Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[pola_m]

Dzień dobry

Napisane przez cambria04

Witajcie! Dziś o 4 05 urodził się Franek :-D 3730g 56cm SN.
Wszystko w porządku, odpoczywamy sobie, ale taki tłok na poporodowym że jesteśmy na patologii... Brokuły dla potrzebujących!

SERDECZNE GRATULACJE

Napisane przez virginia

hej dziewczyny
ja na chybcika bo pożyczyłam od dziewczyny z sali laptopa z internetem mobilnym a zaraz mnie przenoszą na inną salę . Pogratuluję tylko Tequibie i Cambrii syneczków!
W szpitalu jedna wielka kołomyja, dowiedzieć się czegokolwiek graniczy z cudem, co dzień mówią co innego. Miałam mieć cc w środę/czwartek, dziś usłyszałam, że może w piątek więc tak na dobrą sprawę nic nie wiem. Na wejściu zrobili mi usg i morfologię, co dzień 3 raz mam ktg. Wyniki podobno ok, raz tylko w nocy miałam dość silne skurcze i myślałam, że to już ale to był na szczęście fałszywy alarm. O szpitalu mogłabym napisać cały referat ale na razie nie będę sobie i Wam głowy zawracać. A swojego gina pozostawię w ogóle bez komentarza... I pomyśleć, że jest tu ordynatorem...Pewnie dlatego takie tu porządki....
Muszę już kończyć.
Trzymajcie się i trzymajcie dalej za nas kciuki

powodzenia Virginia, trzymaj się

Napisane przez magduś2

huurrrra! gratulacje



Ja jestem po wizycie u gina, ostatnie badania, ostatnie USG 37t6d waga 3840 pani doktor się ze mną już pożegnała i życzyła szczęśliwego urodzenia mojego "klocuszka" w piątek mam ktg w szpitalu i niech się już coś ruszy bo według usg jestem już po 40t- w związku z wagą 'małej'. Na moją wysypkę nic nie powiedziała, skoro dermatolog już mi zapisała maści to tylko wierzyć, że pomogą! czekamy...

łohoho, niezła "kruszynka"
powodzenia

Napisane przez nadzwyczajna

No mialam dzis badanie i usg.
Szyjka wiotka czy jakos tak, nie pamietam okreslenia. Rozwarcie na 2 cm. Lekarz jak mnie zaczal badac to mowi-ooo tu sie cos dzieje, tsk spokojnie niepozornie a tu popatrz. Na dniach wyjdzie.
No boli mnie tak leciutko jak na okres. Nie jest to męczące wiec nie sadze bym dzis urodzila. Raczej jutro pojutrze. Ale w kazdym razie ruszylo.
Z usg maly jest niemaly bo 3800 ale biorac pod uwage możliwość pomylki moze byc i 4200.
Położne mierzyly moje biodra itd i powiedziały ze warunki super i moge rodzic. A jak bedzie to nie wiem. Najwyżej mnie podetna. Wole to niz zebym sama pekla.
No i czekam na mojego skarba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

powodzenia, oby dalej tak niemęcząco i skutecznie

Napisane przez mamamalejmi

Witajcie Dziewczyny! Troche późno dołączam do wątku ale dopiero teraz odnalazłam się na forum Na szybkości powiem że ja termin porodu mam oficjalnie na 6.04. i będzie to chłopczyk Chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobne dylematy do moich. I jak zadecydowała.
Otóż ok. 26 miesięcy temu miałam cc, dzięki któremu na świat przyszła moja córeczka. Nie planowałam cesarki. Było już długo po terminie i zapis KTG był nieprawidłowy.
Teraz zbliża się drugi poród. Od początku ciąży chciałam aby zakończyła się ona siłami natury. Jednak cieżko mi było znaleźć lekarza który podzielałby moje zdanie. Teraz gdy poród coraz bliżej i czytam o porodach coraz wiecej mam wątpliwości. Może jednak cesarka to lepszy wybór? Jak myślicie? Czy jest tu dziewczyna która rodziła po raz drugi sn po wcześniejszym cesarskim cięciu? Wdzieczna bede za każdą radę.
Tymczasem gratuluje już rozpakowanym mamusiom i buziaki dla słodkich bobasków

Witaj!
Ja jestem w podobnej sytuacji.

