Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[side85]

Napisane przez nadzwyczajna

Ja ja ja się nadaję! !!! Moja kandydatura jest idealna:thumbup:

Napisane przez elunka88

O tak!! Ty na pierwszym miejscu

z twoim marudzeniem (bez urazy) byłabyś szefową klubu od początku jak nasz wątek istnieje

Napisane przez maggie123

a ja Wam wszystkim wysyłam pozytywne fluidy od mojej radosnej Zuzanki i buziaka na poprawę nastroju

jak dobrze mieć takiego kurczaczka w domu który sprawia że zawsze lżej na sercu

Napisane przez mmhym

O, z tym serkiem to pewnie takie smakowe ptasie mleczko wychodzi A z tymi owocami w galaretce to kiedyś próbowałam i mi się nie ścięła... Spróbuję jeszcze raz może.

są pewne owoce z puszki albo świeże które się scinają, chyba kiwi i twój ananas do nich należy ale ja zawsze sprawdzam w internecie jak robię. Generalnie gardziłam do tej pory czymś takim jak galaretka więc jeszcze nie rozwinęlam skrzydeł, ale mam zamiar dopracować sztukę do perfekcji bo ostatnio mam takiego głoda na słodkie plus to nie jest aż tak drogie i można sobie dogadzać. Piec nie umię i nienawidzę (ale uwielbiam gotować) więc choc w galaretkach mogę się wyspecjalizować Jutro robię mix z danio i zobaczymy co wyjdzie

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

za pokoik Pięknie!


ciekawe jak tam aga9...pewnie już tuli maleństwo do piersi

[thidien]

Napisane przez mmhym

za tygodnie i narożnik. Z panelem dupa... może da się to jakoś zasłonić? Bo nie dziwię się, że teraz nie chcecie się bawić w wymianę

no niestety, 5 cm zabrakło, żeby to się chowało za wysuwaną częścią

dodam jeszcze, że oczywiście ten baran od pierwszego narożnika dalej nie odbiera telefonów, o zwrocie pieniędzy nawet nie wspomnę

póki co został posłany list polecony za potwierdzeniem odbioru z wezwaniem do zapłaty

jak nie zadziała - pierwszy raz w życiu się będę bawiła w sądy

[asialll]

ja też dołączam do tego klubu, w dodatku obolała i stękająca :płacze: Dopóki mnie ten ból nie puści to niech Olek jeszcze we mnie siedzi bo nie wyobrażam sobie zbierać się teraz szybko do porodu czy dostać skurcze
Ela87 też liczę na to że po porodzie będzie tak zarąbisty czas że wynagrodzi mi wszelkie bolączki ostatniego tygodnia przed porodem;/
czbasia lepsze 3cm niż nic także masz się z czego cieszyć kochana! a kącik dla maleństwa fajny

[wewillrockyou]

Napisane przez monkaa321

może się Emilce ubranko nie podobało

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez thidien

w ogóle to witam się 37 tygodniu

[magduś2]

Napisane przez agunia4ever

Wstawiam mój brzuszek oraz jak się prezentujemy w prezencie od tatusia

pięknie!

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Pojechalam tez dzisiaj sama na miasto ani mi sie sNilo dzwonic do tzta jak sobie radza :-P Ola moja nieobecnosc przespala, jestem juz od godziny w domu, a ona dalej spi widac jak teskni Za mamusia

klask i:
Jesteś moją bohaterką - ja też chcę zostawiać malucha z TŻem

Napisane przez side85

Jutro robię mix z danio i zobaczymy co wyjdzie

Daj koniecznie znać - bo jestem bardzo ciekawa

Napisane przez thidien

dodam jeszcze, że oczywiście ten baran od pierwszego narożnika dalej nie odbiera telefonów, o zwrocie pieniędzy nawet nie wspomnę

póki co został posłany list polecony za potwierdzeniem odbioru z wezwaniem do zapłaty

jak nie zadziała - pierwszy raz w życiu się będę bawiła w sądy

Masakra

[mmhym]

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

fajne te naklejki i lampa a szafa to cała dla Małej?

