Mama się za głowę łapie, jak ja dużo już potrafię! Mamy IX-X 2013, cz. VIII

[83monia]

Napisane przez kahunia

Podwojne/potrojne mamy Jak dlugo korzysta sie z krzeselka do karmienia?

tak do poltora roku, dwoch lat...

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Cześć. Kiedy w końcu będzie ładna pogoda?

Podobno w sobotę

Napisane przez Isabell12

Cześć mamusie!
Jestem mamą październikowego 2013 Piotrusia, i jestem tu nowa. Tak fajnie prowadzicie ten wątek, że postanowiłam do was dołączyć i co dla mnie najważniejsze nasze bobasy są w porównywalnym wieku, u mnie w minioną środę minęło 5 miesięcy, bobas jest cudny. Myślę nad rozszerzaniem diety naszej Pietruszeczki, dawałam mu już pieczone jabłuszko, przed nami marchewka i chyba na razie to będzie tyle. Słyszałam ,że w tym wieku podaje się już dzieciom odrobinę glutenu. Dawałyście swoim maluchom, pytam bo nie wiem co robić, a w innych wątkach nikt mi nie pomógł. LICZĘ NA WAS.

Napisane przez ewacia85

to powinno byc na 1 stronie już daaaaaaaaaaawqwwwwwwwwwww wnoooooooo oi to jeszcze na zcerwono

TAK! Kaska!!! Dawaj

Napisane przez kahunia

Podwojne/potrojne mamy Jak dlugo korzysta sie z krzeselka do karmienia?

U nas do około roku, jak zaczął chodzić, to przeszliśmy na krzesełko z IKEA, takie normalne, dla dzieci i stolik z IKEA

Napisane przez kasiuni_a

Przekopiowuję z wczoraj bo mi nikt nie odpowiedział

Dziewczyny, które mają kaszki holle - jak długo trzymacie je otwarte? Na opakowaniu jest info, że 3-4 tygodnie, ja mam właśnie otwartą od początku marca, a że to tylko do ekspozycji, to 3/4 albo i więcej tej kaszy jeszcze zostało. Kiedyś gdzieś trafiłam przypadkiem na informację, że jak się ją trzyma w lodówce, albo jeszcze lepiej w zamrażalniku to można dłużej używać


A i jeszcze jedno pytanie. Chciałabym młodemu podać szpinak. Z której firmy szukać, który ma najlepszy skład?

Moja długo otwarta, a 2 łyżki ruszone i nie wiem, co z nią zrobić Trochę szkoda wywalać, ale nie wiem, czy mogę jej jeszcze dać

[xViolet]

Co za koszmarny dzien, wlasnie sie dowiedziałam, ze moja kuzynka poroniła, a dzidzius miał sie urodzić pod koniec października

[vea7]

kahunia, ależ ja się wcale nie bronię przed podłogą, to Jaśkowi się nie podoba
Bo ciemniej niż na narożniku, bo niżej, więc mniej widzi, a w ogóle mata mu się na puzzlach ślizga i gorzej mu się wije. Musimy wymyślić jak matę zamocować na puzzlach tak, żeby się nie ślizgała
Poza tym on jeszcze ciągle jest trochę mało stabilny i jak się kilka razy wywrócił na puzzlach, to go zabolało i przestał próbować się ruszać. Chcę go na narożniku potrzymać jeszcze trochę - niech złapie pewność w ruchach

amelka, brawo za stanik Dobrze dopasowany to skarb

papuga, on ma wszystkie tej samej długości
O kurcze A nie udałoby się jakoś wcisnąć w kolejkę teraz?
Brr... ale to tylko sen

pszczoua, doskonale Cię rozumiem, bo Jaśko tez tylko moje i też tylko 4 drzemki po pół godziny Natomiast ja ściągam, kiedy jest przytomny Siadam sobie koło niego i warczę laktatorem - a on się bawi, albo gada do mnie, albo ogryza mi skarpetki

nephelim jaki cudny Wampirek

ewacia, miałam już wczoraj napisać - kawał przystojniaka z Adiego

kasiuni_a na panikarę wyjdę, ale mi zawsze wbijano do głowy, że urazy głowy, a szczególnie u dzieci to prawie zawsze pogotowie - na wszelki wypadek nawet. Ale, że Lekarz Domowy stwierdził, że ok i dzisiaj Jaśko rozrabia jak zwykle, to chyba wszystko rzeczywiście jest ok

xViolet, śliczna Twoja mała Taka blondyneczka
O kurcze, strasznie współczuję kuzynce... mam nadzieję, że się szybko pozbiera i nie zrezygnuje, chociaż wiem jak jest ciężko

kama, czasem antybiotyk trzeba Oby malej szybko przeszło

czaszka nie marudź, jeszcze będziemy wszystkie chciały, żeby Maluchy chociaż przez chwilę grzecznie leżały Korzystaj z ostatnich momentów spokoju

Natala, jak najbardziej masz rację
A czemu Vojta nieprzyjazna - nie miałam styczności, więc nie wiem.

jo_asiek dziękuję

ladan, no mama też powiedziała, że dzieci maja kości z gumy
I dopowiedziała, że mój kuzyn przeżył wypadnięcie z wózka na beton i kratkę odpływową... jedyny efekt to podrapana twarz Wieczorem się dowiedziałam, że Szymka nie upilnował mój własny rodzony ojciec
Na mnie podobno już baaardzo uważał, szczególnie, że fryga byłam - ja nigdy im nie wypadłam

Figulina, mój Gad budzi się w nocy, ale smoka daję i spokój Pełna pobudka jest o 6-6.20 cycek w łóżku, do łóżeczka i zazwyczaj zasypia jeszcze na trochę. Jak na dłużej to kolejne karmienie też w łóżku, bo i ja dosypiam (taaaaaaaaaaaak), a jak krócej, to do pokoju, na matę, potem drzemka i jeść (a w czasie drzemki mama ogarnia kuchnię i pije kawę).