Antka urodziłam pod koniec kwietnia 2012, a teraz termin mam na końcówkę marca. Tamten poród zakończył się cc (rozwarcie nie postępowało).
Też mi zależy, i zależało na SN (oczywiście nie za wszelką cenę)

Teraz będę rodzić we Francji, trochę inaczej to tu wygląda jednak... I mój lekarz i położna zgodnie twierdzą, że mam duże szanse urodzić sn. Przy każdej wizycie tylko pytają o bliznę, czy nie boli, czy nie krwawię itp (no bo to jest w sumie to ryzyko, że blizna może pęknąć)

Zapowiedzieli mi, że będę częściej niż standardowo podłączana pod ktg - chodzi o mierzenie siły skurczy, nie mogą być zbyt mocne, chodzi o chronienie blizny po cc na macicy. I mam mieć podane zzo - też podobno ze względu na bliznę. I jeszcze, jeśli sytuacja się będzie powtarzać, tzn nie będę się rozwierać, mają mnie ciąć szybciej niż poprzednio (wtedy było 18h skurczy), znowu, ze względu na bliznę Aha, i jeszcze w razie odejścia wód i braku skurczy, albo przeterminowania więcej niż tydzień też cc, bo nie powinno się podawać oksytocyny (skurcze są silniejsze i jest ryzyko pęknięcia blizny)

Generalnie jestem dobrej myśli, masuję krocze, ćwiczę oddychanie, piję herbatkę z liści malin, i wierzę że tym razem poród się nie zatrzyma i uda się urodzić sn

Napisane przez estera85

Konflikt z tesciowa i tesciem.
Mój tz najgorzej jest po ich stronie.
Jezdzi do pracy po całej polsce, a ja siedze sama w domu. On przyjezdza tylko na weekendy i jak mama piernie tak synek tańczy. Chce kasy on jej daje, chce jechac na zakupy synek wsiada i jedzie. Ze mna siedzi tylko wieczorami zeby nie było ze wcale sie nami nie interesuje. Pogadac z nim nie moge bo zawsze twierdzi "co ja moge zrobic". Teraz mam pomysl znalazłam mieszkanie blizej jego pracy, a raczej siedziby firmy, w piatek mu to powiem albo my i wyprowadzka albo mamusia i bedzie nas odwiedzał u moich rodziców. Co o tym sadzicie, dobry pomysł czy raczej odpuscic sobie. I po drugie najważniejsze czy ewentulana przerpwadzke zrobic teraz jestem w 36 tc. Troche sie tego obawiam. Nowe miejsce, dom, szpital, połozna.

ojej, współczuję strasznie...
Zwłaszcza, że jesteś w takim momencie...
A mieszkacie teraz sami, czy z teściami?
Kurczę, nie wiem, czy to dobry moment na wyprowadzkę... Jednak pakowanie, rozpakowywanie, to wszystko to spory wysiłek (i stres). Może spórbuj z nim pogadać jeszcze - ostrzej i poważniej, powiedz o swoich odczuciach, że czujesz się odrzucona, że potrzebujesz teraz dużo wsparcia, że jesteś zmęczona i boisz się jak to będzie wyglądać (nawet jeśli się nie boisz ) - ale generalnie ważne jest, żeby mówić o swoich odczuciach, a nie oskarżać. Jeszcze chyba nie stawiaj sprawy na ostrzu noża

[pyrtolinka]

Cześć Mamusie!
Mam do Was olbrzymią prośbę, jestem przyszłą Mamą październikową ale również studentką psychologii. W ramach rocznej pracy empirycznej robie badanie na temat zmiany relacji między partnerami po urodzeniu dziecka z perspektywy kobiety i mężczyzny. Badanie ma formę internetowej ankiety podzielonej na 2 części. Jedną wypełnia kobieta i jej partner w III trymestrze (każdy ma swoją), drugą w okresie sześciu tygodni po urodzeniu dziecka. Czy mogłybyście mi Mamusie pomóc? Będę bardzo wdzięczna!

Ankieta dla Mamuś w III trymestrze:

docs .google.com/forms/d/1vs_...C5h0g/viewform

Ankieta dla Tatusiów w III trymestrze :

.google.com/forms/d/1Y8-33eIhj7q3E5Vbwn4nMqOGOLEJ rWbbMoQMdSWtAWM/viewform

usuńcie spacje przed docs

Ankiety po porodzie dodam w późniejszym terminie tutaj na wątku oraz bezpośrednio na adresy skrzynki pocztowej, które podacie

życzę samych lekkich porodów i wspaniałych dzieciaczków!

[Ela87]

Yoki gratulacje

Elunka szczęście w nieszczęściu Miki da radę, szybko przestanie boleć.

