Max Factor False Lash Effect Mascara Waterproof Wodoodporny tusz do rzęs wydłużający i pogrubiający

Popełniłam 2 raz błąd. Za 1 razem kupiłam siostrzany tusz w wersji normalnej. Strasznie mnie uczulał, dostawał się do oczu ponieważ cały czas był mokry na rzęsach. Pomyślałam wersja wodoodporna, może będzie lepszy. Był lepszy, siedział na swoim miejscu ale dalej uczulał i podrażniał. No i ta szczoteczka. Duża, nie precyzyjna, nie docierała do małych włosków. No niestety miłości między nami nie będzie.

Juz go kiedyś miałam i nie byłam zadowolona, ale dałam mu jeszcze jedną szansę, bo zależy mi na objętości. Utwierdził mnie tylko w negatywnej opinii. Na początku bardzo mokry , skleja rzęsy. Potem, choć trochę podeschnie, to jest go na grubej szczoteczce tak dużo, że oblepia rzęsy. Nie da się tą szczoteczką pomalować rzęs w kącikach ani na dole, malowanie kończy się oczyszczaniem skóry wokół oczu.

Tusz jest moim najgorszym zakupem w tym roku. Tusz ani rzęs nie wydłuża ani ładnie nie pogrubia, on je skleja w jedną kupke. Tragiczny tusz do rzęs którego nie poleciłabym nikomu, gdyż za cenę 24 zł można znaleźć dużo lepsze opcje.

Mam mało problematyczne rzęsy i naprawdę ciężko je zepsuć tuszem. Moje rzęsy są długie i podkręcone z natury. Lubię, jak tusz je zagęszcza, no i nadaje koloru. Chyba nie wymagam zbyt dużo? :) Ten tusz niestety nie spełnia moich oczekiwań, dodatkowo moje rzęsy wyglądają o wiele gorzej z tuszem niż bez. Ktoś poniżej trafnie określił, że rzęsy wyglądają, jakby połowę odciąć. Trudno się nie zgodzić, bowiem tusz maluje rzęsy do połowy. Końcówki pozostają niepomalowane. I to niezależnie od ilości nałożonych warstw. Ponadto już pierwsza warstwa koszmarnie skleja, osadza się nierównomiernie, grudkami. Tusz straszliwie śmierdzi chińskim plastikiem, aż strach go aplikować. Kupionybza 3 dyszki w promocji, więc ból mniejszy, ale za te 3 dyszki można kupić coś o wiele leoszego lub nawet i 2 tusze. Nie polecam, dawno nie trafiłam na takiego bubla.

Miałam kilkanaście podejść do tego tuszu i niestety jak dla mnie ta maskara to porażka. Przez swoją grubą szczoteczkę ciężko kontrolować ruchy nakładania tuszu i nie ma możliwości dojścia do wszystkich włosków. Tusz skleja rzęsy, w ogóle nie wydłuża, zamiast podkręcać, to je prostuje i po paru godzinach odbił mi się na skórze, więc trwałość też nie najlepsza. Tak naprawdę ten tusz nie daje żadnego efektu. To jest jedyna maskara, przy której moje rzęsy wyglądają lepiej gdy są niepomalowane. A i jeszcze cena tego tuszu w porównaniu z jakością to jest jakiś żart.

Nie używam wodoodpornych tuszy, ale zamawiając zwykłą wersję False Lash Effect przysłali mi tą wodoodporną. Także jak już mam, to używałam (bo już nie używam i wyrzucam to w cholerę). Po pierwszym użyciu wiedziałam, że to bubel. Zrobiłam kilka prób i oh no, dramat. W ogóle jest to chyba moja pierwsza maskara wodoodporna. Ale żeby nie było. Jest trwała. Bardzo. I serio wodoodporna. Zmycie jej to dramat. Nawet olej ma z nią problem. Opakowanie też jest ładne. Matowe. Dosyć duże. Sama szczoteczka jest duża, gruba, silikonowa i ma duuużo wypustek. Sprawiała wrażenie takiej, która wyczaruje wachlarz rzęs, ale nie. Chociaż tutaj to raczej nie wina szczoteczki a samej maskary. Maskara nie jest jakoś mocno wodnista. Nie różni się raczej na pierwszy rzut oka od zwykłej. Jest bardzo czarna i te rzęsy są ultra czarne. To jest chyba jej największy plus. A dlaczego jest bublem? A no skleja rzęsy okropnie. One po jej użyciu wyglądają gorzej niż niepomalowane. Wyglądają jakby było ich mniej. Kompletnie ich nie wydłuża. Dodatkowo moje rzęsy naturalnie są dosyć mocno podkręcone a po umalowaniu tym tuszem one opadają w dół. Ten tusz chyba jest jakiś bardziej gęsty jednak i cięższy niż taki zwykły. Wygląda to dziwnie. Przez to że jest tak mocno czarna, to te rzęsy mimo że brzydkie rzucają się w oczy i to wyglądają jeszcze gorzej. Jak kilka krótkich, bardzo czarnych włosków sklejonych. Jak jedno oko umalowałam tym MaxFactorem a drugie jakimś zwykłym tuszem, to to z MF wygląda jakby mi ktoś obciął połowę rzęs. Dla mnie traumatyczne doświadczenie z tym tuszem.

