Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[mona1]

Dziewczyny w Leclerc'u od wczoraj są na promocji okrycia kąpielowe 100x100, o takie:
http://allegro.pl/okrycie-kapielowe-...798856684.html
za 29,90 polecam

[bebe97]

Napisane przez maggie123

W ogóle to tak mnie mąż wkurzyl!

Oburzyłam sie na tego twojego męża, ale teraz doczytałam, że się dziś rehabilituje, to już nie będę psów na nim wieszać

Napisane przez asienka213

czytalam, ze nie powinno sie jesc surowej i wedzonej ryby Ja sie do tego stosuje a tak uwielbiam lososia choc sedzie zdarzylo mi sie zjesc w nieswiadomosci

A ja jadłam wczoraj łososia, ale zapieczonego w roladce śledzie tez na święta jadłam.

Napisane przez iwantyou99

Hej Dziewczyny. Jestem mama Dominika z wątku mam noworocznych urodzonego w 28tc( ocena pediatryczna 30 tc).
Dostaliśmy cynka ze i na Waszym wątku taki maluszek sie pojawił. Wiec wpadlam zeby z całego serca życzyć malenstwu i jego rodzicom duzo siły. Wam rownież dziewczynki Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

Napisane przez iwantyou99

Bardzo dziękujemy za Wasze dobre myśli - napewno nam pomogły

Możecie przekazać Waszej koleżance bo pewnie na bierzaco niepodczytuje ze jeśli ma jakies pytania wątpliwości czy poprostu ma ochotę sie komuś wygadać kto temat zna doskonale to moze śmiało do mnie pisać.

Pozdrawiamy razem z Dominikiem

Dzięki od nas wszystkie tu kibicowałyśmy Tobie, bo o takich przypadkach na wiżażu głośno. Mam nadzieję, że Marco Marioli uda się tak, jak Twojemu Dominikowi Do tej pory Cię podczytuję, wzruszyłam się, gdy pisałaś o swoim trudnym macierzyństwie.


My już w domku, fajnie było się spotkać rodzinnie. Marcel się wyszalał z kuzynami, a fotosy Małej z usg zrobiły furorę. Mąż wziął aparat fot. żeby pocykać trochę zdjęć, potem siostra z jej córką zaczęły oglądać zdjęcia na nim i nagle sobie przypomniałam, że gdzieś są na karcie zdjęcia ubranek które kupiłam w sh - różowości i sukienki - więc żeby się nie wydało, szybko zabrałam im aparat

[baja_86]

Napisane przez (t)asia

Ja jak zawsze wpadam i znikam Czytam Was na bieżąco, ale nie lubię pisać z tel więc dopiero jak dorwę komputer na dłużej mogę coś napisać.
Wszystkiego dobrego dziewczyny w Nowym Roku! Szybkich porodów i cudownych dzieciaczków Oby ten rok był taki jakim go sobie zaplanujecie!


Witamy pierwszego dzieciaczka!!!!! Gratulacje dla Ciebie mariolasl!

Synek mojego przyjaciela urodził się w 26 tc z wagą niecałe 700g i dzisiaj jest cudownym 2-latkiem!

ag9 mi kiedyś przecięli wszystkie opony (nowe!!). Mimo że wskazałam policji sprawców, nic nie zrobiono w sprawie. Niestety w dzisiejszych czasach wszystkiego można się spodziewać. Najgorsze, że takie rzeczy spotykają nas w najmniej odpowiednich momentach.

Czytałam właśnie o tej ciężarnej z wypadku. 2 promile... bez komentarza!
Ja nawet przed ciążą prawie nic nie piłam, czasami tylko lampkę winka, ale takie upicie w czasie ciąży jest dla mnie nie do pomyślenia.

Dziewczyny czy wy też macie problemy z oddychaniem? Tzn z wzięciem głebokiego oddechu? Mnie to strasznie męczy i czasami aż budzę się w nocy. Zdarzało mi się to też przed ciążą, ale teraz jest to wręcz nie do zniesienia.

Nie pamiętam już czy pisałam o ostatniej wizycie. Glukoza ok, nawet ją dobrze zniosłam. Synek jak zawsze spokojny, 600g =) Zaczął już mocno kopać, ale mąż dopiero w 2 dzień Świąt poczuł pierwszego kopniaczka. Dzisiaj mam 25t1d więc to chyba dość późno.
teqiba mogłabyś mi wpisać następną wizytę- 20.01 godz 9.30
mmhym mogłabyś mi wpisać wagę- 600g w 24t0d

Zazdroszcze dobrych wyników glukozy Mały zrobił tatusiowi super prezent na święta

Napisane przez justine_87

Koziemleko, co za stare barany puszczały fajerwerki!!! Mam to do tego, że zawsze wyobrażam sobie najgorszy scenariusz - typu jakaś petarda trafiająca w brzuch dlatego o północy schowałam się za TŻ-ta i stamtąd podziwiałam fajerwerki.

