Rzuciłam go, a on nic

[201605051021]

Postanowilam nie odbierac telefonow od niego, a on nie zadzwonil

[Sygnalizator]

Napisane przez using namespace std

Kuchnia mac... Tak go nawychwalałyście że sam na siebie jestem zły że jestem z tych biegających po 2 miesiące.

Koleszko ogarnij się albo skończysz jako sponsor bękarta szlaufa i alkocholika z gitarą który w wieku nastoletnim krzyknie ci w twarz "spier.. frajerze! Nie jesteś moim ojcem". Będziesz wozić dziwkę na spotkania z jej fagasem i jeszcze pytał czy kupić coś do picia po drodze! Rusz łbem chłopie!!!

[201607040950]

Napisane przez Sygnalizator

Koleszko ogarnij się albo skończysz jako sponsor bękarta szlaufa i alkocholika z gitarą który w wieku nastoletnim krzyknie ci w twarz "spier.. frajerze! Nie jesteś moim ojcem". Będziesz wozić dziwkę na spotkania z jej fagasem i jeszcze pytał czy kupić coś do picia po drodze! Rusz łbem chłopie!!!

Weź sobie chłopie meliskę pier*olnij.

[Sygnalizator]

Napisane przez adeedra

Weź sobie chłopie meliskę pier*olnij.

Nie przeszkadzaj w potrząsaniu.

[using namespace std]

Napisane przez Sygnalizator

Koleszko ogarnij się albo skończysz jako sponsor bękarta szlaufa i alkocholika z gitarą który w wieku nastoletnim krzyknie ci w twarz "spier.. frajerze! Nie jesteś moim ojcem". Będziesz wozić dziwkę na spotkania z jej fagasem i jeszcze pytał czy kupić coś do picia po drodze! Rusz łbem chłopie!!!

Panie, ja jestem takim człowiekiem, że jak się jak się dziecko dowie, że właściwie to jest listonosza a nie moje, to się może się to skończyć jak w dramacie "Dzika kaczka" Ibsena.

[201607040950]

Napisane przez Sygnalizator

Nie przeszkadzaj w potrząsaniu.

A trzep, trzep. Sukcesy wróżę takie same jak z autorką, która na pewno nie potraktuje kolejnego faceta jak szczeniaka przed tresurą.

[using namespace std]

Napisane przez adeedra

A trzep, trzep. Sukcesy wróżę takie same jak z autorką, która na pewno nie potraktuje kolejnego faceta jak szczeniaka przed tresurą.

Adeedra uważasz że jestem niereformowalny? Szkoda to słyszeć od ciebie bo się mądrze wypowiadasz od czasu do czasu.

[201705080934]

Ludzie! Czy ktoś tu zwariował? Opamiętania

[201607040950]

Napisane przez Rany Koguta

Ludzie! Czy ktoś tu zwariował? Opamiętania

Nie. My już takie wcześniej byli.
uns - ano.

[moni989]

Dzięki za porady... zawaliłam sprawe i bede miała nauczke. Mogłam najpierw z nim porozmawiać, ale wiadomo jak to kobiety... emocje czesto biorą góre, palnie sie cos, a potem sie załuje

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez moni989

Dzięki za porady... zawaliłam sprawe i bede miała nauczke. Mogłam najpierw z nim porozmawiać, ale wiadomo jak to kobiety... emocje czesto biorą góre, palnie sie cos, a potem sie załuje

W takim razie nie jestem kobietą.

[201607040950]

Jakie emocje?
Emocje można opanować w godzinę, dwie... dzień.
Czekanie przez dwa tygodnie na to, że wróci i będzie prosił, próba kontaktu i oczekiwanie, że gość się ukorzy połączona z rozczarowaniem, że tego nie zrobił pachną wyrachowaniem a nie emocjami i nie można tego zwalać na karb "kobiecości".

Wzięłaś sobie chłopa z charakterem i pasją po to, żeby z walczyć z klubem piłkarskim i zmieniać go pod swoje oczekiwania?