Dzisiaj wstał 6.30, szybkie karmienie i w ciągu 15 minut padł na kolejne 2 godziny Plus kolejne 35 minut karmienia w łóżku, czyli zdobyłam dodatkowe 2,5 godziny snu lub przysypiania... Kocham moje dziecko

Cześć Isabell

boja, owocnego pisania

[teacherka]

Matkooooo co to było???;/ co za noc...

Zasnęła o 17 i spała do 20... Potem wrócił Tż, wykąpał ją, nakarmiłam, odpłynęła. Odłożyłam do łóżeczka i się zaczęło.... ;/ Do 23 próbowaliśmy ja uśpić na wselkie sposoby, ale oczy miała szeroko otwarte i nic nie działało. No to wzięliśmy ją do siebie. Całą noc się rzucałą po całym łóżku, jestem pokopana, oklepana, potargana... ;/ Jeść za bardzo nie chciała w nocy, ale co z tego, jak ja i tak ledwo przymykałam oczy i budził mnie jakiś kopniak. ;/
Dopiero jak Tż pojechał o 7 do pracy to przysnęła na brzuszku (z nosem wbitym w materac, więc co chwilę musiałam ją poprawiać...) i dospałyśmy do 10...

No ale u nas skok... I właśnie szukajac info o skoku znalazłam bloga: http://spijmalenstwo.blogspot.com
Znacie? Korzystałyście?




Mam nadrobiione i pocytowane, więc później Wam poodpisuje

[kahunia]

Napisane przez maharet1092

No i wiadomo o co chodzi.
A jesli sama zrobie szpinak i dodam mm to bedzie ok, czy musi byc normalny nabial?

A tego to juz nie wiem Ale mm to chyba ma duzo wapnia wiec powinno byc ok

Napisane przez xViolet

Co za koszmarny dzien, wlasnie sie dowiedziałam, ze moja kuzynka poroniła, a dzidzius miał sie urodzić pod koniec października

Biedna

Dzieki za odp dotyczace krzeselka
Tak pytalam o to bo mamy w spadku i prawdopodobnie wypadalo by je zwrocic gdzies w maju przyszlego roku i wtedy cos nam by sie przydalo. Ale chyba poszukam czegos co dluzej nam posluzy - jakis stolik z krzeselkiem.

[angelikada]

Napisane przez Snow_White1

Bobo to może i bym chciała, ale jak kiedyś wspomnialam, na drugą ciaze nie mam najmniejszej ochoty :screwy:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj. może jeszcze kiedyś zmienisz zdanie ja jestem przerażona druga ciążą wawłaściwie porodem bo ciążę miałam bez problemowa ale jak mówią każda ciążą inna ale porodu drugiego to boje się jak cholera :/

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Isabell12

Cześć mamusie!
Jestem mamą październikowego 2013 Piotrusia, i jestem tu nowa. Tak fajnie prowadzicie ten wątek, że postanowiłam do was dołączyć i co dla mnie najważniejsze nasze bobasy są w porównywalnym wieku, u mnie w minioną środę minęło 5 miesięcy, bobas jest cudny. Myślę nad rozszerzaniem diety naszej Pietruszeczki, dawałam mu już pieczone jabłuszko, przed nami marchewka i chyba na razie to będzie tyle. Słyszałam ,że w tym wieku podaje się już dzieciom odrobinę glutenu. Dawałyście swoim maluchom, pytam bo nie wiem co robić, a w innych wątkach nikt mi nie pomógł. LICZĘ NA WAS.

Hej witam nowa mamusie nie pomogę bo sama mam to przed sobą ale tak jak Ci radziła ewacia niech się natala wypowie

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez Isabell12

Cześć mamusie!
Jestem mamą październikowego 2013 Piotrusia, i jestem tu nowa. Tak fajnie prowadzicie ten wątek, że postanowiłam do was dołączyć i co dla mnie najważniejsze nasze bobasy są w porównywalnym wieku, u mnie w minioną środę minęło 5 miesięcy, bobas jest cudny. Myślę nad rozszerzaniem diety naszej Pietruszeczki, dawałam mu już pieczone jabłuszko, przed nami marchewka i chyba na razie to będzie tyle. Słyszałam ,że w tym wieku podaje się już dzieciom odrobinę glutenu. Dawałyście swoim maluchom, pytam bo nie wiem co robić, a w innych wątkach nikt mi nie pomógł. LICZĘ NA WAS.

