La Maison de la Vanille

boska wanilia

Lubię waniliowe perfumy ale często waniliowe perfumy nie lubią mnie;) Poza tym nie przepadam za słodkim, spozywczym waniliowym kremem. Lubię wanilię słodką ale nie w postaci tłustego waniliowego kremu. I wanilia z Tahiti spełnia moje oczekiwania w 100%. Jest słodko ale nie do końca spożywczo, jadalnie. Choć bardzo apetycznie ;) Poczatkowo czuję wanilię z cytryną, później cytrynki znikają i ustępują miejsca wanilii i dużej ilości brązowego cukru. Całość jest bardzo słodka, otulająca, rozgrzewająca. Świetnie się nosi w szare, deszczowe jesienne dni. A i na mroźną zimę się sprawdzi. Zdecydowanie mój faworyt na nadchodzącą zimę. Zapach jest bardzo intensywny, unosi się wokół smakowita chmurką, zwraca uwagę otoczenia. I trwa na mojej skórze i trwa... Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy