Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Kija80

A w ogóle czy ja wspominałam że w środę wracam do pracy?

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Już kiedyś miałam zapytać, naprawdę mamuśki są niesympatycznym określeniem? W życiu bym na to nie wpadła, dla mnie to raczej takie pieszczotliwe zdrobnienie

ooo strzeżcie się, złoczyńcy

Nie, ogólnie nie, ja się doczepiłam tego określenia, bo wpadła taka studenteczka, walnęła "cześć , mamuśki " i mi to niegrzecznie zabrzmiało jednak. Tak... pogardliwie?

Napisane przez Kija80

Ale jaja, w tej części Edzio na razie bez czerwonego szlafroczka ale za to się błyszczy w słońcu ciekawe czy tylko na klacie i buzi czy też calutki jest taki świecący

no wiesz, błyszczące powiększa

[pstryczek84]

hejka!

Napisane przez Kija80

Czym sobie zasłużyłam?

swoimi ze tak to ujme 'recenzjami'

[neti1]

Witam się i powoli nadrabiam...dziś mamy trochę spraw wiec mnie nie będzie ale UWAGA OGŁOSZENIE! KTÓRA Z WAS UŻYWA PIELUCH Z LIDLA TOUYOURS CZY JAKOS TAK?ODDAM OK 30 SZT. r. 5-W DOBRE RĘCE! ZA ŁADNY UŚMIECH .... U NAS ODPARZENIA! CHĘTNA OSOBĘ ZAPRASZAM !!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala_19kw]

Hej

Moje dziecko dziś oszalało-pobudki co 3 godziny na mleko
Co równe 3 godziny

[bokeh]

Napisane przez mala_19kw

Hej

Moje dziecko dziś oszalało-pobudki co 3 godziny na mleko
Co równe 3 godziny

Moja dwa razy, a już było tak pięknie ze tylko raz, ciekawe kiedy sie skończy to nocne jedzenie....


zmiatam sprzątać

[meneq]

Czesc!
A my mamy dzis przespana noc 22-6.45!!

[s i l v e r]

u nas dziś pochmurnie. Chyba posiedzę dziś z Darią w domu. Muszę odpocząć po tym tygodniu. Poza tym Daria przeziębiona więc lepiej nie wychodzić na to zimno.

Daria śpi. Podłogi umyte. Idę nadrabiać.

[mala_19kw]

Napisane przez bokeh

Moja dwa razy, a już było tak pięknie ze tylko raz, ciekawe kiedy sie skończy to nocne jedzenie....


zmiatam sprzątać

Oskar w ogóle się nie budził albo jak już to tylko raz. Dziś przeszedł samego siebie-jeszcze nigdy tak nie było jak dziś

Ja też niedługo biorę się za porządki,ale to dopiero po drzemce małego.

[nafiyqa]

Hej hej!

BLACK, nie wydaje mi sie bys byla dziwna, ja mam tak samo. Wyjazd bez dziecka??? Umarlabym z tesknoty!!
Ja tez wszedzie zabieram ze soba Kube, jedynie do lumpa chodze sama, bo tam duzo schodow jest i z wozkiem nie ogarne
Bez niego nie wychodze, bo dziwnie mi i ciagle mysle co tam porabia.
Ale z drugiej strony rozumiem jak ktos ma taka potrzebe raz na jakis czas. I nie potepiam.

A jesli chodzi o Isane i jej wlosowe zastosowanie to ja uzywalam jej przed myciem (jak olej) albo dodawalam do niej polproduktow, rowniez przed myciem.
Jak dla mnie ma za wysoko w skladzie gliceryne, co mnie mocno puszy


U nas trzecia noc z rzedu z pobudkami co 1h, ehhh jak w zegarku.
TZ wychodzil do pracy o 6-30 i myslalam, ze koniec spania, ale po 30min maruda jeszcze kimnelismy i obudzilismy sie przed chwila chyba Kubus musial odespac ciezkie nocki. Ja tam nie narzekam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

Urozmaicona dieta. Bialka na sniadanie, duzo surowych owocow i warzyw, wybieraj te bogate w wit. A i C. Pamietaj tez o rybach. Zdrowka zycze!

Napisane przez nafiyqa

Ja bym dodala jeszcze kasze, platki (ale nie kuku); mniej bialego pieczywa i makaronu.

Oraz dodawanie do potraw tluszczow: olej lniany, zmielone siemie, slonecznik, sezam, pestki dyni.

meneq,nawijko - dziękuję

Napisane przez LadyWhisper

hej kochane
padam na pysk!
wczoraj oficjalne otwarcie tych treningów (ale to jakieś jaja są, gdyby nie to, że dostanę za to fajną kasę to bym to olała sikiem prostym)
dzisaij małż wziął sobie wolne i od 8 do 13 na dworze z Pietraszkiem!!! Pięknie dał radę, grzecznie chodził siedział w wózeczku naprawdę jestem dumna z mojej żabki w ogóle czuliśmy się z małżem jak na wakacjach jeszcze taka cudowna pogoda od rana

Czemu jaja??

Napisane przez bokeh

Ja chyba tez sie przejde bo też nie wydaje mi sie że to od mleka... jej ciagle na nogach takie suche kaszki wyłaża raz czerwone raz nie, na policzkach też ma i ja już nie wiem z czego

Daria tak samo :/

Napisane przez Delicjanka

Jestem tak przybita tymi zębami moimi... nie sądzilam że mnie tak to telepnie. Nie wiem co robić. Bylam dziś u chirurga, ma zrobic analize i dać znać 25.IV. powiedział że bez operacji sie nie obejdzie. Nie wiem w ogóle, czy sie podjąć tego. Może se tylko zęby wybiele?

TULĘ! I współczuję

Napisane przez Debrah

-------------
A my dziś na spacerze długim, t. przyjechała i nas wzięła.
Czy wy teraz zawsze dajecie dzieciom czapkę na głowę jeśli wiatr rusza włosami?
Bo trudno mi z otoczeniem dojśc do porozumienia, wszyscy każą dawać..

Poniżej Amelek spacerowo, jeszcze wrzucę do k. zdjęcie z t. bo nie chcę jej tu upubliczniać.

Jak się Wasze dzieci zachowują w piaskownicy, jak są dzieci?
Moja stoi z boku i ani drgnie, przygląda się, chyba się boi.

Amelka jest BOSKA!! taka słodziutka że schrupałabym
A co do Twoich pytań:
-Ja zakładam Darii czapeczkę bo wieje u nas coś ostatnio. Ale taką cieniutką zakładam
-Daria też obserwuje dzieci w piaskowinicy. Nie podchodzi do nich tylko sobie kuca z boku bawi się (przesypuje piasek z rączki do rączki).

[litllesweetangel]

Napisane przez nancykenator

nawijko jaka niezadowolona co Ty Kuba uwielbia kasze i ja też się do nich przekonałam
przepisy z użyciem miksera, a bardzo proszę chałwowiec, kostka alpejska, 3-bit, chociaż Ty pewno wszystkie je wypróbowałaś bez użycia miksera

little chodziło mi, że może wychowawczy póki czegoś nie znajdziesz, zawsze mogłabyś się wtedy starać o jakieś rodzinne czy coś a i do emerytury by Ci się liczyło i w tym czasie szukać pracy...

3bita dzis bede robic Co do wychowawczego, to za duzo roboty za malo korzysci, niestety nie moge dluzej niz miesiac siedziec bez kasy w domu, za duzo strat finansowych( a mielismy odlozona kase na pokoik dla malej...)