Meczy się nie organizuje z dnia na dzień.
Tak szczerze: wcześniej wiedzieliście o meczu i o tym, że on pojedzie, czy o zjeździe rodzinnym?

Bo jeśli Ty nie wiedziałaś o meczu... to słabo się nim interesowałaś.
Jeśli wiedziałaś... to numer był słaby i w zachowaniu faceta nie ma nic dziwnego.

Mogłabyś przynajmniej wynieść z tego coś ponad "cóż ja mogłam... przecież jestem kobietą - nie mogłam się inaczej zachować".
I może następnego faceta, który nie zrobi nic złego postaraj się nie oceniać przez pryzmat tego, z którym byłaś lata temu, co?

[skazana_na_bluesa]

nadajesz się dziewczyno na solidną terapię. a do tego masz zapędy na związek pt.: "przyp...ił, czyli kocha".

[moni989]

Fazka... tyle, ze on nigdy mnie nie uderzył i nie zniewazył. Tak to jest czytac temat od 2 czy 3 strony

[Karena 73]

Napisane przez moni989

mamy spotkanie rodzinne, obiad, zjechało sie duzo osob, których dawno nie widzielismy, a on pojechał na drugi koniec Polski i wrócił zadowolony za 2 dni

Nie mówie, że mnie zaniedbywał, bo naprawde nie narzekałam ... na imprezy czesto chodzilismy razem, nigdy nie było tak, ze gdzies idzie sie szlajac, pije czy wraca po kilku dniach z imprezy ...

Rodzinne spotkanie? Miałaś ze swoim chłopakiem wspólną rodzinę?

Napisane przez manio

Zrozum dla takich jedyną miłością jest drużyna i kumple którzy razem jeżdżą na ustawki, znam ten typ, mam kumpli ktorzy prowadzą taki styl życia... Kumple i drużyna zawsze jest na 1 miejscu dopiero póxniej kobieta, dom i dzieci jeśli są...

dobrze, ze to sie skonczylo...kiedyś to zrozumiesz...

Czy autorka wspominała gdzieś o ustawkach?

Napisane przez moni989

Nigdy mnie nie uderzył, gdzie to przeczytałas ??? Nawet nie krzyczał na mnie, ale był stanowczy i lubił stawiac na swoim... mówie, że ogółem był dosyc agresywny, cos mu nie wyszło to klnał, w stosunku do innych kierowcow czy jak ktos go wkurzył. Nigdy do mnie...

aaaaa jestem kibicem i klnę na innych kierowców = jestem kibolem?????

Autorko facet jest facetem, a nie cipcią. Wiedziałaś o tym. Tu nie ma co rozpaczać, tylko wyciągać wnioski na przyszłość.

[201705080934]

Napisane przez adeedra

Nie. My już takie wcześniej byli.
uns - ano.

Subskrybuję wątek, poziom absurdu rośnie

[stewardesa]

Napisane przez Serana89

Kto by nie chciał, przecież to właśnie podnosi samoocenę, nie oszukujmy się. Wredne, ale prawdziwe. Jeśli ktoś nam krzywdę wyrządził to każdy chce się odegrać, przynajmniej w najgłębszych, skrywanych myślach.

Nikt autorki ani Ciebie nie skrzywdził. Tłumaczyły Ci to dziewczyny w Twoim wątki i tłumaczyłam Ci to w innym wątku. Siebie przekonasz, ale Wizażu nie oszukasz Chyba, że znowu dodasz nowe "fakty".

Napisane przez Serana89

Istnieją typy, którymi trzeba wstrząsnąć porządnie, bo nie doceniają, ale czy ja wiem, czy warto na kimś takim później polegać.

Jak chcesz nimi wstrząsnąć?
Czego nie doceniają? Może nie ma co doceniać?

Napisane przez Serana89

Nie mówię o cierpieniu, tylko bardziej o świadomości, że do kogoś dotarło co stracił. Ileż to takich chodzi po świecie? Całkiem sporo. Większość ludzi poczuje satysfakcje, jeśli ktoś doceni po czasie. Ktoś, kto zrobił nam krzywdę.

Co stracił?

Napisane przez Serana89

I nie twierdzę, że dziewczyna powinna siedzieć na tyłku i być chwalona za swoją obecność, tylko żeby facetowi się chciało. A nie co ostatnio zauważam, że to faceci siedzą i czekają na podryw. Ale co ja, staroświecka jestem.

Ja nie zauważam. Skąd wiesz, że na to czekają? Może po prostu nie są zainteresowani?

[Serana89]

Stewardeso, strasznie się mnie uczepiłaś i na zupełnie innym wątku urządzasz wycieczki personalne. Aż taką czerpiesz przyjemność ze "śledzenia" kogoś i wbijania szpilek? Cóż, na mnie twoje szpilki niestety nie działają, więc poszukaj sobie innej ofiary
I żeby zaspokoić twoją ciekawość to na brak zainteresowania nie narzekam, ale jak już śmiałaś zauważyć, nie każdy każdego chce.
Więcej nie mam zamiaru z tobą dyskutować i karmić jakichś dziwnych potrzeb. Może siłownia skoro taka frustracja się wylewa z Ciebie? Tam się wyżyjesz.
Wszystkiego dobrego Ci życzę, Droga Wizażanko!

[stewardesa]

Napisane przez Serana89

Stewardeso, strasznie się mnie uczepiłaś i na zupełnie innym wątku urządzasz wycieczki personalne. Aż taką czerpiesz przyjemność ze "śledzenia" kogoś i wbijania szpilek? Cóż, na mnie twoje szpilki niestety nie działają, więc poszukaj sobie innej ofiary
I żeby zaspokoić twoją ciekawość to na brak zainteresowania nie narzekam, ale jak już śmiałaś zauważyć, nie każdy każdego chce.
Więcej nie mam zamiaru z tobą dyskutować i karmić jakichś dziwnych potrzeb. Może siłownia skoro taka frustracja się wylewa z Ciebie? Tam się wyżyjesz.
Wszystkiego dobrego Ci życzę, Droga Wizażanko!

Nie ja się uczepiłam, tylko Ty w każdym wątku wylewasz swoje żale. do tego postu się odniosłam, kiedy pisałam o Tobie:

Napisane przez Serana89

Ale ja też bym tak chciała (tzn, teraz), przyznaję się bez bicia
Kto by nie chciał, przecież to właśnie podnosi samoocenę, nie oszukujmy się. Wredne, ale prawdziwe. Jeśli ktoś nam krzywdę wyrządził to każdy chce się odegrać, przynajmniej w najgłębszych, skrywanych myślach.

Piszesz o sobie, to do tego się odnoszę. Reszty nie musiałaś traktować personalnie.
Jeśli przypisywanie mi swoich problemów poprawia Ci nastrój i wierzysz w to, to nie krępuj się

[katrina1991]

Napisane przez Serana89

Stewardeso, strasznie się mnie uczepiłaś i na zupełnie innym wątku urządzasz wycieczki personalne. Aż taką czerpiesz przyjemność ze "śledzenia" kogoś i wbijania szpilek? Cóż, na mnie twoje szpilki niestety nie działają, więc poszukaj sobie innej ofiary
I żeby zaspokoić twoją ciekawość to na brak zainteresowania nie narzekam, ale jak już śmiałaś zauważyć, nie każdy każdego chce.
Więcej nie mam zamiaru z tobą dyskutować i karmić jakichś dziwnych potrzeb. Może siłownia skoro taka frustracja się wylewa z Ciebie? Tam się wyżyjesz.
Wszystkiego dobrego Ci życzę, Droga Wizażanko!

Jeśli chodzi o samo zerwanie: osobiście poczekałabym, aż emocje opadną i próbowałabym z nim nawiązać kontakt. Jeśli on nie wykazywałby chęci dałabym sobie spokój i próbowała zapomnieć.

[Hultaj]

koniecznie wyślij mu na przeprosiny striptizerkę z cyckami pomalowanymi w piłkarskie emblematy. Złoty chłopiec po prostu.

Może i najmądrzej tego nie rozegralaś ale nie dziwię się ani temu, że się wkurzyłas, ani temu, że Ci przykro, delikatnie mówiąc, że tak Cię olał.

1. Zamiast iść z Tobą na rodzinną imprezę z dawno nie widzianymi osobami z rodziny pojechał sobie na meczyk na drugi koniec kraju. Cóż za wybitny priorytet.
''Kochanie, przewiń dzieciaka''. Nie, bo jest liga mistrzów. Kochanie, idziemy na chrzest do andrzeja i grażyny. Nie, bo musiałbym się ogolić.
Ale Cię nie zaniedbuje bo chodzicie na imprezy. Mocne.

2. Gdyby mnie facet rzucil po 3 latach związku wymyślając problem z dupy owszem chciałabym wiedzieć, o przysłowiowy uj mu chodzi. No cóż, chyba jednak chciałabym spróbować z grubsza ustalić, na przykład tak na przyszłość, dlaczego ktoś mnie potraktował jak śmiecia po 3 latach wspólnego życia. Bo rozumiem, że miał prawo się wkurzyć i pokazać jej gdzie raki zimują, przeciągnąć ją i dac jej do rozumu, ale taki zlew, no sorry memory.

3. Odwaliłaś mu manianę krótkotrwałą, a panicz Ci robi ten swój chłodnik, czy jak tam sobie męscy geniusze w necie kląskają, wymroził Cię, co najmniej 2 tygodnie. Widzę rożnicę.

Jak dla mnie wytłumaczenia sytuacji są głównie 2.
a) pan ma i miał na Ciebie wyjechane i jesteś dla niego jak zeszloroczny śnieg. Wtedy wielka szkoda, że nie rzuciłaś palanta wcześniej.
b) pan kochał, ale teraz ma fazę ja jej pokaże. Wspierają go kumple i zgrywa twardziela. Prędzej czy później otrzeźwieje, zatęskni, i życzę Ci z całego serca, abyś do tego czasu zdązyła się z niego wyleczyć i miała na niego serdecznie wyrąbane. Z Twoich uczuć zrobił sobie lepszy poligon niż Ty z jego, więc cóż, jak dla mnie z Waszej dwójki on jest bardziej nie fair.
Tak czy siak jest dupkiem i jak jest takim idiotą to niech Cię traci a potem się użala, że to zua kobieta byla.
Z tego co piszesz jesteś atrakcyjną dziewczyną, skoro to nie Twój 1 facet i zainteresowanie masz, więc no cóż, jak taki z niego kozak to niech Cię z łatwością oddaje innemu, może nastepny Cię doceni.

[pawel9001]

Napisane przez Rany Koguta

Rozstałaś się z nim i rozstanie Cię zaskoczyło? Spoko. O tyle masz fart, że przynajmniej pozbyłaś się kibola.

Napisane przez kolorchabrow

Jak ja tego nie rozumiem. Faceci dzielą się tylko na ciepłe kluchy i kiboli? Nigdy nie zrozumiem kobiet,które wybierają sobie na partnerów agresywnych facetów, a potem płacz,że uderzył, bo przecież wcześniej tego widać nie było, a przecież agresja jest taka męska. Chce się przytulać - co za c****

Bo widIsz kolego teraz kobiety chca byc dobrze "przer***ne" i tyle. Nie potrzebuja przytulania...milosci... masakra wspolczuje autorce "spie!#****" umyslowego

[kalincia]

W ogóle nie rozumiem autorko, o co chodzi. Jak się kogoś rzuca, to dlatego, że się go już nie chce. Nie chciałaś, rzuciłaś, a teraz żal, że on nie chce wracać? Zabawne. Też nigdy nie wracałam, rzucenie, to rzucenie, nie kłótnia, czy dyskusja. Ten były związek masz za sobą.

[mymiu]

hahaha, co za tytuł, haha, ja nie mogę
autorko posta, przestań księżniczkować!
z facetem trzeba po łagodnemu a nie z grubej rury zrywać od razu.. no ale cóź, przynajmniej masz czegoś chciałaś, bo przecież już go nie chciałaś, cnie?

[Kornela007]

Dla mnie jest to dziwne, że po trzech latach On po prostu odszedł jakby nic, a co mnie jeszcze bardziej dziwi, że twierdzisz, że się zapadł pod ziemię. Chyba wiesz gdzie mieszka, nie możesz się przejść, wyjaśnić, porozmawiać? Gdyby mój chłopaka tak po prostu mnie zostawił po 3 latach, to bym się starała, a nie wypłakiwała się na forum. No ale, pytanie, czy zależy Ci na tym, żeby z nim nawiązać jakiś kontakt.....

[Qrola]

Hej ja tez ostatnio zerwalam z chlopakiemzpodobnego powodu co ty, i po jakis kilku tygodniach poprosilam go o spotkanie, przeprosilam ,, powiedzialam ze mi go brakuje i co usłyszałam ,zobaczymy co bedzie , popiszmy jakos znajomi , i ze mam sie do niego odzywac no hallo
Od kilku dni czasem zagaduje, piszemy itp ale szczerze i mnie to juz meczy ... dziewczyny myslicie ,ze wywolanie zazdrosci nim wstrzasnie bo wiem ,ze mu zależy tylko czuje sie skrzywdzony.

[201607040950]

Napisane przez Kornela007

Dla mnie jest to dziwne, że po trzech latach On po prostu odszedł jakby nic, a co mnie jeszcze bardziej dziwi, że twierdzisz, że się zapadł pod ziemię. Chyba wiesz gdzie mieszka, nie możesz się przejść, wyjaśnić, porozmawiać? Gdyby mój chłopaka tak po prostu mnie zostawił po 3 latach, to bym się starała, a nie wypłakiwała się na forum. No ale, pytanie, czy zależy Ci na tym, żeby z nim nawiązać jakiś kontakt.....

Zaiste imponujące talenta do czytania ze zrozumieniem posiadasz.

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

Napisane przez Hultaj

koniecznie wyślij mu na przeprosiny striptizerkę z cyckami pomalowanymi w piłkarskie emblematy. Złoty chłopiec po prostu.

Chętnie bym się zrzuciła, żeby mu jakąś wysłać.

Napisane przez Hultaj

Może i najmądrzej tego nie rozegralaś ale nie dziwię się ani temu, że się wkurzyłas, ani temu, że Ci przykro, delikatnie mówiąc, że tak Cię olał.

Nagroda za eufemizm miesiąca wędruje do...

Napisane przez Hultaj

1. Zamiast iść z Tobą na rodzinną imprezę z dawno nie widzianymi osobami z rodziny pojechał sobie na meczyk na drugi koniec kraju. Cóż za wybitny priorytet.
''Kochanie, przewiń dzieciaka''. Nie, bo jest liga mistrzów. Kochanie, idziemy na chrzest do andrzeja i grażyny. Nie, bo musiałbym się ogolić.
Ale Cię nie zaniedbuje bo chodzicie na imprezy. Mocne.

Niesamowite. Wybrał pasję a nie rodzinny obiadek z bandą obcych dla siebie ludzi, mimo, że ukochana słodko go szantażowała. Co za zwyrodnialec!

Napisane przez Hultaj

2. Gdyby mnie facet rzucil po 3 latach związku wymyślając problem z dupy owszem chciałabym wiedzieć, o przysłowiowy uj mu chodzi. No cóż, chyba jednak chciałabym spróbować z grubsza ustalić, na przykład tak na przyszłość, dlaczego ktoś mnie potraktował jak śmiecia po 3 latach wspólnego życia. Bo rozumiem, że miał prawo się wkurzyć i pokazać jej gdzie raki zimują, przeciągnąć ją i dac jej do rozumu, ale taki zlew, no sorry memory.

Super, że tak byś zrobiła, gdyby Cię facet rzucił.
Ale autorka rzuciła jego. I cierpi, bo gość nie robi z siebie szmaty u jej stóp.

