Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[Nemezis23]

Napisane przez Le La

Najwazniejsze, ze wszystko ok., oszczedzaj sie, nie ma co sie przemeczac

mala098 ja na zwolnieniu juz od 1,5 miesiaca, a strasznie nie chcialam isc na L4, az w koncu mnie lekarz opieprzyl i poszlam i wiesz co, nie zaluje w ogole, firma nadal funkcjonuje beze mnie a ja sie o wiele lepiej czuje, mam sile zeby sie ruszyc gdziekolwiek i czas , zeby w koncu cieszyc sie ciaza....

Ja jestem na zwolnieniu od 2,5 miesięcy. Oczywiście planowałam długo pracować, minimum do końca października, ale lekarz kategorycznie nakazał odpoczynek. Najpierw byłam na zwolnieniu 1,5 tygodnia, wróciłam do pracy, a po paru dniach znowu zaczęły się silne plamienia, dlatego lekarz kazał zostać w domu i dużo odpoczywać. Na początku byłam załamana tym faktem, ale teraz nie żałuję, tym bardziej, że ostatnio atmosfera w pracy jest bardzo nerwowa

Napisane przez mengazhu

O! Pamiętam lambadówki. Miałam jedną. I byłam nawet chyba na zabój zakochana w chłopcu tańczącym lambadę Chwile później weszły spódnice w grochy, także rozkloszowane i moja miłość poszła na stracenie

Skarpetki tez pamiętam. Miałam czerwone Do spódnicy w szkocką kratkę

Śnią mi się któryś raz z kolei jakieś pierdy Że krwawię. Po przebudzeniu wszystko jest ok, ale zasnąć długo ponownie nie mogę.

Dziś mój czterolatek powiedział: mamo, jak będę grzeczny w przedszkolu to ugotujesz mi rosół? -> tak więc na obiad rosół (czy grzeczny będzie, czy też nie) oraz kopytka z zasmażaną kiszoną kapustką

Mi też się śnią różne pierdoły np. że poroniłam albo za wcześnie urodziłam. Trochę mnie te sny stresują i tez nie mogę później długo zasnąć

[marieee]

cherubinka - trzymaj się, i uważaj na siebie!!

Co do sukienek ślubnych i siusiania, ja za każdym razem kiedy szłam do WC, zabierałam ze sobą świadkową i dwie koleżanki Żebym nie musiała halki ściągać

Dziś dzwoniła do mnie jakaś kobitka, żeby zaprosić mnie na wykład o ZZO, a później darmowe USG 4d w Chorzowie. Zastanawiam się, wstępnie zostałam zapisana :P

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Muminek1991

Dzień dobry po południu hehe

Ja od wczoraj was czytam , ale coś mnie bierze i ani w humorze ani w żadnym stanie nie jestem ,żeby się produkować jakkolwiek, więc wybaczcie moją dalszą nieobecność.
Leżę w łóżku pod kocem, z kubkami herbaty z cytryna i domowym sokiem z malin.Dzisiaj w De jest święto, dzień wolny więc ja nadal w łóżku a TŻ chodzi i sprząta, robi pranie, zamiata itd.

Mam nadzieje ,że żadna z was nie chodzi jak ja zaśpikana

Zdolny Tzet

Mój przez to święto musi stać i będzie dopiero jutro grr

[marieee]

Napisane przez iwantyou99

Wiem
Polecam te z batist mozna w necie zamówić.

Również polecam! w Hebe są także dostępne

[lolita25]

Napisane przez em ma

Mam już pewne typy:

O rany....gwarantuję Ci że położnej nie miałabyś żadnej na sali porodowej a doktorów pełną sale

[pilotka86]

Napisane przez Hosenka*

Ja w szpitalu myślałam o czymś innym niż o takiej "toalecie". Myślałam tylko o życiu dziecka i nie w głowie mi było nawet użycie kremu do twarzy. Nie mówiąc o tym, że akurat w szpitalu lądowałam wtedy, gdy włosy miałam trochę nieświeże, nieogolone nogi i zdarty lakier na paznokciach

Za to obok leżała dziewczyna, która codziennie rano układała sobie loczki, robiła pełny makijaż, zakładała kolczyki, łańcuszki itp. Tym bardziej się jej dziwiłam, bo miała przodujące łożysko, groziło jej krwawienie, a więcej łaziła i się stroiła niż leżała.

może właśnie dzięki temu codziennemu układaniu loczków, robieniu pełnego makijażu, zakładaniu biżuterii odciągała myśli od zagrożenia i nie stresowała się??? to chyba lepiej że miała jakieś zajęcie a nie ciągle leżenie, myślenie o najgorszym i nakręcanie się.