Wszystkiego naj z okazji rocznicy - obyś w następną została obsypana kwiatkami

A mówiłam Wam o cudzie noworocznym?
Muszę zaliczyć jeszcze wizytę u neurologa i w poniedziałek weszłam do poradni i z czystej ciekawości zapytałam się, na kiedy mogę zapisać się do neurologa (chciałam zaoszczędzić na prywatnej wizycie). Panie w rejestracji proponowały albo początek, albo koniec marca
Powiedziałam tylko, że do końca lutego, czyli przed porodem muszę stawić się na kontrolę u neurologa i nawet jakoś specjalnie się przed nimi nie płaszczyłam ani nie marudziłam a one do mnie - "a pasuje Pani termin 2 stycznia"?
I tak oto spotkał mnie noworoczny, NFZ-owski CUD

Jutro idę pierwszy raz do tego neurologa (poprzedni niestety wyprowadził się z mojego miasta) i znowu będę musiała opowiedzieć całą swoją historię...
A idę po zaświadczenie o wskazaniach do CC - mam nadzieję, że nie będzie problemów z jego uzyskaniem

Ja też wczoraj meża wykorzystałam jako tarczę ochronną
NFZ się pozytywnie popisał, super czyli jak się chce to można dac termin wcześniej

Napisane przez monkaa321

dzisiaj mi dwa razy serce tak strasznie kołatało że masakra... Z czego raz to było tak, że zaczełam jakoś dziwnie widzieć i mi krew z głowy odpłynęła ... tak się przestraszyłam a tż patrzył na mnie i nie wiedział co mi jest a ja mu nie mogłam powiedzieć bo byłam w "innym" świecie... cały dzień wystrachana chodzę

kurcze brzmi poważnie, może skonsultuj to z lekarzem telefonicznie

[justine_87]

Napisane przez Ela87

Niezły cud aż się wierzyć nie chce

Też tak mówię, ale czasami mam wątpliwości, czy wybaczę i zapomnę, czy kiedyś nie wypomnę

Zawsze można wspomnieć "to ja Cię w bólach wyciskałam na ten świat, a Ty nie chcesz się matki słuchać - już do lekcji!"

Napisane przez monkaa321

mi mama tylko poród wypomina i czasem rozstępy

Jeśli robi to na wesoło, to jeszcze nie tak źle

iwantyou99, jesteś bardzo dzielną Mamą, a Dominik szybko nadrobi zaległości, bo twarda z Niego sztuka!

[Ela87]

Napisane przez justine_87

Zawsze można wspomnieć "to ja Cię w bólach wyciskałam na ten świat, a Ty nie chcesz się matki słuchać - już do lekcji!"

Nie ma to jak luźne wychowanie bezstresowe

[Lewek]

Napisane przez kate1623

2.W pewnym momencie miałam 6 rąk na brzuchu i każdy mówi, że czuje jak mała się rusza, a Ona przerażona nawet nóżką nie ruszyła .Dopiero teraz zaczyna się ruszać pomału bidulka pierwszy i ostatni raz tak Ją zestresowałam cały wieczór było mi jej szkoda

Myślisz, że dziecko aż tak wyczuwa innych ludzi na Twoim brzuchu? Nie wydaje mi się. Nie wiem czy mój coś tam wyczuwał, ale ja pewnie bym się czuła trochę dziwnie, aczkolwiek zależy kto by dotykał. Ale mnie jakoś nikt nie chce macać

Napisane przez justine_87

A mówiłam Wam o cudzie noworocznym?
Muszę zaliczyć jeszcze wizytę u neurologa i w poniedziałek weszłam do poradni i z czystej ciekawości zapytałam się, na kiedy mogę zapisać się do neurologa (chciałam zaoszczędzić na prywatnej wizycie). Panie w rejestracji proponowały albo początek, albo koniec marca
Powiedziałam tylko, że do końca lutego, czyli przed porodem muszę stawić się na kontrolę u neurologa i nawet jakoś specjalnie się przed nimi nie płaszczyłam ani nie marudziłam a one do mnie - "a pasuje Pani termin 2 stycznia"?
I tak oto spotkał mnie noworoczny, NFZ-owski CUD

Łał, ale cud Ale jednak ciąża jest stanem uprzywilejowanym, fajnie
Mnie ostatnio babka wpuszczała przed siebie w kolejkę w sklepie, i jeszcze upominała inne co się pchały że tu ciężarna przecież ma pierwszeństwo

[teQiba]

Napisane przez justine_87

Zawsze można wspomnieć "to ja Cię w bólach wyciskałam na ten świat, a Ty nie chcesz się matki słuchać - już do lekcji!"

