Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;) - Strona 127 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-13, 16:05   #3781
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez Aga8484 Pokaż wiadomość
Mam pytanie
Często piszecie , że dajecie dzieciom to co Wy jecie. I tak się zastanawiam, bo kurcze u mnie ciężko znaleźć takie rzeczy które mogłabym dać ze swojego talerza. A ona się pcha i chce z naszego talerza jeśc.
I nie wiem co jej dawać no bo zupy ok, a ziemniaków tez jej nie będe cały czas dawać.
Daria często je to co my. Ziemniaczki, mięsko, rybka, kasza, ryż, kluseczki. Dużo rzeczy już jadła.

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Sorry, ale ostatnio jest tego tutaj za dużo, dla mnie wystarczy tego forum. Klub jest w rękach Debrah i tam pozostanie, możecie mnie nawet teraz z niego wyrzucić.

Życzę Wam wszystkiego dobrego, dziewczyny. Moja obecność tutaj nie ma najmniejszego sensu. Nie chce mi się już tutaj nic pisać, skoro i tak jest źle, i tak niedobrze.

I nie, nie obrażam się, po prostu nie czuję się tutaj mile widziana. Niektóre z Was o to zadbały.

Aaa, no i nie chcę, żeby ktoś mnie prosił o powrót, w ogóle najlepiej nie skupiajcie się na mojej osobie, przejdźcie nad tym do porządku dziennego i tyle.
...............
Cytat:
Napisane przez gojka24 Pokaż wiadomość
Przyszłam sie pożegnać tż zaraz wyjeżdza, na dłużej tym razem, nie wiem kiedy będę mogła do Was wejść a już wogle nie mam pojęcia kiedy będę się mogła udzielać i być na bieżąco.....
Trzymajcie się cieplutko, zdrówka dla maluchów i wszystkiego najlepszego dla wszystkich solenizantów....

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
Laski są jakieś prawa czy imprezę powinno się robić przed lub po urodzinach? Bo Blanus ma we wtorek a ja chce zrobić wcześniej Nikt nie będzie się dziwił?
My robimy po. W niedzielę 19-go.
Też słyszałam o tym przesądzie że nie powinno się robić przed.

Cytat:
Napisane przez ewulkaaa Pokaż wiadomość
co do rowerka - nie jestem tu często, więc na temat sporu wypowiadać się nie będę - ale mi się wydaje, że to dla dziecka, więc kolorowe pasuje np ja Anię ubieram na różowo, a sama bym się nie ubrała ale to dziecko jest przecież! i tak samo z rowerkiem - sama bym takiego sobie nie kupiła (właśnie sobie wyobraziłam siebie na takim roweku ) ale dziecku mi się wydaje, że taki rowerek pasuje w ogóle mam takie zdanie, że dziecko ma mieć dzieciństwo - dlatego też nie próbuję na siłę chociażby ubierać Anusi w stylu dorosłej osoby - bo na to będzie miała jeszcze czas, narazie jest dzieckiem i nie musi wyglądać jak z okładki chociaż staram się ją ładnie ubierać, pod kolor itd, żeby nie było ale np. dżinsowego żakietu bym jej nie ubrała mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi, bo jakoś się zakręciłam
Zgadzam się w 100%


Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
ogladamy z sis czekolade a ciasteczka cytryniwe robie furore, od wczoraj zrobilam juz 3 kolejne porcje
Zrobiłam wczoraj ciasteczka PYYYYYYYYYYYCHA
Cytat:
Napisane przez mala_19kw Pokaż wiadomość
Mam akurat chwile to jeszcze Wam coś powiem. Bawiłam sie dziś z małym i poprzez zabawe zrobiłam sobie "krzydwe"
Moja mama dała mu do zabawy taką sylikonową no powiedzmy "rączkę"przenośną do pokrywek od garnków,taka ssawka- nie wiem jak to nazwać. No i ja przyczepiałam sobie to do czoła a on mi zdejmował mając z tego niezłą frajdę... no i w pewnym momencie tak zassało że sama miałam problem to oderwać
Udało sie po chwili,ale ślad został I nie żeby tam jakiś mały,mam odbite sine koło na pół czoła

Tak kończą się "zabawy" z dzieckiem

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
jaka ja tępa dzida jestem, przeczytałam, że Lejdi ogląda z siostrą czekoladę i pomyślałam, że siedzą sobie i patrzą na czekoladę i aż zaczęłam im zazdrościć silnej woli a potem włączyłam tv

Cytat:
Napisane przez szklanka19 Pokaż wiadomość
Część dziewczyny! Dziękujemy za wszystkie kciuki i mile słowa, jesteście kochane!
Tak jak Wam Bokeh pisała niestety wyladowalysmy w trybie pilnym w szpitalu, w piątek był zabieg i teraz chodzimy zmieniać opatrunki z nadzieja, ze juz są czyste, ale ciągle coś leci i nie mogą Ewuni wyjąć tego drenu. Mala bardzo dzielna, pokazuje paniom pielęgniarkom zegar i lampki, ale jest mocno zestresowana tym wszystkim. Szlag trafił nasze przyzwyczajenia wszystkie bo najchętniej by się nie odklejala od cycka. Ale pal licho, to nie moment, zeby Jej czegoś zabraniać. Zabieg masakra, w życiu się tak nie płakała bardzo tęskni za domem, ja zresztą też no i jestem juz nieźle zmęczona. Boje się, ze Ewa pierwsze urodziny spędzi w szpitalu. No i Bogu dzięki, ze to nie pękło, bo wtedy byłoby bardzo zle.

Pozdrawiamy ciepło, trzymajcie proszę dalej kciuki, obysmy jak najszybciej wyszły!
Buziaczki dla WAS
Dzielne jesteście! Trzymam kciuki
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:06   #3782
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!

a Ty kiedy masz sesje?
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
O właśnie, idę na blog Fewciu bo jeszcze nie byłam.

Co do jedzenia: mama przyniosła dobry rosół, żeby dać też małej. Tyle miała rad. Tyle mówiła, że my z siostrą jadłyśmy to i to, że ona się nie dziwi,. że słoiczków nie chce jak to takie bez smaku, rosołek dobry, domowy, przyprawiony trochę.. tak samo do picia powinnam soki dawać, bo ma smaki poznawać, przyprawiać, troszkę słodzić.
Ja nic nie mówię na to tylko sie przyglądam jak rosołek podgrzewa i szykuje dziecku - myślę, co się będę wymądrzać, może akurat zje.

I co? zgadnijcie? bunt po jednej łyżeczce, wstręt na twarzy, machanie łapkami, wylanie rosołku na podłoge (mama ma gorszy refleks ode mnie;p).
Mama szok i bulwers, mina goniła minę

My podobno jadłyśmy spokojnie, nie brudziłyśmy się, nie machałyśmy rękami i nie niecierpliwiłyśmy się po 5 minutach w krzesełku. Stwierdziła, że nie wie jak ja daję radę tak codziennie

hehehe to ją zdziwionko dopadło. :p

moja Amelka pokochała te wafelki, andruty a i dzis pierwszy raz zjadla ze mną jajecznice;> ja nie sole i malutko dalam maselka
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:09   #3783
meduzza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 354
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez szklanka19 Pokaż wiadomość
Część dziewczyny! Dziękujemy za wszystkie kciuki i mile słowa, jesteście kochane!
Tak jak Wam Bokeh pisała niestety wyladowalysmy w trybie pilnym w szpitalu, w piątek był zabieg i teraz chodzimy zmieniać opatrunki z nadzieja, ze juz są czyste, ale ciągle coś leci i nie mogą Ewuni wyjąć tego drenu. Mala bardzo dzielna, pokazuje paniom pielęgniarkom zegar i lampki, ale jest mocno zestresowana tym wszystkim. Szlag trafił nasze przyzwyczajenia wszystkie bo najchętniej by się nie odklejala od cycka. Ale pal licho, to nie moment, zeby Jej czegoś zabraniać. Zabieg masakra, w życiu się tak nie płakała bardzo tęskni za domem, ja zresztą też no i jestem juz nieźle zmęczona. Boje się, ze Ewa pierwsze urodziny spędzi w szpitalu. No i Bogu dzięki, ze to nie pękło, bo wtedy byłoby bardzo zle.

Pozdrawiamy ciepło, trzymajcie proszę dalej kciuki, obysmy jak najszybciej wyszły!
O rany!!! Trzymam kciuki żebyście jednak jak najszybciej wyszły!!!
Cytat:
Napisane przez insolito Pokaż wiadomość
Insolito, cudny awatar
Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
laski, szok, w maju mija 10 lat od mojej matury, z tej okazji cały nasz licealny rocznik (8 klas) się spotyka.
Fajosko Chyba? Mój tata miał 30 lecie, byli nawet nauczyciele-super sprawa.


Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Ifwka: a nie chciałaś czy nie miałaś możliwości zabrać Małej z wami na ten weekend?

Ja jeszcze nigdy młodej nie zostawiałam na dzień + noc i jeszcze sobie tego nie wyobrażam - jestem nadopiekuńcza? no ale znowu dochodzi kwestia kp, może to też różnicuje podejście moje, u nas niejako niezbędna jestem.
Nie potrafiłabym na tym etapie zostawić dziecka na noc.

Co do studiów : przeżyła, zjadła troszkę kaszy, biszkopta, chrupka, kawałek banana. Ale nie na wszystkie zajęcia pojechałam więc było okienko i to pewnie też pomogło.

Ona już się nie upomina tak głośno jak wtedy gdy była np 4 miesięcznym maluchem i jedzenie musiało być "teraz zaraz" więc i łatwiej trochę.
Hmmm ja też nie zostawiam Małej.... Jakoś tak nie mogę, gdyby tu moja mama była a nie t. to może byłoby inaczej ale ja zawsze chcę być przy niej w razie w. Zostawiam ją na max 4 h
Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość

http://youtu.be/N0KL9whAA4k
chwalimy siem

sorki za bałagan :P
Superancko!!
Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
Laski ale mną trzepnęło :/ do mojej mamy dzwoniła jej siostra (jej wnuczka jest Kubusia chrzestną) i qrwa aluzje, że oni przyjadą na roczek Kubusia - oni czyli 12 osób :/ nieważne,że chrzestna od chrzcin się nie odzywała, ciul z tym ale impreza, żarcie na free :/
O matuchno! Ja nie daje znać rodzinie, że robię. Z grzeczności musiałabym wtedy jeszcze 10osób zaprosić a przecież to tylko roczek!
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!
Jaki roztrzepaniec słodki

Smutno mi TŻ w sobotę odwalił taką akcję... Szkoda słów i do tej pory mnie nie przeprosił. Najlepiej: "minie jej z czasem"

Chciałam jeszcze napisać, że Ilussion, Igorek i Amelka cudownie wyglądali na roczkach

I buziaki urodzinowe dla Dorki, Fifka i Zuzi-sporo dzieci się w ten dzień urodziło
meduzza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:12   #3784
YellowSheep
Rozeznanie
 
Avatar YellowSheep
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 736
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
90 dni od rozwiązania umowy?

Lady jaki Piotruś ostrożny. Moja to Szogun,może widziałyście film na blogu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
90 dni od dnia zarejestrowania w urzędzie.
YellowSheep jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:21   #3785
misiaeel
Wtajemniczenie
 
Avatar misiaeel
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 870
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez hje Pokaż wiadomość
Ja mam w☠☠☠☠a od rana, wiecie, nie sądziłam, że moja siostra jest aż tak fałszywa...
co się stało?znowu?

Cytat:
Napisane przez Lenova Pokaż wiadomość
Wszystkiego najlepszego dla Dorci, Zuzi i FIlipka !

Fewciu przykro mi z powodu pracy, mam nadzieję że znajdziesz rozwiązanie

U nas ciag dalszy zamieszania bo postanowiliśmy z mężem że zamiast prezentów na roczek zbierzemy kasę po rodzince i zrobimy Blaneczce pokój. A trzeba wszystko od poczatku, ściany wygładzić,pomalować, zrobić podłogę , firanki itp. Także robotka wre .
Blanka coraz pewniej chodzi , karmi swoje pluszaki łyżeczką, liczy paluszki-ja odlicza do dziesięciu a ona sobie paluszkami u rak przekłada
Co do mojego ojca to chyba jutro wychodzi ze szpitala także jest już lepiej.
Uciekam do robotki. Buziaki . Tęsknie
brawa dla Blanki

Cytat:
Napisane przez laurka23 Pokaż wiadomość
Lenova, dobrze że s tatą lepiej
Lady dobrze że poszłaś do lekarza

Dziewczyny, dajny będzie opłatek na tort z takim motywem, dla mojego biedronkowego potworka?
super!
Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
http://youtu.be/N0KL9whAA4k
chwalimy siem

sorki za bałagan :P


Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
Laski ale mną trzepnęło :/ do mojej mamy dzwoniła jej siostra (jej wnuczka jest Kubusia chrzestną) i qrwa aluzje, że oni przyjadą na roczek Kubusia - oni czyli 12 osób :/ nieważne,że chrzestna od chrzcin się nie odzywała, ciul z tym ale impreza, żarcie na free :/
o kurde:/ ale, że tak bez zaproszenia?:/

Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
swietny!



;//////



Przepis na tort!

Składniki na ciasto jedno ciasto czekoladowe ! (ma być ich 4)
  • 50 g gorzkiej czekolady lub białej ( dwa ciasta z gorzką czekoladą i dwa ciasta z białą czekoladą tak więc jak będziemy piec z biała czekoladą zastępujemy 50 g gorzkiej na 50 g białęj ;p )
  • 50 g masła
  • 50 g drobnego cukru do wypieków
  • 2 duże jajka, w temperaturze pokojowej
  • 50 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
W garnuszku roztopić masło, dodać posiekaną czekoladę, wymieszać do jej rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia.
W misie miksera ubić jajka (w całości) z cukrem (końcówką do ubijania białek), na gęstą, jasną i puszystą pianę. Wlewać strużką czekoladę z masłem, następnie ekstrakt, cały czas miksując. Dodać mąkę i delikatnie wymieszać szpatułką.
Gotowe ciasto przelać do okrągłej formy o średnicy 20 cm, wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 175ºC przez około 25 minut, lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić.




Krem z bitej smietany :

  • 400 ml śmietany kremówki 36%
  • 2 łyżki serka mascarpone
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 50 g mlecznej czekolady, startej na tarce
Wszystkie składniki powinny być schłodzone.
W misie miksera umieścić kremówkę i mascarpone. Ubijać do otrzymania gęstego kremu, uważając by ubijanie nie trwało zbyt długo, by krem się nie zwarzył. Pod sam koniec ubijania dodać cukier puder.
Ubity krem śmietankowy wymieszać szpatułką ze startą czekoladą

krem czekoladoowy
  • 200 g gorzkiej czekolady dobrej jakości
  • 1/2 kostki masła
  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu pomaranczowego
Masło utrzeć. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Na parze ubić białka, do ubitych wsypać cukier, cały czas ubijając. Na końcu dodać żółtka, ubić. Odstawić na chwilę do ostudzenia.
Do utartego masła dodać powoli masę jajeczną i ostudzoną roztopioną czekoladę, cały czas miksując. Gotowym kremem przełożyć ciasto.


Ja jeszcze nasaczylam spody mocną kawą.
Przekładałam krem na zmiane, raz smietankowy raz czekoladowy, tak aby czekoladowy byl na samej górze bo na nim miala sie trzymać masa lukrowa.

nomonomomnomnom;p



Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
opisze Wam nasz wczorajszy dzien

wczoraj jak bylo wiadomo byla wosp. nasza szkola organizuje co roku impreze dla calej gminy, jest u nas ten sztab czy jak to tam sie zwie
no wiec stwierdzilam ze jak mlody sie wyspi to go wezmiemy na troche. mlody se pospal, przespal poczatek imprezy ale spox
pojechalismy o 16, wchozimy - ludu pelno jakby to conajmniej final wospu byl , glosno jak cholera no wiec mlody wtulony w mamusie, wiadoma sprawa...
poszlismy do pokoju n-lskiego, rozebralismy sie i sru spowrotem na dol na hale...
poszlismydo kolezanek, mlody troche poplakiwal, troche w szoku, siedzial mi grzecznie na kolankach chyba z dobre 15 min! ostatnio tak grzecznie mi siedzial, yyyyyy, nigdy!?
no ale ile mozna siedziec, nie? oblukal miejsce, towarzycho i co? sru na nogi bo kolana mamy parza przeciez
najpierw powoli powoli a potem jak sie rozszalal to myslalam ze padne! biegal po calej hali, miedzy ludźmi, nic sie nie bal!
jakies obce baby go zaczepialy, jakis ty piekny, jakis ty sliczny i mu zdjecia robily!
moje dzieciaki go zaczepialy a ten w siodmym niebie
no tyle komplementow sie wczoraj (i jeszcze dzis ) nasluchalam ze szok! taka bylam z niego dumna!
jak siedzial u mnie na tych kolanach to jakas obca babka o niego machala a ten co? omachiwal jej!!!!!!!!!!
to ja go ponad 12 miesiecy ucze robic pa-pa a ten co? do łobcej baby se macha! psisko na baby!
tak wiec chwale sie - Kubus od wczoraj pieknie robi pa-pa
aha, co roku robimy loterie fantowa, no wiec ja ze jako jestem teraz w posiaaniu pierdyliara zabawek to wzielam kilka od Kuby, maly to i tak mu wszystko jedno... taaaaaaa
mlody jak wyczail ta loterie - wiadomo, kolorowo od zabawek to jak poszedl, co tam poszedl - pobiegl w dluga to ledwo za nim zdazylam dorwal sie do tych zabawek i co wybral? swoj samochodzik! swoj!
dobrze za matka ma znajomosci to zaplacilam za ten los juz bez losowania

i w ogole taki kochany jest
aha, i druga gorna jedynka mu sie przebila, tak wiec mamy 6 zebalkow!
ale zeby nie bylo tak kolorowo to nikt, N.I.K.T! nie powiedzial ze Kubus podobny do mamy
dziekuje za uwage!
no jaki towarzyski amant
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!


Czy wszystkie Dzieci mają już pozrastane ciemiączka?? Hani się jeszcze nie zrosło
__________________
Hanusia
01.02.2013


Aniołki[*][*]25.01.2012

Edytowane przez misiaeel
Czas edycji: 2014-01-13 o 16:24
misiaeel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:26   #3786
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 15 813
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Oesu, ja jestem taka gapa, ze chyba wczoraj nie zlozylam zyczen Illusion i Igorkowi!
Wybaczcie!! Sto lat Wam obojgu zycze

pstryczku, kocham Twoje opowiesci i Twoj humor!!
Ta o wośp cudna!


Co do zostawiania dzieci pod opieka...
Ja tez zostawiam na max kilka h i to z ciezkim sercem (mimo ze Kubus wtedy spi).
Kilka razy wychodzilismy wieczorem z TZ (ok 21-22), ale wracalismy max o 2.


Jak juz poruszylyscie ten temat to...
Wasze dzieci tez sa do Was tak maksymalnie przywiazane??

Tak sobie rozkminiam od kilku dni... Zauwazylam, ze Kubus srednio lubi sie bawic/przebywac z kims innym niz ja.
Np wczoraj - ja sprzatalam lazienke, a TZ z nim siedzial w pokoju. Kuba co chwile pelzal do mnie, ja go cierpliwie odnosilam, ale w koncu musialam umyc wc, cwaniak chcial sie wspinac na kibelek (), wiec zamknelam drzwi. Zostal pod nimi i krzyczal.

Jak przygotowuje obiad to nie ma szans, zeby zostal na macie i bawil sie zabawkami, mimo ze widze go (mamy aneks z pokojem). Musi byc pod moimi nogami.

To samo z jedzeniem - TZ karmi, Kuba grymasi i wygina sie. Ja przejmuje lyzeczke - od razu ladnie je.
Z przewijaniem rowniez.

I to nie tylko wczoraj - wiele jest takich przykladow.
O usypianiu nie wspomne...

Dzis na reh - ledwie reh wziela go na rece na dzien dobry - wrzaski, wyrywanie sie i pelzanie do mnie.

Boje sie troszke, ze wyhodowal nam sie niemaly problem... (zwlaszcza w kontekscie zlobka za jakies pol roku mniej wiecej) A moze to chwilowe?
TZ oczywiscie twierdzi, ze to moja wina, bo go "przywiazalam do siebie". Ale co ja moge jak to ja spedzam z nim cale dnie?? (nie liczac slynnych niedziel przy rosole u t. )

I tak sobie mysle - skoro Kubuś tak reaguje to jak powinnam postepowac?
Przyzwyczajac go do innych? Np czesciej zostawiac samego z t.mimo jego negatywnych reakcji? Czy jednak skoro histeryzuje to znak, ze musze byc obok...?

Z drugiej strony - on nie placze, tylko krzyczy, drze sie. Lzy mu nie leca.
Wiec to nie jest - zabijcie - wymuszanie...?
Co myslicie?
__________________
Kubeczek - 17.02.2013


Edytowane przez nafiyqa
Czas edycji: 2014-01-13 o 16:35
nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:34   #3787
misiaeel
Wtajemniczenie
 
Avatar misiaeel
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 870
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

naiwjko u mnie jest to samo. chociaż nie zawsze tak było. od jakiegoś miesiąca Hania widzi tylko mnie. Tż nawet Jej nakarmić nie może bo jest marudzenie. jak sie bawią na dywanie a ja jestem w pokoju drugim czy kuchni to po jakiś 5 minutach tylko słyszę mamama i Hania zaczyna mnie szukać. jak znajdzie wspina się po mnie, ja Ją zanoszę z powrotem na dywan i za chwilę jest znowu to samo.
ale np jak wyjdę do sklepu to podobno że poszuka mnie chwile i jak nie znajdzie to płaczu nie ma, tylko wraca do zabawy.
__________________
Hanusia
01.02.2013


Aniołki[*][*]25.01.2012

Edytowane przez misiaeel
Czas edycji: 2014-01-13 o 16:35
misiaeel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:34   #3788
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Oesu, ja jestem taka gapa, ze chyba wczoraj nie zlozylam zyczen Illusion i Igorkowi!
Wybaczcie!! Sto lat Wam obojgu zycze

pstryczku, kocham Twoje opowiesci i Twoj humor!!
Ta o wośp cudna!


Co do zostawiania dzieci pod opieka...
Ja tez zostawiam na max kilka h i to z ciezkim sercem (mimo ze Kubus wtedy spi).
Kilka razy wychodzilismy wieczorem z TZ (ok 21-22), ale wracalismy max o 2.


Jak juz poruszylyscie ten temat to...
Wasze dzieci tez sa do Was tak maksymalnie przywiazane??

Tak sobie rozkminiam od kilku dni... Zauwazylam, ze Kubus srednio lubi sie bawic/przebywac z kims innym niz ja.
Np wczoraj - ja sprzatalam lazienke, a TZ z nim siedzial w pokoju. Kuba co chwile pelzal do mnie, ja go cierpliwie odnosilam, ale w koncu musialam umyc wc, cwaniak chcial sie wspinac na kibelek (), wiec zamknelam drzwi. Zostal pod nimi i krzyczal.

Jak przygotowuje obiad to nie ma szans, zeby zostal na macie i bawil sie zabawkami, mimo ze widze go (mamy aneks z pokojem). Musi byc pod moimi nogami.

To samo z jedzeniem - TZ karmi, Kuba grymasi i wygina sie. Ja przejmuje lyzeczke - od razu ladnie je.

I to nie tylko wczoraj - wiele jest takich przykladow.
O usypianiu nie wspomne...

Dzis na reh - ledwie reh wziela go na rece na dzien dobry - wrzaski, wyrywanie sie i pelzanie do mnie.

Boje sie troszke, ze wyhodowal nam sie maly problem... (zwlaszcza w kontekscie zlobka za jakies pol roku mniej wiecej) A moze to chwilowe?
TZ oczywiscie twierdzi, ze to moja wina, bo go "przywiazalam do siebie". Ale co ja moge jak to ja spedzam z nim cale dnie?? (nie liczac slynnych niedziel przy rosole u t. )

I tak sobie mysle - skoro on tak reaguje to jak powinnam postepowac?
Przyzwyczajac go do innych? Np czesciej zostawiac samego z t.mimo jego negatywnych reakcji? Czy jednak skoro placze/histeryzuje to znak, ze musze byc obok...?

Z drugiej strony - on nie placze, tylko krzyczy, drze sie. Lzy mu nie leca.
Wiec to nie jest - zabijcie - wymuszanie...?
Co myslicie?
Kochana, u mnie jest to samo;] tylko z ta różnicą zejak jade na uczelnie, to A. zostanie z t. bez problemu. A jak juz jestem w domu i jest np t. to juz i tak lci do mnie
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 16:41   #3789
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 17:02   #3790
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Fewciu, jejku strasznie mi przykro z powodu pracy
Ale pamiętaj. Początki są ZAWSZE trudne. ZAWSZE.

insolito, za☠☠☠iaszczy avatar

Deli, Amelka jest przesłodka


Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
Dziękuje Wam za miłe słowa. Nancy niestety nic się nie poprawi bo one mają mi za złe że Mam dziecko,nie jestem już tak dyspozycyjna no i mam inne godziny pracy.
Debrah tu nie chodzi o żłobek. Ona płacze jak zostaje rano z moja mama. Bo żłobek dopiero od 6.30 a ja o 6 już muszę być w pociągu.