Napisane przez asienka213

moze dalas akurat takie owoce, ktore nie scinaja sie z galaretka Do takich nalezy kiwi, ananas, mango

No, jakoś nigdy o tym nie słyszałam, a kiwi właśnie dodawałam - dzięki za info, poszukam na necie, co można dać

Napisane przez Ela87

Za galaretki nalezy sie no, ale Bylan dzisiaj w piekarni i mam swoje co nieco... kupilam ptysie, deser malibu i sernik w ogole poleglam ze slodyczami daje sobie miesiac i rzucam tym... :-P
Pojechalam tez dzisiaj sama na miasto ani mi sie sNilo dzwonic do tzta jak sobie radza :-P Ola moja nieobecnosc przespala, jestem juz od godziny w domu, a ona dalej spi widac jak teskni Za mamusia
A no i jestem ciekawa jak to jest z tym bejbi blusem Kiedy sie pojawia, bo u mnie Ni widu ni slychu bejbi blusa, mam nadzieje, ze tak Zstanie wysypiam sie i nawet w kilka dni przeczytalam Igrzyska Smierci :-P jeszcze sie beDe nudzila, Bo nie mam co czytac

Nalezy Ci się więcej niż miesiąc
za wyjście - znaczy się, możesz powtarzać ile wlezie i zostawiać ich samych póki możesz, bo Tż w domu
Może Ciebie nie dopadnie? Poza tym fajna książka, nie? Miała być chyba taka dla nastolatek a ja z zapałem całą trylogie przeleciałam

[Ela87]

Napisane przez asialll

ja też dołączam do tego klubu, w dodatku obolała i stękająca :płacze: Dopóki mnie ten ból nie puści to niech Olek jeszcze we mnie siedzi bo nie wyobrażam sobie zbierać się teraz szybko do porodu czy dostać skurcze
Ela87 też liczę na to że po porodzie będzie tak zarąbisty czas że wynagrodzi mi wszelkie bolączki ostatniego tygodnia przed porodem;/
czbasia lepsze 3cm niż nic także masz się z czego cieszyć kochana! a kącik dla maleństwa fajny

Nie bede ukrywala oczywiscie,ze sa momenty kiedy chce mi sie spac, ale albo zaczynam sprzatac i mi sie odechciewa, albo po prostu jak mloda zasypia to ja z nia
W ciazy noe robilam w sumie nic. Jak mialam sprzatac to mnie szlag trafial, na wszystko bylam zmeczona, wiec teraz kiedy zrobie pranie i nie czuje zmeczenia to daje mi jeszcze wiekszego powera

Napisane przez teQiba

klask i:
Jesteś moją bohaterką - ja też chcę zostawiać malucha z TŻem



Daj koniecznie znać - bo jestem bardzo ciekawa



Masakra

Moj jedyne czego jeszcze nie zrobil, to nie zmienil pieluchy, powiedzial, ze potrzebuje na to czasu ale mysle,ze jak mloda by sie darla bo ma nasrane to by przewinal

Napisane przez mmhym

fajne te naklejki i lampa a szafa to cała dla Małej?


No, jakoś nigdy o tym nie słyszałam, a kiwi właśnie dodawałam - dzięki za info, poszukam na necie, co można dać


Nalezy Ci się więcej niż miesiąc
za wyjście - znaczy się, możesz powtarzać ile wlezie i zostawiać ich samych póki możesz, bo Tż w domu
Może Ciebie nie dopadnie? Poza tym fajna książka, nie? Miała być chyba taka dla nastolatek a ja z zapałem całą trylogie przeleciałam

Bardzo ciekawa ksiazka zupelnie inna niz dotychczas czytalam. Nie wiedzialam,ze to dla nastolatek w sumie jak czytalam skrot, to wydawala mi sie straszna, ale jak czytalam, to taka Nie byla, wiec moze faktycznie dla mlodszych. musze zobaczyc na necie czy sa darmowe kolejne czesci :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia4ever]

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

Cudnie

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez Trisdom

Marudzcie, marudzcie- potem nie bedzie na to czasu. Emi wlasnie w czasie "wietrzenia" zasikala i obrzygala calą siebie
Tz ja przebral, zawinal w rozek i uspał. Tyle, ze zaraz przyjdzie polozna na wazenie i musze ja do tego rozebrac- wiec na bank się obudzi.

Wiem, że końcówka jest tragiczna, szczególnie w okolicach terminu. Mnie na szczescie męczyły tylko przepowiadacze i poród był ekspresowy, ale "po" świat wygląda inaczej. Czasem jestem w euforii j mogę skakać ze szczęścia (na szczęścid większość czasu), a dziś wybił mnie jeden ptoblem z rytmu i moje zdenerwowanie odczuła Mała marudząc na potęgę.