Napisane przez mariolasl

dzieki

u nas nie ma czopkow, uwazaja, ze to niehumanitarny i pozbawiajacy godnosci sposob podawania lekow
paracetamol podajemy w syropie przez dolaczona strzykawke

paracetamol jest od 1 miesiaca
gdy wyskoczy cos wczesniej, to idziesz to lekarza

nawet nie wiem co napisac

Serdecznie gratuluje!!!
Witaj Franku

Serio nie ma czopków? A co jak dziecko wymiotuje Kurcze jak ja mało wiem.
Za tydzień Ola będzie miała już miesiąc

[mariolasl]

Napisane przez nadzwyczajna

No mialam dzis badanie i usg.
Szyjka wiotka czy jakos tak, nie pamietam okreslenia. Rozwarcie na 2 cm. Lekarz jak mnie zaczal badac to mowi-ooo tu sie cos dzieje, tsk spokojnie niepozornie a tu popatrz. Na dniach wyjdzie.
No boli mnie tak leciutko jak na okres. Nie jest to męczące wiec nie sadze bym dzis urodzila. Raczej jutro pojutrze. Ale w kazdym razie ruszylo.
Z usg maly jest niemaly bo 3800 ale biorac pod uwage możliwość pomylki moze byc i 4200.
Położne mierzyly moje biodra itd i powiedziały ze warunki super i moge rodzic. A jak bedzie to nie wiem. Najwyżej mnie podetna. Wole to niz zebym sama pekla.
No i czekam na mojego skarba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam kciuki

Napisane przez yoki73

Witajcie
Trochę mnie tu nie było i widzę , że niektóre dziewczyny już urodziły! Gratulacje ))
Ja już też jestem szczęśliwą mamą - córeczka - 3700g , 57cm, 10 w skali Apgar
Urodziłam 4 marca SN i szczerze mówiąc żałuję ,że nie zgodziłam się na cesarkę , którą w ostatnim momencie zaproponował mi ordynator. Psychicznie nastawiłam się na poród naturalny. Eh...masakra....
Poród krótki : wody odeszły mi o 5 rano, więc pojechaliśmy ok 6 do szpitala.
Nie miałam skurczów w ogóle. Lekarz mnie przebadał, zrobił jeszcze USG, na którym wyszło ,że maleństwo waży max 3400 g, podał mi oksytocynę o 8.30... no i się zaczęło.
Skurcze od razu co 2-3 minuty i to prawie minutowe. Zmęczyło mnie to tak, że jak miałam przeć , to wcale już sił nie miałam. Myslałam ,że to się nigdy nie skończy.. Ale jakoś dałam radę .
O 10.15 urodziła się moja śliczna córeczka)
Jestem prze.....szczęśliwa!!! Mała jest grzeczniutka, karmię Ją co 3-5 godzin, a w międzyczasie wciąż śpi , bez większego marudzenia.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki

Serdecznie gratuluje

Napisane przez margo80

małż wrócił po nocce z kartonem ciuszków od koleżanki z pracy. cudne wszystko, zwłaszcza małe trampeczki ale teraz po pierwsze mam już wszystkiego za dużo, po drugie znów mnie czeka sterta prania i prasowania, a po trzecie trochę szkoda, że sama nie musze nic kupować

Fajny taki niespodziewany prezent

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Ela87

Serio nie ma czopków? A co jak dziecko wymiotuje Kurcze jak ja mało wiem.
Za tydzień Ola będzie miała już miesiąc

no nie kupie bez recepty
a to w takim wypadku zapraszaja do lekarza lub na izbe przyjec
widzialam, ze w szpitalu maja czopki, ale mnie lekarz jeszcze nigdy nie przepisal czopkow, nawet jak mowilam, ze Antos nie chce polykac lekarstwa, to mi powiedziano, ze jestem polozna i musze sobie poradzic

na szczescie nie byla to moja lekarka
teraz Antos ladnie przyjmuje leki, ale ma 5 lat
a i tak ma czopki, bo jak jest np angina i wymioty, to jak mu zbije goraczke, oklady same nie pomoga, a on potrafi miec 40 stopni jak nic i to w bardzo szybkim czasie

wlasnie zmaowilam w aptece internetowej Eferalgan 80mg i Nurofen 60 mg, to bede miala w razie "w".

[mamamalejmi]

Napisane przez pola_m

Dzień dobry
Witaj!
Ja jestem w podobnej sytuacji.

Antka urodziłam pod koniec kwietnia 2012, a teraz termin mam na końcówkę marca. Tamten poród zakończył się cc (rozwarcie nie postępowało).
Też mi zależy, i zależało na SN (oczywiście nie za wszelką cenę)

Teraz będę rodzić we Francji, trochę inaczej to tu wygląda jednak... I mój lekarz i położna zgodnie twierdzą, że mam duże szanse urodzić sn. Przy każdej wizycie tylko pytają o bliznę, czy nie boli, czy nie krwawię itp (no bo to jest w sumie to ryzyko, że blizna może pęknąć)

Zapowiedzieli mi, że będę częściej niż standardowo podłączana pod ktg - chodzi o mierzenie siły skurczy, nie mogą być zbyt mocne, chodzi o chronienie blizny po cc na macicy. I mam mieć podane zzo - też podobno ze względu na bliznę. I jeszcze, jeśli sytuacja się będzie powtarzać, tzn nie będę się rozwierać, mają mnie ciąć szybciej niż poprzednio (wtedy było 18h skurczy), znowu, ze względu na bliznę Aha, i jeszcze w razie odejścia wód i braku skurczy, albo przeterminowania więcej niż tydzień też cc, bo nie powinno się podawać oksytocyny (skurcze są silniejsze i jest ryzyko pęknięcia blizny)