Nawet nie wiecie jak mi jest ciężko. Serce mi pęka jak Ona tak płacze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A dziwne że u Twojej mamy płacze a w żłobku, w obcym miejscu nie
Cytat:
Napisane przez Lenova Pokaż wiadomość
U nas ciag dalszy zamieszania bo postanowiliśmy z mężem że zamiast prezentów na roczek zbierzemy kasę po rodzince i zrobimy Blaneczce pokój. A trzeba wszystko od poczatku, ściany wygładzić,pomalować, zrobić podłogę , firanki itp. Także robotka wre .
Blanka coraz pewniej chodzi , karmi swoje pluszaki łyżeczką, liczy paluszki-ja odlicza do dziesięciu a ona sobie paluszkami u rak przekłada
Co do mojego ojca to chyba jutro wychodzi ze szpitala także jest już lepiej.
Uciekam do robotki. Buziaki . Tęsknie
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 17:32   #3791
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Oesu, ja jestem taka gapa, ze chyba wczoraj nie zlozylam zyczen Illusion i Igorkowi!
Wybaczcie!! Sto lat Wam obojgu zycze

pstryczku, kocham Twoje opowiesci i Twoj humor!!
Ta o wośp cudna!


Co do zostawiania dzieci pod opieka...
Ja tez zostawiam na max kilka h i to z ciezkim sercem (mimo ze Kubus wtedy spi).
Kilka razy wychodzilismy wieczorem z TZ (ok 21-22), ale wracalismy max o 2.


Jak juz poruszylyscie ten temat to...
Wasze dzieci tez sa do Was tak maksymalnie przywiazane??

Tak sobie rozkminiam od kilku dni... Zauwazylam, ze Kubus srednio lubi sie bawic/przebywac z kims innym niz ja.
Np wczoraj - ja sprzatalam lazienke, a TZ z nim siedzial w pokoju. Kuba co chwile pelzal do mnie, ja go cierpliwie odnosilam, ale w koncu musialam umyc wc, cwaniak chcial sie wspinac na kibelek (), wiec zamknelam drzwi. Zostal pod nimi i krzyczal.

Jak przygotowuje obiad to nie ma szans, zeby zostal na macie i bawil sie zabawkami, mimo ze widze go (mamy aneks z pokojem). Musi byc pod moimi nogami.

To samo z jedzeniem - TZ karmi, Kuba grymasi i wygina sie. Ja przejmuje lyzeczke - od razu ladnie je.
Z przewijaniem rowniez.

I to nie tylko wczoraj - wiele jest takich przykladow.
O usypianiu nie wspomne...

Dzis na reh - ledwie reh wziela go na rece na dzien dobry - wrzaski, wyrywanie sie i pelzanie do mnie.

Boje sie troszke, ze wyhodowal nam sie niemaly problem... (zwlaszcza w kontekscie zlobka za jakies pol roku mniej wiecej) A moze to chwilowe?
TZ oczywiscie twierdzi, ze to moja wina, bo go "przywiazalam do siebie". Ale co ja moge jak to ja spedzam z nim cale dnie?? (nie liczac slynnych niedziel przy rosole u t. )

I tak sobie mysle - skoro Kubuś tak reaguje to jak powinnam postepowac?
Przyzwyczajac go do innych? Np czesciej zostawiac samego z t.mimo jego negatywnych reakcji? Czy jednak skoro histeryzuje to znak, ze musze byc obok...?

Z drugiej strony - on nie placze, tylko krzyczy, drze sie. Lzy mu nie leca.
Wiec to nie jest - zabijcie - wymuszanie...?
Co myslicie?
Wymuszanie nie.
NORMA ROZWOJOWA - tak.
I powiem Wam jedno - to przedsmak tego co będzie około 18mca - będzie jeszcze "gorzej" - też taki etap.

Normą jest, że dziecko bezpiecznie czuje się w towarzystwie głównego opiekuna, zwykle jest to mama. I że odczuwa lęk gdy znika, że chce (także ze zwykłej ciekawości) uczestniczyć w czynnościach które aktualnie robi.

Co się dziwić dziecku że nie chce siedzieć u osoby której nie ufa i nie zna jak rehabilitantka np?

W przypadku Tż - siedziałabym w miarę blisko albo pokazywała się od czasu do czasu, ale niech Tż jednak próbuje karmić i dba o więź, by była zbliżona do twojej.

Ja mam tak samo. Ja, a zaraz potem Tż jesteśmy najważniejsi. Jak wracam to biegnie na złamanie karku i nie chce nikogo innego.

Pytanie : dlaczego przywiązanie dziecka tak często ludzie odbierają w ..negatywnym kontekście? tego nie moge pojąć.
Przywiązanie = problem;/

Nie przełamywałabym tego jeśli nie musisz np iść do pracy. Bo to minie a możesz sobie bigosu narobić.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 17:34   #3792
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA DORKI, FILIPKA, ZUZI

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość

http://youtu.be/N0KL9whAA4k
chwalimy siem

sorki za bałagan :P
brawo!! A jeszcze tak niedawno był taki mały jak nas w Żarkach odwiedziliście. Jak ten czas leci.

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
aha, i druga gorna jedynka mu sie przebila, tak wiec mamy 6 zebalkow!
ale zeby nie bylo tak kolorowo to nikt, N.I.K.T! nie powiedzial ze Kubus podobny do mamy
dziekuje za uwage!
za zębolki.
Kubuś jest podobny do mamusi i to BARDZO!!!
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!
słodka! I zawsze tak ładnie ubrana
Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
Czy wszystkie Dzieci mają już pozrastane ciemiączka?? Hani się jeszcze nie zrosło
Ja nie wiem. Żaden lekarz nam nie powiedział
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Edytowane przez s i l v e r
Czas edycji: 2014-01-13 o 17:35
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 17:37   #3793
Kija80
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 414
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój

Edytowane przez Kija80
Czas edycji: 2014-01-13 o 17:38
Kija80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 18:19   #3794
sarah67
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 777
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
90 dni od rozwiązania umowy?

Lady jaki Piotruś ostrożny. Moja to Szogun,może widziałyście film na blogu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
nie kochana od momentu zarejestrowania w urzedzie tak samo jak wypowiesz im umowe
chyba, ze porozumienie stron z powodu zmiany miejsca zamieszkania albo z powodu zlej sytuacji finansowej pracodawcy
to wtedy po 7 dniach

Cytat:
Napisane przez Kija80 Pokaż wiadomość
U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój
noo chcial wiedziec to sie dowiedzial
brawa dla Grzesia
sarah67 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 18:26   #3795
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 050
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez calawdeszczu Pokaż wiadomość
Ewik, wysłałam Ci linka na fejsie.
Dzięki Poczytałam i nie wiem co myśleć. Dziwna sprawa... A Ty zmieniłaś mleko?

Misiaela mojej nadal ciemiączko nie zarosło - pulsuje dalej

nafiyqa u mnie jest trochę inaczej. Może dlatego, że od 4 miesiąca pracowałam. Jest do mnie przywiązana, ale bez problemu np. mąż ją usypia czy karmi. Albo tak samo może siedzieć z moimi rodzicami. Np. teraz - oni z nią się bawią na podłodze, a ja siedzę z Wami


Cytat:
Napisane przez Kija80 Pokaż wiadomość
U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój
hihi fajny jest ten Twój Grześ
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 19:01   #3796
gochaa_p
Zakorzenienie
 
Avatar gochaa_p
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Wymuszanie nie.
NORMA ROZWOJOWA - tak.
I powiem Wam jedno - to przedsmak tego co będzie około 18mca - będzie jeszcze "gorzej" - też taki etap.

Normą jest, że dziecko bezpiecznie czuje się w towarzystwie głównego opiekuna, zwykle jest to mama. I że odczuwa lęk gdy znika, że chce (także ze zwykłej ciekawości) uczestniczyć w czynnościach które aktualnie robi.

Co się dziwić dziecku że nie chce siedzieć u osoby której nie ufa i nie zna jak rehabilitantka np?

W przypadku Tż - siedziałabym w miarę blisko albo pokazywała się od czasu do czasu, ale niech Tż jednak próbuje karmić i dba o więź, by była zbliżona do twojej.

Ja mam tak samo. Ja, a zaraz potem Tż jesteśmy najważniejsi. Jak wracam to biegnie na złamanie karku i nie chce nikogo innego.

Pytanie : dlaczego przywiązanie dziecka tak często ludzie odbierają w ..negatywnym kontekście? tego nie moge pojąć.
Przywiązanie = problem;/

Nie przełamywałabym tego jeśli nie musisz np iść do pracy. Bo to minie a możesz sobie bigosu narobić.
Ty to umiesz wszystko ładnie w słowa ubrać Popieram
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008
Wojtuś - ur. 06.12.2009
Ewunia - ur. 10.01.2013
gochaa_p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 19:06   #3797
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość

Jak juz poruszylyscie ten temat to...
Wasze dzieci tez sa do Was tak maksymalnie przywiazane??

jak jestem to ciezko jest. jak mnie nie ma to jest ok, szybko zapomina ze mnie nie ma
ale jak jestem i np ide do klopa to stoi pod drzwiami i jest smęt
wtedy sikacza robie szybko gorzej z 2

Cytat:
Napisane przez Kija80 Pokaż wiadomość
U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój


http://allegro.pl/show_item.php?item=3850365432


---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!

wykapana mamusia!

Cytat:
Napisane przez meduzza Pokaż wiadomość
Smutno mi TŻ w sobotę odwalił taką akcję... Szkoda słów i do tej pory mnie nie przeprosił. Najlepiej: "minie jej z czasem"
co juz odpierdzielil?

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość

Czy wszystkie Dzieci mają już pozrastane ciemiączka?? Hani się jeszcze nie zrosło
u nas juz niewiele zostalo...
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 19:08   #3798
nafiyqa
Zakorzenienie
 
Avatar nafiyqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 15 813
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
Czy wszystkie Dzieci mają już pozrastane ciemiączka?? Hani się jeszcze nie zrosło
Mojemu dosc szybko zaroslo

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
nawijko u mnie jest to samo. chociaż nie zawsze tak było. od jakiegoś miesiąca Hania widzi tylko mnie. Tż nawet Jej nakarmić nie może bo jest marudzenie. jak sie bawią na dywanie a ja jestem w pokoju drugim czy kuchni to po jakiś 5 minutach tylko słyszę mamama i Hania zaczyna mnie szukać. jak znajdzie wspina się po mnie, ja Ją zanoszę z powrotem na dywan i za chwilę jest znowu to samo.
ale np jak wyjdę do sklepu to podobno że poszuka mnie chwile i jak nie znajdzie to płaczu nie ma, tylko wraca do zabawy.
Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
Kochana, u mnie jest to samo;] tylko z ta różnicą zejak jade na uczelnie, to A. zostanie z t. bez problemu. A jak juz jestem w domu i jest np t. to juz i tak lci do mnie
Ototo u nas podobnie

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Wymuszanie nie.
NORMA ROZWOJOWA - tak.
I powiem Wam jedno - to przedsmak tego co będzie około 18mca - będzie jeszcze "gorzej" - też taki etap.

Normą jest, że dziecko bezpiecznie czuje się w towarzystwie głównego opiekuna, zwykle jest to mama. I że odczuwa lęk gdy znika, że chce (także ze zwykłej ciekawości) uczestniczyć w czynnościach które aktualnie robi.

Co się dziwić dziecku że nie chce siedzieć u osoby której nie ufa i nie zna jak rehabilitantka np?

W przypadku Tż - siedziałabym w miarę blisko albo pokazywała się od czasu do czasu, ale niech Tż jednak próbuje karmić i dba o więź, by była zbliżona do twojej.

Ja mam tak samo. Ja, a zaraz potem Tż jesteśmy najważniejsi. Jak wracam to biegnie na złamanie karku i nie chce nikogo innego.

Pytanie : dlaczego przywiązanie dziecka tak często ludzie odbierają w ..negatywnym kontekście? tego nie moge pojąć.
Przywiązanie = problem;/

Nie przełamywałabym tego jeśli nie musisz np iść do pracy. Bo to minie a możesz sobie bigosu narobić.
Dziekuje za odp, wiedzialam, ze moge na Ciebie liczyc
Zeby nie bylo - nie wracam do pracy, wiec na chwile obecna zupelnie mi to nie przeszkadza. Tyle ze boje sie, ze tak mu zostanie, a tym samym bedziemy miec problem np ze zlobkiem.

I jeszcze to "wymuszanie" - wiecznie o tym slysze od otoczenia...

Dziwnym trafem t.udziela rad w stylu "zostawiaj go jak najwiecej z nami, troche poplacze i mu przejdzie, niech sie uczy", za to tesc podchodzi wyrozumiale w stylu "nic dziwnego, ze tak sie zachowuje - w koncu jest przywiazany do Ciebie, to normalne".

Cytat:
Napisane przez Kija80 Pokaż wiadomość
U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój
Jaki on cudny jest

Cytat:
Napisane przez Ewik86;44588007
[B
nafiyqa[/B] u mnie jest trochę inaczej. Może dlatego, że od 4 miesiąca pracowałam. Jest do mnie przywiązana, ale bez problemu np. mąż ją usypia czy karmi. Albo tak samo może siedzieć z moimi rodzicami. Np. teraz - oni z nią się bawią na podłodze, a ja siedzę z Wami
Ooo i to jest super
__________________
Kubeczek - 17.02.2013

nafiyqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:04   #3799
fewcia
Zakorzenienie
 
Avatar fewcia
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 394
GG do fewcia
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Nawijko Blanka też jest bardzo przywiązana do mnie. Jak jestem w domu to jest cały czas obok, nie ma szans żeby odejść. Ale... Z mężem też się pięknie razem bawią, tyle, że Mała przychodzi co chwilkę zobaczyć co robię.


Silver nie wiem własnie jak to jest. Może ciocie w żłobku jej bardziej odpowiadają? Tam wiecej sie dzieje, są inne dzieci, mnóstwo zabawek. Nie wiem



Pisać mi tu szybko która dała mój adres Ezzo????

Ezzo
absolutnie przesadziłaś Dziekuję
fewcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:16   #3800
hje
Zakorzenienie
 
Avatar hje
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 452
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
no co Ty!? szokes!
no ale ja tez przeciez wiochmenka jestem z krwi i kosci u nas takie cycki sa niedopomyslenia
U nas też I mamy nawet 2 księży po kolędzie Trzeci już nie domaga i nie chodzi

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
co się stało?
Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
co się stało?znowu?
Jakby to napisać w skrócie: ostatnio Wam napisałam, że ona tydzień naczyń nie zmyła i ja to olałam, żeby sobie smętów nie robic. I ona ogólnie przez ostatnie dwa tyg. w domu nie robiła praktycznie nic, "bo się uczy". A teraz wiem dlaczego - bo mamy często nie było w domu. Więc ja robotę odwaliłam, a potem mama myśli, że J. pewnie 3/4 z tego robi. A teraz mama jest praktycznie cały czas w domu od piątku i co? J. robi to, tamto, może w tym pomóc, może w tamtym? A dziś był szczyt: zanim mama wyszła z domu, J. wyciągnęła naczynia ze zmywarki, z suszarki, poskładała ciuchy do prasowania i wywiesiła jedno pranie. Mama wyszła - J. poszła do pokoju i do tej godziny nie zrobiła NIC. Zdążyliśmy pójść z Polą na ponad godzinny spacer, zrobić zakupy, wróciliśmy - obiad nie zrobiony, naczynia nie umyte, a to drugie pranie od rana nie wywieszone! Kuchnia zagruzowana, wszystko tak jak było przed naszym wyjściem - "bo ona się uczy". Mama teraz jest i co? Poszła sprawdzać, czy aby ciuchy na suszarce nie wyschły

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
Czy wszystkie Dzieci mają już pozrastane ciemiączka?? Hani się jeszcze nie zrosło
Pola ma już chyba od 8 miesiąca. A podobno może nawet do półtora roku zarastać

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Ja mam tak samo. Ja, a zaraz potem Tż jesteśmy najważniejsi. Jak wracam to biegnie na złamanie karku i nie chce nikogo innego.

Pytanie : dlaczego przywiązanie dziecka tak często ludzie odbierają w ..negatywnym kontekście? tego nie moge pojąć.
Przywiązanie = problem;/
U nas nie ma czegoś takiego

Nie przerabiam tego, ale, może dziwna jestem - chciałabym być najważniejsza dla Poli, chciałabym, żeby przyklejała się do mojej nogi, kiedy tylko od niej odejdę, żeby płakała, kiedy wychodzę z domu. Tak, zapewne byłoby to męczące i w którymś momencie miałabym na chwilę dość - ale nie czuję się specjalnie traktowana przez Polę, reaguje na mnie, jak na każdego członka mojej rodziny... Czasami, jak piszecie o tym, że dziecko "nie daje Wam spokoju, nie możecie na chwile od niego odejśc, bo ryk"... zazdroszczę Wam
Owszem - zdarza się, że płacze, kiedy ją zostawię. Ale tak, jak przy każdej innej osobie, albo jak po prostu chce coś innego robić, a się ją zostawia tam, gdzie nie chce.

No....

Edytowane przez hje
Czas edycji: 2014-01-13 o 20:19
hje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:19   #3801
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 050
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Na polsacie zaczęło się Polowanie na czarownice - początek niezły, ciekawe jak będzie dalej

Fewciu współczuję Ci bardzo atmosfery w pracy. Na pocieszenie napiszę Ci, że moja dobra koleżanka też jak poszła do pracy w swojej gminie to miała ciężko. Zajęła miejsce dziewczyny, która zaciążyła i poszła na macierzyński. Kobiety z jej pokoju traktowały ją okropnie - nie zwracały na nią uwagi, mówiły do siebie szeptem, nic jej nie chciały pomagać, chodziły sobie na kawkę - oczywiście bez niej. Naprawdę z jej opowiadań wyglądało to chamsko strasznie. Na szczęście w końcu atmosfera się zmieniła, zaakceptowały ją, teraz normalnie z nią rozmawiają itp. Mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie.
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:28   #3802
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez Kija80 Pokaż wiadomość
U nas dziś była kolęda. Grześko długo i zawile opowiadał wikaremu jak to dziś się obudził o 4 rano ale wszyscy spali więc tak sobie cicho leżał aż usnął i była jeszcze 5 i 6ta a potem go tata obudził do przedszkola. No to ksiądz pyta go czy jak tak nie może spać to czy jak Ania się w nocy budzi i płacze to czy on pomaga mamusi i zabawia małą. Na co Grześ wypalił - nieee, jak Ania w nocy płacze to mama jej daje cyca i jest znowu spokój

Cytat:
Napisane przez hje Pokaż wiadomość
Nie przerabiam tego, ale, może dziwna jestem - chciałabym być najważniejsza dla Poli, chciałabym, żeby przyklejała się do mojej nogi, kiedy tylko od niej odejdę, żeby płakała, kiedy wychodzę z domu. Tak, zapewne byłoby to męczące i w którymś momencie miałabym na chwilę dość - ale nie czuję się specjalnie traktowana przez Polę, reaguje na mnie, jak na każdego członka mojej rodziny... Czasami, jak piszecie o tym, że dziecko "nie daje Wam spokoju, nie możecie na chwile od niego odejśc, bo ryk"... zazdroszczę Wam
Owszem - zdarza się, że płacze, kiedy ją zostawię. Ale tak, jak przy każdej innej osobie, albo jak po prostu chce coś innego robić, a się ją zostawia tam, gdzie nie chce.

No....
ojjj nie chciałabyś tego
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:32   #3803
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez hje Pokaż wiadomość
U nas też I mamy nawet 2 księży po kolędzie Trzeci już nie domaga i nie chodzi




Jakby to napisać w skrócie: ostatnio Wam napisałam, że ona tydzień naczyń nie zmyła i ja to olałam, żeby sobie smętów nie robic. I ona ogólnie przez ostatnie dwa tyg. w domu nie robiła praktycznie nic, "bo się uczy". A teraz wiem dlaczego - bo mamy często nie było w domu. Więc ja robotę odwaliłam, a potem mama myśli, że J. pewnie 3/4 z tego robi. A teraz mama jest praktycznie cały czas w domu od piątku i co? J. robi to, tamto, może w tym pomóc, może w tamtym? A dziś był szczyt: zanim mama wyszła z domu, J. wyciągnęła naczynia ze zmywarki, z suszarki, poskładała ciuchy do prasowania i wywiesiła jedno pranie. Mama wyszła - J. poszła do pokoju i do tej godziny nie zrobiła NIC. Zdążyliśmy pójść z Polą na ponad godzinny spacer, zrobić zakupy, wróciliśmy - obiad nie zrobiony, naczynia nie umyte, a to drugie pranie od rana nie wywieszone! Kuchnia zagruzowana, wszystko tak jak było przed naszym wyjściem - "bo ona się uczy". Mama teraz jest i co? Poszła sprawdzać, czy aby ciuchy na suszarce nie wyschły


Pola ma już chyba od 8 miesiąca. A podobno może nawet do półtora roku zarastać


U nas nie ma czegoś takiego

Nie przerabiam tego, ale, może dziwna jestem - chciałabym być najważniejsza dla Poli, chciałabym, żeby przyklejała się do mojej nogi, kiedy tylko od niej odejdę, żeby płakała, kiedy wychodzę z domu. Tak, zapewne byłoby to męczące i w którymś momencie miałabym na chwilę dość - ale nie czuję się specjalnie traktowana przez Polę, reaguje na mnie, jak na każdego członka mojej rodziny... Czasami, jak piszecie o tym, że dziecko "nie daje Wam spokoju, nie możecie na chwile od niego odejśc, bo ryk"... zazdroszczę Wam
Owszem - zdarza się, że płacze, kiedy ją zostawię. Ale tak, jak przy każdej innej osobie, albo jak po prostu chce coś innego robić, a się ją zostawia tam, gdzie nie chce.

No....
kochana, dzieki Bogu, ze napisalas tego posta;> przypomnialo mi sie od razu, ze mam w pralce pranie ! a pralam ok 13:hahaha :



dziewczyny, mam tyle nauki, nie wiem jak sie pozbieram.
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:47   #3804
iffonka7
Zadomowienie
 
Avatar iffonka7
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 380
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

A ja mam ostatnio problem z przywiązaniem Bartusia do dziadka to znaczy do mnie też jest bardzo przywiązany ale jak np. bawimy sie we dwóch i gdzieś przejdzie mój ojciec ( mieszkam jeszcze z rodzicami ojciec jest na rencie a TŻ prawie ciągle jest na delegacjach ) to Bartuś zaraz do niego biegnie a jak go ojciec nie weźmie to jest ryk.
A to dlatego że dziadek mu zawsze powala bawić się pilotem, oglądać tv i ciągle go nosi, więc nic dziwnego że dziecko do niego biegnie bo ja mu a to nie pozwalam.
Tylko że ostatnio to już chyba wymyka mi się z pod kontroli.
Ostatnimi czasy już nawet potrafi podejść do mnie czy TŻ i go bez pytania wsiąść z rąk "bo Bartuś na pewno chce do dziadka" .
Myślę że ojciec chce tym się jak by dowartościować albo zyskać w oczach innych ludzi "jakim to on jest wspaniałym dziadke" bo swego czasu był słusznie czy nie przez niektórych dość mocno krytykowany.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
dziewczyny, mam tyle nauki, nie wiem jak sie pozbieram.
ja w sobote mam 2 egzaminy
__________________
26.02.2013 Bartuś
18.11.2014 Kajtuś
iffonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:50   #3805
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez iffonka7 Pokaż wiadomość



ja w sobote mam 2 egzaminy
Ja miałąm dzis dwa;> nie pojechałąm;>;p w srode mam jeden... a tak to od poniedziałku codziennie jakieś;]
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:50   #3806
insolito
Zadomowienie
 
Avatar insolito
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 900
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
insolito piękne masz zdjęcie w avatarze


Cytat:
Napisane przez hje Pokaż wiadomość
Insolito, piękna

Ja mam w☠☠☠☠a od rana, wiecie, nie sądziłam, że moja siostra jest aż tak fałszywa...

Co jest?

Cytat:
Napisane przez Delicjanka;44581262
[B
Hje, [/B]serio?) ja widze ciągle w niej tylko mojeg tzta;p
[B]
Ja też widzę w Amelci coraz więcej Ciebie

Cytat:
Napisane przez Lenova Pokaż wiadomość

U nas ciag dalszy zamieszania bo postanowiliśmy z mężem że zamiast prezentów na roczek zbierzemy kasę po rodzince i zrobimy Blaneczce pokój. A trzeba wszystko od poczatku, ściany wygładzić,pomalować, zrobić podłogę , firanki itp. Także robotka wre .
Blanka coraz pewniej chodzi , karmi swoje pluszaki łyżeczką, liczy paluszki-ja odlicza do dziesięciu a ona sobie paluszkami u rak przekłada
Co do mojego ojca to chyba jutro wychodzi ze szpitala także jest już lepiej.
Uciekam do robotki. Buziaki . Tęsknie
Powodzenia w remontach i dla Blani

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Hello!
Bylismy u lekarza, dobrze, ze poszlam, bo to poczatki czegos tam z krtania, tzn na szczescie jeszcze nie jest Pietraszko na tyle chory, zeby dawac antybiotyk, ale w aptece wydalam tak czy siak 40zl
Pani doktor pochwalila Zuczka, ze daje buzi, ze robi papa, za juz chodzi, wow, dostal naklejke dzielny pacjent, ktora jak sie potem okazalo, prawie zjadl:P

Wczoraj u Pietraszka byl moj ojciec z babcia, Piotrus na ich widok wpadl w histerie, a jak ojciec sadzal go sobie na kolanach to to samo, histeria za kazdym razem, coz, maja za swoje, skoro od urodzenia byli 3 razy u mlodego.

Zaraz wam cos wkleje
Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e
\

Zdrowia

Cytat:
Napisane przez laurka23 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dajny będzie opłatek na tort z takim motywem, dla mojego biedronkowego potworka?
Super A jak chcesz to zrobić na torcie?

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość

http://youtu.be/N0KL9whAA4k
chwalimy siem

sorki za bałagan :P
Ogromne

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
Laski ale mną trzepnęło :/ do mojej mamy dzwoniła jej siostra (jej wnuczka jest Kubusia chrzestną) i qrwa aluzje, że oni przyjadą na roczek Kubusia - oni czyli 12 osób :/ nieważne,że chrzestna od chrzcin się nie odzywała, ciul z tym ale impreza, żarcie na free :/
Ludzie wstydu nie mają

Cytat:
Napisane przez neti1 Pokaż wiadomość


A jeśli dobrze kojarzę....bo nie mam teraz jak sprawdzić- chyba Igi Illusion ma zarabiste szelki na zdjeciu z roczku?....gdzie zakupilas?

Mam dla Antonia granatowe spodnie, koszule w czerwonogranatowa krate, muszke granatowa...ale myślałam moze o szelkach....granatowych oczywiscie...co sądzicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Illusion, to z nexta upolowała My mamy takie spodnie z szelkami z h&m http://www.hm.com/pl/product/20294?article=20294-A , oni mają też same szelki : http://www.hm.com/pl/product/14256?article=14256-

Kurcze wlzłam na strone hm i znów mi się mnóstwo rzeczy podoba Mąż mnie pogoni jak znów małemu nakupuje ciuchów
__________________
23.01.2013-PIOTRUŚ
21.04.2015-MICHAŚ

Tylko Wy wieci, jak bije moje serce od środka .
insolito jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:52   #3807
iffonka7
Zadomowienie
 
Avatar iffonka7
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 380
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

mamy dzieci na nutramigenie ( wiem że na pewno fewcia ale czy ktoś jeszcze to nie pamietam ) czy próbowałyście już przejść na zwykłe mm jeśli nie to kiedy? czy będziecie konsultować to dokładnie z lekarzem?
__________________
26.02.2013 Bartuś
18.11.2014 Kajtuś
iffonka7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:54   #3808
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość

jak jestem to ciezko jest. jak mnie nie ma to jest ok, szybko zapomina ze mnie nie ma
ale jak jestem i np ide do klopa to stoi pod drzwiami i jest smęt
wtedy sikacza robie szybko gorzej z 2





http://allegro.pl/show_item.php?item=3850365432


---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------




wykapana mamusia!



co juz odpierdzielil?



u nas juz niewiele zostalo...
Pstryniu! Miód na me serce!
Odkąd się urodziła była gadka że wykapany Tżet. Teraz jak rośnie to się taka dziewczynka robi i wreszcie coś ze mnie widać

Cytat:
Napisane przez nafiyqa Pokaż wiadomość
Mojemu dosc szybko zaroslo




Ototo u nas podobnie


Dziekuje za odp, wiedzialam, ze moge na Ciebie liczyc
Zeby nie bylo - nie wracam do pracy, wiec na chwile obecna zupelnie mi to nie przeszkadza. Tyle ze boje sie, ze tak mu zostanie, a tym samym bedziemy miec problem np ze zlobkiem.

I jeszcze to "wymuszanie" - wiecznie o tym slysze od otoczenia...

Dziwnym trafem t.udziela rad w stylu "zostawiaj go jak najwiecej z nami, troche poplacze i mu przejdzie, niech sie uczy", za to tesc podchodzi wyrozumiale w stylu "nic dziwnego, ze tak sie zachowuje - w koncu jest przywiazany do Ciebie, to normalne".


Jaki on cudny jest


Ooo i to jest super
Nawijko : i będziesz to słyszeć - o wymuszaniu, o manipulowaniu tobą, " to ty jeszcze kp?" i tak dalej. Czas się uodpornić.
Niestety większość ludzi robi tak " jak im się wydaje, że będzie lepiej" czyli - nie przyzwyczajaj do siebie za bardzo, bo jak pójdziesz do pracy, pod żadnym pozorem nie śpij z dzieckiem bo nigdy z twojego łóżka nie wylezie, im dłużej będziesz karmić piersią - tym trudniej"
Nie prawda. Najczęściej dziecko samo wyrasta i nikt mu nie musi pomagać.

Tylko dziecko, które ma mocną, bezpieczną (czyli taką w której samo czuje się bezpiecznie, pełną zaufania do rodzica) więź z rodzicem - będzie aktywnie i bez lęku poznawać świat - tylko to dziecko puści się maminej spódnicy. To przywiązane.
To NIE znaczy, że tak ma być, że jest 24h na 24 z mamusią, że ta mamusia nigdy nie da babci chwilę z wnukiem pobyć, nigdy go z nikim nie zostawi - nie nie!
Chodzi o to...by było normalnie. Niech dziecko zna bliskich Tobie ludzi, dziadków, niech ich polubi. Ale najpierw przy Tobie, zanim pozna nowy teren, nauczy się z nimi być, śmiało i z radością pójdzie na rączki. A jak coś nie spasuje - pójdzie w ramiona mamy/rodzica.

Zostawisz go i będzie płakał (tak! zgadzam się, że czasem nie ma wyjścia jak nie ma za co żyć i trzeba iść do pracy - nie piję do nikogo, takie czasy okropne) to pewnie z czasem przestanie, ale będzie musiał sobie poradzić z lękiem i stresem na jaki..zwyczajnie nie ma sensu go wystawiać. Badania pokazują bowiem coś przeciwnego : dziecko z dobrze ukształtowaną bliską więzią jest potem bardziej śmiałe, towarzyskie, i tak dalej. Chodź więc z kubusiem wszędzie, nie chodzi o kiszenie się w domu, niech poznaje ludzi, nauczy się z nimi żyć, ale pod Twoim kierunkiem. Zostawienie " na siłę" i "bo tak" po prostu dziecku zaszkodzi. Nasze maluchy są w czasie kiedy już widzą swoją odrębnośc od mamy, ale nadal ona jest fundamentem świata malucha, i grunt się wali jak znika. To norma. Nikt by nie miał chęci pozwawania świata bez świadomości, że w razie co może wrócić do bezpiecznej kryjówki, czyli uczepić się nogi mamy i ona uratuje z opresji

Jeżeli wiesz, że w przyszłości Kuba będzie musiał zostawać z t, bo ty np do pracy pędem - to odwiedzajcie się częściej (tak wiem, bardzo cię to cieszy ), ale bądź przy tym. I zmieniajcie miejsce - nie tylko Wasz dom, ale też dom teściów, wspólny spacer. Niech bawią się z dzieciem i Tobą. On się przełamie. Bez brania na ręce na siłę i uciekania ukradkiem z domu.

W ksiazce o RB (tak, znowu ) jest też właśnie takie zalecenie, że fajnie jeśli w opiece nad dzieckiem pomaga mamie cała rodzina, i są ludzie, którzy czasem zajmują się dzieckiem. Ale nie po to, "żeby się przyzywczaiło być bez mamy" - tylko, żeby tę mamę odciążyć w opiece i żeby miała więcej siły na bliskość z dzieckiem. Bo to ona, nadal, jest i będzie najważniejsza.

Więź z dzieckiem nie może być "zbyt silna" to taki filar na przyszłość - i bardzo procentuje.

Cytat:
Napisane przez fewcia Pokaż wiadomość
Nawijko Blanka też jest bardzo przywiązana do mnie. Jak jestem w domu to jest cały czas obok, nie ma szans żeby odejść. Ale... Z mężem też się pięknie razem bawią, tyle, że Mała przychodzi co chwilkę zobaczyć co robię.


Silver nie wiem własnie jak to jest. Może ciocie w żłobku jej bardziej odpowiadają? Tam wiecej sie dzieje, są inne dzieci, mnóstwo zabawek. Nie wiem



Pisać mi tu szybko która dała mój adres Ezzo????

Ezzo absolutnie przesadziłaś Dziekuję
A ona często przebywała z Twoją mamą u niej w domu? jaki ma z nią kontakt?