Napisane przez iwantyou99

Ja wogole nie wiem o co chodzi z tym trzymaniem rak w gorze?? Nie wolno? Bo mi babcia truje ze mam tak niemachac jak gadam.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też... zastanawiam się jak te osoby myją sobie włosy jak rąk nie podnoszą chyba z pochyloną głową nad wanną

[lolita25]

Napisane przez mala098

Mojej przyjaciółki mąż na poród się ogolił (a zawsze nosi taki zarost 1cm), bo powiedział, że słyszał, że dzieci się boją brodatych mężczyzn, a on nie chciałby, żeby jego córka się go bała.



Zaczęłam swój urlop wypoczynkowy od oglądania "Sexu w wielkim mieście". Nigdy nie miałam okazji, to się właśnie nadarzyła.

Senira, jaki ładny nowy avatarek.

Uwielbiam wszystkie odcinki i filmy oglądałam

[Hosenka*]

Napisane przez pilotka86

może właśnie dzięki temu codziennemu układaniu loczków, robieniu pełnego makijażu, zakładaniu biżuterii odciągała myśli od zagrożenia i nie stresowała się??? to chyba lepiej że miała jakieś zajęcie a nie ciągle leżenie, myślenie o najgorszym i nakręcanie się.


ja też... zastanawiam się jak te osoby myją sobie włosy jak rąk nie podnoszą chyba z pochyloną głową nad wanną

No nie wiem, odebrałam to jako zupełną nieodpowiedzialność, bo lekarze mówili, że ma leżeć, bo jest zagrożenie, a ona ciągle gdzieś chodziła po korytarzu, zamaszyście poprawiała pościel na łóżku itp. Jak potem znowu byłam w szpitalu, to była dalej (lub znowu), ale już widziałam, że leżała.


Co do mycia włosów, to mojej mamie tata mył. Miała takie skurcze, że nawet jak pełny kubek podnosiła, to się pojawiały



Dla mnie "mikołajki" nigdy nie będą radosne - rok temu 6.12 urodziłam Kamilka (o tej samej godzinie, o której ja się urodziłam)

[lolita25]

Napisane przez isia4891

hej dziewczynki mysłalam o kupienie kosmetyków dla maluszka z emoliu, ale kurde troche drogie, macie jakies spr kosmetyki doswiedczone mamusie?

Ja kupiłam już część kosmetyków z Nivea Baby( puder,krem na każdą pogodę, mydełko i krem pielęgnacyjny), i teraz myślę nad oilatum do kąpieli bo Nivea Baby ma też płyn do kąpieli z oliwką....i teraz sama nie wiem

[kootek_mamrotek]

Napisane przez mezaga

Ja chciałam pracować do końca listopada - no ale nie dam rady już raczej Nie wiem jeszcze czy będę musiała leżeć. Pewnie pierwszy tydzień to będzie lajtowo a zacznę marudzić w kolejnym
Już zaczęłam dłubać kocyk, więc mam nadzieję, że nie będę narzekać na brak zajęcia
.

ja miałam plan do listopada pracować, albo do momentu jak spadnie pierwszy śnieg obecnie jestem 2 dzień na l4, za tydzień w środę powinnam być w pracy i sama się zastanawiam czy to jest większy sens. W czwartek za tydz mam wizytę u ginekologa i już ostatnio sama mi proponowała, żebym dała sobie spokój z pracą, żebym czas przeznaczyła już dla siebie. W takim wypadku poszłabym do pracy w środę i czwartek, zakończyć co ruszyłam, pokazać współpracownikom swoje konto, rozdzielić pracę i iść dalej na L4. Wiem, że "firma" nie upadnie jak mnie nie będzie, ale zwyczajnie żal mi zostawić wszystko co do tej pory wypracowałam, zwyczajnie nie potrafię się rozstać i zmienić tok myślenia: na siebie.

Z drugiej strony boje się, że jak nie pójdę teraz to będę się jeszcze bardziej denerwować w pracy, na pracowników i że naobiecuję a i tak nie wytrzymam do końca października.

[forester]

Napisane przez magnusia

kurcze a jest jakaś szansa, że ta przepuklina się wchłonie?

wg. mojej Pani doktor tylko się może powiększyć aż mi się niedobrze zrobiło od jej wizji.

Dzięki dziewczyny za wsparcie

[lidkaa82]

Co do makijażu do głowy by mi nie przyszlo malować sie przed porodem głównie dlatego zeby nie uzyskać ostatecznie odwrotnego skutku. Dwie sprawy:
1. ja w czasie swojego porodu naturalnego byłam zlana potem. Dosłownie. Nigdy nie byłam tak spocona, włosy miałam mokre, położna kazała meżowi przytrzymywać wenflon w dłoni bo plastry którym był zabezpieczony spływały ze mnie. Nie chce wiedzieć jak wyglądał by wtedy na mnie makijaż Że już nie wspomne, ze po porodzie nie miała bym głowy do tego zeby zmywać makijaż. Za wiele rzeczy sie wtedy dzieje, za dużo emocji
2. Często w trakcie porodu zachodzi konieczność cesarskiego cięcia. Trzeba działać wtedy szybko, a nie sądze zeby mozna było na operację iść w makijażu, przynajmniej tak mi się wydaje. Na pewno nie mozna mieć pomalowanych paznokci bo anestezjolog musi widzieć czy np nie sinieją i nic nie moze mu tego zakłucac, nawet bezbarwny lakier, który moze opalizować.
Tak więc uważam że jeśli będzie mi dane mieć czzas zeby się wydepilować i umyć włosy to będę niezmiernie szczęśliwa i to mi wystarczy Przy pierwszym porodzie na spokojnie się udało

[_Shiloh_]

Napisane przez lidkaa82

Co do makijażu do głowy by mi nie przyszlo malować sie przed porodem głównie dlatego zeby nie uzyskać ostatecznie odwrotnego skutku. Dwie sprawy:
1. ja w czasie swojego porodu naturalnego byłam zlana potem. Dosłownie. Nigdy nie byłam tak spocona, włosy miałam mokre, położna kazała meżowi przytrzymywać wenflon w dłoni bo plastry którym był zabezpieczony spływały ze mnie. Nie chce wiedzieć jak wyglądał by wtedy na mnie makijaż Że już nie wspomne, ze po porodzie nie miała bym głowy do tego zeby zmywać makijaż. Za wiele rzeczy sie wtedy dzieje, za dużo emocji
2. Często w trakcie porodu zachodzi konieczność cesarskiego cięcia. Trzeba działać wtedy szybko, a nie sądze zeby mozna było na operację iść w makijażu, przynajmniej tak mi się wydaje. Na pewno nie mozna mieć pomalowanych paznokci bo anestezjolog musi widzieć czy np nie sinieją i nic nie moze mu tego zakłucac, nawet bezbarwny lakier, który moze opalizować.
Tak więc uważam że jeśli będzie mi dane mieć czzas zeby się wydepilować i umyć włosy to będę niezmiernie szczęśliwa i to mi wystarczy Przy pierwszym porodzie na spokojnie się udało

Też nie wyobrażam sobie siebie w makijażu, zresztą jakoś nie byłabym w stanie się z tych emocji umalować nawet. Zamierzam się wykąpać i ogolić i tak jechać do porodu

[em ma]

Napisane przez lolita25

O rany....gwarantuję Ci że położnej nie miałabyś żadnej na sali porodowej a doktorów pełną sale

Ciekawe tylko czy by się skupili na zdrowiu moim i dziecka

Co do codziennej porannej toalety to podejrzewam że każda z nas może to inaczej wykonywać. Dla mnie to umycie twarzy, zębów, nałożenie kremu, rozczesanie włosów i..koniec. Jeśli nigdzie nie wychodzę nie nakładam pudru czy nie tuszuję rzęs. Jak leżałam w szpitalu też tego nie robiłam-nie uważam, żebym się zaniedbywała-po prostu skoro i tak musiałam leżeć nie widziałam sensu układania włosów czy robienia makijażu (puder pewnie i tak wtarłby się w poduszkę). Ważne to mieć czyste włosy i że tak powiem pachnieć, a niestety wiele kobiet nawet z tym ma problem.