Napisane przez Kija80

Mówicie że idzie ten śmieszny film o anemicznym Edziu i tym drugim co w samych spodenkach lata? Nie wiedziałam... Nie oglądałam pierwszej części bo jakoś zawsze przegapiam. Aż chyba włączę, dobry i kawałek Następnym razem obejrzę początek i będzie git

Pierwsza czesc najlepsza :p Znam na pamiec xD iii - mialam plakat Edwarda- dostalam od kolezanek na urodziny

Napisane przez BlackSanctum

Odpoczynkiem od dziecka?

Jak ja miałam w planach staż, to na samą myśl o tym, że zostawię małą, miałam ochotę się rozpłakać - choć zostawałaby z Łukaszem, ale mimo wszystko, moja córunia mamuni miałaby spędzać większość dnia beze mnie? Jakoś nie pasowało mi to...

Napisane przez nancykenator

czuję tak samo w stosunku do mojego małego Ślimaka
zresztą po ostatniej piaskownicowej akcji będzie mi ciężko przekonac się do zostawienia Małego z kimkolwiek...

Owszem, dla mnie to byl odpoczynek od malej, od domu, od tza. Jestem typem samotnika- musze miec czas do przemyslen, mozliwosc skupienia sie na czyms innym. I nie widze zeby mala cierpiala przez to, wrecz przeciwnie. Wygladala na szczesliwa spedzajac czas z tata lub babcia.

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, tak sobie myślę - czy ja jestem jakaś dziwna?

Bo tak - nie wyobrażam sobie "uciekania" od dziecka przy każdej możliwej okazji (Little, od razu zaznaczam, że nie biję tutaj do Ciebie! bo praca to przecież inna sprawa)... Nie wyobrażam sobie wyjechać z TŻ na wakacje/urlop/weekend i zostawić moje dziecko pod opieką innej osoby... Nie lubię jej zostawiać, wychodzić bez niej, zaraz o niej myślę i tęsknię, chcę wracać... Czy to jest dziwne?

Wychodzę z założenia, że to JA jestem DLA NIEJ, a nie na odwrót - to moje dziecko, urodziłam, teraz jestem jej opiekunem, "aniołem stróżem" i to ona rządzi moim życiem - i nie jest mi źle z tego powodu. Lubię moje życie w obecnej postaci i nic mi w nim nie przeszkadza. Fakt, jest inne, niż wcześniej, ale uwielbiam je. Tę naszą rutynę - śniadanko, spacer, drzemka, spacer, obiadek, zabawa, kąpiel, spanie... I wszystkie inne momenty spędzone razem. Nigdy nie mam dość mojego dziecka! Czy coś ze mną nie halo? Bo wszędzie widzę (oczywiście poza forum - mówię o tym, co widzę na żywo, wśród rodziny i znajomych, do tego się odnosi ten cały post) narzekające mamuśki, które chcą uciekać od swoich dzieci, byle tylko mieć trochę spokoju - a to gdzieś wyjadą na kilka dni (bez dziecka!), a to wychodzą z domu pod byle pretekstem... Ja nie wiem, nie umiem tak, albo inaczej - nie chcę... Moja córka jest całym moim światem i generalnie denerwują mnie mamuśki (tak, celowo używam "mało sympatycznego" określenia), które wiecznie narzekają, że im źle, że nie lubią takiego życia, że "miało być tak pięknie" itp itd...

Napisane przez Debrah

Mam tak samo.
Więcej powiem : teraz z perspektywy czasu uważam, że urodziła się w idealnym momencie. Owszem, mam studia - ale - dzięki temu teraz jestem w domu, będę jeszcze przez ponad 2 lata. Więc idąc dalej - zapewnię mojemu dziecku 3 lata z mamą. Jedyne, pierwsze, nie do powtórzenia.

Wiem, że wiele z Was mimo, że bardzo by chciały muszą iść do pracy (praca nie poczeka, lub coś trzeba jeść) więc bardzo doceniam, że jakoś mimo wszystko wiążemy koniec z końcem i mam tę możliwość.

Nie mam potrzeby "uciekania" w coś - od dziecka. Jak każdy człowiek bywam fizycznie zmęczona, ale to tyle. Uwielbiam ją, uwielbiam pokazywać jej wszystko, absolutnie nie wyobrażam sobie pojechania na wakacje bez dziecka.