Obawiam sie ze dziecku to akurat wszystko jedno w jaki sposob przyszlo na swiat

[maggie123]

Napisane przez Lewek

Myślisz, że dziecko aż tak wyczuwa innych ludzi na Twoim brzuchu? Nie wydaje mi się. Nie wiem czy mój coś tam wyczuwał, ale ja pewnie bym się czuła trochę dziwnie, aczkolwiek zależy kto by dotykał. Ale mnie jakoś nikt nie chce macać

Bardzo nie lubię jak ktoś mi z łapkami do brzucha wyskakuje. Nie lubię macania. Wydaje mi sie Lewek że okruszek trochę czuje. Kornelcia jest niesamowicie aktywną i cały czas skacze roxpycha sie. Wczoraj przyjaciółka kilka razy dotykała mojego brzucha i momentalnie cisza była. A jak tylko zabierała rękę od razu znów bylo fikanie

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[mona1]

Napisane przez Lewek

Ale jednak ciąża jest stanem uprzywilejowanym, fajnie
Mnie ostatnio babka wpuszczała przed siebie w kolejkę w sklepie, i jeszcze upominała inne co się pchały że tu ciężarna przecież ma pierwszeństwo

dobrze że są jeszcze tacy ludzie na których ciąża robi jakiekolwiek wrażenie
jak ja wchodzę gdzieś gdzie jest kolejka, nikt nie zauważa mojego brzuszka chociażby ostatnio stałam w Reserved chyba w 20 osobowej kolejce

[ag9]

Napisane przez Ela87

Ja już miałam trzeciego trzeźwego Sylwestra 3 lata temu tak mi się spodobało, że nie piję od tamtej pory

Mnie się też to najbardziej podoba Nawet TZ docenił, bo w sumie wypił tylko 3 cienkie drinki z teściem i szampana o północy. I się można wyspać (bo spać poszliśmy o 1) i rano nie ma kapcia w ustach

Napisane przez koziemleko

My też się wczoraj pokłóciliśmy. To była nasza 5 rocznica, a nawet kwiatka nie dostałam

Co za chamstwo! Pewnie jakimś gówniarzom się nudziło

Ja o północy byłam przerażona. Jacyś ludzie ok piędziesiątki, kompletnie pijani zaczęli puszczać petardy. Oczywiście coś im nie wyszło i zamiast w górę zaczęły latać na boki
Jedna przeleciała koło mnie, a jedna wpadła ludziom na balkon
Szczęście, że w środku tego cyrku stał mój samochód i uszedł "z życiem"

Może się zrehabilituje jeszcze z powodu tej rocznicy?

A co do naszego incydentu, to niestety obawiamy jakiegoś "zyczliwego" bo zaparkowaliśy w miejscu gdzie się pewnie komuś nie podobało - w takiej bramie, która jest nieużywana i nikt tamtędy nie wjeżdża (tylko śmieciarka) a już tymbardziej w sylwestra :/
Tam w ogóle same poje*y mieszkają, kilka razy miałam już gwoździ w kole, bo chyba sąsiadka pozazdrościła samochodu (innego wytłumaczenia nie mam?), raz przerysowany bok, ehhh a teraz jeszcze to.
A opona do wymiany bo jest przecięta z boku nożem więc nawet jej załatanie byłoby niebezpieczne, bo podobno może grozić wybuchem opony w czasie jazdy

Napisane przez asienka213

frogutka kuruj sie

co do alkoholu, to ja tam przed ciaza lubialam sie napic lampke czy 2 wina, nawet kilka razy bylam ,,pijana'' ale w zyciu mi sie jeszcze ni wymiotowalam po alko czy film mi sie urwal

Mi się tylko raz zdarzyło wymiotować i było to straszne uczucie...


Ja już wyprawkę ciuszkową mam kompletną, dzisiaj dostałam jeszcze od koleżanki całą torbę ciuszków w tym kaftaniki, śpioszki których mi brakowało więc chyba będę juniora przebierać kilka razy dziennie żeby to wszystko zdążyć założyć

[cambria04]

Witajce w Nowym Roku!
Najlepsze życzenia dla Was i waszych maluszków
Wpadłam tylko z życzeniami, ale podczytuje Was na bieżąco i postaram udzielać się częściej, bo już od jutra przechodzę na L4 w końcu

Ela spóźnione życzenia urodzinowe

Napisane przez mariolasl

Wszystkiego najlepszego w 2014 roku!

-------------------------------------------------

31.12.2013 o godz 14.19 urodzil sie w 28tc+6d przez CC - Marco - wazacy 900g.
Na razie jego stan jest stabilny

Trzymajcie się, na pewno przetrwacie razem ten trudny czas - dużo zdrowia dla maluszka

[maggie123]

Dziewczyny, może na pierwszej stronie zrobić listę Maluszków. myślałam, że to jeszcze ze 2 mce ale skoro już Marco pojawił się na świecie to może coś w stylu: nick mamy, imię maluszka, data porodu, waga (ewentualnie ptp + sn/cc)?

Macie może jakiś kontakt jeszcze z Mariolką? nie dziwię się, ze nie ma jak pisać ale tak czekam niecierpliwie na wieści o Marco...

[monkaa321]

nivka za studniówkę!

Napisane przez baja_86

kurcze brzmi poważnie, może skonsultuj to z lekarzem telefonicznie

no właśnie nie wiem czy mi się uda... myślałam to ewentualnie z położną przedyskutować. Jak na razie od rana nic więcej mi się nie działo bo gdyby mi się tak jeszcze raz zdarzyło to na IP bym jechała

Napisane przez justine_87

Jeśli robi to na wesoło, to jeszcze nie tak źle

raczej jako wspomnienia z okresów ciąży, na pewno nie złośliwie więc nie mam urazu

Napisane przez ag9

A co do naszego incydentu, to niestety obawiamy jakiegoś "zyczliwego" bo zaparkowaliśy w miejscu gdzie się pewnie komuś nie podobało - w takiej bramie, która jest nieużywana i nikt tamtędy nie wjeżdża (tylko śmieciarka) a już tymbardziej w sylwestra :/
Tam w ogóle same poje*y mieszkają, kilka razy miałam już gwoździ w kole, bo chyba sąsiadka pozazdrościła samochodu (innego wytłumaczenia nie mam?), raz przerysowany bok, ehhh a teraz jeszcze to.
A opona do wymiany bo jest przecięta z boku nożem więc nawet jej załatanie byłoby niebezpieczne, bo podobno może grozić wybuchem opony w czasie jazdy

jakaś patologia w okolicy u Ciebie... jak ja nie lubię gdy tacy wandale chodzą po świecie... co komu przeszkadza, zawadza itp

[BeautifulLie]

Maggie ja myślę że to świetny pomysł


Wysłano za pomocą Tapatalk

[(t)asia]

Napisane przez elunka88

To co sobie tak pozwalacie?
u mnie wszyscy wiedzą, że nie ma dotykania, nawet mama nie próbuje A brat to kiedyś miał łzy w oczach że nie chcę dać mu się przywitać z chrześniakiem

Nigdy nie rozumiałam tej manii "dotknięcia brzucha". Ja nikomu tego nie robiłam a teraz dostaję wręcz drgawek jak ktoś próbuje dotykać mnie. Mąż się nawet śmiał że wręcz odskakuje jak ktoś zbliża się z ręką. Kurcze ja nikogo po twarzy nie macam bo mam na to ochotę, to dlaczego wszyscy się do brzucha pchają????
justine czyli cuda się zdarzają. Mam wrażenie ze trafiłaś po prostu na ludzką panią w recepcji. A takich coraz mniej. Tylko tak jak piszą dziewczyny, upewnij się że chodzi o 2014rok =)))

Napisane przez asienka213

1.
2. e tam pozno, moj do teraz nie poczul bo tylko jak reke przylozy to mala milknie no i za glukoze Mnie to czeka 14-stego :strach:

Mąż też ma magiczny dotyk bo mały się uspokaja. Co do glukozy- dodałam troszeńkę cytryny, łyknęłam na raz i poszłam spać. Mąż mnie obudził po 2 godzinach, zawiózł do laboratorium i po krzyku =) Najlepsze jest to, że po tym drugim pytaniu mąż pyta- jedziemy na śniadanie? Ja mówię- oczywiście, mam ochotę na pączką z nutellą
I oczywiście takowego wciągnęłam

Napisane przez asienka213

Wiecie co, ja myslalam ze juz mnie ta moja ciazowa egzystencja niczym nie zdziwi a dzisiaj bylismy z mala na Krolowej Sniegu i na koncu tej bajki sie poryczalam

Ja się dzisiaj poryczałam bez powodu. Mąż pyta- czego ty ryczysz. Na co ja- A skąd mam wiedzieć????!!!! Straszne to jest... Także rozumiem Cię doskonale

Obecność męża przy porodzie- też ciężki temat. Ja bym bardzo chciała żeby był przy mnie, ale wiem jaki on ma charakter i obawiam się, że mógłby pozabijać wszystkich obecnych przy mnie na sali =)))) Nie będę go namawiała, uszanuje jego decyzję.
Nie mam niestety pomysłu co zrobić aby w szpitalu nie odwiedził mnie tabun rodziny. Niestety takie są u nas zwyczaje. Najchętniej 3 minuty po porodzie chcieliby oglądać maluszka i jakże szczęśliwą mamusie. Dla mnie to totalny dramat. Nigdy nie chodziłam do szpitala do świeżo upieczonej mamy, uważam że to ani miejsce ani dobry czas. Niestety już wiem że będzie afera jak "zabronie odwiedzin" i pewnie i tak ktoś przylezie, a ja chciałabym żeby to był czas dla mnie męża i dziecka.

[kate1623]

Napisane przez Lewek

Myślisz, że dziecko aż tak wyczuwa innych ludzi na Twoim brzuchu? Nie wydaje mi się. Nie wiem czy mój coś tam wyczuwał, ale ja pewnie bym się czuła trochę dziwnie, aczkolwiek zależy kto by dotykał. Ale mnie jakoś nikt nie chce macać

Wiem że mała jednej ręki nie odróżni ale 6 naraz plus ktos potrzasnal brzuchem nim zdążyłam zwrócić uwagę. Dodatkowo straszne krzyki wokół brzucha na bank to Ja przerazilo . Na co dzień tylko Ja lub mąż przykładamy rękę bądź ucho (mąż ) i przeważnie roznawiamy spokojnie stąd moje podejrzenia.

Napisane przez mona1

dobrze że są jeszcze tacy ludzie na których ciąża robi jakiekolwiek wrażenie
jak ja wchodzę gdzieś gdzie jest kolejka, nikt nie zauważa mojego brzuszka chociażby ostatnio stałam w Reserved chyba w 20 osobowej kolejce

Ja juz jestem tak zaawansowana że coraz więcej ludzi mnie przepuszcza teraz w tym okresie świąteczno-noworocznym to chyba nawet z kilka razy mnie puszczano. No ale jest pewna zależność nigdy nie robią tego stare baby...



Wysłane z mojego GT-I8190

[elunka88]

Napisane przez justine_87

A mówiłam Wam o cudzie noworocznym?
Muszę zaliczyć jeszcze wizytę u neurologa i w poniedziałek weszłam do poradni i z czystej ciekawości zapytałam się, na kiedy mogę zapisać się do neurologa (chciałam zaoszczędzić na prywatnej wizycie). Panie w rejestracji proponowały albo początek, albo koniec marca
Powiedziałam tylko, że do końca lutego, czyli przed porodem muszę stawić się na kontrolę u neurologa i nawet jakoś specjalnie się przed nimi nie płaszczyłam ani nie marudziłam a one do mnie - "a pasuje Pani termin 2 stycznia"?

Też podciągam to pod cud, bo takie rzeczy normalnie się nie zdarzają

Napisane przez niezapomnijkaa09

Ja bym się zapytała czy chodzi o 2014 czy 2015 rok

Napisane przez czbasia

Ja tradycyjnie na chwilkę. Nie moge dojsc do siebie po imprezie wczorajszej. Do 3 bawiliśmy, calego piccolo obalilam

No to klin klinem jak kac. Ja dzisiaj wypiłam drugiego

Napisane przez monkaa321

dzisiaj mi dwa razy serce tak strasznie kołatało że masakra... Z czego raz to było tak, że zaczełam jakoś dziwnie widzieć i mi krew z głowy odpłynęła ... tak się przestraszyłam a tż patrzył na mnie i nie wiedział co mi jest a ja mu nie mogłam powiedzieć bo byłam w "innym" świecie... cały dzień wystrachana chodzę

Oj, no to trzymaj się i oby to się nie powtórzyło

[Lewek]

Napisane przez (t)asia

Ja się dzisiaj poryczałam bez powodu. Mąż pyta- czego ty ryczysz. Na co ja- A skąd mam wiedzieć????!!!! Straszne to jest... Także rozumiem Cię doskonale
.

Ja nie mam żadnych hustawek teraz, ale ryczalam tak już po porodzie. Miałam baby bluesa, masakra.
A co do macania brzuszka to myślę że ludzie chcą maluszka poglaskac po prostu, taki odruch

wysłane z fona

[nivka]

Napisane przez (t)asia

Nie mam niestety pomysłu co zrobić aby w szpitalu nie odwiedził mnie tabun rodziny. Niestety takie są u nas zwyczaje. Najchętniej 3 minuty po porodzie chcieliby oglądać maluszka i jakże szczęśliwą mamusie. Dla mnie to totalny dramat. Nigdy nie chodziłam do szpitala do świeżo upieczonej mamy, uważam że to ani miejsce ani dobry czas. Niestety już wiem że będzie afera jak "zabronie odwiedzin" i pewnie i tak ktoś przylezie, a ja chciałabym żeby to był czas dla mnie męża i dziecka.

