopaki sobie znakomicie poradzili i jestem dumna

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Tassia cieszę się ze wizyta ok

Ja tez mialam dzis wigilie firmowa, mala zostala z tata... powiem tak... po godzinie musialam wracac hehe

Napisane przez Natala84

a wiesz że nie każde dziecko musi używać butelki?
my smoczka też nie używamy, fajnie by było gdyby i butelki udało się uniknąć

a jak się Miłosz czuje? leki działają?

na szybko przeleciałam ostatnie strony...
i czy tylko ja nie widze nic strasznego w warzywach z warzywniaka? chciałabym jak najszybciej zacząć Hani gotować i podawać jej niesłoiczkowe jedzenie...
kiedyś przy Marysi spróbowałam bodajże banana ze słoiczka - jakie to paskudne było! i właśnie jak dla mnie te słoiczkowe posiłki nijak nie smakują jak normalne jedzenie....
nie demonizuje normalnych warzyw, oczywiście jeśli Hani nie będą one pasować, zaczną się problemy skórne lub brzuszkowe to pewnie będę kombinować inaczej, ale generalnie nie uważam, żeby ryneczkowe warzywa były beeee, kiedyś przecież i tak trzeba będzie je dziecku podać...

Ewacia, kciuki za Ciebie!

ja chyba jakoś dziwnie podchodze do kp.... niektóre z Was pewnie by się w głowę popukały.... ale ja jakoś strasznie mocno tego nie kontroluje, nie mam pojęcia ile razy na dobę karmię (no wiem tylko w nocy), jak długo karmię, ile mam mleka bo odciągałam może ze 3 razy jak mi się jakieś małe nawały zdarzały.... nie zapisuje godzin karmienia, jak mała chce jeść to ją karmię i tyle czasami karmię jedną piersią przez 5 minut a czasami zmieniam pierś 2-3 razy a karmienie trwa 40 minut, ale jakoś nie analizuje tego....

Tassiu, nadwzroczność z tego co wiem jest fizjologiczna u takich maluchów. Marysia jak miała kilka miesięcy to miała +5..

mam tak samo. Nastawilam sie na cyca i po prostu karmie tyle ile mala chce i porzebuje wychodzi srednio co 2 h. mala ladnie przybiera wiec chyba sie najada...

Napisane przez bajka1807

z bobovity jest chyba 100% maki ryzowej plus wit B



wspolczuje i ciesze sie ze Blanki totalnie nie rusza ryk Amelki kiedy spi czy zasypia.



u na stez byla tak sytacja jak sie urodzila Blanka, chrzesniak tz-cyn jego siostry byl najmlodszy, mial wtedy 4 lata jak sie B. urodzila i byla masakra z nim. znienawidzilam tego dzieciaka i nie trawie go po dzis dzien.



ehh

ja jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana jak nie ma tz wszystko zaplanowane co do minuty. wsadzam Amelke w lezaczek, puszczam wode, w tym czasie Blanka sie rozbiera, ja juz rozlewam mleko na kakao do kubka, a Amelce wode na mm do butelki. wsadzam Blanke pod prysznic, myje, wyciagam i zanosze do pokuju, przenosze Amelke, wycieram i ubieram Blanke, czesze wlosy, odpalam bajki do sluchania, wstawiam mleko do podgrzania, daje Amelce zelazo i witaminy, Blanka dostaje kakao, pije, w tym czasie robie wode dla Amelki, jak B. wypije, myje zeby i idzie do lozka spac. kapie u niej w pokoju Amelke, wiec jeszcze sobie chwile pogadamy, oporzadzam Amele, wsadzam w lezaczek, grzeje wode na mleko i wylewam wode z wanienki. mleko zrobione, buziak dla Blanki na dobranoc, wychodze z pokoju, odkladam Amelke do kolyski i karmie, zje, smok do buzi, odpalam konika, pielucha przy buzi i witam sie z wolnym wieczorem uffff.

strasznie duzo czynnosci do wykonania
a jak jest tz, to wszystko jest totalnie rozesrane, bo on wtedy kapie Blanke, no ale mala ma frajde, bo wtedy tylek moczy i moze pobawic sie zabawkami, ze mna niestety nie ma opcji ale jak stary do norwegi pojedzie to bedzie sie to musialo zmienic, wiec bede B. kapac wczesniej jak Amelka bedzie miala drzemke.

ciesze sie ze pod tym wzgledem mam bezproblemowe dzieci i oby sie to nie zmienilo.....

omg!!! jestes z dwojka dziewczyn lepiej zrganizowana niz ja z jedna hahah

Napisane przez your Angel

Motylku, a to nie doczytałam wobec tego do końca. Bo przeczytałam, że koleżanka ma taką samą sytuację jak ja, a to jednak nie do końca, bo ja mam pokarmu dość. Fakt faktem nie ściągam po karmieniu, ale mały jest syty.
Też bym poleciła zwrócić uwagę na to żeby dużo jeść. Jak człowiek zmęczony to może nie mieć apetytu, ale trzeba się trochę zmuszać.