Tendencję o któej piszesz też wyraźnie widzę (przed dzieckiem też widziałam, pary mające dzieci "narzekały" jak to teraz my będziemy też mieć nie fajnie ;p - ale myślę, że to może z frustracji chwilowej wynikać, i to taki wentyl, żeby sobie upuścić.

Oczywiście, ja nie uważam, że macierzyństwo to jedynie tęcza i jednorożce - to kręta, acz cudowna droga, którą biorę na siebie z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Moim zdaniem to jest zalezne tez od trybu jakim sie zylo przed urodzeniem dziecka. Ja bylam/jestem pracoholiczka. Pracowalam tygodniami bez dnia przerwy. Ale lubilam to, bo praca- mozliwosc zarabiania na siebie daje mi duza satysfakcje. I np. moj wczesny powrot do pracy to nie tylko kwestia finansow ale rowniez mojej psychiki. Nie dalabym rady siedziec dluzej w domu jako kura domowa, wszystko na mojej glowie. Chcialam zeby tz byl dla kurdupla tak samo wazny jak ja. Czy chociazby moja babcia ktora spedzala z nia codziennie 2h. Mala szybko sie do niej przyzwyczaila, nie plakala jak wychodzilam do pracy. Robila mi papa i szla dalej bawic sie z babcia Zawsze chcialam zeby byla "samodzielna", nie tylko zalezna ode mnie.
A co do uciekania od dziecka- mam taka kolezanke, co 2 weekend dziecko do babci i na impreze, ona na inna maz na inna. Tego nie rozumiem. Z reszta ex tza tez tak robila.

Napisane przez Kija80

Mąż stwierdził że to film dla dzieci i strasznie dużo w nim suspensów Tylko leżą na trawie, biegają po lasach i gadają o pierdołach a części horrorowej jak na lekarstwo...

po latach widze wszystkie wady tego filmu i ta naiwnosc Belli...

[BlackSanctum]

Dziewczyny, czy dziecko każdej z Was ma już jakiś ukochany przedmiot? Bo tak pomyślałam o Dorce Szajkowej i... moja Oliwka nie ma ukochanej zabawki.

Jej ukochany przedmiot to Moka. Albo Mokuła, ale chodzi o tę samą rzecz.

[Delicjanka]

Napisane przez litllesweetangel

3bita dzis bede robic Co do wychowawczego, to za duzo roboty za malo korzysci, niestety nie moge dluzej niz miesiac siedziec bez kasy w domu, za duzo strat finansowych( a mielismy odlozona kase na pokoik dla malej...)

/
ale z czym? z zalatwianiem papierow?? czy cos innego?

[s i l v e r]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, tak sobie myślę - czy ja jestem jakaś dziwna?

Bo tak - nie wyobrażam sobie "uciekania" od dziecka przy każdej możliwej okazji (Little, od razu zaznaczam, że nie biję tutaj do Ciebie! bo praca to przecież inna sprawa)... Nie wyobrażam sobie wyjechać z TŻ na wakacje/urlop/weekend i zostawić moje dziecko pod opieką innej osoby... Nie lubię jej zostawiać, wychodzić bez niej, zaraz o niej myślę i tęsknię, chcę wracać... Czy to jest dziwne?

