Podopharm Professional

Wart każdych pieniędzy

Nigdy nie byłą fanką hybryd. Stosowałam zwykłe lakiery latami i było dobrze ale niestety taki manicure dość szybko się niszczył, odpryskiwał a malowanie ich na nowo co 4 dni było uciążliwe. Byłam świadoma że lakiery hybrydowe mają złe składy, ich ściąganie (moczenie w acetonie) niszczy płytkę ale zaryzykowałam. Onycholizy nabawiłam się bo chciałam nauczyć się sama je robić i wyszło jak wyszło. Zapowietrzenia , zbyt mocne piłowanie płytki i tragedia gotowa. Na razie moje paznokcie odpoczywają i dochodzą do siebie . Onygen był w pierwszej kolejności polecany na onycholizę przez podologów więc zdecydowałam się na zakup. Cena wysoka bo 65 zł ale chciałam uniknąć wizyty u lekarza więc ratowałam się jak mogłam. W tym samym czasie smarowałam płytkę olejem z kolagenem (Arkada TC 16) aby ją wzmocnić. Krem nakładałam dwa razy dziennie wmasowując w macierz paznokcia i nakładałam jeszcze trochę pod paznokieć w te puste przestrzenie. Oczywiście pazy skróciłam maksymalnie jak mogłam .Po 2 miesiącach zauważyłam ze zmiany się zmniejszają. Proces leczenia wymaga czasu . Trwa to nawet kilku miesięcu więc nie spodziewajcie się szybkich efektów. Ja po dwóch miesiącach juz widziałam poprawę ale używałam go nadal. Produkt ma bardzo ciekawy skład oparty na siarze bydlęcej która zawiera wiele odżywczych , regenerujących elementów. Nie będę tu opisywac go szczegółowo bo każdy może zapoznac się z nim w internecie. Z hybryd raczej nie zrezygnuje ale nie będę ich robić na codzień tylko bardziej na ważne uroczystości . Jeżeli kiedykolwiek problem powróci to na pewno nie będę szukać niczego innego tylko kupuje ten krem bez względu na to ile wzrośnie do tego czasu jego cena.