Co do TZ... Zajmuje sie malą rewelacyjnie, chociaz chyba widzi, ze nie ma cyckowego argumentu.
Ok-polozna przyszla.

I jak tu nie kochać tych małych szkrabów

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez thidien

tak się tylko zastanawiam... czy tylko tiny love się rozkłada na płasko?

w ogóle to witam się 37 tygodniu

plan remontowo-dzieciowy mnie na poważnie zaczyna przerażać - panele położymy najszybciej za 2 tygodnie (znowu przy robieniu czegoś innego odpadł nam kawałek tynku :/), tylko czy dzieć będzie dalej się słuchał? wydaje mi się, że mam brzucholka nieco niżej... i często pobolewa mnie w dole brzucha - tak jakby nęci, jak na kilka dni przed okresem

nie chcę dać rodzicom, szczególnie mamie, satysfakcji i żeby było "a nie mówiłam lenie, że się nie wyrobicie"

przyszedł narożnik - super łatwo się rozkłada i o wiele więcej miejsca do spania, mimo że duży to nie jest
ale przecież nie może być inaczej jak pechowo, więc... panowie z dostawy rozwalili nam podłogę i zrobili 4cm rysę z kropką obok :/ mąż chciał ściągać panele z podłogi, ale jeszcze tego brakowało, żeby na to czas poszedł :/ więc... odpuściliśmy

za narożnik. współczuję tej rysy jak mi kanapę wnosili to strasznie się bałam że mi ściany bądź panele porysują. na szczęście udało im się.

[tygrysek83]

Napisane przez Ela87

Bardzo ciekawa ksiazka zupelnie inna niz dotychczas czytalam. Nie wiedzialam,ze to dla nastolatek w sumie jak czytalam skrot, to wydawala mi sie straszna, ale jak czytalam, to taka Nie byla, wiec moze faktycznie dla mlodszych. musze zobaczyc na necie czy sa darmowe kolejne czesci :P

Mi ta trylogia uprzyjemniala lezenie w szpitalu. Moim zdaniem 3 cześć jest juz nudna.
Z takich lekkich książek mi sie ostatnio tez bardzo spodobała Graceling.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magduś2]

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

brawo

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Moj jedyne czego jeszcze nie zrobil, to nie zmienil pieluchy, powiedzial, ze potrzebuje na to czasu ale mysle,ze jak mloda by sie darla bo ma nasrane to by przewinal

Spokojnie da radę - najgorszy jest ten pierwszy raz
U mojego TŻa się o to w ogóle nie boję, bo on nawet siostrzenicę ostatnio przewijał, to myślę że własnego synka z pocałowaniem pupci obsłuży
Ja już chyba mam większe opory przed tym - no ale jak zostanę w szpitalu sama z bobasem to pewnie nie będę miała innego wyjścia

[Edzia400]

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

[Smarrita]

Napisane przez side85

Wczoraj krótko przed północą powitała na świecie swojego ukochanego synusia Jasia! waga 3550gm, 56cm Obydwoje mają się dobrze, mały odpukać również pięknie ssie O szczegółach na pewno napisze osobiście.

Gratulacje!!!!

Napisane przez asialll

u mnie dziewczynki bez zmian, wczoraj na ktg dwa mega skurcze ponad skale z szerokimi wierzchołkami ale nic poza tym. Ponadto jestem unieruchomiona prawdopodobnie do porodu, mam rwe kulszową jednak, wczoraj wieczorem już kroka dać nie mogłam dziś jest to samo, do toalety ide na czworaka bo tak chociaż mogę... także jestem przybita i załamana
trzymam kciuki za dalsze porody i będę Was podczytywać!

Współczuję, rwa kulszowa jest straszna Oby Ci się poprawiło

Napisane przez agunia4ever

Ale dzisiaj miałam fatalny dzień. Od paru dni mam chyba depresję przedporodową Męczy już mnie ta ciąża Do powrotu TŻ z pracy nie mam co robić. Nie mam kablówki jeszcze. Internet na razie mobilny więc działa jak chce. Siedzę sama jak palec. Ehhh.