Wychodzę z założenia, że to JA jestem DLA NIEJ, a nie na odwrót - to moje dziecko, urodziłam, teraz jestem jej opiekunem, "aniołem stróżem" i to ona rządzi moim życiem - i nie jest mi źle z tego powodu. Lubię moje życie w obecnej postaci i nic mi w nim nie przeszkadza. Fakt, jest inne, niż wcześniej, ale uwielbiam je. Tę naszą rutynę - śniadanko, spacer, drzemka, spacer, obiadek, zabawa, kąpiel, spanie... I wszystkie inne momenty spędzone razem. Nigdy nie mam dość mojego dziecka! Czy coś ze mną nie halo? Bo wszędzie widzę (oczywiście poza forum - mówię o tym, co widzę na żywo, wśród rodziny i znajomych, do tego się odnosi ten cały post) narzekające mamuśki, które chcą uciekać od swoich dzieci, byle tylko mieć trochę spokoju - a to gdzieś wyjadą na kilka dni (bez dziecka!), a to wychodzą z domu pod byle pretekstem... Ja nie wiem, nie umiem tak, albo inaczej - nie chcę... Moja córka jest całym moim światem i generalnie denerwują mnie mamuśki (tak, celowo używam "mało sympatycznego" określenia), które wiecznie narzekają, że im źle, że nie lubią takiego życia, że "miało być tak pięknie" itp itd...

Ja uważam tak samo.
Strasznie ciężko było jak musiałam do pracy wrócić i ją zostawić dalej jest ciężko... ale nie mam innego wjścia.

Napisane przez bokeh

Moja dwa razy, a już było tak pięknie ze tylko raz, ciekawe kiedy sie skończy to nocne jedzenie....


zmiatam sprzątać

Daria dziś pobudka na mleczko o 2.30 i pobudka na dobre o 6...
też się zastanwaiam kiedy zacznie normalnie przesypiać całe noce

Napisane przez meneq

Czesc!
A my mamy dzis przespana noc 22-6.45!!

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, czy dziecko każdej z Was ma już jakiś ukochany przedmiot? Bo tak pomyślałam o Dorce Szajkowej i... moja Oliwka nie ma ukochanej zabawki.

Jej ukochany przedmiot to Moka. Albo Mokuła, ale chodzi o tę samą rzecz.

Daria nie ma ulubionej zabawki.
Do usypiania ma swoją przytulankę ale bez niej też zaśnie. Chodzi o to żeby coś na oczach miała do spania

[litllesweetangel]

Napisane przez Delicjanka

/
ale z czym? z zalatwianiem papierow?? czy cos innego?

ogolem, nie rozwazam nawet takiej opcji bo mi sie to zwyczajnie nie oplaca

[nafiyqa]

NANCY, chalwy nie lubie, kostki nie jadlam, takze jak bede na kompie to ogarne co i jak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, czy dziecko każdej z Was ma już jakiś ukochany przedmiot? Bo tak pomyślałam o Dorce Szajkowej i... moja Oliwka nie ma ukochanej zabawki.

Jej ukochany przedmiot to Moka. Albo Mokuła, ale chodzi o tę samą rzecz.

Black, ale Agatka też dłuuugo nie miała, różnie bywa. Pisałam - po 2rż, jakoś 2,3 lata miała dopiero.

[pstryczek84]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, czy dziecko każdej z Was ma już jakiś ukochany przedmiot? Bo tak pomyślałam o Dorce Szajkowej i... moja Oliwka nie ma ukochanej zabawki.

Jej ukochany przedmiot to Moka. Albo Mokuła, ale chodzi o tę samą rzecz.

moj nie ma tylko ksiazeczki sa wstanie go naprawde dlugo zainteresowac, reszta jest na chwilke

Napisane przez litllesweetangel

Pierwsza czesc najlepsza :p Znam na pamiec xD iii - mialam plakat Edwarda- dostalam od kolezanek na urodziny

po latach widze wszystkie wady tego filmu i ta naiwnosc Belli...

i zgadzam sie - pierwsza czesc najlepsza, ogolnie druga czesc i film i kniga - masakeros
a o grze aktorskiej to juz w ogole szkoda gadac - ciagle tylko stroili dziwne miny i wzdychali

mlody spi to lece gotowac mu obiadki

[szklanka19]

Hej

Ewie wczoraj popękała ta zmiana na rączce i krew leciała i zrobiło się nowe na pleckach azs może się ujawnić w wieku naszych dzieci? Dobrze, że w poniedziałek dermatolog bo już nie wiem czym to smarować