Hej witam nowa mamusie nie pomogę bo sama mam to przed sobą ale tak jak Ci radziła ewacia niech się natala wypowie

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez papuga_69

o masakra jaki miałam sen..
śniło mi się że poszłam z tż na jakąś syfiastą dyskotekę w obdrapanej kamienicy. tż pożyczył auto od ojca żebyśmy tam dojechali, Antka wzięliśmy ze sobą i spał na tylnim siedzeniu w gondoli.. No impreza trwa, byli tam chyba wszystcy ludzie jakich znam, nawet ci znajomi z którymi od dawna nie mam kontaku i nagle się ocknęłam gdzie jest moje dziecko ?! zaczełam pytać wszystkich co ja z nim zrobiłam , gdzie w ogole jest tż?! wybiegłam z tej dyskoteki, moja mama mówi że biegnie poszukać po okolicy. Ja pobiegłam do auta i patrzę a tam gondolka ale dziecka w środku nie ma no i mi zaświtało że przecież my już go wozimy w spacerówce, więc pobiegłam z powrotem pod dyskoteke i zauważyłam tą sapcerówkę , stała pod murem, pusta. tż nie odbiera telefonu... biegnę z powrotem pod auto, płacze, krzycze panikuje i naglę dostaje mmsa od Angelikady o treści- dziecko jest już bezpieczne w szpitalu, z dala od nieodpowiedzialnych i niekochających go rodziców, cud że żyje... na zdjęciach Antoś na torach pod kołami tramwaju, cały siny, nieprzytomny, blady a na drugim juz w szpitalu, pod kroplówką, cały poowijany bandażami.. obudziłam się cała mokra i od razu się poryczałam coś okropnego


ide się ogarniać i lece na spacer...
nadrobie Was później jak wroce

Boże co za sen okropny! w życiu nie powiedziałabym że jestes nieodpowiedzialna wręcz uważam że jesteś wspaniała mama co innego tz .. Zapomnij szybko o tym śnie i żebym Ci się nie kojarzyła z tak okropnym snem oby więcej nie było takich koszmarów nocnych!!

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez papuga_69

o masakra jaki miałam sen..
śniło mi się że poszłam z tż na jakąś syfiastą dyskotekę w obdrapanej kamienicy. tż pożyczył auto od ojca żebyśmy tam dojechali, Antka wzięliśmy ze sobą i spał na tylnim siedzeniu w gondoli.. No impreza trwa, byli tam chyba wszystcy ludzie jakich znam, nawet ci znajomi z którymi od dawna nie mam kontaku i nagle się ocknęłam gdzie jest moje dziecko ?! zaczełam pytać wszystkich co ja z nim zrobiłam , gdzie w ogole jest tż?! wybiegłam z tej dyskoteki, moja mama mówi że biegnie poszukać po okolicy. Ja pobiegłam do auta i patrzę a tam gondolka ale dziecka w środku nie ma no i mi zaświtało że przecież my już go wozimy w spacerówce, więc pobiegłam z powrotem pod dyskoteke i zauważyłam tą sapcerówkę , stała pod murem, pusta. tż nie odbiera telefonu... biegnę z powrotem pod auto, płacze, krzycze panikuje i naglę dostaje mmsa od Angelikady o treści- dziecko jest już bezpieczne w szpitalu, z dala od nieodpowiedzialnych i niekochających go rodziców, cud że żyje... na zdjęciach Antoś na torach pod kołami tramwaju, cały siny, nieprzytomny, blady a na drugim juz w szpitalu, pod kroplówką, cały poowijany bandażami.. obudziłam się cała mokra i od razu się poryczałam coś okropnego


ide się ogarniać i lece na spacer...
nadrobie Was później jak wroce

Boże co za sen okropny! w życiu nie powiedziałabym że jestes nieodpowiedzialna wręcz uważam że jesteś wspaniała mama co innego tz .. Zapomnij szybko o tym śnie i żebym Ci się nie kojarzyła z tak okropnym snem oby więcej nie było takich koszmarów nocnych!!

[kahunia]

Napisane przez vea7

kahunia, ależ ja się wcale nie bronię przed podłogą, to Jaśkowi się nie podoba
Bo ciemniej niż na narożniku, bo niżej, więc mniej widzi, a w ogóle mata mu się na puzzlach ślizga i gorzej mu się wije. Musimy wymyślić jak matę zamocować na puzzlach tak, żeby się nie ślizgała
Poza tym on jeszcze ciągle jest trochę mało stabilny i jak się kilka razy wywrócił na puzzlach, to go zabolało i przestał próbować się ruszać. Chcę go na narożniku potrzymać jeszcze trochę - niech złapie pewność w ruchach

Sprobuj stopniowo go przestawiac troche tu, troche tu. Bo naroznik nawet jak zabezpieczysz to on pewnie coraz bardziej bedzie kombinowal zeby zobaczyc co jest dalej

My mate mamy czasami na puzzlach, czasami obok i wtedy na samych puzzlach smiga I przy probach obrotow tez nieraz glowa w puzzlowa podloge walnela, ale jej to nie przeszkadzalo

[ja-ika]

Napisane przez Poziomkowa89

Ja mam kryzys jak tylko wezmę laktator. zaraz sobie myślę, że za mało leci, ze jak on ma się tym najeść, przeciez to nie wystarcza itd... dlatego omijam go szerokim łukiem i chociaz na poczatku dostawal dwa razy butelkę na dobę, to teraz starcza mu mojego...

pamiętaj, że dziecko wyciąga z piersi 30% więcej niż laktator (a może i więcej kto to wie) W zeszłym tyg odciągałam i w poniedziałek odciągłam 60 ml, a we wtorek 110 ml w tym samym czasie

[jo_asiek]

Napisane przez Isabell12

Cześć mamusie!
Jestem mamą październikowego 2013 Piotrusia, i jestem tu nowa. Tak fajnie prowadzicie ten wątek, że postanowiłam do was dołączyć i co dla mnie najważniejsze nasze bobasy są w porównywalnym wieku, u mnie w minioną środę minęło 5 miesięcy, bobas jest cudny. Myślę nad rozszerzaniem diety naszej Pietruszeczki, dawałam mu już pieczone jabłuszko, przed nami marchewka i chyba na razie to będzie tyle. Słyszałam ,że w tym wieku podaje się już dzieciom odrobinę glutenu. Dawałyście swoim maluchom, pytam bo nie wiem co robić, a w innych wątkach nikt mi nie pomógł. LICZĘ NA WAS.

witaj

Napisane przez papuga_69

o masakra jaki miałam sen..
śniło mi się że poszłam z tż na jakąś syfiastą dyskotekę w obdrapanej kamienicy. tż pożyczył auto od ojca żebyśmy tam dojechali, Antka wzięliśmy ze sobą i spał na tylnim siedzeniu w gondoli.. No impreza trwa, byli tam chyba wszystcy ludzie jakich znam, nawet ci znajomi z którymi od dawna nie mam kontaku i nagle się ocknęłam gdzie jest moje dziecko ?! zaczełam pytać wszystkich co ja z nim zrobiłam , gdzie w ogole jest tż?! wybiegłam z tej dyskoteki, moja mama mówi że biegnie poszukać po okolicy. Ja pobiegłam do auta i patrzę a tam gondolka ale dziecka w środku nie ma no i mi zaświtało że przecież my już go wozimy w spacerówce, więc pobiegłam z powrotem pod dyskoteke i zauważyłam tą sapcerówkę , stała pod murem, pusta. tż nie odbiera telefonu... biegnę z powrotem pod auto, płacze, krzycze panikuje i naglę dostaje mmsa od Angelikady o treści- dziecko jest już bezpieczne w szpitalu, z dala od nieodpowiedzialnych i niekochających go rodziców, cud że żyje... na zdjęciach Antoś na torach pod kołami tramwaju, cały siny, nieprzytomny, blady a na drugim juz w szpitalu, pod kroplówką, cały poowijany bandażami.. obudziłam się cała mokra i od razu się poryczałam coś okropnego


ide się ogarniać i lece na spacer...
nadrobie Was później jak wroce

o matko okropny ten sen

Napisane przez doughnut_agg

Od 21 do 10 z mala pobudka jak tz wstawal do pracy, ale podalam smoczka i spala dalej

woooow! u nas rekord to od 20 do 3, a później zazwyczaj godzina na zabawę i jedzenie i do 5-6 dośpi i koniec

Napisane przez xViolet

Co za koszmarny dzien, wlasnie sie dowiedziałam, ze moja kuzynka poroniła, a dzidzius miał sie urodzić pod koniec października

o kurcze



Kolejny dzień, kolejna próba usypiania bez suszarki i nie na rękach zakończona niepowodzeniem 1,5 godziny i im dłużej tym co raz gorzej było, ale się nie poddaję, będę próbowała

Pogoda jest tak okropna, leje deszcz, między kroplami lecą mini płatki śniegu, wieje wiatr no i siedzimy w domu. Nie mam mocy...

[Isabell12]

No mój bobas zasnął, obiad się gotuje więc jestem.
Poprosiłam męża żeby kupił mi Karmi, zobaczymy czy pomoże, bo nie zamierzam tak łatwo się poddawać i rezygnować z karmienia i chwil kiedy przystawiam Piotrusia do cycusia i widzę te jego czarne duże błyszczące oczka z długimi rzęskami i dzióbek który robi eeeee
Słyszałam ,że można pić jeszcze herbatę z mlekiem , ale nie wiem czy bym przełknęła.
Misia332 ty to dopiero miałaś poród expres, a mi koleżanki z pracy zazdrościły ,że 1.5 h to krótko.

[83monia]

isabella - to mit ze bawarka produkuje mleko bo inaczej krowy musialyby ja litrami pic owszem, duzo jak pijesz to wtedy wiecej mleka moze byc, ale obojetnie co pijesz a nie akurat herbate z mlekiem

[ewacia85]

xviolet

Napisane przez Poziomkowa89

U mnie z 2 tygodnie temu też tak było, że domagał się cyca częściej niż co godzinę, ale teraz jest ok w nocy karmię raz a w ciągu dnia z 4. Chyba zacznę wierzyć w te skoki bo to co wyprawiał się w pale nie mieści a teraz jak ręką odjął...



też jestem tu nowa




Przerażające W sobotę mi się śniło że Leo umarł Potem miałam cały dzień do dupy, tak mnie to rozstroiło



Kaśka ty codziennie robisz dwa dania
Perfekcyjna pani domu



Ja mam kryzys jak tylko wezmę laktator. zaraz sobie myślę, że za mało leci, ze jak on ma się tym najeść, przeciez to nie wystarcza itd... dlatego omijam go szerokim łukiem i chociaz na poczatku dostawal dwa razy butelkę na dobę, to teraz starcza mu mojego...

cop wy macie z tymi snami

Napisane przez Isabell12

No mój bobas zasnął, obiad się gotuje więc jestem.
Poprosiłam męża żeby kupił mi Karmi, zobaczymy czy pomoże, bo nie zamierzam tak łatwo się poddawać i rezygnować z karmienia i chwil kiedy przystawiam Piotrusia do cycusia i widzę te jego czarne duże błyszczące oczka z długimi rzęskami i dzióbek który robi eeeee
Słyszałam ,że można pić jeszcze herbatę z mlekiem , ale nie wiem czy bym przełknęła.
Misia332 ty to dopiero miałaś poród expres, a mi koleżanki z pracy zazdrościły ,że 1.5 h to krótko.

u mnie też tym razem express

[papalinka83]

Ej, zniechęciłam się. Napisałam mega posta i mi wcięło No nic odpisuję jeszcze raz

Napisane przez Natala84

hem
ja bym sobie absolutnie żadnych wyrzutów nie robiła z tego wspólnego spania, oczywiście o ile pasuje to nie tylko Kubusiowi ale i Tobie i Twojemu mężowie. czasami nie ma sensu zastanawiać się "a co ja zrobię za x miesięcy", bo sprawa może się sama rozwiązać, Kubuś zacznie się mniej budzić w nocy, nie będzie momentu zabierania go do łożka itd. moim zdaniem na walczenie z nim zawsze będzie czas, teraz cieszyłabym się każdą możliwością pospania
)

Zgadzam się U nas Ola spała przez pierwsze 2 miesiące życia tylko w bujaku rozkłądanym na płąsko (dzięki Ci Boże za tiny love), bo inaczej nie chciała i już. Wszyscy nas straszyli, że co zrobimy, jak wyrośnie z niego, itp. Po przeprowadzce do teściów w grudniu pewnego dnia położyłąm ją na próbę do łożeczka na noc (w dzień spałą normalnie w nim) i o dziwo zasnęłą. Teraz po powrocie do Wro tak samo było z uczeniem jej spania w swoim pokoju. Śpi bez problemu (tzn liczba pobudek nadal jest duża i mamy dalej do biegania, ale to już nasz problem i wybór, a dziecko śpi u siebie) Ja nie mam sposobu Dziś pierwszy raz odkąd nie pracuję byłam już po śniadaniu o 6:30
[QUOTE=tassia;45738314]kurcze wypisuje sie z tej imprezy
Może mógłby spać osobno choć co jakiś czas, żeby się jednak wysypiać. Nie jestem zwolenniczką spania osobno, ale jazda jest niebezpieczna, jak się jest zmęczonym

Napisane przez papuga_69

o masakra jaki miałam sen..
śniło mi się że poszłam z tż na jakąś syfiastą dyskotekę w obdrapanej kamienicy. tż pożyczył auto od ojca żebyśmy tam dojechali, Antka wzięliśmy ze sobą i spał na tylnim siedzeniu w gondoli.. No impreza trwa, byli tam chyba wszystcy ludzie jakich znam, nawet ci znajomi z którymi od dawna nie mam kontaku i nagle się ocknęłam gdzie jest moje dziecko ?! zaczełam pytać wszystkich co ja z nim zrobiłam , gdzie w ogole jest tż?! wybiegłam z tej dyskoteki, moja mama mówi że biegnie poszukać po okolicy. Ja pobiegłam do auta i patrzę a tam gondolka ale dziecka w środku nie ma no i mi zaświtało że przecież my już go wozimy w spacerówce, więc pobiegłam z powrotem pod dyskoteke i zauważyłam tą sapcerówkę , stała pod murem, pusta. tż nie odbiera telefonu... biegnę z powrotem pod auto, płacze, krzycze panikuje i naglę dostaje mmsa od Angelikady o treści- dziecko jest już bezpieczne w szpitalu, z dala od nieodpowiedzialnych i niekochających go rodziców, cud że żyje... na zdjęciach Antoś na torach pod kołami tramwaju, cały siny, nieprzytomny, blady a na drugim juz w szpitalu, pod kroplówką, cały poowijany bandażami.. obudziłam się cała mokra i od razu się poryczałam coś okropnego


ide się ogarniać i lece na spacer...
nadrobie Was później jak wroce

Papuga współczuję snu - straszny. Na pewno wziął się z Twoich lęków i stresów i ogólnej sytuacji. Nie martw się - Antkowi nic nie będzie, jest cały i zdrowy,a Ty jesteś dla niego najlepszę mamą

Napisane przez kaska87

słonko my zaraz się szykujemy, młody zje i na zakupy obiadowe- mam ochote na rosołek tylko co na drugie danie

Niesamowita jesteś z tymi 2 daniami Nigdy w życoiu nie gotowałam takich obiadów, a jadłam tylko w święta lub u teśiów w niedzielę

Napisane przez kaska87

to ja kupuję dziś kaszkę bo mój śpi "tylko" od 20 do 7-8

Nie grzesz kobieto nawet w żartach

Napisane przez xViolet

Co za koszmarny dzien, wlasnie sie dowiedziałam, ze moja kuzynka poroniła, a dzidzius miał sie urodzić pod koniec października

[anutka171]

Hej Dziewuszki

wpadlam na szybko sie przywitac, bo jedziemy zaraz do lodzi na konsultacje w poradni neonatologicznej. jutro znowu w poradni patologii noworodka. oh to wczesniactwo :/
mm nadzieje, ze przestana juz wymyslac problemy u Kubusia i dadza nam spokoj

Na szybko nadrobilam, wiec:

Napisane przez Natala84

hem
ja bym sobie absolutnie żadnych wyrzutów nie robiła z tego wspólnego spania, oczywiście o ile pasuje to nie tylko Kubusiowi ale i Tobie i Twojemu mężowie. czasami nie ma sensu zastanawiać się "a co ja zrobię za x miesięcy", bo sprawa może się sama rozwiązać, Kubuś zacznie się mniej budzić w nocy, nie będzie momentu zabierania go do łożka itd. moim zdaniem na walczenie z nim zawsze będzie czas, teraz cieszyłabym się każdą możliwością pospania

Kolejna taka nocka za nami. wcale nam to nie przeszkadza i chyba to tez moze byc problem
na razie nie bede na sile go zostawiala w lozeczku.
moze fajtycznie mu przejdzie

Papuga straszny sen ale to tylko sen

Napisane przez Poziomkowa89

Przerażające W sobotę mi się śniło że Leo umarł Potem miałam cały dzień do dupy, tak mnie to rozstroiło

Ja juz dwa razy mialam sen, ze Kubus nie zyje
masakra

Napisane przez xViolet

Co za koszmarny dzien, wlasnie sie dowiedziałam, ze moja kuzynka poroniła, a dzidzius miał sie urodzić pod koniec października

Biedna

Isabell12 witaj

Misia ja wczoraj robilam potrawke z krolika po raz pierwszy
maly wcinal az mu sie uszy trzesly
lepsze niz sloiczkowe i to duuuzo

No to teraz juz uciekam.
Nadrobie was wieczorem pewnie na telefonie

Milego dzionka i chociaz troszke sloneczka zycze

[ewacia85]

[QUOTE=papalinka83;4574221 7]Ej, zniechęciłam się. Napisałam mega posta i mi wcięło No nic odpisuję jeszcze raz

Zgadzam się U nas Ola spała przez pierwsze 2 miesiące życia tylko w bujaku rozkłądanym na płąsko (dzięki Ci Boże za tiny love), bo inaczej nie chciała i już. Wszyscy nas straszyli, że co zrobimy, jak wyrośnie z niego, itp. Po przeprowadzce do teściów w grudniu pewnego dnia położyłąm ją na próbę do łożeczka na noc (w dzień spałą normalnie w nim) i o dziwo zasnęłą. Teraz po powrocie do Wro tak samo było z uczeniem jej spania w swoim pokoju. Śpi bez problemu (tzn liczba pobudek nadal jest duża i mamy dalej do biegania, ale to już nasz problem i wybór, a dziecko śpi u siebie) Ja nie mam sposobu Dziś pierwszy raz odkąd nie pracuję byłam już po śniadaniu o 6:30

Napisane przez tassia

kurcze wypisuje sie z tej imprezy
Może mógłby spać osobno choć co jakiś czas, żeby się jednak wysypiać. Nie jestem zwolenniczką spania osobno, ale jazda jest niebezpieczna, jak się jest zmęczonym

Papuga współczuję snu - straszny. Na pewno wziął się z Twoich lęków i stresów i ogólnej sytuacji. Nie martw się - Antkowi nic nie będzie, jest cały i zdrowy,a Ty jesteś dla niego najlepszę mamą

Niesamowita jesteś z tymi 2 daniami Nigdy w życoiu nie gotowałam takich obiadów, a jadłam tylko w święta lub u teśiów w niedzielę

Nie grzesz kobieto nawet w żartach

czemu was dziwią dwa dania często sie zastanawiam u mnie też przeważnie dwa są zupa pod adriana musi być a wiadomo tz sama zupa sobie nie poje przed praca jednop danie jest tylko jeśli mnie nie ma przez cały dzień np pojade na zakupy z rana i wracam w porze obiadowej to wtedy coś na szybko

[passion80]

Napisane przez butterfly20

Powiedz ile Majula waży?Bo w porównaniu do Tuśki to na serio wydaje się szczupła

hehe, fakt, bysiorem nie jest, 14go jak wychodziliśmy ze szpitala ważyła ok 7200
ale apetyt zazwyczaj dobry, lekarz się nei czepia więc się nei martwię, przybiera

[Isabell12]

Napisane przez kahunia

Podwojne/potrojne mamy Jak dlugo korzysta sie z krzeselka do karmienia?

ja dostałam krzesełko do karmienia od znajomych z pracy, koleżanka która przewodniczyła zakupom mówiła że jej córka korzystała do 3 roku życia,
file:///C:/Documents%20and%20Setting s/user/Pulpit/pepe-opis.jpgj - ja mam takie

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez ewacia85

xviolet


cop wy macie z tymi snami

u mnie też tym razem express

ewcia, czy ty chcesz powiedź, że pobijasz jeszcze misię

[passion80]

Napisane przez Natala84

:


Kasiuni_a, ale bym się wkurzyła, gdyby mi ktoś tak chciał dziecko dokarmiac

ostatnio słyszę jak teściowa mówi, że można Jej już biszkopty podawać później mówię, że na razie nei, bo z glutenem mamy się wstrzymać(na temat słodyczy w tym wieku itp już wolę nei mówić ) to powiedziała: przecież nic nie daję

Napisane przez Natala84

[/COLOR]chwalę się
Hania piła dziś z butelki
najpierw rano wykorzystałam swój patetnt który poleciłam wczoraj Motylkowi i na 90 ml wody dałam miarkę mm - wypiła 30 ml a po wieczornej kaszce dałam wodę i też 30 ml wypiła to pierwszy raz jak zassała butelkę, jeszcze wczoraj ją gryzła tylko i wypychała apróbowałam podawać od 2-3 tygodni

Napisane przez ladanseuse14

Proszę, doceńcie, że staram się być na bieżąco i cytować!

tym bardziej, że w pracy nie możesz posiedzieć na wizażu

Napisane przez czaszka_

heja my juz nie spimy od 5
dziewczyny jakie sa Wasze sposoby zeby rano jeszcze dzieci poszly spac?