Taśka, popróbuję.
W nocy u niego zaczyna się od stękania. To jego ulubiona forma marudzenia. Obawiam się, że jak się rozkręci to trudno go uspokoić. Najgorsze jest to jak już leży w łóżeczku nakarmiony i utulony. Spał na rękach a przełożony zaczyna zabawę od nowa

No ale tak znowu natychmiast też się nie zrywam, łudzę się nadzieją, że to fałszywy alarm
Podoba mi się sposób opisywany we "We Francji dzieci nie grymaszą", ale to dopiero jak dziecko już nie będzie karmione piersią.

A u Ciebie świetne wieści

your angel a jaki to sposób?

[inwersja]

Napisane przez tassia

nie stresuj sie krakowem
to zadna nowa sytuacja
poniewaz.krakow.jest polozony w dolince
a duzo kamienic jest ogrzewanych weglem.nad krakowem.w okresie.grzewczym.jest olbrzymi smog
walcza z tym.ludzie ale nie wychodzi
generalnie oddychamy mega syfem
i zaraz za granicami miasta jest duzo lepiej
wiecjak nie jedziesz do krakowa to sie.nie.przejmuj
a nawet jakbys jechala to na chwile.sie nikomu nic nie stanie
zobaczymy jakie beda dlugoletnie skutki mieszkania w tym







ja tez nie kumalam ile.karmie dopoki laktacyjna nie kazala pisac



susanna strasznie wzruszylam.sie czytajac bloga. zazdroszcze ci wiary i sily jaka ci ona daje. wspolczuje przezyc ale ciesze sie.ze masz skad czerpac sily


bajka nie nadarmo nawet twoja cora twierdzi ze tak.super ogarniasz




u nas gigantyczna kolka
pisk na maksa
a najgorsze ze wiem czemu. sprobowalam plasterek sera zoltego z mysla ze minely juz te magiczne 3miesiace


MOTYL a.jakie byly skutki twojego bialego sera.?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki.
Jedziemy do Bochni,a ona raczej na górce. Choć pewnie Kraków i znajomych też odwiedzimy.


I tak w ogóle, to dzień dobry.

Dziś Miłosz kończy 3 miesiące.
Dziś jest rocznica mojej owulacji i zapłodnienia
Ostatnia @ miałam 28/11, tak samo jak w zeszłym roku tę przed ciążą. Wczoraj bolał mnie brzuch jak na @, czyli znów owulacja.
Pytałam me dziecko czy chce brata, ale tylko się śmiał. Też myślę, że to śmieszny pomysł

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[ja :)]

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

Kciuki zaciśnięte powodzenia!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez inwersja

Dzięki.
Jedziemy do Bochni,a ona raczej na górce. Choć pewnie Kraków i znajomych też odwiedzimy.


I tak w ogóle, to dzień dobry.

Dziś Miłosz kończy 3 miesiące.
Dziś jest rocznica mojej owulacji i zapłodnienia
Ostatnia @ miałam 28/11, tak samo jak w zeszłym roku tę przed ciążą. Wczoraj bolał mnie brzuch jak na @, czyli znów owulacja.
Pytałam me dziecko czy chce brata, ale tylko się śmiał. Też myślę, że to śmieszny pomysł

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

100 lat dla Miłosza na 3 miesiące
Brata to moze nie, ale siostrę pewnie z chęcią


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Kurka nie mogę sie wbić w wasze dyskusje w tej strefie czasowej.. Idę spac.jutro znów bede nadrabiac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez ja :)

Kciuki zaciśnięte powodzenia!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------


100 lat dla Miłosza na 3 miesiące
Brata to moze nie, ale siostrę pewnie z chęcią


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Kurka nie mogę sie wbić w wasze dyskusje w tej strefie czasowej.. Idę spac.jutro znów bede nadrabiac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przy owulacji to raczej brat wychodzi.

Ale nie, na rodzeństwo młody nie ma co liczyć.


W Chinach dziś obchodziłby pierwsze urodziny.
A tak dostał dziś życzenia od ojca swego z okazji splodzin.

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[kahunia]

Susana bardzo mi przykro

Napisane przez 83monia

moja ma chyba bulimie - co zje to uleje...

U mnie to samo

Napisane przez butterfly20

No ale na nich chyba ostro wisi Sanepid i kontrluje???

Mam nadzieje ze kontroluje powazniej niz te wszystkie zaklady miesne itp. o ktorych tyle sie ostatnio slyszy

Napisane przez bajka1807

ja jestem zdecydowanie lepiej zorganizowana jak nie ma tz wszystko zaplanowane co do minuty. wsadzam Amelke w lezaczek, puszczam wode, w tym czasie Blanka sie rozbiera, ja juz rozlewam mleko na kakao do kubka, a Amelce wode na mm do butelki. wsadzam Blanke pod prysznic, myje, wyciagam i zanosze do pokuju, przenosze Amelke, wycieram i ubieram Blanke, czesze wlosy, odpalam bajki do sluchania, wstawiam mleko do podgrzania, daje Amelce zelazo i witaminy, Blanka dostaje kakao, pije, w tym czasie robie wode dla Amelki, jak B. wypije, myje zeby i idzie do lozka spac. kapie u niej w pokoju Amelke, wiec jeszcze sobie chwile pogadamy, oporzadzam Amele, wsadzam w lezaczek, grzeje wode na mleko i wylewam wode z wanienki. mleko zrobione, buziak dla Blanki na dobranoc, wychodze z pokoju, odkladam Amelke do kolyski i karmie, zje, smok do buzi, odpalam konika, pielucha przy buzi i witam sie z wolnym wieczorem uffff.

strasznie duzo czynnosci do wykonania
a jak jest tz, to wszystko jest totalnie rozesrane, bo on wtedy kapie Blanke, no ale mala ma frajde, bo wtedy tylek moczy i moze pobawic sie zabawkami, ze mna niestety nie ma opcji ale jak stary do norwegi pojedzie to bedzie sie to musialo zmienic, wiec bede B. kapac wczesniej jak Amelka bedzie miala drzemke.

ciesze sie ze pod tym wzgledem mam bezproblemowe dzieci i oby sie to nie zmienilo.....

Wow Organizacja pierwsza klasa

Ale kobiety to chyba tak maja ze im wiecej na glowie tym lepiej potrafia sie ogarnac. I najlepiej jak im nikt nie przeszkadza w tym

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

Wypad do kina super Amelka podobno grzeczna byla

[agusiowata]

Napisane przez gorgulek

Mam już prezenty Jeszcze tylko babci kupię jakiś zestaw do kąpieli

Ja nie mam jeszcze wszystkich prezentów. Mężowi i szwagierce włąsnie zamawiam na allegro.

[agravka]

Napisane przez ja :)

Nieee z butlą, tak po amatorsku ręka wyciągałam z butlą nurkowałam raz, na naszych pięknych polskich mazurach
kanary chyba też fajne - nie podobały Ci się? Ja nie byłam, ale mój brat tam się wybrał w podróż poślubną i bardzo sobie chwalił. Egipt też bym chciała zobaczyć, ale boje sie że tam za tłoczno i za gorąco. Chyba, że w jakimś wiosennym sezonie to może przyjemniej:rol leyes:

bardzo mi sie podobalo! bylo super, pewnie glownie z tego wzgledu, ze u nas byly najwieksze mrozy,a my akurat wtedy polecelismy na kanarki i sie grzalismy w wakacje tez sie wybieram

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

dobrze, ze podroz udana, teraz zycze spokojnego pobytu i udanych chrzcin

ja wczoraj sie wyrwalam o 20 wyszlam spotkac sie z kolezankami, bylo bosko dziewczyny spaly jak nigdy ja pojadlam pysznej salatki z lososiem. Iga dzis zsypana, teraz pytanie, czy po salatce, czy po ogromnej ilosci wafelkow, które wczoraj pozarlam


bajka, w jakim foteliku jezdzi Ci Blanka? my wczoraj kupilismy nowy, ostatni jak kotek sie podoba? dalej robi furrorę? a co na gwiazdkę kupilas dziewczynom?

do ogółu tez pytanie o prezenty dla maluchow? my kupilismy puzzle piankowe i gąsiennicę z lamaze

[kahunia]

Napisane przez agravka

do ogółu tez pytanie o prezenty dla maluchow? my kupilismy puzzle piankowe i gąsiennicę z lamaze

Kule oball z grzechotka i ciuszki z nexta + skarpetki z grzechotka

[gorgulek]

Napisane przez dodinha

Współczuję,sama wiem,co to brak Mamy,strasznie mi jej brak,zwłąszcza teraz.Niestety moja mama nie doczekała wnusi