Ja też nie wyobrażam sobie funkcjonowania na zasadzie odpoczynku od dziecka, ale doskonale rozumiem, że ktoś mimo że bardzo kocha dziecko idzie do pracy i jest to dla niego odpoczynkiem, jakąś odskocznią. Moje dziecko jest ode mnie mocno uzależnione, do tego w ciągu dnia dalej mnóstwo razy potrzebuje pociumkać i ja nie mogę się oddalić od niej na dłużej niż 2h. I też już bywam zmęczona i potwornie mi brakuje tego, żeby po prostu sobie czasem gdzieś wyjść samotnie (nie mam na myśli wyjścia od piekarni na 5 minut ). Czasem każdemu jest potrzebne jakieś wyjście do ludzi, czy to do znajomych, czy to na studia itp. Ale jednocześnie nie zamieniłabym tego swojego obecnego życia za żadne skarby na to, które miałam wcześniej

W ogóle miałam dziś taki okropny sen. Śniło mi się, że szliśmy z Ewą do lekarza i mój tż ją zostawił samą przed gabinetem, a ja byłam przy rejestracji i Ewa się zgubiła. Jejku jak ja strasznie płakałam w tym śnie! I nikt mi nie pomagał jej szukać, latałam jak wariatka po tej przychodni i wszystkich pytałam czy nie widzieli mojej córki i każdy mi gadał, że to już trudno i jej nie znajdę

[ania13.03]

A co do Twojego postu Black, to ja mam tak samo, a raczej jeszcze gorzej Nie potrafie dziewczyn zostawic z ich tata czy babcia jak u nas jest nawet na te 2-3 godziny zakupow i prawde mowiac uwazam, ze jest to chore i dla swojego i ich zdrowia psychicznego zamierzam zaczac z tym walczyc

Co do uczuc do wlasnych dzieci to dla mnie jest to oczywista oczywistosc, bez potrzeby rozpisywania sie na ten temat A jezeli ktos chce zostawic dziecko np. z dziadkami i wyjechac raz na jakis czas na weekend wiedzac, ze zadna krzywda mu sie nie stanie i swiat nie zawali to tez nie widze w tym nic zlego czy dziwnego Nie kazdy ma taka mozliwosc, zeby na co dzien korzystac z pomocy dziadkow i wychodzic sobie na kilka godzin na zakupy/ uczelnie, itp. chcac nie chcac lapiac w tym czasie oddech

Jak to mowia - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia


szklanka okropny sen

[bokeh]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, czy dziecko każdej z Was ma już jakiś ukochany przedmiot? Bo tak pomyślałam o Dorce Szajkowej i... moja Oliwka nie ma ukochanej zabawki.

Jej ukochany przedmiot to Moka. Albo Mokuła, ale chodzi o tę samą rzecz.

moja ma króliczka, ale no to zależy od dziecka książeczki też lubi woła mnie zawsze do pokoju i pokazuje palcem na półkę

[ezzo]

Napisane przez Debrah

Mam tak samo.
Więcej powiem : teraz z perspektywy czasu uważam, że urodziła się w idealnym momencie. Owszem, mam studia - ale - dzięki temu teraz jestem w domu, będę jeszcze przez ponad 2 lata. Więc idąc dalej - zapewnię mojemu dziecku 3 lata z mamą. Jedyne, pierwsze, nie do powtórzenia.

Wiem, że wiele z Was mimo, że bardzo by chciały muszą iść do pracy (praca nie poczeka, lub coś trzeba jeść) więc bardzo doceniam, że jakoś mimo wszystko wiążemy koniec z końcem i mam tę możliwość.

Nie mam potrzeby "uciekania" w coś - od dziecka. Jak każdy człowiek bywam fizycznie zmęczona, ale to tyle. Uwielbiam ją, uwielbiam pokazywać jej wszystko, absolutnie nie wyobrażam sobie pojechania na wakacje bez dziecka.