Sent from my GT-S5830i using Wizaz Forum mobile app

ostatnio narzekałam na pobudkę o 7:30, teraz zaczyna dzień ok 6

Napisane przez Natala84

Brak i na podstawie doświadczeń ze starszą córka- nic nie działa

to nei było pocieszające

[Cierpliwosc]

Wi amy się ze spacerku przepraszam za błędy, ale pisanie z tel to dł mnie masakra

Napisane przez kaska87

słonko my zaraz się szykujemy, młody zje i na zakupy obiadowe- mam ochote na rosołek tylko co na drugie danie

u nas też było słonko jak wychodziłam, potem deszcz a teraz po prostu zimno. Dzigiękuję za wklenie opisu na I stronę Wzięłam się za cytowanie na tel i musia5am wszystko kasować, bo nie ogarnę

[ewacia85]

Napisane przez Isabell12

ja dostałam krzesełko do karmienia od znajomych z pracy, koleżanka która przewodniczyła zakupom mówiła że jej córka korzystała do 3 roku życia,
file:///C:/Documents%20and%20Setting s/user/Pulpit/pepe-opis.jpgj - ja mam takie

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------



ewcia, czy ty chcesz powiedź, że pobijasz jeszcze misię

nie misi to nikt nie pobije

[Isabell12]

Napisane przez 83monia

isabella - to mit ze bawarka produkuje mleko bo inaczej krowy musialyby ja litrami pic owszem, duzo jak pijesz to wtedy wiecej mleka moze byc, ale obojetnie co pijesz a nie akurat herbate z mlekiem

dobrze, że tak piszesz bo jeszcze zdesperowana sięgnęła bym po ten wynalazek i zafundowała bym sobei mdłości

[Poziomkowa89]

Napisane przez anutka171

Hej Dziewuszki

wpadlam na szybko sie przywitac, bo jedziemy zaraz do lodzi na konsultacje w poradni neonatologicznej. jutro znowu w poradni patologii noworodka. oh to wczesniactwo :/
mm nadzieje, ze przestana juz wymyslac problemy u Kubusia i dadza nam spokoj

Kciuki za wizytę

Napisane przez ewacia85

czemu was dziwią dwa dania często sie zastanawiam u mnie też przeważnie dwa są zupa pod adriana musi być a wiadomo tz sama zupa sobie nie poje przed praca jednop danie jest tylko jeśli mnie nie ma przez cały dzień np pojade na zakupy z rana i wracam w porze obiadowej to wtedy coś na szybko

No ja mam system obiadowy taki że w tygodniu z trzy razy robię mięso(ryba też) z ziemniakami, kasza lub ryżem 2 razy zupę, raz jakieś naleśliki/plendze, jakąś zapiekankę makaronową i tylko w niedzielę mamy rosól i drugie danie(nie wiem po co) ale to zwyczaj od teściów bo z nimi mieszkam...



Dzisiaj mam randkę I nie mam się w co ubrać jak maluszek zaśnie to muszę zrobić paznokcie i zaplanować strój

[maharet1092]

Dodalam do moim zdaniem nieudanego deseru Janka mm i kasze jaglana(wczoraj jeszcze manne gotowalam w tym taka zwykla) i opierdzielil az mu sie uszy trzesly wydajac gugi zachwytu.Nie wiem po kim to dziecko ma smaki.

[Isabell12]

Napisane przez ewacia85

nie misi to nikt nie pobije

no też tak myślę, szczęściara nie,

[maharet1092]

Narobilycie mi ochoty na bawarke

[Figulina987]

a my już po rehabilitacji. Mój Szkrabek był tak zmęczony że padł bez obiadku

Napisane przez butterfly20

Cześć. Kiedy w końcu będzie ładna pogoda?

We Wro przed chwilą wyszło na chwilę słoneczko, więc jest nadzieja

Napisane przez Isabell12

Cześć mamusie!
Jestem mamą październikowego 2013 Piotrusia, i jestem tu nowa. Tak fajnie prowadzicie ten wątek, że postanowiłam do was dołączyć i co dla mnie najważniejsze nasze bobasy są w porównywalnym wieku, u mnie w minioną środę minęło 5 miesięcy, bobas jest cudny. Myślę nad rozszerzaniem diety naszej Pietruszeczki, dawałam mu już pieczone jabłuszko, przed nami marchewka i chyba na razie to będzie tyle. Słyszałam ,że w tym wieku podaje się już dzieciom odrobinę glutenu. Dawałyście swoim maluchom, pytam bo nie wiem co robić, a w innych wątkach nikt mi nie pomógł. LICZĘ NA WAS.

witaj

Napisane przez Snow_White1

Bobo to może i bym chciała, ale jak kiedyś wspomnialam, na drugą ciaze nie mam najmniejszej ochoty :screwy:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podobno z czasem się zapomina

Napisane przez kaska87

słonko my zaraz się szykujemy, młody zje i na zakupy obiadowe- mam ochote na rosołek tylko co na drugie danie

ja dopiero co pisałam że słonko i znowu leje

u nas krem z zielonego groszu z grzankami z masełkiem czochowym a drugiego nie ma bo mi się nie chce tyle gotować

[Madziuchna27]

Witam się!
Od dwóch dni mam małą marudę w domu, więc ciężko coś napisać, ale nadrobiłam Lekarka nasza już 1,5 h temu na wizycie mówiła, że idą dolne jedynki, ale ja tam nic nie widzę Wczoraj trudno było małemu zasnąć, tak pchał łapki do buzi, a za chwilę tarł oczka i zawodził. Denerwuję się, bo ślini się śliną z Dentinoxem, a potem wkłada mokre paluszki do oczu Panikuję?