Generalnie jestem dobrej myśli, masuję krocze, ćwiczę oddychanie, piję herbatkę z liści malin, i wierzę że tym razem poród się nie zatrzyma i uda się urodzić sn

Witaj! Takiego właśnie podejścia bym oczekiwała. Chciałąbym żeby mi ktoś wytłumaczył jak to ma wyglądać. Oczekiwałąbym wsparcia od służby zdrowia... Tutaj tylko straszą... Oprócz męża nikt nie popiera mojej decyzji i dlatego trudniej mi przez to przejść.
Jestem ciekawa czy tutaj w szpitalach mogłabym oczekiwać takiej opieki jak Twoja. Ale to chyba tylko Nasze Polskie realia. Nie chce żałować decyzji, bo dla mnie najważniejsze jest by dzidziuś urodził się zdrowy.

O masażu krocza słyszałam ale herbatka z liści malin w czym ma pomóc? Może warto spróbować


Smarrita Cześć. U mnie koleżanka z pracy z pierwszą
Dzięki! Fajnie wiedzieć że się udaje podobno ponad 80% po cesarce znów ma cesarke. Tak mi mówią lekarze

agunia4ever , Lewek
No właśnie, ja też uważam że to nie poród mówi o tym jaką jestem mamą. Przykro się słucha jeśli ktoś umniejsza range tak ważnemu wydarzeniu. Ja nie miałam na to wpływu, takie były wskazania.

[asienka213]

Napisane przez mamamalejmi

Witajcie Dziewczyny! Troche późno dołączam do wątku ale dopiero teraz odnalazłam się na forum Na szybkości powiem że ja termin porodu mam oficjalnie na 6.04. i będzie to chłopczyk Chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobne dylematy do moich. I jak zadecydowała.
Otóż ok. 26 miesięcy temu miałam cc, dzięki któremu na świat przyszła moja córeczka. Nie planowałam cesarki. Było już długo po terminie i zapis KTG był nieprawidłowy.
Teraz zbliża się drugi poród. Od początku ciąży chciałam aby zakończyła się ona siłami natury. Jednak cieżko mi było znaleźć lekarza który podzielałby moje zdanie. Teraz gdy poród coraz bliżej i czytam o porodach coraz wiecej mam wątpliwości. Może jednak cesarka to lepszy wybór? Jak myślicie? Czy jest tu dziewczyna która rodziła po raz drugi sn po wcześniejszym cesarskim cięciu? Wdzieczna bede za każdą radę.
Tymczasem gratuluje już rozpakowanym mamusiom i buziaki dla słodkich bobasków

witaj
niestety w Twoim dylemacie Ci nie pomoge, 1 dziecko rodzilam sn
A co do kuzynki to jak to nie wiesz, jak juz przeciez rodzilas cc

Napisane przez yoki73

Witajcie
Trochę mnie tu nie było i widzę , że niektóre dziewczyny już urodziły! Gratulacje ))
Ja już też jestem szczęśliwą mamą - córeczka - 3700g , 57cm, 10 w skali Apgar
Urodziłam 4 marca SN i szczerze mówiąc żałuję ,że nie zgodziłam się na cesarkę , którą w ostatnim momencie zaproponował mi ordynator. Psychicznie nastawiłam się na poród naturalny. Eh...masakra....
Poród krótki : wody odeszły mi o 5 rano, więc pojechaliśmy ok 6 do szpitala.
Nie miałam skurczów w ogóle. Lekarz mnie przebadał, zrobił jeszcze USG, na którym wyszło ,że maleństwo waży max 3400 g, podał mi oksytocynę o 8.30... no i się zaczęło.
Skurcze od razu co 2-3 minuty i to prawie minutowe. Zmęczyło mnie to tak, że jak miałam przeć , to wcale już sił nie miałam. Myslałam ,że to się nigdy nie skończy.. Ale jakoś dałam radę .
O 10.15 urodziła się moja śliczna córeczka)
Jestem prze.....szczęśliwa!!! Mała jest grzeczniutka, karmię Ją co 3-5 godzin, a w międzyczasie wciąż śpi , bez większego marudzenia.