Sprawa tak tajemnicza, że chyba tylko Sherlock Holmes mógłby...
"Rozumiesz" że na jej teatrzyk facet powinien odpowiadać własną sztuką i uważasz, że to byłoby normalne zachowanie. Bezcenne.

Napisane przez Hultaj

3. Odwaliłaś mu manianę krótkotrwałą, a panicz Ci robi ten swój chłodnik, czy jak tam sobie męscy geniusze w necie kląskają, wymroził Cię, co najmniej 2 tygodnie. Widzę rożnicę.

Tajemnicą pozostaje gdzie widzisz tę różnicę, bo piszesz jakby w odniesieniu do zupełnie innej sytuacji.

Napisane przez Hultaj

Jak dla mnie wytłumaczenia sytuacji są głównie 2.
a) pan ma i miał na Ciebie wyjechane i jesteś dla niego jak zeszloroczny śnieg. Wtedy wielka szkoda, że nie rzuciłaś palanta wcześniej.

A to racja. Zdążyłby sobie znaleźć dziewczynę, która nie jest mentalną trzynastką.

Napisane przez Hultaj

b) pan kochał, ale teraz ma fazę ja jej pokaże. Wspierają go kumple i zgrywa twardziela. Prędzej czy później otrzeźwieje, zatęskni, i życzę Ci z całego serca, abyś do tego czasu zdązyła się z niego wyleczyć i miała na niego serdecznie wyrąbane. Z Twoich uczuć zrobił sobie lepszy poligon niż Ty z jego, więc cóż, jak dla mnie z Waszej dwójki on jest bardziej nie fair.

Sama sobie zrobiła z uczuć poligon, a z niego chciała zrobić trampolinkę.
Biedna dziewczyna... chlip, chlip - nie wyszło.

Napisane przez Hultaj

Tak czy siak jest dupkiem i jak jest takim idiotą to niech Cię traci a potem się użala, że to zua kobieta byla.

To będzie tylko stwierdzenie faktu.

Napisane przez Hultaj

Z tego co piszesz jesteś atrakcyjną dziewczyną, skoro to nie Twój 1 facet i zainteresowanie masz, więc no cóż, jak taki z niego kozak to niech Cię z łatwością oddaje innemu, może nastepny Cię doceni.

Może kolejny będzie podatniejszy na tresurę.

[johny94]

Napisane przez Qrola

Hej ja tez ostatnio zerwalam z chlopakiemzpodobnego powodu co ty, i po jakis kilku tygodniach poprosilam go o spotkanie, przeprosilam ,, powiedzialam ze mi go brakuje i co usłyszałam ,zobaczymy co bedzie , popiszmy jakos znajomi , i ze mam sie do niego odzywac no hallo
Od kilku dni czasem zagaduje, piszemy itp ale szczerze i mnie to juz meczy ... dziewczyny myslicie ,ze wywolanie zazdrosci nim wstrzasnie bo wiem ,ze mu zależy tylko czuje sie skrzywdzony.

odpowiadam jako facet :
Jesli zaczniesz zarywac do innego, by byly poczul sie zazdrosny, to on kompletnie cie oleje, i bd mial nie fajne o Tobie zdanie Daj mu czas, wy kobiety potraficie sie fochac tygodniami, a jak facet cicho posiedzi 2, 3 dni to juz tragedia?

[Qrola]

Johny94 tylko ja nie wiem czy sie do niego odzywac czy po prostu zniknąć i czekac ,az sam bedzie pisał wkurza mnie , ze pisze słówka do mnie typu malutka itp ,a wczesniej gadał o przyjaźni i czasie. Czasem chciałabym byc facetem i nie byc niecierpliwa.

[panistrusia]

Napisane przez Sygnalizator

[/COLOR] Lepszy kibol od spolegliwego leminga.

Spolegliwość – pewność, możliwość polegania na kimś. Ktoś spolegliwy jest osobą, na której można polegać, na kim można się oprzeć. To ktoś troskliwy, opiekuńczy, godny zaufania.

Rzeczywiście, to straszne mieć spolegliwego partnera!