Ze śmiesznych rzeczy: byłam u dentysty (poszłam do jakiejś super kliniki dentystycznej obok mnie, bo nie chciało mi się jechać na drugi koniec miasta do tej, do której chodzi A.). Nie dość, że baba zaleczyła mi nie tego zęba, to jeszcze zainkasowała 120 zł (A. u siebie płaci 80 zł) Znów mnie boli

Napisane przez papuga_69

o masakra jaki miałam sen..
śniło mi się że poszłam z tż na jakąś syfiastą dyskotekę w obdrapanej kamienicy. tż pożyczył auto od ojca żebyśmy tam dojechali, Antka wzięliśmy ze sobą i spał na tylnim siedzeniu w gondoli.. No impreza trwa, byli tam chyba wszystcy ludzie jakich znam, nawet ci znajomi z którymi od dawna nie mam kontaku i nagle się ocknęłam gdzie jest moje dziecko ?! zaczełam pytać wszystkich co ja z nim zrobiłam , gdzie w ogole jest tż?! wybiegłam z tej dyskoteki, moja mama mówi że biegnie poszukać po okolicy. Ja pobiegłam do auta i patrzę a tam gondolka ale dziecka w środku nie ma no i mi zaświtało że przecież my już go wozimy w spacerówce, więc pobiegłam z powrotem pod dyskoteke i zauważyłam tą sapcerówkę , stała pod murem, pusta. tż nie odbiera telefonu... biegnę z powrotem pod auto, płacze, krzycze panikuje i naglę dostaje mmsa od Angelikady o treści- dziecko jest już bezpieczne w szpitalu, z dala od nieodpowiedzialnych i niekochających go rodziców, cud że żyje... na zdjęciach Antoś na torach pod kołami tramwaju, cały siny, nieprzytomny, blady a na drugim juz w szpitalu, pod kroplówką, cały poowijany bandażami.. obudziłam się cała mokra i od razu się poryczałam coś okropnego

masakra

Napisane przez Isabell12

piję dużo wody i te herbatki laktacyjne i średnio to działa, chyba ze bobo więcej potrzebuje bo na początku miałam tyle pokarmu że 3 dzieci mogłam wykarmić a teraz kryzys

Witaj!
W 6. miesiącu może się trafić kryzys laktacyjny
Masz laktator? Możesz próbować jeszcze ściągać po karmieniu.

Napisane przez ja-ika

Mój Kamil miał drewniane krzesełko, rozkładane i "urzędował" w nim do około 3 lat. Teraz też będę kupowała rozkładane, ale plastikowe

my wczoraj kupiliśmy mummy love pisałam Waz, że chciałam to brązowe, ale A. powiedział, że wygląda jak umazane w kupie, więc wzięliśmy te, co wszyscy - dotty blue

[misia332]

robi mi się jęczmień na oku, masakra jak boli.


ale pomyślcie ile ja męczyłam bułę o swój porod.


Młodemu nie smakowała potrawka.

[Figulina987]

Napisane przez kasiuni_a

Przekopiowuję z wczoraj bo mi nikt nie odpowiedział

Dziewczyny, które mają kaszki holle - jak długo trzymacie je otwarte? Na opakowaniu jest info, że 3-4 tygodnie, ja mam właśnie otwartą od początku marca, a że to tylko do ekspozycji, to 3/4 albo i więcej tej kaszy jeszcze zostało. Kiedyś gdzieś trafiłam przypadkiem na informację, że jak się ją trzyma w lodówce, albo jeszcze lepiej w zamrażalniku to można dłużej używać


A i jeszcze jedno pytanie. Chciałabym młodemu podać szpinak. Z której firmy szukać, który ma najlepszy skład?

Pyt nr 1: ja też słyszałam, że w zamrażalniku można trzymać dłużej, ale sama na razie tak nie robię ale chyba trzeba się zastanowić, bo faktycznie kaszka bardzo wolno schodzi...

Do pyt nr 2 się podłączam

Napisane przez doughnut_agg

Dziewczyny kiedy dzieci mozna wozic w wozku parasolce ?

ja zamierzam dopiero po roczku kupic głównie dla babci, żeby mogła z Młodym do sklepu czy na plac zabaw spokojnie iść ...

Napisane przez agaabuu

Witam.....ja już na nogach od 4.20...zresztą dzień jak codzień.....Antosia właśnie przysnęła więc mam chwilke na kawę Moje dziecko nabyło nową umięjętność, która mnie zbytnio nie cieszy...a mianowicie zgrzyta zębami Wkurzający odgłos Ma już cztery ząbki - górne i dolne jedynki i tak sobie leży i zgrzyta No i chyba przygotowuje się do siadu...teraz udaje jej się utrzymać w takiej dziwnej pozycji : leży na brzuszku , jedną nóżkę ma zgięta pod brzuszkiem rączki wyprostowane i tak na jedną stronę dupkę przechyla Śmieszny jest ten mój Antolek!!

U nas dziś pogoda paskudna pada cały czas...więc nici ze spaceru...

o matko