gratuluje pochwal sie jak mala ma na imie
a porod mialas mega szybki

Napisane przez elunka88

Jesteś dzielna! Ja bym nie wytrzymała 4 godz marudzenia

Prawie zawału dostałam....Przyszło mi pismo z pracowni badań przesiewowych z krakowa. Z tego, co kiedyś czytałam jak wyniki dzieciaczka sa dobre to nic nie wysyłają, a jak coś nie tak to informują. Serce mi stanęło i łzy w oczach
a okazało sie, że w szpitalu źle pobrali Małemu krew i muszę się tłuc znowu z nim do szpitala i będą go kłuć

jak bys musiala to bys wytrzymala

co za ludzie, tylko Cie wystraszyli

Napisane przez mariolasl

250mg?
nie za duza ta dawka?
ja mialam na poczatek czopki 80mg
pozniej 125 mg, a 250 to dopiero u kilkulatka stosowalam

dokladnie tak samo stosowalam, na poczatku mialam nawet 75mg

[elunka88]

Napisane przez asienka213

jak bys musiala to bys wytrzymala

Dopiero jak napisałam i wyłączyłam laptopa to sobie uświadomiłam, że przecież wczoraj miałam to samo

[mmhym]

Napisane przez yoki73

Ja już też jestem szczęśliwą mamą - córeczka - 3700g , 57cm, 10 w skali Apgar

Gratulacje! Dużo zdrowia dla Was
Poród rzeczywiście dość szybki - ale wiadomo, że po oxy często umęczy, jak 10godzinny...

elunka88Najważniejsze, że to nie było, to co pomyślałaś

Napisane przez mamamalejmi

Lekarze mówią, że po co się męczyć że dzieciątko może być duże (siostrzyczka miała 3760g) i że popękam. Jak mam możliwość cesarki żebym brała i się nie zastanawiała bo nie ma co sie męczyć.

Ja w sumie też szybko doszłam do siebie i byłam zadowolona, ale gdzieś w środku mam takie poczucie że może warto spróbować. Kuzynka mówi że nie wiem co to jest urodzić dziecko rodząc przez cc

Kuzynce należą się piękne bęcki - żeby kobieta kobiecie mogła taką rzecz powiedzieć. Przepraszam, ale ona głupia jest i tyle.
A co do CC, to ja w praktyce nic nie wiem, ale szwagierka moja urodziła przez CC w grudniu zeszłego roku i jej wtedy lekarze mówili, że odchodzi się od tego nacisku, żeby po CC próbować SN i teraz często od razu decydują się na cesarkę, nawet jeśli upłynęło sporo czasu. Ale to opinia z jednego szpitala.

Mariola, dzięki za info - to ja też dorzucę do koszyka ten Efferalgan.

Estera, ja poradziłabym to, co większość dziewczyn - na razie spróbuj spokojnie, ale stanowczo oby pomogło

[elunka88]

Znalazłam fajną promocje na wit. K+D tylko się zastanawiam czy ta cena nie za mała
oprócz tego, że data ważności nie długa.

http://www.aptekagemini.pl/kadefarm-...uplikat-1.html

[Ela87]

Napisane przez asienka213

dokladnie tak samo stosowalam, na poczatku mialam nawet 75mg

Dobra to zamawiam Efferalgan 80 mg paracetamolu.
Dzięki dziewczyny za pomoc, jak zwykle pomocne

Napisane przez elunka88

Znalazłam fajną promocje na wit. K+D tylko się zastanawiam czy ta cena nie za mała
oprócz tego, że data ważności nie długa.

http://www.aptekagemini.pl/kadefarm-...uplikat-1.html

Faktycznie tanio

[magduś2]

Napisane przez elunka88

Znalazłam fajną promocje na wit. K+D tylko się zastanawiam czy ta cena nie za mała
oprócz tego, że data ważności nie długa.

http://www.aptekagemini.pl/kadefarm-...uplikat-1.html

a kiedy się to stosuje?

[Lewek]

Napisane przez pyrtolinka

Cześć Mamusie!
Mam do Was olbrzymią prośbę, jestem przyszłą Mamą październikową ale również studentką psychologii. W ramach rocznej pracy empirycznej robie badanie na temat zmiany relacji między partnerami po urodzeniu dziecka z perspektywy kobiety i mężczyzny. Badanie ma formę internetowej ankiety podzielonej na 2 części. Jedną wypełnia kobieta i jej partner w III trymestrze (każdy ma swoją), drugą w okresie sześciu tygodni po urodzeniu dziecka. Czy mogłybyście mi Mamusie pomóc? Będę bardzo wdzięczna!

Ankieta dla Mamuś w III trymestrze: https:// docs.google.com/forms/d/1vs_2FWlQQ4JE1cYym_KZkw8u JON9Kf7f_fVexZC5h0g/viewform

Ankieta dla Tatusiów w III trymestrze :
https:// docs.google.com/forms/d/1Y8-33eIhj7q3E5Vbwn4nMqOGOLEJ rWbbMoQMdSWtAWM/viewform

usuńcie spacje przed docs

Ankiety po porodzie dodam w późniejszym terminie tutaj na wątku oraz bezpośrednio na adresy skrzynki pocztowej, które podacie

życzę samych lekkich porodów i wspaniałych dzieciaczków!

mimo usunięcia spacji coś jest nieteges..

[Ela87]

Napisane przez magduś2

a kiedy się to stosuje?

Wyszłam w 4 dobie ze szpitala i wit D kazali mi od razu podawać, a wit K wprowadzić w 7 dobie.

[magduś2]

Napisane przez Ela87

Wyszłam w 4 dobie ze szpitala i wit D kazali mi od razu podawać, a wit K wprowadzić w 7 dobie.

przez długi czas?

[Smarrita]

Napisane przez magduś2

a kiedy się to stosuje?

Witamine k i d daje się dziecku jeśli się karmi piersią. Od 8 dnia do 3 miesiąca życia- tak położna na SR mówiła. Nie trzeba jej podawać jeśli się karmi mm

[Ela87]

No tak bo w mm sa juz te witaminy
A witamine D chyba dluzej niz 3 miechy. Musze sie spytac pediatry jak pojde na szczepienia. Witamine D to i ja biore caly czas

Sent from my U8815 using Wizaz Forum mobile app

[asienka213]

Napisane przez Smarrita

Witamine k i d daje się dziecku jeśli się karmi piersią. Od 8 dnia do 3 miesiąca życia- tak położna na SR mówiła. Nie trzeba jej podawać jeśli się karmi mm

witamine d podaje sie do 1 roku zycia dziecka bez wzgledu na to czy karmi sie piersia czy mm, a z k juz nie pamietam jak to jest. Nie wiem, moze w pl sa jakies inne reguly

[Ela87]

Z tego co mi tez wiadomo, to wit K nie we wszystkich krajach sie podaje. Chyba ze jest jakies wskazanie. Ale w Polsce pociska sie wszystko

Sent from my U8815 using Wizaz Forum mobile app

[asienka213]

Napisane przez Ela87

Z tego co mi tez wiadomo, to wit K nie we wszystkich krajach sie podaje. Chyba ze jest jakies wskazanie. Ale w Polsce pociska sie wszystko

u nas napewno sie podaje nie pamietam tylko jak dlugo
Przyjdzie Trisdom to przypomni

[baja_86]

Napisane przez yoki73

Witajcie
Trochę mnie tu nie było i widzę , że niektóre dziewczyny już urodziły! Gratulacje ))
Ja już też jestem szczęśliwą mamą - córeczka - 3700g , 57cm, 10 w skali Apgar
Urodziłam 4 marca SN i szczerze mówiąc żałuję ,że nie zgodziłam się na cesarkę , którą w ostatnim momencie zaproponował mi ordynator. Psychicznie nastawiłam się na poród naturalny. Eh...masakra....
Poród krótki : wody odeszły mi o 5 rano, więc pojechaliśmy ok 6 do szpitala.
Nie miałam skurczów w ogóle. Lekarz mnie przebadał, zrobił jeszcze USG, na którym wyszło ,że maleństwo waży max 3400 g, podał mi oksytocynę o 8.30... no i się zaczęło.
Skurcze od razu co 2-3 minuty i to prawie minutowe. Zmęczyło mnie to tak, że jak miałam przeć , to wcale już sił nie miałam. Myslałam ,że to się nigdy nie skończy.. Ale jakoś dałam radę .
O 10.15 urodziła się moja śliczna córeczka)
Jestem prze.....szczęśliwa!!! Mała jest grzeczniutka, karmię Ją co 3-5 godzin, a w międzyczasie wciąż śpi , bez większego marudzenia.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki

gratulacje rodziłysmy tego samego dnia

Napisane przez elunka88

Prawie zawału dostałam....Przyszło mi pismo z pracowni badań przesiewowych z krakowa. Z tego, co kiedyś czytałam jak wyniki dzieciaczka sa dobre to nic nie wysyłają, a jak coś nie tak to informują. Serce mi stanęło i łzy w oczach
a okazało sie, że w szpitalu źle pobrali Małemu krew i muszę się tłuc znowu z nim do szpitala i będą go kłuć

biedny Mikołajek

mamamalejmi witaj

Mi pediatra zlecił podawać wit.K+D od 8 dobry, czyli od dzisiaj do 3 m-ca życia jesli karmię piersią

[Trisdom]

Napisane przez asienka213

dokładnietak samo stosowalam, na początku miałam nawet 75mg

Popatrzyłam na moje czopki- mam 125mg- dzisiaj generalnie mam papkę zamiast mózgu.

Napisane przez elunka88

Dopiero jak napisałam i wyłączyłam laptopa to sobie uświadomiłam, że przecież wczoraj miałam to samo

Na Małą podziałało dopiero nosidło- tak poszłyśmy na spacer, potem karmienie i po karmieniu dała się uśpić tez dopiero w nosidełku. Po odłożeniu do łóżeczka od razu się obudziła. Chyba ma dzisiaj jakiś mini kryzys.