Ja bym zabroniła - zresztą już zapowiedziałam wszystkim, którzy już mówili kiedy to mnie odwiedzą, że nie przyjmuję żadnych gości (z obiema mamami włącznie) aż do maja (ok. 2-3 tyg w zależności jak wyjdzie z TP). Zdziwienie było, ale co mają zrobić - jestem wredna i na pewno nikogo nie wpuszczę.
Zawsze możecie nie powiadamiać, że urodziłaś i na spokojnie to zrobić już z domu - wtedy nie będzie odwiedzin w szpitalu. Poza tym chyba można poprosić personel szpitala o nie wpuszczanie nikogo oprócz męża? Czy nie bardzo?

[mariolasl]

Wszystkim bardzo dziekuje
Wszystkie pozytywne fuidy i modlitwy bardzo nam sa potrzebne.
Obiecuje, ze Wam wszystko napisze, ale moze kugtro, pojutrze lub za kilka dni. Na razie jestem przy Marco i zajmuje sie produkcja mleka, smiertelnie zmeczona, wiec musze wszystko odespac.

Napisane przez iwantyou99

Bardzo dziękujemy za Wasze dobre myśli - napewno nam pomogły

Możecie przekazać Waszej koleżance bo pewnie na bierzaco niepodczytuje ze jeśli ma jakies pytania wątpliwości czy poprostu ma ochotę sie komuś wygadać kto temat zna doskonale to moze śmiało do mnie pisać.

Pozdrawiamy razem z Dominikiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

duzo mocy dla Ciebie i Dominika.
To nasz drugi wczesniak, wiec niejako wiem, co mnie czeka, ale jak bedew potrzebie,to oczywiscie sie odezwe
Bardzo dziekuje.

[mona1]

Napisane przez kate1623

Ja juz jestem tak zaawansowana że coraz więcej ludzi mnie przepuszcza teraz w tym okresie świąteczno-noworocznym to chyba nawet z kilka razy mnie puszczano. No ale jest pewna zależność nigdy nie robią tego stare baby...

kochana uwierz mi ja też jestem już zaawansowana i to bardzo ale kto nie chce widzieć ten nie zauważa, szczególnie stare babska wlaśnie ale nie tylko one niestety, ostatnio stałam w Kościele, brzuch specjalnie z plaszcza wywaliłam na wierzch i myślisz że ktoś ustąpił miejsca? dzieciaki 10-12 letnie ze swoimi mamusiami w ławkach siedziały - mamusie wcale nie stare pruchna jeszcze przecież - ale żadna nie wpadla na to żeby jej dziecko ciężarnej miejsca ustąpiło ........ a potem taka jedna i druga nad synusiami/córeczkami płaczą, że źle wychowałymnie tam wszystko jedno, godzinkę jeszcze spokojnie wystoję tylko tak się zastanawiam dokąd ten świat zmierza

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez mariolasl

Wszystkim bardzo dziekuje
Wszystkie pozytywne fuidy i modlitwy bardzo nam sa potrzebne.
Obiecuje, ze Wam wszystko napisze, ale moze kugtro, pojutrze lub za kilka dni. Na razie jestem przy Marco i zajmuje sie produkcja mleka, smiertelnie zmeczona, wiec musze wszystko odespac.

duzo mocy dla Ciebie i Dominika.
To nasz drugi wczesniak, wiec niejako wiem, co mnie czeka, ale jak bedew potrzebie,to oczywiscie sie odezwe
Bardzo dziekuje.

tak czekałam na jakąś wiadomość od Ciebie czyli wszystko jest pod kontrolą, to najważniejsze. Trzymaj się kochana, jestem z Wami myślami i w modlitwie.

[Lewek]

Napisane przez mona1

kochana uwierz mi ja też jestem już zaawansowana i to bardzo ale kto nie chce widzieć ten nie zauważa, szczególnie stare babska wlaśnie ale nie tylko one niestety, ostatnio stałam w Kościele, brzuch specjalnie z plaszcza wywaliłam na wierzch i myślisz że ktoś ustąpił miejsca? dzieciaki 10-12 letnie ze swoimi mamusiami w ławkach siedziały - mamusie wcale nie stare pruchna jeszcze przecież - ale żadna nie wpadla na to żeby jej dziecko ciężarnej miejsca ustąpiło ........ a potem taka jedna i druga nad synusiami/córeczkami płaczą, że źle wychowałymnie tam wszystko jedno, godzinkę jeszcze spokojnie wystoję tylko tak się zastanawiam dokąd ten świat zmierza[COLOR="Silver"]

.

Oj to ja już nie wystoje. Ale staram się chodzić wcześniej żeby móc usiąść bo ludzie właśnie różni.

Mariola produkuj mleko my tu spokojne zaczekamy.

wysłane z fona

[teQiba]

Napisane przez maggie123

Dziewczyny, może na pierwszej stronie zrobić listę Maluszków. myślałam, że to jeszcze ze 2 mce ale skoro już Marco pojawił się na świecie to może coś w stylu: nick mamy, imię maluszka, data porodu, waga (ewentualnie ptp + sn/cc)?