Napisane przez ja :)

U mnie tak samo. Acz ostatnio powiedział, że już brak mu pomysłów i chce podpowiedzi, więc wymieniłam liste fajnych rzeczy i powiedziałam, żeby coś sobie wybrał
Za to na urodziny kilka tyg temu dostałam długopis (model taki sam jak poleciał na księżyc z NASA - zawsze chciałam tam pracować ) z wygrawerownym 'Pola California 2013'. Także, stara się, nie mogę narzekać

Pomysłowy

Napisane przez MsLullaby

Nie wiem co siedzi mi w tej chorej głowie że ja mam takie głupie sny potem wstaje rano i śmieje się sama z siebie.
Moj TŻ jest powalający. Wczoraj po pracy był po prezenty i robił z tego wielką tajemnicę co mi i małemu kupi, no ale cóż, później dzwonił i pytał jaki mam rozmiar stanika ach z tymi facetami

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Wazne ze chlopak sie stara

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

Miłosz spal od 19.30 do 5.30 pojadl, pogadal i zasnal jeszcze

[agusiowata]

Napisane przez gorgulek

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ---------
Dobra, pora ruszyć cztery litery i poćwiczyć

Jakie ćwiczenia wykonujesz?Ja po porodzie nie zabrałam się za to. Zawsze mam jakąś wymówkę.

[gorgulek]

Agusiowata z Mel B cwicze

[tassia]

Napisane przez ja :)

My w zeszłym roku zakupiliśmy w dzikiej wsi gdzie nie ma nic oprócz saren i zająców 5km od mojego rodzinnego małego miasta i 35km od krakowa. Jeszcze nie wiem czy tam wylądujemy, ale mam nadzieję, że tak bo baaardzo mi się podoba.

.

ja dokladnie takiej miejscowki szukam tylko na.drodze.do bielska
a tam.ceny sa momentami zaporowe

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ja-ika]

U mnie dziś jakość powietrza bardzo zła, a wczoraj była "tylko" zła także znowu nici ze spaceru

[agusiamaskota]

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

Kiedy macie chrzciny? My 29 grudnia

[matallewar]

Za 2 godziny i 12 minut Encia będzie miała 3 miesiące

[jo_asiek]

Napisane przez Susanna

Yhhh najpierw zmarł dziadek a zaraz po pogrzebie dziadka u mojej mamy wykryto przeżuty do mózgu. Trafiła do szpitala, potem na radioterapię, potem zapadła w śpiączkę mózgową z której się wybudziła a potem usłyszeliśmy od lekarzy, że mama umiera. Leżała w szpitalu więc teściowa z mężem zajmowali się Stasiem i w tym momencie powstał problem z karmieniem bo mały chciał jeść gdy mnie nie było. No wiec zadecydowaliśmy, że podajemy mm. Przy okazji przestałam jeść, ilość mleka drastycznie spadła i tak powoli Stasio przeszedł na mm. Ale myślę, że największym winowajcą był stres. Na początku grudnia mama zmarła (jeśli chcesz poczytać to zapraszam na mojego bloga), przeżyć jej śmierć i pogrzeb to był koszmar. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie odbudować laktacji. Strasznie żałuję bo wierzę, że moje mleko to było coś najlepszego dla mojego dziecka. Karmiłam go tylko 2 miesiące.
Ciężko jak wszystko się wali.

strasznie mi przykro ogromne wyrazy współczucia!

Napisane przez MsLullaby

Nie wiem co siedzi mi w tej chorej głowie że ja mam takie głupie sny potem wstaje rano i śmieje się sama z siebie.
Moj TŻ jest powalający. Wczoraj po pracy był po prezenty i robił z tego wielką tajemnicę co mi i małemu kupi, no ale cóż, później dzwonił i pytał jaki mam rozmiar stanika ach z tymi facetami

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

haha no ale chciał dobrze Mój TŻ kupił mi kiedyś dwa prezenty na święta i mówi do mnie rano w Wigilię "pierwszy prezent dostaniesz u Twoich rodziców, a zegarek u moich". Nie dość, że się wygadał z tym zegarkiem to jeszcze nie od razu się zorientował

Napisane przez misia332

Hej.


DOjechaliśmy wczoraj o 13, Kornel całą drogę spał albo jadł, ostatnią godzinę marudził już.

Zanim sie rozpakowałam itp to minęło trochę.

A teraz kciuki, żeby chrzciny się udały.

hej! super, że podróż się udała i bezpiecznie dotarliście. Kciuki za chrzciny

Napisane przez matallewar

Za 2 godziny i 12 minut Encia będzie miała 3 miesiące

najlepszego dla Elenki! Jak ten czas szybko leci. Dziś 20 grudnia, więc Szymuś ma 2 miesiące

Idę dziś do kosmetyczki ogarnąć brwi, jutro do fryzjera i będę znowu piękna Jeszcze tylko jakiegoś ciucha muszę sobie kupić, bo nie mam co w święta na siebie ubrać. W koszule się nie dopnę, a reszta ciuchów to zwykłe topy lub koszulki. Jakaś uboga mi się ta szafa zrobiła

[bajka1807]

Napisane przez agravka

bardzo mi sie podobalo! bylo super, pewnie glownie z tego wzgledu, ze u nas byly najwieksze mrozy,a my akurat wtedy polecelismy na kanarki i sie grzalismy w wakacje tez sie wybieram
dobrze, ze podroz udana, teraz zycze spokojnego pobytu i udanych chrzcin

ja wczoraj sie wyrwalam o 20 wyszlam spotkac sie z kolezankami, bylo bosko dziewczyny spaly jak nigdy ja pojadlam pysznej salatki z lososiem. Iga dzis zsypana, teraz pytanie, czy po salatce, czy po ogromnej ilosci wafelkow, które wczoraj pozarlam


bajka, w jakim foteliku jezdzi Ci Blanka? my wczoraj kupilismy nowy, ostatni jak kotek sie podoba? dalej robi furrorę? a co na gwiazdkę kupilas dziewczynom?

do ogółu tez pytanie o prezenty dla maluchow? my kupilismy puzzle piankowe i gąsiennicę z lamaze

Blanka jeszcze w tobim jezdzi bo ani wagowo ani wzrostiwo jeszcze nie wyrosla. A jaki kupiliscie? Ja kolejny mam w planie montowany na isofixa tylko jeszcze nie wiem jaki

Co do prezentow ehhg to się cala gora uzbierala.
Blanka dostanie hulajnoge, laptopa, znikopis, puzzle, barbie,z karotki zegar i pory roku, mozaike quercetti od tesciowej mojej kase, spiewajaca mysz LPS i jakies figurki my little Pony i pewnie jakies ciuchy od mojej ciotki.
Kot robi szal i sie ladnie nim bawi
Amelka dostanie tez kase, gitare z fp, pianinko szczeniaczka uczniaczka, puerwszy sorter z fp, piramidke z fp i tez cos tam od mojej ciotki.

Ogolnie Wszystkiego zdecydowanie za duzo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiowata]

Dziś Adaś pierwszy raz zostanie z babcią a my pojedziemy do castoramy. Nie możemy coś skończyć ten remont. Jak urodził się dzidziuś, to stanęło. Ostatnio fachman kończył nam łazienkę dwa tygodnie.

[your Angel]

Napisane przez Natala84

Angel, jeśli chcesz coś dodać do mleka to sugerowałabym raczej kleik a nie mannę, bo to gluten, reakcja może być rózna...

Ok, dziękuję za cynk


Dzisiejsza noc była jeszcze gorsza niż wczorajsza, szkoda gadać. Spróbowałam "przetrzymać" to obudzenie na dłużej, ale efekt był po prostu bardziej gwałtowny Mały skopywał sobie kocyk i kołderkę i krzyczał to swoje buntownicze "Nej! nej!" Raz się obudził z buzią w podkówkę i z płaczem, chyba jakiś koszmar miał.
Co godzinę akcja usypiania. No i jak od 4:45 do 6:15 nie spał, to się poddałam i wzięłam go do siebie do łóżka. A to dla mnie mega ostateczność Ale obawiałam się, że następnym razem już nie będę miała mocy żeby podpełznąć pod to łóżeczko

Tż był na nocce w pracy więc walczyłam sama. Jak rano pojawił się w drzwiach to dostał info, że przez następne 2 dni (będzie wtedy w domu) to on cały czas zajmuje się małym a ja go biorę tylko na karmienia. No kocham to moje dziecko nad życie, ale już wysiadam po prostu

No i jeszcze na fali rozgoryczenia pożaliłam się, że od tego karmienia w kółko na bank będę miała zwisy jak krowie wymiona a on będzie się lampił na jakieś inne krągłe balony Z deka go zamurowało, ale szczerze powiedział, że moje cycki i tak są the best, cudowne narzędzie karmiące naszego synka i on nie może się doczekać kiedy będzie miał szansę do nich się dorwać No, przynajmniej raz na ruski rok wie co ma powiedzieć