[(t)asia]

Cambria, teqiba i yoki gratulacje dziewczyny!!!!!!!!

Ja się witam z domku!!!!!!!
Jeszcze wczoraj ordynator powiedział że w piątek będą się zastanawiać czy wypuścić mnie do domu, a dzisiaj rano nazjeżdżało się tyle dziewczyn do rodzenia, że musimy powypisywać "mniej pilne" przypadki. W tym mnie =) Co prawda mam w domu leżeć, wstawać tylko do łazienki, gdyby tylko coś mnie niepokoiło to od razu mam wracać do szpitala. Poprosili abym wytrzymała chociaż tydzień, to wtedy będę mogła zupełnie bezpiecznie rodzić. Ponieważ wkroczyłam w 9 miesiąc więc nie ma już tragedii. Skurcze pojawiają się nieregularnie i są mniej dokuczliwe. W ciągu tygodnia mały przybrał z 2100 do 2700! To podobno przez leżenie plackiem. Jeszcze miesiąc przede mną, ale nie łudzę się że długo pobędę w tej ciąży. Każde dotknięcie brzucha kończy się skurczem. Ważne, żeby wytrzymać jeszcze chociaż tydzień.

[pyrtolinka]

Napisane przez Lewek

mimo usunięcia spacji coś jest nieteges..

Mi w edytorze chodzi, potem nie chce przepraszam za zamieszanie ale nie umiem tego ogarnąć

[czbasia]

Noooo... nadrowbilam i wiem co u Was..

Teqiba ogromne gratulacje
No i dla niecierpliwiących się
Co do opisu porodu nie wiem kiedy sklece. Mała mocno absorbująca. Ale...wystarczy ze na mnie spojrzy i sie rozplywam..

cambria04 yoki73 mega gratulacje


Kurcze trochę się martwie bo mala kupy nie robi już 2 dzien. Ost zrobiła w poniedzialek przed wyjsciem ze szpitala czyli ok. 13. Niby na necie wyczytalam ze jak kp to może nie robic kilka dni bo mleko dobrze się wchlania i jak siku robi to ok. ale… jakos się martwie.. Wiec proszę o kciuki za nasza qpę

[elunka88]

Czbasia nie ma powodu do niepokoju, ale skoro chcesz to życzę zeby Ci sie ufajdala po pachy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mara86]

Cambria !!!

Napisane przez yoki73

Witajcie
Trochę mnie tu nie było i widzę , że niektóre dziewczyny już urodziły! Gratulacje ))
Ja już też jestem szczęśliwą mamą - córeczka - 3700g , 57cm, 10 w skali Apgar
Urodziłam 4 marca SN i szczerze mówiąc żałuję ,że nie zgodziłam się na cesarkę , którą w ostatnim momencie zaproponował mi ordynator. Psychicznie nastawiłam się na poród naturalny. Eh...masakra....
Poród krótki : wody odeszły mi o 5 rano, więc pojechaliśmy ok 6 do szpitala.
Nie miałam skurczów w ogóle. Lekarz mnie przebadał, zrobił jeszcze USG, na którym wyszło ,że maleństwo waży max 3400 g, podał mi oksytocynę o 8.30... no i się zaczęło.
Skurcze od razu co 2-3 minuty i to prawie minutowe. Zmęczyło mnie to tak, że jak miałam przeć , to wcale już sił nie miałam. Myslałam ,że to się nigdy nie skończy.. Ale jakoś dałam radę .
O 10.15 urodziła się moja śliczna córeczka)
Jestem prze.....szczęśliwa!!! Mała jest grzeczniutka, karmię Ją co 3-5 godzin, a w międzyczasie wciąż śpi , bez większego marudzenia.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki

Gratulacje!!!

Napisane przez elunka88

No duża!

Spokojnie. Pogadaj z TŻ spokojnie. Nie moze być mamusia na pierwszym miejscu
mam nadzieję, że rozmowa przyniesie skutek

Jesteś dzielna! Ja bym nie wytrzymała 4 godz marudzenia


GRATULUJĘ!
A dlaczego żałujesz że nie wybrałaś cc? Przecież miałaś króki poród i chyba nie najgorszy?

Prawie zawału dostałam....Przyszło mi pismo z pracowni badań przesiewowych z krakowa. Z tego, co kiedyś czytałam jak wyniki dzieciaczka sa dobre to nic nie wysyłają, a jak coś nie tak to informują. Serce mi stanęło i łzy w oczach
a okazało sie, że w szpitalu źle pobrali Małemu krew i muszę się tłuc znowu z nim do szpitala i będą go kłuć

Uff, dzięki bogu!

Napisane przez (t)asia

Cambria, teqiba i yoki gratulacje dziewczyny!!!!!!!!