Na pewno bedzie - tylko na razie do kompa mi nie po drodze

Napisane przez (t)asia

Nigdy nie rozumiałam tej manii "dotknięcia brzucha". Ja nikomu tego nie robiłam a teraz dostaję wręcz drgawek jak ktoś próbuje dotykać mnie. Mąż się nawet śmiał że wręcz odskakuje jak ktoś zbliża się z ręką. Kurcze ja nikogo po twarzy nie macam bo mam na to ochotę, to dlaczego wszyscy się do brzucha pchają????.

Ja tez tego nie rozumiem...
Co wiecej mam przeczucie, ze te same osoby beda chcialy dziecko na rece wziac, a ja chyba nie dam dopoki nie bedzie trzymal sam glowki

Napisane przez nivka

Ja bym zabroniła - zresztą już zapowiedziałam wszystkim, którzy już mówili kiedy to mnie odwiedzą, że nie przyjmuję żadnych gości (z obiema mamami włącznie) aż do maja (ok. 2-3 tyg w zależności jak wyjdzie z TP). Zdziwienie było, ale co mają zrobić - jestem wredna i na pewno nikogo nie wpuszczę.
Zawsze możecie nie powiadamiać, że urodziłaś i na spokojnie to zrobić już z domu - wtedy nie będzie odwiedzin w szpitalu. Poza tym chyba można poprosić personel szpitala o nie wpuszczanie nikogo oprócz męża? Czy nie bardzo?

Wydaje mi sie ze niestety personel nie bedzie legitymowal kazdego wchodzacego...

Napisane przez mariolasl

Wszystkim bardzo dziekuje
Wszystkie pozytywne fuidy i modlitwy bardzo nam sa potrzebne.
Obiecuje, ze Wam wszystko napisze, ale moze kugtro, pojutrze lub za kilka dni. Na razie jestem przy Marco i zajmuje sie produkcja mleka, smiertelnie zmeczona, wiec musze wszystko odespac.

duzo mocy dla Ciebie i Dominika.
To nasz drugi wczesniak, wiec niejako wiem, co mnie czeka, ale jak bedew potrzebie,to oczywiscie sie odezwe
Bardzo dziekuje.

Jestesmy z Toba, a dobre fluidy w ilosci hurtowej wysylamy
Ja wierze ze bedzie dobrze

[asienka213]

Napisane przez monkaa321

dzisiaj mi dwa razy serce tak strasznie kołatało że masakra... Z czego raz to było tak, że zaczełam jakoś dziwnie widzieć i mi krew z głowy odpłynęła ... tak się przestraszyłam a tż patrzył na mnie i nie wiedział co mi jest a ja mu nie mogłam powiedzieć bo byłam w "innym" świecie... cały dzień wystrachana chodzę

brzmi przerazajaco Mam nadzieje, ze nastepnego razu nie bedzie, ale jesli to sie powtorzy to jedz na IP

Napisane przez Lewek

Ale mnie jakoś nikt nie chce macać

Łał, ale cud Ale jednak ciąża jest stanem uprzywilejowanym, fajnie
Mnie ostatnio babka wpuszczała przed siebie w kolejkę w sklepie, i jeszcze upominała inne co się pchały że tu ciężarna przecież ma pierwszeństwo

1. mnie tez oprocz cory i meza ma sie rozumiec
2. kurcze, a mnie nikt nigdzie nie przepuszcza, w kurtce nie widac ze jestem w ciazy

Napisane przez (t)asia

Ja się dzisiaj poryczałam bez powodu. Mąż pyta- czego ty ryczysz. Na co ja- A skąd mam wiedzieć????!!!! Straszne to jest... Także rozumiem Cię doskonale

kiedy wyniki glukozy ??

2. to jestes gorsza ode mne ja przynajmniej mialam powod

mariola odpoczywaj, wyspij sie, a my tu sobie spokojnie poczekamy Trzymajcie sie

[maggie123]

Napisane przez mariolasl

Wszystkim bardzo dziekuje
Wszystkie pozytywne fuidy i modlitwy bardzo nam sa potrzebne.
Obiecuje, ze Wam wszystko napisze, ale moze kugtro, pojutrze lub za kilka dni. Na razie jestem przy Marco i zajmuje sie produkcja mleka, smiertelnie zmeczona, wiec musze wszystko odespac.

duzo mocy dla Ciebie i Dominika.
To nasz drugi wczesniak, wiec niejako wiem, co mnie czeka, ale jak bedew potrzebie,to oczywiscie sie odezwe
Bardzo dziekuje.

powodzenia Kochana z produkcją. opoczywaj wyśpij się.
my tu mocno trzymamy kciuki za Was

[(t)asia]

Napisane przez teQiba

Ja tez tego nie rozumiem...
Co wiecej mam przeczucie, ze te same osoby beda chcialy dziecko na rece wziac, a ja chyba nie dam dopoki nie bedzie trzymal sam glowki

Z tego też powodu panicznie bałam się brać na ręce takie małe dzieci. Zaraz mi się wydaje że każdy zrobi mu krzywdę. A już dawanie takich maleństw dzieciakom jest dla mnie niezrozumiałe. To niestety u mnie w rodzinie też jest zupełnie normalne.
Ja chyba straszna panikara jestem...