No i dołączam do osób, które mają już zasadniczy problem z ogarnięciem się tam na dole...jakby nie lusterko to miałabym busz

[lidkaa82]

Napisane przez _Shiloh_

Też nie wyobrażam sobie siebie w makijażu, zresztą jakoś nie byłabym w stanie się z tych emocji umalować nawet. Zamierzam się wykąpać i ogolić i tak jechać do porodu

Bardzo mozliwe że była byś w stanie, ja długo zwlekałam z wyjazdem do szpitala, dopiero jak skórcze były co 5-7 min to pojechaliśmy, wiec regularne skurcze rozpoczeły się w piątek wieczorem a pojechałam z soboty na niedziele w nocy Wszystko na spokojnie przygotowałam, ale skupiłam się na podstawowych czynnościach

[pilotka86]

Napisane przez Hosenka*

No nie wiem, odebrałam to jako zupełną nieodpowiedzialność, bo lekarze mówili, że ma leżeć, bo jest zagrożenie, a ona ciągle gdzieś chodziła po korytarzu, zamaszyście poprawiała pościel na łóżku itp. Jak potem znowu byłam w szpitalu, to była dalej (lub znowu), ale już widziałam, że leżała.


Co do mycia włosów, to mojej mamie tata mył. Miała takie skurcze, że nawet jak pełny kubek podnosiła, to się pojawiały



Dla mnie "mikołajki" nigdy nie będą radosne - rok temu 6.12 urodziłam Kamilka (o tej samej godzinie, o której ja się urodziłam)

hmm może była pedantką i miała lekką obsesję na punkcie 'poukładania' i dlatego poprawiała tą pościel, również te codzienne rytuały.
co do chodzenia hmm trudno mi powiedzieć na ile chodzenie po korytarzu może zaszkodzić, na pewno lekkomyślne jest nie stosowanie się do zaleceń lekarzy, ale nieraz jest tak że dają różne zalecenia. Moim zdaniem jeżeli nie zależało by jej na ciąży i dziecku to w ogóle nie zostawałaby w szpitalu.

[_Shiloh_]

Napisane przez lidkaa82

Bardzo mozliwe że była byś w stanie, ja długo zwlekałam z wyjazdem do szpitala, dopiero jak skórcze były co 5-7 min to pojechaliśmy, wiec regularne skurcze rozpoczeły się w piątek wieczorem a pojechałam z soboty na niedziele w nocy Wszystko na spokojnie przygotowałam, ale skupiłam się na podstawowych czynnościach

Jeśli tak twierdzisz to pewnie masz rację, ja po prostu nie wiem jak to będzie a najgorzej się boję, że nie będę umiała poznać, że "to już". I że pomyślę, że to ból brzucha lub chce mi się ekhm...na kibelek. Przeraża mnie to

[lidkaa82]

Co do emolientów których używa się do kąpieli to są dobre ale maja zasadniczy problem bo jak się wlewa je do wody to tak jakbyś dodała do wody oliwki. Czyli robi sie bardzo ślisko. U nas jak nie mielismy wprawy w myciu dzidziusia to był duży problem, więc uzywaliśmy rzadko mimo że uważam że to dobry kosmetyk. Balismy się że nam się synuś wyślizgnie z rąk

[mala098]

Napisane przez sweet_vintage

Ja przyłączam się do wszystkich "leżących" mam. Ja już tak poleguję od 2 tygodni i początek był najgorszy, teraz jakoś się przyzwyczajam, ale być może mój los się odmieni o czym być może dowiem się dziś na wizycie u mojej ginki. Trzymajcie kciuki proszę

Napisane przez iwantyou99

Hmmm myślisz ze w lumpku dostanę jakiś?? Nie chciałabym kupować specjalnie na okres ciazy nowego. W ogóle drogie te kaftany??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może w sklepie ze sprzętem rehabilitacyjnym można wypożyczyć.