Wstawiam mój brzuszek oraz jak się prezentujemy w prezencie od tatusia

rewelacyjny brzuszek i koszulka

Napisane przez thidien

tak się tylko zastanawiam... czy tylko tiny love się rozkłada na płasko?

w ogóle to witam się 37 tygodniu

plan remontowo-dzieciowy mnie na poważnie zaczyna przerażać - panele położymy najszybciej za 2 tygodnie (znowu przy robieniu czegoś innego odpadł nam kawałek tynku :/), tylko czy dzieć będzie dalej się słuchał? wydaje mi się, że mam brzucholka nieco niżej... i często pobolewa mnie w dole brzucha - tak jakby nęci, jak na kilka dni przed okresem

nie chcę dać rodzicom, szczególnie mamie, satysfakcji i żeby było "a nie mówiłam lenie, że się nie wyrobicie"

przyszedł narożnik - super łatwo się rozkłada i o wiele więcej miejsca do spania, mimo że duży to nie jest
ale przecież nie może być inaczej jak pechowo, więc... panowie z dostawy rozwalili nam podłogę i zrobili 4cm rysę z kropką obok :/ mąż chciał ściągać panele z podłogi, ale jeszcze tego brakowało, żeby na to czas poszedł :/ więc... odpuściliśmy

Podziwiam że macie siłę w takim stanie zabierać się za remonty

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

A tak się zastanawiam, ta ogromna szafa to tylko na ciuchy dziecięce ;>

[agunia4ever]

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

super

[teQiba]

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

No i widzisz - mówiłyśmy żebyś się nie zamartwiała na zapas

[asialll]

Edzia

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Pojechalam tez dzisiaj sama na miasto ani mi sie sNilo dzwonic do tzta jak sobie radza :-P Ola moja nieobecnosc przespala, jestem juz od godziny w domu, a ona dalej spi widac jak teskni Za mamusia

Super!
Ja bym chyba nie mogła zostawić Mikiego z TŻ
on się bardzo stara, próbuje sam rozbierać i ubierać jak przebieramy, karmi butlą jak Młody jest w rożku, lata na każde zawołanie, ale widać, że się boi.
Wiec tym bardziej zazdroszczę

Napisane przez thidien

dodam jeszcze, że oczywiście ten baran od pierwszego narożnika dalej nie odbiera telefonów, o zwrocie pieniędzy nawet nie wspomnę

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

[teQiba]

Napisane przez elunka88

Super!
Ja bym chyba nie mogła zostawić Mikiego z TŻ
on się bardzo stara, próbuje sam rozbierać i ubierać jak przebieramy, karmi butlą jak Młody jest w rożku, lata na każde zawołanie, ale widać, że się boi.
Wiec tym bardziej zazdroszczę

A Ty juz sie nie boisz?
Bo ciekawa jestem jak szybko ten strach mija

[elunka88]

Napisane przez teQiba

A Ty juz sie nie boisz?
Bo ciekawa jestem jak szybko ten strach mija

Ja się od początku nie bałam moi rodzice byli w szoku, bo mama mówi, że ona nawet tak mną nie operowała
Połozna w szpitalu powiedziała, że to nasze dziecko, które nosiłysmy w brzuszku 9 m-cy i świadomie mu krzywdy nie zrobimy, a maluszek umie się obronić

[Ela87]

Napisane przez tygrysek83

Mi ta trylogia uprzyjemniala lezenie w szpitalu. Moim zdaniem 3 cześć jest juz nudna.
Z takich lekkich książek mi sie ostatnio tez bardzo spodobała Graceling.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To chyba zawsze tak jest, ze kolejne czesci bardziej nudne.
Musze soBie zapisac tego graceling

Napisane przez teQiba

Spokojnie da radę - najgorszy jest ten pierwszy raz
U mojego TŻa się o to w ogóle nie boję, bo on nawet siostrzenicę ostatnio przewijał, to myślę że własnego synka z pocałowaniem pupci obsłuży
Ja już chyba mam większe opory przed tym - no ale jak zostanę w szpitalu sama z bobasem to pewnie nie będę miała innego wyjścia

No ja tak chyba sie nauczylam w sumie. Musialam przebrac, wiec to zrobilam, nikogo obok nie bylo

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

Super

Napisane przez elunka88

Super!
Ja bym chyba nie mogła zostawić Mikiego z TŻ
on się bardzo stara, próbuje sam rozbierać i ubierać jak przebieramy, karmi butlą jak Młody jest w rożku, lata na każde zawołanie, ale widać, że się boi.
Wiec tym bardziej zazdroszczę

Przyjdzie taki dzien, ze zostanie w sumie ja Codziennie do sklepu wychodze wiec zaczelo sie od jakis 10 minut.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Jak zmieniacie pampersa, bo dziecko zasikało to go od razu wyrzucacie czy zakładacie jeszcze raz?