Napisane przez nivka

Ja bym zabroniła - zresztą już zapowiedziałam wszystkim, którzy już mówili kiedy to mnie odwiedzą, że nie przyjmuję żadnych gości (z obiema mamami włącznie) aż do maja (ok. 2-3 tyg w zależności jak wyjdzie z TP). Zdziwienie było, ale co mają zrobić - jestem wredna i na pewno nikogo nie wpuszczę.
Zawsze możecie nie powiadamiać, że urodziłaś i na spokojnie to zrobić już z domu - wtedy nie będzie odwiedzin w szpitalu. Poza tym chyba można poprosić personel szpitala o nie wpuszczanie nikogo oprócz męża? Czy nie bardzo?

Porozmawiam z mamą i powiem jej żeby przygotowała całą swoją rodzinkę na ten zakaz, ale obawiam się że niewiele to da. U nas w szpitalu wejść może każdy (no chyba że jest akurat jakiś wirus i zamykają oddział). Nie słyszałam jeszcze aby taka prośba była respektowana. Na każdym oddziale musiałaby być osoba odpowiedzialna za wpuszczanie gości do konkretnych pacjentów- raczej nierealne.

Napisane przez asienka213

kiedy wyniki glukozy ??

2. to jestes gorsza ode mne ja przynajmniej mialam powod

Ale że mojej? Wyniki już odebrałam. Są ok. Nie pamiętam wartości, musiałabym poszukać.

Dzień wcześniej popłakałam się bo mąż powiedział do mnie kłamczucha (na żarty) a ja go nigdy nie okłamałam. I się rozryczałam bo on mi na pewno nie ufa i mnie nie kocha itd... Nie wiem co mi odbiło i skąd ja to sobie wymyśliłam. Sama się sobie później dziwiłam. Dlatego dzisiaj mąż mnie tylko przytulił i pogłaskał bo wiedział, że i tak nie pozna powodu mojego ryku

mariolasl ty teraz odpoczywaj i zajmuj się synkiem. My na forum poczekamy

[maggie123]

Lewek popatrz, co wynalazłam - dostawka do wózka http ://www. babymama. pl/ dostawka-do-wozka-dzieciecego-buggypod2-p802.html
wygląda ciekawie.
(pousuwaj spacje, które musiałam zrobić, bo mi link czaszkowało)

[olakola]

Cześć

Jestem Ola, termin mam na 19.04.

[Edzia400]

wszystkiego Naj dziewczyny w nowym roku ....

mariola trzymam mocno kciuki za was niech marco zdrowo sie rozwija a dla ciebie duzo sił

strasznie boli mnie dzis głowa bo sie nie wyspałam wiec uciekam spać kochane

[bebe97]

Napisane przez Lewek

A co do macania brzuszka to myślę że ludzie chcą maluszka poglaskac po prostu, taki odruch

No ja tez tak myślę nie zdarzyło mi się, żeby ktoś za mocno dotknął, potrząsnął, tylko każdy delikatnie rękę kładzie na brzuchu i mówi coś do niego i nie mam nic przeciwko

Zaś w kwestii wchodzenia na oddział położniczy jestem przeciwna. U nas na szczęście nie można. Obecność męża jest dozwolona tylko przy porodzie rodzinnym, potem nie ma wstępu na oddział. Matki wychodzą z sali do odwiedzających z tym, że maluchy zostają w wózkach za szybą, a matki mogą wyjść do gości do poczekalni.

Napisane przez mariolasl

Wszystkim bardzo dziekuje
Wszystkie pozytywne fuidy i modlitwy bardzo nam sa potrzebne.
Obiecuje, ze Wam wszystko napisze, ale moze kugtro, pojutrze lub za kilka dni. Na razie jestem przy Marco i zajmuje sie produkcja mleka, smiertelnie zmeczona, wiec musze wszystko odespac.

Mariola dobrze, że się odezwałaś. Zajmij się synkiem i sobą, my poczekamy. Niezmiennie trzymam kciuki za was


Mnie wzięło na oglądanie Histroii porodowych. Obejrzałam 3 odcinki na raz