[em ma]

Napisane przez lidkaa82

Co do makijażu do głowy by mi nie przyszlo malować sie przed porodem głównie dlatego zeby nie uzyskać ostatecznie odwrotnego skutku. Dwie sprawy:
1. ja w czasie swojego porodu naturalnego byłam zlana potem. Dosłownie. Nigdy nie byłam tak spocona, włosy miałam mokre, położna kazała meżowi przytrzymywać wenflon w dłoni bo plastry którym był zabezpieczony spływały ze mnie. Nie chce wiedzieć jak wyglądał by wtedy na mnie makijaż Że już nie wspomne, ze po porodzie nie miała bym głowy do tego zeby zmywać makijaż. Za wiele rzeczy sie wtedy dzieje, za dużo emocji
2. Często w trakcie porodu zachodzi konieczność cesarskiego cięcia. Trzeba działać wtedy szybko, a nie sądze zeby mozna było na operację iść w makijażu, przynajmniej tak mi się wydaje. Na pewno nie mozna mieć pomalowanych paznokci bo anestezjolog musi widzieć czy np nie sinieją i nic nie moze mu tego zakłucac, nawet bezbarwny lakier, który moze opalizować.
Tak więc uważam że jeśli będzie mi dane mieć czzas zeby się wydepilować i umyć włosy to będę niezmiernie szczęśliwa i to mi wystarczy Przy pierwszym porodzie na spokojnie się udało

Ja właśnie mam nadzieję, że uda mi się wziąć prysznic i chociaż z poczuciem swojej czystości pójdę do szpitala wszystkie koleżanki wspominają o tym poceniu się, więc pewnie i mnie to nie ominie...

Napisane przez forester

wg. mojej Pani doktor tylko się może powiększyć aż mi się niedobrze zrobiło od jej wizji.

Dzięki dziewczyny za wsparcie

Foreser mam nadzieję, że już się nie powiększy i będzie ok.

Napisane przez kootek_mamrotek

Wiem, że "firma" nie upadnie jak mnie nie będzie, ale zwyczajnie żal mi zostawić wszystko co do tej pory wypracowałam, zwyczajnie nie potrafię się rozstać i zmienić tok myślenia: na siebie.

Z drugiej strony boje się, że jak nie pójdę teraz to będę się jeszcze bardziej denerwować w pracy, na pracowników i że naobiecuję a i tak nie wytrzymam do końca października.

Na ten moment warto zmienić myślenie na siebie i dziecko.
Sama musisz ocenić swoje siły i priorytety.

Napisane przez Hosenka*

Dla mnie "mikołajki" nigdy nie będą radosne - rok temu 6.12 urodziłam Kamilka (o tej samej godzinie, o której ja się urodziłam)

Przytulam mocno

[lidkaa82]

Napisane przez _Shiloh_

Jeśli tak twierdzisz to pewnie masz rację, ja po prostu nie wiem jak to będzie a najgorzej się boję, że nie będę umiała poznać, że "to już". I że pomyślę, że to ból brzucha lub chce mi się ekhm...na kibelek. Przeraża mnie to

Gwarantuje Ci ze z niczym tego nie pomylisz Mój ginuś dał zalecenie że jeśli masz skurcze które nie przejdą po no-spie i rozluźniającej kąpieli tzn że sie zaczęło No chyba ze wody Ci odejdą to wątpliwosci nie będzie, ale mi odeszły dopiero na porodówce jak położna przebiła pęcherz.

[em ma]

Napisane przez lidkaa82

Co do emolientów których używa się do kąpieli to są dobre ale maja zasadniczy problem bo jak się wlewa je do wody to tak jakbyś dodała do wody oliwki. Czyli robi sie bardzo ślisko. U nas jak nie mielismy wprawy w myciu dzidziusia to był duży problem, więc uzywaliśmy rzadko mimo że uważam że to dobry kosmetyk. Balismy się że nam się synuś wyślizgnie z rąk

Nie wiedziałam że tak działają. Czego w takim razie używałaś przy kąpieli?