[Ela87]

Napisane przez elunka88

Ja się od początku nie bałam moi rodzice byli w szoku, bo mama mówi, że ona nawet tak mną nie operowała
Połozna w szpitalu powiedziała, że to nasze dziecko, które nosiłysmy w brzuszku 9 m-cy i świadomie mu krzywdy nie zrobimy, a maluszek umie się obronić

To jest chyba prawda, Bo skad niby wiem jak przewinac i ja sobie sama z tym poradzilam.

Napisane przez elunka88

Jak zmieniacie pampersa, bo dziecko zasikało to go od razu wyrzucacie czy zakładacie jeszcze raz?

ja zmieniam jak jest kupa i jak widze, ze pielucha ciezka jest z siuskow w sumie co 3 godziny zmieniam, bo jak Nie ma kupy to siuski jednak sa.
A Ty pytasz Bo mlody od razu zasikal? raz mi mloda od razu jak jeszcze Nie zapielam Zaczela sikac, to wymienilam. Niech ma :brrzydal:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Napisane przez agunia4ever

Wstawiam mój brzuszek oraz jak się prezentujemy w prezencie od tatusia

śliczny brzuszek, koszulka też, choć myślę, ze dzidziuś w brzuszku jest duuuuuużo większy niż na koszulce

Napisane przez mmhym

Mam nadzieję, że porody nadejdą zanim się obejrzycie albo że przynajmniej humorki Wam się poprawią Może jakieś ciacha na poprawę nastroju?

OMG muszę takie cosik dziś zjeść

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

super

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

Napisane przez elunka88

Jak zmieniacie pampersa, bo dziecko zasikało to go od razu wyrzucacie czy zakładacie jeszcze raz?

jak to jeszcze raz?

[side85]

to ile tych pieluch wam schodzi dziennie dziewczyny??

[czbasia]

Napisane przez mmhym

fajne te naklejki i lampa a szafa to cała dla Małej?

Docelowo tak Stwieierdzilismy, że nie bedziemy typowo dziecinnych mebelków kupowac a szafa praktyczna i za kilka lat naprawde sie przyda. pokoj nie jest malutki wiec spokonie biurko sie zmiesci i jakies poleczki sie wykombinuje Chociaz na razie nasze rzeczy upchnelam o nie chce myslec nawet ze kiedys trzeba bedzie dla malej oproznic

[Rossa1988]

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

[tygrysek83]

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

Super wieści

Napisane przez elunka88

Ja bym chyba nie mogła zostawić Mikiego z TŻ
on się bardzo stara, próbuje sam rozbierać i ubierać jak przebieramy, karmi butlą jak Młody jest w rożku, lata na każde zawołanie, ale widać, że się boi.

Może jak go zostawisz samego to przestanie się bać bo uwierzy w siebie?

[side85]

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

GRATULACJE Zaglądałam na naszą listę tak właśnie że wogóle się nei udzielasz więc pewnie coś jest na rzeczy
Niesamowita to była jakaś data...kolejna która urodziła 19go...ja nie wiem jak to możliwe????

[elunka88]

Napisane przez Ela87

To jest chyba prawda, Bo skad niby wiem jak przewinac i ja sobie sama z tym poradzilam.







ja zmieniam jak jest kupa i jak widze, ze pielucha ciezka jest z siuskow w sumie co 3 godziny zmieniam, bo jak Nie ma kupy to siuski jednak sa.
A Ty pytasz Bo mlody od razu zasikal? raz mi mloda od razu jak jeszcze Nie zapielam Zaczela sikac, to wymienilam. Niech ma :brrzydal:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pytam bo Miki dzisiaj zasikal a mama widziała jak wyrzucalam i powiedziala ze po samym siku chyba można jeszcze raz. A ja sie troche boję bo jak go bolą jajeczka to może go szczypie jak jest pieluszka zasikana.

A sikanie do gory w trakcie przebierania - norma

Napisane przez tygrysek83

Może jak go zostawisz samego to przestanie się bać bo uwierzy w siebie?

Mowisz? Staram sie mu pokazywać spokojnie, nie krytykować za mocno i chwalić - czyli urobic jak typowego faceta



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.