Tendencję o któej piszesz też wyraźnie widzę (przed dzieckiem też widziałam, pary mające dzieci "narzekały" jak to teraz my będziemy też mieć nie fajnie ;p - ale myślę, że to może z frustracji chwilowej wynikać, i to taki wentyl, żeby sobie upuścić.

Oczywiście, ja nie uważam, że macierzyństwo to jedynie tęcza i jednorożce - to kręta, acz cudowna droga, którą biorę na siebie z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Co do pogrubionego to moze zwyczajnie nasze polskie narzekanie?

Kilka dni temu ten sam temat poruszalam z tz, spotkalam sie sluzbowo ze znojomym i im sie urodzilo w lutym tego roku dziecko i oni maja zaplanowany wyjazd na wakacje we dwojke, vardzo mnie to zdziwilo, wrocilam do domu i zdaje relacje tztowi, zaczelam od tego, ze moze to my jestesmy jakimis dziwakami, ze ciagle i wszedzie z malym, ze przepadly nam wakacje bo maluch dostal katarku, moj slubny na to z cala stanowczoscia, ze syn jest czescia naszej rodziny, wiec dlaczego mamy nie spelniac wspolnie czasu wolnego i ze on nie czuje potrzeby zostawiania malego w domu. Mam tez innych znajomych dziecko z konca marca ubieglego roku i oni sie zdecydowali na wyjazd z paczka naszych znajomych w czerwcu bez swojego dziecka ilekroc rozmawiam z ta mama ona szczerze przezywa, ze nie wie jak przezyje te 10 dni, ze chyba sie pospieszyli z takimi wyjazdami.
I ja sie tu zastanawiam, czy to nie jest modne, fajne byc takim nowoczesnym rodzicem, mam dziecko jest super, ale nie musze rezygnowac ze swojego dotychczasowego zycia. My troche wypadlismy z zycia towarzyskiego, nie przeszkadzalo to nam, minelo troche czasu i obecnie coraz czesciej spotykamy sie z innymi, albo widzimy sie u nas jak mlody juz spi, albo umawiamy sie wczesniej, tak zeby na pore spania wrocic do domu. Ale wspomniani znajomi z dzieckiem od urodzenia dziecka bywali wszedzie i zawsze niby humor super, ale jak dochodzilo co do czego to bardzo tesknia za swoim dzieckiem. Mi sie wydaje, ze oni chcieli pozostac caly czas tymi "fajnymi", ktorym dziecko nie popsulo rozrywkowego zycia i mam odczucie, ze bylo to bardziej pod grupe znajomych,albo pod to, ze tak teraz sie robi.

Dodam, ze zanim urodzil sie moj maly cud, tez mialam podobne przekonania, ze bede miec dziecko, dalej bede chciala poswiecac tyle czasu na rozwoj zawodowy, spotykac sie z ludzmi, dziecko mialo spac w lozeczku w swoim pokoiku....taaa najchetniej chcialabym miec go na oku 24 godziny na dobe, calowac co chwile, przytulac sie, lozeczko uzywamy tylko do drzemki, no ale tak jak napisala Ania punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.

Nawijko Ultrajestesmy wlasnie w drodze do wladyslawa, wiec zaraz bede do was machac

[pstryczek84]

Napisane przez ezzo

Nawijko Ultrajestesmy wlasnie w drodze do wladyslawa, wiec zaraz bede do was machac

o prosze, a to Wy juz sie wakacjujecie?

[ezzo]

Napisane przez pstryczek84

o prosze, a to Wy juz sie wakacjujecie?

Nie do konca, spontaniczny wyjazd na rybke do wladka dziadki nas namowily, skusilismy jeszcze znajomych i w droge, tylko wlasnie stoimy w jakims mega korku jak w szczycie sezonu bo jakis wypadek chyba byl

[Kija80]

Wszystkie moje posadzone jesienią lilaki mają pączki kwiatowe, tak się cieszę, kocham zapach bzu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez meneq

Czesc!
A my mamy dzis przespana noc 22-6.45!!