Cytat:
Napisane przez hje Pokaż wiadomość
U nas też I mamy nawet 2 księży po kolędzie Trzeci już nie domaga i nie chodzi




Jakby to napisać w skrócie: ostatnio Wam napisałam, że ona tydzień naczyń nie zmyła i ja to olałam, żeby sobie smętów nie robic. I ona ogólnie przez ostatnie dwa tyg. w domu nie robiła praktycznie nic, "bo się uczy". A teraz wiem dlaczego - bo mamy często nie było w domu. Więc ja robotę odwaliłam, a potem mama myśli, że J. pewnie 3/4 z tego robi. A teraz mama jest praktycznie cały czas w domu od piątku i co? J. robi to, tamto, może w tym pomóc, może w tamtym? A dziś był szczyt: zanim mama wyszła z domu, J. wyciągnęła naczynia ze zmywarki, z suszarki, poskładała ciuchy do prasowania i wywiesiła jedno pranie. Mama wyszła - J. poszła do pokoju i do tej godziny nie zrobiła NIC. Zdążyliśmy pójść z Polą na ponad godzinny spacer, zrobić zakupy, wróciliśmy - obiad nie zrobiony, naczynia nie umyte, a to drugie pranie od rana nie wywieszone! Kuchnia zagruzowana, wszystko tak jak było przed naszym wyjściem - "bo ona się uczy". Mama teraz jest i co? Poszła sprawdzać, czy aby ciuchy na suszarce nie wyschły


Pola ma już chyba od 8 miesiąca. A podobno może nawet do półtora roku zarastać


U nas nie ma czegoś takiego

Nie przerabiam tego, ale, może dziwna jestem - chciałabym być najważniejsza dla Poli, chciałabym, żeby przyklejała się do mojej nogi, kiedy tylko od niej odejdę, żeby płakała, kiedy wychodzę z domu. Tak, zapewne byłoby to męczące i w którymś momencie miałabym na chwilę dość - ale nie czuję się specjalnie traktowana przez Polę, reaguje na mnie, jak na każdego członka mojej rodziny... Czasami, jak piszecie o tym, że dziecko "nie daje Wam spokoju, nie możecie na chwile od niego odejśc, bo ryk"... zazdroszczę Wam
Owszem - zdarza się, że płacze, kiedy ją zostawię. Ale tak, jak przy każdej innej osobie, albo jak po prostu chce coś innego robić, a się ją zostawia tam, gdzie nie chce.

No....
Masakrę macie z tym sprzątaniem w domu..;/

Co do Polci : a może inaczej jest po prostu trochę dlatego, że od urodzenia Pola jest w domu gdzie jest więcej ludzi, więcej ludzi, którzy się nią zajmują i bawią. Uwaga się trochę rozkłada. Plus do tego indywidualny temperament dziecka (Pola ogólnie chyba mało zwraca na siebie uwagę?) i fakt, że ty masz kobito kupę obowiązków domowych od rana do wieczora - i może być niestety tak że ze wszystkich domowników masz najmniej czasu na...beztroskie zajmowanie się własnym dzieckiem. Bo dzielisz uwagę między dziecko a pierdyliard spraw. Wszyscy którzy przychodzą do domu są z Polą na 100% bo są przez chwilę i wówczas się bawią - ty jesteś z nią zawsze + obowiązki. To nie jest bez znaczenia.

Ile czasu jest takiego.. "tylko waszego" przez dzień? Kiedy jesteś w domu dzielisz się opieką nad Polą z mamą np, czy to ty głównie się zajmujesz?

Edytowane przez Debrah
Czas edycji: 2014-01-13 o 20:57
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:56   #3809
litllesweetangel
Lurker ;)
 
Avatar litllesweetangel
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 112
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Elmii chcialam napisac, ze lacze sie z Toba w bolu, co do kierownika gejosa!! Pol h temu dostalam smsa ze mamy jutro robic 12 h od 6-18!! Grr:g un:
Boze podaj mi liczby do totka





A jeszcze chcialam tylko dodac pare slow do wczorajszej konwersacji.... Jak brzmi przyslowie- Mowa jest srebrem ale milczenie zlotem. Niestety nauka milczenia w odpowiednich momentach jest ciezka
__________________

It's okay
I got lost on the way
But I'm a supergirl
And supergirls don't cry
litllesweetangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-13, 20:57   #3810
insolito
Zadomowienie
 
Avatar insolito
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 900
Dot.: Mamy styczniowo-lutowe (XIII) ROCZKUJEMY! ;)

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
opisze Wam nasz wczorajszy dzien

wczoraj jak bylo wiadomo byla wosp. nasza szkola organizuje co roku impreze dla calej gminy, jest u nas ten sztab czy jak to tam sie zwie
no wiec stwierdzilam ze jak mlody sie wyspi to go wezmiemy na troche. mlody se pospal, przespal poczatek imprezy ale spox
pojechalismy o 16, wchozimy - ludu pelno jakby to conajmniej final wospu byl , glosno jak cholera no wiec mlody wtulony w mamusie, wiadoma sprawa...
poszlismy do pokoju n-lskiego, rozebralismy sie i sru spowrotem na dol na hale...
poszlismydo kolezanek, mlody troche poplakiwal, troche w szoku, siedzial mi grzecznie na kolankach chyba z dobre 15 min! ostatnio tak grzecznie mi siedzial, yyyyyy, nigdy!?
no ale ile mozna siedziec, nie? oblukal miejsce, towarzycho i co? sru na nogi bo kolana mamy parza przeciez
najpierw powoli powoli a potem jak sie rozszalal to myslalam ze padne! biegal po calej hali, miedzy ludźmi, nic sie nie bal!
jakies obce baby go zaczepialy, jakis ty piekny, jakis ty sliczny i mu zdjecia robily!
moje dzieciaki go zaczepialy a ten w siodmym niebie
no tyle komplementow sie wczoraj (i jeszcze dzis ) nasluchalam ze szok! taka bylam z niego dumna!
jak siedzial u mnie na tych kolanach to jakas obca babka o niego machala a ten co? omachiwal jej!!!!!!!!!!
to ja go ponad 12 miesiecy ucze robic pa-pa a ten co? do łobcej baby se macha! psisko na baby!
tak wiec chwale sie - Kubus od wczoraj pieknie robi pa-pa
aha, co roku robimy loterie fantowa, no wiec ja ze jako jestem teraz w posiaaniu pierdyliara zabawek to wzielam kilka od Kuby, maly to i tak mu wszystko jedno... taaaaaaa
mlody jak wyczail ta loterie - wiadomo, kolorowo od zabawek to jak poszedl, co tam poszedl - pobiegl w dluga to ledwo za nim zdazylam dorwal sie do tych zabawek i co wybral? swoj samochodzik! swoj!
dobrze za matka ma znajomosci to zaplacilam za ten los juz bez losowania

i w ogole taki kochany jest
aha, i druga gorna jedynka mu sie przebila, tak wiec mamy 6 zebalkow!
ale zeby nie bylo tak kolorowo to nikt, N.I.K.T! nie powiedzial ze Kubus podobny do mamy
dziekuje za uwage! [COLOR="Silver"]
dla dzielnego imprezowicza
A wszyscy chyba ślepi, bo Kubuś to cała mama







Bardzo delikatnie powiedziane.








Wiesz tylko z nimi się nie da rozmawiać. Tu jest jak w prywatnej firmie. Rozmyślalam trzy noce,mam kilka pomysłów ale trudnych do zrealizowania. Będę jeszcze analizować sytuację.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


Mocno trzymam za Ciebie kciuki




Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Czytam, ale na pisanie mam jakoś mało weny dzisiaj

amelcia pozdrawia ciocie!


Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
O właśnie, idę na blog Fewciu bo jeszcze nie byłam.

Co do jedzenia: mama przyniosła dobry rosół, żeby dać też małej. Tyle miała rad. Tyle mówiła, że my z siostrą jadłyśmy to i to, że ona się nie dziwi,. że słoiczków nie chce jak to takie bez smaku, rosołek dobry, domowy, przyprawiony trochę.. tak samo do picia powinnam soki dawać, bo ma smaki poznawać, przyprawiać, troszkę słodzić.
Ja nic nie mówię na to tylko sie przyglądam jak rosołek podgrzewa i szykuje dziecku - myślę, co się będę wymądrzać, może akurat zje.

I co? zgadnijcie? bunt po jednej łyżeczce, wstręt na twarzy, machanie łapkami, wylanie rosołku na podłoge (mama ma gorszy refleks ode mnie;p).
Mama szok i bulwers, mina goniła minę

My podobno jadłyśmy spokojnie, nie brudziłyśmy się, nie machałyśmy rękami i nie niecierpliwiłyśmy się po 5 minutach w krzesełku. Stwierdziła, że nie wie jak ja daję radę tak codziennie
A tak w temacie blogów to kiedy reaktywujesz swój

Taa, rady nie zorientowanych w temacie są najlepsze
__________________
23.01.2013-PIOTRUŚ
21.04.2015-MICHAŚ

Tylko Wy wieci, jak bije moje serce od środka .
insolito jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-20 21:56:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.