Ja się witam z domku!!!!!!!
Jeszcze wczoraj ordynator powiedział że w piątek będą się zastanawiać czy wypuścić mnie do domu, a dzisiaj rano nazjeżdżało się tyle dziewczyn do rodzenia, że musimy powypisywać "mniej pilne" przypadki. W tym mnie =) Co prawda mam w domu leżeć, wstawać tylko do łazienki, gdyby tylko coś mnie niepokoiło to od razu mam wracać do szpitala. Poprosili abym wytrzymała chociaż tydzień, to wtedy będę mogła zupełnie bezpiecznie rodzić. Ponieważ wkroczyłam w 9 miesiąc więc nie ma już tragedii. Skurcze pojawiają się nieregularnie i są mniej dokuczliwe. W ciągu tygodnia mały przybrał z 2100 do 2700! To podobno przez leżenie plackiem. Jeszcze miesiąc przede mną, ale nie łudzę się że długo pobędę w tej ciąży. Każde dotknięcie brzucha kończy się skurczem. Ważne, żeby wytrzymać jeszcze chociaż tydzień.

za wagę oraz obyś wytrzymała

Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[olakola]

magduś2 to faktycznie " maleństwo"

estera85 no to faktycznie nieciekawie... też bym była za przeprowadzką, tylko chyba lepiej na spokojnie ustalcie jak to sensownie zorganizować

yoki73 Gratulacje

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

czbasia za qpe i jeszcze

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Ela87

Yoki
Za tydzień Ola będzie miała już miesiąc

szok, ale ten czas leci ... ja pewnie za miesiąc będę rodzić ...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Ela87

Za tydzień Ola będzie miała już miesiąc

szok, ale ten czas leci ... ja pewnie za miesiąc będę rodzić ...

[Lewek]

Ależ tu się spokojnie zrobiło Normalnie za Wami nadążam, jak nigdy.

[JustiLbn]

Witam wieczorowo
Mamy kolejne mamusie? No nie wierzę! Dopiero lutówki, a tu już marcóweczki lecą po kolei
yoki73 , Cambria Gratulacje!
Moja mała dała dziś popalić, dlatego zaraz spadam spać. Cały dzień na cycku i płakała, spała po 10 min i koniec. Dopiero o 17 zasnęła i ja od 19 razem z nią do 19.45 I musiałam ją obudzić na kąpiel. Po tym znów zjadła i zasnęła, ciekawe na jak długo?

Napisane przez elunka88

ten delicol sie daje jak dziecko zaczyna płakać? Po czym poznac ze akurat go boli brzuszek i trzeba dac?

Jeśli stwierdzono problem, to już trzeba regularnie podawać. 3 razy na dobę przy karmieniu. Robiąc zamówienie na gemini zapomniałam o tych kroplach, a w sklepie dużo drożej. Na gemini Infacol jest w bardzo dobrej cenie, a zastosowanie takie samo.

Napisane przez elunka88

Znalazłam fajną promocje na wit. K+D tylko się zastanawiam czy ta cena nie za mała
oprócz tego, że data ważności nie długa.

http://www.aptekagemini.pl/kadefarm-...uplikat-1.html

Kupiłam tą witaminę. Podaję od 8 doby. Na razie daję inną, którą dostałam za darmo, ale ta ma taki sam skład i wartości, oraz wygląda tak samo. Ja mam zalecenie na 3 miesiące podawać. Razem miałam 110 tabletek, więc wyjdzie troszkę dłużej i to lepiej wg. lekarza. Cena niska ze względu na datę, ale ja spokojnie zużyję .

Moje spostrzeżenie z diety, to jeść codziennie gotowane jabłko Nie dość , że bezpieczne, zdrowe, smaczne, to jeszcze wspaniale reguluje pracę jelit mamusi i dziecka. I nie jeść za dużo ryżu i bananów. Bezpieczne przy diecie, ale powoduje mega zaparcia i u matki i dziecka.

Dla kolejnych potrzebujących, a już najbardziej dla przeterminowanych.

[czarnamadonna1982]

mamamalejmi ja rodzilam cc 15 miesiecy temu, mialm wtedy dwukrotnie wywolywane oksy (bylam już w 42 tyg, urodzilam w pierwszym dniu43) , ale rozwarcie nie szlo mimo skurczy więc postanowili o cc. Teraz moj lekarz nie widzi przeciwskazan do sn, al ja mam coraz więcej wątpliwości . Idę teraz to jeszcze raz z nim pogadam, aczkolwiek licze o rpostu ze jak cos sie bedzie dzialo to od razu mnie nastol wezmą, akurat w tym szpitalu nie upierają sie jakos specjalnie na sn. Wiem, ze jesli dziewczyna mala cc , to wtedy szybciej decyduja w razie W, choć nie ukrywam, ze stracha mam coraz większego.
Cambria gratulacje!