Super u nas też nieźle.

Byłam w SH wypiorę, to pokażę.

[ezzo]

Napisane przez Kija80

Wszystkie moje posadzone jesienią lilaki mają pączki kwiatowe, tak się cieszę, kocham zapach bzu

Ja tez,ja tez! Uwielbiam zapach bzu,najpiękniejszy ze wszystkich kwiatowych dla mnie.
My juz prawie na miejscu i książę sie powoli przebudza.
Do jutra!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sarah67]

Napisane przez Kija80

A w ogóle czy ja wspominałam że w środę wracam do pracy?

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Już kiedyś miałam zapytać, naprawdę mamuśki są niesympatycznym określeniem? W życiu bym na to nie wpadła, dla mnie to raczej takie pieszczotliwe zdrobnienie

dla mnie tez moja kuzynka mowi do mnie wlasnie mamuska

Black
moja tez nie ma ukochanej zabawki


a Moja Niunka od jakis 2 tygodni nie budzi sie na jedzonko o 20-21 dostaje mleczko i wstaje 8-9 rano, czasami w nocy troche poplakusia to przytule i zasypia
ale odpukac

[s i l v e r]

Jednak byłam z Darią na spacerku. Teraz śpi, a ja wcinam obiad.
Robię jej zupki bo już mi się pokończyły. A od wtorku znów do pracy idę. Dziś robię marchewkową , pomidorową i ogórkową.

Napisane przez szklanka19

W ogóle miałam dziś taki okropny sen. Śniło mi się, że szliśmy z Ewą do lekarza i mój tż ją zostawił samą przed gabinetem, a ja byłam przy rejestracji i Ewa się zgubiła. Jejku jak ja strasznie płakałam w tym śnie! I nikt mi nie pomagał jej szukać, latałam jak wariatka po tej przychodni i wszystkich pytałam czy nie widzieli mojej córki i każdy mi gadał, że to już trudno i jej nie znajdę

Jeju, okropny sen

Napisane przez Kija80

Wszystkie moje posadzone jesienią lilaki mają pączki kwiatowe, tak się cieszę, kocham zapach bzu

też kocham

Napisane przez ezzo

Ja tez,ja tez! Uwielbiam zapach bzu,najpiękniejszy ze wszystkich kwiatowych dla mnie.
My juz prawie na miejscu i książę sie powoli przebudza.
Do jutra!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie Wam

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez sarah67

a Moja Niunka od jakis 2 tygodni nie budzi sie na jedzonko o 20-21 dostaje mleczko i wstaje 8-9 rano, czasami w nocy troche poplakusia to przytule i zasypia
ale odpukac

Super! Oby tak dalej. Daria miała pare takich nocek ale minęły i ślad po nich zaginął

[BlackSanctum]

Napisane przez ania13.03

Co do uczuc do wlasnych dzieci to dla mnie jest to oczywista oczywistosc, bez potrzeby rozpisywania sie na ten temat A jezeli ktos chce zostawic dziecko np. z dziadkami i wyjechac raz na jakis czas na weekend wiedzac, ze zadna krzywda mu sie nie stanie i swiat nie zawali to tez nie widze w tym nic zlego czy dziwnego Nie kazdy ma taka mozliwosc, zeby na co dzien korzystac z pomocy dziadkow i wychodzic sobie na kilka godzin na zakupy/ uczelnie, itp. chcac nie chcac lapiac w tym czasie oddech

Widzę tutaj jakąś dziwnie negatywną interpretację mojego postu, a ja przecież nikogo nie zjeżdżam tam i nie nazywam złym rodzicem, tylko mówię, jak ja mam ze sobą... I chciałam wiedzieć, czy jestem jedyna, czy nie - domyślałam się, że pewnie nie.

Miałam jeszcze zapytać - do kogo nawiązywałaś z tą wizażystką wczoraj?