[malaMigotkAaa]

em ma ja się już "tam" kompletnie nie widzę ostatnio próbując właśnie ogarnąć się na dole tak się pocięłam że aż wstyd! a na drugi dzień wizyta u gina.... na szczęście bez badania ginekologicznego ufff


kukurydziana a jak to z tym masowaniem spotkałam się z opniami, że nie wolno za bardzo masować brzuszka. czyżby kolejny mit/zabobon?

Co do zgagi nie ma ona NIC wspólnego w włosami, dziecko rośnie uciska wnętrzności, żołądek ma mniej miejsca i zwczajnie treść żołądka cofa się do przełyku i mamy zgagę ;]

Ja dziś idę na 1 spotkanie szkoły rodzenia ciekawe co to będzie.

dziś lubjutro będę rozkładała ubranka do małego


I UWAGA chyba PODJĘLIŚMY DECYZJĘ DOTYCZĄCĄ IMIENIA. Będzie jednak BORYS Taka była myśl przed poczęciem nawet, później zaczęliśmy wymyślać i nie mówiliśmy do niego w ogóle.... wcześniej mój brzuch miał imię a potem był brzuszkiem ;P

Siedliśmy z tż i myśleliśmy długo i namiętnie, doszliśmy do wniosku, że żadne nam się tak nie podoba

Będzie Borys

Borys, Borysek, Bobuś :P

Dziś pierwszy raz mój brzuch wyglądał KOSMICZNIE! Borys wypiął dupkę z prawej strony, wyglądało to niesamowicie

[lidkaa82]

Napisane przez em ma

Nie wiedziałam że tak działają. Czego w takim razie używałaś przy kąpieli?

Ja jestem za minimalizmem w tej kwestii i od urodzenia do dnia dzisiejszego nasz dżentelmen do kąpieli używa mydełko bambino

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Widziałyście?

http://www.youtube.com/watch?v=jEWjv...embedded#t=258

[lidkaa82]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;43107150]Widziałyście?

http://www.youtube.com/watch?v=jEWjv...embedded#t=258[/QUOTE]
Ałaaa...bolało mnie od samego ogladania

[_Shiloh_]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;43107150]Widziałyście?

http://www.youtube.com/watch?v=jEWjv...embedded#t=258[/QUOTE]

szok, to tak się da ?

[carolyna86]

cześć dziewczyny!
Zajrzałam do was by się pochwalić: nie dane mi było zostać mamusią lutową, ale chyba dane mi będzie zostać mamusią majową jestem w 7 tyg.i jak na razie wszystko przebiega idealnie

[em ma]

Napisane przez malaMigotkAaa

em ma ja się już "tam" kompletnie nie widzę ostatnio próbując właśnie ogarnąć się na dole tak się pocięłam że aż wstyd! a na drugi dzień wizyta u gina.... na szczęście bez badania ginekologicznego ufff

Będzie Borys

Borys, Borysek, Bobuś :P

Dziś pierwszy raz mój brzuch wyglądał KOSMICZNIE! Borys wypiął dupkę z prawej strony, wyglądało to niesamowicie

Kurka...nie wyobrażam sobie się tam teraz zaciąć.

Gratuluję wyboru imienia

Napisane przez lidkaa82

Ja jestem za minimalizmem w tej kwestii i od urodzenia do dnia dzisiejszego nasz dżentelmen do kąpieli używa mydełko bambino

Oj mydeł w ogóle nie lubię-sama nie używam zupełnie. Zawsze mi okropnie wysuszają skórę, więc się raczej i dla małej nie przekonam.
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;43107150]Widziałyście?

http://www.youtube.com/watch?v=jEWjv...embedded#t=258[/QUOTE]
No...codziennie widzę jak Dorotka tak sobie szaleje

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez carolyna86

cześć dziewczyny!
Zajrzałam do was by się pochwalić: nie dane mi było zostać mamusią lutową, ale chyba dane mi będzie zostać mamusią majową jestem w 7 tyg.i jak na razie wszystko przebiega idealnie

Trzymam w takim razie mocno kciuki za WAS

[_Shiloh_]

Napisane przez carolyna86

cześć dziewczyny!
Zajrzałam do was by się pochwalić: nie dane mi było zostać mamusią lutową, ale chyba dane mi będzie zostać mamusią majową jestem w 7 tyg.i jak na razie wszystko przebiega idealnie

w takim razie trzymam kciuki