Właśnie kończę drugie opakowanie tej maskary. Jest bardzo czarna, wodoodporna, nieosypujaca się, nie kruszy się po kilkunastu godzinach, nie odbija się, trzyma skręt po zalotce- sama nie podkręci rzęs. Wydłuża, pogrubia rzęsy i od samego początku jest gotowa do użytku. Bardzo duża szczoteczka daje super efekt, ale może sprawić trochę trudności przy nakładaniu. Najgorzej jest na dolnych rzęsach, bo chyba nie da się nie ubrudzić powieki na dole. A że jest to wodoodporna maskara trzeba uważać z czyszczeniem. Jest to jedyna wada tej maskary albo mój brak umiejętności. Kupować online, bo jest taniej.

Ten wodoodporny tusz kupiłam, żeby nie wyglądać jak panda po aplikacji sztucznych łez do oka. No i niestety po zakropleniu trzeba było robić małe poprawki kosmetyczne - tusz nie wytrzymał tej konfrontacji. Swoją drogą po zmoknięciu na deszczu też się rozmazał. Także, czy to krople do oczu, czy deszcz, tusz się rozmazuje, czyli nie do końca spełnia swoją funkcję wodoodporności. Kolejny problem to kruszenie się. Po pomalowaniu rano rzęs wszystko fajnie, a po 3-4 godzinach drobinka osypującego się tuszu na policzkach... Nie było niestety dnia, żeby cały dzień utrzymał się bez kruszenia. Szczoteczka przyjemna, ładnie rozdziela rzęsy i tusz nawet dobrze się nakłada, kolor odpowiedni.

Muszę powiedzieć, że to co opisuje producent mija się trochę z prawdą. Tusz wcale nie daje efektu sztucznych rzęs a bardzo naturalnych. Chciałam kupić tusz taki na co dzień, po domu, taki od którego nie będę wymagała dużo. Ten się sprawdził w 100%. Pięknie rozdziela każdą rzęse, ma kolor głębokiej czerni i nie rozmazuje się ( zdarzyło mi się zasnąć w nim po południu, po pracy i nic się nie stało). Nie podrażnia oczu, nie kruszy się, tusze zazwyczaj odbijają się na mojej górnej i dolnej powiece, z tym jest inaczej. Co bardzo mnie zadowala. Kupiłam maskarę w czarnej buteleczce ze złotymi wstawkami przez co jest bardzo elegancka (za niecałe 18zł). Ma dużą ale bardzo wygodną szczoteczkę silikonową. Nabiera odpowiednią ilość kosmetyku, szczoteczka nie jest oblepiona, na zdjęciach poniżej prezentuję tusz zaraz po otwarciu. Mogę powiedzieć i może dziwnie to zabrzmi, ale przekonały mnie negatywne opinie, ponieważ zależało mi na dobrym i trwałym tuszu ale takim dyskretnym bez efektu wow. Takim który robi naturalny look i właśnie znalazłam. Dodam, że testowałam ten tusz ostatnio w basenie. Nurkowałam, pływałam, wygłupiałam się i dał radę. Po 6h ekstremalnych przeżyć delikatnie mi się osypał pod oczami. Strzał w 10!

Tusz do rzęs zawiera małą, lecz grubą szczoteczkę do rzęs, z której łatwo aplikuje się tusz na rzęsy. Szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy, nie skleja ich. Ogólnie dobry tusz do rzęsów, taki zwyczajny, nie zrobić dla mnie żadnego wrażenia wow. Po prostu robi to co ma robić, a przy czym jest wodoodporny co daje długotrwałość.

Ten wodoodporny, jak pisze producent, tusz kupiłam oczywiście nie przez przypadek. Bardzo zależało mi na jego wodoodporności, choć nie zamierzałam w nim pływać. Chodziło o to, żeby się nie rozmazywał, nie znikał w ciągu intensywnego dnia (taniec, inna aktywność fizyczna, zajęcia aktorskie), bo w tamtym okresie właśnie taki miałam problem - rozmazujący się tusz, znikający z dolnej linii rzęs. No i z przykrością poczułam rozczarowanie. On również się rozmazywał, choć rzeczywiście mniej, natomiast z dolnych rzęs również znikał w ciągu dnia. Wodoodpornym też bym go nie nazwała (sprawdziłam przy okazji łez), nie rozpływa się, ale za to się kruszy. Przy niespełnieniu (przynajmniej jak dla mnie) swojego głównego zadania, jakim miała być wodoodporność, reszta jego właściwości wypada jeszcze gorzej. Otóż on 'nic nie robi', poza tym, że jest czarny... Nie wydłuża, nie pogrubia, nie podkręca rzęs, nic, jedynie je przyciemnia. Byłabym w stanie zaakceptować to, gdyby faktycznie był wytrzymały, jednak nie jest. Nie jestem zadowolona z tego zakupu, zwłaszcza, że taki tani jest.

Jest to jeden z moich ulubionych tuszy. Nie jest najlepszy, ale bardzo go lubię. Na codzień korzystam z tuszu wodoodpornego z Loreal False Lash Architect 4D i jestem z niego bardzo zadowolona. Ten jest niewiele gorszy. Jest wodoodporny, fajnie wydłuża rzęsy i je rozdziela. Mam opadającą powiekę i tusz często odznacza się na górze oka, ten tego nie robi. Nie daje efektu wow, ale jest na prawdę w porządku. Myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócę. Jest to taki mój pewnik.

Tusz do rzęs, który na moich rzęsach kompletnie się nie sprawdził. Na początek zacznę od plusów, bo tu lista jest dość krótka. Przede wszystkim jest to produkt rzeczywiście wodoodporny i bardzo ładnie napigmentowany, po nałożeniu okazuje się, że czerń czasami potrafi być czernią :) I to by było na tyle. Wad mogę wymienić trochę więcej. Po pierwsze, szczoteczka jest wielka, ciężko nią nałożyć tusz, żeby nie pomazać przy okazji całego oka. Rozdzielenie rzęs widać, ale po pierwszej aplikacji, jeśli ktoś chciałby nałożyć na oko więcej niż 1 warstwę to ostrzegam - skleja rozdzielone rzęsy, wyglądają tragicznie. Demakijaż w tym przypadku nie należy do najprostszych. Nie dość, że długo stoimy przed umywalką i próbujemy go zetrzeć, to w dodatku podrażnia oko. Po kilku aplikacjach wyrzuciłam, nie warto było nawet przekazywać go dalej, bo a nuż się sprawdzi...

Tusz ma świetną silikonową szczoteczkę z gęstymi włoskami, które ładnie rozdzielają. Są średniej długości i dosyć sztywne. Jestem fanką silikonowych szczoteczek, a to jedna z moich ulubionych. Formuła jest równie świetna - łatwo się nakłada i rozczesuje, trzyma podkręcenie, rzęsy się nie sklejają. Czerń jest naprawdę intensywna. Rzęsy są pięknie rozdzielone, wydłużone i lekkie. Zawsze gdy się nim pomaluję mam wrażenie, że jest ich dwa razy więcej :) Do tego się nie kruszy i nie osypuje nawet przy rozczesywaniu, jest na rzęsach bardzo 'elastyczny'. Długo zachowuje swoją konsystencję w opakowaniu i nie wysycha. Zużyłam już ponad 5 sztuk tego tuszu co podkreśla jego liczne zalety.

Od tuszu oczekuję przede wszystkim rozdzielenia rzęs - i niestety bardzo się zawiodłam. Kupiłam go, bo potrzebowałam na szybko tuszu wodoodpornego. Clump defy od Maxfactora bardzo dobrze się u mnie sprawdził, więc oczekiwałam, że z wodoodpornym tuszem z tej samej firmy będzie tak samo. Niestety, nie ma o tym mowy. Szczoteczka niesamowicie gruba, ciężko się nią nakłada tusz. Tusz strasznie cieżko zmyć, nawet płynem do makijażu wodoodpornego. Efekt owadzich nóżek za duże pieniądze, bo aż Na plus można zaliczyć tylko pigmentację, bo ma głęboki, czarny kolor. Używam sporadycznie, tylko kiedy potrzebuję czegoś wodoodpornego.

Kupiłam przez przypadek (nie zwróciłam uwagi, że jest wodoodporny) i nie był to szczęśliwy przypadek. Tusz bardzo się kruszy. Wydłuża rzęsy, ale ich nie pogrubia, przez co wyglądają bardzo źle. Szczoteczka za gruba, nie dla mnie. Zmycie tego tuszu zajmowało mi kilkanaście minut. Podrażniał moje oczy. Niestety 80% tuszu wyrzuciłam do kosza.

Formuła i wodoodporność tuszu jest bez zarzutu, ale wszystko psuła ta tragiczna szczotka. Odniosłam wrażenie, że maluje rzęsy patykiem, sklejała je, nie wydłużała, miałam ochotę od razu ją wyrzucić, ale szkoda mi było samego tuszu. Na szczęście udało mi się zamienić szczotkę z innego tuszu Max Factora, która super pasuje i teraz jest to tusz idealny!

Moje zdanie o tym tuszu zmieniło się pod wpływem używania. Na początku był zachwyt, miał wszystko to czego potrzebuję. Podkręcał rzęsy, nie rozmazywał się, nie tworzył efektu pandy. Używałam go sporadycznie. Byłam zadowolona. Niestety...regularne używanie wyniszczyło moje rzęsy. Przez szczoteczkę, sklejały się, nie chciały się doczyścić, a nawet wypadały na potęgę. Początkowo myślałam, że to moja wina (źle używałam/czyściłam). Od dłuższego czasu używam wodoodpornego tuszu innego producenta i nic podobnego mnie nie spotyka. Odradzam przy częstym stosowaniu. Z zalet: Bardzo wydajny, Opakowanie trwałe Podkręca rzęsy, nie rozmazuje się i nie plami Wady: Niszczy, Skleja rzęsy