Od 10 lat używam tego samego kremu. Napręża zmarszczki jak ponton
Zapach tego kremu przywodzi na myśl słoneczne lato w Toskanii. To kwintesencja cytrusów w słoiczku, która nigdy nie zawiodła mojej skóry. Odżywia, nawilża i likwiduje obrzęki. Dla mojej twarzy to wybawienie.

Przez długie lata byłam wierna temu jednemu kosmetykowi. Zapach zniewala, jak sad pełen włoskich pomarańczy. Urzeka swoją formułą, która nie zapycha porów, a jednocześnie wnika głęboko, nawilżając skórę na długie godziny. To mój numer jeden, gdyż po 10 latach nadal świetnie sprawdza się na skórze.
Energetyzujący żel-krem z niacynamidem i kofeiną Ginzing Origins - jak działa?
Żelowy krem do twarzy w szklanym słoiczku o "ognistym" odcieniu to remedium dla odwodnionej cery. "Suche" zmarszczki zniknęły niemal w przeciągu 7 dni od stosowania. Konsystencja jest na tyle delikatna, że wchłania się niemal natychmiast. Nie roluje się i nie rozwarstwia pod podkładem czy korektorem. Stosuję go zarówno na dzień, jak i na wieczór. Pozwala pozbyć się uczucia spierzchnięcia, które wcześniej występowało po środkach do oczyszczania skóry - peelingach czy mleczkach. W niedługim czasie poprawia jędrność i uelastycznia naskórek.
Składniki aktywne:
- Niacynamid - pozwala regulować wydzielanie sebum i jednocześnie zwęża rozszerzone pory (nie tylko przy cerze mieszanej),
- Ekstrakt z żeń-szenia - wspomaga syntezę kolagenu oraz zapobiega starzeniu się skóry, poprzez ograniczenie działalności wolnych rodników,
- Kofeina - poprawia ukrwienie na skórze twarzy oraz usuwa złogi limfy,
- Witamina C - działa silnie rozjaśniająco oraz skutecznie walczy z przebarwieniami,
- Ekstrakt z drożdży - przyspiesza regenerację tkanek oraz gojenie się cery, ograniczając wykwity na skórze,
- Ekstrakt ze skórki pomarańczy - ma silne działanie przeciwzapalne, tonizujące oraz antyseptyczne,
- Ekstrakt ze skórki grejpfruta - przyspiesza gojenie ran, odnowę tkanek oraz działa przeciwzapalnie,
- Ekstrakt ze skórki cytryny - rozjaśnia przebarwioną i matową skórę, działając przy tym przeciwgrzybiczo.
Sprawdź także: Wsysa opuchnięcia pod oczami jak ruchome piaski, Spojrzenie młodsze o 10 lat w tydzień
Energetyzujący żel-krem z niacynamidem i kofeiną Ginzing Origins - opinie recenzetek Kosmetyku Wszech Czasów
Wizażanki pokochały go za jego bogaty skład, który wyróżnia się wśród innych kremów o żelowej konsystencji. Odżywia, nawilża i poprawia mikrokrążenie w skórze. Nie pozostawia lepkiej warstwy i bardzo szybko się wchłania. To idealna baza pod makijaż. Sprawdźcie, jak wypowiada się o nim jedna z użytkowniczek:
Jest to najlepszy krem jaki miałam okazję stosować... zaczynając od mega dobrego składu, w którym znajdziemy niacynamid pomaga wzmocnić barierę lipidową skóry, kofeina, która nadaje promienny wygląd skóry, witaminą C, która dodaje blasku. Krem ma lekką konsystencję, przyjemnie się go rozprowadza po twarzy. Ale aspektem, który skradł tutaj moje serce jest.. zapach!! O matko jak to pachnie!
Doskonałym uzupełnieniem jest serum na bazie witaminy C oraz płyn micelarny na przebarwienia. To trio sprawia, że moja cera po dłuższej ekspozycji na słońce jest jaśniejsza i delikatniejsza. Dodatkowo plamy potrądzikowe znacznie bledną, zmniejszając obszar na twarzy: