Recenzja miesiąca wybrana! We wrześniu zwyciężczynią zostaje @flexi_88
Kolejna recenzja miesiąca została wybrana! Po wnikliwej analizie wszystkich opinii uhonorowanych we wrześniu tytułem recenzji tygodnia redakcja Wizaz.pl wybrała recenzenzję miesiąca. Wygranej serdecznie gratulujemy!

Nasze kolejne rozdanie nagród w konkursie na recenzję tygodnia i miesiąca dobiega końca. We wrześniu uhonorowałyśmy 4 recenzentki, które dodały swoje opinie kosmetyczne na kartach Katalogu Wszech Czasów. Wśród nich jest również recenzja miesiąca, której twórczyni zostanie nagrodzona nie 3, a aż 5 kosmetykami z puli nagród przewidzianej w tym miesiącu. Sprawdź, które Wizażanki lada dzień otrzymają od nas kosmetyki zupełnie za darmo!
Zwycięskie recenzje tygodnia wyłonione we wrześniu 2024
Recenzja tygodnia: naturalny dezodorant Ben&Anna Vanilla Orchid zachwycił Wizażanki zapachem i skutecznością - autorka: @Ann_ek
Recenzja tygodnia: regenerująca maseczka do twarzy koi podrażnienia i zachwyca Wizażanki składem - autorka: @Iwona_C
Recenzja tygodnia: hydrolat z róży sprawił, że Wizażanki pokochały kwiatową pielęgnację - autorka: @flexi_88
Recenzja tygodnia: krem do rąk "Mandarynka i malina" od Yope wzbudził ciekawość Wizażanek - autorka: @glamorous90
Recenzja miesiąca wyłoniona we wrześniu 2024
Zwycięska recenzja miesiąca dotyczy różanego hydrolatu z linii Dermoprogram od Lirene. Sprawdź, co o nim napisała laureatka @flexi_88:
Udany budżetowy hydrolat z czystym składem. Lubię hydrolaty, są dla mnie bardzo uniwersalne lubię je stosować zamiennie z tonikami, ten powyższy ku mojemu zdziwieniu znalazłam w Biedrze na wystawce całej marki Lirene, kosztował mniej niż 10zł więc wzięłam. Przyznaje, że w sklepie po spontanicznym wrzuceniu go do koszyka nie wczytywałam się w skład, ale w domu miło się zaskoczyłam, że skład jak na tak budżetowy hydrolat jest jednoskładowy tzn. mamy tu po prostu wodę z kwiatów róży nic więcej. Mega props, bo zazwyczaj spotykałam się z tym, że w tych tańszych hydrolatach stosowane są różne domieszki czy konserwanty. W przypadku tego powyższego skład jest tak jak pisze producent 100% naturalny i czysty. Duży plus, że w tak niskiej cenie dostajemy po prostu uczciwy produkt. Opakowanie to plastikowa butelka o poj. 100ml. Atomizer rozpyla solidne krople, no mgiełka to nie jest, twarz zroszona jest dość mocno. Zdarzyło się, że atomizer dozował mocniejsze krople ale nie zacinał się, nie wylewało się nic pod korkiem.Zapach różany, ale nie mdły, jak na hydrolat o tak czystym składzie wręcz bardzo przyjemny, testowałam sporo hydrolatów i uważam, że ten powyższy ma jeden z ładniejszych zapachów. Jeśli chodzi o efekty jest w porządku, hydrolat podbijał efekt świeżości skóry, twarzy była rześka, gotowa na krem. Nic się nie lepiło. Hydrolat po aplikacji przywracał mojej skórze komfort, zmiękczał skórę, tonizował. Lubię nałożyć go nawet nieco więcej, tak by moja skóra wypiła go więcej :P, po jego wchłonięciu moja skora jest taka pachnąca i świeża. Mam cerę mieszaną od hydrolatu oczekuję wstępnego ukojenia skóry i delikatnego nawilżenia i tutaj to dostałam, choć efekt nawilżenia jest bardzo krótkotrwały, moja cera wołała dość szybko o krem. Zdarzało mi się stosować go na skórę ciała, podczas upałów dawał szybki efekt orzeźwienia skóry, lekko odświeżał, również lubię po niego sięgać po prysznicu przyjemnie wzmacnia poczucie świeżości skóry. Podsumowując u mnie się sprawdza, lubię go. Kupiłam za grosze, a uważam, że jak na tak budżetowy produkt jest miłym zaskoczeniem. Może wbrew temu co sugeruje producent skóry mi nie rozjaśnił, nie nawilża długotrwale, ale z jego działania kojąco-tonizującego jestem zadowolona i na tym etapie mi wystarczy.
Pamiętaj, że ty również możesz zgarnąć nagrodę za recenzję tygodnia! Co 7 dni będziemy wybierać najlepszą opinię dotyczącą kosmetyków w bazie KWC i przygotowywać dla jej autorki/autora niespodziankę z darmowymi kosmetykami.